Odwieczny dylemat początkujących 🙂
Zobacz niektóre z pomysłów co z tym dalej zrobić.
Nie jest to łatwa sytuacja, ale nie poddawaj się…
Obejrzyj moje VIDEO z planu filmowego filmu „Uwodziciele”
Adept
ps.
Jeśli ZA CZĘSTO słyszysz ten tekst to zajrzyj tutaj :
Znajdziesz tam kilka rozwiązań na Twój problem.
5 komentarzy
Wideo jak najbardziej przydatne 😉
Jeszcze jedna tekst jaki mi przychodzi do głowy możecie znaleźć w pierwszym odcinku szóstego sezonu serialu Californication (swoją drogą bardzo polecam ten serial )
To było coś w stylu:
– mam chłopaka
– no oczywiście, że masz. jak możesz nie mieć?
A ja zawsze odpowiadam „Ale ja wcale nie jestem zazdrosny” i usmiech maksymalny 🙂 Na luzie oczywiscie wazne by to powiedziec.
A „mam męża”? 😀
Mam chłopaka … amatorstwo 😉
Nie mam raczej problemów aby zagadać. Kobiety lubią ze mną rozmawiać. Ostatnio dzięki Twoim Adepcie radom umiem dodać do rozmowy nieco emocji i pikanterii. I tu pojawia się wyższy stopień wtajemniczenia: tekst „mam dziecko/syna/córkę/dzieci”. Coś co nie zdarza się raczej przy podrywie wśród nastolatków czy studentów. Ja jednak dwudziestkę skończyłem dwadzieścia lat temu 😉 Mam tu zgryz: po co mi to mówią już teraz ? Moim zdaniem to test odwagi … znamy się kilka/naście minut … i jeśli nie wytrzymasz tego to idź podrywać dziewczynki w gimnazjum 😉 Nie jestem strachliwy nie ewakuuję się po takich słowach.
Także pozdrawiam wszystkich którzy borykają się z „chłopakami”. Wypijcie za „niemanie dzieci” 😉
A do Ciebie Adepcie mam pytanie: jak dać do zrozumienia, że akceptuję, nie boję się, nie przeszkadza mi, ale nie zamierzam natychmiast nikogo adoptować :-P.
Dzięki,
Maras
wystarczy ze powiesz „Ok, rozumiem” nie rob z tego wielkiej sprawy 🙂
Oczywiscie zalezy to od kontekstu, ktorego tu taj nie znam…