Dziś mam dla Ciebie małą niespodziankę 🙂
Kiedyś znalazłem w internecie 2 fragmenty książki Neilla Straussa „GRA”.
Z niewiadomych powodów nie weszły one do ostatecznej wersji książki, która w USA ujawniła szerokiemu ogółowi istnienie społeczności uwodzenia. Jak zarzekała się moja kuzynka tam mieszkająca, co trzecia osoba w USA zna lub czytała tę książkę.
Postanowiłem te 2 fragmenty przetłumaczyć na język polski, żebyś też mógł zapoznać się z początkami nowoczesnego uwodzenia, Rossa Jeffriesa oraz sylwetką Davida Shade`a jednego z bardziej tajemniczych uwodzicieli, koncentrującego się na technikach seksualnych i hipnozie. To on był moją inspiracją do zajęcia się tą tematyką. Dziś będzie o nim, a pojutrze – początki Rossa Jeffriesa.
Zaczynajmy 🙂
KROK IV
ROZDZIAŁ III
Podczas mojego ostatniego dnia w San Francisco, uwodziciel David Shade poinformował miejscowy „matecznik”, że będzie w mieście i że chciałby pójść na kolację z miejscową społecznością uwodzenia. Byłem jednym z 14 uwodzicieli przy stole.
David Shade znany był z wybuchowego „Podręcznika Davida Shade`a”, tandetnie wyglądającej, odkserowanej broszury dotyczącej ostatniego etapu uwodzenia: seksu. Opisano w niej techniki znajdowania ukrytych stref erogennych kobiety takich jak punkt umiejscowiony głęboko w centrum szyjki; trójkąty, czworokąty, orgie; uwodzicielskie skrypty mające na celu wywołanie u kobiety orgazmu przez telefon; oraz wykorzystanie hipnozy, żeby jak on to pisze „wślizgnąć się tylnym wejściem”.
Siedział u szczytu stołu w Le Coloniale, z gładko ogoloną głową i dużym schowkiem na długopisy w kieszeni. Wyglądał jak mieszanka Vina Diesla z Jerrym Lewisem. Był inny niż wszyscy uwodziciele, których poznałem wcześniej. Razem z Jugglerem terroryzowaliśmy bary San Francisco, wyskakując przed grupki kobiet z palcami rozstawionymi jakby to były pistolety i krzycząc „Ręce do góry!”. David Shade był jednak śmiertelnie poważny.
Należał do starej szkoły uwodzenia, Speed Seduction. Za swojego guru uznał jednak postać kryjącą się pod imieniem Major Mark. Były żołnierz, który twierdził, że zabił 37 ludzi i który miał fetysz zahipnotyzowanych niewolnic, Major Mark był niskim, grubawym facetem w średnim wieku, w Hawajskich koszulach z krótkim rękawem, często powtarzającym „mmm-kay”. Pomógł Rossowi Jeffriesowi rozwinąć Speed Seduction, zanim się od niego odłączył by napisać swojego własnego ebooka „Zaliczanie mężatek”, który był definicją tego, co Twotimer nazwałby złem.
Aby się popisać, po drodze do stolika zatrzymałem dwie dziewczyny openerem „Myślicie, że czary działają?”, poflirtowałem parę minut, pogadałem o książkach, wziąłem od nich numery telefonów i usiadłem przy stoliku w blasku chwały, przedstawiając się jako Style. Czułem jaką wagę miało to imię kiedy je wypowiadałem, słyszałem podekscytowane szepty uczniów przy stoliku. Recenzje warsztatów Mystery’ego w Belgradzie trafiły już do internetu, bardzo wychwalono moją wiedzę co do uwodzenia i umiejętności w polu. Ludzie bardzo chcieli poznać nowego winga Mystery’ego.
Rozmowa przy stoliku skupiała się na uwodzicielach naturalnych (takich jak Dustin) i nienaturalnych takich jak my, którzy po prostu nauczyli się udawać ich zachowanie.
– Nie potrafię poderwać na zawołanie – powiedział z francuskim akcentem muskularny, mały człowieczek – Czuję, że uwodzenie to coś co muszę włączyć i rozgrzać, jak piec, zanim będę mógł z niego skorzystać.
Wiedziałem o czym mówi.
– Też mam taki problem – powiedziałem – Rutyny i skrypty mają nas niby tylko rozkręcić, pozwolić zacząć rozmawiać z dziewczynami. Ale odkryłem, że kiedy ich nie używam, moja interakcja zmierza donikąd. Czy da się zostać naturalnym uwodzicielem na stałe?.
Shade wysłuchał tego, ocenił i powiedział:
– Major Mark powiedział mi dawno temu „Nie ma wyłacznika” – Nie uśmiechnął się. Nie mrugnął – Zawsze masz włączony tryb uwodziciela i nie da się tego zatrzymać. Każdy z nas tutaj zawsze jest uwodzicielem. Znowu zacytuję Majora Marka „Energia podąża za myślą” – Modus operandi Shade’a polegało na byciu wybrednym. Nie każdą dziewczynę warto było podrywać – Major Mark powiedział dawno temu, że kobiety, które są naprawdę godne podrywania, dostarczą ci wszelki materiał potrzebny do ich uwiedzenia – mówił dalej – To wtedy, kiedy masz do czynienia z kobietą nie wartą uwiedzenia, okazuje się, że musisz zapewniać jej rozrywkę. W uwodzeniu nie chodzi o ciebie albo twój materiał: tu chodzi o nią.
Tej nocy poszliśmy tam gdzie poszliśmy, piętnastka napaleńców. Chciałem zobaczyć Shade’a w akcji. Podczas gdy inni faceci biegali po barze i otwierali każdego seta jakiego dostrzegli, Shade po prostu siedział na ławce i czekał.
– Zaczynam mieć co do tego kolesia wątpliwości – powiedział mi PUA o imieniu Adonis – Wiesz, ma 46 lat. Może nie czuje się zbyt komfortowo w klubach. Nic nie robi tylko siedzi. – Adonis usiadł obok mnie, pachniał grochówką – Wiesz, wiele nauczyłem się dzisiaj jeśli chodzi o poszukiwanie jakościowej kobiety, która może stać się moją dziewczyną – powiedział – Ale chcę się nauczyć zdobywania lasek, które wyglądają jak cizie. Nie obchodzi mnie, jeśli ich mózgi są wielkości groszku, o ile są zajebiście seksowne.
Nagle obok nas przeszła wymarzona dziewczyna Adonisa. Na chwilę zawahała się obok miejsca w którym siedzieliśmy. Była sama. Shade i Adonis wstali. Shade minimalnie szybciej do niej podszedł. Mogłem wyłapać tylko fragmenty, kawałki tego co mówił Shade. Pochwalił jej grację i energię. Potem wziął ją za rękę, posadził ją i zaczął jej wróżyć z dłoni. Potem ją odprawił. Czy to też była rada od Majora Marka?
– Nie była tym czego szukałem – powiedział – Jestem bardzo wybredny. Kobieta musi być mądra, zabawna, biseksualna i mieć otwarty umysł.
Zaczął opowiadać o swojej dziewczynie. Miał ją sprowadzić do Los Angeles i prosił o sugestie co do tego gdzie by mogli pójść zapolować na biseksualistki. Dałem mu parę sugestii, po czym odwrócił się do mnie i skupił moją twarz na swoim intensywnym, nieugiętym wzroku.
– Uważaj – ostrzegł mnie – wkraczasz między wiele sprzecznych interesów.
– Co masz przez to na myśli?
– Możesz być niewolnikiem tylko jednego pana – odpowiedział tajemniczo.
Nigdy więcej go nie spotkałem. Ale następnego dnia zrozumiałem jego ostrzeżenie.”
Jeśli chcesz przeczytać inny fragment „GRY”, który NIGDY się nie ukazał to wejdź TUTAJ:
https://www.uwodzenie.org/niepublikowany-fragment-gry-cz-2-ross-jeffries/
1 komentarz
Powtórzę ważny fragment z tekstu : „Nie każdą dziewczynę warto było podrywać – Major Mark powiedział dawno temu, że kobiety, które są naprawdę godne podrywania, dostarczą ci wszelki materiał potrzebny do ich uwiedzenia – mówił dalej – To wtedy, kiedy masz do czynienia z kobietą nie wartą uwiedzenia, okazuje się, że musisz zapewniać jej rozrywkę. W uwodzeniu nie chodzi o ciebie albo twój materiał: tu chodzi o nią.”