Jak podrywają członkowie grupy Abstrachuje w swoich filmach? Czy to co pokazane jest w zabawnych scenkach ma sens czy jest bzdurą? Na ile dobre i realne są podrywy Abstrachuje? Obejrzałem kilka filmów grupy Abstrachujetv z zabawnym podrywem w tle i chcę wam pokazać kilka ciekawostek z podrywu. Wiadomo, że to są odegrane scenki z podrywu, ale i tak można wyciągnąć z nich wartościowe informacje. Na przykład jak się NIE zachowywać. Ja dodałem też moje obserwacje i wskazówki co można zrobić lepiej.
Jest wiele rodzajów FRIENDZONE: twardy friendzone i miekki, friendzone po randce i friendzone wśród znajomych, niewypowiedziany friendzone, friendzone po związku/romansie. I na każdy z nich działa co innego. Ominięcie Friendzone to nie jest kwestia jednego magicznego tekstu!! Dziś oceniam sytuacje friendzone z mega śmiesznych filmików video dwóch osób: Martin Stankiewicz, Danny Ferreri i dodatkowo jeden film od Abstrachuje. Podam Ci też kilka wskazówek jak wyjść z szufladki „kolega” czyli friendzone. A pełną wiedzę znajdziesz tu:
Kurs „Jak Wyjść z Friendzone” + „Kod Atrakcyjności” czyli kurs o tym jak wyjść z szufladki „kolega”, rozbudzić uczucia dziewczyny i stać się dla niej kimś więcej:
https://odkolegidokochanka.pl
1 komentarz
Adept, co zrobić w takiej sytuacji: podoba mi się koleżanka z pracy, chciałbym pójść z nią do łóżka. Zgadza się bez marudzenia, gdy ją zapraszam na spotkania sam na sam, 2 razy z własnej inicjatywy zaprosiła mnie na kawę i do restauracji. Jest flirt, droczenie się, podteksty seksualne, kino, czasami mocniejsze macanie – z jej inicjatywy również, na początku buziaki w policzek na powitanie i pożegnanie, gdy jej sprzedawałem wyrafinowany komplement (często sama te buziaki inicjuje, lubi się przytulać, czasami tak mi mocno zaplata ręce na szyi, jakby chciała mnie udusić), na 4 spotkaniu pocałowałem ją w usta, nie odchyliła głowy, na kolejnym dłużej się całowaliśmy i widać, że jej się to podoba. Ona zaczęła częściej do mnie dzwonić, szukać kontaktu, interesuje się mną, pomimo, że razem pracujemy i widujemy się w firmie 5 dni w tygodniu. W pracy unikam bliższego kontaktu z nią. Wszystko po pracy rozgrywam. Zaprosiłem ją do siebie do domu, ale sprzedała mi wymówkę. Spotykamy się nadal poza firmą, ale mam wrażenie, że ona nie chce pójść o krok dalej w naszej relacji. Nie naciskam, nie obrażam się, robię dalej swoje, ale ona chyba widzi we mnie tylko czasoumilacza. Jak wyjść z tej ramy? Czy to beznadziejny przypadek i lepiej dać sobie spokój? Gdy ochładzam relacje, nie odzywam się po pracy, nie proponuję spotkań, ona przejmuje inicjatywę, zabiega o kontakt.