Dziś kolejna porcja szybkich wskazówek i przemyśleń na temat kobiet, rozwoju i podrywu. Ta nr 3 Cię rozwali 🙂 Napisz w komentarzu czy podoba Ci się tak konwencja i czy chcesz więcej.
1. Po czym poznaje kolesia, który jest cienki w podrywie? Po tym, że pod niebiosa wychwala umiejętności „związkowe”, a poniża podryw. Rzuca hasła, że podryw to nie sztuka, za to bycie w związku to mistrzostwo. Twierdzi też, że wyrwać pannę (oczywiście pijaną) z klubu to nic trudnego (ale sam nigdy by tego nie potrafił). Po czym poznać kolesia, który jest cienki w związkach? Analogicznie, tylko w drugą stronę. Twierdzi, że faceci żyjący z jedną kobietą to frajerzy, że nie umieją podrywać, mają seks tylko z jedną kobietą itd. Obaj są w błędzie.
–
2. Ilość konfliktów w związku jest odwrotnie proporcjonalna do ilości śmiechu w nim.
–
3. Kiedy miałeś wytrysk po minucie lub dwóch seksu i dziewczyna ma pretensje, że za szybko doszedłeś (a ona nie) – odpowiedz jej „Hej, miałaś tyle samo czasu co ja :)”.
–
4. Usta kobiety, gdy jest podniecona wypełniają się mocniej krwią i powiększają, dokładnie tak jak się dzieje z penisem, gdy facet jest podniecony. To ewidentny dowód, że usta kobiety i penisa łączy bardzo wiele i powinny być jak najczęściej ze sobą kojarzone 🙂 (kredyt Adventurer)
–
5. Mężczyźni, gdyby byli naprawdę monogamiczni, to walili by konia do jednej aktorki porno i byliby wierni tylko tej jednej aktorce. Z jakichś powodów tak się nie dzieje.
–
6. Masturbacja.
Nie wiem, czy tak naprawdę nie powinieneś się masturbować. Jest cały ruch walki z masturbacją. Ale myślę, że są momenty, w których masturbujesz się z dobrych pobudek, a czasem ze złych. Może dlatego, że chcesz przed czymś uciec, albo z kompletnego braku kobiety lub umiejętności poznawania kobiet. I to jest złe. Ale możesz się masturbować ucząc się kontroli wytrysku, czy reakcji własnego ciała. Albo przy dziewczynie jako Twoja fantazja. Jest część rozwojowa i desperacka w waleniu konia. Którą Ty wybierasz?
–
7. Marketing. Zazwyczaj pod koniec darmowego webinaru czy live jest u mnie część sprzedażowa. Oferuję jakiś jeden z ponad 20 moich poradników. Potem odpowiadam na pytania widzów. Niektórym widzom to przeszkadza. Chcą tylko darmowe treści ode mnie. Kiedyś się krępowałem sprzedażą, ale uświadomiłem sobie, że moje poradniki pozytywnie wpływają np. na Ciebie. I że często mój klient może sam jeszcze nie wiedzieć w jakiej sytuacji może dany poradnik pomóc. Więc do mnie należy nakłonienie Cię do jego kupna, żebyś skorzystał z niego i potem mi podziękował. Kiedyś usłyszałem taką metaforę: widzisz staruszkę, która przechodzi przez jezdnię. Widzisz też, że autobus nadjeżdża, a ona tego nie widzi. Do ciebie więc należy zrobienie wszystkiego, żeby uratować ją i usunąć ją z z drogi autobusu. Bo widzisz to czego ona nie widzi. Tak samo często z wyprzedzeniem widzę problem u klienta i wiem, który mój poradnik mu pomoże. Pomyśl o Tobie i kobiecie, z którą rozmawiasz. Ona jeszcze nie wie, jak „pomożesz” jej tej nocy mieć orgazm :). Dlatego skończ z fałszywą, „polską” skromnością i bezwstydnie „oferuj” siebie 🙂
–
8. Co to znaczy, gdy kobieta mówi „Chcę faceta, który wie czego chce”?
Moja teoria mówi, że znaczy to tyle co: „Gdy facet mi się podoba to ma dążyć do przelecenia mnie w konkretny sposób, a nie pieszczenia się jak gej, nie zabierania się do mnie jak pies do jeża”. Przy okazji, jeśli kobieta mówi, że chce u faceta „pewności siebie” to jest to bliskie temu: „facet który wie, że chcę się z nim przespać i tworzy ku temu okazję w konkretny i zdecydowany sposób”. Może mam rację, może nie. Ale to użyteczny sposób myślenia 🙂
–
9. Co jeśli dziewczyna na spotkaniu jest bardzo cicha i nieśmiała?
Może być nieśmiała, albo nie wiedzieć jak wyrażać siebie. Musisz dać jej wystarczająco dużo przestrzeni, przedstawiając na przykład szeroki temat, np. podróże, styl życia, itp. Jeśli jest milczkiem, zawsze możesz zadać jej otwarte pytanie „Wydajesz się, jakby coś chodziło ci po głowie… ?” Jeśli ci nie powie, Ty pójdź pierwszy. Podziel się tym, co Tobie chodzi po głowie. Oswój ją swoimi historiami i daj jej czas na rozkręcenie się, nie przejmując się jej początkową małomównością. To ogólna zasada.
–
10. Wszyscy mamy swoje kompleksy.
Na świecie są miliony osób z kompleksami identycznymi jak twoje, więc nie bój się o nich mówić. Nikt się nie przejmuje Twoim kompleksem tak bardzo jak Ty. Wszyscy je mają. Ja je mam, ty też, celebryci również. Faceci, których widzisz z atrakcyjnymi kobietami tak samo. Nie ma osoby na świecie wolnej od kompleksów, więc najlepsze co możesz zrobić to zignorowanie ich i udawanie, że w ogóle nie istnieją. Nadaj swoim kompleksom zabawne nazwy. Poprzez nadanie im zabawnych nazw odbierasz im ich „siłę”.
–
11. Seks? Dość szybko.
Nie ma bardziej pewnego sposobu na wciągnięcie kobiety w romantyczny związek, niż przespanie się z nią jak najszybciej (z zachowaniem jej granic), bo jeśli ona nie ma CZĘSTYCH przygód na jedną noc, to zacznie usprawiedliwiać sobie złamanie obyczajowych reguł – „to była miłość od pierwszego wejrzenia”, „mieliśmy tak dobrą chemię, że nie mogłam zmuszać mojego nowego faceta do czekania”.
–
12. Rozgrzewka.
Najwięksi sportowcy, śpiewacy, aktorzy znają wartość rozgrzewki. Młodzi, głupi aktorzy, czy śpiewacy myślą, że powinni być w stanie wyjść na scenę i po prostu zaśpiewać na całe gardło. Myślą, że w każdej sytuacji mogą być w idealnej formie. To bzdura. Ich ego staje im na drodze. Ciekawe, że nowicjusze PUA też wpadają w tą samą pułapkę. Chcą być niezniszczalni i zawsze TOP. Mają pragnienie udowodnienia czegoś sobie i innym jacy są SUPER. „Zawsze i wszędzie możesz wszystko”. Gówno prawda. Nie zawsze i nie możesz wszystko, bo jesteś tylko człowiekiem. Nie ma nic złego w tym, że pierwsze Twoje zagadania tej nocy nie są świetne. Tylko idiota oczekuje, że zawsze i wszędzie rzuci kostkami i wypadną mu dwie szóstki.
Jakoś ludzie nie oczekują, że znany paker z miejsca bez rozgrzewki wskoczy przy nich na ławeczkę i wyciśnie 100, 150 czy 200 kg na klatę. Ale nie przeszkadza to wymagać, abyś Ty jako PUA zagadywał z miejsca do dowolnej dziewczyny i zawsze i wszędzie „mógł wszystko”. To iluzja. Najlepsze gdy jesteś w TV i prowadzący mówi, abyś tak nagle z dupy poderwał jakąś kobietę w studio. Pomijając niefajny kontekst takiego „podrywu”, nie zawsze jesteś w swojej najlepszej formie. Nie od razu jesteś wygadany, błyskotliwy, błyszczący jak gwiazda. Kładzenie na siebie presji bycia zawsze IDEALNYM PUA doprowadzi tylko do Twojego wypalenia, nerwicy i porażek z dziewczynami.
–
13. Ktoś powie, że techniki uwodzenia czy teksty się nie liczą. Nie ma co się ich uczyć, bo bla bla bla…
Ja mówię – techniki nadal są cenne i dlatego niektóre z nich nadal są uczone na szkoleniach. Ci którzy negują ćwiczenie technik są jak Janusz z Grażyną, którzy poszli na siłownię i pytają się trenera – „Panie trenerze. Widzę, że stoją tutaj takie rowerki bez kół. To jaki to ma sens? To gdzie ja nimi praktycznie dojadę?”. No nigdzie, bo ten rowerek nie jest po to, żeby praktycznie go zastosować i gdziekolwiek nim dojechać. Ten rowerek jest po to, żeby trenować kondycję! Ten rowerek jest po to, że jak będziesz musiał się wysilić i przejechać prawdziwym rowerem 50-100 km, to żebyś miał lepszą kondycję. Żeby przesiadając się na zwykły rower, być w stanie dłużej i szybciej jechać. Okazjonalne ćwiczenie „tekstów”, opowiadania ciekawych historii, cold readingu na sali – to jak rowerek bez kół.
–
14. Zajmuję się podrywem od 2005 roku. Wiem, co o mnie sądzą czytelnicy. Myślą, że po 13 latach powinienem być zajebisty jak skrzyżowanie Casanovy z Don Juanem. Myślą, że podchodzę do dziewczyny, spojrzę na nią moim magicznym wzrokiem, a jej majtki same z niej spadają. Tak nie jest, mimo że w moich snach to się dzieje dość często. Podryw nadal jest swego rodzaju wyzwaniem dla mnie. Jednak mimo tego, jestem lepszy niż 98,5% moich czytelników. Właśnie dlatego jesteś tutaj i mnie czytasz. Nawet jeśli połowa kobiet do których zagadam mnie kompletnie ignoruje / olewa / nie trawi / mówi, że dla mnie jest lesbijką / ma chłopaka / albo dwóch.
–
15. Śmieszne jest to, gdy słyszę tę SAMĄ ROZWOJOWĄ wymówkę przed podrywaniem. Chłopak nie może podrywać, czy nawet zagadywać ZANIM nie zrzuci brzucha / nie ogarnie swoich finansów / nie znajdzie dobrej pracy / nie zda egzaminów /nie zrobi sześciopaka i bicków / nie popracuje nad swoją inner game / nie zrobi świetnych fotek na profil Tindera / nie zrobi wypaśnej fryzury / nie zdobędzie super cool ciuszków /nie przeczyta wszystkiego o podrywie itd. To tylko głupie wymówki.
–
Ja Adept, pozwalam Ci UWODZIĆ kobiety bez tych wszystkich udoskonaleń. Masz moje błogosławieństwo! 🙂
Skończ się oszukiwać i pierdolić te głupoty. Działaj.
Adept
ps. serio – masz moje dożywotnie pozwolenie na podryw będąc takim jaki jesteś już TERAZ.
18 komentarzy
Amen 😉
Haha:) Super! Mnie sie twoje refleksje podobaja i prosze o ciag dalszy !
Podoba mi sie w nich to ze czesto poruszasz watki socjo-psychologiczne a i nie unikasz egzystencjalnych .
Mysle ze dla ludzi otwartych maja naprawde moc inspirujaca! Pozdrawiam
Błogosławieństwo fantastyczne , love it :)))))
Kocham te insighty. Są zajebiste, trafiają w sedno, bardzo potrafią pomóc i otworzyc oczy na pewne kwestie. Oby takich jak najwiecej! 🙂
Świete słowa powyżej
Podpisuje sie pod powyzszym
Chcę mieć takie laski jak ta ze zdjęcia
Dzieki, Adept!! Uwielbiam czytac takie posty. I uwielbiam analizy Adepta. Tak dalej 🙂
Boski wpis! Gratuluję ekspresji.
A czy mógłbyś coś o seksie napisać? O gumach pisałeś. Dziewczyny wolą mocny seks, czy taki sensualny? Wolą penetrację czy minetkę? Czytałeś Ian Kerner „Jej orgazm najpierw”? Polecasz tę książkę? A „Życie seksualne Catherine M”? Czy zgodzisz się, że super-hiper laska może być kiepska w łóżku nawet jeśli emanuje z niej seks na dyskotece, a szara myszka może dać niezapomniane wrażenia? Innymi słowy, że nie ma reguły i nie wyczujesz jaka kobieta jest w łóżku rozmawiając z nią?
co do seksu i Twoich pytań z tym związanych, na blogu były te kwestie poruszane… poszukaj.
A reszta pytań bez sensu… to tak jakbym pytał, czy lepiej jak jest noc czy dzień? czy lepszy ferrari czy lamborghini itp
W życiu nie ma reguł, że coś zawsze jest takie a nie inne albo ktoś zawsze lubi tak a nie inaczej …
no i czegoś takiego potrzebowałem, dzięki 🙂
„Nawet jeśli więcej niż połowa kobiet do których zagadam mnie kompletnie ignoruje / olewa…” – ale tak poważnie:jaką mniej-więcej masz „sprawność” w podrywie? Chodzi mi o typowe sytuacje, gdy Ty chcesz i jesteś w nastroju, a nie gdy ktoś Cię podpuszcza „wyrwij tą lub tamtą”.
Jeżeli rzeczywiście, po 13 latach intensywnej pracy ponad połowa kobiet cię zlewa, to… to ja to chyba chrzanię. Trzynaście lat ciężkiej pracy po to, żeby było „nieco” lepiej? Poza tym, za trzynaście lat to ja będę miał równo lat pięćdziesiąt i raczej będę już kończył przygody z kobietami…
Tak to jest wlasnie, gdy ktos nie rozumie tego co mowie… Poszukaj na blogu bo wiele razy o tym mowilem. A jak nie podoba Ci się, idz do kogos kto powie Ci ze poderwie kazda, nawet mezatke z mezem pod reką. A co „chrzanienia, bo ciagle są odrzucenia…” – tak, poloz sie na podlodze i placz.
Ziomus, to nie sa jakies czary, ze pozbawisz druga osobe jej polaczen nerwowych w mozgu! Uwodzenie to w duzym skrocie umiejetnosc stosowania technik na wplywanie na kobiece emocje oraz umiejetnosc rozpoznawania kontekstow! To Ty masz nauczyc sie co robic, gdy miedzy wami sa emocje A, a gdy sa emocje B. To Ty masz nauczyc sie jak wygrzebywac sie ze skutkow popelnionych bledow i umiec budowac emocje pod dalsza relacje! To nie sa czary, ze podchodzisz i laska jest podatna na kazdy rych Twoim palcem! To sa umiejetnosci, ktore po prostu DRASTYCZNIE zwiekszaja Twoje szanse na sukcesy z kobietami, ale nigdy Ci ich nie zagwarantuja!
Jak widać nie wszyscy jeszcze to rozumieją 🙂
Myślę że podryw to styl życia bądź luzakuiem który wie czego chce od życia. Jeśli otwierasz odpowiednie furtki u kobiet to masz zapewnioną rozrywkę na wysokim poziomie z której skorzystają wszystkie strony (Nie pisze że 2 ). Także mistrzu ucz !!
Bardzo konkretny, rzetelny i mam wrazenie, ze szczery artykul! Brawo Panie Adept, trafiles w moje oczekiwania. Nie piszesz bajkowo – piszesz o realiach! Takie artykuly zasluguja na zlota gwiazdke w jednym z gornych rogow!
Motywujesz jak nikt inny. Wielkie dzięki za ogrom pracy i wkład w to, co robisz.