Dziewczyna Ci oznajmiła, że na wasze pierwsze spotkanie przyprowadzi przyjaciółkę. Ta wiadomość sprawia, że nowicjusze PUA drżą ze strachu. Ale co? Ale jak? A po co jej koleżanka? Jak udźwignąć taką sytuację? Co teraz?!
Jak sobie poradzić z jej koleżanką / kuzynką?
Jeśli pójdziesz na randkę z jej obstawą, to zazwyczaj nie potoczy się ona tak jakbyś tego chciał. Dlatego staraj się do tego nie dopuścić. To dość ważne na początkowym etapie nauki uwodzenia, żeby unikać takich sytuacji. Ponieważ, możesz tego nie udźwignąć, pogubić się zdekoncentrować, koleżanka ukradnie czas i nie zdążysz wywrzeć odpowiedniego wrażenia na docelowej dziewczynie. Przez internet (czy jakkolwiek ją poznałeś) miałeś z nią dobry kontakt, pisaliście już o całowaniu albo czymś więcej. Wysyłaliście sobie fajne fotki. Czasem nawet BARDZO fajne fotki. Wydaje się, że wszystko idzie świetnie. A ona przychodzi ze swoją najlepszą psiapsiółką. I ta jej „best friend” okazuje się największą wredną suką 2018 r. Ciągle się Ciebie czepia, nie chce nigdzie iść, nie ma żadnych zainteresowań i wszystko ją wkurwia. Jej przyjaciółka skutecznie psuje romantyczną atmosferę waszego spotkania. Nie przeszkadza jej to pić kawy czy jeść deseru na Twój koszt. Ta jędza wyprowadza Cię z równowagi i niemal się z nią kłócisz. Na skutek tego wszystkiego spotkanie z tą dziewczyną, z którą w myślach uprawiałeś całonocny maraton seksu, jest nieudane. Nigdy więcej ona już nie odpisuje na Twoje wiadomości. Game over. A miało być tak dobrze…
Dlatego, gdy ona proponuje, że przyprowadzi koleżankę/ znajomych, to możesz odpowiedzieć – „Chciałbym, żebyś ją przyprowadziła / chciałbym poznać Twoich znajomych / Twoją przyjaciółkę / ale wszystko zaplanowałem na dwie osoby, więc teraz jest trochę za późno na trzy osoby. Nie da się. Może następnym razem” albo (lepiej to działa w Tajlandii/Filipinach „Jestem trochę nieśmiały, wstydzę się, nie będę się czuł swobodnie, chcę Ciebie poznać. Potem możemy spotkać się też z nią / (ew. jeśli jesteś fanką trójkątów)”. W wielu przypadkach to wystarczy. Gdy ona próbuje przyprowadzić kogoś, to wystarczy informacja, że mam np. tylko dwa bilety na występ, kino, etc. Możesz też powiedzieć, że możecie przełożyć spotkanie na kiedy indziej, jeśli ona chce się dzisiaj spotkać z koleżanką / kuzynką, no problem.
Czasem możesz zostać zaskoczony i postawiony przed faktem dokonanym. Pojawiasz się, a ona przychodzi koleżanką czy kuzynką. Albo z przyjacielem gejem. Tak bywa czasem na Filipinach. I może nieźle zaskoczyć Cię pierwszy raz. Nawet jeśli on jest przyjazny i nie przeszkadza, to wszelkie sytuacje z KIMŚ TRZECIM utrudniają logistykę randki i poprowadzenie jej w bardziej osobistą czy seksualną stronę. Co wtedy robić? Myślę, że dobrze jest ulotnić się z tej sytuacji w miarę szybko. Może po 30-60 minutach. Mówisz, że nie czujesz się najlepiej, że musisz odebrać paczkę, Twój samochód się zepsuł i musisz spadać. Najlepiej jeśli przez pierwsze powiedzmy 20-30 minut jesteś ogólnie entuzjastycznym, wesołym, towarzyskim, wartościowym kolesiem. Nie okazujesz irytacji, że pojawił się ktoś trzeci. Gdy one się dobrze n bawią z Tobą, są podekscytowane – wtedy je opuszczasz. Lepiej to zrobić, gdy są w dobrym nastroju dzięki Tobie, niż np. po godzinie czy dwóch, gdy wyczerpie się pierwszy impet „randki” i zacznie wiać nudą. A tak będzie na pewno jeśli nie będzie seksualnej eskalacji w rozmowie, a jej raczej nie będzie przy jej koleżance. Aha, dla tej osoby trzeciej jesteś miły, komplementujesz ją, tak aby była Ci przychylna. Bo jasne jest, że one/oni będą o tobie rozmawiać, gdy już wyjdziesz.
Podsumowując – albo przekładasz randkę, albo „wymuszasz” normalną randkę. Albo (gdy jesteś zaskoczony) spędzasz z nimi dwiema trochę czasu i się ulatniasz.
Oczywiście będą wyjątki, gdy będziesz się świetnie bawił z nimi dwiema. Bo jej koleżanka będzie fajna, wyluzowana, towarzyska, wygadana itd. I to nie będzie stracony czas. Ale to raczej rzadkie sytuacje.
Adept
2 komentarze
Przyjście z koleżanką to może być po prostu test ze strony kobiety. Ale też może się tak czasem ułożyć. Miałem raz sytuację że dziewczyna przyszła ze swoją siostrą, w dodatku ta siostra miała 16 lat. Po prostu musiała sie zająć siostrą która przyjechała do niej na tydzień zza granicy. Więc opcja była taka że albo spotkanie we 3 albo dopiero za tydzień. Uznałem że przez ten czas dobra energia jaka powstała między mną a dziewczyną może się ulotnić więc poszedłem. No i było spoko, po prostu nie eskalowałem za bardzo kontaktu fizycznego, starałem sie zabawiać je obie w mniej więcej równym stopniu.
Poza tym takie spotkanie może być dobrą pozycją wyjściową do trójkąta… napisałbyś coś o tym jak z takiej sytuacji wygenerować trójkąt?
Takie sytuacje oczywiście tez mogą być i wtedy mozna się spotkać w 3. Zawsze powinien decydować rachunek zysków i strat 🙂 Na ogol takie spotkania nie sa dobra wyjsciowa do trojkata. Zgadnij dlaczego? 🙂 O trójkatach pisałem w poradniku „Sekrety Otwartych Związków”