Dziś opowiem Ci o byciu wzywaniem dla kobiety. Także powiem o tym debilnym micie w nurcie uwodzenia, aby być wielkim wyzwaniem dla kobiety, być NAGRODĄ dla kobiety itd. Jest to aspekt, który błędnie rozumiany, uszkadza silnie grę facetów i ich rezultaty z kobietami. A niestety, bardzo łatwo spierdolić tę kwestię, bo w sumie to rzadko kiedy była ona tłumaczona w sensowny sposób. W pieprzeniu przekazu bycia wyzwaniem dla kobiety prym wiodą teoretycy, którzy mają mgliste doświadczenie z kobietami.
Słyszysz od nich „Masz być dla niej wyzwaniem!! Kobiety kochają wyzwania” itp., ale nie dostajesz wskazówek jak to zrobić. I najczęściej faceci wpadają w ramę Pana Nagrody, zaczynają być wyniośli w stosunku do kobiety, albo na start próbują zadawać pytania „To powiedz mi co jest w Tobie tak wyjątkowego co sprawiłoby, że miałbym ochotę poznać Cię bliżej?”. I mówią to do kobiety w ogóle nim nie zainteresowanej. W tym momencie dziewczyna wzrusza ramionami i myśli „Co za debil, nic nie muszę mu o sobie opowiadać, niech spada” i jest game over. A koleś z podkulonym ogonem wraca i myśli „Co poszło nie tak? Przecież trzymałem ramę wyzwania! Czułem się jak nagroda !! Oszukali mnie Ci PUA !!”
Od czasów starożytnych kobiety mają zakarbowane w głowach, że to mężczyzna zdobywa, a ona się opiera. Tak było, jest i pewnie będzie. Czy da się to odwrócić? Tak, w części przypadków, w których masz bardzo silną chemię ze strony kobiety. Czy bycie wyzwaniem jest potrzebne, aby się przespać z kobietą? Absolutnie NIE 🙂 Czy wymaga to więcej pracy od Ciebie? TAK. Czy można łatwo spierdolić zbytnio stawiając na bycie wyzwaniem? Absolutnie TAK 🙂 zwłaszcza w Polsce i zwłaszcza będąc początkującym. Kobieta nie jest głupia, wie że chcesz z nią iść do łóżka. Po co innego w ogóle miałbyś do niej zagadywać na ulicy czy w klubie? Po co chciałbyś się z nią spotkać? Chcesz sobie z nią fajnie pogadać? Pewnie fajniej by było pogadać z kumplami.
Wiesz kiedy kobieta opowiada Ci, że jakiś inny koleś był dla niej wyzwaniem? Wtedy, gdy on jej się podobał, ale ona mu się NIE PODOBAŁA! Ona go chciała, on ją olewał, bo go nie kręciła, bo mu ona była zbędna. Nie przez jego super wyrafinowaną GRĘ w bycie wyzwaniem dla kobiety. Aby stać się wyzwaniem dla kobiety (i żeby ona zaczęła się za Tobą uganiać), to musi ona być wcześniej Tobą w jakimś stopniu zainteresowana seksualnie.
Wypaczanie tej idei następuje wtedy kiedy koleś błędnie rozumie ideę bycia wyzwaniem i zaczyna zachowywać się nie jak facet TRUDNY do ZDOBYCIA, tylko jak facet NIEMOŻLIWY do ZDOBYCIA.
Ok, małe wyjaśnienie. Facet łatwy do zdobycia zrobi wszystko co potrafi, aby zainteresować kobietę. Przychyli jej nieba, będzie ją wychwalał pod niebiosa, zrobi się przemiły, nawet gdy ona będzie go poniżać, pokazuje jej swoje zainteresowanie na każdym kroku.
Facet niemożliwy do zdobycia to facet, który zrobi wszystko, aby odstraszyć kobietę 🙂 patrzy na kobiety w kategoriach czarno białych i każde ich zachowanie jest albo super albo wredne. Wskutek swojego wewnętrznego gniewu jest kategoryczny. Albo zachowanie kobiety jest dla niego miłe, albo (jeśli neutralne) to jest ona wredną suką, taką jak wszystkie. Dziewczyna polemizuje na temat płacenia za rachunek, on jej mówi „Co ty sobie wyobrażasz księżniczko! że jestem jakimś idiotą! Nie będę za Ciebie płacił szmato!”. Wszystko co nie jest w pełni białe jest od razu czarne. Dziewczyna nie chce mu dać numeru telefonu ? „Co ty sobie myślisz? Nie jestem frajerem, nie będziesz się mną bawić albo dajesz mi numer albo spierdalaj!”. Albo „co za dziwka! Spóźniła się 15 minut na spotkanie, niech spierdala, nienawidzę jej!”. Wszystko ze strony kobiety interpretuje jako lekceważenie (ona odbiera telefon na randce od kogoś = lekceważy go), brak szacunku, skrajne. Jest niemożliwe wytrzymanie z nim dłuższy czas. Bo robi awanturę o byle co i jest nienawidzącym wszystkich dupkiem.
Jak jeszcze pieprzą sobie efekty początkujący ? Czekają 3 dni z odpisaniem lub zadzwonieniem do kobiety („żeby nie pokazać desperacji”, „niech sobie poczeka i nic sobie nie myśli”), zwlekają z jakimkolwiek dotykiem („żeby jej nie obrazić lub nie wyjść na desperata, to ona ma mnie dotykać”), zadają aroganckie pytania z dupy „co jest w Tobie więcej poza Twoim wyglądem? („suko, hehe”)”, mówią poważnym tonem „Mam wielkie wymagania, nie spotykam się z byle kim…”. Największym wyzwaniem jesteś, gdy siedzisz 24h przed komputerem, nie wychodzisz z domu i z nikim się nie kontaktujesz. Wtedy nie zagadasz i nie poznasz żadnej laski. Będziesz naprawdę mega trudny do zdobycia… ale żadna panna nie będzie chciała się trudzić 🙂 Będziesz miał lepsze efekty, gdy skupisz się na kuszeniu, prowadzeniu i zdobywaniu kobiety, niż BEZPOŚREDNIO stawaniu się wyzwaniem. Wyzwaniem staniesz się, gdy już się jej w pełni spodobasz i ona będzie chciała Ciebie zatrzymać przy sobie na dłużej. Więcej osiągniesz nie będąc zdesperowanym i czasem subtelnie komunikując jej, że masz inne opcje. Kluczem do sukcesu jest słowo SUBTELNIE. Gdy ona Cię chce przystopować i mówi „Wiesz, wielu facetów się o mnie stara / próbujesz mnie poderwać / nie podoba mi się X…” a Ty mówisz spokojnie „Ok spoko, Nie musimy się spotykać/umawiać… nie jestem facetem, który kogokolwiek do czegokolwiek przekonuje…”.
Więc o co tak naprawdę chodzi z byciem wyzwaniem dla kobiety?
Powinno się podejść do tego od kilku stron. Z jednej strony dobrze zawsze mieć więcej możliwości od dziewczyny. I nie wystarczy, że ty o tym wiesz, kobieta również musi sobie zdawać z tego sprawę. To ma być nie wypowiedziane, ale niech wie, że nie jest tylko ona jedna, nie tylko ona rywalizuje o twoje uznanie. Nie mówisz tego wprost, to ma się przewijać w Twoich historiach i tym jak się zachowujesz , co widać u Ciebie na profilu FB. W klubie przejawia się to przechodzeniem od jednej dziewczyny do rozmowy z drugą mówiąc ‘poczekaj tu chwilę, chyba widzę swoją koleżankę, pójdę się szybko przywitać i za chwilę wrócę”. Pierwsza dziewczyna zaczyna być zazdrosna, bo widzi, iż nie jesteś aż tak zaangażowany w waszą interakcję i możesz swobodnie rozmawiać z kim chcesz, nie stawiasz tej dziewczyny na piedestale, ona nie jest jedyna.Warunek jest, aby ta pierwsza była choć trochę Tobą zainteresowana, bo jeśli nie, to ona nie będzie zazdrosna.
Reasumując: Jeśli w podrywie masz większe możliwości, większy wybór wśród kobiet (nie jesteś skazany TYLKO na nią jedną) to ona widzi, że nie ma nad Tobą władzy. Nie może Ci dyndać marchewką przed nosem (np. „szantażować seksem”) i prowadzić Cię jak osła po sznurku. Gdy to kobiety są w posiadaniu „władzy”, to mogą robić, co chcą, gdy Ty ją masz, to uganiają się za tobą. W związku też musi być zachowana harmonia, jeśli następuje zachwianie tej harmonii i komuś zależy „za bardzo” w stosunku do drugiej osoby, to się wszystko zaczyna pierdolić. Zazwyczaj dziewczyna nagle zaczyna mieć wątpliwości w stosunku do faceta, „musi sobie to wszystko przemyśleć”, „sama nie wie co czuje do chłopaka” itp. W tym momencie harmonia zostaje zachwiana i związek wchodzi na równię pochyłą. Facetowi nagle zaczyna zależeć jeszcze bardziej i z desperacji, w pełnym chaosie emocji, strzela błąd za błędem (np. pokazuje jeszcze więcej swojego zainteresowana i tego jak mu zależy), który prowadzi do rozstania. Smutne.
Zapomniałbym – żeby w ogóle mówić o byciu wyzwaniem dziewczyna musi być choć trochę Tobą zainteresowana> jak to odkryć? Zobacz tu: https://uwodzenie.org/lp3 pod tym linkiem możesz pobrać Raport: „Lista 60 najważniejszych sygnałów zainteresowania kobiety” i na zawsze już wiedzieć czy podobasz się dziewczynie, czy ona jest Tobą zainteresowana.
A tu https://uwodzenie.org/lp2/ możesz pobrać DARMOWY Raport (pdf): „Lista Sygnałów Dostępności i Gotowości Kobiety na Seks” te dwa Raporty BARDZO ułatwią Ci życie 🙂
To na dziś tyle, a tutaj masz już ostatnią (na razie), dziesiątą część psychologii kobiet p.t. „Mieszane sygnały i Angażowanie Kobiety”, potem robimy sobie od tego tematu przerwę 🙂
2 komentarze
Adept, pamiętam, że kilka razy w Twoich artykułach przewijał się temat „seksualnych stereotypów męskich”, głownie poruszany jako styl ubioru. Myślę, że jego rozwinięcie do pełnego artykułu było by nieocenioną skarbnicą wskazówek dla całej rzeszy facetów, których znaczna część spokojnie może nazwać się modowymi analfabetami 🙂 Pozdrawiam, Michał
Za 1-2 miesiace ten temat rozwinę 🙂