Kobiecy orgazm związany jest z jej neurologią. Co jakiś czas dostaję pytanie od czytelników, którzy mają problem w łóżku ze swoją partnerką. Dziewczyna czerpie przyjemność z seksu, ale nie ma orgazmów. Albo w ogóle jest jakaś „oziębła”. „Co robić Adepcie, jak żyć?” pytają zestresowani czytelnicy. Co robić, żeby zwiększyć poziom przyjemności dziewczyny w seksie? No i żeby w końcu ona miała ten orgazm? Hmmm, nie uważam się za jakiegoś wielkiego guru od seksu, natomiast mam trochę doświadczeń. Za to z każdym kolejnym rokiem i nowymi doświadczeniami wydaje mi się, że wiem jeszcze mniej niż kiedyś 🙂 Natomiast podam Ci kilka wskazówek i tropów, od których warto zacząć (uwaga, pomijam we wpisie kwestie technik seksualnych).
1. Jestem zwolennikiem szczerej komunikacji i otwartych seksualnie rozmów z kobietą. Dlatego w odpowiedniej chwili np. jak będziecie po seksie lub w innej zrelaksowanej sytuacji, wybadaj ją wstępnie:
- czy osiąga orgazmy masturbując się? Sama lub z wibratorem / prysznicem itd.?
- Czy Twoja dziewczyna była w przeszłości zgwałcona? lub była w jakikolwiek inny sposób wykorzystywana seksualnie?
- Czy jest bardzo religijna? lub w przeszłości była wręcz religijną fundamentalistką? Może ma przekonanie, że seks to grzech, orgazm to grzech
- Jakie są jej przekonania nt. otrzymywania przyjemności? Może jest tylko „zaspokajaczką mężczyzn” i czuje silną potrzebę dawania przyjemności mężczyźnie i… nie czerpania swojej?
- jakie ma kompleksy w łóżku, wstydy i nieśmiałości związane z wszystkim co się wiąże z seksem
- czy ma fantazje, które kończą się jej orgazmem? Kto wie, warto zapytać.
- czy zdarzyły się w jej życiu sytuacje, że miała orgazm w jakkolwiek sposób np. w trakcie uprawiania sportu, od pocierania jakiejś jej części ciała?
- czy wiesz jakie ona lubi fetysze?
2. Druga sprawa. Czy ona w ogóle chce to zmienić? Czy chce odkryć swoją seksualność? Czy chce się rozwinąć w tym kierunku?
(przeczytaj mój poprzedni wpis o zbytnim napieraniu na rezultat w łóżku z kobietą „Dlaczego Kobiety Udają Orgazm”)
Nie możesz nikogo zmusić do rozkoszy. To nie Twoje zadanie. Tak jak rodzice nie zmuszą dziecka do rzucenia papierosów poprzez wysłanie go do terapeuty lub hipnotyzera. Ono musi samo tego chcieć. Tak samo, nie może Ci dużo bardziej zależeć na jej rozkoszy niż jej samej. Jeśli jej wystarczają normalny seks i pocałunki i naprawdę nic więcej jej nie interesuje, to może tak ma być. Jeśli ona cieszy się z twojego towarzystwa, bliskości, chce z tobą uprawiać seks, to świetnie. Jeśli wystarczają jej pocałunki, to pozostań przy tym i nie naciskaj za mocno. No chyba, że ona tylko chce się całować, a ty uprawiać seks, to co innego. To się pewnie nie uda na dłuższą metę.
3. Są różne rodzaje kobiecych orgazmów. Z podstawowych jest orgazm pochwowy (z lub bez wytrysku), analny, sutkowy, hipnotyczny, energetyczny. Jeśli nie próbowaliście, może warto o tym porozmawiać? Wszystko się od siebie różni. Orgazm analny w połączeniu ze stymulacją łechtaczki może być potężny. Potężne może być połączenie hipnotycznego z każdym innym. Dlaczego nie połączyć tego razem?
4. Wiem, że nie powinienem nawet o tym wspominać, ale… czy na pewno masz wystarczającą wiedzę nt. kobiecego ciała i technik seksualnych?
5. A co z resztą kontekstu waszego związku? Klimat w sypialni? Rozpalania jej przez cały dzień smsami vs krótka gra wstępna przed snem? A co z otoczeniem (mieszkanie z rodzicami, dzieci)? Przepracowanie?
Miałem kiedyś klienta, który wysłał do mnie swoją żonę na terapię mówiąc mi, żebym ją przeleciał w czasie sesji. Powiedział mi, że liczy, że to otworzy ją na opcje swingu (orgie)? Powiedziałem mu, że nie świadczę takich usług. Był rozczarowany, ale mimo tego wysłał do mnie żonę na sesję hipnozy. Wcześniej w czasie rozmowy wyszło, że zona jest przepracowana prowadzeniem biznesu, a jej mężowi z braku zajęć się nudzi. I chce z nią chodzić na orgie. Po sesji wyrażał w mailach żal, że nie przeleciałem jego żony.
6. A może ona wstrzymuje oddech i się spina, kiedy dochodzi i przez to zatrzymuje dojście do orgazmu? Będziesz musiał jej przed orgazmem przypominać o oddychaniu.
7. Czy ona wie czym są mięśnie kegla i czy je ćwiczyła? Jeśli jej mięśnie kegla są słabe, to pewnie będzie miała słabsze doznania w trakcie seksu.
8. Co się dzieje w jej głowie. Jeżeli ona potrafi przeżyć orgazm sama w czasie masturbacji, a w czasie seksu nie to co się dzieje w jej głowie? Gdzie jest różnica w jej głowie?
Powiedzmy, że ona bardzo skupia się na sferze wizualnej. Podczas gdy dochodzi sama, to w jej umyśle pojawiają się różne obrazy. Dowiedz się jakie? Jakie ma kolory, dźwięki? Kiedy przeżywa orgazm, to pewnie pojawia się obraz. Czy ten obraz staje się większy, jaśniejszy, ma jakiś związek z jej oddechem, a może z odczuciem z jakiejś części ciała? Usiądź z nią kiedyś i niech ona opisze swój proces w głowie dochodzenia do orgazmu. Potem spróbuj to odtworzyć w czasie seksu.
9. Hormony i ich wpływ.
Czy ona bierze doustne środki antykoncepcyjne? Czy ona jest na antydepresantach lub zażywa różne inne leki np. hormonalne? To często obniża kobiece libido. Sprawdź to.
10. Masaż tantryczny. Z psychiką u niej jest wszystko ok, nie ma żadnych traum, blokad mentalnych przed seksem i orgazmem, a nadal nie może osiągnąć orgazmu? To pora zająć się jej ciałem. Masaż erotyczny, tantryczny, uwalnianie blokad przez odpowiedni masaż stref erogennych i stymulacja punktów w pochwie. Prowadzony z wyczuciem, krok po kroku, wraz z „nauczeniem” jej czerpania przyjemności. Ale tantra, to już zupełnie inna historia 🙂
To tylko wstęp do tematu braku orgazmu u dziewczyny, ale może da Ci wskazówki, w jakim obszarze seksualność dziewczyny szukać przyczyny problemu.
Adept
5 komentarzy
Jeśli chodzi o orgazmy to mam pewne doświadczenie…
Po pierwsze ona musi chcieć mieć orgazm — niektóre nie chcą, wstydzą się, nigdy nie miały, nie są nastawione na orgazm.
Po drugie ona musi umieć to robić — jak się nie masturbuje, to przecież mężczyzna nie siedzi w jej mózgu i orgazmu jej nie zrobi.
Po trzecie — niektóre uznają (pod wpływem wcześniejszych złych kochanków), że ona nie może się dotykać sama, bo to ujma dla „umiejętności” kochanka
Po czwarte — bez łechtaczki nie ma orgazmu, punkt G to spodnia część łechtaczki — poczytajcie w sieci jak wygląda łechtaczka; nawet penetracja jeśli daje orgazm to dlatego że penisem kochanek puka w punkt G, który jest dolną częścią łechtaczki
Po piąte — większość kobiet dochodzi przez odpowiednią minetkę; minetki uczymy się z książki Ian Kerner „Jej orgazm najpierw” — można znaleźć w PDF-ie po polsku
Witam wszystkich użytkowników.
Od kilku lat mam problem z uzależnieniem seksem, masturbacją i komputerem. Przed komputerem potrafię przesiedzieć całe dnie, nic po za tym nie potrafię robić. Czuję się beznadziejnym człowiekiem. Inni wychodzą z kolegami koleżankami na piwo, czy coś zjeść a ja zawsze w domu. Jestem strasznie nerwowy też, wkurza mnie rodzina i ludzie. Mam wszystkiego dosyć.
Masturbacja jest kolejnym problemem. Masturbuję się kilka razy dziennie, chociaż teraz mniej niż kiedyś, jednak trwa to już kilka lat jak nie kilkanaście. Szukam w internecie pornografii i zaczynam, szczególnie rano i wieczorem. Albo jak jestem zdenerwowany, lub nie potrafię sobie z czym dać rady. Nie potrafię już normalnie funkcjonować i żyć, mam dosyć życia. Siedzę na portalach randkowych i szukam spotkań na seks, a jeśli nic nie znajdę korzystam z płatnych prostytutek. Nie potrafię nad tym zapanować. Nie wiem co mam robić, dlatego też pomyślałem że ktoś z was miał podobny problem i podpowie mi co zrobić. Tylko proszę nie udzielajcie mi porad „Idź do psychiatry, psychologa i seksuologa.
Z góry dziękuję za odpowiedzi.
tddaygme – Nie chcę brzmieć paternalistycznie, ale czy nie mógłbyś iść do jakiejś roboty, zająć myśli(i dłonie) czymś produktywnym i w ten sposób poprawić swoją samoocenę, spotkać jakichś ludzi…
A jak z rozmiarem penisa ? O co chodzi z tym dopasowaniem ? Niby mam tą średnią krajową gdzie moje wymiary 15-16 cm , obwod ok.12,5-13 cm ale jakos kompleks siedzi dalej w głowie co blokuje mnie przed domykaniem kobiet ;/…..
Podbijam, ciekawa kwestia 🙂