Dziś niestrudzony badacz Pisma Świętego – Adept odkrywa dla Ciebie kolejne sekrety uwodzenia ukryte w Biblii.
Nie ma co zwlekać, jedziemy:
Przypowieść o nasieniu (Ew. wg św. Marka 4:26-32)
«Z królestwem Bożym dzieje się tak, jak gdyby ktoś nasienie wrzucił w ziemię. Czy śpi, czy czuwa, we dnie i w nocy nasienie kiełkuje i rośnie, on sam nie wie jak. Ziemia sama z siebie wydaje plon, najpierw źdźbło, potem kłos, a potem pełne ziarnko w kłosie. A gdy stan zboża na to pozwala, zaraz zapuszcza się sierp, bo pora już na żniwo».
Czego uczy nas ta przypowieść:
Jeśli możesz zatroszcz się, żeby kobiety same napływały do Twojego życia. Jeśli masz dobry profil internetowy na Facebooku lub na portalu randkowym, to ten portal podrywa za Ciebie nawet wtedy, gdy śpisz. Twój profil (ziarno) kiełkuje, zbiera zainteresowane wstępnie dziewczyny i kiedy nadejdzie właściwy czas zbierasz obfity plon i konsumujesz. Czasem w łatwy sposób możesz cieszyć się seksem z dziewczynami, nie musisz sobie utrudniać. W uwodzeniu nie ma dodatkowych punktów za styl, więc ostatecznie liczy się tylko to czy masz kobietę czy nie.
Przypowieść o ziarnku gorczycy
«Królestwo Boże jest jak ziarnko gorczycy; gdy się je wsiewa w ziemię, jest najmniejsze ze wszystkich nasion na ziemi. Lecz wsiane wyrasta i staje się większe od jarzyn; wypuszcza wielkie gałęzie, tak że ptaki powietrzne gnieżdżą się w jego cieniu».
Czego uczy nas ta fascynująca przypowieść?
Przypowieść ta w sposób prosty, ale bardzo wymowny obrazuje jaka jest droga uwodziciela. Początkowo uwodziciel jest pełen kompleksów. Duchem i wiarą w siebie jest mały. Ale z biegiem czasu staje się coraz większy. Wcześniej wszyscy jego znajomi go przytłaczali, wydawało mu się, że wszyscy od niego są bardziej fajni, bardziej pewni siebie, przystojniejsi. Dziewczyny wcześniej go w ogóle nie zauważały. Teraz staje się wielki, zwykli kolesie nie mogą się nadziwić, dlaczego kobiety na niego lecą. Wielka seksualna potęga może kryć się w nieśmiałym wcześniej chłopaku.
Przypowieść o sieci (Ew. wg św. Mateusza 13:47-50)
Dalej, podobne jest królestwo niebieskie do sieci, zarzuconej w morze i zagarniającej ryby wszelkiego rodzaju. Gdy się napełniła, wyciągnęli ją na brzeg i usiadłszy, dobre zebrali w naczynia, a złe odrzucili.
Czego uczy nas ta niezwykle mądra przypowieść?
Uwodzenie jest jak sieć, a nie jak mała pierdołowata wędka. Nie możesz wypływać na ocean (iść na podryw np. do klubu) uzbrojony jedynie w wędkę (nie wiedząc jak skutecznie podrywać, myśląc że łutem szczęścia jakaś kobieta z litości się Tobą zainteresuje), bo nic nie złapiesz i wrócisz do domu głodny (wrócisz do domu z klubu i będziesz walił konia).
Jezus uczy nas, że powinniśmy mieć wielki zestaw umiejętności działający na wiele kobiet. Dzięki czemu z tych wielu kobiet, które sobą zainteresujemy, będziemy mogli wybrać sobie tylko te, przy których czujemy się świetnie. A odrzucić te, które nie spełniają naszych standardów, są kłótliwe, wredne, zazdrosne i marudne. Oraz beznadziejne w łóżku.
Przypowieść o lampie (Ew. wg św. Marka 4:21-22)
Mówił im dalej: «Czy po to wnosi się światło, by je postawić pod korcem lub pod łóżkiem? Czy nie po to, aby je postawić na świeczniku? Nie ma bowiem nic ukrytego, co by nie miało wyjść na jaw.
Czego dowiesz się z tej przypowieści?
Ta przypowieść mówi nam, że prawda o nas zawsze wyjdzie na jaw. Nie można dobrymi tekstami przykryć na dłużej swoich braków w charakterze i osobowości, bo dziewczyna to odkryje tak czy siak. Prędzej lub później.
Dlatego stając się uwodzicielem zmieniasz się na wielu poziomach. Nie tylko wiesz co mówić. Stajesz się bardziej towarzyski, zmotywowany, masz więcej męskiej energii, podziwiasz ludzi sukcesu, nabierasz dominacji w działaniu, obierasz sobie cele życiowe. Przestajesz być marudną, życiową fajtłapą, kimś kogo popychają inni, kończysz z byciem miękkim fiutkiem i hejtowaniem lepszych od siebie.
Dopiero wtedy synergicznie działają Twoje teksty. A chwile z Tobą, są dla kobiety niezapomniane.
,,Przypowieść o drzewie figowym”
Historia człowieka przez trzy lata bezskutecznie szukającego na swoim drzewie figowym owoców. W końcu człowiek stracił cierpliwość i kazał ogrodnikowi, wyciąć drzewo, aby nie marnowało miejsca w jego pięknej winnicy. Ogrodnik postanowił poprosić swego pana, aby dać drzewku jeszcze jedną szansę i pozostawić je na kolejny rok, obkładając je nawozem, dając mu w ten sposób lepsze warunki do wzrostu . Ogrodnik powiedział, że jeśli po tym roku drzewko, nadal nie wyda żadnego owocu, wówczas je zetnie.
Czego uczy nas ta przypowieść?
Ta przypowieść uczy nas cierpliwości podczas nauki uwodzenia. Choćbyś nie widział owoców (ciągłe zlewki od kobiet) to się nie poddawaj. Dodaj nawozu (spróbuj innego podejścia, poradź się kolegi PUA, zmień w sobie coś co Ci przeszkadza i stopuje). Daj sobie kolejną szansę, sukces czeka za rogiem. Bądź cierpliwy, nie przekreślaj siebie, bez podarowania sobie jeszcze jednej szansy, stwórz sobie nowe, lepsze warunki (kup szkolenie Adepta, hehe), abyś w końcu uwierzył w siebie i zdobył kobietę.
Ufff, to na razie tyle co odkryłem dla Ciebie w Biblii. Myślę, że jakbym zaczął kopać głębiej to znajdę tam kolejne głęboko ukryte prawdy o uwodzeniu i kobietach.
Zachęcam Cię do własnego studiowania Biblii. Jak widzisz może się ona przydać w uwodzeniu.
Trzymaj się i Niech Bóg Cię prowadzi 🙂
Adept
ps. nie traktuj tego co napisałem w tym poście poważnie. To taki żart. Piszę to ponieważ sporo osób napisało do mnie czy to żart czy ja naprawdę tak myślę 🙂
Tak, to jest żart.
15 komentarzy
A jak zinterpretujesz tą wypowiedź:
– Mk 8,34 Potem przywołał do siebie tłum razem ze swoimi uczniami i rzekł im: ”Jeśli
kto chce pójść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech weźmie krzyż swój i niech Mnie naśladuje!
35 Bo kto chce zachować swoje życie, straci je; a kto straci swe życie z powodu Mnie i Ewangelii, zachowa je.
36 Cóz bowiem za korzysc stanowi dla człowieka zyskać swiat cały, a swoja dusze utracić?
37 Bo cóż może dać człowiek w zamian za swoją duszę?
38 Kto się bowiem Mnie i słów moich zawstydzi przed tym pokoleniem wiarołomnym
i grzesznym, tego Syn Człowieczy wstydzić się będzie, gdy przyjdzie w chwale Ojca swojego razem z aniołami świętymi”.
Bogu niech będą dzięki;) Szkoda, że w kościele nie podają takich interpretacji;) Wtedy kto wie, może i na tace by się znalazło parę groszy;) Amen
Najbardziej bzdurny z bzdurnych artykulow jaki kiedykolwiek widzialem! Zacznij od 10 przykazan Marcin zanim zaczniesz takie herezje wypisywac (najlepiej od razu zinterpretuj „nie cudzolóż”)… chyba ci sie material skonczyl bo to jest po prostu hipokryzja…!
Grzemp rozluźnij się… To artykul z przymrużeniem oka 🙂 O nowe materiały się nie bój, mam już gotowych blisko 30 artykułów, które będą się ukazywać na blogu 1-2 razy w tygodniu.
Rozwaliłeś system tym tekstem. To prawda, że katolickie wychowanie przeszkadza. W końcu chrześcijanstwo to religia niewolników.
Rozumiem potrzebę uwolnienia od różnych naleciałości wychowania w duchu katolicyzmu, bo wszyscy jesteśmy w jakimś tam stopniu przez niego ukształtowani. Nawet jak ktoś nie miał religijnych rodziców, to ten cierpiętniczo-potępieńczy myślokształt gdzieś się cały czas unosi.. Ale szczerze to tekst dosyć słabo do mnie trafił 😉
Adept, jak byś chciał coś mocniejszego w tym temacie napisać, to jest taka książka o tytule „Życie seksualne papieży” – i tam jest pokazane kim naprawdę byli ludzie kształtujący doktrynę kościoła. Dla mnie ta lektura była bardzo wyzwalająca. Pozdrawiam.
Hej, to jest tekst humorystyczny, a nie uwalniający 😉
Siema Adept, jest jedna ciekawa sytuacja w PŚ. Gdy Jezus odwiedza dom Piotr, wiedząc że teściowa Piotra robi w nim raban. Jezus wchodzi do domu, łapie ją za ramie i spogląda jej w oczy… a ona się ucisza i robi posłuszna. Można to zrozumieć jako fakt, że jeśli kobieta widzi że ma do czynienia z pewnym siebie, silnym mężczyzną to ,,zamyka jape” i nie pozwala sobie na histeryzowanie.
To może teraz weźmy na warsztat Koran albo poróbmy sobie jaja z karty praw człowieka? A może wdzięcznym tematem będą nasze mamy, są takie cierpiętnicze i beznadziejne …
Jezus chce od nas też, abyśmy dzwonili do kobiety dopiero po trzech dniach od wzięcia od niej numeru 😛 Ustalił tą regułę zmartwychwstając. Dokładnie tłumaczy to Barney Stinson https://www.youtube.com/watch?v=565FpbFhqpg 😀
Ciekawe interpretacje. Przypowieści mogą uczyć wielu rzeczy, o tych jednak nie pomyślałem. Teraz jednak będę bardziej zmotywowany, skoro nawet Biblia udziela takich mądrych rad. xD
takimi artykulami obrazasz uczucia religijne dla mnie to nie jest smieszne
trzeba bylo zaczerpnac np z koranu
Ja jestem wierzący ale w żaden sposób nie poczułem się obrażony tymi tekstami a tym bardziej nie wydaje mi się żeby Adept miał w tym główny cel. Te dwa wpisy na blogu potwierdziły tylko jak w elastyczny sposób można interpretować Biblię i że wiara nie jest wcale taka „be”. Panowie! Proponuje z luzem podejść do tematu.
P.S. Adept – to mój pierwszy wpis, tutaj u Ciebie na blogu ale muszę dodać, że ślędze go już od pewnego czasu i za każdym razem wyciągam z niego jakieś pozytywy. Wielkie dzięki za pokłady pozytywnej energii… no i motywacji do działań, którymi się tutaj dzielisz. Pozdrawiam. Tak trzymaj!
Wniosek jest jeden BIBLIA to genialna ksiega , w ktorej wiedza jest nieskonczona i mozna jej cytaty interpretowac w taki sposob jak kto tego potrzebuje.
Raczej jej „Autor” jest genialny ale używanie jej do promowania zła jest nieetyczne i niekulturalne.