Wytluszczenia oraz fragmenty na czerwono(mój tuning) pochodzą ode mnie i mają zwrócić Twoją uwagę na dany fragment.Pierwsza historia jest odpowiedzą na kobiece pytanie o pracę naszego autora historyjki1. Żeby Ci odpowiedzieć na pytanie gdzie pracuje musze opowiedzieć historię. Tak więc wszystko zaczęło się w gimnazjum gdy pomagałem znajomemu przy rozstawianiu i obsłudze sprzętu na apele, w pewnym momencie wyszło tak że musiałem zrobić wszystko sam, starszy kolega się nie stawił a apel za godzinę, telefonu nie odbiera, to się zabrałem do dzieła, w pewnym momencie już myślałem że lipa ze wszystkiego, bo nie pamiętałem jak to wszystko się podłącza, ale się nie poddawałem, w koniec końcu udało mi się zdążyć 5 min przed rozpoczęciem apelu, kamień spadł mi z serca gdy wszystko zadziałało,
Wszystko zaczęło się jeszcze w szkole podstawowej, już od dziecka lubiłem coś robić nietypowego, gdy koledzy układali klocki lego to ja z moim najlepszym przyjacielem przerabialiśmy petardy żeby jakoś inaczej działało, nawet znalazłem recepture na proch czarny który wykonywaliśmy,(kobieta raczej nie wie co to jest czarny proch, ja tez nie. Nie wzbudzi to emocji) ale w gimnazjum to już przeszdłem chyba do historii. Na koniec 2 klasy jak tylko wychodziłem na długiej przerwie z moim przyjacielem i szliśmy do parku, to pół boiska z nami , ej bomber coś przygotował, stało się to codzienną tradycją, pewnego razy to wszystkich spisywali i posądzili o palenie papierosów, a ja nigdy w życiu papierosa w ustach nie miałem co najlepsze 🙂 matka myśli do dzis że wtedy paliliśmy tak zbiorowo.
Mimo, ze kolesie idą za Tobą to IDĄ TAM, ZEBY SIĘ Z CIEBIE POŚMIAĆ !! KOBIETA MOZE TO ODEBRAC JAKO BYCIE TAKI KLASOWYM GŁUPKIEM, KTÓRY JEST ZABAWNY, ALE W NIEDOJRZAŁY SPOSÓB. Jesteś tu darmową rozrywką a nie męzczyzną który ja intryguje. Ta pirotechnika moze zaimponować kolegom z gimnazjum, ale nie ludziom na poziomie.
, i gramy sobie w kręgle gdy się patrze a na djce ktos wygina prawie że nie złamie, moje słuchawki to ide i mówie takim poważnym tonem że niech nie rusza bo kosztowały ponad 500 zł.. on : Ok. jak połamie to Ci odkupie, a konsolety tez nie mogę ruszać ?, a ja : spoko to jest integracyjna więc to jak przestanie grac to Ciebie będą ganiali a nie mnie , możesz sobie nawet łbem w nią walić , to własnośc klubu. (NIE NIE !! napisalem Ci nizej) A wtedy on do mnie że już tu nie pracuje bo tak się składa że prezesem jest. (tej firmy co wynajela sale ??) ja Gdyby nie ta utrata pracy tam to bym dalej tkwił w tej potańcówce dla tych licealistów ze wsi na około Wa-wy (zapominj o tym zdaniu). A tak to się zmotywowałem popytałem i pracuje w U.
Adept
ps. A dla Ciebie mam sekret moich sukcesów. Poradnik o czym rozmawiać z kobietami, jak i co mówić, aby były Tobą zainteresowane i chłonęły każde Twoje słowo jak gąbka. PLus wiele moich własnych historii, które mówię kobietom. Znajdziesz to wszystko tutaj: www.SekretyUwodzeniaSlowami.pl
8 komentarzy
Co do pierwszej historyjki to powiedziałbym, że bycie DJ-em samym w sobie to DHV, zwłaszcza jak grasz (nawet niekoniecznie regularnie) w jakiś dobrym i znanym klubie. Ja na pytanie co robię odpowiedziałbym, że jestem DJ albo wodzirejem ( z szerokim uśmiechem i mrugnięciem) i z tego wyszedł z historią jak to się u mnie zaczęło..
Z doświadczenia wiem że hasło DJ otwiera wiele furtek u kobiet (pozytywne reakcje i zainteresowanie z ich strony poparte pytaniami)
Angel
Tak, bycie DJ`em jest DHV. Większe w przypadku kobiet imprezowych, mniejsze w przypadku kobiet zainteresowanych np. duchowym rozwojem czy ekologią. Istotne jest tu też to, aby umieć przekazać swoją tożsamość z pasją, bez chwalenia się i prób zaimponowania kobiecie.
sorry, ale ja chyba nie zrozumiem jak koleś z 1 historyjki zdobył sławę, co za żenada…
(z drugiej)
Witam ja mam otwieracz i jak narazie dobrze dziala ale nigdy niemoge go domkac z numerem ;/ Zagaduje do dziewczny wylapuje cos z jej garderoby i zagaduje o tym a potem naprowadzam rozmowe na temat studiowania ehheh i tu zawsze klamie ze studiuje psyhologie i mowie ze mam teraz problem bo musze zaczernac pare opini ludzi na temat ” jak portale spolecznosciowe typu fb itp wplywaja na zycie randkowe mlodych ludzi ” i rozmowa na 15 min jest ale problem ze nie mam odwagi wziasc tego numeru ;/
Hej Pacior,
jest nieźle, większą część już masz za sobą. Bo umiesz rozpocząć rozmowę i masz temat.
Z numerem nie ma problemu. Musisz tylko powiedzieć na końcu, dziękuję Ci za tę rozmowę, bo ( powiedz co chcesz) Mam dla Ciebie teraz niespodziankę. / wyciągasz telefon i mówisz / Wpisz mi tu swój numer telefonu. / jakby pytała po co, to powiedz: No jak po co? zasłużyłaś żebym miał twój numer 🙂
/ i albo wpisze albo nie – jak nie to daj sobie z nią spokój i zagaduj do innych /
a Co wy na to ? zrobic fikcyjna ankieta np gdzie mlodziez lubi sie bawic w weekendy ? i podchodzic oczywiscie do dziewczyn ;p mozna w ten o to latwy sposob potrnowac przelamac swoje leki ? Marcin dobry to bedzie pomysl ? bo nadal walcze z lekiem przed podejsciem
możesz zrobić ankietę, czemu nie, nawet prawdziwą.
Tylko, czy to pomoże nabrać pewności siebie – pewnie ułatwi kontakt na początku…
Ale dlaczego po prostu nie zagadać do dziewczyny która Ci się podoba. Tu nie chodzi o jakieś nie wiem co czary mary podryw. Porozmawiać co tu robi, jakie ma ładne oczy, czy zawsze się tak uśmiecha, czy może tylko jak na nią patrzysz… Może Cię polubi akurat. I uwodzenie to nie jest też zbieranie numerów, jak niektórzy to robią – co za SZOPKA :))
Podbiegają do lasek jak pajace i wyciągają numery telefonów, śmieszne to może jest, ale skuteczność chyba niska – skoro aż tyle podejść.
Pozdrawiam,
Marcin