Na początku nie wiesz co powiedzieć dziewczynie zaraz po zagadaniu. I to jest duży problem. Wiem, bo też tak miałem. Ale gdy już się z tym uporałem (powiedzmy ok. 2006 r.) to okazało się, że zacząłem mówić ZA DUŻO. I nie mogłem przestać, bo byłem zafascynowany moim własnym słowotokiem. Do dziś czasem tak mam, że jak zacznę mówić to nie przestaję 😉 Ale nauczyłem się to już kontrolować. Natomiast wtedy zauważyłem, że moje sukcesy z kobietami stanęły w miejscu.
Zacząłem to analizować i wyszło, że część tego co mówię jest ZUPEŁNIE ZBĘDNA. Jest zbędnym zapychaczem rozmowy, który nic nie daje poza podtrzymywaniem rozmowy. Rozcieńczałem swój impet emocjonalny na dziewczynę przez nadmierne gadulstwo i mówienie o rzeczach niepotrzebnych. Po latach doświadczeń widzę też gdzie moi klienci i kursanci robią to samo. Starają się za wszelką cenę uniknąć „martwej ciszy” w rozmowie i zapełnić ją swoim słowotokiem. A to nie o to chodzi. Po latach widzę, że lepiej jest optymalizować to co się mówi dziewczynie i „podawać jej” to co jest dla niej ważne i ma istotny wpływ na znajomość i emocje dziewczyny. A całą resztę zatrzymać dla siebie.
Nie, to nie będzie typowy onetowy artykuł dla przedszkolaków o tym, żeby nie mówić dziewczynie o swojej eks, aborcji lub piłce nożnej. Ja sięgam głębiej w strukturę rozmowy z dziewczyną. Wcześniej podobny artykuł był tutaj: 10 Zbędnych Rzeczy, Które Robisz z Kobietami (i Przegrywasz)
A o tym na jakie tematy nie rozmawiać z kobietami pisałem już wcześniej tutaj: 10 Tematów NIE do Rozmowy z Dziewczyną
Dlatego dziś chcę Ci powiedzieć o sile NIE MÓWIENIA zbędnych rzeczy:
- Przestań się (nadmiernie) tłumaczyć
Nie ma potrzeby. Serio. Przykład: spóźniłeś się na spotkanie (randkę) z dziewczyną i zaczynasz długi monolog usprawiedliwień: a to był wielki, ogromny korek, tramwaj utknął, autobus złapał gumę, szef kazał zostać w pracy. Jak to chciałeś się nie spóźnić ale się nie udało. Jak to cały wszechświat się sprzysiągł przeciwko Tobie. Jak to w obecnych czasach ludzie się wszędzie śpieszą. I nie zdążyłeś się umyć, przebrać przed spotkaniem. Stop. Ona tego nie potrzebuje. Wystarczy przeprosić za spóźnienie i jednym zdaniem wyjaśnić. Koniec. Jeśli ona będzie naprawdę z tym zainteresowana to Cię dopyta. W przeciwnym razie gadasz dla gadania.
Opowiadając każdy możliwy detal tej historii – rozwadniasz atmosferę między wami.
.
2. Przestań prosić o wybaczenie
Np. koleś pisze na Tinderze „wiesz ja nie mówię po hiszpańsku, ale chciałbym… wybaczysz mi, że nie mówię po hiszpańsku?”. Po co to robić? Niektórzy przeczytają coś w opisie dziewczyny i czują wielką potrzebę wytłumaczenia się, że tacy nie są. To boli, gdy czytam takie rozmowy podsyłane mi przez czytelników.
.
3. Przestań prowadzić zbędne polemiki
Dziewczyna Ci pisze, że nie szuka seks, tylko kogoś z kim będzie mogła dzielić życiowe doświadczenia. A koleś zamiast powiedzieć OK, zaczyna: „Co chcesz przez to powiedzieć? Ja nie mam w zwyczaju budować związku, jeśli wcześniej się nie prześpię z dziewczyną”. Ona mówi że ok, ale że nie jest tu tylko dla seksu na Tinderze. On mówi że ok, ale „że ta ich randka musi mieć jakieś seksualne podłożę, bo nie wypali…”. Ona mówi, że rozumie, ale muszą się najpierw bliżej poznać na randce. I taka dalej przepychanka na temat przyszłego związku, mimo że jeszcze się nie widzieliście na żywo, a ten związek jeszcze nie istnieje.
Wystarczyłoby powiedzieć „Spoko, nic na siłę. Chcę cię polubić jako osobę i cieszyć się twoim towarzystwem, a dalej to życie zweryfikuje”. Zamiast cisnąć do seksu na siłę. Nie ma dobrych powodów, aby toczyć takie długie dyskusje przez Internet na temat związku i seksu. Każdy wie co się dzieje. Nie ma sensu tego tłumaczyć i logicznie polemizować z dziewczyną (chyba, że ona zacznie i ciągle się tego tematu trzyma).
.
4. Przestań nawracać dziewczyny na jasną stronę mocy
Spotkałem ludzi, którzy próbują „nawrócić” dziewczynę i przekonać ją np. że branie pieniędzy za spotkanie jest złe. Albo że prostytucja jest zła, albo że bycie naciągaczką jest złe itd. Albo że chodzenie tylko do drogich restauracji jest złe. Ale najczęściej to kwestia tego, że dziewczyna wyraźnie daje do zrozumienia, że ma ultra wysokie wymagania finansowe co do randek, związku i spędzania czasu „na bogato”. W skrócie wielu powie, że „ona leci” na (dużą) kasę. Ale zamiast usunąć parę na Tinderze, usunąć rozmowę i zakończyć taką znajomość, niektórzy kolesie piszą i piszą z taką dziewczyną. Próbują przekonywać ją, że najważniejsza jest chemia między ludźmi, że to chodzi o to co jest w głębiej w człowieku, a nie o pieniądze itd. Ale to bez sensu, takie logiczne przemowy nie działają. Ona nie jest taką dziewczyną dla Ciebie. Po prostu jesteście z innych bajek. Lepiej oszczędzić czasu i kończyć rozmowę albo sprytnie „zagrać w jej grę” i starać się ją zdobyć w inny sposób. Zamiast moralizować.
To tak samo słabe jak próby odwoływania się do sumienia i moralności polityków Rosji, aby oddali Krym i Donbas, bo są „złymi najeźdźcami” i że tak się nie godzi. Porzuć więc tę mentalność Luke Skywalkera 🙂
.
5. Przestań pytać o rzeczy oczywiste
Jeśli dziewczyna wygląda jak tancerka erotyczna, escortka, barówa (dziewczyna namawiająca na drinki) albo porno aktorka, to pewnie nią jest 🙂 Przykładowa fotka tego typu dziewczyny z Insta:
(…)
On: Pracujesz w barze?
Ona: Nie, nigdy nie pracowalam jak barowa, czemu pytasz?
On: a nic, bo masz dużo sexy fotek na profilu insta i nie byłem pewny
(zbędne pytanie i dyskusja)
Ona: Czy seksowne fotki oznaczają, że muszę pracować jako barowa?
(Swoją drogą wielu kolesi w takich sytuacjach wchodzi w tłumaczenie, rozmowy o pierwszym wrażeniu, polemiki na temat co kobieta powinna umieszczać na Insta a co nie, tłumaczą się że nie to mieli na myśli itd. To przykład zbędnego pytania, tematu, który potem trzeba odkręcać i ucinać, a tymczasem wibracja się psuje.)
On (robiąc na szczęście unik i nie wdając się w dyskusje): Nie, tak tylko pytam. A swoją drogą byłaś na tej skale na szczycie góry w X? (…)
Długo po fakcie okazało się, że ta dziewczyna oczywiście była barówą i pewnie też okazjonalnie prostytutką, co można się było domyśleć, ale nie rozmawiać z nią o tym. Utykanie w takim logicznym temacie prowadzi tylko do porażki. Bawet jeśli ona jest barówą na co dzień to pewnie nie chce być tak postrzegana, więc tkwienie w tym temacie tylko psuje wibracje między wami. Albo wskakujesz w jej głowie w profil typowego klienta, a tego nie chcesz. Po prostu gdy widzisz tego typu fotki na Insta dziewczyny, to nie zakładaj że ona jest grzeczną studentką. Jeśli coś wygląda jak kaczka, pływa po stawie jak kaczka, gdacze jak kaczka, to MUSI TO BYĆ KACZKA.
6. Nie mów dziewczynie – „Fajnie, że mnie przyjęłaś do znajomych…”
Nigdy tego nie rób na przyszłość. Nie mów dziewczynie – „Fajnie, że mnie przyjęłaś”. To komunikuje, że jesteś niżej od niej albo że doświadczyłeś wielkiej łaski, bo dziewczyna przyjęła Cię do znajomych. Ona to zrobiła tak samo z tysiącem innych kolesi. A dla atrakcyjnego mężczyzny wysokiej wartości, przyjęcie do znajomych jest normalne. Codzienność wręcz. Pomyśl, lepszym mentalnym nastawieniem jest – „O, dobrze, że mnie przyjęła. Będzie miała coś fajnego w swoim życiu”. To jest trochę aroganckie, ale bardziej produktywne. Tak samo nie dziękuj na grupach Facebookowych, za przyjęcie do grupy. To brzmi tak słabo…
.
7. Powtarzanie dziewczynie jak bardzo jest seksowna i piękna
Jak powiesz to okazjonalnie to może to brzmieć erotyczne i mieć pewien męski wydźwięk. Ale powtarzanie tego co chwila jest słabe i NIC nie daje. Jeśli ona jest gorąca to wie, że jest gorąca. Gorzej, to powtarzanie upewnia ją, że jest dla Ciebie nagrodą i jej zaangażowanie spada.
.
8. Mówienie jej: „Tylko nie myśl sobie, że straciłem dla ciebie głowę”
No przecież to jasne dla niej, że mówiąc to straciłeś dla niej głowę.
Tak samo „Nie chcę wywierać na ciebie nacisku…”. Przecież właśnie wywierasz, nie musisz tego mówić na głos.
.
9. „Musisz na mój numer/komplement/fotkę/przysługę ZASŁUŻYĆ np. inteligentną rozmową”.
To może zabrzmieć flirciarsko i brzmieć wesoło, gdy dziewczyna jest zainteresowana i wasza rozmowa płynie swobodnie. Kłopot w tym, że nowicjusze bezmyślnie mogą rzucać takimi wyzwaniami na początku lub w nieodpowiednim momencie.
Wszystkie teksty pt. musisz na to zasłużyć powinny być raczej komunikowane jako domysł, implikowane podświadomie a nie wypowiadane bezpośrednio słowami. Ewentualnie jako półżart półserio. Twoje wcześniejsze nastawienie powinno mówić, że jesteś wybredny, że odsiewasz nieodpowiednie kobiety i raczej nie trzeba mówić o tym wprost. Mówienie o tym wprost pokazuje jej, że udajesz wybrednego, ale w rzeczywistości jest inaczej. Bogaty nie musi mówić, że jest bogaty, bo to widać lub wynika z tego co komunikuje sobą w podtekście rozmowy. Od tego są oczywiście wyjątki, ale ja mówię o regułach, nie wyjątkach.
10. Wchodzenie w tematy „bo ja muszę Ci coś wyjaśnić”
Ile to już razy widziałem sytuacje, gdy chłopak odzyskuje dziewczynę albo o coś się z nią pokłócił, ona go zablokowała, potem odblokowała, a on znowu wdaje się w dyskusje „bo wiesz, musimy sobie coś wyjaśnić, ja wtedy powiedziałem to i tamto, a nie tamto i to, i chyba tego nie rozumiesz…” albo „ale musisz przyznać mi, że wtedy to ja miałem rację gdy powiedziałem, że Zośka obmawia Cię za plecami, a nie Dorota. Gdybyś pomyślała wtedy inaczej to byśmy się pokłócili…”. I wałkuje tematy z przeszłości, które doprowadziły do kłótni/blokady. Zapomnij o tym, teraz jest NOWE OTWARCIE i masz okazję zacząć rozmowę czy znajomość od nowa. Jest powiedzenie: w domu powieszonego nie mówi się o sznurku. Dlatego zapomnij o posiadaniu RACJI, weź inny temat na tapetę i nie wracaj do tego co jest problemem. Przynajmniej nie teraz.
Ok, więc o czym zatem rozmawiać z kobietami? Jest wiele wpisów na ten temat m.in:
Jak Rozmawiać z Kobietami (+ fragmenty moich rozmów)
17 Porad o Czym Rozmawiać z Dziewczyną
Oraz moje poradniki:
„Sekrety Uwodzenia Słowami” (budowanie zainteresowania i komunikowanie wartości)
„Sekrety Uwodzenia Słowami 2” (tworzenie napięcia seksualnego)
„Sekrety Uwodzenia Słowami 3.0” (hardcorowa atrakcyjność, hipnotyczne seks uwodzenie, perswazja)
2 komentarze
Jak zawsze mistrzowski wpis o relacjach kobieta-mężczyzna.
A takie zapytanko odnośnie punktu 10. A co jak jest w odwrotną stronę, czyli Ty chcesz nie rozmawiać o tym rzeczonym sznurku a Twoja kobieta męczy temat sznurka i reaguje „agresywnie” na próby mniej lub bardziej delikatnego ucinania tematu?