Jakiś czas temu zostałem okradziony w sklepie na Filipinach. Dlaczego? Bo się przestałem pilnować. Rozleniwiłem się na Filipinach w poczuciu błogiego bezpieczeństwa i dobrobytu własnego. Tak samo się dzieje z kobietami, jeśli się rozleniwisz w związku lub w podrywie. Zobacz jakie wnioski wyciągnąłem z tej sytuacji w Manili.
Ta kradzież w Manili na Filipinach była jak otrzeźwienie. Pchnęło mnie to do przodu, czyli – wymiana laptopa i szyfrowanie wszystkich moich urządzeń, zacząłem być teraz ostrożniejszy. To jest tak samo,gdy zamulamy i utrwalamy się w tej samej energii na całe miesiące i nie widzimy swoich błędów. W związku nie zauważamy sygnałów od dziewczyny, że coś jest nie tak.
Gdy nie jesteś w związku i tylko podrywasz, to Twój umysł widzi „mam często seks, mam nowe dziewczyny, żyje w komforcie seksualnym.. i wydaje się jest fajnie… luzik…”. I w tedy zaczynamy się rozleniwiać, a po jakimś czasie nie chce się już wyjść na randkę, nie chce się zagadać do fajnej dziewczyny idącej ulica, kiedyś będąc na „głodzie” zagadałbyś, teraz leniwa część mówi „ale po co to robić? mam kochankę, tyle dziewczyn na mnie leci…”. I w pewnym momencie budzisz się z ręką w nocniku.
Zaczynasz popełniać znowu błędy, których już dawno nie robiłeś. Randki zaczynają iść źle. To tak samo jak ma się za dużo pieniędzy… rozleniwiasz się, wpadasz w STREFĘ KOMFORTU. Gdy grasz w gry komputerowe dniami i nocami, nie czujesz że nie masz seksu, bo walisz konia i oszukujesz swój mózg, jest dość wygodnie, jest milo… ale stoisz w miejscu.
Podsumowując – nie pozwól sobie na wpadniecie w strefę komfortu, zawsze gdy czujesz ze jesteś w czymś super, złap się na tej myśli i zdaj sobie pytanie „Czy to jest wszystko? Czy na pewno to jest ten poziom do którego zmierzałem? CEL JAKI SOBIE KIEDYŚ WYZNACZYŁEM?”