Rok temu napisałem artykuł „20 Błędów w Smsach do Dziewczyny w 2018”, a w 2017 r. wpis „SMSy do Dziewczyny w 2017 – Co Nowego?”. Oba są w 99% aktualne. Natomiast mamy już 2019 r. więc wypadałoby dodać coś nowego do tamtych wpisów. Zamiast robić stare błędy, skorzystaj z tej okazji (przeczytaj ten wpis), żeby uwolnić się od przykrej samotności. Zacznij pisać wiadomości do dziewczyny w sposób, który naprawdę się sprawdza (więcej o tym za tydzień w kolejnym wpisie z tej serii).
1. Wielu kolesi zastanawia się co to oznacza, gdy dziewczyna ogląda ich profil i piszą „Widziałem, jak oglądałaś mój profil…”. I myślą „Czy ona jest zainteresowana mną czy nie?”. Żaden facet, który ma obfitość i wybór wśród kobiet nie skupia się na takich bzdurach. W jakimś tam stopniu ona może być zainteresowana, ale nigdy nie wiesz w jakim, więc nie zajmuj sobie tym głowy, tylko do niej napisz, tak samo jakbyś pisał do innej dziewczyny. Jeśli piszesz do niej, że widzisz, że ona wchodzi na Twój profil, to znaczy że jest to dla Ciebie coś niezwykłego.
2. Niezdarne próby umówienia się, które zaczynają się od „Jeśli nie robisz nic innego we wtorek, to…”. Lepiej przyjmij założenie, że ona idzie na zajebistą randkę z tobą i zaproponuj jej, że masz wstępnie wolne wtedy i wtedy, co ona na to? Jeśli się zgodzi – świetnie, jeśli nie, to zaproponuj inny termin. Ty wychodzisz z inicjatywą, jak właściwy i pewny siebie facet, a potem najwyżej doprecyzujecie oboje terminy. Oczywiście, że ona może odmówić, ale w ten sposób zmniejszasz szanse na jej odmowę. To nie sprawi, że kobieta która Cię nie lubi – umówi się z Tobą. Ale pomoże podjąć decyzję na tak kobiecie, która jest na krawędzi decyzji o spotkaniu się z Tobą.
3. Nigdy nie sugeruj czegoś co zakładałoby, że zostaniesz odrzucony czy że tak było w przeszłości np. „Nie będę miał ci za złe, jeśli odmówisz…”, „Pewnie wielu mężczyzn do Ciebie pisze, ale i tak chciałbym zapytać Cię o…”. To kompletnie zbędne wypełniacze rozmowy, które nic dobrego o Tobie nie komunikują. Wręcz odwrotnie.
4. Nie skupiaj się na tym, że korzystacie z serwisu randkowego „Wiem, że to Tinder, więc to trochę dziwna sytuacja…”, albo „Normalnie tego nie robię, ale to jest Tinder / Sympatia / badoo więc postanowiłem, że…”. Nie trzeba tego pisać. Unikaj tłumaczenia się z byle powodu. Tak nie postępują osoby pewne siebie. Ani profesjonaliści. Kiedyś usłyszałem na jednym szkoleniu, że gdy powie się Danielowi Olbrychskiemu, aby zagrał mleko to on z miejsca zacznie (potrafi) odgrywać rolę mleka. Amator najpierw wygłosi przemowę „wiecie, nie jestem dobrym aktorem, ale z uwagi na to że tu jestem, to spróbuję wam pokazać mleko, nie wiem jak to wyjdzie, ale…”.
Widzisz subtelną różnicę? Wiadomo, że są pewne konteksty i sytuacje, gdy trzeba wypowiedzieć pewne założenia. Ale portale randkowe do nich nie należą.
5. Nie pisz nic, co pokazuje, że spodziewasz się, że możesz być przez nią olany „Możemy się spotkać w czwartek, ale mam nadzieję, że nie zmienisz zdania / że mnie nie wystawisz / że nie powiesz mi godzinę przed spotkaniem, że nie możesz się spotkać…”. Gdy spodziewasz się, że ona Ciebie oleje, to tak już się dzieje we wszechświecie, że rosną szanse na to, że Ciebie oleje. To nie omija nawet Spidermana. Tak samo wszelkie teksty „Nie chcesz się spotkać ze mną? Dlaczego?”.
6. Nie zadawaj pytań „Co porabiasz? Co tam u Ciebie ?” albo „Kiedy masz czas w tym tygodniu?” (ok, są nieliczne wyjątki). Nie pytaj dziewczyny, tylko proponuj. Dziewczyny właśnie tego chcą, kogoś kto jest zdecydowany i przejmuje inicjatywę. Czy wręcz planuje spotkanie. A nie „ojjj, a co ty byś chciała porabiać? gdzie byś chciała wyjść? a na co masz ochotę”. Bo ona często powie Ci „eeee nie wiem”. Dlatego musisz mieć ogólny plan tego co chcesz z nią robić. Jesli ona Ci powie, że np. „dziś/jutro nie mogę, bo X”, to zawsze możesz z uśmiechem zasugerować zmianę jej planów. Nic nie tracisz ani nie zaszkodzi spróbować.
Dopiero jeśli powie „Nie, naprawdę nie mogę, umówiłam się już tydzień temu”, to wtedy dopiero pytam „Ok, to kiedy będziesz wolna w tym tygodniu?”.
7. Rozpoczęcie rozmowy od zaproszenia na randkę.
W pierwszej wiadomości nie zapraszaj dziewczyny na spotkanie (chyba, że w żartach). To przechodzi tylko w krajach trzeciego świata, gdzie jako biały często jesteś rarytasem. W Polandii to nie przejdzie.
8. Umawianie się z nowo poznaną (w sieci) dziewczyną za kilka tygodni, w sobotni wieczór, w walentynki.
Nie rób tego. Jeśli naprawdę nie wiesz dlaczego – zapytaj mnie w komentarzu.
Zapraszam Cię do też obejrzenia nagrania VIDEO z live na temat jak rozmawiać z kobietami, a zwłaszcza sekcji Q&A. Ono wiele Ci wyjaśni w temacie o czym rozmawiać, jak pisać, jak stać się atrakcyjny, jak się droczyć itp.
8. Wszelkie teksty pokazujące jak BARDZO Ci zależy np. „Nie mogę się doczekać naszego spotkania :)”. Wydaje to takie romantyczne, gdy pokazujesz jak bardzo Ci zależy, ale niekoniecznie takie jest. Może w szczęśliwym związku z wymarzoną kobietą, ale nie z panną, której jeszcze na oczy nie widziałeś. Albo która jeszcze nie jest Tobą zauroczona. Oczywiście ten tekst nie jest jakimś wielkim błędem, ale też nie jest potrzebny. Nic Ci nie daje, a często może „osłabić” Twoją pozycję. Więc po co go pisać? Zachowaj go na spotkanie albo po – jeśli pojawi się między wami chemia.
Gdzie tu męska energia? Nie ma, bo zastąpiła ją kobieca. Pozwól dziewczynie, aby to ona tak pisała.
9. Wpadanie w potok jej braku uległości
Ciśnięcie i ciągłe pytanie się o jej numer, gdy ona nie chce go podać. Może ona godzi się na spotkanie w określonym miejscu i czasie, ale nie chce dać Ci swojego numeru. Próbujesz namolnie kilka razy i widzisz , że to zmierza donikąd. Każda kolejna próba „wymuszenia” numeru tylko zmniejsza Twoją wartość w jej oczach i wpadasz w pęd braku uległości dziewczyny. Zaczyna się droga pod górkę. W końcu dziewczyna milknie i już nigdy się nie odzywa. Albo ona pisze „Nie znam cię jeszcze. Tak będzie dla mnie bezpieczniej, boję się stalkerów”. Wtedy facet próbuje ją przekonać, że nie jest stalkerem. Przekonuje, przekonuje, a jej opór rośnie. Zamiast tego powinieneś albo zażartować albo odpuścić. Ją albo tę kwestię numeru. Musisz sam zdecydować czy idziesz na ślepo na spotkanie, bo jej ufasz, czy nie. Albo powiedzieć jej, ze nie ma problemu, spotkacie się gdy Ci zaufa. Jest jeszcze kilka innych wyjść z tej sytuacji, ale to już w moich poradnikach. Nie zdradzam wszystkiego na blogu.
Jak zrobisz to źle, to może być tak, że pójdziesz na spotkanie, będziesz czekał jak głupi dwie godziny, a ona potem odpisze, że zupełnie zapomniała, bo poszła na masaż. Inny przykład braku uległości to pchanie się na ślepo w jeden sposób i zgrywanie cwaniaka.
Ty mówisz jej komplement „Wyglądasz jak uroczy kotek”, ona „Nie jestem urocza!”, on „Masz problem z byciem uroczą? jakie masz relacje z ludźmi?” ona „To nie twój interes” on „Spoko, laska wyluzuj, będę Twoim imprezowym alfonsem”, ona „Spadaj” on „Tak naprawdę, to jestem nieśmiały” ona „Jesteś jakiś dziwny, daj mi spokój” on – „Haha, wszyscy mi to mówią, czym się zajmujesz, a może studiujesz?” , „Jesteś psychicznie chory, odpierdol się! Nie rozumiesz, że nie chcę z tobą rozmawiać?”, on ” – „Co jest z Tobą nie tak, nie lubisz pewnych siebie mężczyzn?”, a ona go w tym momencie blokuje. Zamiast zmienić temat, zażartować, powiedzieć coś o sobie, dać jej okazję do pokazanie cząstki swojej osobowości, to koleś brnię jak taran do przodu. Błędem jest zadawanie jej potoku pytań, gdy ona pokazuje brak zainteresowania i uległości. Brnięcie do momentu, kiedy ona już go nienawidzi. To trochę też jak wysyłanie jej przypadkowych tekstów z poradnika podrywu, bez zastanowienia się jaki jest poziom zainteresowania dziewczyny, jakim typem kobiety ona jest, co ją interesuje, w jakim ona jest teraz nastroju itd.
10. Pisanie do niej z zakładaniem przyjacielskiego spotkania, bez romantycznego kontekstu.
W 80-90% przypadków jest błędem. Ona nie jest na portalu randkowym, Tinderze itp. żeby poznawać przyjaciół. Nawet jeśli tak napisała na profilu. W wyjątkowych sytuacjach, możesz tak pisać, jeśli dziewczyna nie za bardzo chce się spotkać z portalu, ale wtedy musisz umieć wszystko nadrobić już na żywo. Twoje umiejętności podrywu na żywo muszą być wysokie. Bo na pewno będzie Ci trudniej niż gdyby już wcześniej, przez sieć był między wami flirt, a ona z entuzjazmem reagowała by na możliwość spotkania z Tobą.
11. Pisanie jak seksualny mianiak, fetyszysta, perwers
Taki osobnik na starcie strzela seksualnymi lub napalonymi tekstami.
I tysiące tego typu wiadomości. To nie działa. Nie mówiąc o tekstach typu „podobają mi się Twoje stopy, chciałbym je całować i masować”, „lubię chodzić na smyczy wyprowadzany przez swoją panią”. Tego typu wiadomości nie spotkają się zwykle z pozytywną reakcją. Przynajmniej nie na typowych portalach randkowych, Może na jakichś stronach z BDSM. Mamy rok 2019, a ciągle te błędy się pojawiają. Gdy w 2002 r. wchodziłem na pierwsze takie portale w Polsce, to już wtedy słyszałem od koleżanek o takich tekstach. Mija 17 lat i ciągle o nich słyszę. Non stop znajome podsyłają mi takie screenshoty. Wygląda to na nieuleczalne zjawisko. Co jest nie tak z facetami?
W pierwszej wiadomości (i nie tylko w niej) chodzi po prostu o to, żebyś nie wyszedł na idiotę.
12. Pisanie zbyt miłych wiadomości i smsów.
„Wiesz, nie jestem zbyt dobry w tym całym pisaniu wiadomości, ale muszę Ci coś powiedzieć. Jestem miłym facetem, który szuka kogoś, z kim będzie mógł spędzić czas i założyć związek. Szukam miłości i tej jedynej. Nie szukam przygodnego seksu, bo to jest dla niedojrzałych kolesi… Szanuję kobiety i dobrze je traktuję…” itd. Zapomniał dodać, że jest jeszcze poczciwiną. Odmiana białego rycerza. Na pewno nie akceptuje tego, że taki „dupek” jak ja umawia się z dziewczynami, a on nie. Inny przykład „jeśli szukasz dobrego człowieka, który traktuje kobiety z szacunkiem jak dżentelmen, to odpisz”. Tak bardzo podkreśla, że jest dobrą osobą, że aż wzbudza to podejrzenia.
13. Pisanie „Mam dobre poczucie humoru… lubię wesołe seriale i rozbawianie moich przyjaciół”
Takie rzeczy trzeba pokazywać (pisać), a nie o nich mówić. Tony przykładów masz w rozdziałach o humorze w moich poradnikach www.SekretyUwodzeniaSlowami.pl i Sekrety Uwodzenia Słowami 2 i oraz w SUS 3 (lato 2020). Jest takie powiedzenie „Bogacz nie musi nikomu mówić, że jest bogaty”. Interesujący nie musi mówić o tym, że jest interesujący. Pewny siebie nie musi… itd.
14. Nietrafione żarty.
„Lubisz ostry, seks z nienawiści? Bo przypominasz mi moją byłą :)”.
„Hej, mam największego pytonga od czasów King Konga, czy to Cię nie podnieca? :)”
„Sram złotem jak lord Tywin Lannister z Gry o Tron. Mój fiut jest 100 razy bogatszy niż średnia krajowa :)”
„Możesz urodzić mi dzieci, byle nie za dużo, bo je znienawidzę :)”.
Te żarty na żywo np. w klubie , mogłyby jeszcze czasem przejść. Pokazać absurd i dystans do siebie lub otoczenia. Niekoniecznie na początku rozmowy, tylko gdy dziewczyna już zaczyna z Tobą współgrać. Ale w wiadomościach nie widać mowy ciała, mimiki, tonu głosu. Nie widać mrugnięć okiem, nie widać że żartujesz. Jest tylko tekst. I dziewczyna szybciej pomyśli, że jesteś pierdolnięty idiota niż że jesteś zabawny. To nie taki humor działa w wiadomościach sms. W każdym razie nie na początku na nieznajomej dziewczynie.
15. Lanie wody.
„Chciałbym Cię upewnić, że przeczytałem Twój profil. Bo pewnie wolisz takie osoby, które nie wysyłają hurtowych wiadomości. Nie chcę abyś brała mnie za taką osobę. Nie wiem tylko jak to odbierzesz. Może zamiast tego opowiem o sobie coś więcej…”. Przejdź do rzeczy człowieku. Zanudzasz. Ona nie musi czytać rzeczy OCZYWISTYCH. Ja sam się już zdenerwowałem przepisując takie wiadomości do artykułu. A co ma powiedzieć dziewczyna?
16. Żebranie o fotki dziewczyny
Nie zliczę facetów proszących o fotki dziewczyny, nie mówiąc już o nudesach (nagie fotki). I to na samym początku rozmowy. Dopóki dziewczyna nie jest Tobą bardzo zainteresowana, to Twoje prośby o fotki będą ignorowane, a Twoja atrakcyjność w jej oczach stopniowo będzie maleć. Jeśli ona Ci uparcie odmawia, to wpadasz w pęd jej braku uległości i spadają szanse na każdą kolejną „prośbę” o cokolwiek np. spotkanie. Czy Brad Pitt prosiłby o fotki dziewczynę, z którą wymienił 1-3 wiadomości? Nie. Więc Ty też tego nie rób. Na to będzie czas po spotkaniu, gdy się lepiej poznacie i będzie chcieli się nakręcić seksualnie. Dlatego nie pytaj dziewczyny o (dodatkowe) fotki na początku rozmowy. Od tej reguły są wyjątki, jeśli chcesz wiedzieć jak skutecznie dostać fotki od dziewczyny zobacz mój wpis „Jak Dostać Od Dziewczyny Jej Nagie Fotki.
Poza tym… czy naprawdę tak bardzo jesteś zdesperowany, że potrzebujesz więcej jej fotek przed spotkaniem? Tylko darmowego porno w sieci, a Ty męczysz dziewczynę i rujnujesz swoje szanse?
17. Pytanie o spotkanie, bez propozycji konkretnego terminu lub miejsca
Czytam czasem wiadomości, w których faceci pytają o spotkanie np. „czy moglibyśmy się kiedyś spotkać?”. Bez konkretu, bez zdecydowania. I potem dziwią się, że znajomość zamiera. Liczą, że jak dziewczyna powie „tak” to wszystko już załatwione i zmieniają temat. Myślą, że dziewczyna im teraz sama zaproponuje termin i miejsce spotkania. Tak się na ogół nie dzieje. Przynajmniej dopóki nie jesteś Iron Manem, Thorem lub innym Avengersem. Gdy nie jesteś konkretny, to znajomość i perspektywa spotkania się „rozwadnia”. Czas leci, dziewczyna znika, a faceci zostają z ręką w nocniku. Jak powiedziałeś A, to mów od razu B. Nie licz, że dziewczyna poprowadzi wszystko dalej do spotkania. A najlepiej jeszcze do łóżka i sama sobie włoży Twojego penisa do cipki. To Twoja rola.
Ok, wystarczy tych błędów w wiadomościach i w SMSach. Za tydzień na blogu wpis o tym JAK PISAĆ SMSy i wiadomości w 2019.
Adept
10 komentarzy
Jestem kobietą i zgadzam się z wszystkim co tutaj napisał Adept, ale oprócz tego chciałabym dodać coś od siebie.
Przykład nr 1
Przepraszam bardzo, ale jak według osoby, która wysyła taką wiadomość miałaby wyglądać odpowiedź? „Tak, oczywiście, przeglądam go 1000 razy dziennie i najchętniej usiadłabym ci na twarzy!” Sorry, frajerzy, ale nie! Taką wiadomość można wywołać trzy typy reakcji: zaszczucie (Czego ten gość się tak mnie uczepił, przecież nie zrobiłam nic złego! Proszę zostaw mnie już w spokoju!), agresję (Odczep się już ode mnie! Wlazłam na twój profil! I co z tego! Odwal się!) albo zaprzeczenie (to ostatnie, jeśli faktycznie się dziewczynie podobasz, a ona nie jest dostatecznie pewna twoich uczuć by ci to wyznać, a przez to że zaprzeczyła później będzie ). Jest jeszcze szansa, że dziewczyna przyzna, że weszła na twój profil, bo jej się podobasz, ale szansa na to jest minimalna.
I przykład nr.12
Wszystkie kobiety to wiedzą i najwyraźniej tylko niewielu mężczyzn, że prawdziwie miła osoba nigdy sama o sobie nie powie, że jest miła. Nie wierzycie? Przypomnijcie sobie tą jedną osobę, która była w 100% miła, nie okazjonalnie tylko szczerze, bo taki miała charakter. A teraz przypomnijcie sobie czy ta osoba kiedykolwiek nazwała sama siebię „miłą”. No właśnie! Z moich doświadczeń wynika, że osoby, które piszą takie rzeczy: 1) Są dupkami, które uważają się za miłe osoby i naprawdę w to wierzą 2) Są manipulantami 3) Obie opcje.
Takie teksty też przejdą, ale tylko jeżeli jesteś przystojniakiem niczym model z Projektu Klaudiusz. Wtedy wiele kobiet będzie się ślinić nawet po tak durnych tekstach.
Być moża tak, ale dopoki nim nie jestes, to kieruj sie moimi wskazówkami a nie mitycznego KLaudiusza 😉
Być moża tak, ale dopoki nim nie jestes, to kieruj sie moimi wskazówkami a nie mitycznego KLaudiusza 😉
Nie zgadzam się z punktem 7, aczkolwiek wszystko pewnie zależy od stopnia atrakcyjności i tego, co prezentujesz w swoim profilu.
Dla zaoszczędzenie czasu i nie pisania o pierdołach (wolę się poznać na żywo) moja pierwsza wiadomość brzmi: „Siemka 😉 idziemy/umówimy się na kawę?”.
Wiele dziewczyn od razu odpisuje: „jasne, kiedy?” albo „czemu nie”.
Może to strzał w stopę i te, które nie odpisują nic, robią to dlatego, że jest to błędna taktyka z mojej strony? 😉 ale uważam, że tak jest po prostu szybciej.
Adept a co jesli ja po swoim ostatnim, dluzszym i nieudanym zwiazku czuje ze nie nawidze kobiet? naprawde nie mam ochoty za bardzo sie umawiac, spotykac, w ogole nie mam cisnienia na to i przyznam ze mam trudnosci ktorych wczesniej nie mialem, jesli chodzi o spotkania albo podryw w sieci, jak juz probuje kogos poznac, cos mozesz na to polecic? cos trzeba zmienic?
Marku, moim zdaniem to normalna kolej rzeczy. To jak cykle w ekonomii, gdzie po okresie prosperity przychodzi recesja, globalny kryzys – a potem znów odbicie i wzrost. Jeżeli czujesz, że „nienawidzisz kobiet”, „nie masz ochoty się umawiać”, „nie masz ciśnienia” – to tego nie rób. Gdy Ci minie, to zaczniesz znów uwodzić kobiety.
Tak ja to widzę. A teraz czekamy na opinię Guru.
Ad 8: Moim zdaniem umawianie sie w sobote nie musi oznaczac, ze jest sie nolajfem, w koncu nie zawsze chce sie wychodzic do klubu i „szalec“, czasem ma sie ochote wlasnie na spokojna randke 🙂
oczywiscie, ja mowie o rzeczach czestych, nie o wyjatkach lub „mniejszosciach”
Umawianie się w sobotę z nowo poznaną osobą (nie ze stała dziewczyną) oznacza, że nie masz planów na sobotę. Czyli, że ani nie chcesz iść do klubu, ani spotkać się ze znajomymi, że nie idziesz na kręgle ani na siłownię, nie jedziesz na wycieczkę rowerową… No, że nie masz co robić. Czyli: kim jesteś? Jesteś nolajfem 😉
Co innego jak powiesz: „wiesz, w sobotę idę na wystawę sztuki współczesnej, mogłabyś się przejść ze mną. A potem jakaś kawa” – to już brzmi inaczej…