Dziś kilka słów o serialu “Californication” i jego głównym bohaterze – Hanku Moodym. Lubię ten serial i humor w nim. Ci którzy nie są naturalnie zbyt weseli lub są zbyt sztywni to powinni oglądać każdy odcinek. Oczywiście jest to serial i wizja scenarzysty na kwestie podrywu i atrakcyjności facetów. Nie masz zielonego pojęcia czy scenarzysta serialu był dobry z kobietami. I na ile to co się dzieje w tym serialu jest realne.
Główny bohater, Hank Moody jest wziętym pisarzem, który przeżywa przeróżne przygody w medialnym światku Hollywoodu. Ma różne problemy z córką, żoną i masy kobiet przepuszczanych przez swoje łóżko 🙂 Zaraz Ci powiem co sprawia, że postać (stereotyp) Hanka Moodego jest atrakcyjna dla kobiet. Ale zanim to zrobię, to uprzedzę Cie tylko, że to jest fikcja literacka i nie powinieneś się tym bezgranicznie inspirować lub zachwycać. Ani modelować na ślepo.
Niemniej z niektórych zachowań H.M. możesz bez problemu wyciągnąć coś dla siebie. Po pierwsze – seksualność HM. On cały czas żartuje i droczy się seksualnie z kobietami wokół niego. Po drugie jest mega wyluzowany w podrywie i w kwestiach seksualnych. Pewne rzeczy, które działają dla niego w serialu IDENTYCZNIE działają na żywo w realnym świecie na kobietach. Hank zawsze łączy humor i seksualność. Rób tak samo 🙂 Niesamowici romantyczni i wzniośli uwodziciele w stylu filmu filmu „Don Juan De Marco” są fajni na filmach i w niektórych scenach filmowych, ale jako całościowe podejście to możesz to między bajki i filmy hollywoodzkie włożyć.
Hank nie przeprasza za swoją seksualność i zawsze pcha sprawy do przodu. Nie obawia się reakcji kobiety, a jeśli nawet jest ona negatywna to w ogóle się nią nie przejmuje. Sięga po „swoje”. Jest też obrońcą bliskich. Zawsze stara się chronić swoją córkę i ex żonę. Czy to w czasie fizycznej napaści czy słownej obrazy. Zawsze.
Wszystko to jest fajne. Co więc nie jest ?
Tak jak i wielu innych serialach oraz filmach hollywoodzkich, nie jest do końca jasne co Hank robi, że dziewczyny tak od razu z miejsca do niego lgną. Jest w serialu założone z góry, że HM jest atrakcyjny i kobiety są nimi zainteresowane. Tak fabułą zakłada, one są nim zaintrygowane od pierwszego słowa. Naprawdę sądzisz, że w Hollywood autor 2-3 książek jest tak społecznie pożądany jak co najmniej Brad Pitt? Zdziwiłbyś się.
NIESTETY, w tym serialu jest w podtekście przekazywane – MUSISZ BYĆ SŁAWNYM PISARZEM, przebywać w ŚWIATKU MEDIÓW, ZNAĆ SIĘ OSOBIŚCIE Z GWIAZDAMI I CELEBRYTAMI – to wtedy (i tylko wtedy) zasługujesz na piękne kobiety. Ty sam w sobie nie wystarczysz. Nie możesz mieć kobiet. Nie ma w serialu kolesia dobrego z kobietami i nie spełniającego powyższych warunków.
Uważaj na to, bo oglądając możesz sobie nieświadomie zainstalować ograniczające przekonanie typu „piękne kobiety lecą tylko na sławnych ludzi” itp.
Albo „tylko gwiazdy rocka mają takie niesamowite seks przygody”. A to bzdura. W cale nie musisz być na czubku drabiny społecznej, aby spać lub mieć związki z pięknymi kobietami. Hank Moody na ogół rzadko wykonuje zimne podejście do nieznajomej kobiety. Na ogół jest przedstawiany przez znajomych i jest to podryw w tzw. „kółku znajomych”. Jeśli robi takie podejście to praktycznie zawsze mu idzie jak z płatka. A w życiu na ogół jest odwrotnie. Dużo łatwiej jest uwodzić wśród swoich bliższych lub dalszych znajomych, na domówkach itp. sytuacjach, gdy zostałeś przedstawiony dziewczynie. Trudniej jest uwodzić podchodząc kompletnie obcej kobiety w klubie, internecie czy w sklepie. Dlatego bądź świadom plusów i minusów „Californication”, a potem ciesz się z oglądania tego serialu 🙂
Bo ogólnie mówiąc warto. Choć może nie do tego, uczyć się uwodzenia z serialu.
Adept
ps. Jeśli chcesz dokładnie zrozumieć psychologię kobiet i zacząć być świadomy jak naprawdę wygląda uwodzenie, na co kobiety reagują emocjami, widzieć jak rentgen co się dzieje między ludźmi to polecam Ci mój ebook Generator Randek www.Generator Randek.pl
2 komentarze
Hej Adepcie,
Znasz jeszcze jakieś ciekawe seriale (podobne do Californication) lub filmy, które powinien obejrzeć uwodziciel ?
Ze starszych to na pewno „Przyjaciele”. Z nowszych podobno „Jak poznałem waszą matkę”, nie oglądałem jeszcze, powtarzam tylko to co mi mówiono.