Witaj, dziś poruszę bardzo ciekawy temat kobiet i seksu. Do napisania tego posta zainspirowały mnie maile czytelników, którzy wyrażają swój wielki gniew z powodu mojego „stosunku” do kobiet 🙂
„Nie chce słyszeć i widzieć na swoim mailu jak nazywasz damy „ruchankami”, „małymi dziwkami”. Tak, chcę dziewczyny, ale to jak pan nazywa Damy, to mnie wkurza. W dawnych, dobrych czasach dostałby pan po twarzy i słusznie. Dodam także nie popieram seksu przed ślubem. Ja się nie boję seksu. Ja mam przekonania i dla nich żyje i umieram. Czasami lepsza jest śmierć i cierpienie od zdrady swoich poglądów.
Pozdrawiam ozięble i do widzenia
Marcin W.” (nazwisko znane redakcji, hehe)
Bardzo często faceci piszą do mnie będąc zatroskani tym jakie NAPRAWDĘ są kobiety (seksualnie)?
„Co myślisz Marcinie o dziewczynie, która ma 22 lat i miała kilkunastu partnerów seksualnych, z czego kilku starszych od niej o ponad 10 lat, a z trzema przespała się już na pierwszym spotkaniu? Mówiła też, że fantazjuje o seksie z kobietą. Czy taka kobieta warta jest by z nią być na dłużej? Czy ona może być wierna w związku?”
Wyjaśnię Ci w tym poście MOJE podejście do kobiet i kobiecej seksualności. Podejście, które ogólnie mówiąc daje duże sukcesy z kobietami (czyli np. seks, choć nie tylko). Bez emocjonalnej huśtawki, bez napinki i wkurzania się na kogoś, kto reprezentuje inny punkt widzenia (przykład M. W.).
Zacznijmy od podstaw.
Kobiety lubią seks. Z tym nie ma co polemizować.
Kobiety mają o niebo więcej seksu, niż się to wydaje przeciętnemu facetowi (który ma niewiele seksu). Tylko, że przeciętnym facetom – kobiety NIGDY się do tego nie przyznają.
Kobiety mają dwie główne kategorie dla facetów – kochanek lub żywiciel (czyli ojciec dzieci i przykładny filar rodziny).
W kategorię żywiciela zazwyczaj starają się wpasować normalni kolesie w społeczeństwie. Zabierają je cyklicznie na drogie randki, próbują zaimponować, pokazać się w niezwykłym świetle. Liczą, że dzięki temu kobiety się w nich zakochają. I to jakoś tam działa. Lepiej lub gorzej. Jest to spora loteria, której wynik zależy od dziewczyny.
Dziewczyna umawiając się z takim facetem nie chce wyjść w jego oczach na szmatę/zbyt łatwą, wiec udając „trudną” sprawia, że facet czeka na seks tygodniami, a czasem dłużej.
A dlaczego ? To jasne… bo kobiety bardzo uważnie wybierają swoich życiowych partnerów. Dla faceta na resztę życia ma nieco inne kryteria niż dla faceta, którego chce głównie do seksu (rama kochanka). Faceta do związku (a tym bardziej na resztę życia) kobieta bada uważnie z każdej strony.
I przed takim facetem prezentuje się niemal jako święta. Zapewne słyszałeś często od kobiet, że „te inne kobiety to są takimi ździrami” albo „w dzisiejszych czasach to kobiety same się pchają na facetów” albo „teraz to kobiety to są takie łatwe/głupie/puszczalskie”. W domyśle – nie to co ja – dziewica orleańska.
Czyli WSZYSTKIE inne laski to szmaty, prujące się na lewo i prawo, a ja jestem wyjątkowa, mam swoje zasady itd itp. bla bla bla
Tego właśnie nie rozumieją zwykli faceci. Nie kumają, że kobieta nie jest albo święta albo dziwka.
Jest jednocześnie i jedną i drugą 🙂
I w zależności od sytuacji, miejsca, nastroju, może chcieć być potraktowana jak jedna albo jak druga 🙂
Ale tego nie rozumie np. Marcin W. Bo on WIERZY, że kobiety to chodzące DAMY i ANIOŁY, które nawet kupy nie robią, a seks jest dla nich przykrym obowiązkiem. Bo podnieca je emocjonalne połączenie, a orgazm mają tylko wtedy, gdy są szaleńczo zakochane.
Odwracając takiego faceta jak M.W. na sytuację kobiety byłoby to tak, jakbyś usłyszał od dziewczyny tekst :
„Wierzę, że wszyscy faceci są jak święci pańscy, oni chodzą do pracy, nie myślą o seksie, tylko o poważnym związku i założeniu rodziny i chcą mieć dzieci. Chodzą do kościoła i nie są jak ci ZLI podrywacze, oni są mili, sympatyczni i nie życzę sobie żebyś, żebyś NAZYWAŁ ich „draniami”, „dupkami”, „ruchaczami”. Bo oczywiscie są też zdegenerowani, zepsuci i niemoralni oszuści, ale to tylko margines taki jak ty Adepcie” 🙂
Gdybyś usłyszał coś takiego od dziewczyny to byś pomyślał „kobieto, na jakim Ty świecie żyjesz??”. Ja osobiście alergicznie nie lubię kobiet, które nie lubią seksu. Gdy moja dziewczyna czy partnerka nie chce się ze mną się bzykać, stwarza nagle jakieś problemy, to mnie to wkurza, chłodnę w stosunku do niej i koniec końców odchodzę. Znajduję sobie inną.
Do mnie często piszą kolesie narzekając, że ich dziewczyny/żony nie chcą się z nimi pieprzyć. Dla mnie to absurd. Bo oznacza to, że gdzieś na jakimś etapie relacji coś się DOKUMENTNIE popsuło. Ja nie zmuszam swoich kobiet do seksu. Jeśli kobieta nie chce seksu, to ja to rozumiem i… idę do innej. Teraz na ogół już nie szukam magicznej receptury na naprawę popsutej sytuacji. Staram się od początku w ogóle do niej nie dopuścić.
Prawdopodobnie, jeśli by Twoja dziewczyna widziała, że szybko możesz pójść do innej kobiety, to nie robiła by takich gierek w łóżku i nie groziła „zamknięciem sklepiku”.
Oczywiście jest i druga strona medalu czyli jakość seksu i inne okoliczności. Ale w tym artykule nie będę ich poruszał. Traktuje je jako oczywistość.
Jeśli twoja dziewczyna nie lubi seksu, to niech znajdzie sobie kogoś, kto również za nim nie przepada. Będą razem rozmawiać nocami o poezji. To jest OK.
Pewnie twojej dziewczynie wydaje się, że zostaniesz przy niej, nawet jeśli będzie miała swoje humorki i nie będzie ci „dawać”.
W przypływie szczerości jeszcze Ci powie „bo wiesz, ja to jestem taka porypana / nienormalna” i będzie oczekiwać, że jej wszystko wybaczysz, bo się sama do tego przyznała. Jakie to słodkie. Poinformowała Cię z rozbrajającą szczerością jaka ona jest naprawdę 🙂 I nie czuje z tego powodu grama wyrzutu sumienia, nie czuje motywacji do zmiany swojego podejścia. Ona czuje, że nie odejdziesz od niej, bo nie znajdziesz nikogo lepszego.
I jest jej z tym wygodnie. Ludzie z natury są leniami. Tak było w czasach jaskiniowych, kiedy najważniejsze było przetrwanie i oszczędzanie energii na gorsze czasy.
Ale dla mnie nie ma miejsca w moim życiu na takie kobiety. Nie trawię świętojebliwych, konserwatywnych dziewczyn. Mogą być tylko moimi koleżankami. I to jest spoko.
Być może Marcin W. wyobraża sobie, że dziewczyna z biblioteki, księgowa, czy inna „pobożna” nie ma fantazji seksualnych. Ale prawdopodobnie ta sama dziewczyna po alkoholu w klubie już nie będzie taka grzeczna. Inny kontekst – inne zachowanie. Nie zależnie czy ty nadałeś jej wcześnie etykietkę łatwej albo trudnej.
A jeśli facetowi wydaje się, że nie chciałby być z tak doświadczoną seksualnie kobietą, to prawdopodobnie jest to kwestia jego niepewności seksualnych.
Wielu facetów widząc atrakcyjne kobiety (czy wręcz wyzywająco ubrane kobiet) nazywa takie panny kurwami / szmatami.
Ale pomyśl na chwilę inaczej: Gdybyś był na jej miejscu, był taką laską, to nie lubiłbyś seksu z fajnymi facetami ?
Gdybyś był na jej miejscu, to byś dostawał codziennie kilka mniej lub bardziej wyraźnych propozycji seksualnych. I ile takich propozycji byś odrzucił? Pewnie z 98%.
Jeśli tamta dziewczyna z listu czytelnika spała z 10 facetami, to odrzuciła pewnie z kilkadziesiąt, a może kilkaset. A ty czytelniku nazywasz ją szmatą?
Ciekaw jestem czy Ty jako facet ODRZUCIŁBYŚ choćby połowę propozycji od lasek, gdybyś ich codziennie dostawał kilka ? Niektóre z tych lasek były by piękne, niektóre brzydkie, wiele pewnie by się jednak nadawało do seksu. Nazwałbyś siebie szmatą? 🙂
Pogódź się z tym, że kobiety również lubią seks z facetami, którzy je kręcą..
Prawie każdy szary facet w swoich fantazjach myśli sobie, że chciałby mieć fajną , miłą dziewczynę, która na salonach będzie damą, a w łóżku będzie jak „kurwa”, spełni wszystkie jego seksualne fantazje i będzie zawsze chętna.
Wszytko fajnie, ale gdzie miałaby się niby tego wszystkiego nauczyć?
W szkole na lekcjach przysposobienia do życia w rodzinie?
Na lekcjach religii 😉
Z filmów porno?
Z lektury Cosmo?
Raczej nie. Pozostaje jej własne życiowe doświadczenie.
Zwykłym, przeciętnym facetom (żebym nie użył słowa samcom beta) marzy się, żeby jego partnerka była niemal dziewicą, a jeśli już by musiała nią nie być, to niech chociaż jej dawni faceci będą kiepscy w łóżku, gorzej zbudowani i żeby mieli mniejszego. Bo wtedy oni nie będą się czuli źle. Najlepiej też, żeby nie byli zbytnio przystojni i nie byli w niczym lepsi od niego.
Tak myślą niepewni siebie, mało doświadczeni seksualnie i życiowo faceci.
Kobieta będzie się inaczej zachowywać przy innym facecie (tzn. kochanku) lub w innej sytuacji, a z przyjaciółkami będzie rozmawiać o fiutach swoich facetów i fantazjować o seksie ze swoim wymarzonym piosenkarze lub piłkarzu. Biedny facet beta, patrzący tylko w kategoriach czarno-białe, będzie zdruzgotany gdy się o tym dowie. Zamiast ogólnie mówiąc mieć to w dupie i nie przejmować się jej „piłkarską” fantazją.
Pisał do mnie jakiś czas temu facet, który chciał odwołać ślub, bo od roku męczą go myśli, że jego narzeczona ma fantazję seksualną z Ronaldo.
Nie może tego znieść. Nie potrafi znieść myśli, że jego narzeczona, może czasem w myślach pieprzyć się ze swoją ulubioną gwiazdą.
Nie ma do siebie, do niej i do całej sytuacji niezbędnego dystansu. Wg mnie , żyje w disneyowskiej iluzji. Albo zbyt wiele razy oglądał „Tytanica”.
Zamiast mieć to w dupie, powiedzieć jej „szykuj się suczko, bo dziś w łóżku twój Ronaldo spełni Twoje sny :)”.
Jeśli lubisz takie perwersje, to mógłbyś powiedzieć dziewczynie w czasie seksu „Powiedz/Krzycz, że jesteś moją małą dziwką Ronaldo!!” albo coś w tym stylu. Dopasuj to sobie. I zrób w czasie seksu z jej cipki jesień średniowiecza 🙂
Wracając do początku artykułu:
Będzie dużo kobiet, które w klubie będą sukowate i wredne. Ale w kółku swoich znajomych, na domówcę, czy na uczelni (trzeźwe) będą słodziutkie. Jej zachowanie się zmienia w zależności od kontekstu, w którym ona się znajduje.
Niektóre kobiety, które totalnie mnie olały w klubie, czy w internecie, zostały poderwane później na FB lub w dzień na jakimś evencie.
Niektóre kobiety miały dużo partnerów seksualnych, gdy były nastolatkami, potem dorastają i zmienia się ich spojrzenie na świat, mężczyzn, związki.
Jest czas i miejsce, gdy ona jest ździrowata, a jest czas i miejsce, gdy ta sama kobieta jest super babeczką do związku.
pozdrawiam
adept
CDN. żebyś się nie nudził w święta to w niedzielę albo w lany poniedziałek pojawi się druga część 🙂
Oto druga część:
https://www.uwodzenie.org/czy-seks-z-10-facetami-to-dla-kobiety-duzo-czy-malo-cz-2/
PS. Kilka starszych artykułów nawiązujących do tego tematu:
Czy Twoja żona też nie chce seksu z Tobą?
https://www.uwodzenie.org/czy-twoja-zona-tez-nie-chce-seksu-z-toba/
Czy Twoja kobieta była z Tobą szczera?:
https://www.uwodzenie.org/czy-twoja-kobieta-byla-z-toba-szczera-cz-1/
Czy jesteś złym człowiekiem, jeśli chcesz seksu z wieloma kobietami?
https://www.uwodzenie.org/czy-jestes-zlym-czlowiekiem-jesli-chcesz-spac-z-wieloma-kobietami-cz-1/
43 komentarze
Dzięki Marcin. W chwilach trwogi w związku twoje mądrości zawsze przychodzą z pomocą. Dzisiaj potrzebowałem tego tekstu. Pozdro i rób dalej swoje!!