Pod ostatnim artykułem pojawił się komentarz czytelnika: „A jak w takim razie wyciągać konstruktywne wnioski i uczyć się na błędach, skoro nigdy się nie wie, czy przyczyną odmowy ze strony kobiety był mój błąd (i jaki) czy jakieś okoliczności, na jakie nie miałem wpływu?„. Słuszna uwaga. Więc jak się uczyć na błędach? Przede wszystkim trzeba wiedzieć, GDZIE i KIEDY POPEŁNIŁEŚ BŁĄD. Jeśli po rozmowie/randce z kobietą kontakt się urwał, albo masz przeczucie, że coś nie poszło tak jak powinno, ale nie wiesz co – to mam dla Ciebie krótką check listę.
Jest to 15 pytań, które powinieneś sobie zadać po spotkaniu, a pozwoli Ci to zrozumieć, co mogłeś spieprzyć.
1. Czy byłem przy niej spokojny i wyluzowany?
Jakbyś miał spojrzeć na siebie oczami dziewczyny – zjadł Cię stres czy byłeś wyluzowany? Trzymałeś w kluczowych momentach kontakt wzrokowy z nią, czy błądziłeś wszędzie tylko nie tam? Czy jeszcze przed randką byłeś zdenerwowany? Celem randki nie jest podkręcenie Twojej atrakcyjności na maksa, a raczej poznanie się bliżej, bycie zrelaksowanym i spędzanie czasu z dziewczyną w zabawny i interesujący sposób.
2. Czy kwalifikowałem ją? Czy komunikowałem moje standardy? Czy byłem wyzwaniem?
Czy w rozmowie starałeś się jej przypodobać i wywrzeć świetne wrażenie? niestety, przesada z tym często niszczy Twój wizerunek w jej oczach.
Czy pytałeś ją o jej cechy nie związane z jej urodą? Czy jej potakiwałeś czy raczej mówiłeś jej swoje zdanie, nawet sprzeczne z jej zdaniem?
3. Czym to spotkanie się różniło od sytuacji z innymi kobietami?
Skup się na detalach, czy pamiętasz w których momentach dziewczyna jakby straciła zainteresowanie? Co wtedy powiedziałeś?
4. Czy nie za mało eskalowałem dotyk, czy może za dużo?
Jedne dziewczyny nie pozwolą Ci się dotknąć na pierwszym spotkaniu, z innymi będziesz się całował. Na pewno więcej stracisz jeśli w ogóle jej nie dotkniesz. Ryzykujesz wpadnięcie do szufladki „kolega”. Twoim zadaniem jest stopniowanie dotyku i uważne obserwowanie jak ona to reaguje.
5. Czy pokazałem jakieś cechy nieatrakcyjnego faceta?
Wielu moich czytelników zanim przeczyta poradnik „Sekrety Uwodzenia Słowami” potrafi opowiadać historie, w których subtelnie pokazują swoje NEGATYWNE cechy samca beta. Sami nie zdają sobie sprawy, że strzelają sobie w stopę. Przeanalizuj swoje historie z życia, co one o Tobie mówią?
6. Czy przegapiłem jakieś możliwości eskalacji do pocałunku/seksu?
Widziałeś jakieś jej sygnały zainteresowania Tobą? W którym momencie było ich najwięcej, a kiedy mniej? Czy się zawahałeś, przy próbie pocałunku? Czy może chciałeś, ale się bałeś co ona sobie pomyśli? To wszystko niestety źle wpływa na jej odbiór Ciebie.
7. Jaki był procent rozmowy skierowany na nią, a jaki na Ciebie?
Wg moich doświadczeń najlepiej idzie randka, jeśli mniej więcej połowa czasu poświęcona jest Tobie, połowa jej. Jeśli jesteś bardziej doświadczony to możesz mówić więcej o sobie, jeśli mniej, to trochę więcej o niej. Najgorzej jest, gdy w 90% jest o niej, bo wtedy ona nie ma szans Cię poznać na tyle, aby Ci zaufać, poczuć większe zainteresowanie Tobą, doświadczyć Ciebie i Twojej historii (wyjątek, gdy ona jest gadułą i uwielbia być słuchana, jednak wygadanych kobiet jest nie dużo). Jeśli rozmowa jest o Tobie to jest lepiej, POD WARUNKIEM, że ona chłonie to co mówisz jak gąbka wodę. Jeśli ona chce coś opowiedzieć o sobie, a Ty usilnie starasz się mówić jednak o sobie – to ona pomyśli, że ją olewasz, jesteś egoistą, masz ją gdzieś tak naprawdę. Ty masz być INTERESUJĄCY, ale i ZAINTERESOWANY NIĄ. Czy to ona kontrolowała tematy całej waszej rozmowy, czy Ty ? czy rozmowa wyglądała raczej jak wywiad i lista pytań typu co lubisz? jaki jest Twój ulubiony kolor?
8. Czy założenie randki było tylko koleżeńskie czy miało jakiś podtekst?
Randki stają się „koleżeńskie” wtedy, gdy nie zdefiniujesz przed randką romantyczno-seksualnego kontekstu waszego spotkania. Albo gdy na randce zachowujesz się jak leszcz, popełniasz błędy, nie eskalujesz dotyku, a rozmowy są grzecznie, nijakie i nieseksualne. Tobie wydaje się, że idziesz na „randkę”, i że dziewczyna wie co do niej czujesz i jakie masz zamiary, a ona traktuje to jako zwykłe spotkanie z kolegą. Przeżywasz wtedy na spotkaniu zimny prysznic.
Jeśli myślisz, że zaproszenie koleżanki z roku lub z siłowni na obiad lub lunch sprawi, że ona zacznie patrzeć na Ciebie seksualnie to jesteś w błędzie.
Jeśli to wygląda mniej więcej tak:
Ty: „Hej, pamiętam jak mówiłaś, że lubisz sushi. Byłaś w tym nowym lokalu na Piotrkowskiej? Podobno dają tam świetne sushi, chcesz tam pójść?’
Ona: „Co masz na myśli?”’
Ty: „No pytam, czy chcesz kiedyś sprawdzić ten lokal? Zobaczymy jakie jest tam jedzenie”
Ona: „Okej, w sumie możemy iść”
I idziecie na sushi, a ona mówi Ci o tym jakiego ma złego faceta, który ciągle ją źle traktuje, a ona jest w nim zakochana. Potem słyszysz, że możesz być jej świetnym przyjacielem. Dlaczego? Bo nawet nie wybadałeś czy jest jakikolwiek cień zainteresowania z jej strony. Bo zaprosiłeś ją pod totalnie neutralnym pretekstem, nie sprawdziwszy czy ona jest choć minimalnie zainteresowana i otwarta na nową znajomość nie koleżeńską. Wiesz, to czasem jeszcze nie jest takie złe, bo da się na randce rozkręcić jej pociąg do Ciebie, ale jeśli rama spotkania jest neutralna, to wraz z resztą koleżeńskich działań prowadzi do szufladki „kolega”).
9. Czy tworzyłem napięcie seksualne między nami, czy raczej wyszedłem na napaleńca?
Rozmawiałeś z nią za dużo o seksie, zadawałeś zbyt dużo pytań intymnych w agresywny sposób? To mogło być za wcześnie na to spotkanie. Trzeba było budować napięcie seksualne we właściwy sposób poprzez flirt seksualny, tworzenie barier między wami itd.
10. Czy byłem sam w seksualnym stanie?
Gdy z nią spędzałeś czas byłeś choć trochę napalony, czy w ogóle? Zauważyłem, że gdy jest się zbyt spiętym, to nie pojawia się seksualna wibracja, nie pojawia się naturalna polarność damsko-męska. Rozmowa staje się logiczna, chłodna, niemal zawodowa, nie ma tej iskry chemii. Jeśli w trakcie spotkania wszystko w głowie logicznie analizowałeś, zamiast cieszyć się chwilą i czasem spędzanym z dziewczyną, to jej poziom zainteresowania maleje. Zanika chemia.
11. Czy zaproponowałem zmianę lokalizacji na inne miejsce?
Zmiany lokalu w trakcie spotkania pomagają jej czuć że znacie się coraz lepiej, ma więcej wspomnień z Tobą związanych. Jeśli proponowałeś, to jak ona zareagowała? Miała opór czy chętnie z Tobą poszła w inne miejsce?
12. Czy za bardzo zależało mi na wyniku?
Jakie myśli miałeś w głowie podczas spotkania? Czy wpadałeś w panikę, że ona się obrazi, lub że Cię nie polubi? Czułeś silne zdenerwowanie? Czułeś, że ona jest bardziej od Ciebie wartościowa? Jeśli tak to niestety, ale zbyt postawiłeś dziewczynę na piedestale, oddałeś jej zbyt dużo mocy w relacji. To powoduje, że jej zainteresowanie spada. Czy zgadzałeś się z nią we wszystkim, nawet jeśli uważałeś że ona się myli (źle)? Czy starałeś się całą randkę rozbawiać dziewczynę i wyszedłeś na klauna (źle)?
13. Czy znałem cel do którego zmierzałem z kobietą?
Większość facetów nie ma bladego pojęcia i zdają się na ślepy los. Liczą, że sama kobieta zorientuje się o co im chodzi i rzuci się im na szyję. Musisz wiedzieć wcześniej czego chcesz od kobiety na tym spotkaniu. Czy chcesz ją zaprowadzić do domu na seks, czy spędzić tylko czas, a seksualność zostawić na potem. Czy może masz jeszcze inny cel?
Czy chcesz by została Twoją dziewczyną? Czy chcesz tylko seksu z nią? Czy chcesz sobie pogadać tylko, aby była zainteresowana? jeśli nie masz sprecyzowanego ogólnego celu, to zdajesz się na los. Nie masz tego wrażenia, że wiesz co robisz i dokąd zmierzasz. Wtedy nie wykonujesz konkretnych ruchów do przodu z dziewczyną. Czy to będzie pocałunek czy próba pójścia z nią do Ciebie do domu. Spotkanie trwa 2h i do niczego to nie prowadzi. Dziewczyna nie wie do czego zmierzasz, zaczyna podejrzewać, że chcesz być jej kolegą. Wtedy w jej głowie zmienia sposób myślenia o Tobie na bardziej koleżeński. Niby fajnie się wam rozmawia, ale po spotkaniu zostajesz jej kolegą. A tego nie chcesz.
14. Czy dałem jej poczucie że może mnie stracić?
Mam na myśli, że nie pokazywałeś nadmiernie zainteresowania, nie mówiłeś jak bardzo ona Ci się podoba. Może wręcz wspomniałeś, że nie do końca jest w Twoim typie. Albo że cenisz jej charakter, ale nie jesteś pewny co do tego czy ona Ci się podoba itp. Czy zakomunikowałeś jej, że nie jesteś łatwy? Czy po tej rozmowie, ona może o Tobie pomyśleć „tego faceta nie jest łatwo zatrzymać przy sobie, muszę się postarać” czy raczej „ten facet jest w mojej garści, cokolwiek nie zrobię, on na mnie leci”
15. Czy nie rozminąłem się z nią swoimi oczekiwaniami?
Ona szuka teraz chłopaka na stałe, Ty grałeś zbyt seksualnie i pokazałeś że nie szukasz w ogóle związków. I odwrotnie – ona powiedziała, że nie szuka związku i lubi się teraz bawić, a Ty pokazujesz jej fotki swoich siostrzeńców i małych piesków, pokazując swoją wrażliwą naturę. Błąd, przez który znajomość nie stanie się związkiem. Albo wrócisz do domu uskuteczniać rękodzieło.
To jest bardzo skrótowa lista, która pomoże Ci odkryć co mogło się popsuć na spotkaniu. Przeanalizuj swoje nieudane randki i odkryj jakie popełniłeś błędy? Jak na przyszłość możesz ich uniknąć?
Adept
ps. polecam Ci też artykuł nawiązujący do tematu: „A co jeżeli z dziewczyną masz chemię i seks, a ona ZNIKA i nigdy nie wraca?”
9 komentarzy
Jak jest Twoim zdaniem ze stawianiem drinków/kawy/herbaty na spotkaniu? Jest to konieczne? Ostatnio byłem z nowo poznaną dziewczyną w knajpie ok. 12 w południe, mimo że mieliśmy na stoliku kartę z ofertą, niczego nie zamówiłem. (dzień wcześniej dziewczyna mówiła że alkoholu nie może pić bo popołudniu idzie do pracy). Po prostu usiedliśmy na kanapie obok siebie, i od razu przeszedłem do rozmowy. Kilka godzin po spotkaniu dziewczyna sama zainicjowała kontakt, dziękując za super czas i wysyłając fotkę ze swoim uśmiechem z pracowniczego kibla. Zero wyrzutów czy uwag dotyczących tego że nic nie zaproponowałem.
Wg mnie jasne, jest to bardzo miły i sympatyczny gest, postawić dziewczynie tą kawę, ale nie jest niezbędny. Jeżeli facet opiera swój podryw o totalnie inne wartości, skupia się na właściwym procesie, czuje się dobrze i komfortowo z pustym stolikiem i nie stwarza z tego problemu, to wydaje mi się że dla dziewczyny ten problem też nie będzie istnieć, albo będzie dla niej ”niewidzialny,,
a jak Ty to widzisz Marcin?
Nie widzę problemu z postawieniem kawy.
Mogłeś jeszcze jej zaproponować czy by Ci nie dorzuciła do paliwa lub czy by Ci nie kupiła biletu na powrót – Wtedy byś pokazał jakim to jesteś „wartościowym kozakiem…”
Po co ten uszczypliwy tekst Pawle? Moim zdaniem stas nie potrzebnie to analizujesz. Jeżeli chcesz dziewczynie coś postawić zrób to jeżeli nie – to nie. Ważne żebyś był przy tym pewny siebie i żebyś wiedział co chcesz zrobić i dlaczego.
Odnośnie seksualności w rozmowie i eskalacji na randce. Nie szukam stałych związków, wiec myślę, że z dwojga złego lepiej być za bardzo seksualnym niż za mało. Ponieważ wtedy nie stracę seksualnej laski nastawionej na przygody, mogę stracić wrażliwą nastawiona na romantyzm i związki, ale po co mi taka. Tylko zaoszczędzę czas, dobrze myślę?
z grubsza tak.
Jak wygląd sprawa jeżeli dla kobiety jest to jej pierwsza randka? Ostatnio się spotkałem z taką Kasia 22l , nie miała nigdy chłopaka i nie chodziła na randki ani nic, miałem wrażenie że jest zestresowana, ale jakoś udało sie rozluźnić atmosferę, jak ją pocałowałem to dało się zauważyć, że to jest jej pierwszy raz, od tamtego czasu kontakt z nią jest trochę ograniczony, niby że czasu nie ma, jest zajęta, jak myślisz ona robi to specjalnie czy nie jest mną zainteresowana?
22 lata i nigdy nie była na randce? To niezły artefakt wykopałeś…
Nie ma dla Ciebie czasu? Zajmij się innymi 🙂
Ja chyba póki co nie miałem takich problemów ze zlokalizowaniem przyczyn nieudanych randek. Faktem jest, że miałem ich w życiu niewiele, ale jak takowe się zdarzały, to wiedziałem o co chodzi. Najczęstszym problemem był brak takiej tak zwanej chemii, po prostu spotykaliśmy się i jakoś rozmowa się nie kleiła, czas się dłużył i konsekwencją tego było, że ona nie chciała kolejnego spotkania, ale ja także nie. Więc sprawa była jasna. I nie musiałem się domyślać czy to była kwestia tego, że zapłaciłem za jej kawę czy może jakiś zły ruch zrobiłem, po prostu nam się nie zgrywało to spotkanie.
Teraz jestem na to przeczulony i staram się szukać dziewczyn, z którymi będę miał jakiś wspólny język, będzie nas coś łączyło. I to jest dla mnie teraz głównym kryterium, jak szukam dziewczyny na mydwoje, sprawdzam najpierw nasze wspólne dopasowanie, później wspólne zainteresowania i wtedy dopiero podejmuję decyzję czy jest sens się spotkać czy nie. Takie poradniki są spoko, ale i tak uważam, że każdy powinien we własnym zakresie potrafić odpowiedzieć po nieudanej randce, dlaczego była nieudana, w końcu chyba wiemy co na niej robimy i jak się zachowujemy 🙂