Nie musisz mieć racji. Pokonaj w sobie tę chęć „zabłyśnięcia” przed kobietą i udowodnienia jej, że się myli. Nie przejmuj się, jeśli wiesz, że masz rację, a ona nie. Tak wielu z nas, facetom w szczególności, zależy na tym, by uchodzić na mądrych i nieomylnych, że boimy się ośmieszyć lub popełnić jakikolwiek błąd. Pogódź się z tym, że czasem możesz się mylić. A nawet jeśli wiesz, że się nie mylisz to i tak rozluźnij się. A potem rozkoszuj się randką pełną niespodzianek.
Wolisz mieć rację czy seks z kobietą? 🙂
Przytoczę Ci fragment rozmowy mojej przyjaciółki z facetem, który ją podrywał przez internet (nie spotkali się jeszcze). On postanowił pouczać ją na temat jej życia, papierosów (które ona pali). Pisownia oryginalna:
On: „he, he, he… ten brzydki nalog to rzecz nabyta… lubie widziec jak rozsadni mlodzi ludzie zmieniaja swoj styl zycia wyciagajac prawidlowe wnioski z rezultatow czasami konsekwencji swoich mlodzienczy nieprzemyslanych zachowan. Piszesz o swoich zainteresowaniach… brzmi to nieprzecietnie… to dlaczego malujesz wizerunek przecietnej mlodej kobiety niszczacej swoja urode tak idiotyczny nalogiem? zrozumialbym predzej gdybys popalala inne uzywki… one przynajmniej cos daja i nie potrzeba az tyle tego lykac… ale tyton? przemysl co napisalem… jestes rozsadna dziwczyna. szkoda abys zmarnowala swoja urode tym niemadrym nalogiem…(…)”
Co on tu robi? Próbuje pouczać dziewczynę co ona ma robić, a czego nie. Taktuje ją protekcjonalnie, co może nawet nie byłoby złe, tylko że np. na randce, gdyby już się lepiej znali i ona widziałaby w nim autorytet. Ale pisząc w internecie trzecią czy piątą wiadomość, nie koniecznie masz w oczach kobiety dużą wartość. Nie tak dużą, aby ona wzięła Twoje sugestie pod uwagę. Szybciej zaczniesz być postrzegany jak wkurwiający rodzic niż jako potencjalny partner seksualny.
(…) Lubie rozsadne kobiety… jezeli jestes w stanie zademonstrowac ze naprawde soba cos wiecej representujesz to kto wie czy nie bede chcial wprowadzic Ciebie w inny swiat. Z Twojego opisu w profilu czytam ze pragniesz tego swiata… to nie jest wycieczka na tydzien, dwa czy rok… Wiem ze bedziesz chciala tam zostac na zawsze. Niestety tam nie ma miejsca dla wszystkich… wspozawodnictwo jest trudne do opisania… Jestem bardzo ciekaw co zrobisz… bedziesz na tym portalu szukala szczescia poprostu bedac tutaj i oczekiwala na krolewicza w bajki ktory zabawi sie Toba jak zabawka i zaraz jemu sie to znudzi… czy pokarzesz ze to o czym piszesz w profilu jest faktycznie tym wedlug czego zyjesz…. Pokaz wiecej…. wtedy zobaczymy jaki Twoj swiat naprawde moze byc… (…)
Oto naiwna próba wejścia w etap kwalifikacji i pokazania swoich wysokich standardów w wykonaniu tego kolesia. To byłoby dobre, gdyby ona się na niego pchała, a nie odwrotnie. Jest to jeden z częstszych błędów u zarozumiałych podrywaczy. Nie mając żadnej wartości w oczach kobiety (tym bardziej przez internet) próbują pozycjonować się jako mężczyzna o wysokiej wartości. Takie nastawienie mentalne jest dobre, pod warunkiem że za tym nastawieniem idzie prawdziwa wartość, prawdziwa pewność siebie. Nie udawana, wyuczona z tekstów w książce, tylko zbudowana na bazie: sukcesów w swoim życiu i doświadczeń z kobietami. Wielu PUA myli DHV tzn. demonstracje wyższej wartości (czyli w uproszczeniu cechy samca ALFA) z PRZECHWALANIEM SIĘ. Tymczasem kobiety są świetne w wyczuwaniu tej różnicy i błyskawicznie wtedy facetowi chcą dowalić („co za cwaniaczek! już ja mu pokażę!”)
Jej odpowiedź: „Jak jestes przewrazliwiony na papierosy, nie lubisz palacych kobiet i to dla Ciebie problem, to po co do mnie piszesz???”
On: „Nie palenie jest bardzo modne!!!!! oddech osoby palacej, dymny zapach jej ciala nie jest podniecajacy…. to w kazdym miejscu czuc…. Napewno nie dodaje uroku kobiecie.. wrecz przeciwnie… wiec po co to robisz? co ja robie? doktoryzyje sie po raz kolejny…. A czemu się pytasz? Czym w ogole zajmujesz się w czasie wolnym i poza nim? moze tak… kiedy rzucasz palenie?”
Po raz kolejny on próbuje ją „przekonać” do swojej racji. Tylko po co? Co on chce osiągnąć? Satysfakcję że pojechał dziewczynie, którą był zainteresowany? Może i przez chwilę poczuje się lepiej, ale z nią się już NIE UMÓWI. Jeśli nie odpowiada Ci dziewczyna, która pali to do niej nie pisz! Jeśli chcesz ją zmieniać to najpierw z nią się spotkaj, zaurocz ją. I stań się dla niej autorytetem, którego zdanie będzie ceniła. Wtedy jest o NIEBO WIĘKSZA SZANSA, że dla Ciebie rzuci palenie czy jakiś inny nałóg. Zanim dojdziesz do tego etapu, to ona Twoje „mądrości” ma w miejscu, gdzie koncentruje się Twój wzrok na tej fotce.
Tak samo na randkach próby udowadniania kobiecie, że nie ma racji w jakiejś kwestii na ogół kończą się zepsuciem atmosfery na randce. Samotnym powrotem do domu i wieczorem z własną ręką. To jest ważna uwaga dla nowicjuszy. Bardziej zaawansowani mogą wchodzić w KONTROLOWANE kłótnie z dziewczyną, po to aby poruszyć w niej negatywne emocje i obrócić na swoją korzyść. Wspominam o tym w odcinkach serii artykułów „Psychologia Kobiety”.
Druga sprawa to pouczania dziewczyny, że leci na pieniądze. Mam znajomą, która jest nastawiona na bardzo ekskluzywny styl życia. Wymaga od facetów, aby pompowali w nią dużo pieniędzy, tak z 5-30 K miesięcznie. Za bycie z nią. Można by to zakwalifikować pod sponsoring, choć ona uważa że to po prostu dbanie o kobietę. Jak jest naprawdę, to można by długo dyskutować, ale nie to jest ważne w tym artykule.
Istotne jest, że ona komunikuje swoje oczekiwania od samego początku, wiedząc że to odfiltruje do niej facetów, którymi nie jest zainteresowana. Ona działa głównie w internecie. Natomiast to co jest ciekawe, to fakt że podrywa ją masa facetów i większość z nich czuje potrzebę dosrania jej za to, że ma takie wymagania. Próbują jej perswadować, np. że „tylko dziwki tak lecą na kasę”, „powinna doceniać inne wartości”, „że to bardzo płytkie to co robi” itp. Oto przykłady:
lub tutaj:
Musisz zrozumieć jedną rzecz, że jeśli chcesz uwieść taką kobietę, to
- Wkurzanie się na nią, pouczanie jej i perswadowanie jej tego, że źle robi, to ZŁA TAKTYKA
- Zaspokajanie jej finansowych zachcianek, to taktyka TAK SAMO ZŁA.
Jeśli korci Cię, żeby dosrać takiej dziewczynie, poczuć się moralnie wyżej od niej, to pokonaj tego złego chochlika w Tobie. Nie rób niczego. Przestań z nią pisać, od razu zabierz się za podrywanie innej dziewczyny. Jeśli to Tinder, usuń z nią powiązanie. Nie bądź emocjonalnym idiotą, który wyzywa od dziwek kobiety, które mają inne podejście do życia niż Ty. Albo dlatego, że nie odpisuje do Ciebie. To nie działa. Ideą podrywu jest, aby robić to co działa z dziewczyną i nie wkładać energii w to co nie działa. Jeśli już wiesz, że to nie działa, to nie pouczaj jej, zignoruj jej „wymagania” i rób swoje. Uwodź ją na wszelkie sposoby jakie znasz.
W czasie, który Ty poświęcasz na zwyzywanie dziewczyny lub jej pouczanie, ktoś inny gdzieś indziej podrywa Twoją przyszłą dziewczynę.
Adept
12 komentarzy
„Zaspokajanie jej finansowych zachcianek, to taktyka TAK SAMO ZŁA.”
Jeśli kobieta ma oczekiwania materialne od mężczyzny i szuka mężczyzny, który będzie rozpieszczał ją materialnie albo sponsora konkretnie, to nie spełnianie jej materialnych oczekiwan jest złym wyjściem, oczywiste.
Ja jestem kobietą z ostatniego posta (to moje wiadomości) i rozumiem ideę portalu (wydawaj na Marcina, żeby nauczyć się, jak cwaniakować, żeby nie wydawać na kobietę, albo wybierać sobie tylko takie bez oczekiwań materialnych-te z oczekiwaniami oczywiste, że nie są darmowe, więc samo podejście i uwodzenie im nie wystarczy, a za to większe prawdopodobienstwo, ze wydając na nie pieniądze, nie będziesz musiał wydawać pieniędzy na kursy Marcina-przynajmniej by mieć je w łóżku), ale wybieram sobie na partnerów czy chłopaków jedynie takich mężczyzn, którzy oferują coś kobiecie-również materialnie, więc tak, to zła taktyka: jeśli wolisz tanie/darmowe kobiety bez oczekiwań materialnych, a nie chcesz poderwać mnie. Kobiety takie jak ja naciągaczy bez grosza/gawędziarzy/skąpców wydających kasę tylko na siebie, a chcących naciągnąć ją na darmowy seks/na bycue darmową rozrywką/związek bez spełniania jej oczekiwań, mają na pęczki, więc jeśli nie masz kasy na spotkanie, to nie marnuj mojego czasu. Sama bajera czy charakter nie pomoże, żeby ze mną być, nie tylko tego oczekuję i nie tylko na to (od razu) zwracam uwagę.
A cały artykuł super, wreszcie ktoś o tym napisał. 🙂 Panowie, serio nie pouczajcie, ile można czytać takich epopei taniego moralizowania na portalach randkowych / pierwszych randkach. To nie czas na to, czasem zwyczajnie przyda się, tak zanikająca w tych czasach, umiejętność ugryzienia się w język. ;))) Mężczyzni kochają mieć rację…. Ale nie zawsze te racje należy werbalizować. 😉 Niech ta racja będzie w waszych myślach… A na randce z kobietą krótkie słówko: takt. 😉
Nie dokazuj miła, nie dokazuj, przecież nie jest z ciebie jakiś cud 😉
Ha ha ha. 😉
No widzisz, a jednak jest i od razu topię serca lód. 😉 Albo nie umawiam się z oziębłymi. Tzn. lodowatymi. 😉
A czy doswiadczylaś mimo takiego układu jaki lubisz prawdziwie partnerskiego związku czy czasem nie było tak, że facet dawał jednoznacznie od zrozumienia, że skoro tyle inwestuje to traktował Cię na zasadzie związku sponsorowanego?
Wchodziłam też w relacje oparte na bliskiej przyjaźni albo związki, nie tylko pojedyncze spotkania bez zobowiązań.
„A chcących naciągnąć ją na darmowy seks” – w tym kontekście Twoje podejście jest paraprostytucją- „jak on nie wyda na mnie X kasy to nie będzie seksu”. Wolę mieć „darmowy seks”, bo wiem, że wtedy kobieta idzie ze mną do łóżka, bo JA ją pociągam, a nie MOJA KASA. Wyobraź sobie, że są faceci, z mniejszą lub większą kasą, którzy chcą poznać kobietę i ją zauroczyć, a nie „kupić” kasą. Są w stanie wydawać na nią pieniądze chętniej jak będą mieli pewność, że ona ich lubi, a nie odwrotnie: wydawać kasę, by ich polubiła. Nie chcę Cię pouczać, masz prawo do swojego podejścia, jednak większość facetów w tym środowisku, i nie tylko, będzie oceniać Twoje podejście bardzo negatywnie. Wiem o czym mówię: ostatnio poznałem taką kobietę: jak jej wszystko wszędzie stawiałem (co było niezgodne z moimi przekonaniami) to było wszystko ok, ale po seksie postawiłem jej kino, a na jeszcze kolejnym spotkaniu powiedziałem: „przyjedź do mnie tramwajem, to tylko 6 minut” i ona już miała „ale”, bo zawsze przyjeżdżałem po nią samochodem. Przekonałem się, że nie warto było z nią niczego budować, bo jak przepłynąć morze dla kogoś, kto nie chce przeskoczyć dla mnie kałuży?? Pozdrawiam
My już to znamy. Sama przed sobą szukasz wytłumaczenia, że to co robisz nie podpada pod prostytucję. Nie potępiam Cię, ale też nie pochwalam. Jeden lubi czekoladę inny jak mu nogi śmierdzą. Wolę związki oparte na chemii, a nie kasie.
P.S. „W czasie, który Ty poświęcasz na zwyzywanie dziewczyny lub jej pouczanie, ktoś inny gdzieś indziej podrywa Twoją przyszłą dziewczynę.” epickie. 😀
Ksiądz się za pieniądze modli 😀
Siemka Adept, szybkie pytanie – kiedy wyjeżdżałeś na szkolenie do Mysterego, to co musiałeś zrobić, aby uzyskać wizę?
Wiem, że pytanie bardziej nadaje się do jakiegoś konsulatu, niż do ciebie. Mimo wszytko, byłoby fajnie się od ciebie dowiedzieć.
Z góry dzięki.
Szkolenie bylo w UK.
dziwnych kolesi i kobiet jest masa,
ale warto zauważyć że „normalna” badź „dziwna” osoba z naszego punktu widzenia, nie koniecznie będzie taką z punktu widzenia kogoś innego (lub odwrotnie – dla nas ktoś bedzie zryty a dla innych normalny) 😉
są np. kolesie co płacą prostytutce za seks i jeszcze starają się doprowadzić ją do orgazmu 🙂
co o takich kolesiach może pomyśleć sobie ta panienka ? (oni oczywiście myślą, że ona pomyśli o nich mega pozytywnie 😛 a ona myśli aby szybciej skończył + kilka takich myśli, że lepiej ich nie napisze tutaj 😉 )
ja rozumiem, jak to ktoś, gdzieś, kiedyś ładnie ujął relacje damsko – męskie mniej więcej tak :
„najlepiej smakuje zdobycz z polowania ale czasem jak głód przyciśnie albo nie chcę sie polować to lepiej iść do mięsnego i się najeść”
ludzie są różni i czasem dochodzi do sytuacji, że niektórzy kolesie chcą polować w mięsnym a niektórym kobietom wydaje się, że nie są w mięsnym na sprzedaż, bo sprzedają spod lady i cena nie jest widoczna od razu 🙂
po prostu żyją w wytworzonym w swojej głowie matrixie i jak adept zauważył, nie ma potrzeby im uświadamiania tego, bo i tak nic to nie da, poza jakąś małą satysfakcją własną uświadamiającego.
Pozdrawiam
Myśliwy kupujący czasami w mięsnym 😉