Poczucie humoru to atrakcyjna cecha dla kobiet. Masz co do tego jakieś wątpliwości? No ja bym miał na Twoim miejscu 😉 Ponieważ nie każdy humor nadaje się dla kobiet. Czy jest jakiś rodzaj humoru, który przeszkadza w uwodzeniu i budowaniu atrakcyjności? Niestety TAK. Przy kobietach niekoniecznie powinieneś dowcipkować o tym samym, co ze swoimi kumplami.
1. Typowy, męski humor o kobietach, po którym rechoczą kumple, najczęściej będzie dla kobiet obraźliwy np. „Czym się różni blondynka od dzika? Niczym, i to i to szuka ryjem żołędzi, hahaha”. Niektóre kobiety będą śmiały się z tego co opowiadasz do rozpuku, ale to raczej mniejszość.
2. Nie powinieneś żartować z tego jak nie radzisz sobie z kobietami, jak kobiety Cię źle traktują, jak Cie olewają itp. Możesz to zrobić 2-3 razy w czasie randki, jeśli przeplatasz to innym humorem czy historiami. Ale nie mów tego non stop. Kilku czytelników źle zrozumiało ideę dyskwalifikacji, podesłało mi swoje rozmowy z kobietami z pytaniem dlaczego nic nie wyszło? Bo non stop robili sobie z siebie jaja i ze swojej seksualnej niezdarności, a ja widziałem jak dziewczyna zaczyna tracić cierpliwość. Możesz żartować z siebie, gdy stoi to w kontraście do Twojej obecnej pewności siebie i opowiadasz o dalekiej przeszłości.
3. Humor, w którym śmiejesz się z siebie, ale w poniżający sposób. Np. jak wszyscy w klasie w szkole się z Ciebie naśmiewali, byłeś ofermą klasową itp. bo wtedy choć masz poczucie humoru, wydajesz się zabawny, to komunikujesz niezdarność, ciapowatość i brak pewności siebie.
4. Nie powinieneś żartować z tego jaki jesteś biedny i niezaradny życiowo. Bo znowu wychodzi, że jesteś zabawny, masz humor, ale nie masz statusu ani zasobów. Raz na jakiś czas możesz z tego zażartować, ale jeśli robisz to non stop, to w podtekście idzie za tym negatywny przekaz. Dziewczyna myśli „Dlaczego on non stop z tego sobie żartuje?”
5. Dowcipy o gwałtach, lepiej ich nie opowiadaj dziewczynom
6. Seryjny kawalarz. gdy chcesz zaimponować ludziom i mówisz po raz trzeci „No, to teraz opowiem kolejny dowcip. Polak, Rusek i Niemiec wchodzą razem do baru i…”. Daj spokój, to nie o to chodzi w uwodzeniu. Nie taki rodzaj humoru działa.
Nie poświęcaj jednego przełącznika atrakcyjności (np. powodzenie u kobiet) dla drugiego (humor). Tak jak mówiłem, niektóre kobiety będą się z tego śmiały, ale raczej mniejszość. Poza tym, nie chodzi tylko o to, aby ona się śmiała, ale żeby myślała „ale on jest zajebisty, ale on ma niesamowite poczucie humoru”. Twój humor powinien objawiać się w zabawnych historiach, dowcipnych odpowiedziach na to co dziewczyna mówi, a nie na kawałach. Nie chodzi o to, żebyś rozśmieszał dziewczynę bez przerwy, bo to jest rola komika. Przesadzenie ze śmiechem i generalnie humorem, w którymś momencie zablokuje Ci opcje na seks.
No dobrze, a jak więc żartować z kobietami? No cóż, najwięcej na ten temat znajdziesz w serii Sekrety Uwodzenia Słowami, a w drugiej części SUS znajdziesz setki przykładów na seksualny flirt, który prowadzi do seksu. Taki humor, który rozbawia kobietę, zbliża was do siebie i jest atrakcyjny dla kobiet.
pozdrawiam
Adept
ps. wyjątkiem jest sytuacja, gdy opowiadasz takie żarty, a dziewczyna się śmieje, dotyka Cię, przytula i widać uwielbienie w jej oczach. Wtedy rób to ile wlezie 😉
15 komentarzy
Brakuje 7 punktu Adepcie…Pamiętam taką sytuację a propozycje humoru. Mój kolega dorwał kiedyś w klubie hb8/9. Na początku zero ale humorem sukcesywnie ja urabial…Aż do momentu gdy zażartował z niej mocno chamsko. Spojrzał na nią w pewnym momencie po czym zrobił dziwną minę, zatkał sobie nos i rzekł „Jadlas rybę”. Po czym się roześmiał… Laska zbladla i poszła . Morał „jak dyskwalifikujesz ją to znaj umiar”
Dokładnie tak.
Co z humorem w stylu „Już widzę że jesteś podrywaczką, muszę na Ciebie uważać :), ja jestem grzecznym chłopcem, tylko kobiety mnie bez skrupułów wykorzystują seksualnie” w żartobliwym tonie. Czy to jest robienie z siebie „ofiary losu” czy raczej „preselekcja”?
To jest ok.
też wykluczył bym humor na tle wszelkiej ludzkiej fizjologii, bąków, beknięć, fekalii ludzkich etc. oraz wyszydzanie jednostek gorszych, słabszych w ewidentny chamski i pogardliwy sposób
Moim zdaniem obnizenie statusu grupy osób nieudolnych podwyższa Twój status, a przecież wysoki status (hierarchia) jest atrakcyjny dla kobiet. Poza tym obnizenie statusu w sposob zabawny, poprzez np złośliwy komentarz jest zabawne. Polecam poczytać nt rodzajow humoru
Ale trzeba to robić umiejętnie. Tak jak stas napisał „wyszydzanie jednostek gorszych, słabszych w ewidentny chamski i pogardliwy sposób” może wskazywać, że masz kompleks na tym tle i w ten sposób go rozładowujesz. Dlaczego najbardziej biednymi pomiatają ci, którzy niedawno z tej biedy wyszli i to najczęściej spadkiem, darowizną, wygraną, nielegalną działalnością itp. a nie ciężką pracą? Z kolei ci co od zawsze byli dobrze sytuowani raczej nie zwracają na to uwagi. (Są oczywiście wyjątki u jednych i drugich) A no właśnie dlatego, że mają głęboko zakorzenione kompleksy i muszą wszystkim pokazać że są lepsi. Takie jest moje zdanie, może Adept to zweryfikuje.
Tak, jeśli to robić, to z wyczuciem.
Jasne, nadmierna demonstracja wysokiego statusu wbrew pozorom obniża status. Swoją drogą, Adept słyszałeś o grach statutowych z teatru improwizacyjnego?
Mam pytanie do 3 punktu. Będzie w porządku jak np. opowiem historię jak to się, ze mnie śmiali bo w piłkę nie mogłem trafić, a później na poważnie pokażę, że ciężką pracą się zmieniłem mimo przeciwności losu. Oczywiście historia tylko dla przykładu ;-).
Może być
Odnośnie punktów 3 i 4 (coś na pograniczu). Jak wiadomo jest wśród ludzi, szczególnie młodych, tendencja do robienia sobie żartów z tego co kto zrobił po pijaku. Czy aby na pewno jest to dobry pomysł? A jeśli tak to gdzie jest granica? Bo chyba czasem przeginam, ostatnio może nie bo mniej piję, ale bywało różnie. Oczywiście nie mówię o żartach związanych z rzyganiem lub podobnymi zjawiskami. Opowiadałem w gronie znajomych jak np. nie zauważyłem że nie ubrałem butów wychodząc z domu i poszedłem boso do sklepu po piwo a ludzie się dziwnie na mnie patrzyli, albo zasnąłem na przystanku czekając na autobus itp. Jak opowiadam to niby się wszyscy łącznie z dziewczynami śmieją, ale nie wiem czy nie jest tak jak pisałeś w tych dwóch pkt.
A gdy pijani goście śpią na przystanku, to Laski na nie lecą tu i teraz? Budzą ich i biorą od nich nr? Sam sobie odpowiedz na to pytanie
A żartowanie ze swojego koloru skóry? Np. Gdy pytają się skąd jestem to odpowiadam np. przyplynalem na tratwie z Syrii itd.
To z tą Syrią jest świetne, ja bym to wykorzystał -mógłbyś dorzucić, że teraz szukasz siedmiu żon a ona jest już czwartą 🙂
Tak bym to widział 🙂