Ciąg dalszy poprzedniego odcinka (znajdziesz go TUTAJ)
Dałeś kasę takiej kobiecie i co się dzieje dalej?
Ona oczywiście powie Ci, że Cię lubi, itd. ale gdzieś w głębi siebie, ona utwierdza się w bez emocjonalnym traktowaniu Ciebie jako bankomat. Ona nie musi się już o Ciebie starać i traci szacunek. Ona nie traktuje Cię już jako dominującego silnego mężczyznę sukcesu, który sprawia, że jej się robi mokro. Dla niej stajesz się w sensie seksualnym tylko kolegą, którego ona może kontrolować i wykorzystywać, a jej cipka będzie mokra dla innego. Mniej może zasobnego w kasę, ale potrafiącego rozpalić ją, porwać jej emocje, zrobić dramat w jej głowie, a potem zerznąć ją i potraktować jak małą dziwkę 🙂 (którą w sumie jest 🙂 )
Nawet nie wiesz ile kobiet w łóżku mi opowiadało historie (albo moim kumplom PUA), jak doiły takich kolesi, a za ich plecami się z nich śmiały. Zamiast „imponować” kobiecie swoją osobowością (to też temat na osobne artykuły), seksualną wartością (podobnie, kwestia artykułów przyszłości), koleś próbuje gold digerce zaimponować kasą. Zapominając, że 200 zł banknotem nie da jej orgazmu. W całym uwodzeniu chodzi oto, aby ona czuła do Ciebie prawdziwą chemię, poprzez to kim jesteś, jak ona się czuje przy Tobie wskutek tego co robisz i mówisz i jak ją pieprzysz.
Jeśli jesteś majętnym mężczyzną sukcesu to najlepiej będzie dla Ciebie:
1. Nie pokazywać na starcie jak dużo masz pieniędzy. Zamiast swoim Porsche na randkę podjedź taksówką.
2. Emocjonalnie angażuj się tylko w kobiety niezależne.
3. Nie płać rachunków za dziewczynę (mam na myśli jej mieszkania, czesnego, drogich prezentów, itd). No chyba że żyjecie już razem.
4. Nie pocieszaj jej pieniędzmi, nie wyskakuj z kasy za nią, bo ona stłukła szklankę, kieliszek czy zrobiła jakieś szkody w lokalu. Widziałem sytuacje jak koleś szastał kasą w takich sytuacjach, a był tylko jej kolegą. Wręcz przepraszał ją za to co ona zrobiła i mówił żeby się tak nie denerwowała, że on wszystko załatwi. Pieprzony rycerz w lśniącej zbroi. Ale tę laskę posuwał kto inny. Widok tego kolesia w lokalu był naprawdę żałosny.
Nie psuj tych kobiet, nie rozpieszczaj. W imię czego? To nie jest droga do jej serca, to nie jest nawet dobra droga do jej cipki. Ona gdzieś głęboko w sobie czuje, że jest zależną od bogatych facetów, że sama z siebie nic nie znaczy, że jej osobowość i pewność siebie została zbudowana praktycznie na jej wyglądzie, (który kiedyś przeminie). Wie, że to tylko jest „moc cipki”. Wie, że wiele z tego co robi to tylko poza. Rzadko która gold digerka ma silną, głęboką pewność siebie i silną tożsamość.
Więc, co jeszcze możesz powiedzieć?
„hej, przykro mi że masz takie kłopoty. To musi być dla Ciebie niezręczne/wstydliwe że nie potrafisz sobie poradzić z tymi problemami i nie jesteś niezależną kobietą. Ale ja wierzę w Ciebie i w to, że potrafisz rozwiązać swój problem… pewnie nawet bardziej wierzę w Ciebie niż Ty sama 🙂 to musi być okropne prosić innych ludzi o pieniądze. Jak byłem mały to moi rodzice mówili mi, że to co się dostaje za darmo od innych, nie jest nic warte na dłuższą metę… i na dodatek ludzie nie szanują wtedy Ciebie … Wiesz, tak jak żebraków/rumunów… w oczach innych ludzi to jest mega słabe… no ale ty wydajesz się silna i ogarnięta, na pewno sobie poradzisz :)”
Coś w tym stylu. Wskaż nie bezpośrednio w jej zachowaniu, że to co robi jest społecznie krepujące i źle świadczy o niej, bez nazywania tego po imieniu i bez atakowania jej personalnie. A potem zmień temat i kontynuuj rozmowę.
Adept
ps. Jeśli nie wiesz lub nie możesz oszacować, czy przesadzasz już z wydawaniem na randkę z kobietą, to mam dobry test dla Ciebie :
Zastanów się czy tak samo ochoczo wyskoczyłbyś z takiej kasy na dwóch (w sumie) Twoich kumpli lub na brzydką koleżankę. Jeśli odpowiedź brzmi NIE, to oznacza, że przeginasz ze „sponsoringiem randkowym”.
2 komentarze
„To musi być dla Ciebie niezręczne/wstydliwe […]” – niezły sposób na natychmiastowe odwrócenie sytuacji 🙂
Mniej może zasobnego w kasę, ale potrafiącego rozpalić ją, porwać jej emocje, zrobić dramat w jej głowie, a potem zerznąć ją i potraktować jak małą dziwkę 🙂 (którą w sumie jest 🙂 ) HAHA te zdanie mi się podoba 😀