Dziś to już ostatni odcinek „5 twarzy desperacji”. Podsumuję w nim to co ważne i powiem Ci jak unikać zdesperowanych i odpychających zachowań.
Zauważ, że desperacja jest tylko w Twojej głowie. Nigdzie indziej. To ty ją hołubisz i przytulasz codziennie. I tylko Ty możesz jej się pozbyć ze swojej głowy. Przy mojej niedużej pomocy. To jak patrzysz na kobiety (stawianie na piedestale, traktowanie jak wyjątkową drugą połówkę , gdy ona jeszcze nie odwzajemniła Twoich uczuć itd), to jak uważasz, że jest tak mało kobiet, że wszystkie piękne kobiety są zajęte, że wszyscy faceci chcą Ci odebrać TWOJĄ KOBIETĘ. To, że jest duża konkurencja… To wszystko generuje Twoją klęskę.
Poczucie niedostatku, postrzeganie wszystkiego (kobiet, pieniędzy) jako czegoś czego jest mało na świecie, sprawia, że faceci konkurują w głupi sposób o kobiety. To samo sprawia, że niektórzy biznesmeni na śmierć i życie podchodzą do swojego biznesu i konkurencji. To sprawia, że ze wszystkich stron czujesz zagrożenie.
Myślenie, że „rynek (tort) kobiet” jest ograniczony i trzeba wykroić sobie jak największy kawałek tortu kosztem innych. Zamiast powiększać tort i rozejrzeć się za innymi tortami w zasięgu. W przypadku kobiet – to najczęściej faceci konkurują o jedną, tę samą dziewczynę. W skrajnych przypadkach nawet biją się ze sobą lub zabijają. Jest to najgorsza mentalność i dająca najmniej sukcesów z kobietami.
Ale czy tak naprawdę jest ?
Czy wszystkie piękne kobiety są zajęte?
Czy kobiety lecą tylko na kasę i wygląd?
Czy jesteś atrakcyjny dla kobiet czy nie?
Ja nie wiem jaka jest obiektywna prawda, z punktu widzenia np. Boga.
Ja wiem tylko jaki jest użyteczny punkt widzenia, który jeśli przyswoisz sobie, to poprowadzi Cię ku sukcesom z kobietami.
Oto fragment maila od czytelnika:
„Adept, czytam Twojego bloga i podchodzę do dziewczyn na ulicy od 5 miesięcy i nie zamoczyłem ani razu, jestem zrozpaczony, co jest nie tak?”.
Bądźmy realistyczni. Mystery (guru uwodzenia, jeśli nie wiesz) powiedziałby tak: „Z punktu widzenia psychologii ewolucyjnej, jeśli jesteś pierdołowatą cipką, to nie powinieneś się rozmnażać, aby nie przekazywać dalej swoich słabych genów. Bo jesteś nieudolny, a Twoje działania są nieskuteczne, widzisz? sama natura już oto dba. Należy cię wyplenić.” 😉
Więc jeśli nie chcesz takim być, to musisz stać się kimś, kim nie jesteś.
To logiczne 🙂
Jeśli podchodzisz 5 miesięcy i używasz sprawdzonego materiału, ale ciągle nie masz sukcesu to ROBISZ COŚ ŹLE. Może masz paskudną mowę ciała, mimikę twarzy, może ton głosu jest odpychający, może nieświadomie robisz dziwne gesty, krzywe miny, może mówisz dziwaczne głupoty, może maksymalnie się stresujesz i dziewczyna odbiera to negatywnie. Dużo jest tych może i niestety, ale przez internet tego nie rozwiążę. Sugeruję takim czytelnikom przyjście na szkolenie np. w Sopocie w lato gdzie będziesz mógł zobaczyć na żywo jak to się robi i będzie można poprawić w Tobie błędy jakie robisz.
Jeśli ktoś robi miesiącami to samo i oczekuje, że efekty będą inne, to niestety żyje w iluzji.
A rosnąca desperacja w którymś momencie sprawi, że się załamie i porzuci całkowicie uwodzenie. Odniesie osobistą klęskę.
To niesamowite jest gdy oglądam zawody KSW, czy UFC (zawody MMA) i widzę jak ciężko zawodnicy pracują na treningach. Tak samo gdy oglądałem „You Can Dance”. Widziałem jak ciężko pracowali tancerze, aby wystąpić w kolejnym odcinku.
A w uwodzeniu mało komu chce się pracować nad swoimi umiejętnościami, większość by tylko marudziła i czekała aż ktoś za nich wszystko zrobi. To smutne.
Co chwila ktoś mądrzy się „naturalność, naturalność!!”, ale nic z tego nie wynika.
Innym objawem desperacji jest negowanie wszystkiego dookoła co pokazuje, że sukces z kobietami jest możliwy. Koleś buduje swoją tożsamość wokół przekonań typu „kobiety to kłamliwe kurwy”, „lecą tylko na kasę”, „normalne dziewczyny nie są do poderwania, nie lecą na takie bajery”, „jeśli miała przygodę z klubu to na pewno robi to codziennie, czyli jest szmatą albo kurwą” itp. głupoty.
Kiedy zacząłem pokazywać moje filmiki z kobietami nagrane podczas podrywu, to pojawiły się oczywiście komentarze „to jakieś pijane ździry , co to za sztuka wyrwać w klubie pustaka”, „ile im zapłaciłeś?”, „ale wyczyn, to pewnie jakieś głupie laski, pokaż podryw takiej inteligentnej, bo normalne laski nie lecą na takie bajery”. Ich ego nie może zaakceptować faktu, że na tego łysego, zdawałoby się tępego kolesia, lecą dziewczyny.
Kolesie nie mogą znieść prostego faktu, że jeśli ja mam sukcesy z kobietami to by znaczyło, że… oni są małymi, strachliwymi pizdeczkami. Bo przecież ładna dziewczyna, który leci na mnie musi być naćpaną suką, czyż nie? 😉
Jeszcze inni będą mówili „nagrałeś 100 podejść i to pewnie jest to jedno podejście, które Ci wyszło, co kłamczuchu ?! Uwodzenie to zwykła loteria, wiedziałem!! Gdybym ja tak podchodził 100 razy też bym wyrwał laskę, ale nie pochodzę bo MAM KLASĘ i SWOJE sposoby” 🙂
Taaa, jasne. Te Twoje sposoby… 😉
To takie samooszukiwanie się z cyklu, „gdybym chciał to bym był bogaty, ale nie chcę , bo bogaci to źli ludzie, a ja nie jestem chciwy”, „Gdybym chciał to bym skończył studia, ale nie chciałem, bo ludzie po studiach są przemądrzali…”, „Gdybym chciał, to został bym znanym politykiem, ale nie chcę bo politycy to zakłamani ludzie, a ja jestem ponad to…”, „Gdybym chciał to bym został celebrytą i byłbym sławny, jestem lepszy od tych wszystkich Dod, Kozidraków, itp. ale ja nie lecę na komerchę i nie mam parcia na szkło…”.
Ufff, trochę zboczyłem z tematu 🙂
Jeśli poznajesz jakąś dziewczynę i wydaje ci się, że tylko ona jest tą jedyną dziewczyną, na którą czekałeś całe życie. Boisz się ją stracić, bo przecież ”tylko ona”, „tylko ta jedna jedyna, żadna inna się liczy”. I przykładasz zbyt wielką wagę do rezultatu, koniec końców z nerwów najczęściej popełniasz błędy i przegrywasz. Ta mentalność jest wręcz gloryfikowana często w filmach, mediach, książkach itp. Tylko, że w filmach jest happy end, a w życiu nie za często.
Niektórzy wierzą, że wszystko na świecie jest bardzo trudne do zdobycia i rzadkie, a jak już to zdobędą to starają się to za wszelką cenę zatrzymać i ukryć. Jak zdobędą kobietę to muszą natychmiast zamknąć ją w złotej klatce i nie wypuszczać jej, bo odejdzie na zawsze. Tak myślą.
Są też ludzie, którzy wierzą odwrotnie – że świat jest pełen pięknych kobiet i starczy dla każdego. Oni są bardziej wyluzowani, zrelaksowani, nie stresują się, nie panikują, jak czegoś nie mogą zdobyć. Mają podejście, że na świecie dla wszystkich starczy.
Oba przekonania są błędne i kłamliwe.
Albo prawdziwe. Zależy, w które uwierzysz, w które włożysz swoje myśli, energię i założysz, że ono jest prawdziwe.
Chodzi o to, żeby mieć takie podejście, które stymuluje sukces i otwiera przed Tobą drzwi do najlepszych rezultatów.
Rozważmy dwa przypadki:
„Świat to miejsce, w którym kobiet starczy dla każdego”
Co się stanie gdybyśmy poszli do klubu na podryw z nastawieniem:
„Kobiet jest mnóstwo dookoła. Każdy może je mieć dość łatwo. Są ich setki, a części z nich pewnie chciałaby mnie przelecieć”
Może nawet byś się trochę samo oszukał. OK.
Jakie byś miał wtedy myśli w głowie? Być może rozmawiając z jedną, drugą, piątą, dziesiątą dziewczyną nie zachowywałbyś się jak seksualnie zdesperowany facet ?
Być może byłbyś wyluzowany, spokojny, zabawny i promieniujący pozytywną energią?
Być może myślałbyś tak „Porozmawiam sobie z nią, ale jeśli nie będzie chciała, to jest tu dużo innych atrakcyjnych dziewczyn, które będą chciały, a pewnie niektóre z nich będą od razu na mnie napalone”.
Takie nastawienie jest w efekcie końcowym bardziej atrakcyjne dla kobiet. Nie odpychasz ich swoją desperacją, a wręcz przyciągasz i wyróżniasz się brakiem potrzeb. Nawet nie wiesz ile uwiedzionych prze zemnie kobiet mówiło mi potem, że byłem inny, bo się nie pchałem na siłę z łapami i komplementami. (Były i takie gdzie się pchałem 🙂 )
I rozważmy drugi ODWROTNY przypadek:
„Wszyscy faceci walczą ze sobą o kobiety, bo jest ich tak mało”
Mając takie nastawienie, wszędzie będziesz wypatrywał zagrożenia, w każdym facecie będziesz widział złodzieja Twojej przyszłej dziewczyny. Jakakolwiek ładniejsza kobieta, która pokaże Ci zainteresowanie, stanie się dla Ciebie tą jedyną, wymarzoną, może też stać się Twoją obsesją. Nie będziesz chciał popsuć z nią znajomości, zrobisz się przy niej nadmiernie ostrożny, zachowawczy, a w konsekwencji nijaki, niemęski i nudny. Będziesz chciał ją kontrolować, bo przecież może zaraz Ci ją odbić pierwszy lepszy facet, albo jakiś ALFA. Będziesz sprawdzał jej telefon, pocztę i czekał non stop na jakiś objaw zdrady. Będziesz spięty i zdenerwowany. Twoje życie z nią będzie dla Ciebie katorgą.
I dla niej też.
Dlatego mentalność obfitości przynosi największe efekty w relacjach z kobietami, ogólnie z ludźmi i w budowaniu stylu życia.
Dlatego już od dziś postanów silnie, że przestajesz patrzeć na kobiety jako na wyjątkowe okazy, boginie z nieba, istoty tak piękne, że nawet jak srają to ich gówno ma zapach fiołków.
Od dziś przestań konkurować z innymi kolesiami o kobiety. Masz możliwości lotu nad wyścigiem zwykłych samców. Podejmij postanowienie, że nauczysz się uwodzić jak najlepiej, aby nie brać udziału w wyścigu szczurów tylko z miejsca odsadzić ich o lata świetlne.
Jeśli nadal nie możesz dojść do ładu ze swoimi emocjami sięgnij po ćwiczenia z PPS2 np. panorama społeczna, core transformation. Popracuj nad swoimi przekonaniami np.
„Wszystkie piękne kobiety są zajęte” Naprawdę?
„Nie zasługuję na piękne kobiety, bo jestem nikim” Akurat
„Kobiety lecą tylko na X, Y, Z, a ja tego nie mam…” Poważnie ?
Adept
ps. Jeśli nie wiesz jak zmienić te przekonania i sposób myślenia, to zapraszam Cię do 60 dniowego kursu PPS2 www.PoteznaPewnoscSiebie.pl
3 komentarze
Dobrze powiedziane i basta :). Swoją drogą próbowałem moich dwóch kumpli namówić na kurs uwodzenia, tłumaczyłem pewne rzeczy (chciałem dla nich dobrze) widząc ich zafiksowane myślenie (nie mówiąc już o stosunku do kobiet jak i totalnym brakiem umiejętności komunikacji z kobietami – z całym szacunkiem do moich kolegów). W obu wypadkach zarówno ja, jak i dziedzina uwodzenia zostaliśmy równo zbesztani hah 🙂 😛 – nie pozostawiono na nas suchej nitki, zostaliśmy zesłani w czeluście… no cóż, głową muru nie przebiję :).
Bardzo fajny artykuł
Ps.
,,..istoty tak piękne, że nawet jak srają to ich gówno ma zapach fiołków” 🙂 tutaj się zdrowo uśmiałem. Adept naprawdę wymyślasz dobre ,,kwiatki” 🙂 – SUS2 to potwierdza (swoją drogą zajebisty poradnik – i co najlepsze naprawdę te wszystkie teksty są bardzo dobre, czuję wewnętrzna radochę mówiąc je laskom 🙂 i obserwując ich reakcje hah) pozdro Adepcie
Jeżeli chcesz być „milionem dolarów”, to musisz się zachowywać, wyglądać i czuć jak milion dolarów. Jeżeli chcesz mieć sukcesy z kobietami, to musisz się zachowywać, wyglądać i czuć tak jakbyś już miał te sukcesy. Ta sama analogia występuje w innych życiowych sprawach. Wszystko jest oczywiście kwestią nastawienia psychicznego, działania i praktyki.
Witaj Marcin. Jak zwykle Twoje artykuły, sama esencja, prawda podana na talerzu prosto pod nos. Popieram postawione tezy. Dzięki za to co robisz dla facetów. Szkoda, że niektórzy są niereformowalni, anty i tego nie docenią,ale to juz ich problem. Pozdrawiam ciepło. Tomek