Wiele pseudo poradników sugeruje właśnie w tym momencie zakończyć znajomość z kobietą. Mówią facetom, żeby poddali się i poszli do innej. Przyznam, że czasem to ma sens, zwłaszcza kiedy jesteś początkujący.
Ale przyjdzie taki czas i taka kobieta, ze nie będziesz chciał tak szybko odpuścić. I co wtedy?
Generalnie, jeżeli nie widzisz sygnałów zainteresowania albo widzisz ich mało i masz wrażenie, że kobieta jest słabo lub wogóle niezainteresowana (w klubie lub w internecie, bo w dzień najczęściej nie masz czasu na dalsze działanie), mam na myśli – nie reaguje na to co mówisz, nie kwalifikuje się i nie tłumaczy Tobie, odwraca się, wspomina o swoim chłopaku/mężu to pozostają Ci tak naprawdę 3 opcje:
– silna dyskwalifikacja siebie + demonstrowanie swojej wartości
– mocne (ryzykowne) droczenie się z nią, aby wywołać w niej reakcję emocjonalną
– rozmowa z jej koleżankami lub kobietami (na jej oczach, w zasięgu jej wzroku), sprawienie aby wyglądało, że są Tobą zainteresowane i ponowne rozpoczęcie gry z Twoim celem. Mając ze sobą dowód społeczny i wsparcie jej koleżanek.
Dlaczego dyskwalifikacja siebie ?
Dlatego, że w momencie w którym ona NIE JEST zainteresowana Tobą (wręcz Cię spławia), to każde, absolutnie każde, pokazanie jej osobistego i seksualnego zainteresowania skutkuje tylko jeszcze większym jej brakiem zainteresowania (oporem) aż do uczucia odpychania. Kopiesz sobie swój własny grób w relacji z nią. A jeśli pokażesz jej, że JUŻ nie jesteś nią zainteresowany i nie napierasz na nią – otwierają się pewne opcje, masz czas na dalszą rozmowę itp.
Możesz przykładowo użyć
„ok, w sumie to jesteś nawet ładna, ale szkoda że tak nie do końca w moim typie… za to wydajesz się świetnym materiałem na koleżankę…”
„tak jak z Tobą rozmawiam, to mam wrażenie że jesteś świetnym materiałem na żonę… na kochankę to może nie… ale na żonę? Czemu nie”
„naprawdę myślałaś,że chcę Ciebie poderwać? Obudź się 🙂 kłamałem 🙂 jestem dla Ciebie zbyt toksyczny” i dalej
„wiesz dlaczego nigdy nie moglibyśmy się ze sobą zadawać? Jesteśmy zbyt podobni/zbyt odmienni od siebie… Ty jesteś X, ja jestem Y ciągle byśmy się kłócili… i ja bym wygrywał ;P”
„wiesz miałem Ci nie mówić, ale w tych X wyglądasz aseksualnie…” itp.
Kolejny przykład: Ona mówi „nie podrywaj mnie” Ty: „kto mówi o podrywaniu? Nie wychodzisz chyba zbyt często z domu 😉” lub
„żartujesz sobie? Twoi rodzice zapłacili mi, żebym z Tobą trochę poflirtował, bo siedzisz na necie całe dnie i przyrastasz do fotela ;)”
Uwaga! Te powyższe dyskwalifikatory MUSZĄ być powiedziane tonem koleżeńskim, tak jakbyś mówił jej najnormalniejszą rzecz pod słońcem. Jeśli ona odkryje, że robisz coś specjalnie, to zinterpretuje to co mówisz jako próbę odegrania się na niej lub specjalnej złośliwości, a nie oto zupełnie chodzi.
[thrive_leads id=’20827′]Sama dyskwalifikacja (czyli sprawienie, że kobieta uwierzy, że jej nie podrywasz) to pierwszy krok, który otwiera Ci drzwi. Drugi krok to demonstrowanie swojej wartości i budzenie w niej emocji od nowa. Robisz to na kilka sposobów tak jak omówiłem w ebooku. Droczenie powoduje, że kobieta się śmieje i pokazujesz, że nie napierasz na nią. Nie poświęcasz swojej uwagi jej, za to flirtujesz z jej otoczeniem. Gdy ona zobaczy, że inne kobiety są Tobą zainteresowane – jest szansa, że zacznie weryfikować swoje pierwsze wrażenie i ruszysz z miejsca. Kluczem jest nie pokazać po sobie męskiej desperacji, ani tym bardziej oburzenia, wkurzenia się na nią.
Oczywiście wyjątkiem do takich taktyk jest sytuacja, gdy nie widać zainteresowania kobiety Tobą, ale mimo tego wyczuwasz intuicyjnie, że „coś jest na rzeczy”. Dotyczy to jednak osób co najmniej średnio zaawansowanych.
Pierwszą część tego artykułu czyli „Kiedy dać sobie spokój z kobietą” znajdziesz TUTAJ:
https://www.uwodzenie.org/kiedy-dac-sobie-spokoj-z-kobieta-odejsc-i-poznac-inna/
4 komentarze
N dobra, ale co zrobić jak podchodzisz do ładnej laski w miniówie, wystrojonej itd. i zaczynasz gadkę a tu ściana i dalej z nosem w telefonie.
gdy by wykazala tak lekceważącą postawe, ja bym olał taka kobiete ewentualnie cos dopowiedział na koniec w stylu „widze nie potrafisz odklejic noska od tego ekranu wiec, pewnie oglądasz jakies roznegliżowane zdjęcia kolesi, wiec ci nie przeszkadzam ciao”
bo co w takiej sytuacji więcej zrobisz
a ja nic bym jej nie mowil , jej sprawa , może ma zly dzień , może ten w telefonie jest dla niej kims , nie wie kim jesteś i nie chce się dowiedzieć wiec po co ja przekonywać skoro ma taki punkt widzenia … może miała zle doświadczenia i wie ze tak to się skończy ze nic nie wniesie do jej zycia nowego poznanie osoby nowej może poznaje tylko przez znajomych itp. odejść zapomnieć tyle
Miałem tak samo , oznacza to ze daje Ci do zrozumienia nie jestem zainteresowana i kropka
Czy tak trudno to zrozumieć ,ze nie jesteś w jej typie ?
Jeśli cos powie to wie ,ze taki koles pomyśli ,ze jest nim zainteresowana i zacznie cos nawijac dlatego stosuje technikę AIR
jest to najlepsza technika na kolesia z którym nie chce zaczynać rozmowy…