Taki tekst słyszę notorycznie od moich kursantów lub czytelników.
Albo…
„Adept ja nie chcę podrywać wielu dziewczyn, ja chcę siedzieć sobie w domu z moją dziewczyną i oglądać filmy. Ja chcę mieć tą jedną, moją własną, która będzie mnie kochać. Szukam dziewczyny, z którą będę spędzał czas. I wszystko będzie fajne, ona będzie miła, a świat stanie się piękniejszy” 🙂
Kłopot w tym, że często tekst „szukam dziewczyny, tej jedynej” jest tylko wymówką, aby się wewnętrznie zmienić i nauczyć nowych umiejętności.
Żeby zdobyć tę jedyną najczęściej musisz być OGÓLNIE interesującym facetem (dla kobiet). Nie możesz liczyć, że JAKIMŚ cudem, trafem, łutem szczęścia, tak bez powodu, bez niczego ona WYBIERZE właśnie Ciebie. Jeśli w Twoim życiu tak się wcześniej nie działo, kobiety nie kręciły się wokoło Ciebie i nie pchały same Ci się do łóżka to niestety, ale BYŁ tego JAKIŚ powód.
Jeśli umiałbyś rozmawiać z kobietami, aby je pociągać, to najpewniej tą jedną też byś potrafił zainteresować sobą. Dlatego ważne jest , aby być OGÓLNIE dobrym z kobietami i umieć je pociągać, przyciągać do siebie. Umieć flirtować, pobudzać je seksualnie itd.
Syndrom „szukam dziewczyny”
Często piszą do mnie faceci pragnący odzyskać swoją byłą i mówią:
„ja nie chce teraz mieć innych kobiet, one mnie nie interesują. Nie radź mi żebym zapomniał o mojej ex tylko wziął się za inne. nie chce innych, CHCĘ tylko ją, czuję że TYLKO z nią będę szczęśliwy !!!!”
Tymczasem takie myślenie jest niestety toksyczne, wpływa na Twoje emocje, zachowania i to co przy niej mówisz. Pachnie desperacją emocjonalną od Ciebie na kilometr. A to tylko odpycha kobietę jeszcze bardziej… i dziewczyna odchodzi na dobre. Znika.
Ale żeby odzyskać tą jedną kobietę KONTR-INTUICYJNIE powinieneś myśleć na luzie, czerpać swój dobry nastrój z wewnątrz siebie, ale też i z otoczenia. Nawet z otoczenia innymi kobietami. Po to, aby Twoja desperacja ZNIKŁA.
Uświadomiłem sobie, że nie możesz uzależniać szczęścia od dziewczyn, tylko od siebie samego. To może być trudne na początek, ale tylko będąc na pewnym poziomie nie przywiązanym do tej dziewczyny uda Ci się ją odzyskać/zdobyć. Zwłaszcza jeśli ona jest aktualnie Tobą średnio zainteresowana.
„Szukam dziewczyny”, w czym problem?
Zauważyłeś jak rzadko kobiety mówią „szukam faceta” ? Kobiety czują instynktownie, że nie mogą zachowywać się jak zdesperowane, nawet jeśli w swoich myślach potrzebuje seksu, czy faceta na stałe, to na ogół kobieta NIE CHCE pokazywać otoczeniu, że jest zdesperowana. Często nie będzie się pierwsza odzywać, smsować, pokazywać że jej zależy. Kłuje ją kobieca duma, ale też kobiety są lepsze w rozumieniu inteligencji socjalnej i emocjonalnej.Rozumieją to doskonale.
Faceci muszą się tego uczyć. Ale zanim to zrobią to wiele razy zrobią z siebie „frajera”, „desperata” w oczach kobiety. Choć wydaje im się, że : bieganie za dziewczyną (która go nie chce), rzucanie koszów kwiatów, prezentów, wystawanie pod jej blokiem, deklarowanie miłości – jest takie romantyczne. I że zdobędzie jej serce.
Nie zdobędzie. Tak dzieje się tylko na filmach. W życiu w 99,9 % tylko odepchniesz dziewczynę jeszcze bardziej od siebie.
Dlatego w poradach typu „znajdź sobie 5 innych kobiet” jest sporo sensu. Ale nie traktuj tak dosłownie tych porad.
Chodzi tylko oto, żebyś w towarzystwie innych kobiet się wyluzował, oswoił z kobiecym towarzystwem, zobaczył że ONA nie jest niesamowicie INNA. A nawet jeśli jest i jednak tylko ją chcesz, to żeby te 5 innych kobiet USPOKOIŁO CIEBIE wewnętrznie (psychicznie), wyluzowało emocjonalnie. Abyś do procesu zdobycia tej jedynej startował z zupełnie innego miejsca. Z miejsca obfitości i wewnętrznego spokoju.
pozdrawiam
Adept
ps. Żeby „szukam dziewczyny” nie brzmiało „szukam jej DESPERACKO”.
7 komentarzy
Kiedy byłem niepopranwym romantykiem wypaliłem z takim tekstem do mojego szefa z Banku do którego same dziewczyny dzwoniły i stawiały mu kolacje 😀 .,,Ja szukam tej jedynej ”.Szef na spokojnie wyjaśnił, że jestem młody i trzeba najpierw spróbować wszystkiego ,aby wyrobić sobie smak i wiedzieć co Ci najlepiej smakuje
Wiedzial co mówi 🙂
Ok Adept, więc pytanie z mojego podwórka, byłem z panną długo, sypnęło się bo mi trzeba było czegoś więcej, z resztą to był 1 poważny związek.. 😉 Minęło chwilę, parę lasek na szybko i poznałem kogoś bardziej wartościowego w sensie do związku, a nie tylko sexu. Szło idealnie, sex był wszystko jest teoretycznie ok ale nie ma tego wow co z 1 laską z którą nie stosowałem technik świadomie, dużo gadałem „o bzdurach” i oprócz sexu się wtedy zaprzyjaźniliśmy. Tutaj czuję cały czas pewną grę, nie ma jakby przyjaźni i stania w jednym szeregu. Po dobrym sexie też. Jest chłodno, czym byś to wytłumaczył? Sądzę, żeby zwiazek był udany i dobry to jednak trzeba obok grzmocenia laski na każdy różny sposób, czasami siąść i pogadać bez prób flirtu po prostu o niczym, spędzić ze sobą trochę czasu (w tym związku tego jest mniej stąd może to wrażenie chłodu, gry). Bo inaczej nakręcić ją da się, ale wymaga to trochę starania a później wszystko jest na zimno.. Każdy działa trochę po swojemu, są niby stwierdzenia, „że zależy” ale nie specjalnie to widać.. Co sądzisz?
Witam , jak czytam twoje artykuły to dostaje olśnienia , moje kontakty z kobietami własnie tak wyglądały szukam tej jednej, i teraz sobie przypominam jak swego czasu często słuchałem kursu nls to potrafiłem patterny tworzyć na bieżąco i nie powiem zaczynało to przynosić skutki. Używasz nls przy podrywaniu kobiet? Co w momencie gdy kobieta wie ,że uczyłeś się różnych technik podrywu i jest ostrożna co do twoich paternów? Pozdrawiam i z góry dzięki za odpowiedź.
Czasem używam, ale moja gra bazuje głównie na czymś innym. Czytaj dalej bloga i zobacz różne inne metody 🙂
Może źle to napisałem co w momencie gdy kobieta wie ,że uczysz się technik podrywu i jest bardzo ostrożna ?
Poszukaj na blogu, są min. 2 artykuły na ten temat.