Witaj, postanowiłem trochę odpocząć od pisania poradników i wrócić na chwilę do pisania artykułów na bloga. Na pierwszy ogień pójdzie PRAWDZIWA psychologia uwodzenia. Fundamenty, bez których nie ruszysz z miejsca. Przez najbliższe kilka wpisów opowiem Ci o prawdziwej, ukrytej psychologii, która kryje się za relacjami kobiet z mężczyznami. Bez przeintelektualizowanego bełkotu psychologów teoretyków. Poruszę kilka paradoksów i niedomówień w uwodzeniu, które męczą początkujących i nie tylko. Zaczynamy:
Jak to jest, czy kobiety wolą miłych facetów czy dupków (drani/skurwieli/chamów)?
Przed 2005 r. jeszcze zanim zacząłem przygodę z uwodzeniem, wydawało mi się, że kobiety lubią miłych facetów. Fakt, że często wybierają różnej maści dupków składałem na karb przypadku i wyjątku od reguły. Wiesz, to tak samo jest, gdy koleś uważa, że generalnie kobiety nie przepadają za seksem, i tylko te zboczone aktorki porno lubią te wyuzdane pozycje na filmach XXX.
Nie rozumiałem, dlaczego moje koleżanki zawsze wybierają dupków, a potem mi na nich narzekają. Pamiętam narzekania koleżanki, że w czasie seksu jej „facet” nie mówi jej, że ją kocha. „Ty kutasie!!! jak możesz??!!” myślałem gniewnie, „jak można być taką świnią, żeby podczas seksu nie mówić dziewczynie, że się ją kocha!! Ten świat zmierza do upadku!!”. Tak właśnie wtedy myślałem 🙂
Laski mi mówiły, że wszyscy faceci to świnie i one zawsze trafiają na chamów, a przecież chcą poznać kogoś, kto będzie dla nich miły. No więc starałem się być właśnie takim miłym kolesiem, pomyślałem, że będę tym rycerzem w lśniącej zbroi, który wybawi je od złych facetów! Będę tym, kogo one szukają od lat.
Ale im bardziej stawałem się tym rycerzem bez skazy, tym było gorzej. To było jakimś pieprzonym paradoksem!
Widziałem jak dziewczyna, która mi się podoba, rozmawiała z jakimś dupkiem w klubie w Mielnie, który co impreza wychodził z tego klubu z inna laską (no może nie na każdej imprezie, ale tak mi się wtedy wydawało, widząc coś dwa razy wydawało mi się, że tak dzieje się zawsze – to taka perspektywa nowicjusza). Nie rozumiałem, co takiego ona w nim dostrzega?? „Przecież on, zaraz po tym, jak ją przeleci, pójdzie do następnej laski! A tak nie wolno!! To brak szacunku!!”. Poszedłem do koleżanki tej dziewczyny żeby jej o tym opowiedzieć i podpierdolić tego kolesia. Dziś jest mi głupio z tego powodu (to był rok 1998). Co było dalej, to inna historia, którą może już słyszałeś (ta koleżanka olała mnie i moje rewelacje).
Gdy opowiadałem to moim znajomym koleżankom, to one kiwały zgodnie głową, że podzielają mój punkt widzenia i święte oburzenie. Po czym zaraz okazywało się, że coraz to któraś z nich obciągała kolejnemu tego typu „dupkowi”. I potem wypłakiwała mi się na rękawie „jacy faceci są nieczułymi draniami”.
Któregoś dnia błysnęła mi w głowie myśl: „Są dwie opcje – albo kobiety kłamią, albo same nie wiedzą czego chcą, ALBO WŁAŚNIE TEGO NAPRAWDĘ CHCĄ!! Na głębszym poziomie pragną być okłamane, poniżone, upodlone, zmieszane z błotem, czego efektem są silne emocje w stosunku do tego faceta”.
To w sumie były już trzy opcje 😉 I być może WSZYSTKIE TRZY opcje zachodzą jednocześnie 😉
Moje zrozumienie tematu kobiet zaczęło się w marcu 2005 roku. Cholera to już 10 lat minęło! I okazało się, że atrakcyjni są faceci, którzy nie traktują kobiet jak księżniczki w rozumieniu mediów i bajek Disneya.
Prawda jest taka, że jeśli możesz o sobie powiedzieć tylko tyle, że jesteś miłym facetem, oznacza to tylko tyle że nie jesteś gwałcicielem, seryjnym mordercą, oszustem matrymonialnym. To za mało, żeby kobieta poczuła do Ciebie pociąg. Jest to tylko jedna z wielu cech kolesia, którzy stanowi materiał na przyszłego chłopaka. Serio, jedna z wielu.
Skąd to się bierze ? Dlaczego zostałeś wychowany na cipkę? (Nie tylko Ty, ja też i 99% facetów w Polsce)
Już od małego, od przedszkola wszyscy dookoła mówią Ci, żebyś zachowywał się grzecznie. Jak jesteś niegrzeczny dostajesz karę, jak jesteś uprzejmy i miły dla innych dostajesz lizaka. Mechanizm kary i nagrody skutecznie robi z Ciebie grzeczny trybik w machinie społeczeństwa.
W prawdziwym, dorosłym świecie, jednak bycie grzecznym i miłym rzadko kiedy zostaje docenione i nagrodzone przez kobiety. Jedna porażka z kobietą goni drugą i w pewnym momencie frustracja rośnie już tak, że następuje wybuch. Wtedy facet zaczyna przechodzić ze skrajności w skrajność i staje się dupkiem do kwadratu.To trochę polepsza sytuację, ale niewiele, ba na ogół kobiet nie ciągnie do facetów, którzy są TYLKO dupkami. Kolesie widzą tylko to co im się wydaje. Widzą faceta, który jest nieco niemiły dla dziewczyny (a tak naprawdę się droczy) i myśli „Aha, więc muszę sponiewierać tę szmatę!” i to co w założeniu miało być zabawnym droczeniem staje się gniewnym naskakiwaniem na dziewczynę. Znam kolesi co mówią „co sobie myślisz? Nie podoba Ci się ta miejscówka to spierdalaj!!” albo „Nie, nie idziemy na żadne łyżwy, idziemy pojeździć gokartem!! Co ? nie podoba Ci się to ? Goń się!”
A kobiety lubią dupków, ale tych zabawnych, tych co siebie szanują siebie i oczekują, że inni będą ich szanować. Są dość bezpośredni i nie kryją się, gdy biorą numer „bo wiesz, jest taka restauracja sushi, i myślę że powinnaś spróbować… nie biorę Twojego numeru, żebyś się umówić, wiesz, to nie jest żaden podryw, ja naprawdę chcę tylko zabrać Cię na to (cholerne) sushi”. (dygresja – Ok , są wyjątkowe sytuacje, gdy brałem numer pod dziwnym pretekstem, aby nadgonić wszystko już w czasie podrywu dalszego już przez telefon).
Jeśli panna jest bystra i umie czytać między wierszami, to połączy Twój brak zdecydowania, męskości i ogólną miałkość w rozmowie na sytuacje w łóżku.
Czy zauważyłeś, że tak jak jest syndrom dziwki i madonny podobnie jest u facetów z syndromem maczo, dupka i miłego kolesia?
Faceci nie wiedzą jacy powinni być, aby kobiety na nich leciały. Tak jak kobiety nie są ani dobre ani złe, ani nie są „zdradliwymi kurwami”, tak faceci ani nie są tylko mili, ani nie są tylko dupkami. Każdy z nas ma w sobie obie te strony. Mili, nieszczęśliwi faceci na ogól zapominają o swojej twardej stronie, ale mają na nią potencjał. I są momenty w relacji, gdzie pokazanie dupka działa i są takie, gdy to nie działa.
Są takie momenty i takie dziewczyny, że zaczynasz rozmowę z dziewczyną, a ona Cię olewa, wtedy wrzucasz na nią „Chuj Ci w dupę!”, a ona z gniewem reaguje ” Co?? Co Ty powiedziałeś ??? Co kurwa??”, a ty wtedy z uśmiechem „Wybacz mi nie byłem sobą, Mam na imię Marcin i moja mama trzymała mnie 20 lat w piwnicy, jestem najmilszym facetem jakiego w życiu poznałaś 🙂 Jak masz na imię?” I bam… stan emocji dziewczyny został złamany, z olewczego wszedłeś w zaciekawienie „kim jest ten dupek?” 🙂
Zmieniając temat… gdy słuchasz rozżalonych facetów to słyszysz „NIGDY już nie będę dobry dla dziewczyny, teraz będę poniżał te dziwki !! o tak , właśnie tak będę robił , niech też cierpią, tak jak ja przez nie cierpiałem!!”
A to nie oto chodzi.
Na samym początku znajomości, kiedy np. dziewczyna upuści widelec czy rozleje kawę i powie „ojej, ale ze mnie niezdara”, to zamiast powiedzieć „haha spoko, nie ma problemu, mi też ciągle się to zdarza”, to „dupek” powie wręcz przesadnie „O jezuu… ty niezdaro!! Wstydź się gapo :)” i przesadnie przewróci oczami. A miły koleś chcący zaimponować dziewczynie na ogół co zrobi ?
Podniesie jej widelec, wysuszy podstawkę, zacznie ją tłumaczyć i mówić, że nic się nie stało. I w pierwszym wypadku jest spora szansa, że dziewczyna zacznie chichotać, nie będzie też stać na piedestale. W drugim – nic się nie wydarzy, dziewczyna poczuje się trochę lepiej, ale nie w seksualny sposób względem faceta. Nic nie zajdzie, a kto nie idzie do przodu z kobietą ten się cofa… do szufladki o nazwie „PRZYJACIEL”. Nie uważam, że trzeba być złamasem, żeby radzić sobie z kobietami.Bo znałem miłych kolesi mających sukcesy, ale ich sukcesy bazowały na czymś innym niż po prostu bycie miłym.
„Niegrzeczni” chłopcy bardzo dobrze radzą sobie z kobietami, ponieważ oni nie szukają akceptacji kobiety (nie chcą się jej podlizywać). I niezbyt przesadnie dbają o to, co ona o nich pomyśli. Czy to jest najlepszy wariant ? Nie, ale on jest najbardziej powszechnie widoczny. najlepiej być trochę dupkiem, zabawnym dupkiem, albo jeszcze lepiej być zabawnym i nieco wrażliwym dupkiem.
Kobiety wolą mieć pełen pakiet, niż tylko osobowość „mrocznego Jedi”, który krzywdzi ją na okrągło.
Pamiętam kumpla z Wrocławia, który swoją dawną dziewczynę za włosy wyciągał z klubu, a wszystkim dookoła opadały szczęki. Nie pamiętam o co wtedy między nimi poszło, ale wierzgającą dziewczynę za włosy wyciągnął z klubu. Jak w jaskiniowych czasach. Myślisz, że ona go rzuciła albo podała do sądu za poniżanie itp ? Obudź się 🙂
Ta sytuacja jak wyżej (z 2006 r.) wydawała mi się zupełnie przypadkowa, dopóki sam nie miałem dość podobnej.
Pamiętam jak ja musiałem swoją dziewczynę trzymając za włosy i kark (trzymając tylko z kark wyślizgiwała mi się z rąk), wyciągnąć z klubu, bo się rzucała z pięściami na inną laskę, która na parkiecie próbowała ze mną zatańczyć. Same słowa „uspokój się” nie pomagały. Dostała małpiego rozumu i chciała drugiej dziewczynie dowalić. Co ją odciągnąłem i posadziłem za stołem próbując przemówić jej do rozsądku, to ona kiwała głową, mówiła „tak tak rozumiem, ja muszę jej tylko coś wyjaśnić, żeby nie wpierdalała się miedzy mnie, a mojego chłopaka.” Po czym jak tylko się odwróciłem to już biegła szarpać się z tamtą dziewczyną. Sytuacja była na tyle niebezpieczna (bo było tam też wielu znajomych tamtej laski i sytuacja zaczynała się coraz bardziej zaogniać z winy mojej dziewczyny), że musiałem siłą za kark ją wziąć i wyprowadzić z klubu. Potem jak już ochłonęła to mi jęczała „jak ja mogłem tak ją potraktować”? Wracając samochodem musiałem ją wyrzucić z samochodu, żeby ochłonęła na drodze. Czy byłem wtedy dupkiem ? Możliwe, ale po wszystkim ona kleiła się do mnie jeszcze bardziej, całowała i mówiła „ojej, miś się zdenerwował, ale po co , przecież ja kocham swojego misia, ja bym nic nie zrobiła , tylko chciałam coś powiedzieć tamtej lasce”. Tak chciała jej powiedzieć, że się szarpały za włosy.
Inną sytuację miałem, gdy jednego wieczoru 3 razy z mieszkania wyrzucałem za włosy jedną dziewczynę, która wypiła u mnie trochę wina, rozkleiła się i powiedział ze nigdzie nie pójdzie, że muszę być jej facetem, zamykała się w łazience mówiąc że nigdy nie wyjdzie ode mnie z mieszkania, chciała grzebać w komputerze, telefonie, wpadła w amok. Ja musiałem jechać załatwić pilną sprawę zawodową, a ona wpadła w amok i histerię i nie chciała wyjść ode mnie z domu. Na przemian płakała i krzyczała, aż zaczęło to być niebezpieczne, musiałem wyrzucić ją z mieszkania, a ona wracała nie chciała wyjść i pomogło dopiero wyciągnięcie jej siłą za włosy. Potraktowałem ją jak alfons swoją dziwkę i rano dostałem smsa „Nie wiem co się dzieje, co ja wczoraj zrobiłam, ale kocham Cię jeszcze bardziej bla bla bla”.
Jako ciekawostka – Kalibabka potrafił uderzyć z pięści swoje kobiety, gdy jak mówił „zasługiwała na to”, albo „gdy zachowywała się nieodpowiednio” i jak widać mu to działało. Co nie oznacza, że popieram bicie kobiet, absolutnie nie (to uwaga dla 1% debili czytających mojego bloga)
Przykład miłego kolesia ? Panna mówi, że lubi konkretny rodzaj muzyki lub zespół np. Happysad, a koleś „Naprawdę słuchasz H. ? Niesamowite, ja też!!” , po czym ona mówi „Wiesz już mi się trochę znudzili” on „Hmmm, rozumiem, nie można niczego słuchać wiecznie, ja też przestałem ich słuchać”.
Zamiast tego np.:
On: „jakiej słuchasz muzyki?”
Dziewczyna: „głównie disco”.
ON: „Serio? Szkoda, pewnie się nie będziemy dogadywać, bo ja słucham polskiego rocka. Będziemy się non stop kłócili w samochodzie o to której stacji słuchamy. I ja będę wygrywał 😉 Pokażę Ci, co to prawdziwa muzyka. Dorośniesz przy mnie brzdącu”
Nie musisz się zgadzać z tym co mówi kobieta. Kobiety lubią facetów, którzy nie zgadzają się z nimi i mogą to wytłumaczyć. Tym samym pokazujesz kobiecie SIEBIE w atrakcyjny sposób. Pokazujesz, że jesteś PRAWDZIWYM sobą , zamiast bycia chorągiewką na wietrze.
Jest jeszcze wiele aspektów bycia dupkiem, którego kochają kobiety, ale to już kiedy indziej.
A tu inny artykuł zbliżony do tego:
https://www.uwodzenie.org/dlaczego-kobiety-mowia-ze-lubia-milych-facetow/
UWAGA dla różnej maści tępych debili, których zawsze jest ok. 1% wśród czytelników. Absolutnie nie namawiam Cię do tego, abyś bił swoją dziewczynę albo żebyś traktował bicie dziewczyny jako sposób na podryw. To co tutaj napisałem to tylko opis ciekawego zjawiska psychologicznego, które zachodzi (rzadko) w ekstremalnych sytuacjach z kobietami.
a pojutrze cz.2 o manipulacji.
Adept
ps. Zastanów się czy chcesz być tym, który pociesza tę dziewczynę niżej, czy tym o którym ona tak myśli? 😉
A może wolisz być „męską wersją” tej smutnej porzuconej dziewczyny w lesie? Spoko, możesz sobie popłakać w kąciku za jakąś panną, ale nie licz że od tego ona do Ciebie wróci 😉
Tu kliknij, aby przeczytać drugą część tego artykułu „Psychologia Uwodzenia cz.2”
22 komentarze
Widzialem jak na imprezie na oczach wielu ludzi facet bil z plaskiej w twarz dziewuche, szarpal, rzucal nia doslownie o sciane, gadal przy tym do niej ze zloscia i sykiem ty dziwko, szmato, kurwo, kurewko. Gdybys mnie Adepcie ”nie oswiecil” to pewnie ruszylbym jak ten rycerz na bialym koniu na ratunek tej pannie, ale dzieki Twoim naukom nie zszedlem na ta ”zla droge” 😉 no i nie reagowalem na to co widzialem, tylko przygladalem sie z zainteresowaniem co sie stanie, co bedzie dalej. I wiecie co zobaczylem kilka dni pozniej? Pewnie myslicie ze dziewucha zostawila tego dupka, kiedys tez pomyslalbym ze ona musi go zostawic bo to cham i bydle zeby tak traktowac dziewczyne. Zobaczylem ich jak siedza na lawce, on rozwalony na lawce jak krol a ona wtulona w niego i zakochana bez pamieci, wygladalo to tak jakby lasila sie do niego komunikujac mu ”jestem twoja mala dziwka i kurewka zerznij mnie tak jak lubisz”
W zamierzchłych czasach mój kumpel wracający po treningu karate dwa razy miał sytuacje na ulicy że wdał się w 'obronę’ poniewieranej dziewczyny (dwie różne kobiety). Za pierwszym razem dziewczyna rzuciła się na niego z pazurami w obronie swojego faceta (który ją bił), za drugim razem spotkał tą dziewczynę z podbitym okiem i ona powiedziała mu: „I po chuja się wpierdalałeś? Przez Ciebie on w domu dołożył mi dwa razy mocniej”
No wlasnie, nie reagowalem bo po Twoich ”oswiecajacych mnie naukach” wiedzialem ze zarowno on jak i ona byliby wrogo potem nastawieni do mnie, ze po chuj sie wpierdalam. A to byl prawdopodobnie jakis jej test, ona tanczyla z obcym facetem a ze swoim nie chciala, wiec jej facet sponiewieral ja na oczach ludzi mowiac do niej ”co z nim chcialas tanczyc a ze mna nie?! Ty dziwko!” A moze zrobila mu focha? A czy foch i test to nie to samo? Dla mnie to podobne czyli obejsc to albo olac, albo sponiewierac dziewuche pokazujac kto tu jest meskim dominujacym samcem:) Widzialem wiele takich sytuacji jak facet poniewiera dziewczyna, szarpie wyzywa i to w bialy dzien w miejscach publicznych jak ulica czy sklep,i w zamierzchlych czasach nie rozumialem jak mozna byc takim chamem dla dziewczyny a juz wogole jak dziewczyna moze sie ruchac z takim chamem i swinia, moj nie oswiecony rozum nie mogl tego pojac 🙂
Jestem kobietą. I też zastanawiam się w sumie nad tym mechanizmem. Nie będę ukrywać zakochałam się w dupku. Jak to było.. Najpierw był mega słodki, czarujący, książę na białym koniu. A nagle stał się oziebly i przestało mu zależeć. Ale ja, mając te wspomnienia z przeszłości nie mogłam dopuścić do siebie myśli, że już nie gra, myślałam że to chwilowe, że może ma problemy w domu. Z wracałam mu uwagę, miał się poprawić, był jeszcze gorszy. Byłam w takim amoku, że już nie zwracałam na to uwagi, bo nie chciałam się znowu czepiać i kłócić,wciaz miałam dziwnie zakodowane we łbie, że mu na mnie przecież zależy. Tak ciągle myśląc że mu może zależy walczyłam do końca o relacje, a wszelakie znaki ostrzegawcze tłumaczyłam na różne sposoby. Obudziłam się dopiero wtedy jak po tym jak mnie zostawił, obmawiał mnie za plecami i mówił o mnie przykre rzeczy. Wtedy zabolało na maksa i jakby obudziłam się z tego amoku. Teraz z perspektywy czasu żałuję, że byłam taka milusia, że nie zareagowałam, że mogłam pogonić wcześniej, to ja powinnam powiedzieć pas bo mnie źle traktował. Byłam głupia jak nic. Dlaczego tak się zachowywalam? Nawet nie umiem teraz na to odpowiedzieć, pamiętam że jedyne co miałam wtedy w głowie to :żeby z nim być. I nic innego. I to gadanie do siebie, że przecież mu zależy, patrzenie wstecz w cudowne wspomnienia. Stwierdzam też, że miałam i mam do dziś niskie poczucie własnej wartości, budowałam ją na relacji z kimś np. Z nim. Czułam się wtedy coś warta a tak nie powinno być. Nie myślałam trzeźwo, bo już przyzwyczaiłam się do tej sielanki, a potem ciężko mi było spojrzeć w rzeczywistość.
To samo jest i w odwrotną stronę. Ja właśnie jestem taka grzeczna, ułożona, zawsze zadbana, dostępna w każdej chwili by pomóc itp.
I mimo tego, że mówią mi wszyscy że jestem bardzo atrakcyjna i miła to nie czują tego czegoś.
Ten były facet, co źle mnie traktował i był ze mną dla swoich korzyści szczerze zakochal się właśnie w takiej zołzie i do dziś za nią łazi :a ona się z niego śmieje, obraża go, ignoruje a ten zamiast się obrazić to za nią lata! Nie pojmuje tego. A jest właśnie biedniejsza, brzydsza, mniej wykształcona…
Jestem jeszcze młoda ale już (taak wiem..) po pierwszej takiej realcji, następna będzie inna. I to wiem. Narazie muszę pokochać samą siebie, dopiero później pokochać drugą połówkę
Ach, kobiety są po prostu uroczo pierdolnięte:-P
Mam pytanko, spotykam się z dziewczyną na seks od 4 lat, na początku często mi puszczały nerwy jak zaczynała swoje widzimisie, bo jest trochę zryta i co jakiś czas wizyta u mnie kończyła się zamiast seksem kłótnią i trzaskaniem drzwiami, ale na kolejnym spotkaniu (o dziwo dalej przychodziła) seks był zajebisty. Od ponad roku jednak mam coraz bardziej dystans do siebie i innych i nie mam powodu żeby się z nią kłócić tzn jak coś zaczyna zmieniam temat albo reaguję spokojem, zastanawiam się czy w kontekście tego artykułu moje wcześniejsze zachowanie nie było atrakcyjniejsze, teraz nie daje jej tych negatywnych emocji, czy warto poszukać co jakiś czas pretekstu i znaleźć powód do kłótni Adept, ma to sens?
Zacytuję:
” Nigdy nie traktuj kobiety zbyt dobrze. Kobiety trzymają się ochlaptusów, kurwiarzy, szulerów i brutali. Nie mogą wytrzymać ze słodziutkim, milusim facetem. A wiesz dlaczego? Nudzą się. Nie chcą być szczęśliwe. To nudne.”
Mario Puzo – Cytat pochodzi z książki ” Głupcy umierają ”
I tyle na ten temat.
Wszyscy umierają i Ty też umrzesz
znam sytuację (bez nazwisk itp) koleś sobie szedł i usłyszał kobietę wołającą w stylu ,,pomocy mąż mnie bije” gdy się wtrącił i trafił celnym ciosem(gość się przewrócił) kobieta zaczęła wrzeszczeć ,,ratunku zabił mi męża” wtedy też ją uderzył i sobie poszedł dalej ,od tamtej pory nie jest skory do pomocy kobietom.
siemka fajny artykuł ja mam tak że na początku jak poznaje kobietę potrafię być dupkiem wszystko spoko jest związek 3 miechy i robię się miły wtedy się sypie … albo sytuacja z mega atrakcyjnymi ciężko dla nich mam się zmusić by być dupkiem dodam że mój podryw opiera się głównie na portalach randkowych nie mam czasu na imprezy a jak już jak jest mega atrakcyjna też mam ciężko podejść zagadać
Adept masz jakieś metody żeby się nastawiać psychicznie na dominacje pewność siebie w takich sytuacjach ;>
Dobry artykuł, niestety zgadzam sie z nim w niemalże 100% lecz mam do ciebie pytanie, trafiłeś na kobietę która przeczyłaby tym zasadom? Ile w końcu można zgrywać drania…
Ja przecze xd
Pytanie z innej beczki, Adept, bywasz może w Poznaniu? 😉
Bardzo rzadko
Ahmm, rozumiem, no szkoda. W ogóle przewidujesz przyjazd do tego miasta w bliższej lub dalszej przyszłości?
Biorąc pod uwagę obrazek i komentarz zamieszczony na koncu artykułu przedstawię swoją obecna sytuacje z dziewczyna. Chodzi głównie o to ze czuje sie wlasnie jak meska wersja tego obrazka, czyli porzucony i niechciany przez kobiety. Spotkałem sie ostatnio z dwiema dziewczynami i kazda mnie odrzuciła. Byłem zbyt milym kolesiem na pierwszym spotkaniu, ktore chcialem przytoczyc. Po spotkaniu oczywiscie dostalem wiadomosc ze do siebie nie pasujemy i zebym dal sobie spokuj. Na drugim spotkaniu z inna dziewczyna ktora znam od dluzszego czasu ok.3 miesiecy tez bylo fajnie ale potem sie wszystko popsulo bo ona nie miala juz checi sie ze mna spotykac. Od naszego pierwszego spotkania nawet sie nie calowalismy. Nie wiem co robie zle dlaczego tak sie dzieje ze angazuje sie zbyt szybko i odpycham tym od siebie dziewczyny :((
No dobra, rozumiem, że kobiety lubią dominujących mężczyzn, którzy potrafią im utrzeć nosa. Ale to, że kobieta jest z facetem który ją tłucze (albo jeszcze ona broni swojego faceta który ją tłucze, tak jak wspomniałeś) i poniża, to już jest chyba oznaka jakichś zaburzeń psychicznych. Inaczej nie potrafię tego wytłumaczyć.
Da się to łatwo wytłumaczyć. Przeczytaj artykuł jeszcze raz, może dojdziesz do ciekawych wniosków 🙂
Zawsze bawila mnie teoria pt.Kobiety wola dupkow. T bardzo uproszczony schemat myślenia. Bycie dobrym, szanującym innych, człowiekiem to cechy priorytetowe, ale same w sobie stanowią zbyt uboga bazę do wzbudzenia zainteresowania. Kobiety nie chca(pomijając te z patologicznym myśleniem) chamow, krorzy je oszukują i zdradzaja, kobiety lubią facetów błyskotliwych, z pasją, która zagrażają, werwa i energia życiową, własnym zdaniem, potrafiących prowadzić dyskusje. Kiedy ktoś jest takim człowiekiem nie musi bawić się w stosowanie jakiś sztucznych technik, sam z siebie wzbudza podziw i zainteresowanie. Ale faceci nieciekawie, ograniczeni z piwem w ręce zamiast książki, nigdy tego nie zrozumieją;)
Przeczytałem całość i doszedłem do wniosku, że podobnie jak Adept zaczynałem identyko. Byłem miły i kulturalny do kobiet zawsze. Jednak dzisiejsze czasy (Hell on Earth) wymagają nieco odwrotnych wręcz nawet zachowań w stosunku do kobiet. Jeżeli będziesz zbyt miły dla kobiety to ona potraktuje ciebie z góry. Pomyśli sobie, że w końcu to ona jest kobietą a ty jedynie facetem i że to jej się z góry należy i tak ma być. Gówno prawda! Trzeba być arogancki dupkiem ale Z KLASĄ! Jeżeli ona to w Tobie wypatrzy to … masz ją jak na widelcu. Sam zacząłem stosować (te okrutne) ale jakże skuteczne tajniki podrywania kobiet i sprawdzają się prawie zawsze. To proste jak drut. Pozdrawiam Adepta 🙂
A ja sie z tym nie zgadzam. Sa kobiety ktore sa psychopatkami i lubia byc poniewierane. Ja mam szacunek do siebie i gdy facet chce dominowac nawet przy wyborze filmu, miejsca spotkania czy muzyki, juz mnie zaczyna to irytowac. Gdy tylko zaczyna zachowywac sie jak cham to go upominam albo sie kloce. A jak jest mily, robi mi sniadanie, caluje w dlon, stawia obiad w barze, przytula – wtedy od razu sie uspokajam, chce wiecej. Lubie facetow nie przesadnie pewnych siebie, kulturalnych, z poczuciem humoru z ktorymi mozna sie podroczyc, ktorzy sa inteligentni, ale nie dominujacy. Mi odpowiada partnerstwo. Kobiety nie klamia. Oceniasz je powierzchownie. Wedlug twojej mentalnosci jesli Kasia Asia i Basia leca na badboi, to Agata Beata i Renata sa klamczuchami mowiac ze one wola milych chlopakow…
Kobiety nie kłamią ale w jakim sensie nie kłamią? Że nie okłamują swoich facetów?