Pewnie wiele razy widziałeś sytuację, gdy jakiś „tłuk”, lub „żenujący debil” pokazywał się z naprawdę ładną dziewczyną. Albo widziałeś jak dziewczyna do której startowali najmądrzejsi kolesie w klasie (studiach) nagle któregoś dnia pokazywała się w towarzystwie „tępego dupka”. I wszyscy w Twoim otoczenia zastanawiali się „Dlaczego ona na niego leci???”. Nie wiesz?
No to dziś powiem Ci kilka słów prawdy.
Koleś inteligentny próbuje analizować kobietę logicznie, zastanawia się co powiedzieć dziewczynie, żeby przed nią zabłysnąć. Waha się, żeby zagadać do dziewczyny, zastanawia się jaki jest najlepszy tekst na podryw, co powiedzieć aby jej nie urazić, a zaimponować. I w czasie, gdy on się zastanawia, to „tępy koleś” działa. Nie jest zestresowany, bo idzie „po swoje”. Emanuje pewnością siebie, ocierającą się arogancję, bezczelność, narcyzm. Ma się za pępek świata, centrum uwagi. I ma w tym nie zachwianą pewność. Nie stawia jej na piedestale, tylko potrafi ją opierdolić. Mówi pięknej dziewczynie „Hej, masz brud między nogami, Czy ty się w ogóle myjesz?”. Otoczenie i wszyscy romantyczni koledzy myślą „Jak on śmiał jej tak powiedzieć??? Co za cham!!”. A ona chichocze lub się tłumaczy. W jej prymitywnej, nie racjonalnej części gadziego mózgu pojawia się emocja „on ma jaja!”.
Tymczasem inteligentny facet mówi do niej „czytałaś Sartre`a? Nie ? Powinnaś go przeczytać, bardzo mądre rzeczy pisał…”. I na jakimś poziomie wydaje jej się nudny. Oczywiście tu generalizuję, bo błyskotliwy intelekt też jest w cenie u kobiet. Jednak nie jest tak prymitywnie seksualny jak mocna pewność siebie.
Gdy jesteś w danym momencie zbyt zapracowany, oczytany, logicznie analizujesz coś na co dzień, to Twój umysł wchodzi bardziej w stan „analityczny/logiczny”, a wtedy zanika cała uwodzicielskość w Twoim wykonaniu. Nie masz w głosie seksualnej wibracji, Twoje intencje wobec dziewczyny są niejasne (bo za dużo myślisz i kombinujesz zamiast działać seksualnie). Mówisz chłodno i logicznie. Zamiast ciepło, emocjonalnie, uwodzicielsko, z humorem. Sam muszę się „przestawić” na randce na tryb uwodzenia, jeśli danego dnia zbyt dużo siedziałem nad księgowością, analizami czy ogólnie biznesem.
Praktyczne wnioski wypływają takie, że trzeba jakby „zredukować” inteligencję, jeżeli chcemy mieć większe sukcesy z kobietami. Przynajmniej na początkowy czas (fazę) podrywu 🙂
Odkryto ten sam mechanizm przy uczeniu się języków obcych. Przez wiele lat demonizowano za mocno fakt, że trzeba mieć młody umysł, że trzeba być dzieckiem, żeby sprawnie uczyć się języków obcych. Okazało się, że nie trzeba. Okazuje się, że jeżeli jest jakiś czynnik, który nam przeszkadza w uczeniu się, przyswajaniu języków obcych, to tym czynnikiem jest inteligencja i logika. Dowiedziono, że im bardziej inteligentny człowiek, im wyższy ma iloraz IQ, tym generalnie wolniej uczy się języków obcych spontaniczne. Za bardzo się przejmuje czy ma poprawną wymowę, gramatykę i to go blokuje. Oczywiście, są wyjątki, ale generalnie nie jest dobrze.
Trzeba być trochę tłukiem, żeby szybko spontanicznie przyswoić język obcy, dlatego że człowiek inteligentny nie będzie szedł ulicą i nie będzie idiotycznie mówić sam do siebie przez 5 godzin jakieś słowo tylko, dlatego że mu się podoba dźwięk tego słowa. Trzeba być trochę tłukiem, żeby to robić albo małym dzieckiem, żeby to robić i nie mieć oporów intelektualnych. A jeśli Ty uważasz siebie za inteligentnego człowieka, to nie będziesz z własnej, nieprzymuszonej woli chciał z siebie robić idioty. Dziecko nie ma z tym problemów. Człowiek głupi nie ma z tym problemów. Tak więc nie ciesz się zbytnio, że jesteś bardzo inteligentny, bo na pewnym poziomie to nie pomaga Ci z kobietami 🙂
A jeśli masz dzieci to nie ciesz się z tego, że Twoje dziecko poznało piąty język, bo nie jest dobrze 😉
Tak więc, jeśli chcesz mieć sukcesy z kobietami i mieć dużo seksu, to przestań tak się martwić swoją inteligencją. Odpuść to nieco i zacznij być nawet trochę „przygłupi” przy kobietach. W takim wesołym, uroczym i seksualnym sensie. Naturalni uwodziciele właśnie często dlatego mają kobiety, bo nie analizują nadmiernie całej randki, tylko skupiają się na zabawie i pchaniu znajomości do seksu.
pozdrawiam
Adept
ps. to samo dotyczy się sytuacji odzyskiwania byłej.
[ninja-inline id=9831]
56 komentarzy
Podobał mi się ten artykuł. DZiękuję Adeptowi.
A ja za to uważam że tekst trochę bez sensu.
Nie ma żadnego związku inteligencja i pewność siebie.
Co prawda człowiek inteligentny zazwyczaj zastanawia się nad rzeczami które mówi i robi, jednak dzięki inteligencji i spostrzegawczości może zauważyć typy dziewczyn oraz wstępnie przeanalizować co daną dziewczynę zainteresuje. Chyba bez sensu jest podchodzić do pierwszej lepszej i tłumaczyć jej obliczanie nieliniowych elementów potencjalnych. Co więcej należy odróżnić coś takiego jak mądrość/wiedza oraz inteligencja. Ludzie inteligentni nie koniecznie muszą być oczytani , choć wszyscy inteligentni których spotkałem potafili się odnieść do informacji czy porozmawiać na w miare wysokim poziomie o praktycznie każdej tematyce ogólnej , co niewątpliwie mocno wpływa właśnie na polepszenie stosunków między dwoma osobami, w tym wypadku między dziewczyną a chłopakiem.
Dla osób inteligentnych proponuję zapoznać się z mową dwuznaczną , przynajmniej w moim przypadku przynosi ona niezmierne korzyści. Zarówno podczas podrywania jak i w późniejszych relacjach z znajomymi czy nawet narzeczoną. Dają one nam zawsze furtkę do powiedzenia ” nie o to mi chodziło ” z głupkowatym uśmieszkiem. Powoduje to że możemy zbadać w którą stronę możemy pójść a w którą nie tak naprawdę nie narażając się na konsekwencje swojego zachowania (pomijam oczywiście już totalnie przesadzone akcje). A co do aspektu tego czy inteligencja przeszkadza to mogę powiedzieć że się z tą tezą zgadzam. Jednak nie chodzi tu już o wynik lecz o przyczynę. Wielokrotnie zagadywałem jakąś ciekawą z wyglądu osobę po czym podczas rozmowy totalnie przestawała mi się podobać, do tego stopnia że stawałem się suchy w stosunku do niej. Oczywiście wynikało to z tego że zaczynałem traktować tą osobę jako osobnika niższej formy życiowej a nie że coś mi w rozmowie nie poszło. Poza tym jeżeli chodzi o podrywanie to jest to czynność taka sama jak zdobywanie prawdziwych znajomych. Ma ona bowiem za zadanie spowodować wrażenie więzi z twoim rozmówcą/słuchaczem. Stosuje się do tego np. metody nlp które stosuje również P. Marcin S. Nie będę tu zdradzał szczegółów bo od tego się idzie na kurs bądź zdobywa się tą wiedzę przez całe życie jak w moim przypadku. Pozdrawiam
Stary napisałeś pierdyliard literek…. A gdzie interpunkcja? 😀
ba nawet i jeden błąd logiczny się wkradł, ale tak mam wadę , jestem niedokładny. 🙂
bardzo ale to bardzo chcialbym przeczytac twoja interpretacje tego „eksperymentu”, dla 99% ludzi ktorzy to obejrzeli, jest to niezbity dowód ze kobiety to dziwki lecące na kase
https://www.youtube.com/watch?v=DjSSE-bYrPU
99% ludzi jest w błędzie 🙂 polecam moj artykul z serii psychologii kobiety o kasie i pieniadzach.
https://www.uwodzenie.org/uwodzenie-vs-wyglad-wzrost-i-kasa-psychologia-uwodzenia-cz-3/
Marcin, ja to doskonale wiem, i Ty też, ale zadziwia mnie to że ludzie w ogóle nie dostrzegają, w jaki frajerski i cipowaty sposób koles podchodzi w tej pierwszej scenie, a na dodatek oburzeni są odpowiedzią dziewczyny „spierdalaj”, ja bym takiego psychopatycznego śmiecia potraktował tak samo
Witam adept
Zgadzam się z Tobą w 100%,sam jestem na studiach informatycznych i wiem ze nie koniecznie dobrze wpływa to na moje kontakty z kobietami 🙂 z jednej strony rzuciłbym je ale z drugiej chce coś osiągnąć w życiu 🙂 Masz może jakiś sposób by połączyć jedno z drugim?
Ja bym spróbował nauczyć sie opowiadać o informatyce w sposób zabawny i prosty, tak jak byś tłumaczył ją 7 letniemu dziecku, używając wielu porównań, przenośni, unikając przy tym podręcznikowych określeń.
– Czym się zajmujesz?
– Wiesz… Był taki film, „Matrix” się nazywał. I tam taki facet siedział i leciały mu przed oczyma na monitorze zielone literki. No i on był programistą. I ja nim jestem, tylko, że siedzę przed białym monitorem i piszę czarnymi literkami. A i tak zawsze się kończy na oglądaniu porno 😀
Odnosnie kasy itd przeczytaj ksiazke Gra autor Neil Strauss i juz wiadomo ze kasa nie gra roli. Druga sprawa zobacz gre tego faceta w 2 podejsciu, pewny siebie maszeruje, jest dobrze ubrany(chcialbys sie spotykac z laska co chodzi w dresach i ma rasta, oczywiscie sa wyjatki :-). Jest inni niz wszyscy bo gada po angielsku i jezdzi na motorze. Tylko tyle wystarczy by poderwac dziewczyne, badz troche lepszy od innych. On moze dac jej emocje(szybka jazda na motorze, inny seks niz z Polakiem). Na poludniu Europy jak uprawiasz kitesurfing to juz Twoje hobby wyrywa za Ciebie dziewczyny. Swiat jest pelen nudnych ludzi, chcesz miec laski na wyciagniecie reki, miej fajne zycie jak mowi badboy a jak podszlifujesz to technikami Adepta bedziesz jak drugi Style :-). Brak inteligencji powoduje ze czesto podejmujesz ryzyko-glupie ryzyko a ryzyko to adrenalina, emocje. Ile osob uprawia sporty ekstremane zeby to poczuc a laski maja od tego facetow wiec jak widza tepaka co wyprzedza na trzeciego, przechodzi na czerwonym swietle, rozmawia z nia bez cienia strachu tzn ze ten koles ma jaja i da jej dobry seks, zapewni ciekawe przezycia. Ponadto laski z natury sa bojazliwe wiec taki tepak co sie niczego nie boi bo jest za glupi by widziec zagrozenie daje jej poczucie bezpieczestwa – a to laski lubia, nawet logiczni faceci tak uwazaja. PEACE
Pół na pół się zgadzam ale powiem dosadniej: po prostu kobiety są mało inteligentne, więc inteligencja je nudzi. Oczywiście jeśli dzięki inteligencji zdobywasz status – szacunek społeczny, to ona idzie za grupą i nie ma argumentów by po tobie jechać – nie masz słabości, nie jesteś przeciętniakiem, wadliwym, słabym. Ale sama inteligencja w rozmowie oparta jest na skojarzeniach, emocjach, czyli tej części mózgu która rozwija się u małego dziecka. Kobiety zatrzymują się na tym etapie i żyją w ten sposób do konca zycia. U mężczyzn (większości) emocjonalność się uspokaja, a rozwija intelekt i wtedy już mężczyzna myśli całkiem inaczej niż kobieta, nie rozdrabnia emocji. Kobieta emocjonuje się – manipuluje. Jeśli trafi na podobnego sobie – czyli upośledzonego emocjonalnie, ajednocześnie intelektualnego np bad boy, psychopata, wieczny chłopiec (narcyz) to on potrafi w tej kobiecie wywołać dużo więcej uczuć niż inny. Jest patologiczny jeśli chodzi o mężczyznę, ale jest uwodzicielski jeśli chodzi o kobiety, ponieważ kobieca norma jest patologią. Dziś nazwanie kogoś babą, że ma babskie cechy – jest uznawane za pogardliwe określenie. To nie są dobre cechy.
Wg krzywej rozkładu normalnego gaussa którym można odzwierciedlić rozkład inteligencji kobiety w znacznej większości ani nie są super inteligentne ani super głupie. Faceci zaś są super mądrzy i super głupii. Stąd tak dużo facetów jest wynalazcami a tak mało jest kobiet. – komentarz „Tak najbardziej mnie śmieszy jak zapytasz wymień 5 kobiet które coś wynalazły takiej co nie zna swojego miejsca i zna tylko Skłodowską Curie a potem zaczyna wymieniać pisarki i się denerwuje”
Tak więc wracając do meritum zadam pytanie i odpowiem oczywiście jest to moje zdanie i możecie się nie zgadzać ale uważam że faceci są odpowiedzialni za ten stan rzeczy. Otóż od dawien dawna każdemu facetowi najbardziej na świecie zależy na sexie i kobiety mają tzw broń przeciwko nam.Nasz popyt sexualny co też jest zresztą udowodnione naukowo powoduje że nasz mózg staje się mniej wybredny i nie zauważamy wad danej osoby. To my nigdy nie wymagaliśmy od nich żeby coś umiały ,robiły w życiu karierę. To facet ma na barkach utrzymać rodzinę, bardzo mi się podoba jak dziewczyny mówią że w życiu nie wzięły by sobie gołodupca. A tak szczerze ile jest związków w których dziewczyna jest utrzymywana tylko i wyłącznie z portfela swojego chłopaka,męża są właśnie gołodupcami co przylepiły się tylko do samca który je wykarmi. Często oglądałem sceny jak ładna koleżanka dzwoni po typów w środku nocy żeby zabrali ją 100 km i wogóle akcja rewelacja a oni przyjeżdżają i jeszcze jej kwiaty wręczają że taki świetny pomysł miała.
A moim zdaniem nie – z prostego powodu. To nie mężczyzna stworzył kobietę, tylko
a) Bóg
b) ewolucja
Nie mężczyzna.
Mózg kobiety jest inny, emocjonalny, posiada zrównoważone półkóle które komunikują sie ze sobą zbyt często co prowadzi do niestabilności i zajmowania się rzeczami które są niezauważalne dla męskiego mózgu (szczegóły, pewne bodźce). Kobiety są jak dzieci nie dlatego że mężczyzna tak chciał, a dlatego że są słabsze fizycznie i psychicznie. Zawsze ich rolą było rodzenie i zajmowanie się małymi dziećmi. A mężczyzny dostarczanie wszystkiego kobiecie i dzieciom. Dziś jest mało szczęśliwych związków, kobiety mają coraz wyzsze wymagania, rozwodów jest więcej. Kto do tego doprowadził? Zaburzenie natury. Wpajanie ze kobieta jest rowna mężczyznie a całe wieki była przytłamszona i dlatego ma całkiem inną psychike, fizycznosc. Od ilu? 100-200 lat mamy równmouprawnienie, a kobiety jak dalej nie kumają niczego ścisłego, tak dalej wolą zabawy, imprezki, humor, seks, zajmowanie się plotkami i zyciem społecznym.
A co do reszty to właśnie tak napędza nas biologia. Seks u nas króluje na 1 miejscu, więc charakter kobiety czy inteligencja idzie na daleki plan. Mamy wpojone by bronic kobiet, chronic je. I tu jest błąd, ponieważ bardzo często kobiety są winne, stosują przemoc psychiczną, manipulują, ale gdy słyszą „uwodzenie” to sie burzą. Tylko one mają prawo wg nich do takich zabaw z psychiką. I tak właśnie kuszą, płaczą, proszą i samcy latają w środku nocy. A one nimi pomiatają – po ślubie szczególnie. Rozwodow i rozstan jest naprawde duzo i 80% inicjują kobiety. Kiedys tak nie było, a kazdy miał swoją rolę. Dzis kobiety chcą być męskie, a nadal byc chronionymi. Czyli duzo praw, mało obowiązków. Jak ktos tego nie widzi to nie zobaczy. Dla mnie to patologia i odejscie od natury. Kobieton nie mozna wpajac że są mądre, bo większość nie jest i pozniej jak nie osiągają za duzo to zaczynaja miec depresje ,porównują się z ideałami w kolorowych gazetkach itd wiekszosc jak tak głębiej pospędzasz czas i poznasz to zauwazysz ze jest chora psychicznie. Inne kryją się, bo aktorstwo i kłamanie mają opanowane do perfekcji. I to juz stworzyły normy społeczne, bo kobieta musiała się przystosować by przetrwała. I robi to dzięki nam, a my – ci słabsi zostają rzucani lub nieszczęśliwi w związku z pasożytką.
Nie wiem czy zauważyłeś ale właśnie niby przecząc tak naprawdę przyznałeś mi racje. Otóż ludzki organizm czy to kobiety czy mężczyzny adaptuje się w odpowiedni sposób obserwując otoczenie jeżeli wiele pokoleń adaptuje się w ten sam sposób(podobny) to następuje zmiana ewolucyjna danego obszaru. Jeżeli od 10 pokoleń kobiety nie musiały tak silnie pracować na siebie i innych nie musiały niczego udowadniać oprócz tego że są sexowne itp to ich mózg również przestał rozwijać takie umiejętności. Jeżeli narzucilibyśmy presje na kobiety mówię o całym świecie to ich zachowania by się zmieniły. Podam taki przykład :
gdy bardzo małe dzieci ale naprawdę takie małe np do 2 lat się potarmoszą, rzucą zabawką to odpowiedzią społeczną będzie nie wolno tak robić.(takie same do obojga dzieci mimo odrębnych płci) Ważne będzie wtedy obiektywne ocenianie kto ma racje a kto nie lub oczywiście zakłada się że oboje nie mają racji bo są za małe żeby kumać. Zaś gdy już wchodzą dzieci w wiek przedszkolny społeczeństwo zaczyna odróżniać je , już nie są ludźmi tylko są chłopcami i dziewczynkami. „nie mylić mojej wypowiedzi z pro-gender”. Jeżeli chłopiec odda dziewczynie nawet gdy go ona uderzyła pierwsza to i tak mówi się do chłopca że nie można bić dziewczynek bo są słabsze i w ogóle.
To my od małego dziecka powodujemy sami takie wychowanie.
Dziecko rozumie co może a czego nie może , co musi a czego nie. Od chłopaka wymaga się ambicji , stabiliności emocjonalnej , racjonalnego podejmowania decyzji oraz wszystkiego co wymaga się od dziewczyn. Od dziewczyny zaś wymaga się albo i nie żeby się uczyła i była posłuszna rodzicom , zaś otoczenie wymaga by o siebie dbały. Dlatego nie potrzebne im są wygórowane ambicje i dążenie do tego by się wybić i zostać zauważonym. Dzisiaj facebook wystarczy kobiecie na spełnienie jej małych ambicji bo przecież wrzuci zdjęcie często odkrywające cycki dupe itp tylko dlatego że to jest jej jedyna ambicja dostanie 1000 lików ale pamiętajmy to my i nasi przodkowie jesteśmy temu winni.
Trudno sie zgodzić ze wszystkim, bo na moim przykładzie: jestem biseksualny – ale ludzie odbierają mnie jako geja. Nic z tym nie umiem zrobić. Zostałem wychowywany jak mężczyzna, typowo, ale nie umiałem sprostać temu więc wycofywałem sie, płakałem i tym dzieckiem pozostałem do dziś – jak baba. Wychowanie na siłę mnie na mężczyzne, mimo babskiej psychiki zrobiło ze mnie co najwyżej nerwicowca i frustrata, który nie akceptuje siebie, wręcz siebie nienawidzi. Wychowanie wg mnie ma nikły wpływ. Jakiś ma, ale nikły. Rodzimy się tacy. Mój brat jest super męski – ta sama rodzina, ci sami rodzice, to samo wychowanie, a ja wyrodziłem się na chuderlawego zniewieściałego pedała i mam z tym problem. Rozumiem kobiety jak nikt inny, a że mi sie też podobają (bi) i umiem je oczarować, bo wiem czego potrzebują NA WŁASM PRZYKŁADZIE (co mi sie podoba, to im też) to moja liczba kobiet jest naprawdę wysoka… i choć próbowałem zmienic sie w męskiego, myslec po męsku, lubić to co męskie to ni chu*a.
I jeszcze co do ewolucji. Nasi praprzodkowie przecież nie rozkminiali tego w ten sposób, tylko działali intuicyjnie, być może lekko analitycznie i to się tak nie ukształtowało tylko wg mnie tak było. Tak jak to, że na widok pięknej, nagiej kobiety można ześwirować i wyłączyć mózg pozwalając jej na bycie płytką, interesowną, egocetryczką, narcyzką, tworzącą problemy, w zamian za seks. Tego nie da sie zmienić ewolucją, bo tak reaguje nasze ciało, organizm, mózg, hormony.
Dobry wpis 😉
Proponuje wszystkim film „Siłą spokoju”. Życie to nie tylko sex…
Super, dowiedzialem sie ze jestem tlukiem bo znam 3 jezyki. Nie, nie chodzilem po ulicy powtarzajac przez 5 godzin to samo slowo, nie wiem kto tak sie uczy jezyka.
Zadziwiające jest branie wszystkiego do siebie i zawsze 100% serio 🙂
Nie spoko, poprostu sie zdziwilem 🙂
Cóż począć…. widocznie jest „Biorącym wszystko do siebie tłukiem” 😀
On chciał po prostu się pochwalić że zna 3 języki , nawet po komentarzach można poznać osobę po drugiej stronie 🙂
Adrian na pewno nie wyrywa lasek na zawołanie.
Najpierw atakuje z włoska, potem z francuska i z łacińska, a jak już jej się kręci w głowie o tej inteligensji, rzuca wyłącznie „Jedziemy do mnie!”. Działa. Polecam 😀
Dobre, sproboje 🙂
Adept, dlaczego nazywasz przebojowosc brakiem inteligencji? Mi osobiście głupota kojarzy się z naiwnością i nieporadnością, a te cechy chyba nie są wysoko cenione przez kobiety?
masz racje , ale nie do końca spotkałem laskę gdzie tabliczka mnożenia nie wystarczała
A co jeżeli połączymy inteligencje ze skurwielstwem, arogancją, i bezpruderyjnością? Czyżby wyjdzie z tego uwodziciel idealny ?
tak, połączyć wszystkie cechy by dać całą paletę emocji i nigdy nie bać się stracić – brak strachu przed jej utratą to atrakcja dla niej, bo to rzadko spotykane. Siła spokoju tego uczy, ale to nie tylko film Hollywoodu, bo film o każdym z nas, zagubionym.
zwalanie winy na tłamszenie kiedyś kobiet, że są teraz jakie są jest nieodpowiedzialne. to system/programowanie społeczne instaluje w naszych podświadomościach odpowiednie wirusy, takie jak przekonania co do niegdysiejszego tłamszenia czy rozbiorów Polski, że Polacy dziś są jacy są – tak to się nie da zrozumieć sytuacji, trzeba wejść w świat duchowy by zrozumieć duszą, że tak naprawdę nie jest się swoimi myślami i emocjami, by mieć fundament do działania z kobietami i kontrolę nad emocjami. świadomość, świadomość, świadomość…
to nie psychopata tylko Sadam!
Ale właśnie ten „tępy”, jak go nazwałeś koleś naprawdę zakochał się w tej dziewczynie, dlatego emanuje ciepłem, seksem i ona jest nim zainteresowana właśnie dlatego, że jest szczery, prostolinijny i nie zależy mu na jednorazowym seksie, tylko seksie wielokrotnym. Ty tępy Adepcie sądzisz, że jesteś inteligentny, bo masz ukończone studia i wydaje Ci się, że przez ten fakt jesteś pępkiem świata i masz prawo zaliczać wszystkie kobiety. A prawda jest taka, że kobiety pragną miłości, seksu z miłości, chcą być kochane, pieszczone, zadbane, dlatego wybiorą szczerego, prostolinijnego chłopaka, któremu zależy na związku, a nie na piep*niu co randka to kolejnej zdobyczy
Mi się nie wydaje, że jestem inteligentny, bo wiem że jestem dość głupi 🙂
ps. a swoją drogą Paulino Moskalik, gdy juz piszesz o mnie per „ty tepy adepcie” to moze miej odwagę podpisac sie imieniem i nazwiskiem 😉
Jak można traktować kobiety w tak przedmiotowy sposób?! Pan w ogóle jest zdolny do miłości? Życzę Panu, by się Pan zakochał, wtedy zmieni Pan metody uwodzenia i wartości.
A kobiety są zdolne do czegoś takiego jak miłość? Odpowiedź: nie.
Oczywiscie ze kobiety nie potrafią kochać – chyba że siebie i swoje roszczenia. A jak nie to won. Wczoraj oglądałem program gdzie para „kochająca” sie kłóciła. O co? O ślub. Koleś chciał ślubu za 5 lat, najpierw zaręczyny i tak dalej, by sprawdzić czy pasują do siebie, a baba chciała OD RAZU. I mu powiedziała, że jak nie bedzie ślubu to sobie innego znajdzie, który spełni jej zachciankę. To ona go kocha jak człowieka, czy to co on ma jej zapewnić i czeka na zmiane gałęzi, jak sie lepszy pojawi? Właśnie. Baby są interesowne i interesują się tylko sobą, swoimi potrzebami. Chłop ma na nie tyrać i dostać za to seks (który też ma sie im podobać). A jak naopowiadała jaka jest w nim zakochana! Ciągle przeczyła sama sobie. Brak logiki = głupota = kobieta. A te co są inne po prostu udają, maskują się, bo mają aktualnie kogoś kto ich te zachcianki spełnia bez mrugnięcia okiem. I to są też mężczyźni ignoranci, którzy sądzą że kobiety ich kochają i są super, ale oni jeszcze nie doszli do momentu kiedy kobieta musi sie wykazać, pokazać miłość. Kiedy np straci zdrowie, prace, pieniądze, status, szacunek, lub nie zabawia jak kiedyś (przyzwyczajenie) – wtedy miłość kobiety nagle wyparowuje, a ona ma wytłumaczenie by odejść do innych emocji. EMOCJI. INTERESU. Nie człowieka. Bo narcyz kocha tylko siebie i to JEGO trzeba adorować. Tzn JĄ. Bronią te kobiety te prostolinijne chłopaki, nawet jak same są winne, a później pyskują. A one też sądzą, że ci najwięksi ruchacze co w ogóle niczym i nikim sie nie przejmują też je kochają. Ludzie uwielbiają siebie oszukiwać dla własnych korzyści.
A Ty myślisz, że te prostolinijne chłopaki chcą miłości? Często to są najwięksi ruchacze. Proste chłopaki, którzy biorą co się nawinie. Nie kombinują, nie mają moralnych oporów, są pewni siebie. Tzw. naturale. Ale Wam się wydaje właśnie, że oni są prawdziwi i że Was naprawdę kochają. 😉 Na takie strony jak ta, to właśnie wchodzą faceci, którzy aż za bardzo szanują kobiety i przez to mają problemy z Wami.
Widzę, że Paulina Moskalik zajmuje się „Ochrona przed duchami, wampirami i koszmarami sennymi” oraz „podnoszeniem wibracji i spirytualnym coachingiem” no to nie dziwne, że chce mnie egzorcyzmować 🙂 rozwalił mnie „Taniec inteligentnych roślin na planecie duchowej” na jej stronie 🙂
Po prostu wiedźma, najwyższy poziom manipulantki i własnych chorób psychicznych. Nie ma co sie ich słuchać 😉
Sa lepsi , kosiarz umyslow albo matrix sie u nich chowa , znam zaloge co walczyla w Cernie …
idź Ty diablico
100 proc w tym artykule jest prawdy , ale tutaj chodzi o inteligencje emocjonalna , a nie o inteligencje zwykla. Dzisiaj ta pierwsza jest u wielu osob tlumiona , stad maja problem z relacjami , jak i z kobietami/mezczyznami.
Natomiast inteligencja zwykla nie przeszkadza w uwodzeniu , poniewaz oparta jest na logice i analityce ( dotyczy mezczyzn) i logice ( dotyczy kobiet) ale przeszkadza w nawiazaniu relacji emocjonalnej , taka osoba jest nieczula , egoistyczna i nie zna wielu stanow emocjonalnych i uczuc , stad mowi sie na taka osobe kaleka emocjonalna , a wywodzi sie to z domu , z wychowania i z dziecinstwa a nie z rodzaju zawodu czy tez skonczonej szkoly, jak to powiedzial ostatnio moj kolega 20 letni , ludzie sa obecnie niedorobieni psychicznie…. a skad to sie bierze? Odpowiedz prosta : z rozbitych malzenstw , zwiazkow , i wychowywania przez matki samotnie dzieci. Mowiac krotko brak patriarchatu w rodzinie, powoduje nieumiejetnosc uwodzenia i porazki w tej dziedzinie.
Plus do tego wszystkiego dochodzi konsekwentnie obniżający się z roku na rok poziom testosteronu u młodych mężczyzn
A skąd to? Z kobiecego wyzwolenia i „równouprawnienia” (Więcej praw, mniej obowiązków). Chleją, żrą, ćpają, zachodzą w ciąże późno i biorą się za wychowywanie synów co prowadzi u nich do nadmiernego konfliktu emocjonalnego, stresu, co zaburza wpływ testosteronu na ciało i psychikę. Marnują swoje geny.
Zauważyłem że trochę w złą stronę idą te rozmowy.
Jak sami zauważyliście jesteśmy inni od kobiet.
To prawda społecznie kobiety zwłaszcza te ładne mają łatwiej i mniej się od nich wymaga. Jednak bez sensu jest pisać jakie one są beznadziejne. Jestem w związku z taką właśnie typową kobietą tyle że ma wysokie ambicje i mimo iż łatwo narzucić jej jakieś zdanie to często podoba mi się wartość poglądów które prezentuje. Ona ode mnie uczy się myśleć ja od niej uczę się pokory i upartości w dążeniu do celu. Nasz związek mimo iż bardzo przewrotny , uczuciowy co również oznacza bardzo impulsywny (częste kłótnie , różnice zdań) daje mi dużo satysfakcji gdyż czuję że coraz lepiej radzę sobie z akceptacją innych i ich poglądów mimo iż diametralnie różnią się od moich. Uważam że nie ma co narzekać (oczywiście próbować je trochę zmienić) i właśnie doskonalić siebie poprzez rozwiązywanie tak trudnych problemów które są miedzy nami.
testosteron zanikac moze tez z braku wychowania w pelnej rodzinie , niemowlak zamyka sie kiedy jest wtedy zagrozony , penis mu nie rosnie , bo nie czuje w obecnosci matki swego ojca , meskiego testosteronu i energii i w doroslym zyciu ma fiutka … A potem kobieta mu mowi , ze malego (przez matke, ktora nie dopuscila ojca do dziecka)
Tak czy siak dziś to kobiety u nas w związkach rządzą, ponieważ prawo im daje do tego możliwość. A rządzą bardzo źle, wychowują źle, ale są przeświadczone o swojej nieomylności w tej sprawie. Że to są jedyne słuszne rządy i pragnienia.
Słodki Jezu…. Chłopcy jakie wy tutaj herezje mówicie… Wpływ na testosteron ma wychowanie, wszystkiemu jest winne „równouprawnienie” bla bla bla itd. Przestańcie obwiniać kobiety za wasze niepowodzenia. Nie musicie ich rozumieć, wystarczy zrozumieć mechanizmy, które na nie działają. One są naszym przeciwieństwem i nas uzupełniają, wspierają i kochają. To wy musicie być mężczyznami takimi, jakie one pragną. Przestańcie nadgorliwie analizować, rozbijać na atomy jakby każde postępowanie kobiety można było matematycznie rozpisać i logicznie kontrolować. To też człowiek 😉 Tak są sposoby, „techniki”, ale wy musicie zrozumieć co za nimi stoi, jaki jest przekaz. Kobieta to nie jest wasz WRÓG, który zamierza was stłamsić. Ruszcie dupy sprzed monitora i zróbcie kilka podejść. To więcej wam da niż spędzanie czasu nad „czarną magią” wpływu na wolę i chęć kobiety, aby dać wam numer 😉
Wróg nie, ale musimy sobie „zasłużyć”. Ja jestem juz dawno po etapie podchodzeń. Kobiety wielokrotnie się zakochiwały we mnie, ale koniec konow traktowały jak woła do roboty, finansjera, albo kogoś od dogadzania, rozbawiania, interesowania. One po prostu sobie były, a potem sie zmywały, zdradzały i odchodziły pod byle pretekstem. Ja osobiscie mam dość, bo nie widzę by kobieta umiała kochać szczerze, odpowiedzialnie, honorowo, inaczej niz tylko słowami na pozór (kłamstwa) i fizycznie (jednym słowem dawać dupy za adoracje). Mnie to nie kręci. Chyba sie starzeje.
Waclaw to nie jest wina kobiety ale mezczyzn , ktorymi sie otacza i to co oni jej zaladowali do glowy , rowniez media maja na to wplyw , i nie starzejerz sie tylko poznajesz kobiety , ktore maja wysoki licznik… Nie mam na mysli lozka tylko obcowania z wielka iloscia facetow , co zle wplywa na psychike kobiety… Taka kobieta ma za duzo w glowie obcych przekonan i mysli od wielu facetow… Mam to samo , jest na to sposob musisz odczekac az jej to wyparuje z glowy , te poglady facetow , ktorzy ja uksztaltowali , po prostu poznajesz laske upojona alkoholem i poczekaj az wytrzezwieje , jest ryzyko ze znowu sie upije kolejnym facetem ale to jej problem ze jest podatna na uzaleznienia i lubi to… Dla mnie kobieta ktora obcuje z wieloma mezczyznami nie jest partnerka na zycie…
Dyskusja toczy się wokół pozornie oczywistego pojęcia – INTELIGENCJA. Trzeba to bardzo jasno zdefiniować bo nieporozumienia murowane. Jak współczesna nauka definiuje to pojęcie? Ktoś się zastanawiał?
Nie ma jednej definicji i nie będzie
Dla klarowności rozmowy zastąpiłbym słowo INTELIGENCJA terminami BYSTROŚĆ UMYSŁU i RACJONALNE MYŚLENIE. Racjonalne podchodzenie do uwodzenia to podstawa. Bez tego nie dałoby się zaobserwować żadnych trwałych, powtarzalnych zachowań i wymyśleć technik uwodzenia. Wszystko to nic innego niż chłodny racjonalizm w głowach ludzi którzy na poważnie się zajmują światem kobiet. Racjonalne podejście to postawa którą przyjmujemy do badania określonego zachowania, zjawiska. Chodzi o to aby nie rozważać danego zjawiska poprzez pryzmat emocji, poezji, literatury pięknej, obiegowych opinii ludzi, religii itp. ale poprzez racjonalne, pozbawione emocji obserwacje realnego świata. BYSTROŚĆ UMYSŁU jest to zaś cecha osobnicza. Cecha z którą się urodziliśmy ale którą też można pewnie do jakiegoś stopnia w sobie rozwijać. Jest to sprawa dość indywidualna. Bystrość umysłu będzie bardzo pomocnym narzędziem w postawie racjonalnego myślenia. Innymi słowy jedni patrząc na to samo zjawisko do odpowiednich, głębszych, bardziej precyzyjnych wniosków dojdą szybciej niż inni. Postawa najbardziej znanych nam powszechnie PUA takich jak Mystery czy Zan Perrion i wielu innych to postawa racjonalna poparta zapewne większą niż przeciętna bystrością umysłu. W jednym z wywiadów Zan Perrion opowiadał jak to niemalże codziennie wychodził do jakiegoś pubu, dyskoteki i przez kilka godzin chłodno obserwował relacje damsko męskie. Sporządzał notatki i poddawał rygorystycznej analizie. Podobnie robił Mystery. Gdyby zatem użyć tu wielce nieprecyzyjnego i budzącego mnogość różnorakich skojarzeń słowa INTELIGENCJA wyszłoby nam z każdej strony że Mystery czy Zan Perrion są z pewnością INTELIGENTNI i płyną z tego w ich przypadku same korzyści. Być może zatem aby uniknąć nieporozumień płynących ze stwierdzenia „inteligencja przeszkadza w uwodzeniu” tytuł posta powinien brzmieć tak; Czy INTELEKTUALISTA ma łatwiej w uwodzeniu? Mi słowo INTELEKTUALISTA kojarzy się właśnie z takim oczytanym literatem, prawnikiem, lekarzem, nauczycielem, filozofem itd. Ludzie wykonujący takie zawody są powszechnie uważani za INTELIGENTNYCH. Tylko jak to rozumieć? Wiele razy byłem świadkiem sytuacji gdzie Intelektualiści (Ludzie dużo myślący, specjaliści w swoich naukowych dziedzinach) byli bezradni jak małe dzieci w kontaktach towarzyskich z ładnymi kobietami a nawet ludźmi w ogóle w miejscach gdzie byli anonimowi (gdzie funkcjonowali poza swoim światem w którym mają wartość społeczną) Taki świeżo upieczony mgr polonistyki, psychologii itp. ma z pewnością wzięcie u studentek z którymi prowadzi zajęcia ale poza swoim światem wartości społecznej są to ludzie bardzo często bezradni. Bezradni nie dla tego że za dużo myślą w ogóle ale dlatego że w tej konkretnej działce brakuje im umiejętności, kompetencji, obycia, świadomości odmiennej rzeczywistości. To że ktoś jest dobrym prawnikiem czy filologiem nie ma żadnego związku z tym że na innych płaszczyznach życia intelektualnego taka osoba ma patent na wszelkie mądrości. Brak umiejętności, kompetencji, obycia, świadomości odmiennej rzeczywistości z napompowanym ego( Ego Intelektualisty jest często bardzo wysokie. Na co dzień taka osoba może funkcjonować w świecie gdzie ludzie darzą ją wysokim szacunkiem społecznym a na dyskotece od byle jakiej dziewczyny dostaje zlewę jak ostatnia szmata. To mocno boli) sprawiają że wkrada się bezradność, blokada, brak działania co z boku widać jako „Taki mądry i oczytany a do dupy zgadać nie potrafi ” Taka osoba jednocześnie w swojej działce zawodowej wykazuje się Racjonalnym Podejściem i Bystrością Umysłu. Mam znajomych którzy dokonują dużych operacji finansowych, mają prosperujące biznesy i są szanowanymi Intelektualistami. Muszą zatem wykazywać się chłodnym racjonalnym myśleniem i często nieprzeciętną bystrością umysłu. Można tu zatem mówić o SYNDROMIE/PARADOKSIE INTELEKTUALISTY.
To bardzo ważna kwestia i powszechna przyczyna niepowodzeń u osób, które potem trafiają na szkolenia i do społeczności. Powszechnie znana jest kluczowa rola pewności siebie i wysokiego poczucia własnej wartości (nie myląc z realną wartością 😛 ), a prawda jest taka, że te cechy są albo solidnie i świadomie wyuczone i wtedy dana osoba zdaje sobie sprawę ze swoich kompetencji i ich używa, albo wynika z tępoty umysłowej, która „nie pozwala” uświadomić sobie swoich ułomności. Myślę, że w praktyce pierwszy typ pewnych siebie facetów to zaledwie kilkanaście procent, a reszta to typ drugi. Co gorsza – pewność siebie typu drugiego daje równie dobre rezultaty z kobietami. Specyficzną „głupotą” inteligentnych kolesi jest wiara, że skoro prawie każda kobieta mówi, że u mężczyzn ceni inteligencję, to zakładają że tak faktycznie jest, a nawet jeżeli tak jest, to jeszcze trzeba znać kobiecą definicję męskiej inteligencji, która nie pokrywa się z formalną definicją. W toku kolejnych niepowodzeń brną potem coraz dalej w odwrotnym kierunku. Cała ta tyrada z lękiem przed podejściem i co powiedzieć nie wynika z tego, że gość jest jakiś strachliwy i niekomunikatywny, a już tym bardziej z dysfunkcją czy brakiem jego jąder 😀 Wynika z wyśrubowanych standardów – typowych dla ludzi inteligentnych, ambitnych i o wysokiej świadomości.
Brawo tak trzymać. Widać, że dbasz o merytoryczne wpisy na Twoim blogu, Dzięki i zapraszam do siebie…