Dziś kilka zebranych artykułów o bardzo niegrzecznych kobietach, uważaj na nie. Może pora zacząć nosić metalowe majtki 😉
A tak swoją drogą używam tych historyjek (i podobnych) do zabawnego wprowadzania tematów seksualnych w rozmowę.
1) Pierwsza kobieta w Norwegii skazana za gwałt
Wielkie zdziwienie odmalowało się na twarzy 23-letniej Norweżki, kiedy sąd uznał ją za winną gwałtu na 31-letnim znajomym. Mieszkanka Bergen została skazana na dziewięć miesięcy więzienia i grzywnę 40 tys. koron, czyli ok. 20 tys. zł.
Do gwałtu doszło w styczniu 2005 r. Ofiara spała, kiedy kobieta zdecydowała się wbrew jej woli na seks oralny. Norweżka do końca nie wierzyła, że zostanie skazana. Sądowi miejskiemu w Bergen mówiła, że kiedy partner się obudził, szeroko się uśmiechnął.
Jak podkreśla dziennik „Aftenposten”, pierwszy tego typu proces w Norwegii zakończył się precedensowym wyrokiem. Do tej pory bowiem żadna z kobiet nie odpowiadała za przemoc seksualną, choć zjawisko jest znane seksuologom i psychologom. Wedlug amerykańskich badań z końca lat 90. 10-20 proc. mężczyzn pada ofiarą przemocy seksualnej kobiet na jakimś etapie swego życia
2) Niezwykle surowo obszedł się sąd w Kuwejcie z dwiema kobietami oskarżonymi o wielokrotny gwałt na… mężczyźnie – rzekome sprawczynie zostały skazane na 15 lat więzienia. W drugiej instancji sąd apelacyjny zmniejszył wyroki i kobiety przesiedzą za kratkami po siedem lat.
Zdaniem oskarżyciela obie kobiety uprowadziły młodego mężczyznę i przetrzymywały go w zamknięciu zmuszając do spełniania ich erotycznych potrzeb i fantazji. Skazane miały dręczyć swoją ofiarę, maltretować ją psychicznie fizycznie.
Sąd uznał dowody prokuratora za wystarczające i skazał je na wyroki po 15 lat więzienia (zmniejszone potem w drugiej instancji o osiem lat). Kobiety w trakcie obu procesów zapewniały o swojej niewinności. Wyrok siedmiu lat więzienia nie jest ostateczny. Skazanym przysługuje prawo do rewizji w sądzie kasacyjnym – orzeczenie tej instancji będzie ostateczne i niepodlegające zmianie.
„Mężczyzna ofiarą „tabletki gwałtu”
Policja z miasta Rustenburg w Południowej Afryce, poszukuje trzech kobiet, które przetrzymywały i gwałciły 53-letniego mężczyznę – informuje serwis news24.com.
Mężczyzna miał być zmuszony do wypicia drinka z tabletka gwałtu, następnie każda z kobiet wykorzystała seksualnie mężczyznę – powiedział rzecznik policji z Rustenburga, Dipuo Modiko.
Mężczyzna zeznał, że trzy kobiety podjechały czarnym BMW i zaproponowały mu podwiezienie. Mężczyzna zgodził się. Wtedy grożąc mu bronią, został wciągięty do samochodu, gdzie zarzucono mu worek na głowę. Kobiety zawiozły swoją ofiarę do domu, gdzie każda z nich uprawiała z nim seks wbrew jego woli. Mężczyzna został wypuszczony rano. Kobiety dodatkowo zabrały mu telefon komórkowy, dokumenty i klucze do domu. Poszkodowany od razu zgłosił się na policję.
4) „Istnieje też odmienny punkt widzenia: przed i podczas stosunku działają prawa natury, więc kobieta przeżywa (może) orgazm przy gwałcie, a mężczyzna miewa wzwód. Może się przecież zdarzyć, że mężczyzna jest sprowokowany przez kobietę do seksu wbrew swojej woli. Jest to tym bardziej godne napiętnowania, bo po akcie seksualnym ma on poczucie winy, a nawet wstrętu do siebie i do tej kobiety lub – nawet – do kobiet w ogóle. Zdarzenie może zapadać w pamięć i owocować niechęcią i lękiem wobec kobiet. Nie wspominam tu o zjawisku wykorzystywania przez kobiety chwilowego stanu upojenia alkoholowego mężczyzn i osłabionej ich samokontroli, czy – jak już odnotowano – tabletek gwałtu.
Zresztą, jak wskazują kroniki kryminalne, kobieta może zgwałcić mężczyznę tak samo niegodziwie, jak mężczyzna może zgwałcić kobietę. Na przykład doprowadzić do erekcji w brutalny sposób, będący bardziej bolesnym niż przyjemnym, brutalne podtrzymywać ten stanu poprzez włożenie wkładu od długopisu lub szydełka w członka (to z kronik). Nie wspominam już o użyciu wibratora…
Wciąż jednak w społeczeństwie pokutuje pogląd, także dlatego, że rozpowszechniany przez nieznających swej wartości mężczyzn, że dla faceta nie jest to żadna przykrość być zgwałconym. A niektórzy wprost wyznają, bez cienia skromności: „ja byłem gwałcony i w połowie mi się spodobało nawet”.
Chciałbym przy tym zaznaczyć, iż udowodnienie, że kobieta zgwałciła mężczyznę może być trudne i „nieprzyjemne” dla ofiary – mężczyzny. Jednakże zawiadomienie odpowiednich służb o zajściu, w tym organów ścigania, dawałoby dużą szansę dla uniknięcia nieprzyjemności związanych z dożywotnim uiszczaniem należności alimentacyjnych względem sprawcy gwałtu i jej dziecka.
1 komentarz
Polecam jedyną książkę nt. pigułki gwałtu wydaną w Polsce dostępną na maternus.pl. Kompendium wiedzy wydane przez Polskie Towarzystwo Socjologiczne. „Wokół pigułki gwałtu” autorstwa PT Nowakowskiego