Jak poderwać dziewczynę na Tinderze? Oto jest pytanie. Jeżeli nie wiesz co to jest Tinder, to chyba przespałeś erę smartfonów i właśnie obudziłeś się ze snu zimowego 🙂 Tinder to aplikacja na komórki oferująca bardzo proste opcje na szybkie randkowanie. Idea jest mega prosta. Ładujesz kilka swoich fotek, wprowadzasz swój krótki opis, podajesz w jakim zasięgu (w km) ma aplikacja przeszukać dostępne kobiety i zaczynasz działać. Pokazują Ci się fotki dziewczyn, ty klikasz w prawo ma tak, w lewo na nie. Jeśli dziewczyna przeglądając (tak jak Ty) fotki też kliknie Ciebie na TAK, to możecie ze sobą pisać, wymienić numery, spotkać się, pójść do łóżka, a nawet o zgrozo… na randkę 😉
Jedną ze świetnych rzeczy na Tinderze jest to, że gdy się dodacie do pary, to w każdej chwili możecie pisać ze sobą. Gdziekolwiek jesteś, masz przy sobie komórkę i nikt nie wie co tam sobie w niej robisz. A Ty wtedy tinderujesz.
Ok, skoro to takie proste, nawet 4 latek by potrafił, to gdzie jest haczyk w podrywaniu na Tinderze? Haczyk jest tam, gdzie zawsze. Jeśli kobieta Cię nie zna, to dokonuje wstępnego wyboru tylko w oparciu o to co jest dostępne czyli fotki, opis, wiek. Jeśli zawalasz w tych trzech punktach to podrywanie na Tinder nie jest dla Ciebie. Od zrobienia sensownego profilu zaczyna się podrywanie na Tinder. Oto zbiór moich wstępnych reguł do skutecznego podrywu na Tinder.
1. Twoje fotki na Tinder są najważniejsze, zwłaszcza główna
Główna fotka to ta, którą wyświetli Tinder dziewczynie. I na jej podstawie ona kliknie TAK lub NIE. Zazwyczaj nikt nie patrzy na Twój profil, bo „dopasowywanie” opiera się na zdjęciach. Dopiero po dopasowaniu się, ważny jest profil. Gdy dziewczyna już jest trochę zainteresowana i chce poświęcić kilka minut na dokładniejsze przyjrzenie się Twojej osobie. Lub, gdy podejmuje decyzję czy Ci odpisać. Zdjęcie ma zapewnić „dopasowanie”, a profil ma zapewnić odpowiedź na Twoją wiadomość. Jeśli chcesz, żeby dziewczyny same do Ciebie pisały, to poza świetnym zdjęciem musisz dodać do profilu kontrowersyjny tekst, lub choćby coś co da jej punkt zaczepienia. Więc zadbaj aby była to Twoja najlepsza fotka. Jeśli chcesz mieć więcej dopasowań to to zrób sobie profesjonalne zdjęcia. Tak to działa. Profesjonalna sesja nie zrujnuje Ciebie, chyba że w ogóle nie masz pieniędzy, jesteś bezrobotny i przymierasz głodem. Chyba , że przyjaciela który jest fotografem i zrobi Ci fotki za darmo.
Jeżeli masz wątpliwości która jest najlepsza, zrób taki test: Co 3 dni zmieniaj fotkę na inną i za każdym razem po zmianie, zrób na 100 pierwszych fotkach dziewczyny przesunięcia na TAK, po 3 dniach zmień fotkę i zrób to samo, itd. W między czasie nie rób żadnych innych przesunięć na TAK lub NIE. Dzięki temu będziesz wiedział ile kobiet się „sparowało” z Tobą, uznając że jej się podobasz (mając daną Twoją fotkę jako główną). Po 2 tygodniach już będziesz wiedział, która Twoja fotka jest najlepsza. Nie musisz być nieziemsko przystojny, ale zadbaj o jakość zdjęć na swoim profilu. Jeżeli masz profesjonalne fotki, nie wahaj się ich użyć. Twój wstępny sukces w podrywaniu na Tinderze zależy w większości od zdjęć.
Propozycja: Twoje zdjęcie główne niech będzie eleganckie np. w marynarce lub z marynarką, kurtką przewieszoną przez bark.
2.Uśmiechać się na fotkach czy nie?
Z badań wychodzi, że lepiej są odbierani mężczyźni, którzy się nie śmieją na fotkach, mają silny i poważny wyraz twarzy. Musisz to sprawdzić sam. Kiedyś na portalach randkowych lepiej były odbierane fotki uśmiechnięte, teraz wygląda na to, że się zmieniło. Być może to efekt większej dostępności profesjonalnych sesji foto, które promują wystudiowane fotografie?
3. Niech Twoje fotki niosą jakąś historię o Tobie
Wielu facetów (klientów mojego poradnika o podrywie w internecie) pisało mi, że nie są przystojni, więc jakiekolwiek by zdjęcie nie wstawili, to nic to nie da. Ale to głupie przekonanie. Potrzebujesz tylko kilku (3-5) dobrych fotek. Kobietom nie zależy tak bardzo na Twoim wyglądzie, jak na tym co z tego wynika. Jeśli potrafisz odpowiednio przedstawić siebie i swoje życie, to Twoje szanse rosną wielokrotnie. Dlatego jako kolejne fotki w profilu możesz dorzucić 1-2 fotki z twoimi hobby, jedno (nie więcej) z imprezy z kumplami lub dziewczynami, jedno ze zwierzakiem. Zdjęcia jak uprawiasz sport lub jakąś inną ciekawą aktywność. Motor, nurkowanie, żagle, narty, kite, a może poduszkowiec? Przemawiasz do ludzi, śpiewasz i grasz ? Nie ukrywaj tego przed światem kobiet. Zastanów się jaką historię o Tobie opowiada dziewczynie Twoja galeria fotek?
Co do zdjęć z imprez. Wszystko zależy to od Twojego wieku i trybu życia, 20 latek na melanżu… może i tak. Ale jeśli masz ok. 30 lat to nie wrzucaj. Zadaj sobie pytanie „Czy to zdjęcie pokazuje, że mam klasę czy nie?”
Podsumowując: dorzuć min. jedną fotkę plażową lub sportową. Jeżeli nie jesteś typowym przystojniakiem, wrzucaj fotki które są choć interesujące albo na których robisz coś interesującego.
4. Zapomnij o niewyraźnych, rozmytych fotkach.
Istotna jest jakość zdjęć oraz ich zawartość. Zapomnij o fotkach pokazujących Cię w niewyraźnych ujęciach, na przyciemnionej uliczce, czy tak, że nie ma pewności czy to Ty czy ktoś inny. Zapomnij o zdjęciach z legitymacji studenckiej lub dowodu, lub po prostu z samą Twoją czaszką. Ani to atrakcyjne ani nie powie nic ciekawego o Tobie. Żadnych fotek z łazienki lub pokoju, gdzie widać bałagan, a na lustrze odpryski po paście do zębów. Żadnych fryzur Emo i twarzy niepogodzonych z życiem. Aha, żadnych fanowskich fotek z celebrytami.
5. Fotki z dziewczyną? Średnio.
6. Fotka z mamą, ze zwierzakiem czy samochodem? A koszulka?
Do dziś nie cichną dyskusje, które fotki są najlepsze. Tinder bodajże na samym początku opublikował, że najczęściej były parowane fotki ze zwierzakiem w ręku. Nie wiem jak jest teraz. Myślę, że i tak wszystkie swoje fotki powinieneś przetestować testem z pkt 1. Zdjęcie z mamą z wakacji w ciekawym miejscu jest ok, pokazuje że jesteś „normalny” i masz dobre relacje z mamą. Niby nic, a dziewczynie wiele mówi. Fotki bez koszulki? Zasada jest prosta – nie wrzucaj zdjęć bez koszulek do póki nie masz choć trochę widocznego kaloryfera.
7. Twój wiek jest ważny.
Niestety, niedawno to sprawdziłem. Wpisując wiek ponad 40 lat znacząco spada liczba dopasowań. Gdy zmieniłem wiek na 37 znacznie się zwiększyła liczba dopasowań. Tak samo zwiększyła się liczba możliwych dziewczyn do wyboru. Kobiet na Tinderze jest najwięcej z przedziału 20-30 lat. Wygląda na to, że wiele kobiet określa górny limit na 40 lat u faceta. Przypuszczam, że może być podobnie z 30-tką. Więc jeżeli masz np. 32 lata to spróbuj zmienić swój wiek np na 29 i zobacz co się zmieni.
Uwaga! Tinder pobiera wiek z profilu Facebookowego, więc będziesz musiał najpierw zmienić wiek na Facebooku lub założyć nowy, „młodszy” profil na FB.
8. Opis i profil na Tinder
Twoje zdjęcia mają za zadanie dopasować Ciebie z dziewczyną. Jeśli masz dobre zdjęcia, to nie musisz martwić się opisem. Jeśli jednak coś chcesz napisać to pamiętaj, żeby nie zamęczyć dziewczyny lekturą. Znam takich co napisali tylko swój wzrost np. „185 cm” i tyle. Znam takich co wzięli mój stary poradnik o podrywie w internecie i skopiowali cały 12 zdaniowy opis. To niepotrzebne. Niech będzie krótko i konkretnie. Oto dwa z brzegu przykłady:
„Jestem grubym i aroganckim pimpem, myślę tylko o imprezach, żarciu i kasie. Dobrze mi z tym. Mam też prywatne UFO, więc kliknij na „TAK”.
„Hej, w tygodniu siedzę i rządzę w korpo, a potem rozbijam się z przyjaciółmi po klubach (nie tylko) fitness. Kliknij na TAK i poznajmy się”
Pod tym nie zapomnij dopisać jeszcze dlaczego jesteś na Tinder i co chcesz, aby ona zrobiła: „Jestem bardzo zajęty i nie mam czasu na tradycyjne randki, dlatego tu jestem. Lubię dziewczyny, które wykonują pierwszy ruch, więc nie bój się przywitać i napisać”Hej”.
Tylko proszę wymyśl swoje własne. To co mi seryjnie psuje humor, to teksty z mojego bloga i poradników skopiowane żywcem do internetu, bez uwzględnienia „lokalnej specyfiki”.
9. Idź na ilość, gdy nie masz czasu.
Jednym ze sposobów, jest wykupienie opcji TINDER PLUS. To daje Ci możliwość sprawdzania kobiet w innych miastach, oraz większą liczbę wyświetlanych fotek dziewczyn. To dobre jeśli chcesz trochę pospamować. Wtedy klikasz hurtowo wszystko jak leci. A dopiero potem te dopasowania z kobietami, które się pojawią, sprawdzasz pod kątem Twojego gustu. I ewentualnie usuwasz.
I tak, żeby poznać jakąkolwiek dziewczynę musisz najpierw się z nią dopasować, więc im szybciej to zrobisz tym lepiej. Ja kiedyś pomału analizowałem każdą fotkę, poświęcając jej kilka, kilkanaście sekund. Ale to nie było efektywne, bo na TINDER jest inaczej niż na portalach randkowych. Więc jesli masz chwilę zawahania, czy podoba Ci się dziewczyna czy nie, to klikaj na „TAK” i leć dalej. I tak nie możesz do niej napisać dopóki ona też nie kliknie „TAK”.
10. Pisz do niej w miarę szybko.
Jeśli dziewczyna dopasuje się z Tobą i odpisze ci na Tinderze to jest duża szansa, że się spotkacie. Wiec nie czekaj 2-7 dni, żeby napisać do dziewczyny po dopasowaniu. Chcesz się spotkać z nią jak najszybciej, bo inni faceci nie próżnują. Dlatego napisz tego samego dnia, albo wręcz po tym jak się dopasowaliście. Jeżeli ona ma dużo „adoratorów”, to utkniesz gdzieś głęboko w jej kolejce facetów, z którymi pisze.
Adept
ps. To tyle tytułem wstępu do tematu podryw na Tinder. Jak zacząć pisać na Tinder i o czym pisać z dziewczyną znajdziesz w części drugiej TUTAJ. Są tam też przykładowe rozpoczęcia rozmów na Tinderze.
A w tym artykule „Algorytm Tindera Zdemaskowany – Jak Mieć Dużo Wejść na Swój Profil” poznasz kolejne sekrety Tindera.
A tutaj znajdziesz „10 Przykazań Pierwszej Randki z Tindera” pomoże Ci to, gdy już się umówisz z dziewczyną.
ps. Jak już pewnie zauważyłeś – podryw w internecie sie mocno zmienił. Tinder, maksymalnie uprościł przeglądanie profili kobiet na komórce. Ale ta jego prostota sprawiła, że tłumy facetów rzuciły się do podrywania kobiet na Tinderze. Konkurencja w internecie wzrosła kilkukrotnie. Kobiety są zaczepiane i adorowane przez dziesiątki albo nawet setki facetów. To może wkurzać, bo przeciętna dziewczyna ma więcej „dopasowań” od różnych frajerów w jeden dzień niż Ty masz normalnie w miesiąc. To sprawia, że gra na Tinderze musi być INNA niż dotychczas. Prawdziwy sekret sukcesu na Tinderze (czy Facebooku itp.) leży nie w masowym klikaniu w dziewczyny na TAK. Sekret leży w maksymalnym TUNINGU Twoich zdjęć, profilu, i… pierwszych 5 wiadomości. Odkryłem, które zdjęcia dają więcej szans na dopasowanie z dziewczynami i sekwencję pierwszych 3-5 wiadomości na Tinderze, które prowadzą do spotkania (a często także potem do seksu). To wszystko udostępniam Ci w moim poradniku: Biblia Internetowych Randek 3.0. Ale to nie wszytko, bo do tego dostaniesz też:
– ebook „podryw na Tinder, Facebooku i Portalach Randkowych”
– 3 nagrania audio rozmów przez telefon, które prowadzą bezpośrednio do s..ks randki
– analiza moich 13 nowych rozmów z kobietami, które zakończyły się w łóżku
Dlatego, jeśli chcesz natychmiast wiedzieć WSZYSTKO o podrywie na Tinderze i w internecie, wszystko o fotkach profilowych Tinder – to skorzystaj z „Biblia Podrywu w Internecie 3.0 Tinder + Social Media (Facebook)”. Znajdziesz tam całą moją wiedzę w pigułce w jednym miejscu.
Nie trać czasu. Podrywanie na Tinder nie jest jakieś skomplikowane.
Adept
A dokładniej wygląda to tak:
A potem wróć i poderwij dla siebie dziewczynę używając aplikację Tinder. Podrywanie na Tinder to prosta sprawa, jeśli wiesz jak to skutecznie robić.
8 komentarzy
Na symp@tii też to tak działa?
Przespałem ere smartfonów i się nie polubiłem z wynalazkiem.
Zasady wstawiania fotek są zbliżone. Z tym że tu w artykule dałem tylko minimum.
postawa, cztery zdjęcia :
1. sama twarz
2. cała sylwetka
3. zaangażowanie w jakąś aktywność (np. gotowanie, spacer)
4. zdjęcie z interakcją z innymi ludźmi
Jeśli mam 19 lat powinienem dać sobie na tinderze 20?
Adepcie, czy jest szansa dla osób po 40 ? Jak podszedłbyś do wpisania wieku ? Czy być szczerym, czy wpisać dużo mniej ? Z tego co piszesz wynika że będąc szczerym szanse na kontakt maleją diametralnie
Hmmm, a czego nie zrozumiałeś w tym punkcie o którym mówię o wieku?
czyli piszesz że mamy kupić tinder gold? jedyne wyjscie? adept kto ci płaci:)
a gdzie ja tak napisałem?