Ciekawe pytanie, prawda? Pytanie wydaje się oczywiste… ale jak życie pokazuje – nie dla wszystkich. Oto list jednego z moich czytelników:
„Cześć Adept, pisze do Cb z prośbą o porade,
Kobieta którą kocham była z facetem łącznie 5 lat. W tamtym roku wyjechała za granicę (wymiana studencka), jak się okazało jej chłopak ją zdradził, poznał inną dziewczynę, spotykał się z nią, mówił że ją kocha – ona dowiedziała się o wszystkim od tej dziewczyny, nie miał odwagi jej powiedzieć… rozstali się.
Po ich rozstaniu w ubiegłym roku, zaczeliśmy wspólnie imprezować, rozmawiać itd, spędzaliśmy dużo czasu, przez cały czas powtarzaliśmy sobie że to tylko przyjaźń i nic więcej z tego nie będzie. Miałem zasadę że dziewczyn swoich kumpli nie ruszam….
Koniec końców staliśmy się parą, jednak w te wakacje ona znów wyjechała na wymianę studencką. Utrzymywaliśmy cały czas kontakt, było naprawdę super. Ja niestety zrobiłem w tym czasie bardzo złą rzecz…. w połowie października kilka razy spotkałem się z inną dziewczyną (4-5 razy), doszło do pocałunków, jednak nic więcej nie było. Powiedziałem jej o tym wszystkim, zacząłem się tłumaczyć że mówie jej to bo bardzo mi na niej zależy i chce zbudować coś naprawdę dużego. Mówiłem jak bardzo tego żałuje i że ją kocham, jeszcze bardziej niż przedtem. Jednak obiektywnie patrząc praktycznie to samo spotkało ją drugi raz w życiu… z taką różnicą że ja nie biegałem za tą inną dziewczyną z kwiatami i nie mówiłem jej że ją kocham oraz że jej o tym powiedziałem sam…. (…)
Komentarz Adepta:
Można być głupim raz (jesteś z dziewczyną i ją zdradziłeś czy też całowałeś inną). Ale być głupim podwójnie (powiedzieć jej o tym), to już lekka przesada. Jakim trzeba być niedoświadczonym życiowo egoistą mentalnym, żeby w imię JEBANEJ szczerości, wypaplać wszystko dziewczynie i spieprzyć relację. Czego oczekiwałeś? że dziewczyna wzruszona Twoją szczerością, rzuci Ci się na szyję?
A może pomyślałeś: „Przecież jestem taki szczery, to nie ważne że całowałem się z inną / pieprzyłem z inną / inna zrobiła mi lodzika, w końcu jestem SZCZERY, chcę żeby w moim związku była szczerość, bo SZCZEROŚĆ jest przecież najważniejsza, bo tak było w TV, bo tak było na banerze firmy NIKE (czy adidas, nieważne)”
W relacjach z kobietami trzeba myśleć zanim coś chlapniesz ozorem.
(…) Po 3 dniach (od poznania prawdy) odezwała się i powiedziała że chce utrzymywać kontakt na stopie koleżeńskiej, mieliśmy kontakt do końca listopada… zerwała go tydzień temu, bo nasze rozmowy po poznaniu prawdy stały się zupełnie inne, stały się suche i polegały tylko i wyłącznie na pytaniu „co u Cb” „jak się masz” „jakie plany na wieczór”.… ciągle jej powtarzałem że bardzo tęsknie, że kocham, że żałuje… jednak nie mogła ze mną gadać, bo czuła się przez to wszystko rozdarta… nasze rozmowy były bezpłciowe i to ją tak bardzo bolało… powiedziała mi że w tych rozmowach stałem się bardzo zmieniony, że zawsze byłem stanowczy i twardy, zawsze racjonalnie myślałem, a teraz stałem się miękki i rozemocjonowany…. ma w sumie dużo racji w tym ostatnim… ale to tylko dlatego że nie potrafie bez niej żyć i wariuję myśląc że nie jest moja. Po przeczytaniu Twojego poradnika wiem jaki błąd popełniłem – stałem się miękki i zostałem wplątany w jej gierkę… jednak czy pomimo tego że taki się stałem jej jakaś szansy aby ją odzyskać? Czy ona będzie w stanie zapomnieć to co zrobiłem? Tym bardziej że już kiedyś coś takiego przeżyła?
Wiem, pewnie pomyślisz że pewnie czegoś mi w niej brakowało skoro poszedłem do innej… nie brakowało mi niczego, poza kontaktem z nią takiego w „realu”, naprawdę było nam razem dobrze, ale ja jak głupiec postanowiłem się trochę wesprzeć w samotności i poszedłem do innej…
Komentarz Adepta:
Mleko się już rozlało. Pewnie nigdy już nie będzie dokładnie tak samo jak wcześniej. Mam nadzieję, że jest to dla Ciebie dobra nauczka na przyszłość. D0 końca życia. Jak się jest w stałym związku to się nie zdradza… albo nie mówi o tym. A jak nie chcesz stałego związku, lub nie dojrzałeś do takiego związku, dusisz się z jedną dziewczyną, to… polub poliamorię, otwarte związki lub przygody. Bycie dobrym z kobietami to nie tylko umiejętność zaciągania ich do łóżka, to także umiejętność swego rodzaju empatii i brania odpowiedzialności za swoje czyny. W uwodzeniu dobrze jest mieć umiejętności wychodzenia z sytuacji trudnych. A jeszcze lepiej jest się w nie NIE PAKOWAĆ. Oto słowo Adepta na niedzielę 🙂
pozdrawiam
Adept
18 komentarzy
Drogi Marcinie! Trenerzy uwodzenia(w większości) skupiają się wyłącznie na tym, żeby zaciągnąć kobietę do łóżka. Myśą, że każdy facet tylko i wyłącznie o tym marzy 24 godziny na dobę(może i w niektórych przypadkach macie rację). Jednak wielu ma swoje inne pasje, ideały, marzenia, choć też ma swoją kobietę u boku, z którą chce mieć udany związek. Uważam, że powinniście rozszerzyć ofertę dla mężczyzn stabilnych emocjonalnie i zawierać również poradniki dla nich – o tym jak zbudować szczęśliwy związek i małżeństwo, jak to później pielęgnować. Bo Wasza narracja, która często skupia się głównie na seksie, zniechęca część ludzi. Niestety robicie wrażenie, że siejecie deprawację i zgorszenie. Na początek polecam lekturę Daniela Golemana (Inteligencja Emocjonalna) i po jej przeczytaniu postarać się zapanować nad sobą i zacząć kontrolować swoją seksualność(większość próbuje się w ten sposób dowartościować, ale to nie daje takich efektów). Albo wykorzystać siłę swojej seksualności i odpowiedni ją zagospodarować(Napoleon Hill). Piszę to do Pana, bo widzę że jest Pan człowiekiem inteligentnym, o nieco szerszych horyzontach i widzę tu szansę na pozytywną reakcję 😉 Pozdrawiam!
Drogi Kermicie zapraszam Cie do lektury poradnika „Sekrety Związków” oraz „Jak Zdobyć Kobietę na Udany Związek”. Znajdziesz je w zakładce MOJE PORADNIKI na górze strony 🙂
Obawiam się, że nadinterpretujesz trochę kolego. Uwodzenie jest tylko narzędziem. Ma służyć temu, żebyś nie musiał latać przez pół roku za dziewczyną która Ci się podoba, żeby potem usłyszeć „zostańmy przyjaciółmi”. To, czy wykorzystasz to narzędzie do pukania lasek po kiblach w klubie, czy do szukania dziewczyny na stałe, to jest Twoja sprawa. Dla lepszego zobrazowania posłużę się nawet wyszukaną metaforą 😉 jak ktoś Ci da młotek, to możesz nim albo wbić gwóźdź, albo rozpieprzyć komuś łeb- wybór należy do Ciebie. Pozdro.
albo go odlozyc zapomniales ze wielu się wycofuje
Gosc ma racje Adept….Zaruchac laskę to żaden problem, gorzej jest
jednak z utrzymaniem jej przy sobie..??mi zawsze laski mówią że jestem świnią i psycholem po dwóch miesiącach chodzenia(w sumie to chyba normalne w sensie że każda dupa ma problemy jakieś ze sobą że tak brzydko do mnie mówi)!!
Zrób materiał jak nie zdradzać swojej kobiety i utrzymać z nią związek dłużej niż 4 miesiące!!to może być przydatny materiał pzdr
> Zrób materiał jak nie zdradzać swojej kobiety
W zastępstwie Adepta, postanowiłem napisać taki poradnik. Za darmo. I krótki – nawet Yo Joe da radę przeczytać i zrozumieć. Oto ten poradnik:
Tytuł: Jak nie zdradzać swojej kobiety
Treść. Trzymaj pindola w gaciach, poza sytuacjami, gdy jesteś ze SWOJĄ kobietą w łóżku (ważna uwaga: trzy razy się upewnij, czy idziesz do łóżka ze swoją kobietą), bierzesz przysznic albo szczasz.
🙂 🙂 🙂
Co do artykułu, to jest smutne, ale jakże prawdziwe. Oglądałem właśnie film o miłości i tylko jedno mi się ciśnie CO ZA PRANIE MÓZGU! – i ludzie potem robią takie, głupoty, bo żyją iluzją typu – bądź szczery, bądź sobą, kiedyś się zakochasz, znajdź sobie miłą dziewczynę której się spodobasz i inny bulshit. To pierwsze co mnie wkurza, druga sprawa to ciągłe czepianie się uwodzenia, trenerów uwodzenia i ich umoralnianie. Prawda jest taka, że oni dają narzędzia, narzędzia, które dają ci wybór, mało tego, dają ci szansę na znalezienie nie pierwszej -„miłej dziewczyny, która cię nie oleje” tylko na znalezienie kogoś, dla kogo będziesz chciał zrezygnować z bzykania innych lasek i utrzymać ja przy sobie.
Adept, atrakcyjność jest w moim przypadku obosiecznym mieczem…
Podobam się wielu ładnym dziewczynom, ale biorą mnie pod uwagę też te popierdolone :/
Jak sobie radzic z tymi drugimi?
I mam jeszcze pytanie: czy dziewczyna zauważa oznaki zainteresowania wysyłane od innej dziewczyny do mnie?
Na ogół tak.
Witam bardzo potrzebna mi pomoc choć nie dotyczy to akurat tego tematu w dużym skrócie dziewczyna która mi się bardzo podoba mam jej fb najpierw szybko kończyła nasze rozmowy a ostatnio w ogóle mi nie odpisuje jak zwrócić na siebie jej uwagę co robić bo do tego w ogóle nie jestem przystojny. Rozmowa w realu z pewnych przyczyn jest prawie nie możliwa Adept proszę cię o pomoc od miesiąca chodzę przygnębiony poza nią świata nie widzę jak tak będzie to zwariuję. Jak by co to zostawiam mój email XXXXXXX błagam o chociażby krótką odpowiedź
Hmmm, mysle ze powinieneś zajrzeć do artykułów na blogu na temat desperacji. Masz w mojej ofercie poradniki, które Ci pomogą. na przyszłość z takimi sprawami zwracaj się na maila do mnie, a nie zostawiaj swojego maila na blogu.
co do poradników to po prostu mnie na nie nie stać a ewentualny zakup wydał by się przed rodziną w jaki sposób mogę pisać bezpośrednio do ciebie na jaki adres ?
Załamujesz mnie 🙂 Jeżeli nie masz na tyle cierpliwości i energii, żeby poszukać maila i chociażby znaleźć zakładkę KONTAKT na blogu, to skąd weźmiesz silę, żeby poderwać tę dziewczynę?
sama go zdradza i szuka powodu by go odstrzelić …pasuje jej jego zdrada bo wtedy na wyjeździe zagranicznym może się pieprzyc z kim popadnie a jego trzyma w rezerwie być może liczy ze wroci albo ze zna polski , zna jego itd. zwykla hypergamia kobiet szuka lepszego gdyby go kochala to nie wyjechala by na Erasmusa lub pozwolila mu być z nim tam razem , gdyby go kochala nie musial by jej zdradzać nawet calowac innej itd
ze swojego doświadczenia mogę powiedzieć, że kobiecie nie wolno mówić niczego co mogłoby ją mocno skrzywdzić albo pokazać jej, że jest w czymś gorsza od Twojej ex, kochanki, koleżanki, przyjaciółki etc. nawet jeśli Twoim zamiarem było ograniczenie jej zbytniej pewności siebie. kobieta jest tworem pamiętliwym i gwarantuję, że tego typu „szczerości” prowadzą niechybnie do tego, że w przyszłości będą jej zajebistym orężem wobec Ciebie, a nawet usprawiedliwieniem ew. jej wyskoków, skoro Ty mogłeś, to „czemu ja nie mogę”.
Moj dziadek kiedys mi powiedzial taka mysl-Jesli chesz miec udane malzenstwo to nigdy nie przyznawaj sie do zdrady, nawet jak cie zona nakryje na innej lasce iflagranti”.Kobiety traktuja przyznanie sie do zdrady jako potwierdzenie na glos ze nie sa wazne dla ciebie .Zaprzeczajac nawet oczywistym faktom udowadniasz ze to ona jest ta najwazniejsza w twoim zyciu.Klamiesz bo nie chcesz jej stracic.Wola te klamstwa niz bolesna prawde.Prawda oznacza dla nich porazke ! Mam kolege ktory stosuje te zasade i jakos to jego malzenstwo funkcjonuje .Raz go przylapala a do dzis mu to wypomina ale jest z nim ! 🙂 mimo ze jak mi sie przyznaje nie wierzy w jego wiernosc ani troche:)