Paweł K.: W życiu człowieka są takie momenty, punkty zwrotne, w których postanawiasz coś zmienić w swoim życiu. Czasem jest to nieszczęście kogoś bliskiego, a czasem długi nieudany związek. W moim przypadku było akurat to drugie. Po 2.5 roku mój związek się zakończył i postanowiłem coś zmienić, wyznaczyć sobie jakieś cele. Podczas tamtego związku zaniedbałem się pod względem fizycznym (lekko mówiąc – Adept). Jak w 2008 roku przyszedłem na szkolenie WL to wyglądałem pożal się Boże. Generalnie od dzieciństwa byłem jakoś związany ze sportem, uprawiałem akrobatykę, grałem w koszykówkę, byłem raczej aktywny fizycznie. Natomiast podczas związku, jak wielu facetów, totalnie się rozleniwiłem myśląc że jak znalazłem dziewczynę to chwyciłem Pana Boga za nogi i tak już wygodnie to się samo potoczy bez wysiłku, przestałem wiec o siebie dbać. Poza tym wielozmianowa praca też mnie rozlegulowała, wpychałem w siebie czipsy, fastfoody itp. Zapuściłem się. Ważyłem 104 kg i w pasie miałem 100 cm. Zaczęło mi brakować pewności siebie . Ludzie zaczęli mnie inaczej odbierać. Zauważyłem że coś nie gra. Zacząłem od zmiany pracy w lutym 2008. Później tak naprawdę zacząłem się interesować tematyką uwodzenia, znalazłem różne portale w tym także waszą stronę, natomiast nie za bardzo wierzyłem w możliwość zmiany i pomocy mi poprzez takie szkolenie. Chociaż wasza oferta nie obejmował stricte tylko uwodzenia, czy tego jak podchodzić do kobiet i oczarowywać je pięknymi słowami, ale również to co zwróciło moją uwagę to oferta pomocy we wskazaniu błędów jakie robiłem, w dobraniu stylu ubierania się i w ogóle w tym co w sobie zmienić, żeby być atrakcyjnym mężczyzną w wielu tego aspektach. Tak naprawdę te wskazówki od osób bezstronnych przekonywały mnie, że by może jednak bym się zdecydował na szkolenie. A przypieczętowało decyzję przeczytanie waszego newslettera z informacją o letnim szkolenie z Dawidem Ozdobą na Mazurach. To rozbudziło wtedy moją wyobraźnie do czerwoności. Zafascynowało mnie że z jednej strony będę mógł poprawić wizerunek i umiejętności rozmowy z kobietami a z drugiej nauczę się seksownie tańczyć. Dotychczas jak sobie sporo wypiłem to budził się we mnie „lew parkietu” i na parkiecie tańczyłem z kobietami. Zatem pomyślałem, że takie szkolenie będzie dla mnie optymalne. Edycja szkolenia na Mazurach nie wyszła, ale może to i lepiej, bo jakby mnie wtedy Dawid zobaczył to by się przeżegnał, a tak na jesieni 2008 poszedłem na edycję SENSUAL DANCE, gdzie byłem już trochę szczuplejszy. Później w wyniku tego szkolenia (letniego MEGA SZKOLENIA SOPOT 2008), które na mnie niesamowicie wpłynęło wróciłem do domu lekko skołowaciały, miałem mnóstwo energii, otrzymałem masę dobrych wskazówek dla mnie i wiedziałem co zrobić, żeby się zmienić. Ja jako doradca bankowy zauważyłem że moi klienci zaczęli mnie inaczej postrzegać. Miałem wrażenie, że w jakimś sensie utożsamiali moją zmianę i siłę woli z tym, że dobrze zadbam o ich interesy. W wyniku tego szkolenia postanowiłem, że się odchudzę, zadbam o swój wygląd i styl ubierania.
Wtedy mogę to powiedzieć, że to była prawdziwa tragedia…
Adept: Tak, ja też Ci to mogę powiedzieć, „wtedy to była tragedia” 🙂
Paweł K.: Wtedy to też mi powiedziałeś 🙂 I jestem Tobie za to wdzięczny, przeprowadziłeś ze mną wtedy wiele rozmów, gdzie prosto z mostu mi powiedziałeś „człowieku, weź się za siebie. Tak nie może dłużej być. Powinieneś schudnąć!!” Mówili mi to znajomi, ale nie brałem tego do siebie. Natomiast Ty jako ktoś mi w pewien sposób obcy, nie znający mnie wcześniej powiedziałeś mi to bez ogródek. Wtedy to zrobiło na mnie spore wrażenie. I po szkoleniu pierwszą myślą było, że się odchudzę. I nie amatorsko , tylko zajmę się tym profesjonalnie. Poszedłem do dietetyczki po porady i zacząłem się do nich rygorystycznie stosować. Przez 3 miesiące schudłem 10kg i wtedy poszedłem na to jesienne szkolenie.
Na początku tego szkolenia czułem się onieśmielony, byłem zadziwiony że jestem na tym szkoleniu, że doradza mi Dawid. Szczerze, , gubiłem się w najprostszych krokach, w ogóle mi nic nie wychodziło, kiedy inni było daleko na przodzie, ja powtarzałem wcześniejszy ruch. Ale dostałem kilka wskazówek, Dawid nauczył mnie kilku „kocich” ruchów, a na koniec mieliśmy przed instruktorką seksownie zatańczyć. I to było to 🙂 Dawid zauważył, że się tym bawiłem. Po tym szkoleniu właśnie zacząłem myśleć na poważnie o tym, żeby postawić sobie taki cel przed sobą. Spotkałem na siłowni kilka razy Dawida, i któregoś dnia porozmawiałem z nim na boku i oznajmiłem mu że zapisałem się w tym celu żeby zrobić „formę” i zacząć u niego tańczyć. Dawid powiedział, że ok. tylko musisz zadbać o ciało. Więc wziąłem się od wiosny 2009 do dzieła jeszcze intensywniej. Skorzystałem z porady profesjonalnego kulturysty i wszystko ruszyło z miejsca.
Adept:Jakie masz cele obecnie, poza rozwijaniem się i tańczeniem w grupie Dawida ?
P.K.: Akop Szostak, ME w kulturystyce, który pomagał mi w zbudowaniu mojej sylwetki zaproponował mi żebym w 2011 roku wystartował w DEBIUTACH KULTURYSTYCZNYCH. Ja zdziwiony, nie wiedziałem co sam powiedzieć, ani jak na to zareagować. A teraz myślę „Czemu nie? Zawsze warto jest mieć jakiś duży cel przed sobą”
Adept: A jak rozwijała się Twoja pewność siebie przez ten okres czasu ?
P.K.: Na pewno po szkoleniu bez żadnych wspomagaczy potrafiłem wyjść na imprezę i dobrze się bawić, na parkiecie zwrócić na siebie uwagę i przyciągnąć wzrok kobiet. Na wiosnę tego roku (2010) zacząłem tańczyć na treningach u Dawida. I od lata tego roku zacząłem tańczyć na wieczorkach panieńskich, teraz jestem w przededniu pierwszych występów w klubach.
Adept: Czy Twoje obecne umiejętności taneczne zwiększyły poczucie pewności siebie generalnie w relacjach z kobietami?
P.K.: Oczywiście, mało który mężczyzną potrafi wyjść przed kilkanaście kobiet i zrobić pokaz robiący wrażenie, nawet jeszcze się nie odzywając. Zresztą jak później z nimi rozmawiam to przekonują się, że jestem elokwentny i mam co powiedzieć, nie robiąc z siebie jak dużo innych facetów jakiegoś ”buraka”. Teraz nie tylko wiem, że dobrze się poruszam i wyglądam, ale też mam pewność siebie i tego jakim jestem człowiekiem.
Adept: Paweł, blisko 2 lata pracy nad swoją sylwetką i tańcem zaowocowały, zmieniłeś się z grubaska w mężczyznę świetnie zbudowanego i pewnego siebie. Pokazałeś, że tak naprawdę chcieć to móc. Twoja determinacja i osiągnięcia mogą służyć za wzór do naśladowania dla tych wszystkich mężczyzn, którzy nie wierzą w to, że można się radykalnie zmienić.
P.K.: Jestem na to żywym dowodem 🙂
Adept: Pawle, pamiętam jak rok temu podczas kręcenia zdjęć do filmu „UWO”, Ty mówiąc ogólnie nie przepadałeś za atmosferą klubów. Z mojej obserwacji Ciebie w Złotych Tarasach wnioskowałem, że najbardziej owocne dla Ciebie byłoby poznawanie kobiet w ciągu dnia tzw. GRA DZIENNA. Czy to się zmieniło i czy fakt występowania w pokazach tańca erotycznego sprawił, że polubiłeś kluby?
P.K.: Ze znajomymi czasem wychodzę do klubów, ale nie jestem typem imprezowicza. Nie bawią mnie całonocne balangi. W czasie moich występów dobrze się bawię i to mi wystarcza.
Adept: Jak się czujesz po tym jak zrealizowałeś swoje marzenie i zostałeś członkiem grupy BADBOYS?
P.K.: Heh, jestem zadowolony z siebie i z tego że wytrwałem w moim zamiarze. Mimo, że miałem chwile zwątpienia. Bywało tak, że wiele osób sceptycznie odnosiło się do moich treningów i samozaparcia, nawet moi znajomi nie byli pewni czy wytrwam. Ale teraz jest dokładnie tak, jak ja to sobie gdzieś wyobrażałem,
Adept: Miałeś swój cel cały czas przed oczami?
P.K.: Przez cały czas stosowałem sobie takie moje wizualizacje, wyobrażałem sobie siebie jak stoję, jak tańczę przed kobietami, jak widzę ich uśmiechy, świecące się oczy, podekscytowane twarze. To wszystko sobie często wyobrażałem, żeby podtrzymać mój zapał.
I udało się 🙂 Jestem …
Adept: Silny, zwarty i gotowy, żeby dawać przyjemność kobietom…
P.K.: Mniej więcej :), na pewno niesamowicie nakręcony.
Adept: Ok, Dziękuje Pawle za rozmowę i życzę Ci jak najwięcej sukcesów w tańcu i z kobietami.
P.K.: Dziękuje.
pozdrawiam
Adept
2 komentarze
Pamiętam jak poznałem Pawła w czasie jak kręciliście film i rzeczywiście był zdeterminowany. Niechcący zacząłem z nim gadać o kulturystyce i nie mógł przestać:) Koncentracje na celu miał potężną.
Mateusz Zawadzki
można zerknąć na fotki frontalne sprzed i po ? zmiana niesamowita ale z takim trenerem jak Akop i opieką Dawida to dość prawdopodobne 😉