O matko, poświęciłem się dla Ciebie i przejrzałem kilkadziesiąt demotywatorów w sieci na temat relacji damsko-męskich. Nie dziwię się, że kobiety ciągle narzekają na facetów, skoro tak mało o nich wiedzą i mają tak chujowe przekonania na temat relacji z mężczyznami. Ręce mi opadały czytając co trzeci taki tekst, ale udało się. Oto lektura dla Ciebie, niech skłoni Cię do refleksji.
1. „Prawdziwego mężczyznę poznasz po tym jakim jest ojcem, a nie kochankiem”.
Źródło: porzucona przez faceta i rozgoryczona matka dzieci. Prawdziwy mężczyzna to suma wielu cech, a nie tylko fragmentu jego osobowości w aspekcie bycia ojcem. Niemniej hasełko jest modne wśród podobnie bezmyślnych i bezrefleksyjnych kobiet. Zapytaj co myśli o tym te 70% (czy nawet więcej, badania są różne) kobiet, które nie miały nigdy orgazmu.
Jeśli się NIE ZGADZASZ – Udostępnij 🙂
2.”Możesz mieć setki takich kobiet!”
Kolejny ckliwy tekst porzuconej kobiety. Ja wolałbym mieć setki takich kobiet, zapatrzonych i zakochanych we mnie (te po lewej), bo na pewno z tej setki znalazłbym bardzo wiele, które zostałyby w potrzebie. Szanse są większe, gdy jest ich 100 niż ta jedna po prawej 🙂 Skąd w ogóle założenie, że ta jedna musi być wyjątkowa, a te setki to są podłe, egoistyczne ździry, nie nadające się do związku, uczuć i miłości? Aaaa no tak, przecież to założenie wynika ze smutnego rozstania laseczki, która nie potrafi sobie z tym poradzić. I zacząć żyć dalej swoim życiem.
3. „Jeśli jakaś panna może odbić mojego faceta, to ja go nie chcę”
Niepokoi mnie poziom głupoty tego hasła. Naiwności także. Naprawdę wierzysz w to, że jesteś taka niesamowita, że nie ma na całym świecie innej bardziej zajebistej dziewczyny niż Ty? Zdziwiłabyś się. Naprawdę wierzysz, że ten Twój facet, nigdy nie fantazjuje o Jennie Jameson (taki przykład, nie wiem która aktorka porno jest dziś na topie)? W idealnym świecie może by tak było, ale nie żyjemy krainie za siedmioma górami i rzekami. Wierność Twojego faceta jest wprost proporcjonalna do Twojego zadbania o siebie i zaspokojenia jego kilkunastu głównych potrzeb związkowych. Pewnie nawet nie potrafisz wymienić jakiejkolwiek z nich po za seksem. Nie przejmuj się, 99% kobiet też nie potrafi. Więc jeśli chodzi o wierność faceta, to liczą tylko na łut szczęścia. UPDATE: Zobacz wpis: „Top 15 Męskich Potrzeb w Związku i Czynników Wierności Mężczyzn”
4. „Jestem samolubna, niecierpliwa i trochę niepewna siebie. Popełniam błędy, tracę kontrolę i jestem czasami ciężka do zniesienia. Ale jeśli nie potrafisz znieść mnie kiedy jestem najgorsza, to cholernie pewne, że nie zasługujesz na mnie, kiedy jestem najlepsza.”
— Marilyn Monroe
Jesteś samolubna? To się kurwa zmień. Popełniasz błędy? To się w końcu naucz wyciągać z nich wnioski. Jesteś nie do zniesienia? To oddaj się chwili refleksji i zacznij myśleć nad swoim zachowaniem. Zanim nie wkurwisz mężczyzny, który odejdzie do innej. Skończ z tym ciągłym usprawiedliwianiem swojej niezaradności życiowej. Przegniesz pałę i któregoś dnia Twój facet zniknie. I przestań cytować MM, która wzorem szczęśliwej kobiety w spełnionym związku raczej nie była. „Jeśli nie potrafisz znieść mnie kiedy jestem najgorsza… to…” Spoko, niech będzie że moja strata. Chyba na Ciebie nie zasługuję 🙂 zmykam znaleźć tą, na którą będę zasługiwał 😉 i która nie czuje potrzeby być „najgorszą” i zepsuć dzień swojemu facetowi.
[ninja-inline id=9831]
5. „Najbardziej ekscytujący w ciele kobiety jest jej mózg…”
Źródło: potencjalnie sfrustrowana kobieta niezadowolona ze swojej urody i wkurzona na inne, bardziej seksualnie atrakcyjne od niej kobiety. Osobiście znam kilka innych bardziej ekscytujących miejsc w ciele kobiety, a Ty? Wydaje się, że to hasełko jest często promowane przez kobiety, które nie mogą pojąć, że mężczyźni lecą na ich ładniejsze koleżanki. Bardzo je to boli, lecz zamiast zrozumieć jak świat funkcjonuje i zadbać o siebie, wolą bezskutecznie zaklinać rzeczywistość. Próżny trud.
Podobne hasełko: „Mam jeszcze jedną wadę-używam mózgu :))) bo to najseksowniejszy element ludzkiego ciała”. Tak… jasne.
6. „Mężczyzna, który chce mieć kilka kobiet tak naprawdę nie zasługuje na żadną kobietę.”
Kolejne hasło wynikające z niezrozumienia biologii mężczyzn. A dlaczego to niby miałby nie zasługiwać na kobietę? Gdzie to połączenie między np. pociągiem seksualnym do kilku kobiet z zasługiwaniem na kobietę? Oczami wyobraźni widzę skrzywdzoną zapłakaną kobietę, która wypluwa z siebie swoje żale na świat i mężczyzn w szczególności. Jakiś facet jest atrakcyjny, kilka kobiet jest nim zachwyconych, jest dobrą partią, ma wybór wśród kobiet, nie musi biegać za pierwszą lepszą, jest wybredny… testuje kobiety zanim zwiąże się z tą, którą on sam wybierze, więc nie zasługuje na kobietę? Oj boli odtrąconą kobietę fakt, że nie ma nad nim kontroli seksualnej…
7. O gustach się nie dyskutuje.
W domyśle – „Twoje dziewczyny są brzydkie i łatwe, dlatego na Ciebie lecą” albo „Ja mam gust, ty masz guścik”. Jak to o gustach się nie dyskutuje? Całe swoje życie dyskutujesz o gustach ze wszystkimi ludźmi, których znasz. Rozmowa właśnie polega na dyskutowaniu m.in. o tym, co lubisz, co ostatnio obejrzałeś, o tym co myślisz na temat sportu, kobiet, pieniędzy, życia. Jakby nie patrzeć to rozmowa,dyskusja o naszych gustach.
8. „Nie liczy się ilość tylko jakość.”
Źródło – ewidentnie sfrustrowana seksualnie kobieta (lub koleś) szukający pocieszenia i samousprawiedliwienia dla swojego braku seksu. Alternatywnie – porzucona kobieta, stękająca bo rzucił ją facet, który ma powodzenie u innych kobiet, a jej samej nie chciał (może była słaba w łóżku?). Zawsze w rozmowie pojawia się to hasło, gdy ktoś się chwali swoimi wynikami, np. kobietami, osiągnięciami, sprzedażą. Ktoś zawsze musi walnąć ten debilizm, nie rozumiejąc, że liczy się zarówno ilość jak i jakość. A zazwyczaj ilość (kobiet) prowadzi do jakości. A tak swoją drogą – jeśli spałeś z małą liczbą kobiet i mówisz takie rzeczy, to znak że z jakiegoś powodu drażni Cię to, że ktoś miał ich więcej. I musisz to sobie skompensować gadką o „jakości”. Co Ci przeszkadza w tym, że ktoś więcej zaliczył? Zazdrość? Tak jakby ilośc automatycznie oznaczała niższą jakość, serio ?
9. Tak jak na obrazku.
Źródło – kolejna sfrustrowana swoim wiekiem laska. Faceci interesują sie młodszymi kobietami, bo one są po prostu ładniejsze i seksowniejsze (na ogół). Nie zagłębiając się w psychologię ewolucyjną, one po prostu bardziej są podniecające dla starszych od nich mężczyzn. No tak, ale sfrustrowana babka musi sobie to jakoś wytłumaczyć na swoją korzyść (mechanizm obronny ego). Patrz tekst o „seksownym mózgu”.
10. „Prawdziwy mężczyzna to…. X,Y, Z”.
Kolejna seria demotywatorów będących pobożnym życzeniem samotnych i nieszczęśliwych kobiet. Albo nie zadowolonych ze swoich partnerów. Zamiast obrażać się na to jak świat jest zbudowany, może pora poznać wiedzę na temat mężczyzn i tego jak z nimi postępować? Jak zmieniać ich myślenie, skłaniać do wierności, aby robili to co chcesz kobieto? Zamiast karmić się debilnymi hasłami, które Cię tylko ograniczają. Zapraszam na www.Uwodzicielka.pl nie piszę tam zbyt często , ale niedługo to się zmieni.
j.w. jasne, tylko że często kobiety (nieświadomie) same swoim zachowaniem zniechęcają (stopniowo) swoich mężczyzn do „szukania tych nowych sposobów”. To temat na osobny, wielki artykuł 🙂
Serio? Załóżmy, że rozstanie było bolesne, on Cie nie lubi , albo wręcz nienawidzi. Ty potrzebujesz mebelki z IKEI poskręcać, on chce o Tobie zapomnieć. Pomyśl. Na pewno marzy tylko o tym, żeby Ci pomagać. To kolejny internetowy „rzyg” z umysłu kobiety pt. „jestem taka fajna, tylko mężczyźni są beznadziejni, nie doceniają mnie, a w ogóle to wszystko jest ich wina”.
11. „O seksie się nie rozmawia, seks się uprawia”.
Jeden z najpopularniejszych haseł w czasie rozmów ze znajomymi. Ulubione hasło lasek (i facetów też) będących w związkach. Wszystkim teraz ogłaszają tę nowinę, że (w domyśle) oni mają z kim uprawiać regularny seks, a Ty nie. Ich obecna pewność siebie została zbudowana na drugiej osobie z którą teraz są. Zawali się pierwszego dnia po rozstaniu, ale póki co dumnie wszystkim prezentują jakie to teraz są seksualnie spełnione i zaspokojone.
Jak mi laska coś takiego mówi na randce, to intuicyjnie wiem, że jest słaba w łóżku. I na dodatek nie umie rozmawiać o seksie, prawdopodobnie nie jest wcale taka kozaczka za jaką chce być uważana. Nie ma nic gorszego niż ktoś, kto o seksie nie rozmawia, nie rozmawia o swoich upodobaniach i preferencjach. I na dodatek liczy, że Ty się sam domyślisz, jak ją pieścić, aby było dobrze.
12. „Nie kocha się za coś tylko pomimo wszystko”.
Często widzę ten demotywator na Facebooku. Ulubione powiedzenie nastolatek i studentek. Naiwnych życiowo i nierozumiejących mechanizmów stojących za miłością, zauroczeniem, chemią itd. Ewentualnie usychających z miłości do faceta, który jej nie chce, albo jest niedobry, zły, niegrzeczny. Albo tylko ją posuwa i nie chce związku. Albo wszystko naraz. Przykro mi Cię rozczarować jeśli żyjesz jeszcze w takiej kreskówkowej fantazji, ale miłość zawsze zaczyna się od Twojego egoizmu. Egoistycznie kochasz swoje uczucie do ILUZJI danej osoby. Nawet nie do tej osoby, tylko do iluzji w swojej głowie, którą wykreowałaś/wykreowałeś na jej temat. Kochasz m.in. za to jak się czujesz przy tej osobie, albo jak się czujesz, gdy myślisz o tej osobie. Dlatego po pewnym czasie, może uczucie zniknąć, mimo że ta osoba prawie się nie zmieni . W sumie to kolejny wielki temat na który kiedyś napiszę artykuł. Tak czy siak, kochamy przede wszystkim za coś.
13. „Kochanego ciałka nigdy za wiele”
Jeśli słyszysz coś takiego w rozmowie z dziewczyną, której nigdy jeszcze nie widziałeś (podryw w internecie) to prawdopodobnie ona jest całkiem gruba. Tak samo jak laska mówi, że ma Bardzo Kobiece Kształty. Czytaj „mam sporą nadwagę”. Jeśli nie jesteś fanem wylewającego się tłuszczu, wałków tłuszczowych itp. to uciekaj jak najdalej.
14. Nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki.
Co druga laska i co piąty facet powtarza jak mantrę to powiedzenie, najczęściej w kontekście możliwości powrotu do byłego faceta. Takie hasło, ma skutecznie zatrzymać faceta przed próbami ponownego wzbudzenia uczuć w byłej dziewczynie. Jest to bzdura zarówno w sensie słownym, jak i w sensie realnych Twoich szans na powrót do byłej. Jeśli już próbujesz odzyskać byłą, to nie dyskutuj z nią na ten temat, bo Cię poczęstuję tym tekstem jak lewym sierpowym. Rób swoje i nie polemizuj z nią na temat tego głupiego hasła. A jeśli ją odzyskasz, to pamiętaj żeby nie być tym z kim ona się rozstała, ale tym z kim ona zaczęła się spotykać.
A tak w ogóle to niby dlaczego nie można wejść do tej samej rzeki? Ktoś Ci broni?
15. „Wymarzony mężczyzna…”
O tak… na pewno każdy mężczyzna tylko marzy o dziewczynie, która uwielbia się kłócić. Która zamiast umiejętnie się z nim komunikować, będzie strzelać fochy, kazać mu się domyślać co przeskrobał, oraz czytać w myślach. Zaprawdę boli mnie bezdenna głupota autorki tego demotywatora.
A może ty znasz równie ciekawe kobiece powiedzonka?
pozdrawiam
Adept
78 komentarzy
A może powiedzenie ” bo wy wszyscy jesteście tacy sami” . Przecież istnieje mało podatny na zmiany ewolucyjny model fizjologii zachowań męskich i damskich . Prawda jest wobec tego druzgocąca : ” tak-wszyscy jesteśmy tacy sami”.
taaa tacy sami a sciana miedzy nami … serio to kobiety jak i mezczyzni nie rozumieja odczuc w orgazmie , wzroku , bolu itd a co dopiero tlumaczyc krowie na rowie roznice w zwiazku…
Ad ,9
Stary facet mając młoda sikse dowartościowane swoje ego.
cytuję „nigdy nie walcz o miłość, o prawdziwą nie trzeba, o fałszywą nie warto „
Ale seksistwowski tekst, nie majacy nic wspolnego z rzeczywistoscia, przedstawiajace kobiety jako wredne suki, a facetow jako zajebistych
Dobre 🙂 czekam na ciąg dalszy
Mi Adept otworzył oczy w relacjach damsko-męskich. I czasami zapominam ze to uwodzenie jest takie proste…
Czytając artykuł, przypomniało mi się takie powiedzenie: baba bez bolca dostaje pierdolca ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Zaje*isty artykuł. W koncu podsumowanie tych feminazistek i głupiutkich idealistek.
Adepcie skomentuj proszę te kwiatki:
1#Slowicze dzwieki w głosie mężczyzny a w sercu lisie zamiary!
2#Mężczyzni kochają zolzy.
3#Prawdziwa kobieta to suka.
4#Musze zrobić sobie tipsy żeby ładnie wyglądać
Ps.Godna naśladowania Marylin Monroe i jej 14 aborcji… 😉
Adept, pomysł z napisaniem artykułu jak kobiety zniechęcają do siebie stopniowo swoich facetów jest świetny! Tak samo pomysł z napisaniem o potrzebach facetów w związku. Właśnie takich materiałów brakuje.
Popieram
Nie wiem czy jest jakieś obiegowe powiedzenie na tą okoliczność ale z grubsza chodzi o to, że jak kobiecie jest źle (czyli jakieś 80% jej życia, bo zawsze coś jest nie tak) to oczekuje żeby ją potrzymać za rękę i poryczeć razem z nią a nie pomóc rozwiązać problem.
Mam 22 lata. Jestem atrakcyjna, często jestem podrywana przez „starszych Panów” i zgadzam się z 9 pkt 😉
Zdecydowanie wole młodych rumaków w swoim wieku. Starsi Panowie im nie dorównują.
W czym niedorównują? Nie miałaś to nie wiesz przecież. Może wyglądem? Typ mężczyzny danej kobiety się zmienia. Najlepsze jest to, że nawet gdyby Wam napisać artykuł z przykładami to i tak w to nie uwierzycie. Aż spotkacie gościa łysiejącego, 1.60 wzrostu z brzuchem, który wywróci Wasz świat do góry nogami opowieściami, zachowaniem, poczuciem humoru, a w sypialni wyśle na orbitę kilka razy pod rząd…. i wtedy Waszym typem staje się niski, z zakolami, gruby… Wiem, zaprzeczysz. Ale to nie ma znaczenia.
#logikarozowychpaskow ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Adepcie.
Swietny artykuł.
Czy jest szansa na to że kiedyś doczekamy sie Twojego czasopisma?
Uważam ze to świetny pomysl:)
Taka inteligentna alternatywa dla Cosmo:)
Gdybyś zechciał stworzyc pismo, które wyśmiewa normy społeczne, wyśmiewa głupote Cosmopolitanów a przy tym nie jest zwykłym pocieraczem w sylu playboya to sądzę że istniała by duża szansa naprawienia świata:)
Dostał byś miejsce w Niebie, kobiety przestaly by cytowac MM a Ty byś trzepał hajs jako bohater narodowy:)
Odnośnie powiedzenia „nigdy się nie wchodzi dwa razy do tej samej rzeki” ma ono trochę inne znaczenie niż powszechnie się mniema. Otóż rzeka cały czas płynie, zmienia się. Jak wchodzisz drugi raz do niej, nawet w tym samym miejscu, jest to już inna rzeka, bo tamta wczesniejsza woda już przepłynęła.
Nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki bo jest awykonalne, generalnie pomijając znaczenie w jakim jest używane, to jest to najczęściej zła interpretacja.
Nie da się wejść dwa razy do tej samej rzeki, a nie, nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki. Drobne przejęzyczenie a zmienia sens filozoficzny i daje się łatwo interpretować pod swoje własne porównania.
Jeszcze do pkt 5.
Co ciekawe, takimi i podobnymi tekstami walą kobiety, które mózg może i mają, ale nie używają go zbyt często. Niezbyt atrakcyjna, acz naprawdę inteligentna kobieta po prostu prowadzi inteligentną konwersację, a nie krzyczy: „Hej, może i jestem brzydka, ale za to mądra”.
A co do 4.- gdy słyszę ten tekst od znajomej/widzę go na forum, zawsze odpowiadam -tak, pod warunkiem, że jesteś gwiazdą światowego kina i ikoną seksu. Wtedy mężczyzna może ci rzeczywiście wiele wybaczyć… To w jakim ostatnio filmie grałaś?
„Kochanego ciała nigdy za wiele” – kobiety lubią uprawiać połów komplementów – każda, potrafi uzewnętrznić to hasło.
Paradoksalnie – jest ono często przeciwieństwem stanu faktycznego.
Nie da się wejść do tej samej rzeki… oznacza, że nigdy nie da się przeżyć tej samej sytuacji w sposób identyczny; chociażby dlatego, że ta pierwsza wpłynęła na ciebie i zmieniła cię w pewnym stopniu.
etc.
Dlatego właśnie „nie da się wejść do tej samej rzeki…”
Ponowny związek po rozstaniu jest obciążony bagażem doświadczeń – jest możliwy, ponieważ eliminuje się błędy z poprzedniego „razu” – nie jest to więc ta sama sytuacja.
Musisz przyjacielu wykazać się większą pokorą… więcej obserwuj.