Po ostatnim wpisie na temat randek „Czego Jezus ani Budda Nie Powiedzą Ci o Randkach cz.1” pojawiło się kilka pytań. Nawet jeden czytelnik martwił się, że nie poruszyłem tematu Mahometa. Niestety, życia Mahometa zbyt dobrze nie znam, tak jak i całego islamu. Natomiast zakładam, że jego wiedza o randkach nie była tak duża. Dlatego ode mnie masz dziś kilka kolejnych porad na temat pierwszej randki,.
1. Tuzinkowe randki na start.
Jak już pewnie wiesz, nie jestem zwolennikiem wybierania się na nietuzinkowe pierwsze randki. Tak jak i robienia szalonych czy mega romantycznych pierwszych randek. W teorii taka „wyjątkowa” randka brzmi dumnie. W praktyce nie zawsze służy to Twojemu głównemu celowi. Niektórzy uważają, że pójście na kawę jest szablonowe i nudne. Może i tak, ale kobiety są do tego przyzwyczajone i jest to coś „normalnego”, „bezpiecznego”, nie nakłada to na nie wielkiej presji, może się ubrać seksownie dla Ciebie, zamiast zakładać kalosze, bo zaplanowałeś biegi przełajowe w terenie albo park linowy ;). Zawsze na start możesz wymyślić coś podobnego do kafejki, ale wydającego się czymś bardziej unikalnym np. czekoladziarnia itp.
Umawianie się z dziewczyną na pierwszą randkę na skok na bungee, albo park linowy, wspinaczkę skałkową itp. lifestylowe tematy nie jest na ogół najskuteczniejszym sposobem poznania się z dziewczyną, nie mówiąc nawet o pójściu z nią do łóżka na pierwszym spotkaniu. Jeśli lubisz takie lajfstajlowe rzeczy, to wybierz się z dziewczyną na taką drugą, trzecią lub kolejne randki, ale nie na pierwszą. Jeśli jest lato i dziewczyna jest mocno zainteresowana, to możesz zabrać ją na kocyk nad rzekę, jezioro, łąkę z butelką wina, czy lunetą do oglądania gwiazd. Tylko, że wiele dziewczyn na PIERWSZE spotkanie nie pojedzie z Tobą za miasto na picie wina, dopóki nie poczuje się z Tobą komfortowo. Dlatego ja optuję za pierwszym spotkaniem na kawę, czekoladę czy jeszcze coś innego co jest w Twojej okolicy. Jeżeli będzie wszytko grało, wtedy zawsze możesz zmienić miejsce razem z nią 🙂 np. na kocyk nad rzekę, jezioro, łąkę z butelką wina, czy lunetą do oglądania gwiazd 😉 Tylko zacznij od publicznego, bezpiecznego miejsca.
2. Pierwsza randka nie jest wielkim wstępem do Twojego ślubu (lub związku) z dziewczyną. Choć w filmach często tak jest.
Jeśli oglądałeś film „Hitch” to możesz pomyśleć, że super randka to atakowanie Grubej Kaśki na Wiśle na skuterach wodnych lub poduszkowcach (cool). Ale to fajnie wygląda na filmie, a w życiu to co innego. To może być dobre, gdy się już spotykasz z dziewczyną. Ale pierwsza randka to za wcześnie. Ważne jest, abyś nie podchodził do niej (tak jak i do kobiety, niezależnie jak piękna by ona była) jak do czegoś nieziemskiego. Nie potrzebujesz na randce NIESAMOWICIE zabłysnąć przed kobietą. Jeżeli ona jest bardzo ładna, to na drogie i ekskluzywne randki zabierali ją już zapewne wcześniej jacyś kolesie i próbowali dostać się w ten sposób do jej majtek. Ona najczęściej pamięta, że takie „formalne” i „sztywne” randki były dla niej nudne i niezbyt ekscytujące. A nawet jeśli było dość ciekawie to i ona się przejmowała czy nie przytyje albo czy nie śmierdzi jej z ust jakimś składnikiem kolacji. Więc nie koniecznie może mieć super wspomnienia z takich randek. A może też wstydzić się jeść przy Tobie.
Poza tym taka randka nakłada na Ciebie duży wysiłek w rozmowie i jeśli jesteś początkujący, to możesz tego nie udźwignąć. Dotyk przez cały stół jest niezręczny i ograniczony. Takie „oficjalne” randki tworzą jakby niewidzialną barierę między wami, podczas gdy w skutecznych randkach chodzi oto, abyście oboje się relaksowali w swoim towarzystwie. Na takich oficjalnych randkach cała „moc” jest po jej stronie i na ogół to jakby ona decyduje czy jej się podobasz czy nie. Sztywna atmosfera takiej randki powoduje, że kobieta myśli raczej logiczną częścią umysłu, zamiast być pobudzona emocjami. Logiczna wibracja randki skutecznie zabija seksualno-romantyczną.
Wyjątek – lajfstylowe randki są OK tylko wtedy, kiedy randka jest między dwójką osób, które już do siebie coś czują. Wzajemną fascynację, zauroczenie np. w internecie długo pisaliście ze sobą, rozmawialiście przez telefon. Oboje jesteście na siebie nakręceni. Ale wtedy randka i tak jest i tak TYLKO formalnością przed seksem. Szybciej może coś się spieprzyć po drodze i zamiast wylądować w z dziewczyną łóżku, to wylądujesz np. w warsztacie samochodowym z przebitą oponą (gdy jechałeś na cypelek z dziewczyną, aby oglądać romantyczna wiślaną toń). Warto? Nie warto.
Zazwyczaj jeśli spotkasz się na pierwszej randce, to dziewczyna jest już Tobą choć trochę zainteresowana. Starając się ZA BARDZO zrobić mega ekscytującą randkę łatwiej jest coś popieprzyć, albo samemu się zbytnio zestresować. Nie potrzebny Ci stres i napięcie na pierwszej randce, bo ona to odczuje i sama zacznie się stresować. Zamiast chłonąć Ciebie i przyjemną atmosferę randki. Najlepiej jeśli to Ty jesteś ekscytującym elementem randki, a nie tematyka randki. Na pewno słyszałeś legendy o tych wszystkich randkach, gdzie facet zawiązywał dziewczynie oczy przepaską i prowadził ją do samolotu, czy nawet samochodu, wywoził w piękne romantyczne miejsce, tam zdejmował opaskę, a ona zaskoczona rzucała mu się na szyję. Po chwili aniołki z chmury zaczęły im przygrywać i wtedy się obudziłeś. Porzuć myśli o takich bajecznych pierwszych randkach. TO CO FAJNE W RANDKACH W ZWIĄZKU, NIE KONIECZNIE SPRAWDZI SIĘ W PRAWDZIWYM ŚWIECIE PIERWSZYCH RANDEK. Dziewczyna na pierwszej randce nie zna Cię i nie ufa tak jak ta, która już się wiele tygodni z Tobą spotyka. Więc przestań bujać w obłokach i słuchać koleżanek opisujących swoje wyidealizowane randki.
Zdaję sobie sprawę, że i tak dostanę pytania „Adept, ale i tak powiedz jakie randki są fajne?” bo nie wszyscy są tacy świetni w gadce jak ja (i skromni). Po prostu przeczytaj ten artykuł jeszcze raz i zrozum, że nie musisz błyszczeć za wszelką cenę 🙂
___
3. Nie chcesz też ustanawiać precedensu płacenia dużych pieniędzy na pierwszych spotkaniach z tą dziewczyną. Zacznie się od 300-500 złotych, a potem będzie już tylko gorzej. Nie mówiąc, że ona łatwiej pomyśli o tym, aby na przyszłość traktować Cię jako „dostawcę” darmowych posiłków. Nie Twój portfel ma zauroczyć kobietę, tylko Twoja interesująca osobowość oraz styl życia. Jeden wyjątek – jeśli ta randka „jedzeniowa” odbywa się u Ciebie w domu – to wszystko gra 🙂
Drugi wyjątek to randki jedzeniowe w Azji, tam są one normalnością.
Randki kinowe (pierwsze spotkanie) odpadają z tego względu, że upływają 2-3 godziny w czasie których nic dalej się nie posunąłeś się w znajomości z dziewczyną. Zamiast poznawać się nawzajem, to poznajecie film w kinie, a potem już nie ma na nic czasu. Zamiast takich nudnych, klasycznych, „oficjalnych” randek kolacyjno – kinowych zaproponuję Ci kilka prostych i skutecznych alternatyw. Nie będę Ci zaśmiecał głowy bzdurami typu 101 kreatywnych randek albo 50 pomysłów na wyjątkową randkę. Mimo, że niektóre z tych pomysłów są nawet dość ciekawe i oryginalne, to jednak nie skupiają się one na Twoim sukcesie, tylko na ogólnej przyjemności kobiety. Tak, żeby to był mile spędzony dla niej czas. Jeśli przy okazji byłby seks między wami to byłoby dobrze, ale nie jest to główny cel randki. Te ogólno społeczne książki są dobre do randek w związku, gdy oboje się już kochacie i chcecie razem spędzać miło czas ze sobą. Przyjmij strategię dla nowicjusza – niezbyt drogie pierwsze randki. Co będzie potem, to już sprawa indywidualna.
4. O czym rozmawiać na randce. Temat rzeka.
Uwierz mi, nie chce mi się po raz setny pisać tego samego. Wszystko to co dotyczy uwodzenia kobiety słowami właśnie na randce możesz wykorzystać.
Znajdziesz miliony gotowych przykładów w moich poradnikach np. Sekrety Uwodzenia Słowami, Sekrety Uwodzenia Słowami 2, Perfekcyjna Randka, Generator Randek, a nawet Biblia Internetowych Randek 3 czy Sekrety Hipnozy Erotycznej.
5. Zadawaj otwarte pytania, aby rozmowa płynęła dalej.
Faceci mają tendencję do zadawania, krótkich, logicznych i konkretnych pytań na randce. Co robisz? Gdzie pracujesz? Lubisz kolor zielony? Na które można odpowiedzieć tylko tak, nie, w Tesco itd. Dziewczyna odpowiada jednym słowem i… rozmowa nadal stoi w miejscu. A nie oto chodzi. Naucz się zadawania pytań, które prowokują kobietę do rozgadania się np. „Gdybyś mogła polecieć w dowolne miejsce na ziemi, to gdzie byś poleciała i DLACZEGO?”. Niech ona poczuje, że lubisz ją słuchać. Zawsze, po logicznym pytaniu możesz to uratować dopytując ją np. „Co takiego było w tym specjalnego dla Ciebie?”, „Dlaczego właśnie to i to ją tak bardzo poruszyło/zaintrygowało?”.
Jej odpowiedzi mogą być dla Ciebie nieskończonym materiałem do rozmowy.
6. Skup się na kobiecie. Nie na tym co będzie za godzinę lub jutro.
Wiem, że może być ciężkie bezustanne słuchanie jej na randce. Na pewno bardziej pociągają Cię jej usta, nogi, figura i myślami figlujesz już z nią w łóżku. Ale powstrzymaj się co jakiś czas, bo możesz nie usłyszeć czegoś ważnego. Niektóre dziewczyny sprawdzą Cię czy słuchałeś jej uważnie. Zapytają „o czym ja przed chwilą mówiłam?!”. To są te momenty randki, gdzie nowicjusze zamieniają się w przestraszone chomiki. A wystarczy powiedzieć to „Wybacz, od 3 minut Cię w ogóle nie słucham, bo w myślach od 3 minut już się z Tobą namiętnie całowałem/ bo w myślach jestem już na Twoim dekolcie… no cóż, jestem tylko mężczyzną :)”. Oczywiście ten tekst musisz dopasować do całej sytuacji, do charakteru kobiety i jej poziomu zainteresowania Tobą.
7. Spróbuj ją pocałować w trakcie, a na pewno na koniec randki (chyba, że przez całe spotkanie ona była zimna jak lód).
Jeśli wibracja była średnia, to pod koniec randki na pożegnanie pocałuj ją w policzek. I wyczuj jak zareagowała. Jeśli wibracja między wami była dobra, to dlaczego jeszcze jej nie pocałowałeś? Mam to zrobić za Ciebie??
Adept
7 komentarzy
Czy randka w Salonie Masażu to dobry pomysł?
Pozdrawiam
Mój drogi Adepcie. Co do metody DO PRZODU.
Wyobraź sobie, że Idris Elba – 11/10, silniejszy od ciebie, ALPHA MALE AS FUCK – stosuje ją na Tobie.
Kładzie Ci łapę na udzie i mówi 'maleńki, idziemy dziś do mnie’.
Mówisz „Nie jestem zainteresowany” (załóżmy nawet, że jest to prawda – nie jesteś zainteresowany, zupełnie jak kobieta, którą próbujesz uwieść). Jak się czujesz, gdy Idris mówi Ci „Jesteś słodki, kiedy zgrywasz niedostępnego’ i IDZIE DO PRZODU.
Czekam na Twoją odpowiedź. Mam nadzieję, że jako prawdziwy SAMIEC ALFA nie stchórzysz przed małą dziewczynką i odpiszesz.
„Czekam na Twoją odpowiedź. Mam nadzieję, że jako prawdziwy SAMIEC ALFA nie stchórzysz przed małą dziewczynką i odpiszesz.”
Na przyszłośc daruj sobie te czerstwe manipulacje.
A co do komentarza – nie przeczytalas calego artykulu, albo go NIE ZROZUMIALAS. Mowimy tu o kobiecie zainteresowanej. Ty przytaczasz „nie jesteś zainteresowany, zupełnie jak kobieta, którą próbujesz uwieść”. Wydawało mi się, że każdy dorosły rozumie fakt, że kiedy kobieta jest nie zainteresowana to nie posuwamy znajomości dalej. Pisałem to setki razy na blogu. Posuwamy znajomośc do przodu TYLKO gdy KOBIETA jest zainteresowana. Czy to jasne?
Nie odniosłeś się do mojego argumentu. Co z tym Idrisem Elbą?
Czy nie przyszło Ci do głowy, że wiele (ba, większość) kobiet jest kulturalnych i nie chcą wprost okazać, że nie są zainteresowane? Może przyjemnie się z Tobą rozmawia, ale to nie znaczy od razu, że chce iść z Tobą do łóżka.
Byłam na kilku takich randkach i dzięki Bogu, że żaden koleś, z którym się spotkałam nie wyznawał Twoich zasad. Przynajmniej sobie przez 3 godziny przyjemnie porozmawialiśmy. W przeciwnym przypadku bym wyszła w połowie.
Proszę WYJAŚNIJ MI, po czym odróżniasz kobietę zainteresowaną od niezainteresowanej, skoro ignorujesz wszelkie sygnały świadczące o tym, że Twoja towarzyszka jest niezainteresowana.
Czytałam trochę Twojego bloga i nie znalazłam na to ważne pytanie odpowiedzi.
Widać za słabo szukałaś, jest wyszukiwarka na blogu wpisz tam frazy np. sygnały zainteresowania, oznaki zainteresowania
Pozwól, że odpowiem za Adepta. Gdy Idris Elba kładzie mi łapę na udzie i mówi do mnie: ,,Maleńki, idziemy dziś do mnie”, odpowiadam mu wtedy: ,,Nie jestem gejem”. A gdy nie rezygnuje i mówi: ,,Jesteś słodki, kiedy zgrywasz niedostępnego” i IDZIE DO PRZODU, to dzwonię po policję.
Mężczyzna może wychwycić pewne sygnały świadczące o zainteresowaniu kobiety (nawijanie włosów na palec, zabawa pierścionkiem, dotykanie faceta, odwracanie się do niego całym ciałem, aby lepiej słyszeć, co mówi itd.) bądź o jego braku (rozglądanie się po całym pomieszczeniu, zerkanie co chwilę na zegarek, uśmiechanie się z zaciśniętymi ustami itd.), ale nie jest jasnowidzem i nie potrafi czytać w myślach. Poza tym nie każda kobieta tak robi. Niektóre kobiety nawet, gdy są zainteresowane facetem, nie dają żadnych widocznych oznak. Dlatego czasami facet musi zaryzykować znajomość i zagrać ostrzej, aby nie wyjść w oczach kobiety na kolejnego, nudnego, uległego i potulnego jak baranek kolesia.
,,Byłam na kilku takich randkach i dzięki Bogu, że żaden koleś, z którym się spotkałam nie wyznawał Twoich zasad. Przynajmniej sobie przez 3 godziny przyjemnie porozmawialiśmy. W przeciwnym przypadku bym wyszła w połowie.”
A skąd wiesz, że żaden koleś nie miał do czynienia z naukami Adepta? 🙂 Może udawali, że są tobą zainteresowani, a tylko ty uważasz, że przez 3 godziny przyjemnie się wam rozmawiało. Może to oni chcieli wyjść w połowie randki, ale nie mieli odwagi tego zrobić 😉
I jeszcze jedno. Z perspektywy kobiety wszystko dzieje się spontanicznie, miłość spada jej jak manna z nieba (,,Co w nim widziałaś?”, ,,Wiesz, Kasiu, to ta chemia bla, bla, bla…”). Natomiast z perspektywy faceta uwodzenie przypomina pchanie pod górkę wózka. Pełno w tej grze paradoksów. Z jednej strony facet powinien się starać, bo jeśli będzie bierny, to kobieta sama się dla niego nie poderwie. Z drugiej strony jeśli zostanie przyłapany na tym, że stara się za mocno, że stara się zaimponować kobiecie albo pozyskać jej akceptację, to gra się kończy. Kobieta widzi wtedy, że ma faceta w garści i traci zainteresowanie.
🙂 🙂 🙂