Ciąg dalszy z poprzedniego odcinka:
Kolejną sprawą jest kwestia subiektywnej WARTOŚCI.
Pamiętaj, że odbiór demonstrowanej kobiecie wartości zależy też od charakteru kobiety i jej własnych doświadczeń życiowych.
Wiele osób ma (po lekturze książek z uwodzenia) obsesję na punkcie pokazywania tego jakim jest się liderem, że miało się dziewczyny modelki, obroniło swoich znajomych w wielkiej bójce w pubie itp.
To wszystko jest fajne. Pamiętaj tylko, że są różne kobiety i w różnych fazach swojego życia.
Koncepcja, że na kobietę działają cechy charakteru atrakcyjnego mężczyzny, jest tylko GENERALIZACJĄ i przybliżeniem do ideału. Ponieważ kobiety są różne.
Znajdą się kobiety, których fetyszem seksualnym są pieniądze i bogactwo, Twoja historia o byłej, to nie jest to co ją podnieci.
Są kobiety zainteresowane ezoteryką, światem bioenergii, w nich nie wywoła entuzjazmu fakt, że często imprezujesz i znasz wszystkich menedżerów najlepszych klubów w Warszawie.
Młodsze kobiety pociąga często coś innego niż starsze…
I odwrotnie, na imprezowiczce nie będzie demonstracją wyższej wartości fakt, że prowadzisz szkolenia z bioterapii czy wróżbiarstwa. Może trochę, w końcu jesteś autorytetem w jakiejś dziedzinie, ale to nie tędy droga, jasne?
Dlatego na początku znajomości ZAZWYCZAJ używamy tematów sprawdzonych i wywołujących przewidywalne emocje (humor, intryga), żeby mieć czas na dowiedzenie się z jakim typem kobiety mamy do czynienia. Wiadomo, że są rzeczy UNIWERSALNE, które pociągają kobiety np. humor, status, wzrost, pewność siebie itd. Dlatego na początek uderzamy z impetem ogólnie, aby dowiedziawszy się już czegoś o DANEJ kobiecie zacząć budować z nią porozumienie na rzeczach bardziej bliższych tej DANEJ kobiecie.
Dlatego tak ważne w początkowych momentach znajomości jest zorientowanie się z JAKIM konkretnie TYPEM kobiety masz do czynienia.
Dlatego też rutyny mające przekazać wartość, są dla początkujących dość często nieprzewidywalne. Czasem działają, czasem nie… A wszystko dlatego, że opowiadane są automatycznie, ciurkiem, bez dopasowania do danej kobiety.
Np. projekcja „kocham Cię!! Chciałbym się z Tobą ożenić i po tygodniu rozwieść, zabierając Ci połowę majątku :)” jest ogólnie świetna. Mnie bawi do dziś 🙂 I większość kobiet też. Ale na kobiety bogate zdarza się, że działa jak płachta na byka. Nie trafia to w ich rzeczywistość. Drażni. Być może miały kiedyś do czynienia z naciągaczami, żigolakami, oszustami matrymonialnymi. W każdym razie ich to często nie śmieszy.
Tylko, że taką naukę można wynieść z regularnych interakcji z kobietami, a nie z podręcznikowej teorii.
Podsumowując ten artykuł:
Wartość społeczna nie jest uniwersalną formułą do “wywarcia wrażenia” na kobiecie. Nie działa w każdej sytuacji i z każdą kobietą. Jest stosunkowo indywidualną kwestią, zależną często od preferencji i charakteru kobiety.
Dlatego istotne jest odkrycie z jakim typem kobiety i charakteru masz do czynienia. I złapania z nią kontaktu.
Nazywamy to KALIBRACJĄ w uwodzeniu.
pozdrawiam
Adept
ps. jesli chcesz poznać o wiele więcej mało znanych aspektów kobiecej psychologii, o której nikt nie mówi to zapoznaj się z moim ebookiem Generator Randek www.Generator-Randek.pl
Zamieściłem tam potężną wiedzę na temat kobiet i ich podrywania.