W umyśle wielu kolesi tkwi przekonanie, że jak facet uprawia seks, to znaczy, że mu się poszczęściło. Po prostu miał fart. Bo zazwyczaj na co dzień nie ma farta. I seks wydaje mu się, jak „trafiło się ślepej kurze ziarno”. Seks jest tylko od święta albo w stałym związku. Stąd się też bierze seksualna desperacja facetów, ale nie o tym chcę dzisiaj powiedzieć.
Koleś wierzy, że kobiety podczas seksu mu coś oddają, poświęcają jakby część siebie, a nie, że jest to sytuacja obustronnie korzystna, taka win-win.Wierzy, że MUSI ZASŁUŻYĆ na względy kobiety, aby DOSTAĆ od niej seks.
To nastawienie powoduje szereg nie korzystnych zachowań na czele z dziwaczną i obleśną seksualnie wibracją płynącą od tego faceta.
Pamiętam jak wiele lat temu na szkoleniu we Wrocławiu Rafał „Solid” podrywał dziewczynę, która była w klubie z koleżanką. przypętał się jakiś pijany, napalony koleś i zaczął rozmawiać właśnie z tą koleżanką. Potem nachylił się do Solida i wyszeptał mu na ucho „Hej stary, jak się postaramy, to wyruchamy oba te lachony dziś wieczorem”.
Solid spojrzał na niego i odpowiedział mu „O nie stary, gwarantuje Ci, że Ty, to dziś wyruchasz tylko swoją rękę” i po chwili zabrał obie te dziewczyny ze sobą. Nie dlatego, że był takim co chce wszystko dla siebie. Nie zaakceptował zachowania i słów tego pijanego cwaniaka.
Nie zaakceptował kolesia o podejściu „Jestem dziwacznym, zjebanym, pieprzonym, obleśnym kolesiem, który czyha jak lis aby upolować chorą sztukę w stadzie i roznosi dookoła siebie swoją zdesperowaną energię”.
Uwaga poboczna: czym innym jest w łóżku seksualna gra ról p.t. „dziewczyno, jesteś moim zbiornikiem na spermę”, a co innego naprawdę takie myślenie o dziewczynie, w oparciu o swoje kompleksy, chęć zemsty za poniżenia, frustrację i chęć wyładowania jej na kobiecie.
Faceci, którzy często mają seks podchodzą do seksu jak do normalnej sprawy. Tu nie chodzi o „poszczęściło mi się, miałem farta”.
Nie myślą ” Podejdę ją sposobem X, a potem zrobię trik Y i ją przelecę, a wszyscy na podwórku będą mi zazdrościć”. Prawda jest taka, że są tacy faceci.
Jak sprowadzam dziewczynę do domu to czuję się szczęśliwie, że mogę spędzić czas w fajny i przyjemny sposób. Jestem z dziewczyną i jestem wyluzowany w 90% sytuacji. Czasem za pierwszym razem pojawiają się jakieś dziwne sytuacje z kobietą i napięcia. Ale na ogół czuję się po prostu dobrze. To zabrzmi może trochę ezoterycznie, ale czuję przepływ radosnej chemii, energii i euforii.
Natomiast wielu facetów w myślach drży „uda mi się, czy się nie uda?! No dawaj dziwko! Rozbierz się! Jezu, Ona nie chce się rozebrać, co teraz??!!”
I kiedy jestem z dziewczyną w łóżku, to jestem tak spokojny i wyluzowany, że dziewczyna mówi mi „Czuję się przy Tobie tak spokojnie, jakbym weszła do innego świata i zostawiła swoje zmartwienia za drzwiami” a nawet jak powie „Nie powinniśmy uprawiać seksu” to ja bez problemu odpowiem „OK, w sumie to żaden problem, możemy go uprawiać następnym razem”. I nie jest to chytry trik, choć może w jakimś stopniu mógłby nim być i możesz ten tekst wykorzystać 😉
W końcu i tak dochodzi do seksu, a wszyscy są jeszcze bardziej zadowoleni 🙂
Ole… 🙂
3 komentarze
Mam pytanie/propozycje na kolejny artykuł.
Problem rzadko kiedy poruszany ale z moich obserwacji dosc powszechny.
Chodzi o uwodzenie kobiet przez tzw.” zbyt przystojnych facetów”.
Zauwazyłem ze, wbrew pozorom ,tacy wcale nie maja łatwo jakby sie moglo wydawac, a czasem nawet ciezej.
Rzecz w tym ze jesli tzw „przystojniak” sproboje zagadać do kobiety to one zachowuja sie tak jakby były zupelnie niezainteresowane a tak naprawde po prostu boja sie ciagnąc rozmowy i sa skrepowane->efekt po kilku minutach rozmowa sie konczy.
Ktos by powiedział to oczywiste „ona nie jest zainteresowana” a tak naprawde to jest zainteresowana tylko strasznie skrepowana i oniesnielona.
Kiedys ktos napisał ze super ładne kobiety np modelki mają problem z poznaniem kogoś bo faceci się ich boją i czesto(szok) wychodzac gdzieś robią się na „mniej atrakcyjne”(bardzo delikatny makijaż lub czasem wogole, ubranie malo wyzywajace- raczej taka szara myszka) bo twierdza ze wtedy szybciej sa w stanie kogo poznać.
Uwazam ze to niestaty dziala w druga strone tzn. znam kilku gosci naprawde dbajacych o siebie, przystojnych majacych wiele do zaoferowania i co najwazniejsze majacych niezle pojecie o zasadach w relacjach damsko-meskich a jednak maja z jakis dziwnych przyczyn pod gorke w stosunku do ich przecietnych kolegow.
I tutaj propozycja na kolejny artykul czy moglbys napisac artykuł cos w stylu : jak powinni uwodzic przystojni faceci (wiem ze to brzmi na pierwszy rzut oka troche komicznie) ale uwazam ze powinni oni to robic w troche inny sposob. I wbrew pozorom jest to duzy problem.
Pamietam kiedys pojawił sie troche podobny temat w stylu dlaczego kobiety odrzucaja zbby przystojnych gosci, ale warto bybyło teraz napisac z drugiej strony, czyli w formie poradnika dla tej drugiej strony-facetów jak mają sobie z tym radzieć (tak jak te wspomniane panienki zakladac worek na glowe ;))
Pozdrawiam
zgadzam się z Mariuszem , ze sa takie sytuacje coraz czestsze.kobiety wybierają brzydali by nad nimi mieć pelna kontrole a obawiają się faceta przystojnego bo traca jakby moc seksualna w związku…
ale zauwazylem jeszcze inna sytuacje , mystery mowil ze kobiete ta gorsza otwiera się pierwsza zakreca i przechodzi do ladnej… a Ja coraz częściej zauważam odwrotność u kobiet ,ze one jeśli nie akceptują obcego seta zlozonych z kilku kolesi ,którzy podchodzą do ich seta to kobieta nazwijmy ja w tym secie która jest przywodca probuje zdominować najsilniejszego psychicznie a może i fizycznie z męskiego seta faceta by przejąć potem reszte obcego seta męskiego i rozbic go w proch…
Hehe, uśmiałem się z tych tekstów zdesperowanych facetów, ale to prawda, często sam mam takie myśli. 😀 Trzeba coś z tym zrobić. Jak się nie spinasz to jest 100 razy lepiej i wszystko idzie naturalnie i pięknie. A nie z walącym sercem myślisz przed podejściem jak ją zainteresować, co powiedzieć.