Jak rozpoznać, która kobieta jest toksyczna, a która nie? Kobiety mają przeróżne osobowości i jeśli będziesz dostatecznie często je poznawał, to na pewno napotkasz dziewczynę o dziwnej (toksycznej) osobowości. Bywa, że taka kobieta uważa siebie za silną osobowość i to Ci może nawet zaimponować. Ale dużo ważniejsze jest czy ona ma destrukcyjny wpływ na Ciebie? Czy relacja z nią sprawia, że czujesz się lepiej czy gorzej? Czy po spotkaniu z nią jesteś psychicznie zmęczony czy radosny i szczęśliwy? Czy ona Cię ogranicza i dołuje, czy wspiera i inspiruje do działania?
Kiedy nauczysz się rozróżniać te typy kobiet, to przestaniesz wchodzić w takie znajomości, w których dziewczyna jest wobec ciebie niemiła, pogardliwa i skupiona tylko na sobie. To czego masz mało, to czas. Szkoda go tracić na kobiety, które są słabo zainteresowane, nad którymi by trzeba długo pracować, aby je sobie „ułożyć”. Jest teraz 2016 r. minęło 11 lat od kiedy zajmuję się uwodzeniem i myślę, że jakąś część tego czasu straciłem na znajomości z kobietami, które: 1. dawały mi „trudny czas”, nadmiernie opóźniały drogę do seksu (jeżeli mi tylko o to chodziło) 2. próbowały się wywyższać i traktować mnie z góry 3. były niereformowalne pod kątem swoich braków w komunikacji (nie zrozumienie słów, wykłócanie się o drobnostki) 4. były dziwne i toksyczne w swoich zachowaniach. Nauczyłem się szybko eliminować takie kobiety ze swojego życia.
Często też miałem do czynienia z historiami kobiet moich klientów. Po części na podstawie ich problemów powstał ten wpis. Wybierając sobie dziewczynę do dłuższego związku musisz być bardzo ostrożny, to Ci zaoszczędzi bolesnych rozstań i piekła na ziemi podczas randek. No bo co się może stać, gdy źle wybierzesz? Możesz stracić nie tylko swoje pieniądze, czas, przyjaciół (kumpli), ale nawet pracę (jeśli trafisz na dziwną psychofankę), życie (kiedy się mocno zakochasz,a ona Cię zdradzi/zostawi… miałem 3 takich kumpli samobójców). Po prostu niektóre kobiety nie są warte Twojego wysiłku, czasu, pieniędzy i emocji. Po czym je poznać? Na pewno nie po słowach. Może Ci mówić, że jesteś najlepszy, a Twój penis idealnie pasuje do jej cipki, ale dwa tygodnie później już inny penis będzie lepiej pasował. Więc co się stało? Twój penis się skurczył? Chyba tylko w jej oczach 😉 Zmieniły się emocje. Ale też ona właśnie pokazuje Ci inną stronę swojej osobowości. Najlepiej obserwować jej ZACHOWANIA i omijać tego typu kobiety. Albo tylko je przelecieć, pójść dalej, zostawiając je w pyle drogi.
https://www.instagram.com/dr_randka/
***************************************************************************************************************************
Oto poniżej lista 15 typów toksycznych i niebezpiecznych kobiet. Tracisz cenny czas w życiu próbując się z nimi związać lub choćby je poderwać.
1. Królowe Dramatu
W życiu takiej kobiety nieustannie musi dziać się jakiś dramat, bez niego szybko by się znudziła. Potrafi zmienić największy drobiazg w wielką kłótnię i dramat. Dlaczego? Wydaje się, że ma w sobie taki ból istnienia, że stymulacja (bolesna) jest źródłem jej przyjemności. Być może wychowała się w rodzinie, gdzie ojciec był tyranem, poniżał matkę itp. w domu ciągle były takie sytuacje. I to jest dla niej normalne. Ona myli miłość z bólem, okrucieństwo i podłość z pewnością siebie, a arogancję z siłą i asertywnością. Taka kobieta gardzi miłymi/grzecznymi facetami, nie umie przyjąć komplementu, dobrze się czuje jak ją ktoś poniża. To jej świat, to rozumie. Uwielbia dramatyzować i narzekać koleżankom jak ją źle traktujesz. Wciągnie Ciebie w dramat swój i swojego otoczenia.
To czego ona potrzebuje to faceta, która ją psychicznie poniża. Więc daj jej to czego ona chce. Gdy jest dobrze to ją odepchnij odtrąć. Powiedz, że przespałeś się z jej koleżanką, a potem powiedz że to żart. Bądź namiętny i gorący, a potem bez powodu oziębły i opryskliwy jakby zrobiła coś złego. Komentuj atrakcyjność innych lasek przy niej, a jej nigdy nie mów komplementów. Ona musi poczuć wzburzenie i furię, aby potem pogodzić się z Tobą w łóżku. Ona podświadomie uwielbia dramat i od czasu do czasu musi być potraktowana jak ścierwo. Bądź miły po tym jak ją sponiewierasz, ale nigdy przed. A najlepiej przeleć kilka razy i zostaw w kurzu drogi. Pozwól, aby inny facet się z nią męczył. Po kilku latach, gdy ona z tego wyrośnie, spotkaj się znowu. Teraz będzie już słodką miłą kobietą, pewnie koło 30-tki.
2. Hajsopędna
Opisałem je już w artykule „Jak Pokonać Hajsopędną Laskę”. One są jak potów z Loch Ness. Niby każdy z nas o nich słyszał, ale nikt nie widział, aby jego znajoma się do tego przyznała. Bo nie wypada. Ale prawda jest taka, że jest jakiś procent kobiet z fetyszem pieniędzy. Taka dziewczyna jest znacznie bardziej zainteresowana pieniędzmi faceta niż nim samym. Wymaga płacenia bezwzględnie za wszystko. Zabierania do najlepszych restauracji, do najpiękniejszych miejsc, hoteli i spa. Hajsopędna dziewczyna przekona Cię, że wydawanie pieniędzy na nią jest dbaniem o kobietę. Że tak robią prawdziwi dżentelmeni. I że to najlepszą inwestycją. Bez przesady, znam lepsze inwestycje. Będzie Ci mówić, że kupno najdroższego szamponu nie jest dla niej , tylko dla Ciebie, bo będzie miała piękne włosy, rzecz jasna tylko dla Ciebie. Kłopot jest tylko taki, że facetom trudno jest odróżnić hajsopędkę od kobiety, która tylko sprawdza mężczyznę pod kątem jego ambicji i zaradności. To przychodzi z doświadczeniem.
Jak się z nimi obchodzić, jakie ma zachowania ten typ kobiet, jakie gierki stosuje? To już znajdziesz w artykule: „Hajsopędne Kobiety, Jak z Tym Walczyć” albo „Uwodzenie, gdy jesteś bogaty”
Podsumowując: jeśli nie jesteś bogaty, ale ona ciągle Cię lubi i spędza z Tobą czas, to coś z tego jeszcze może być, ale raczej sekretna seksualna znajomość. Jeśli jesteś bogaty, nie wydawaj na nią zbytnio kasy i zobacz czy ona odjedzie czy zostanie
3. Uzależniona od alkoholu lub narkotyków
Czy tu muszę coś w ogóle mówić? Takie dziewczyny wychodzą w piątek na imprezę a wracają do domu w niedziele wieczorem. Mają seks z facetami, którzy dostarczają im narkotyki, czy nawet alkohol. Próba nawrócenia takiej dziewczyny na zdrowsze życie to syzyfowa praca. A jeszcze możesz mieć problemy z policją. Porzuć marzenia wyciągnięcia takiej dziewczyny z bagna (dotyczy się to też prostytutek). One często mówią jakie mają nieszczęśliwe życie (albo dzieciństwo) i jak bardzo by chciały to zmienić. Nie chcą, nie wierz w ich bajeczki. Kiedy nie jest na imprezie wydaje się normalną dziewczyną pod słońcem, seksowną. Medialnym przykładem takiej dziewczyny jest polska Angelina Jolie czyli Agnieszka Orzechowska. Która, w imprezowo narkotykowym amoku spadła z balkonu i połamała kości. Nic jej to nie nauczyło, bo robi dalej to samo.
Nie próbuj wiązać się z dziewczyną uzależnioną, przeleć i odejdź znaleźć sobie właściwą kobietę.
4. Nałogowa podrywaczka
Ta dziewczyna zna się na podrywie i kuszeniu. Stosuje techniki push & pull, droczy się, aby faceci za nią biegali. Nie myśli o związku. Kocha adorację facetów, im większa ilość tym lepiej. Rozkochuje facetów, aby potem ich olać. Samanta z „Seks w wielkim mieście” to właśnie taka kobieta. Szybko ją zalicz i uciekaj 🙂
5. Oszustka / zdradliwa
Jednym ze sposobów odkrycia potencjalnie niewiernej dziewczyny jest wybadanie czy była taka wcześniej w związkach. O kobiecej zdradzie napisałem trzy mocne artykuły. Zobacz je tutaj: „Jak i Kiedy Zdradzają Kobiety”
Osobnym typem są prawdziwe oszustki. Przyjdą do Ciebie do domu, dosypią Ci coś do drinka i okradną mieszkanie. Jeśli jesteś żonaty i przy kasie, mogą pojawić się szantażystki. Po seksie pokażą Ci fotki i każą płacić. Kiedyś (2007) były takie przypadki kobiet na Sympatii. nie sądzę żeby natura ludzka się przez te lata zmieniła. Więc ryzyko zawsze jest. Nie trzymaj na widoku w mieszkaniu kart płatniczych, kluczy, dokumentów. Gdy masz podejrzenia, po wejściu do mieszkania schowaj dyskretnie wszystko to co wyżej napisałem.
5. Śluboholiczka
Wszyscy znamy ten typ z filmów albo z życia. Po tygodniu spotykania się zaczyna planować wasze wesele. Albo dzieci. Nie wiem co bardziej przerażające 😉 Jak jest koło 30tki to nie tylko zaczyna bardziej pragnąć seksu (super), ale też budzi się jej zegar biologiczny (nie tak bardzo super). Nagle zamienia się w potwora. ta dziewczyna, która OD MIESIĘCY mówiła, że nie planuje ślubu, bo jest taka nowoczesna i w ogóle… zaczyna chcieć mieć dzieci, rodzinę i huczne wesele. Chce mieć małe bobaski biegające po domu, domek i psa. Nagle zaczyna czytać gazety typu „Modny ślub” itp. Jest też wersja bardziej potworna. Ona od 7 roku życia czyta te gazety. Wierzy, że sensem jej istnienia jest poznać księcia z bajki i mieć z nim dzieci.
W sumie to każda kobieta ma w sobie taką część, to wynika z biologii. Ale u niektórych to się objawia z siła do 10-tej potęgi. Znalezienie męża jest naczelnym celem w życiu. Nic innego nie ma w jej życiu poza tym planem. Ostrzegam Cię, bo możesz być tym kuszony. Tak jak Adam w raju nie oparł się Ewie. Nie wiadomo dlaczego, tak jakby nie było tam innych jabłek. Śluboholiczka jest niezła w utwierdzaniu faceta, że małżeństwo jest jego ukrytym pragnieniem. Że inna panny są złe, zazdrosne, kłótliwe, tylko ona jedna jest najlepsza. Powie Ci, że właściwy i prawdziwy mężczyzna to powinien już mieć rodzinę, dzieci , bo to jest męskie, dojrzałe itd. Całe społeczne programowanie stoi za nią, aby jej pomóc w osiągnięciu jej celu.
Jak ją rozpoznać? Przede wszystkim będzie Ci zadawać nadspodziewanie dużo pytań o Twoje związki, plany na przyszłość. I o dzieci. Ile trwał Twój najdłuższy związek i dlaczego tak krótko? „A dlaczego pytasz? Znamy się tak krótko, a Ty już chcesz mi kupić pierścionek zaręczynowy? Pamiętaj, że lubię te z wielkim diamentem… Zawsze jesteś taka szybka do ślubu? nie jestem taki łatwy…”. Możesz sobie pożartować, ale prawdziwa Śluboholiczka nie odpuści tematu. Jeśli nie reaguje na humor, stroi focha, a w jej oczach lśni blask Idealnej Panny Młodej to może lepiej idź dalej, zanim ona któregoś dnia nie przekłuje po cichu prezerwatywy. Albo okłamie Cię, że wzięła pigułkę antykoncepcyjną. Lepiej odpuść od razu niż miałbyś zostać uciekającym panem młodym.
Bo któregoś dnia po ślubie ona się obudzi z myślą”hmmm, spełniłam swoje marzenia z dzieciństwa, ale czuję pustkę, chyba za mało dbałam o swoje własne potrzeby, powinnam się rozerwać i spróbować być trochę ździrą”.
6. Rozkapryszona „PRINCESSA”
Kim jest rozpieszczona księżniczka? Księżniczka, to dziewczyna, która uważa, że jest pępkiem świata. „Princessy” są zwykle aroganckie, wyniosłe, niegrzeczne i oziębłe. Lubią robić dużo szumu wokół siebie. Księżniczki mają zwykle bliskie relacje z ojcami, czyli są „tatuś córami” albo „córeczkami tatusia”. Są od małego traktowane jak obiekt kultu. Tatuś, ciężki przypadek frajera, traktuje córkę jako małą księżniczkę. Takie panny w dzieciństwie miały wszystko czego chciały, tatuś nawet jak sam był spłukany, to zaharowywał się, aby córeczce nieba przychylić. Potem jako nastolatka jest tym znudzona, i gdy ma te 25 lat, to non stop szuka urozmaicenia. Przeskakuje od jednej błyskotki do drugiej, to ona piszczy w klubie, gdy leci jej kawałek, to ona po 10 minutach rozmowy mówi „nudzi mi się!!”, to ona ciągle by skakała z miejsca na miejsce. Ma chaotyczny charakter, co mówić po ludzku oznacza, że jest mocno popieprzona.
Do dziś nie rozumiem fanów pchania się w związek z takimi kobietami, które niszczą im psychikę, a potem wypluwają. Warszawka obfituje w tego typu kobiety. Przykład – z normalnymi pewnymi siebie kobietami możesz się droczyć, żartować, one będą się z Tobą droczyć. Księżniczka się nie droczy tylko Cię obraża. Jest nieprzyjemna, powie Ci że w tych ciuchach wyglądasz beznadziejnie, że jesteś brzydki, gruby itd.
Jeśli dziewczyna mówi Ci w klubie, że jesteś „przegrywem”, że powinienem spadać, ale uśmiecha się przy tym, trąca Cię ramieniem, to się droczy. Ale jeśli mówi Ci, że jesteś frajerem i powinieneś sobie pójść, a przy tym ma kamienną minę, krzyczy na Ciebie, jest naprawdę wstrętna, to sobie idź. Najlepiej w sekundę po tym zagadaj do innej kobiety.
W codziennych sytuacjach taka dziewczyna z niczym sobie nie może poradzić, nawet ze swoim najnowszym modele ajfona. Ona nie chce pomocy, ona chce abyś wszystko za nią zrobił i rozwiązał. Nie próbuj jej naprawiać. Jej zachowanie ot tylko objaw, przyczyna jej zachowania i charakteru jest głęboka i naprawa tego jest ponad Twoje siły. Jej samolubstwo, manipulacyjność, niezdarność i lenistwo powoduje, że dla jej urody przeleć ją, ale się nie angażuj. Zostaw ją w pyle drogi.
Princessa, to kobieta, która wierzy, że jest centrum znanego wszechświata. Ona jest ekstremalnie paranoiczna na temat tego, jak prezentuje się innym i jak o niej myślą. Wymaga non stop adoracji i upewniania jej w jej pięknie, okazjonalnie to zbierając wzbudzisz jej emocje. Nie umie śmiać się z siebie, nie łapie żartów na temat wyglądu. Jest szczęśliwa tylko wtedy gdy jest gwiazdą na imprezie. Musisz śmiać się z jej dowcipów i słuchać uważnie o jej sukcesach. Wszystko jest o niej. nie zapytać o Ciebie, tematem dnia jest ona sama. Ciężko jest przy niej kontrolować tematykę rozmowy, bo ona uparcie ciągle zbacza na swój temat.
Problemem wszystkich księżniczek i bogiń jest to, że przebywanie z nimi jest ciężkie na dłuższą metę. Ona będzie non stop flirtować z innymi kolesiami. Tańczyć z innymi, próbować wzbudzać w Tobie zazdrość, ukrywać smsy od innych kolesi. Albo silnie ją zdominujesz i poskromisz, nawet mocno fizycznie, ale będziesz miał przesrane życie. Non stop walka i „zagrożenia”. Najlepiej nie bierz jej poważnie, zrób jak to mówi Solid „przeleć ją, wytrzyj fiuta w firankę i wyjdź”. A jeśli chcesz się wiązać z taką kobietą, upewnij się, że z tego wyrosła i takie czasy ma już za sobą.
Jeśli chcesz zobaczyć jej telefon a ona reaguje „Nigdy, nie pozwalam nikomu grzebać mi w telefonie! Co, nie ufasz mi??!”. Tak, nie ufaj jej. Nie akceptuj tego, jeśli nie ma nic do ukrycie to nie ma powodu aby nie pozwolić Ci przejrzeć rozmowy z jakimś swoim „kolegą”. Czyż nie? Nie robisz tego nałogowo, tylko gdy masz uzasadnione podejrzenia. Jeśli ona na zwykłe Twoje pytanie obrzuca Cię gównem „jesteś chory, zazdrosny, wpieprzasz się w jej życie itd” to masz uzasadniony powód żeby katapultować się z relacji z taką princessą. Często takie panny nie mają nad sobą żadnej kontroli. nie kontrolują swoich emocji. Wierzy, że ma prawo do bycia idiotką / trudną w kontaktach z ludźmi, a dokładniej z facetami.
fotka
Wierzy że może zachowywać się jak sobie tylko zamarzy, może krzyczeć, płakać, bo tak jej się podoba. W dzieciństwie pewnie była wychowywana bezstresowo. Nie dociera do niej, że ma braki w komunikacji, ona uważa że to Ty nie umiesz się z nią porozumieć. Danie jej konstruktywnego feedbacku graniczy z cudem. Jeśli powiesz coś o jej zachowaniu, zacznie wrzeszczeć na Ciebie, że jej nie rozumiesz. Każda Twoja drobna uwaga powoduje burzę w szklance wody.
Wszystko to najczęściej przykrywa pustkę, czarną dziurę osobowości, białą plamę charakteru. Księżniczka, najczęściej niczego nie tworzy, ma zero kreatywności, nie wprowadza w życie ludzi niczego wartościowego (ew. poza urodą). Często narzeka i się nudzi. Raz jest napalona, a potem oziębła, i nigdy nie wiesz jaka będzie za chwilę. Pamiętam sytuację, gdy się umówiłem u takiej w jej mieszkaniu (widywaliśmy się już). Od momentu wyjścia z domu, pojechania samochodem i wejścia do jej mieszkania minęło ok 20 minut. W miedzy czasie dzwoniła 5 raz, gdzie jestem, czy już jadę i kiedy będę. Rozłączała się i po 2 minutach dzwoniła znowu. Jest to męczące. Odmianą księżniczki jest ekstremalna imprezowiczka, ale o tym będzie osobno.
Jeżeli ona nie dostaje wystarczająco dużo uwagi, za chwilę stworzy kłótnię. Wiele nastolatek zachowuje się podobnie, gdy ma 14-16 lat. Ale z tego wyrasta. Księżniczka z tego nie wyrasta. Żeby być szczerym, to wszystkie kobiety mają pierwiastek księżniczki, ale patrz zdania poprzednie. Księżniczka jest zepsuta do szpiku kości, każdy facet na randce i nawet jego ojciec robią wszystko co ona zechce. A ona kwęka, że w dzisiejszych czasach nie może znaleźć żadnego dobrego mężczyzny. Będąc ubrana ultra wyzywająco narzeka, że wszyscy faceci traktują ją tylko do łóżka. Tu nie chodzi o to jak ją uwieść (to osobny temat). Tu chodzi o to, czy warto, abyś próbował w ogóle wchodzić w związek, zamiast traktować ją tylko do seksu.
7. Pani „Tylko ja znam prawdę o zamachu w Smoleńsku!” lub „masoni rządzą Polską!”
hmmm, ona wie jak było naprawdę. A jak było naprawdę? To nie ważne. Bo ta kobieta nie chce usłyszeć od Ciebie Twojej prawdy, jest zainteresowana swoimi teoriami, wszędzie węszy spiski i podstępy. To jeszcze da się przeżyć. Gorzej, gdy non stop się z Tobą wykłóca o „prawdę”. I każdemu musi uświadomić, że żyje w błędzie. Jest jak upierdliwy świadek Jehowy z misją zbawiania świata. Ciężko wytrzymać na dłużej. Lepiej przeleć kilka razy i pójdź dalej. Niech ktoś inny słucha jej teorii.
8. Dziewczyna z mobajla / internetowa diva
Uwielbia pisać z każdym. Cały dzień jej się nudzi więc non stop jest na fejsie. Kocha pisać smsy, a nie lubi rozmawiać przez telefon. Może nawet udawać nie grzeczną i podkręcać Cię seksualnymi smsami. Ale gdy proponujesz spotkanie, to ciągle są jakieś przeszkody. Prawdopodobnie nie wygląda tak jak na zdjęciach, alb o za mało jest Tobą zainteresowana. Nie bardzo da się ją przelecieć, a silne nakręcenie jej zdalnie też nie jest łatwe. Lepiej sobie ja odpuść po 3, max 5 próbach ustawienia się na spotkanie (lub odwołaniach). Jeśli zapewnia Cię, że zachorowała babcie, dziadek, ciocia, mam, miała wypadek itp. jeśli chcesz to przełóż ja jako plan B, lub plan C. Nigdy nierób priorytetu z takiej dziewczyny. Może za mało ją pociągasz, a może ma męża, chłopaka, ale jej się nudzi i lubi sobie pogadać.
Inny przykład to dziewczyna, która umawia się z Tobą na g. 17, o 18 godzinie pisze, że już wychodzi z domu, a pojawia się na miejscu o g. 19. Albo umawiaj się wcześniej a na spotkanie jedź godzinę później. Albo umów się na 17, nie wychodź z domu, napisz jej że już jesteś, gdy ona się pojawi o 19 napisz jej że właśnie wychodzisz z domu, potem o 20 żę już jedziesz i pytasz sięgdzie ona jest. Niech sobie poczeka i zobaczy jak to jest 🙂
Zasada jest jedna – nie przywiązuj się do niej.
9. Dewotka / Religijna Fanatyczka
Po seksie następnego dnia musi biec się wyspowiadać z grzechu. Gorzej, gdy przed seksem ma miliony obiekcji czy Bóg na nią nie patrzy z nieba i nie kiwa karcąco palcem. Ona nie może mieć seksu przedmałżeńskiego, całować się publicznie.W łóżku tez nie ma wielkich rewelacji. Niektórzy niedojrzali seksualnie faceci myślą, że to świetne kandydatki na żonę. Jeśli Twoim standardem jest seks po ciemku, religijne dyskusje, modlitwa przed seksem i po, walka z wyrzutami za rozwiązłość, niemożność seksualnej, brudnej rozmowy, powolna praca nad otwieraniem jej seksualnie, to tak. Ja wysiadam na przystanku z napisem „Katolicka rutyna seksualna i codzienność”.
10. Kobieta, która nie ma koleżanek (tylko samych kumpli)
Pisałem już o tym w artykule „Czy To Dobrze Jak Dziewczyna Ma Samych Kolegów„. Otóż nie jest to dobrze. Jeśli kobieta nie widzi nic wartościowego w innych kobietach, to coś jest nie tak. Pewnie potrzebuje męskiej adoracji w olbrzymiej ilości. Może znajdować różne wytłumaczenia: że kobiety są zazdrosne, wredne, podstępne, że ich nie lubi bo to, bo tamto. To może być prawdą, ale na głębszym poziomie, ona dobrze się czuje w męskiej energii. Zbyt dobrze. Problem tkwi w niej gdzieś głębiej. Mówi. “Ja wiem wszystko o facetach” przesiąkła atmosferą pracy tylko z facetami. Ciągle szuka męskiej uwagi i podziwu. Lubi męskie arty, albo udaje że lubi. Uważaj na ten typ kobiet. Nie jest aż tak toksyczny jak inne, ale możesz mieć nadmiernie pod górkę. Zwłaszcza jeśli chodzi o związek, bo jeśli chodzi o seks to raczej będzie łatwiej. Przynajmniej tak mi mówi moje doświadczenie.
11. Men-hejterka
To kobieta nienawidząca mężczyzn. Z wielu powodów. Feminazistka. Może po wielu bolesnych rozstaniach skrzywił jej się męski wzorzec. A może była zgwałcona. Kobieta z punktu 10 może zamienić się w menhejterkę pod bolesnym rozstaniu. Wierzy, że mężczyźni nic innego nie robią tylko okrutnie pastwią się na biednymi i bezbronnymi kobietami. Ma tak dużo bólu w sobie, że bezmyślnie rozdaje go na lewo i prawo. Zagadasz do niej w klubie, a ona zacznie na Ciebie się wydzierać. Dotkniesz ją w ramię podczas otwarcia a ona wrzaśnie „Co mnie kurwa dotykasz!!”. Uważa, że faceci są do niczego jej nie potrzebni. Czasem może się nimi zabawić. Myślę, że dla takiej dziewczyny miłość to ból, miłość to wojna. Takie metafory ma w głowie. Prowadzi z facetem wojnę na wyniszczenie emocji. Potrzebuje mega silnego samca, który ją okiełzna. Czy Ty nim jesteś ? A może czy warto tracić czas, gdy obok są bardziej wartościowe kobiety? Możesz się przebijać wytrwale przez jej pancerz za pomocą humoru, ale czy warto przebijać się przez patologie?
12. Chora psychicznie
Z wierzchu wydaje się fajną, wesołą i energiczną dziewczyną, ale jest bombą zegarową. Jeśli ma osobowość typu border line, nigdy nie wiesz kiedy wybuchnie. Miałem do czynienia kiedyś z taką dziewczyną. Po drugiej super randce nagle urwany kompletnie kontakt na 3 lata. Nic takiego bardzo zaskakującego wśród PUA. Dopiero po 3-4 latach, gdy ją znowu spotkałem to mi wszystko opowiedziała. Miała chorobę dwubiegunową, w fazach agresji potrafiła rzucać się z nożem na swojego chłopaka. O rzucanie przedmiotami w faceta nie wspominając. Miałem szczęście widywać się z nią w spokojniejszej fazie. Po kolejnych kilku latach znalazłem ją ponownie, szczęśliwą mężatką i matką. Mam nadzieje, że choroba jej minęła.
Inny przykład to dziewczyna, która mi na spotkaniu mówiła, że rząd kontroluje Polskę za pomocą fal elektromagnetycznych Tesli. Siedząc mi w samochodzie nagle jej tułów wpadł w paraliż, rozmawiał ze mną, ale nie mogła ruszyć rękoma. Powiedziała mi, że rząd włączył promieniowanie obezwładniające. Potem oskarżyła mnie o bycie tajnym agentem rządowym. Randka trochę nie wypaliła. Wybadaj ją, zanim zaczniesz się spotykać, czy nie miała takich epizodów. Możesz zapytać, czy próbowała kiedyś popełnić samobójstwo. W jej mieszkaniu rozejrzyj się czy nie leżą gdzieś antydepresanty. To mogą być pewne poszlaki.
Trochę podobnie jest z dziewczyną przepełnioną negatywnością. Jeśli coś idzie źle, na pewno dowiesz się o tym pierwszy. Jeśli nie jej, to jej znajomym. Zatruje Ci życie swym pesymizmem lub depresją. Albo wyślij ją do lekarza, terapeuty, albo omijaj z daleka.
13. Kobieta bluszcz
Nie może wytrzymać bez kontaktu z Tobą ciebie dłużej niż 3 godziny. Jest słodka jak cukierek i myślisz, że w końcu trafiłeś na kobietę , która jest w Ciebie wpatrzona, bez żadnych gierek i ściem. A potem widzisz, że ona każdą wolną chwilę chce spędzać z Tobą. Na propozycję spędzenia czasu osobno reaguje złością, fochem i „ty mnie już nie kochasz!”. Dzwoni kilka (naście) razy dziennie, nie licząc smsów. Pyta się non stop „co u Ciebie, co robisz? kochasz mnie?”. Jeśli nie potwierdzisz, to zagrozi Ci rozstaniem. Jest ekstremalnie zazdrosna o każdą Twoją rozmowę z inną kobietą, w taki sposób, że w pewnym momencie zaczynasz się stresować co będzie jak dostaniesz sms od koleżanki lub zadzwoni jakaś znajoma z pracy. Będzie Ci grzebać w telefonie i na FAcebooku, będzie drążyć temat gdzie byłeś wczoraj i z kim? Życie z nią to męczarnia. To często dziewczyna z niskim poczuciem własnej wartości, bo to Ty nadajesz jej życiu sens. Jest szansa, że zamieni się w stalkerkę. To rzadsze zjawisko niż u facetów, ale też możliwe. Jak się przed tym chronić? Albo uciekać jak najdalej, albo od początku stawiać granice w spędzaniu czasu razem.
14. Buntowniczka / Dziecko kwiat
Młoda, zbuntowana laska, która uciekała z domu, często nie ma gdzie się zatrzymać. niestabilna emocjonalnie. Ma lub miała kłopoty w szkole, a może i z prawem. Może miała patologiczne dzieciństwo. Ma 18 lat, imponują jej faceci z motocyklami, życie niebieskich ptaków, a Ty chcesz być z nią w związku. Wylecz się z bycia księciem na białym koniu i uratowania jej popsutej duszy. Ma 22 lata, jest początkującą studentką, w jej życiu nagle pojawia się dużo facetów, ich penisów i imprez. A Ty chcesz, aby ona była monogamiczna z Tobą. Pora się obudzić. Przelecieć i pójść dalej.
15. Imprezowiczka / party girl
Trochę jak księżniczka, uwielbia imprezować do rana (to w sumie nie jest dziwne w wieku 18-24). Szybko traci zainteresowanie, ciągle potrzebuje stymulacji. W klubie często wskakuje na stół i tańczy. To jest zabawne raz czy dwa, ale na każdej imprezie? Jeśli spotykasz tę samą dziewczynę na każdej imprezie to jest imprezowiczką. Jeżeli ciągle ją widzisz na stronie internetowej danego klubu, to jest hardcorową imprezowiczką.One unikają prawdziwego świata poprzez trzymanie się imprez. Faceci traktują je dobrze tylko dzięki temu, że dobrze wygląda. Pije, tańczy, ćpa, zabawa. To daje jej iluzje, że coś robi ze swoim życiem, że coś się dzieje. Skakanie między klubami, drinki non stop, beforki i afterparty. Ludzie imprezują, żeby uciec od swoich problemów. To często nie jest świat dla takich mądrych facetów jak Ty. Jeśli wychodzi więcej niż 3 razy w tygodniu do klubów – jest imprezowiczką. Jeśli jeździ na wielkie imprezy, festiwale, żeby imprezować, to zgadnij co? jest mega imprezowiczką. To zacznie się zmieniać koło 30 tki. Wcześniej szanse na trwały związek z taką dziewczyną są małe. Do tego czasu – uwiedź, przeleć, porzuć 😉 Wydaje się, że te laski są takie piękne, seksowne, pewne siebie, ale jest i mroczna strona. Wiele z nich ćpa albo przesadza z alkoholem. Czy chcesz się z tym mierzyć?
Uff, trochę tego jest. Jeśli Ty miałeś do czynienia jeszcze z innymi przypadkami, to nie wahaj się opisać toksycznej panny w komentarzu. Niech inni czytelnicy będą ostrzeżeni.
Adept
57 komentarzy
Trochę to uproszczone. Tak jak uważam nadmierne chlanie i ćpanie za przegięcie, tak np. nie chcę upraszczać, że kobieta bez koleżanek jest jakaś dziwna. Sama mam niewielu znajomych i spotykamy się jasne, ale nie piszę z nimi codziennie Raczej stronię od ludzi w tym sensie, że nie muszę co weekend być na imprezie. Wolę nawet czasem być dalej od męża, co nie znaczy, że jestem jakaś dziwna. Nie lubię takich uproszczeń i uważam, że czasem kobieta jest po trochu każdym z tych typów, czasem zrobi dramę choćby we własnej głowie, czy poimprezuje….
oczywiscie ze artykul jest uproszczeniem, to nie encyklopedia 😉
Fajne i prawdziwe. Okropne baby. Nawet trochę zaczęłam się zastanawiać, czy trochę tego negatywnego pierwiastka nie ma w wielu „normalnych” kobietach lub ujawnia się on po pierwszej fazie związku.
Na bloga trafiłam przypadkiem i uśmiałam się, fajny artykuł. 🙂 W wielu punktach widzę samą siebie i poprawiło mi to samopoczucie, ponieważ dało chwilowe ( oraz iluzoryczne) poczucie kontroli nad własnym życiem. 😉 Iluzoryczne ponieważ sądzę, że jesteśmy jedynie zwierzętami, których naturę da się opisać i wytłumaczyć (polecam książki Davida Bussa). Uważam, że im większy kontrast między oceną kobiety w oczach mężczyzny a jego oceną własną, tym większa tolerancja dla jej wad/wyskoków/złych zachowań, tzn. na ,,chłopski rozum” sądząc, iż ,,lepszej dupy w życiu nie znajdzie” jest skłonny tolerować jej wszelakie odpały (oczywiście poza tymi ekstremalnymi typu zdrada, zwłaszcza taka o której wie wiele osób i może go zdyskryminować jako samca alfa). Masz rację, że koło 30-tki kobiety się zmieniają, ale czy Drogi Autorze sadzisz, ze przemiana ta wynika z rzeczywistej autorefleksji nad własnym zachowaniem? Czy może presji ewolucyjnej by znaleźć samca gotowego w nie inwestować (męża) i wydania na świat potomstwa? Gdybyśmy były wiecznie młode i piękne, to pozostałybyśmy kapryśne i nieznośne. 😉 To ityrujący dźwięk tik-tok zegara biologicznego zmusza nas do uległości oraz poskromienia pewnych cech charakteru, po to by przyciągnąć kogoś gotowego pozostać na dobre i na złe…okrutne? A co by się stało gdybyś poznał kobietę swego życia, niestosującą żadnych gierek, inteligentną, ale w podobnym wieku i o podobnym stopniu atrakcyjności do Twojego? Zapewne byłbyś szczęśliwy…do czasu pojawienia się znacznie młodszej oraz atrakcyjniejszej kobiety jawnie okazującej Ci zainteresowanie…wówczas Twoje pożądanie ukierunkowałoby się właśnie w jej stronę i nawet jeśli pozostałbyś wierny partnerce, to pożądałbyś kogoś innego…jesteśmy jedynie ,,marionetkami w rękach ukształtowanych ewolucyjnie sił adaptacyjnych pociągających za sznurki”, a szczęście jako stan permanentny nie istnieje, ponieważ tacy już jesteśmy, że pożadamy rzeczy/osób będących poza naszym zasięgiem.
„Gdybyśmy były wiecznie młode i piękne, to pozostałybyśmy kapryśne i nieznośne.”
Podpisuję się pod tym zdaniem rękoma i nogami.