Dziś mam dla Ciebie zapis z przed tygodnia WEBINARU „Sekrety Udanych Związków”.
Jeśli szukasz recepty na swój związek to tutaj masz do tego wprowadzenie 🙂
Mam nadzieje, że przyda Ci się ta wiedza…
Adept
ps. jesli chcesz poznać o wiele więcej mało znanych aspektów kobiecej psychologii w związkach, i wiedzieć co robić jak np, ona marudzi albo jak ją nakłonić do inwestowania i bycia bardziej aktywną osobą to zapoznaj się z moim poradnikiem Sekrety Związków www.Sekrety-Zwiazkow.pl
Zamieściłem tam potężną wiedzę na temat kobiet i ich podrywania.
1 komentarz
Witam!
Naprawde swietna konferencja. Niesamowicie wiele konkretow. I swietne jest przede wszystkim to, ze mowicie o czystej prawdzie. Tak jak to jest.
Ja np. wywodze sie z katolickiej rodziny i musze powiedziec, ze te stereotypy w mojej glowie sa tak horendalne, ze stalem sie skrupulantem i co za tym idzie okropnie niezdecydowanym czlowiekiem. Kobiety wyczuwaja to w sekundzie. Moja prawie ex. zona, zna mnie tak na wylot, ze prawie zawsze osiaga co chce. Bo jest pewna, ze ja i tak przeciez pewnie zmienie zdanie. Bo przeciez jestem Dobrym leszkiem, zywicielem.
Bardzo doskonala uwaga, mysle od Konrada. Ja rzeczywiscie adoptowalem dzieci, podswiadomie z nadzieja lub oczekiwaiem na to, ze ona da mi duzo sexu, ze bedzie mnie uwielbiac i gloryfikowac, ze bedzie mi do grobowej deski za to wdzieczna i WIERNA!
Oczywiscie bralo sie to z niedostatku. Niedostatku sexu, akceptacji i niskiej samooceny.
W lutym ja poznalem, zas w maju dowiedzialem sie ze jest wciazy. I tutaj chyba najberdziej trywialny BLAD…jako, ze pochodze za malej wsi i bylem po katolicku wychowany, bylem przkonany, ze musze sie ozenic, bo ona jest ze mna wciazy. I tak bardzo kochalem moja malutka Claudie, ze chcialem, zeby miala „pelna rodzine” mame i rodzenstwo. Wiec zroblem wszystko, zeby tak bylo.
Ja jak poznawalem „moja” przyszla „zone” robilem wszystko, zeby tylko wygrac w jej oczach. ozenilem sie, adoptowalem dzieci, zaplacilem jej wszystkie dlugi, jescze mieszkajac w polsce zmienilem jej zakwaterowanie. Bo mieli ja z domu ojca eksmitowac za dlugi. Znalzlem dosc szybko dobra, choc ciezka prace przy produkcji samochodow. Slowem wszystko, a ona nie robila nic! Poprostu NIC tylko przytakiwala. „Wyjdziesz za mnie?” Na tak. Adoptuje twoje dzieci ok. w koncu mogla sie uwolnic od bylego, ktory swoja droga jej nienawidzil. itd itd
Szybko jednak stiwredzilem, ze nie umie z nia rozmawiac, ze nie ma o czym z nia gadac, ze trzeba ja za jezyk cignac itp., ale czego ja oczekiwalem od laski, ktora majac 17 lat byla pierwszy raz wciazy nie skonczyla nawet gimnazjum. Zawsze wierzylem utopijnie, ze wyksztalcenie nie ma znaczenia, ale jak sam masz mature i liznales studiow to poprostu oprocz dzieci i domowych spraw nie mao czym gadac. NUDA!!!
To mnie frustrowalo. Chcialem podniesc zarobki I zaczalem dwu letni kurs “Kaufamnn in Grß- und Außenhandel, Richtung Grßhandel” czyli handlowiec. Tam poznalem piekna wloszke. Piekne dlugie braz wlosy, Przesliczne brazowe blyszczace oczy, cudowna, wysportowana figura, sexi. Z matura i przede wszytskim tematami bez konca. uczucie jakby nie szlo przestac gadac z dziewczyne, ktora byla krotko przed slubem. Ona sama ssie do mnie przysiadla. Odwozila mnie do domu, uczylem sie u z nia i u niej. Poznalem jej przyszlego meza itd.itd. i oczywiscie ja traktowalem to jako przyjazn, koleznstwo nic wiecej, ale moja zona, jak sie potem niby okazalo stwierdzila, nie mowiac mi o tym, ze ona poczula sie odtracona no i sie zaczelo o czym juz pisalem.
I tutaj znowu, ta wloszka mnie tak nprawde znowu obwinlela wokol palca, gdyz ja chcialem zyc z moja rodzina. Ona nie bylo szczesliwa ze swoim niemieckim mezem, ktory ma firme, dom i jest super przystojny.
Ta kobieta kompensowala sobie braki z nim, ze mna, a ja braki z moja zona z nia. Z tym, ze ja robiel to raczej nieswiadomie.
Teraz kiedy jestem sam nawet nie mam ochoty z nia gadac, bo jej maz to swietny facet a ona teraz tak to widze sama nie wie czego chce. Choc faktem bylo, ze w pewnym momencie bardzo wiele o niej myslalem I oczywiscie moielem mojej zonie
Ale wlasnie adoptujac dzieci, musi sie te dzieci najpierw kochac samemu i zrobic to z kims kogo mozesz byc pewien, a nie tak jak ja. T naprawde siweta prawda co powiedziales. Kobieta nie bedzie cie kochac ze cos do niej robisz. To absurd, ale to straszne jak mozna w takim absurdzie zyc. Adept masz racje, gdy mowisz, ze spoleczenstwo nam narzuca myslenie. Jam am skostniale myslenie I przez to nieraz cierpie. Wyrzuty sumienia. Moja zona jak sie nawalona pierdoliala w moim domu z jakims prymitywem, ktory nota bene wycyckiwal ja na kase. Moja zona wydala w ciagu niespelna 2 tygodni 1800,00 € to sa prawie roczne oszczednosci
Troche sie rozpisalem, ale chce wam powiedziec, ze mowicie sama prawde. Swieta prawde. Tylko, szkoda ze o takich rzeczach nie ucza na np „ Przysposobieniu do zycia w rodzienie“ tak sie zwal ten fach IV klasie liceum.
No tak, ale dzieki Bogu jest teraz Internet i jestescie Wy. Naprawde robicie kupe dobrej roboty I dziekuje wam za to, ze powoli moge stawac sie facetem