Kobiety lecą na emocje, a na silne emocje lecą… silniej. Jest wiele metod jak pobudzać emocje w kobiecie. Omawiam je w moich kursach Sekrety Uwodzenia Słowami cz. 1, Sekrety Uwodzenia Słowami cz. 2 i Sekrety Uwodzenia Słowami cz. 3. Natomiast o pewnych technikach nie mówię głośno ze względu na ich kontrowersyjność. Nie są one dla każdego.
W tym wpisie chcę Ci pokazać zapis rozmowy z dziewczyną, w której doprowadzam jej emocje do wrzenia. Właśnie za pomocą jednej z takich metod. Balansuję na granicy. Jej emocje są tak silne, że wypadają za okno jej różne uwarunkowania społeczne. Jest to dziewczyna, która jest naciągaczką. Trudno jednoznacznie powiedzieć czy „lady drink” (dziewczyna namawiająca na drinki, cichodajką czy raczej golddiggerką, albo tego typu dziewczyną lecącą na kasę. Sugerowała, że chce aby dać jej pieniądze za spotkanie i seks, a potem w kolejnych dniach, żebym zabrał ją i jej mamę na wakacje na wyspę Phuket do drogiego hotelu (cena ok 600 zł za dobę). W każdym razie, jak przeczytasz, chciała ode mnie 400 zł za spotkanie i seks, a moim celem był obejście kwestii kasy.
Podryw takich BAD GIRL, BITCH, „cichodajek” (czy jak tego nie nazwać) jest inny niż poznawanie i uwodzenie fajnych, miłych, sympatycznych / grzecznych dziewczyn. Najczęściej trzeba być dupkiem i twardym zawodnikiem z takimi kobietami. One kobiecą manipulację mają opanowaną do perfekcji.
W tej rozmowie w pewnym momencie zaczyna się OSTRA GRA, HARDCORE, którego jako nowicjusz raczej nie powinieneś robić. Nie stosuj tego w domu, hehe. Używam to głównie wymyślonej przeze mnie gry zazdrości i motywu mojej „wirtualnej” dziewczyny. Czy to etyczne? Nie, to manipulacja. Ale gdy spotykam dziewczynę, która na starcie chce mnie oszukać, naciągnąć, wykorzystać, to zaczynam grać w „inną GRĘ” niż klasyczne uwodzenie. Nie polecam tego do „codziennych” zastosowań. NIe wiem nawet czy wszyscy zrozumieją dokładnie co ja tutaj robię w tej rozmowie, jakich mechanizmów psychologicznych używam, ale uznałem że warto się tym podzielić, aby choć część czytelników zobaczyła coś nowego. J.w. – w tej rozmowie moim celem było wyjście z jej ramy „klient”, „sponsor” albo „facet, którego mogę naciągać na kasę” do szufladki „facet, który mnie kręci”, ” facet, którego nie rozumiem, ale coś mnie w nim pociąga”. I którego nie chce naciągać na kasę tylko się spotykać / uprawiać seks. A naciągać innych.
Jeszcze raz powtórzę: to co tu się dzieje, to nie jest standardowa metoda uwodzenia. To jak siły specjalne w wojsku.
Aby rozmowa była bardziej czytelna dla Ciebie (bo to tylko fragment rozmowy) tłumaczę ją nie słowo w słowo, tylko czasem dodaję słowo lub dwa, abyś lepiej rozumiał co tu się dzieje. Pod tłumaczeniem umieściłem screenshoty w oryginale – po angielsku. W tłumaczeniu moje zdania są pogrubioną czcionką. No to jedziemy:
(…)
Ona: Kiedy kończysz pracę?
Ja: Kończę o 20 i potem muszę wracać do Asoke
Ona: Ok.
Lubisz trójkąty?
Hahaha
Ja: Hahahaha, a ty lubisz?
Ona: Ja tylko pytam, Lol
Ja: Kto wie, jeśli wszyscy są szczęśliwi, ale nie na początku
Ona: Oh Boże, Kiedy przyjedziesz się ze mną zobaczyć? (tzn. do jej baru/klubu w którym jak domyślam się, ona pracuje jako freelancerka lub panna do towarzystwa)
Ja: Jadę do Asoke w tej chwili z Rama 9 (Asoke to centrum Bangkoku, Rama 9 cos jak sasiednia dzielnica)
Ok., kiedy przyjedziesz na Sukhumvit soi4 ? (Adept: soi4 to ulica w Bangkoku z cichodsjkami, barami w których są prostytutki i tzw. bar lady = dziewczyny za kasę albo naciągające na drinki)
I jak dotrzesz to daj mi znać
Ja: Co robisz na soi 4?
Ona: Piję i imprezuję, przyjedź (ona nie chce jeszcze powiedzieć wprost, że szuka klientów)
(żeby było dla Ciebie jasne – w Tajlandii kwestia brania pieniędzy za seks u dziewczyn jest dość płynna, w Polsce albo się dziewczynie podobasz albo nie, tutaj jest część dziewczyn która ma stan pośredni – nie podobasz jej się na tyle, aby poszła od razu uprawiać z Tobą seks po randce, albo podobasz sie ledwo ledwo i może by mogła z Tobą pochodzić na kilka randek i dopiero wtedy pójdzie do łózka, ale może być też tak, że może to zrobić od razu jak jej dasz kasę. Tu prostytucja nie jesttak źle widziana jak w PL. Dlatego dziewczyny potrafią przesuwać się bardziej płynnie między skrajnościami good girl – bad girl)
Ja: jak już to nie na długo, ponieważ jestem zmęczony i śpiący, muszę jeszcze coś zjesc (wysyłam jej fotkę karty do foodcourtu), a ty gdzie jesteś?
Ona: Bar Hillary 2 na ulicy Soi 4 (Adept: to bar gdzie 98 % kobiet to prostytutki szukające klientów)
Kiedy się spotkamy to chcesz zebym z Tobą poszła czy nie? (w domyśle za kasę)
Ja: Ty jesteś freelance girl? (samodzielna prostytutka nie pracująca w barze tylko sama)
Ona: możemy spotkać się innego dnia, nie mam teraz czasu
Ja: tylko pytam, czy mnie lubisz czy jesteś w pracy? (Adept: to pytanie służy w Tajlandii wybadaniu czy też oddzieleniu dziewczyny od jej „zawodu” i sprawdzeniu jej zainteresowania, gdy podejrzewasz że to prostytutka)
Ona: Um, Lubię Cię, ale także chcę pieniądze, mam nadzieję, że zrozumiesz. Jeśli rozumiesz, to ok. (Adept: taka dwuznaczna odpowiedz na ogół oznacza, że ona jednak chce pieniądze za spotkanie i ew. seks)
Spotkamy się czy nie?
SL?
Ja: Nie chce mi się, może innym razem
Jak sobie chcesz, nie obchodzi mnie to
Ja: Co to jest SL? (adept: domyśliłem się potem, że jej chodzi o ST czyli short term czyli spotkanie na seks z prostytutką na jedną rundę zamiast na całą noc)
Ona: 3,5k (3500 batów czyli ok 420 zł) Zrobię wszystko, abyś był szczęśliwy
Ja: SL? Co to oznacza?
Ona: Krótki czas
Ja: Mieszkam w centrum w hotelu Grande Terminal 21 do środy, to prezent urodzinowy od znajomych
Czy chcesz abym z tobą została?
Ja: Więc powinnaś była napisać ST a nie SL
Ona: Lol, do zobaczenia tam w hotelu, jeśli zadbasz o wszystko to ok. (tzn. zapłacisz mi)
ST dla ciebie
Ja: Nie dzisiaj, dziś nie płacę
Musi być dziś, Twój wybór, bye
Ja: może innego dnia
Ona: Baw się dobrze ze swoją dziewczyną
UWAŻAJ: TERAZ PRAWDZIWA GRA SIĘ ZACZYNA. Skoro ona wierzy, że tu jest w grze jakaś inna dziewczyna (a nie ma), to podtrzymuję jej wiarę i wykorzystuję ten motyw do wykreowania w niej silnej zazdrości i efektu konkurencji)
Ja: Ok. Ona nie chce pieniędzy, więc wolę ją. Sorry, może spotkamy się innym razem
Baw się dobrze
Dziękuję
Nienawidzę Ciebie! (To był sygnał na który czekałem – silne negatywne emocje)
Ja: Co??? Nie rozumiem, Ty chcesz pieniądze, ona nie chce, więc dlaczego powinienem wybrać ciebie, skoro ona nie chce ode mnie pieniędzy??? (Adept: udaję głupiego)
Dobra idź z nią, I pieprz się
Ja: Ok. Zrobię to, ponieważ ty chcesz pieniądze za spotkanie. Lubię cię (Adept: motyw zazdrości i push pull, mówię o innej dziewczynie, a potem dodaje że jednak ją lubię / podoba mi się)
Ona: Przestań kłamać.
Ja: Mam nadzieję, że możesz zostać moją przyjaciółką? (mieszam jej emocje, daję jej „zostańmy przyjaciółmi” i wchodzę w pozorną ramę przyjaciela)
Ona: I baw się dobrze ze swoją nową dziewczyną, Fuck you
Jeśli chcesz, abym była Twoją dziewczyną to masz mi dać 70000 b za 1 miesiąc ( ok 8500 zł)
Nie możesz co?
Ja: Ona nie chce takich pieniędzy, więc będzie lepszą dziewczyną dla mnie niż ty. Nie bądź zazdrosna. Bardzo Ciebie lubię, chcę Cię zabrać na wakacje na wyspę Phuket lub Phi Phi, ale ona jest good girl, no wiesz… (zmyślona dziewczyna jest good girl)
Ona: Nie obchodzi mnie to
Idź się pieprzyć z nią
Ja: Ok.
Już mnie więcej nie interesujesz
Ja: no dobrze, będę pieprzyć się z nią zamiast z Tobą, ale będę myśleć o tobie… (kolejne push pull)
Ona: Pieprz się
Mogę w każdej chwili znaleźć sobie kogoś, kto mi się spodoba
Ja: …Ponieważ jesteś moją prawdziwą miłością (true love 🙂 )
Ona: nie musisz
Ja: wiem, że nie muszę, ale chcę
Nie chcę z tobą już nigdy więcej gadać
Ja: Dlaczego???
Ona: Nienawidzę tego i nienawidzę teraz ciebie
Ja: ok, no dobra, to nie będę się z nią pieprzyć. Ok? (gram między jej nienawiścią do mnie, a pozytywnym uczuciem)
Ona: Pierdol się, spadaj, mam to gdzieś
Ja: Nie będę jej pieprzyć
Pieprz się z nią jeśli chcesz, szaleńcu
Ja: czekaj, zerwałem z nią dla ciebie
Ona: Nie wierzę, to wszystko kłamstwo, jesteś z nią teraz
Ja: Nie, mówię poważnie
Jak to możliwe, że nie ruchasz jej teraz?
Ja: bo ty mi się bardziej podobasz niż ona
Okłamujesz mnie
Ja: Nie, ona jeszcze nie przyszła, ma przyjść po północy, ale ją zablokuję i nie wpuszczę. Ok? Złamię jej serce dla ciebie (domyśl się co ja tutaj robię, jesli wiesz to napisz w komentarzu)
Pozwól jej przyjść, możesz iść się pieprzyć jeśli chcesz
Ja: Ale ciebie kocham bardziej (Adept: nigdy jeszcze nie spotkałem jej na żywo)
Lecz jeśli tam będę, nie chcę widzieć jej twarzy (nie do końca to zrozumiałem, chyba chodziło jej, że jeśli ona przyjdzie do mnie, to nie chce widzieć tej mojej „dziewczyny”)
Ja: Ok. Może zamkniemy ją w toalecie? (ona nie załapała, że w tym zdaniu żartuję, dlatego nie ciągnę żartów dalej)
Więc pieprzysz się z nią jeszcze czy już skończyłeś?
Ja: Nie, jestem sam w swoim pokoju
Wyślij mi swoją lokalizację
Wysłałem jej mapkę Google do hotelu
No więc chcesz mnie czy nie?
Ja: Chcę, ale nie mam pieniędzy
Ok. Fuck you
Ja: Więc? Przyjedziesz do mnie i będziesz moją przyjaciółką?
Ok.
Ja: Co? to czego Ty chcesz? możesz wpaść do mnie, pójdziemy na jacuzzi, albo porozmawiamy w pokoju i wypijemy drinka, możemy być najpierw tylko przyjaciółmi? Podobasz mi się / Lubię Cię
Ona: Ok
Ja: Bez seksu, bez płacenia pieniędzy
Może
Ja: (ona jest niezdecydowana więc dodaję dramy) O mój boże, ona właśnie pisze ze mną i powiedziałem jej, że wolę ciebie, a nie ją. Lecz ona powiedziała mi, że Ty jesteś kiepska w łóżku i że jesteś brzydka. Punnasa (imię wymyślonej dziewczyny) teraz gniewa się na mnie. Chce przyjść i porozmawiać ze mną twarzą w twarz
Ok., więc pieprz się z nią, jesteś szalony
Ja: Nie, Nie chcę jej
Nienawidzę wszystkiego, co jest z tobą związane!! (grubo)
Ja: Dlaczego? To jest jej wina, to ona jest złą dziewczyną, a nie ja. Ja jestem tylko głupim obcokrajowcem
wysłałeś jej moje zdjęcie?
Ja: Co?? Nie, ona tak tylko powiedziała (tzn. że jesteś brzydka)
Pierdol się
Ja: Ponieważ ona sądzi, że jest najpiękniejsza
Czemu ona mówi o mnie takie rzeczy? powiedz jej żeby się pierdoliła
Ona uważa, że wszystkie dziewczyny są brzydsze od niej
Um
Ona jest wariatką. Co robimy? Przyjedziesz?
Tak,
daj mi na taksówkę
Weź skuter, to jest blisko (ok. 400 metrów lub mniej z soi4 do mojego hotelu)
Um, Wkrótce będę
———————————————————————
Przyjechała do mnie do hotelu, weszliśmy do pokoju i usiedliśmy na łóżku. Była już północ. Siedzieliśmy blisko siebie, przytuliłem ją „jak przyjaciółkę” i ona zaczęła nagle płakać jak bóbr bo „jestem taki niedobry”. Potem jeszcze dowiedziałem się, że mam na sobie takie same perfumy jak jej eks chłopak z USA i że to ją wkurza. I znowu się poryczała. Potem się uspokoiła, stwierdziła, że – cytuję „pewnie chcę tylko ją wyruchać tak jak wszyscy faceci”. Kusiło mnie, żeby znowu dodać do pieca i powiedzieć np że nie mam już teraz ochoty, bo 10 minut przed nią uprawiałem seks z Punnasą, ale pomyślałem, że teraz już nie ma co ryzykować :). Dlatego zaprzeczyłem jej słowom, powiedziałem że ja jestem ten good guy, porozmawialiśmy chwilę, rozebrałem ją i uprawialiśmy seks. Rano pojechała do siebie. Temat kasy się nie pojawił.
Jednak po dwóch dniach zaczęła mówić o wyjeździe na wakacje na Phuket. Powiedziała, że chce abym zarezerwował pokój dla 3 osób czyli dla nas i dla jej mamy na dokładkę. I wysłała link do hotelu w cenie 600 zł za dobę albo drożej. W tym momencie stopniowo uciąłem tę znajomość. Ewidentnie zaczęły w niej się budzić do życia demony naciągaczki. Albo jak tam sobie nie nazwiesz zjawiska życia na bogato dziewczyny na wyłączny (wysoki) koszt faceta. A ja takich kobiet nie szukam.
Poniżej masz większość screen shotów z tej rozmowy. Mój angielski nie jest rewelacyjny, ale wystarczający do podrywu. Nawet jakbym chciał pisać w pełni gramatycznie to jest duża szansa, że dziewczyny z Azji tego nie zrozumieją. Ich angielski jest często na dość podstawowym poziomie (np. często nie rozróżniają czasów przeszłego od teraźniejszego) i każda próba wyrafinowanego pisania powoduje u nich ból głowy i inne negatywne konsekwencje dla rozmowy.
I jej pomysły na wakacje z mamą:
5 komentarzy
Czy w tych krajach kobiety mówią dobrze po ang?
Zalezy gdzie np. w Tajlandii srednio lub jako tako, na Filipinach dobrze.
To było piękne. Odnośnie zablokowania i złamania serca wirtualnej dziewczyny, to tworzysz prawdziwy dramat jak w telenoweli, to może być cos co będzie opowiadać koleżankom., wydarzenie roku.
Fajnie sobie życie ułożyłeś
Szkoda, że nie ma jej zdjęcia. ciekawe, czy wygląda na tyle na ile się ceni
Zupełnie nie mój klimat. Dziewczynki z problemami, w dodatku Azjatki. No ale cóż… każdemu jego muzyka.