Kobiety to wkurza, nie chcą o tym wiedzieć i wypierają ze świadomości. Negują i krzyczą, że ten czynnik nie działa. I jednocześnie można to bardzo łatwo zauważyć w zachowaniu kobiet na imprezie. Tym czynnikiem jest preselekcja. Według Mysterego jest to ostateczny i najważniejszy czynnik męskiej atrakcyjności. Preselekcja oznacza bycie wcześniej wybranym (podobanie się) przez inne kobiety, co oznacza, że inne piękne kobiety są Tobą już wcześniej zainteresowane (najlepiej seksualnie). A Twoja docelowa kobieta widzi to ZAINTERESOWANIE innych kobiet.
Czym naprawdę jest preselekcja?
Preselekcja w uwodzeniu to jeden z „przełączników” atrakcyjności. Kobiety chcą być z facetami, którzy mają taką samą albo wyższą wartość niż one (ogólnie mówiąc). A preselekcja jest związana z postrzeganą wartością. Wykazujesz pewne cechy i zachowania wynikające z wyższej wartości. W twoim życiu obecne są kobiety. Jesteś facetem o wyższej wartości, więc kobiety w twoim życiu są czymś normalnym, są Tob ą zainteresowane, a najlepiej jeśli pożądają cię. Kobiet obserwuje i widzi, że otaczają cię kobiety i to jest czymś normalnym. To może być obserwowane w klubie i na randkach, ale dotyczy to też tego o czym opowiadasz. Historie to pewnego rodzaju okno do twojego życia, przez które kobieta poznaje Ciebie. Preselekcja to taki rodzaj skrótu dla kobiet. Jak kobieta widzi, że inne kobiety pragną danego faceta, to musi być w nim coś wyjątkowego o czym jeszcze nie wie. To, jest pewien „dowód” dla kobiety, że „ten facet jest naprawdę kimś”. Kobiety wiedzą, że faceci próbują udawać wartość. Próbują pokazać się od najlepszej strony. Mogą udawać, że są bogaci, mają kontakty i wszelkiego rodzaju zasoby, aby je przelecieć. A tak naprawdę ich nie mieć. Kobieta chce być ostrożna i dokładnie wybierać partnera na życie.
Preselekcję ciężko jest udać na dłuższą metę.
Preselekcja sprawia, że kobiety zakładają, że masz pewne atrakcyjne cechy skoro inne kobiety są Tobą zainteresowane. Dlatego jest to chyba jeden z najpotężniejszych przełączników atrakcyjności „O, ten koleś podoba się tej i tamtej dziewczynie, więc musi mieć jakąś wartość”. Preselekcja w pośredni sposób subkomunikuje, że masz coś do zaoferowania kobiecie – np. że masz dużo pieniędzy, że masz dobrą pracę, że masz dobre perspektywy na życie, dobre podejście, dobre przekonania albo, że jesteś dobry w łóżku. Wiele dobrego się dzieje, gdy kobiety z góry zakładają, że masz wiele pozytywnych cech 🙂
Kobieta wybiera cię częściowo w oparciu o to jak wyglądasz, ale dużo ważniejsze dla niej jest to, czego dostrzec nie może. My jako mężczyźni wybieramy kobiety głównie w oparciu o wygląd. Nie potrafimy się powstrzymać. Kiedy widzimy atrakcyjną kobietę w naszym typie, to najpierw podświadomie chcemy ją przelecieć, nie ważne czy jest fajna jako osoba (wiem, przykre). Dopiero potem zaczynamy myśleć o innych cechach kobiety, zwłaszcza gdy chcemy spotykać się z nią dłużej. Kobiety zwykle takie nie są. Dlatego kobieta stara się ocenić Ciebie jaką jesteś osobą. Czasem wszystko idzie dobrze, nagle coś palniesz głupiego i wszystko się rozpada. Cała godzina roboty idzie na marne, bo zachowałeś się nieodpowiednio. Kobiety są trochę detektywami. Starają się rozmawiając z tobą wychwycić jaki naprawdę jesteś. Preselekcja sprawia, że nie muszą wielu rzeczy same analizować. To bardzo podświadome, ale kobieta myśli „Coś w nim musi być, bo nie zachowuje się jak te przegrywy, które kręcą się dookoła mnie, tylko to dziewczyny są wokół niego„. Odbywa się to w ułamku sekundy przez pewne Twoje zachowania, przez to, że SĄ KOBIETY DOOKOŁA CIEBIE (albo pojawiają się jak meteory przy Tobie). Preselekcja to jeden z 3-4 powodów, dlaczego celebryci mogą tak łatwo zaciągnąć dziewczyny do łóżka. Bo kobieta z miejsca zakłada wiele atrakcyjnych cech. Kobieta nieświadomie myśli „Skoro inni go pragną, to może ja też powinnam? Co w nim jest?”. Nawet chamscy i niezwykle wkurzający faceci nie mają problemu z zaliczaniem kobiet, kiedy są sławni.
A co na to kobiety? Dlaczego kobiety ekstremalnie wkurza rozmowa o mechanizmie preselekcji?
Olbrzymia większość kobiet, z którymi o tym rozmawiałem negowała mechanizm preselekcji. „Nie jestem zainteresowana facetem, na którego lecą inne laski!!” to typowe słowa kobiet. Oczywiste jest, że preselekcja w jakimś stopniu zrzuca kobietę z piedestału. Już nie jest ona jedynym odbiorcą męskich hołdów i adoracji. Widzi, że jest konkurencja innych kobiet. Może też być zirytowana tym faktem. Reaguje z płaszczyzny urażonego kobiecego EGO. Ale to tylko jej logika, bo emocjonalnie jest w jakimś stopniu zainteresowana. To nie znaczy, że jest od razu napalona na faceta w klubie, wokół którego ciągle kręcą się kobiety. To znaczy tyle, że jest zaintrygowana nim i zadaje sobie pytania „Kim jest ten facet?”.
Co ciekawa w pismach dla kobiet spotkasz się z tekstami, że jak facet zaczyna mówić o swojej byłej to jest to CZERWONE ŚWIATŁO. Zawsze się z tego śmieję, bo to wszystko zależy od tego JAK TO PRZEDSTAWISZ. Jak zrobisz to subtelnie i „niewinnie”, to pokażesz się w atrakcyjny sposób. Natomiast jeśli zaczniesz opowiadać o tym jak dziewczyna cię rzuciła i miałeś przez to doła, a potem zacząłeś pisać wiersze i wylądowałeś u psychiatry, to rzeczywiście sobie szkodzisz. To nie jest atrakcyjna preselekcja tylko deselekcja, negatywny dowód społeczny. Jeżeli opowiadasz o swojej dziewczynie z utęsknieniem i smutkiem, to jest to po prostu żałosne. Nie idź na randkę, gdy masz potężnego doła, a melancholia to Twoje drugie imię. Powinieneś pokazywać, że choć ten związek się skończył, czegoś Cię nauczył i idziesz na przód z podniesioną głową.
Kobiety z dziwnym uporem negują zjawisko preselekcji. Po czym idziesz na imprezę, czy do klubu, z atrakcyjną dziewczyną (a jeszcze lepiej z dwoma lub trzema) i łapiesz dziesiątki spojrzeń od kobiet. Dziewczyny orbitują blisko Ciebie, tak jakby chciały wejść w zasięg Twojego wzroku. Rozpoczynanie rozmowy z dziewczynami stojącymi obok was jest znacznie łatwiejsze. Niby zjawiska nie ma (wg kobiet), ale jego efekty są WYRAŹNE i NAMACALNE.
Jeśli zapytasz dziewczynę czy lubi facetów pożądanych przez inne kobiety, to usłyszysz „Nie! Nigdy! nie znoszę konkurencji!”. Dziewczyny mówią, że nie chcą konkurować z innymi dziewczynami, że tacy faceci są dla nich odpychający i tak dalej. Tak mówi ich logika, ale od strony emocjonalnej jest inaczej. Dziewczyny mówią, że zajęty facet jest dla nich aseksualny, nieatrakcyjny, nie biorą go pod uwagę. I pewnie często tak jest (w momencie rozmowy z nią), a potem coś się zmienia w jej życiu, może jest na imprezie, na wyjeździe, może jest dłuższy czas singielką i poznaje żonatego faceta, który zawraca jej w głowie. I fakt, że on jest mężem innej kobiety nagle zaczyna ją dziwnie kręcić. Pojawia się chęć „pokonania” innej kobiety. Egoistyczna chęć poderwania jej męża. Potem może się nawet zakochać i pisać do mnie „Adepcie, kocham go taaak bardzo… a on nie chce odejść od żony! Co mam robić? Gdzie popełniłam błąd? Przecież serce nie sługa!”. A jeszcze 2 miesiące wcześniej w dyskusji ze mną zarzekała się, że żonatych mężczyzn skreśla z miejsca. Tyle w temacie słuchania kobiet 🙂 Ale to już kwestia na inny wpis.
Czy jak rozmawiasz w jednym miejscu z wieloma kobietami to czy nie zostaniesz uznany za podrywacza?
To typowe pytanie Janusza uwodzenia. Który zamiast sprawdzać wiedzę na żywo, to żyje dzięki karmieniu swojej głowy teoriami. W pewnym momencie ma tak dużo teorii w głowie (często sprzecznych ze sobą w jakichś aspektach), że traci kompletnie wyczucie i elastyczność myślenia. Dlatego pojawiają się np. takie pytania:
Treść tego maila (pogrubienia są ode mnie): „Cześć Marcin. Pisze do ciebie z pytaniem które mnie nurtuje. W jednym z twoich wpisów przeczytałem że kobiety kochają facetów wyluzowanych, których nazywałeś nawet menelami, ćpunami itp, takich którzy nie mają znaczącej wartości i że to z nimi będą chodzić do łóżka na niezobowiązujący seks. Mam z tym całkiem duży problem. Mam jednak duży problem żeby np, napić się alkoholu w znaczącej ilości, czy żeby okazyjnie zapalić trawkę, a jest to spowodowane dużymi ambicjami związanych z wyglądem mojego ciała. Jak sądzisz, czy powinienem bardziej wyluzować? Strasznie mi zależy na tym, żeby mieć wiele kobiet, i czy ta ambicja to w pewien sposób wyklucza? Nie do końca wiem jak to rozwiązać, jak pogodzić fakt osiągania czegoś znaczącego w życiu, oraz posiadania dużej ilości napalonych dziewczyn, które będą u mnie po jednym sms-ie. Czy powinienem zacząć pić alkohol i palić trawę, „intensywniej” imprezować? Licze na pomoc 🙂 „.
Tutaj mój czytelnik zamiast działać i uwodzić, za dużo teoretyzuje. Za bardzo przywiązuje się do idei i teorii uwodzenia. Zapominając, że to są tylko wskazówki. I jeśli komuś one nie pasują, to nie ma obowiązku ich stosowania. Jest wiele dróg do serca kobiety. Podrywanie kobiet, przebywanie z kobietami w realnym świecie, zamiast w swojej głowie, ZAWSZE rozjaśnia tego typu dylematy. I uelastycznia męskie umysły 🙂
Kiedy otacza cię kilka kobiet to powinieneś sprawiać wrażenie po prostu towarzyskiego, który czuje się swobodnie rozmawiając z dziewczynami. Nie chodzi o to, żebyś całował się z 5 różnymi dziewczynami na oczach innych, bo wyjdziesz na podrywacza w negatywnym znaczeniu tego słowa (co dziewczyny odrzuca). Swoją drogą tak właśnie kobiety mylnie wyobrażają sobie preselekcję, a nie oto chodzi. To, że zagadujesz do wielu dziewczyn w klubie, to nie jest preselekcja. To, że Ty jesteś bierny, a to kobiety same jakby „zagadują”, szukają pretekstu do rozmowy, czy wysyłają Ci dużo sygnałów zainteresowania – to jest PRESELEKCJA widziana oczami tej dziewczyny. To, że Ty jesteś niewinny, a to one same tak Cię zagadują, te niedobre dziewuchy 🙂 Tylko musisz się od nich opędzać 😉
Wtedy to działa.
Czy preselekcja przydaje się w związkach?
Tak. Tylko nie można z tym przesadzać. Nie chcesz, żeby twoja dziewczyna była ciągle zazdrosna, bo to niezdrowe i nie pomaga, a wręcz przeciwnie. Dobrze jest, gdy Twoja dziewczyna czuje, że dałbyś radę zdobyć inną dziewczynę, gdybyś chciał. Ale tego nie robisz, bo wybrałeś ją (czasem trzeba to powiedzieć dziewczynie bezpośrednio). Chcesz nadal być dla swojej dziewczyny atrakcyjny. Nie możesz zamienić się w niedorajdę w związku. Twoja dziewczyna ma świadomość, że nadal potrafisz zagadać do dziewczyny i ją uwieść. Oczywiście twoja dziewczyna nie powinna tego zobaczyć, ale powinna czuć, że potrafiłbyś. Przykro to powiedzieć, ale mało co tak aktywizuje kobiety, jak świadomość oddechu konkurencji na plecach. Problem pojawia się wtedy, kiedy twoja dziewczyna dochodzi do wniosku, że nie udałoby ci się już zdobyć takiej jak ona.
Czym się różni preselekcja na etapie atrakcyjności i komfortu?
Na początku znajomości preselekcja jest narzędziem do budowana kobiecego pociągu. Później na etapie umownego komfortu chodzi raczej o lekkie podgrzewanie atmosfery. Nie możesz z tym przesadzać, bo wzbudzisz toksyczną zazdrość. Na początku kiedy masz social proof, kiedy otaczają cię kobiety, a inne kobiety to widzą, to jest dobrze, jej zainteresowanie rośnie. Ale później, w komforcie masz silną emocjonalną więź z dziewczyną i jak ona zobaczy, że Ty zagadujesz, flirtujesz z innymi, albo inna panna podchodzi do ciebie, przytula cię i może nawet całuje, czy wymienia numer – to pojawi się furia, dzika zazdrość. A to może Ci zniszczyć atmosferę między wami. Więc nie możesz z tym przeginać.
Jak demonstrować preselekcję we właściwy sposób (wstęp):
Pomijając teraz kwestię jak stać się atrakcyjny dla wielu kobiet ( bo to masz w serii moich poradników o uwodzeniu słowami, dotykiem itd), zastanówmy się jak demonstrować preselekcję już będąc obok kobiety. Powinieneś pokazywać przed pięknymi kobietami, że jesteś pewny siebie, spokojny, nie przerażają cię, nie robisz się przy nich nerwowy. Czyli, że jest dla Ciebie normalne przebywanie wśród pięknych kobiet. Można to robić na kilka sposobów. Najsłabszy sposób to słowami w rozmowie. Potem Twoim językiem ciała, trzeci sposób to tworzenie sytuacji, w których (Twoja) kobieta widzi inne kobiety. Czwarty kiedy ona słyszy superlatywy o Tobie od innych kobiet.
Kiedy mówisz o swojej preselekcji, o tym jak kobiety kręcą się dookoła Ciebie, to nie działa to na kobietę tak bardzo (nawet jeśli robisz to subtelnie i zgodnie ze sztuką) jak to kiedy ona sama może dostrzec twoją preselekcję. A jeśli kobieta, którą jesteś zainteresowany usłyszy o twojej preselekcji od kogoś innego, na przykład od swojej przyjaciółki albo od kumpla, to efekt jest o wiele silniejszy. Dlatego nie chodzi o to, żeby opowiadać dziewczynie historie o Twojej byłej zazdrosnej modelce (choć nie zaszkodzi jeśli tak faktycznie było). To zadziała średnio. Przykład: dajesz jej do zrozumienia, że byłeś z seksowna dziewczyną (albo dziewczynami). Opowiadasz coś ze swojej przeszłości i w tej historii jest też piękna kobieta. Historia nie jest o Twojej ex, ona się tam tylko przewija w tle. Zaznaczasz w tej historii, że miałeś piękną dziewczynę. Możesz też opowiadać o tym, że przyjaźnisz się z seksownymi laskami. Możesz na przykład powiedzieć „Byłem raz na pokazie mody z moją przyjaciółką Agnieszką XXXXX i moją byłą Olą, która jest projektantką mody. I ostatnio na jej pokazie stało się to, że….(…) I zawsze jak idziemy potem na imprezę to faceci się do nich przystawiają zwłaszcza jak sobie wypiją, muszę je przed nimi chronić, bla bla bla”. Czyli głównym tematem historii jest to, że masz przyjaciółkę lub ex, która przy okazji jest piękna to tak przy okazji. Oczywiście dużo lepiej zadziała to, gdy pokażesz jej fotki z pokazu i to jak one obie Ciebie lubią. Dziewczyna widzi, że inne kobiety cię pragną. To o wiele lepsze niż gdy sam powiesz, że w twoim życiu są piękne kobiety. Swoją drogą to jak dokładnie tworzyć preselekcję znajdziesz w moich poradnikach www.SekretyUwodzeniaSlowami.pl i w SUS 3.0 (ukazał się na jesieni 2020), ale kto wie jak to będzie)
Tak samo jeśli pójdziesz do klubu / baru ze swoimi przyjaciółkami, które jeszcze pokazują Ci seksualne sygnały, to inne dziewczyny to zobaczą. To załączy preselekcję. I kiedy inna dziewczyna zobaczy, że z takimi fajnymi i pięknymi kobietami się pojawiasz czy rozmawiasz, to nastąpi preselekcja. To bardzo subtelna sprawa, to wszystko dzieje się podświadomie. Dziewczyna nie myśli świadomie „Ooo ten chłopak ma dziewczyny, no to teraz postanawiam, że będę nim zainteresowana”.
Nawet kiedy dziewczyna usłyszy o tobie od innej np. „Ten Marcin to jest naprawdę niezły ananas, widziałam go raz z Tamarą, tą ukraińską modelką w klubie X. A 2 tygodnie temu jeszcze był z Nastią. Podobno się rozstali i Nastia chodzi do dziś zapłakana… Świnia!”. No cóż, Marcin może i świnia. Ale emocje mają szanse się u dziewczyny pojawić. „Niby taki dupek i ananas, a jednak te modelki na niego lecą. Dlaczego? Co on ma takiego w sobie??” myśli sobie nasza Grażyna. Ten komunikat daje jej do zrozumienia „Ten Marcin ma prawdziwą wartość”. No bo usłyszała o tym z zaufanego źródła. Logicznie może być na niego oburzona, ale ciekawość pozostaje.
Język ciała i preselekcja
Nawet Twój język ciała i zachowanie przy seksownych pannach wpływa na preselekcję. Czy czujesz się swobodnie, czy nie? Czy za bardzo ci zależy? Czy jeśli miałbyś kobiety wokół siebie, to byś nadskakiwał dziewczynie? Nachylał się do niej? A dotyk? Jeśli czujesz się swobodnie dotykając dziewczyn, to daje to im do zrozumienia, że przebywanie z pięknymi dziewczynami jest dla ciebie czymś normalnym. Chodzi o to, żeby Twoja preselekcja była jak najbardziej niejasna, dwuznaczna, nie mówiona wprost. Kobieta ma to zakładać, domyślać się, że w twoim życiu mogą być kobiety. Czuć oddech konkurencji. Jeśli będziesz narzucał jej preselekcję mówiąc wprost, dziewczyna założy, że chcesz jej na siłę zaimponować kobietami. I od razu się nastroszy, a efekt preselekcji zniknie.
Kilka ciekawostek:
1. Zdjęcia w telefonie. Pokazujesz dziewczynie zdjęcia, a na zdjęciu „przy okazji” jest też inna seksowna dziewczyna.
2. Udawaj, że w twoim życiu są dziewczyny, udawaj, że chodziłeś z tancerką czy modelką (jeśli jeszcze ich nie ma). Potraktuj to jako ćwiczenie. Nawet, gdy dopiero zaczynasz uczyć się uwodzenia i w twoim życiu nie ma zbyt wielu kobiet. To możesz to trochę naciągnąć dla testów. Może kilka razy na początku zostaniesz przyłapany lub coś spieprzysz. Ale hej, takie jest życie 🙂 Najpierw udajesz, ale w końcu z rosnącym doświadczeniem staje się to prawdą. Jak już idzie ci lepiej, zaczynasz umawiać się z wieloma kobietami, te historie same się pojawią naturalnie i będą bardziej spójne z twoim życiem. Ale do tego momentu jeśli musisz – możesz trochę poudawać.
3. Śmieszny trik – możesz udać, że dostałeś SMSa. Rozmawiacie, wyciągasz telefon, patrzysz w ekran i mówisz „O nie, o nie, to znowu ona”. Dziewczyna wtedy pyta „Co? kto to?”. Ty „A nic ważnego, taka jedna dziewczyna męczy mnie (…)”. Nie wchodzisz w to głębiej i nie opisujesz dokładnie. Nie składasz wyjaśnień.
Punkty 1-3 to te momenty, w których wielbiciele „szczerego” i „mega naturalnego” uwodzenia płaczą i z wściekłością niszczą meble czytając moje wpisy.
4. Preselekcja działa najsilniej, jeśli kobiety Tobą zainteresowane są bardzo atrakcyjne. Ale nawet jeśli jesteś otoczony średnio ładnymi kobietami, to preselekcja i tak działa lepiej niż gdybyś był sam lub otoczony lamerskimi kumplami. Subtelnie sugerujesz też atrakcyjnym kobietom, że nie patrzysz TYLKO na wygląd u kobiet.
5. Wingwoman – czyli kobieta pomagająca Ci w podrywie. Mówiąca pozytywne rzeczy dziewczynom na Twój temat. Kompetentna i wyluzowana wingwoman, może Ci zaciągnąć wiele kobiet do łóżka. Rozmawiasz z dziewczyną, a wtedy pojawia się Twoja „kumpela” i przytula cię. Skrzydłowa przynosi ci drinka, a upatrzona dziewczyna to widzi. Ty idziesz do WC, a Twoja Twoja skrzydłowa rozmawia z dziewczyną. Mówi o tobie dobre rzeczy. Ty wracasz, a w oczach nowej dziewczyny widzisz większe zainteresowanie. Tylko, że trudno sobie znaleźć taką kompetentną i niezazdrosną koleżankę.
OK, wystarczy bo się rozpisałem na 5 ekranów, a to dopiero wstęp do tematu preselekcji 🙂
Adept
ps. cały cykl Psychologia Kobiet i Psychologia Uwodzenia możesz znaleźć TUTAJ:
„Psychologia Kobiet cz.1 „Włącz Emocje”
„Czy Kobiety Wolą Dupków czy Miłych Kolesi – Psychologia Uwodzenia cz. 1”
poprzedni odcinek:
Czy Musisz Być Dobrym Słuchaczem, aby Uwieść Kobietę? Psychologia Kobiet cz. 15
22 komentarze
Preselekcja to najwiekszy blad kobiet , obserwujac innych facetow jak sobie radza z kobietami , mysla ,ze facet jest wzorem…
przyklad : koles chodzacy z gruba laska musi miec penisa bo przebija sie przez tluszcz..
przyklad2 : koles majacy duzo kobiet musi byc dobry w zwiazku i czesto w seksie…
przyklad 3 – koles chodzacy z modelka musi byc kims bo chce go modelka
przyklad 4 – koles bedacy w ogole z kobieta musi byc dobry bo ma kobiete…
Nikt nie zastanawia sie ,ze preselekcja jest krzywdzaca i wymyslona przez finasjere dla niszczenia konkurencji meskiej
Preselekcja jest jak zamknięte koło. Jeżeli masz w sobie coś atrakcyjnego to otaczają cię zainteresowane kobiety i możesz efektem kuli śniegowej wyrwać na to następną kobietę. Ale jeżeli nie masz w sobie nic takiego i ATRAKCYJNE kobiety na ciebie nie lecą (bo chyba tylko z takimi preselekcja działa a z resztą to nawet wręcz przeciwnie?) to szalenie trudno sfabrykować ich obecność w naszym życiu aby wyglądało na to że są nami zainteresowane. Nawiązując do tego wpisu:
1. Pokaz mody. Pierwsze co ja bym odpowiedział (czy kobieta by tak nie zrobiła?) to pytanie „o! interesujesz się modą? projektujesz coś?” No i bęc 😀
2. Zdjęcia w telefonie. Jak te kobiety się na nich prezentują? Kleją się do ciebie czy stoją obok bez kontaktu fizycznego?
3. Trick z sms’em. Wprowadza niskie wibracje no i chyba nie będziesz jej pokazywać wtedy co to za ślicznotka? 😀
„Świnia marcin” i wypad do klubu z napalonymi koleżankami brzmi zdecydowanie lepiej bo wygląda naturalnie i jest trudne do sfałszowania.. i to właśnie jest największy problem 😉
1. a nie mozesz byc np. dla towarzystwa? Mozliwosci jest wiele…
2. Tak jak napisalem – pokazują zainteresowanie
3.Tak, jest to slabe, ale czasem dziala. ja potrafie z tego wyjsc.Powiem chocby „Nie” i kropka.
Hmm… Nigdy nie myślałem o tym w ten sposób. Do tej pory, starałem się raczej, aby w sytuacjach, gdy liczyłem na podryw, nie było właśnie wkoło mnie w miarę ładnych koleżanek. Ja osobiście nigdy nie rusyłbym do kobiety, wokół której kręca sie atrakcyjni czy pewni siebie faceci – i wydawało mi się, że kobiety patrzą na ten temat podobnie. Analogicznie, gdy opowiadałem jakąś historię z udziałem kobiet (byłych lub koleżanek), raczej nie podkreslałem udziału w niej kobiet,lecz stosowałem słowo-wytrych „znajomi”. (Np. mówiłem: „Poszedłem z dwójką znajomych…” – gdy tak naprawdę były to dwie koleżanki, w tym jedna – popularna w kraju tanguera – no co, i mi się raz w życiu poszczęściło 😉 ).
Czyli okazuje się, że robiłem źle. No, i po raz kolejny: chcesz coś ugrać w uwo – na początek pożegnaj logiczne myślenie 😉
Bo preselekcja nie działa w ten sposób na mężczyzn
Często, gdy jestem w towarzystwie 2 lub więcej dziewczyn, subtelnie prowokuje zrobienie wspólnego selfi.
Nie w sposób „ej mogę sobie zrobić z wami fotkę bo będę bardziej atrakcyjny?” Tylko coś w stylu „Gosia Ty dzisiaj wyglądasz jak by Cię strzelił piorun, Marta wygląda jak by poleciała na księżyc i następnie z niego spadła, a ja jakbym nie spał cały tydzień, chodźcie tu do mnie, musimy się uwiecznić!”
Następnie fotka ląduje na fejsie, z oznaczeniami. Jakiś śmieszny opis ,zadziorne komentarze pod zdjęciem.
I potem nagle dostajesz wysyp wiadomosci od lasek z którymi dawno nie miałeś kontaktu pt. „Eeejjjj Nie poznałam Cię na tym zdjęciu haha, zmieniles się , co tam u Ciebie?”
Jest to wg mnie fajny prosty trik który dobudowuje Ci atrakcyjności w oczach szerokiego ogółu Twoich znajomych, szczególnie jeżeli masz w znajomych fb dużo fajnych dziewczyn
Tylko wiesz.. Nie z każdym kolegą dziewczyny będą chciały zrobić sobie zdjęcie i wrzucić do internetu. Jeżeli jesteś „fajny” to zechcą „bo będzie śmiesznie” ale jeżeli jesteś „normikiem” to raczej „subtelnie odmówią” 😉 bo zgoda zaszkodziłaby ich socjalowi. Żadna fajna laska nie chce mieć na profilu zdjęcia z lamusem. No i komentarze też mogą sporo zmienić jak koledzy stojący wyżej na drabinie zaczną po Tobie cisnąć a inne dziewczyny z tego chichotać. Ale Ciebie pewnie wszyscy lubią a ci co nie to leszcze? 😉 Pisałem o tym wyżej.
Więc niech Rozwój będzie Twoim drugim imieniem.
„Pojawia się chęć „pokonania” innej kobiety.”
To jedno zdanie pokazuje cały mechanizm preselekcji, ego dziewczyn czuje się świetnie jak „jest lepsza” od reszty.
bardzo fajny wyklad Panie Adepcie jak zwykle szczery i konkretny do bolu
Preselekcja jest terminem używanym często w społeczności uwodzenia, dokładnie w takim rozumieniu w jakim tu opisuje. Wg mnie social proof jest pojęciem szerszym, nie tylko dotyczącym atrakcyjności towarzyskiej. Mozna by długo dyskutować nad nomenklaturą, ale szczerze to mi się nie chce. Każdy z czytelników wie co autor miał na myśli 🙂
Marcin! Bede sie czepial zastosowanej nomenklatury.Cos mi sie wydaje ze slowo” preselekcja”nie bardzo pasuje do czegos co w angielskim nazywaja”social proof”.
Psychologia ewolucyjna tez sie posluguje terminem „preselekcja”a PUA jesli chce byc efektywny powinien chociaz troche ja poznac, W psychologii ewolucyjne jednak termin preselekcja oznacza on cos innego.Oznacza ze przy kontakcie osobistym kobiety i mezczyzny kobieta za pomoca zapachu okresla czy dany facet nadaje sie na dobrego biologicznego ojca jej dzieci.Czy ma wystarczajaco odlegle geny a wiec nadajace sie do skrzyzowania z jej gebami .Te informacje przekazuja jej jego feromony.To wyjasnia dlaczego juz na starcie wiele dziewczyn zywi dziwna niechec do faceta i trzyma sie od niego z daleka.Jej biologa podpowiada jej zeby nie nawiazywac zadnych kontaktow z facetem ktorego geny sa bliskie jej genotypowi a wiec dzieci z tego zwiazku nie beda silne gentycznie.Zadne tricki PUA nie pomoga wwalce z Natura.Na Nature nie ma sposobu.To jest mechanizm bardzo slepy i dziala rownie w obrebie jednej plci.Spotykamy przeciez facetow ktorych od poczatku z niewiadomych powodow nie lubimy.To wlasnie dziala mechanizm preselekcji.Kody gentyczne obu osobnikow sa zblizone a wiec Natura odpycha ich od siebie.
To o czym ty piszesz w agielskim nazywa sie ” social proof” i ja bym to przetlumaczyl jako „potwierdzenie atrakcyjnosci towarzyskiej” .Troche przydluga nazwa , mozna ja skrocic do ” atrakcyjnosc towarzyska”.Faktem jest ze kobiety sa przyciagane przez facetow ktorzy sa magnesem dla innych kobiet.
Magnesem sie jest, jesli daje sie kobiecie/tom tzw ” fun” czyli rozrywke .Niekoniecznie musza to byc dowcipy, kawaly, czy zarty z innych.Wystarczy ze ona zapomina przy facecie o samej sobie. Moga to byc np interesujace historyjki o ktorych ty tez czesto wspominasz czy umiejetnosc plynnego i poprawnego formulowania mysli na byle jaki temat .
Zwracam na to uwage szczegolnie. Jezeli facet umie poprawnie budowac zdania zlozone w jezyku polskim to juz na starcie ma 50% szans na to ze ona choc na chwile zwroci na niego uwage.To jest ten haczyk,ktorym sie lowi rybki.Aby jednak posiasc te umiejetnosc trzeba popracowac nad soba , duzo czytac przede wszystkim.Literatura jest tu znakomitym sposobem na podniesienie tej kwalifikacji.Duzo czytajac od razu w sposob niezauwazalny nasz jezyk zaczyna stawac sie sprawniejszy, przestajemy dukac i stosowac wypelniacze typu” eeee””nooo” itp.
Umiejetnosc budowania zdan zlozonych zmusza mozg kobiety do nadazania za tym co mowisz a wiec ona ma ” fun” lub tak jej sie przynajmniej wydaje a ty wychodzisz na interesujacego faceta.
To tyle w kwestii moich refleksji czy uzupelnienia bardzo tresciwego eseju ktory jak zawsze przeczytalem z zainteresowaniem .Wnosisz naprawde duzo pozytecznych informacji. .Pozdrawiam
Nie do końca rozumiem do kogo kierowany jest ten artykuł. Zakładam, że na tę stronę, by czytać porady w tych tematach, wchodzą ludzie samotni, mało atrakcyjni, mający problemy z poznawaniem kobiet, o niskim poczuciu własnej wartości, bez kobiet w życiu i powodzenia, którzy nie są otaczani dziewczynami.
Faceci, którzy są z definicji atrakcyjni, a przez co pewni siebie do których ciągną kobiety raczej nie mają powodu tutaj wchodzić i czytać porad o czymś z czym nie mają problemu.
Wszedłem poczytać, bo jestem długo samotny. Może nie wyglądam najgorzej, ale generalnie nie przyciągam. Byłem bardzo długo nieśmiały, teraz w końcu zagaduję, ale bez większego rezultatu. Nie mam żadnych koleżanek (jedną znajomą z pracy), żadnych przyjaciółek, jakiejś paczki przyjaciół płci mieszanej więc niestety żadnych koleżanek kolegów czy koleżanek koleżanek. Nic. Zawsze wyglądałem na młodszego, znajome ze szkoły mnie lubiły, bo jestem śmieszkiem i robię jaja, mam poczucie humoru i generalnie jestem lubiany w pracy itp., ale nigdy nie ciągnęło ich do jakiegoś wielkiego przyjaźnienia się ze mną i tak kontakty po skończeniu szkół umarły. Jestem lubiany w towarzystwie, ale tak się moje życie potoczyło, że obecnie towarzystwo ogranicza się do hermetycznego miejsca pracy, a innych ludzi po drodze nie poznaję, stare kontakty ze studiów itp. wygasły. Nie jestem postrzegany jako atrakcyjny przyjaciel/kolega i nie mam sposobności poznania nowych znajomych, szczególnie kobiet w charakterze koleżanek znikąd w wieku 30 lat.
Po czym czytam, że:
„Preselekcja działa najsilniej, jeśli kobiety Tobą zainteresowane są bardzo atrakcyjne. Ale nawet jeśli jesteś otoczony średnio ładnymi kobietami, to preselekcja i tak działa lepiej niż gdybyś był sam lub otoczony lamerskimi kumplami.”
Przecież gdybym był otoczony bardzo atrakcyjnymi kobietami to znaczyłoby, że nie mam żadnych problemów z ich poznawaniem więc po co miałbym wchodzić na tę stronę i czytać te porady? Jestem samotny, o bardzo atrakcyjnych kobietach w moim życiu prawdopodobnie mogę pomarzyć i dowiaduję się, że powinienem się z nimi zadawać,a raczej one ze mną. Ktoś kto jest w takiej komfortowej sytuacji nie potrzebuje takich porad i nie wchodzi na takie strony bo już bardzo dobrze sobie radzi.
„Zdjęcia w telefonie. Pokazujesz dziewczynie zdjęcia, a na zdjęciu „przy okazji” jest też inna seksowna dziewczyna.” Nie znam żadnej seksownej dziewczyny, przynajmniej nie na takiej stopie by z nią mieć zdjęcia. Bym ją znał to próbowałbym ją poderwać.
„Wingwoman – czyli kobieta pomagająca Ci w podrywie.” – Jak wyżej. Poza tym gdybym miał jakąś atrakcyjną koleżankę/przyjaciółkę to raczej koło niej bym się próbował zakręcić, a nie prosił ją żeby zagadywała dla mnie do dziewczyn. Ona chyba też raczej nie byłaby wniebowzięta, że szukam innych, a ona ma mi być naganiaczem. Z resztą też musiałoby ją do mnie ciągnąć, żeby być ze mną w takiej zażyłości (chyba, może się mylę).
„To, że zagadujesz do wielu dziewczyn w klubie, to nie jest preselekcja. To, że Ty jesteś bierny, a to kobiety same jakby „zagadują”, szukają pretekstu do rozmowy, czy wysyłają Ci dużo sygnałów zainteresowania – to jest PRESELEKCJA widziana oczami tej dziewczyny.” – Jak wyżej. Gdyby atrakcyjne dziewczyny wysyłały mi dużo sygnałów to bym teraz spędzał wieczór z którąś z nich, a nie pisał komentarza na tej stronie. Zagaduje do kilku dziewczyn w klubie bez powodzenia. O tym, żeby one mnie zaczepiały mogę zapomnieć.
„Nie do końca rozumiem do kogo kierowany jest ten artykuł.” do czytelników zainteresowanych uwodzeniem i psychologią kobiet. Myślę, ze pomoże Ci lektura bloga od początku 🙂
Problem w tym, że powyższe rady są raczej dla kolesi, którzy nie mogą narzekać na brak atencji. Dla kogoś takiego jak ja samo spełnienie wstępnych warunków jest nieosiągalne.
Tak. Dlatego sugeruję czytanie innych artykułów na blogu (bardziej dla nowicjuszy) albo lekture moich poradników. Ten nie jest dla Ciebie.
Napisałem wcześniej o tym samym. Nie chcesz być biedny to weź kredyt i zausz firmę xD
Czytając komentarze Maca przypomina mi sie głos Adepta z jego webinarów gdy przytacza dialogi wewnętrzne stosując modulacę głosu ( ;
Siemka. Mam problem…
Konkretniej:
Większość dziewczyn się na mnie patrzy. Co jakiś czas spoglądają, czy to w pociągu, tramwaju czy koleżanki ze szkoły… To nie jest tylko moja opinia, ale także koledzy mi mówią nie raz „widziałeś jak na Ciebie patrzyła?”. Dążą do kontaktu, a potem…
Jeszcze nie dawno byłem bardzo nieśmiały wobec dziewczyn, czerwieniłem się itp. Byłem tego świadomy więc ćwiczyłem by to wyeliminować i chyba się udało. Jednak nawet mimo że początkowo jest ciekawa rozmowa, to potem się to urywa…
Zastanawia mnie co muszę poorawić by nie kończyło się to w ten sposób… Czy nam serio jest aż tak źle ze mną?
http://www.sekretyuwodzeniaslowami.pl 🙂
Zaraz, ale to nie jest tak, że dowód społeczny działa przede wszystkim na niepewne raczej stosunkowo młodsze dziewczyny, a niekoniecznie na pewne kobiety, nie co już dojrzalsze? Z tego co pamiętam, to szkoła Adventura, chyba że się zmieniło!
Nie wchodząc w detale na ogólnym poziomie działa na każdego.