Witaj, dziś kolejny odcinek (siódmy) psychologii kobiety (poprzedni o atrakcyjności w oczach kobiet znajdziesz TUTAJ) i rozwiniemy temat tego, co jest interesujące dla kobiet, co się dzieje podczas jedno nocnej przygody, w czym leży problem numerami telefonów. Wiele facetów wierzy, że kobiety powinny sprawiedliwie (jak w socjalizmie) wybierać z kim pójdą do łóżka. Myślą sobie „Jestem dla niej miły, jestem dobrą partią, więc powinna ze mną się spotykać” Ale to tak nie działa. Kobieta idzie w kierunku, który wywołuje u niej różnorodne i silne emocje, kieruje się tam, gdzie dostanie zabawę, emocje, coś interesującego i ekscytującego. Faceci nie rozumieją, że ona nie dokonuje racjonalnego wyboru, który facet jest ja kręci, to nie jest tak „On ma swoje mieszkanie to do niego czuję pociąg, a ten ma fajna kurtkę to mu się oddam, a ten jest przystojny to za rogiem mu obciągnę”. To ma pewien wpływ, ale kobieta podejmuje decyzje seksualne w oparciu o WIELE różnych czynników (emocji). Jeśli facet ma coś materialnego czego ta kobieta silnie potrzebuje, to ona otwiera się na znajomość z nim, ale to jeszcze nie jest seksualna znajomość. Może to pójść w stronę seksualną jeśli facet odpowiednio pokieruje znajomością, ale samo z siebie wcale nie musi.
Kobiety (zwłaszcza atrakcyjne) o wiele bardziej analizują swoje życie towarzyskie niż faceci. My idziemy do klubu myśląc o poderwaniu sobie jakiejś laski, kobieta analizuje to co możesz wnieść w jej życie, ważne jest dla niej to jak jej znajomi/koledzy/koleżanki postrzegają Ciebie i jej reakcję na ciebie, a także jak patrzą na was ludzie dookoła was. Nie patrzy tylko na ciebie, ale też na to jakich masz znajomych i co w sensie społeczno-towarzyskim da jej zbliżenie się do ciebie. Pięknym kobietom zależy na wspinaniu się po drabinie społecznej (towarzyskiej), ważne jest dla nich kogo znają, z kim chodzą na imprezy, liczą także na znajomości. Myślą o tym bardziej bezpośrednio. Faceci w sumie też trochę, ale bardziej myślą konkretnie o fizyczności, wyglądzie dziewczyny. Kobiety biorą pod uwagę wiele wymiarów Ciebie jako mężczyzny. Świadomie może nie zdawać sobie z tego sprawy, nie myśleć bezpośrednio takimi kategoriami, ale podświadomie (albo już po spotkaniu) dochodzi do wniosku, że jeśli wejdzie z tobą w bliższe relacje będzie mogła przedstawić cię swoim bliskim, rodzinie, przyjaciołom nie martwiąc się, że zrobisz z siebie głupka.
Kobiety mogą mieć swoje zasady np. „wychodzimy grupą dziewczyny i wracamy grupą, nie rozmawiamy z facetami” i dziewczyna będzie Cię ignorować, gdy do niej zagadasz TYLKO dla tego, że tak się umówiła z koleżankami. Albo nie rozmawiają z nikim, bo w elitarnym klubie chcą być postrzegane jako te co rozmawiają tylko z kolesiami znanymi, celebrytami. I w tym klubie niewiele zdziałasz jeśli nie masz znajomości. Albo będzie Ci bardzo ciężko, bo ona mogłyby się bać, że przez gadkę z Tobą (dla niej na początek jesteś przypadkowym kolesiem w klubie) nie pozna kogoś bardzo ważnego. Dla atrakcyjnych kobiet status społeczny jest dla kobiet bardzo ważny. Tak samo jak dziewczyna jest w towarzystwie osób z pracy, to czuje, że musi przestrzegać pewnych zasad, np. „W ogóle nie gadamy z nieznajomymi. Idziemy grupką ludzi z pracy i niegrzecznie byłoby gadać z obcymi„.
Jeśli koleżanki danej dziewczyny Ci przeszkadzają, nie chcą, żeby jedna z nich się z tobą poznała, to częściowo wynika to z ich zazdrości, z obawy o własne bezpieczeństwo… a częściowo z tego, że z nią konkurują, lub boją się o wizerunek w oczach innych np. znajomych lub ludzi „ważnych” w klubie. One nie chcą mieć koleżanki „tej łatwej”, którą byle kto może poderwać. One chcą poznawać tylko fajnych facetów np. z elity. Jeśli dziewczyna z grupy, która ma taką zasadę wróci do domu z tobą, a nie ze swoją grupą, to jej wartość w tej grupie ogromnie się obniży. Dlatego może być Ci łatwiej poderwać ją nie w klubie, a w ciągu dnia. Takie zasady trzeba umieć wyczuć lub zapytać dziewczynę o to – subtelnie. Wtedy dziewczyna wie, że masz intuicją towarzyską, i że rozumiesz jej zasady zanim jeszcze o nich powie. Często możesz odkryć jej zasady samemu, obserwując jej zachowanie, na przykład jeśli rozgląda się nerwowo wokół i szuka oczami koleżanek. Możesz wtedy powiedzieć „Słuchaj, rozumiem, że jesteś tutaj z koleżankami, pewnie macie zasadę, że nie rozmawiacie z nikim nieznajomym, dlatego jak przyjdzie Twoja koleżanka to przedstaw mnie jako Twojego kumpla ze studiów/pracy itp.”. Pokaż, że ją rozumiesz, daj jej „wymówkę”, a będzie tobą jeszcze bardziej zainteresowana.
Mówiłem już o „szarej strefie” seksualnej. Pomówmy teraz o przygodach seksualnych. Czasami granica między tym, że kobieta pójdzie z tobą do domu a tym, że już nigdy nie będzie chciała cię zobaczyć jest niewiarygodnie cienka. Dla faceta seks z nową kobietą jest wielkim odświętnym wydarzeniem (przynajmniej dla większości), przyzwyczaili się też myśleć (dzięki mediom i wychowaniu), że dla kobiety seks jest jeszcze większym wydarzeniem. Dla niektórych może tak być. Ale dla bardzo wielu już takim nie jest. Dla dziewczyny w jednej sytuacji seks może być takim wydarzeniem, a w innej nie. Pod wpływem kilku różnych czynników ona może się zdecydować na jednorazową przygodę i nie zrobi z tego wielkiej sprawy. Zwłaszcza w dzisiejszych czasach. Zapamiętaj, że kobieta ma inne kryteria w stosunku do faceta na przygodę, a inne w stosunku do faceta z którym chce się związać na dłużej. Muminki uwodzenia nie potrafią dopuścić w swojej głowie do prawdy, że kobieta też chce seksu, ma dzikie fantazje seksualne i czasem chce im dać upust. Muminki wierzą, że kobiety pragną tylko facetów do związku, opiekuńczych, dających poczucie bezpieczeństwa, dobrze zarabiających itp. Ale taki facet zapewnić może tylko część jej potrzeb.
Często dziewczyna jest Tobą trochę zainteresowana, ale nie chce seksu, a potem jedno małe zdanie, jeden mały ruch sprawia, że wszystko się zmienia i jest seks. Bywa i odwrotnie, niestety :). Czasem silne męskie powiedzenie jej we właściwym momencie „Nie wracasz do domu, idziesz ze mną!” i pociągnięcie jej za sobą do samochodu (bez użycia siły, tylko samym zdecydowanym prowadzeniem) i ona wsiada do samochodu, jedziecie do Ciebie i jest seks. Tak należy rozumieć słowa Korwina Mikke o tym że „seks z nową kobietą jest trochę gwałtem”. Muminki uwodzenia biorą to dosłownie i polemizują jak idioci z Korwinem. Dla jasności – nie jestem zwolennikiem Korwina, akurat w tym jednym aspekcie w pewnym stopniu się z nim zgadzam. Ona potrzebowała, aby ktoś (tzn. Ty) wziął mocno sprawy w swoje ręce. Inny przykład – stoicie pod domem, seks się zbliża i ona marudzi, że nie chce wchodzić do Ciebie, że już późno, że musi wracać do siebie itp. Ty patrzysz jej w oczy, mówisz „Idziemy na chwilę do mnie” chwytasz za rękę i zaprowadzasz ją do siebie. I to jest ta cienka granica między pójściem na seks tzn. całą nocą seksu, a tym, że nie będzie seksu albo nawet już nigdy się nie spotkacie. To jest to, czego psycholog w swoim laboratorium nie odkryje. To jest ostra męska gra, a nie miłe socjalne poznawanie się na studiach czy na seminarium Tony Robbinsa „Cześć, nazywam się X miło mi cię poznać, jak Ci się podoba to seminarium?…. aha, hmmm no wiesz, bywało lepiej, fajny wykład był wczoraj bla bla bla, lubisz takie eventy rozwojowe ? bla bla bla hmmm, ok ok, myślę że rozwój to pożyteczna rzecz… bla bla bla…. hmmm, powinniśmy porozmawiać o tym przy obiedzie, bla bla bla „.
Czasem w domu musisz odpowiedzieć na jej pytanie „czy będziesz o mnie dbał?” wtedy mówisz to co ona chce usłyszeć „tak, oczywiście że będę o Ciebie dbał” lub coś podobnego i to jest jej wymówką do seksu. Jedno małe zdanie, niekoniecznie prawdziwe, ale dające jej usprawiedliwienie (wymówkę) do seksu i do tego, że nie oddaje się Tobie zbyt łatwo lub zbyt „tanio”. Dziewczyny częstą będą dawać ci wskazówki co do tego co zdecyduje o tym, czy pójdzie z tobą do domu, czy nie. Jak zapyta cię po godzinie rozmowy w klubie „Gdzie mieszkasz? Jakie masz plany na ten wieczór?” to prawdopodobnie zastanawia się czy pójdzie z tobą do domu, czy nie.
Kobiety mają dla siebie jedną fajną wymówkę – „To się nie liczy”. Jest to świetna przepustka do tymczasowej możliwości łamania ustalonych reguł. Załóżmy, że ona jest wierną żoną, matką i wyjeżdża na wakacje z grupką dziewczyn np. do Egiptu czy na coś podobnego. Wtedy jej zasady chwilowo mogą być zawieszone na kołku, przy zachowaniu dyskrecji i tego, że koleżanki o jej przygodzie się nie dowiedzą. Po prostu chwilowo „nie ma zasad” i jeśli coś seksualnego zajdzie między nią i jakimś facetem – „to się nie liczy, bo to było na wakacjach”. Po powrocie do domu zapomni o tym, nie będzie w swojej głowie myśleć o tym, że jest zdzirą. Bo przecież to wszystko było dozwolone – TO SIĘ NIE LICZY!! 🙂
Można to wykorzystać na swoją korzyść i wręcz wprost powiedzieć dziewczynie z którą się całujesz na wakacjach , a ona Ci mówi nagle, że ma chłopaka „słuchaj, to się nie liczy, to tylko wakacje” albo „to się nie liczy, nigdy więcej się nie spotkamy” i popchniesz sprawę dalej. Pomożesz jej znaleźć wymówkę dla jej popędu seksualnego. To trochę nielogiczne, ale wiele razy zadziałało. Ona jest podniecona, napalona, całuje się z Tobą, buzują w niej silne emocje, a w jej głowie nagle przypomina się jej chłopak, tylko żę w tym momencie wydaje się on nudny. Ale gdzieś w głowie resztki sumienia walczą z emocjami. Wtedy Ty mówisz „To się nie dzieje naprawdę / zasługujesz na to / nigdy więcej się nie zobaczymy / to wyjątkowe, ja jestem inny, ze mną to nie zdrada, bo jestem inny” itp. i nagle wszystko się zmienia, ona jest gotowa na seks.
W innej sytuacji, na spokojnie siedząc w pracy, na chłodno, nie pobudzona seksualnie pomyśli o lasce co zdradziła chłopaka „co za szmata! ja bym nigdy tak nie postąpiła!”. I będzie o tym święcie przekonana, bo tamto co sama kiedyś zrobiła – „to się nie liczy” 🙂
Te zdania i teksty plus to, co między wami się dzieje (chwila emocji, podniecenie), wystarcza, żeby przekonać ją do zrobienia czegoś, czego i tak pragnęła, ale czuła, że coś ją ogranicza.
Emocje i pragnienia kobiety mogą się zmienić w ciągu sekundy. Jednego dnia będzie chodziła wkurzona na cały świat, ty do niej zagadasz, a ona zacznie na Ciebie jechać. W inny dzień byłaby mega miłą kobietą i chętnie by się z Tobą umówiła. Czasem po prostu masz szczęście, bo ona się właśnie rozstała z facetem, albo postanowiła umawiać się z innym typem facetów niż dotychczas.
Kobiety nie rozumieją podrywu, PUA. U pięknej dziewczyny wyjście do klubu wygląda tak, że idzie z koleżankami na miasto, siadają przy stoliku, a faceci gapią się na nie i zaczynają zagadywać. Lepiej lub gorzej. W końcu któryś się jej spodoba albo i nie. Jeśli nie, to wtedy wróci do domu i będzie narzekać, że nie ma nigdzie wartościowych facetów.
Inna sprawa, faceci czasem dostają fałszywe numery telefonu od dziewczyn i zastanawiają dlaczego w takiej sytuacji kobieta po prostu nie powie, że nie jest zainteresowana? Kobiety po prostu nie lubią niezręcznych sytuacji, starają się za wszelką cenę uniknąć niezręcznych sytuacji, rozmów przez telefon, konieczności odmawiania spotkania itp. Kobieta może odwołać randkę, bo boi się, że nie łączy was nic wspólnego i będą niekomfortowe cisze podczas spotkania. Dla faceta to jest jakaś trudność, ale jest zbyt napalony, żeby tym się przejmować, najwyżej się pożegna z laską i pójdzie do domu. Natomiast kobieta może spanikować „A co jeśli nie będziemy mieli o czym rozmawiać?” i napisze Ci, że nie może się spotkać, przestanie odpisywać i odbierać telefony. Albo nawet ona woli podać fałszywy numer telefonu, żeby uniknąć późniejszej niezręczności.
Dla niej przyznanie się, że nie jest tobą zainteresowana jest niekomfortowe, zresztą powiedzenie komuś tego wprost w sumie dla każdego takie jest. Kobiety często robią coś co facetom wydaje się sukowate, niemiłe, ale robią tak tylko dlatego, że chcą uniknąć niezręczności.
A jak jest z komunikacją? Czym różni się myślenie kobiety od myślenia faceta?
Ogólnie mówiąc – kobiety często rozmawiają dla samej przyjemności rozmowy, tworzenia relacji z drugą osobą, dla samej przyjemności dzielenia się emocjami, przekazywania emocji, wywoływania emocji u innych. Mężczyźni zwykle rozmawiają po to, żeby osiągnąć jakiś cel rozmowy, przekazać informację, osiągnąć konkretny rezultat.
Bywa tak, że kobieta wraca do domu i zaczyna opowiadać Ci o jakimś swoim aktualnym problemie. I facet, który ma logiczny, nastawiony na rozwiązywanie problemów umysł, chce pomóc i ten problem rozwiązać. Myśli sobie, że jak będzie Wujkiem Dobra Rada to dziewczyna go polubi. I zaczyna temat z nią analizować „Miałaś zły dzień w pracy, bo wkurzyła Cię Zośka z księgowości? OK, rozmawiałaś o tym z kierownikiem? Może po prostu powinnaś zmienić pracę? A może pójdź jutro i powiedz Zośce to, to i to…”. Ja tak robiłem z dziewczynami i potem nie rozumiałem, dlaczego coś się psuło pomiędzy nami.
Kiedy kobieta mówi ci „Ty mnie nie rozumiesz” albo „Nie słuchasz mnie” to oznacza to, że przedstawiasz jej logiczne rozwiązania, zamiast po prostu zamknąć się, słuchać i współczuć. Jeżeli będziesz próbował rozwiązać jej problemy to najpewniej się z nią pokłócisz. Rozważ czy warto. Chodzi jej po prostu o to: „Nie wspierasz mnie, nie pocieszasz mnie”.
Metaforycznie mówiąc kobiety przeżywają emocjonalne burze i miotają się w różnych kierunkach bez logiki. Jak tornado, czy burza morska, uderzająca na wybrzeże, nie ma w tym logiki. A mężczyzna ma być jak skała w czasie tej burzy, o którą rozbijają się te fale. Mężczyźni są jak pociąg, który zmierza prosto po torze. Chcemy po prostu dostać się z punktu A do punktu B w najłatwiejszy bezproblemowy, najbardziej logiczny sposób jaki tylko możemy. U kobiet zachodzi co innego, chcą doświadczać i przeżywać podróż dla samej podróży.
Zapamiętaj: kiedy dziewczyna mówi Ci o swoich problemach, to DOPÓKI NIE POPROSI CIĘ O POMOC, to ona tej pomocy nie chce. Interesuje ją tylko współczucie, słuchanie, zrozumienie i dzielenie się emocjami, a nie konkretne rozwiązanie!!!
Adept
ps. a TUTAJ już za ostatnia na razie (ósma) część Psychologii Kobiet o popychaniu znajomości do seksu.
https://www.uwodzenie.org/psychologia-kobiet-idz-do-przodu-cz-8/
Autor musi odpocząć od pisania o psychologii kobiet i zmienić trochę tematykę 🙂 po wakacjach planuję jeszcze 2-3 odcinki np. o byciu wypaczonym byciu wyzwaniem dla kobiety, o niezrozumiałych zachowaniach kobiet, które przysłali mi czytelnicy. Dlatego jeśli masz w pamięci jakieś dziwne zachowania kobiet to podeślij mi mi opis, czy historię takiej sytuacji, a ja rozbiję ją na atomy i wytłumaczę w kolejnych odcinkach 🙂
18 komentarzy
Adepcie skoro w następnym odcinku będziesz 'rozbijał na atomy’ dziwne zachowania lasek to mam coś takiego; dlaczego niektóre kobiety obniżają wartość swoich facetów w gronie starych znajomych jak i nowych, świeżo poznanych oraz jaki mogą mieć w tym cel?
u kobiet istnieje odwrotnosc niz u mezczyzn co do poznawania nowej grupy , mezczyzna przejmuje liderke ,i sie z nia zaprzyjaznia by przejac pozostale stado i podporzadkowac sobie grupe kobiet , a kobieta obniza mezczyznie , wartosc lidera meskiej grupy by przejac pozostala grupe mezczyzn i ja rozbic… czyli nie jest zainteresowana , chce ja sklocic.. natomiast co do kogos kogo juz dobrze zna to stawiam , ze chodzi o rutyne i wtedy taki facet „obrywa” od niej bo ona zna slabe jego punkty
Pewnie wiele celów, ale dużo wazniejsze jest pytanie: co powinien wcześniej zrobić ten facet, żeby nie było takich zachowań ze strony jego kobiety.
przy nowej znajomosci liderka probuje przebic swoja”moca „lidera i rozbic cala meska grupe , bo zaklada , ze taki lider rzadzi grupa i wtedy obnizajac mu wartosc lider da sobie z nia spokoj i grupa sie rozsypie w drobny pyl
jeżeli chodzi o świeżo poznaną grupę a co gdy spotyka się kilka znających się o osób i dziewczyna zaczyna najeżdżać w tym oto gronie na swojego faceta? nie będę pytać gdzie jest logika bo jej zazwyczaj nie ma tylko o to jaki cel może mieć w tym działaniu laska która ciśnie dla swojego faceta z którym jest w stałym związku
Najezdza bo chce cos wymusic od nich na zasadzie poczucia winy , ukorzenia sie przed grupa , to czysta manipulacja, takie zachowanie kobiet(y) jest nieakceptowalne , poniewaz osmiesza faceta w gronie znajomych , najlepiej powiedziec jej po spotkaniu ,ze to sie nie podoba i nie ma tak robic…
Często byłem świadkiem takich akcji gdy panny dosłownie jechały po swoich facetach, wytykały im ich słabości i ogólnie obniżały ich wartość i to wszystko działo się w 'swoim gronie’ tylko pytanie po co? Czy laska próbuje pokazać że to ona 'trzyma stery’? Próbuje udowodnić że jest twardą babką i nie potrzebuje faceta? Czy może celowo obniża wartość swojego faceta bo interesuje ją ktoś inny z danego otoczenia.
Nigdy intensywnie się nad tym nie zastanawiałem bo nie dotyczyło mnie to natomiast ostatnio poczułem coś podobnego tyle że w wersji soft na własnej skórze i po szybkiej analizie doszedłem do wniosku że nie jest to pierwszy ani drugi raz tylko któryś z kolei, mianowicie przy spotkaniach z określoną grupą być może nawet jednostką nie wiem tego jeszcze, moja laska jak z automatu zmienia stosunek do mnie z ukochanej na wkurwioną.
Bardzo dobre pytanie. Uważam że zwykła rozmowa może nie rozwiązać problemu
Tak. „zwykła” rozmowa prawie nigdy nie rozwiązuje problemu 🙂
Rewelacyjne te Twoje artykuły :). Są dużo bardziej przydatne niż wszystkie te techniki czasami klepane „na pałę”, bez zrozumienia. To daję bazę i przedstawia schematy rządzące w podrywie, co pozwala łatwo dopasować do tego różne detale i szczegóły. Może jakaś książka o psychologii kobiet? 🙂 Przydałaby się :). A może mógłbyś polecić jakieś książki/materiały podejmujące ten temat? Nie pytam z czego Ty się uczyłeś, bo podejrzewam, że te obserwacje wynikają po prostu z Twojej ogromnej praktyki, aczkolwiek uważam, że są jak najbardziej trafne. Pozdrawiam.
moim zdaniem brakuje spojrzenia „okiem kobiety” na strone meskiego podrywu ,mnie interesuje psychologia kobiet od „oczu ” kobiety co widzi , co slyszy i jak to odbiera ( reakcja jej na opener itd) co wtedy czuje , co sobie mysli , co sie u niej odpala (pamiec wzrokowa) itd
Istnieje jeszcze cos takiego jak pilnowanie kobiet , spotkalem sie z tym przez kolesi , maja placone za to ,ze jej facet jest nieobecny na imprezie a wybierajac sie do klubu dziewczyny ida w towarzystwie oplaconego grubasa , ktory swoja osobowoscia ma odpychac konkurentow i pilnowac kobiety przed flirtowaniem ( grubas za 100 zlotych spedza z nimi „babski ” wieczor)
2) kobieta w klubie podrywana jest przez wielu gosci , tanczy z nimi a w momencie zamykania klubu przyjezdza jej facet , kochanek ,kotry nie wie jak podniecic swoja kobieta i ma gotowa juz na seks kosztem kolka frajerow , ktorzy liczyli na cos wiecej
3) zabawy ludzi w seperacji , udawanie ,ze sie nie znaja , podbijaja do siebie by sie podniecic udajac kochanka , i potem razem tancza i wychodza z klubu
4) oplacone dziewczyny w towarzystwie faceta lub facetow , udajace w klubie parki
5) oplacona dziewczyna przechadzajaca sie po rynku wieczorem za reke z facetem udajaca parke
Psychologia kobiet jest nasiaknieta dziwactwami wychodzacymi rowniez spod ” meskiej” inwencji
Adept , czy moglbys ukazac sposob „podrywu” muminkow , jak oni to robia , czym sie to rozni od PUA (wg ich oceny bo nasza jest znana -pala 🙂 )? jakie jest myslenie takich osobnikow , ich wartosci , skad mumin bierze te kobiety ?
Adept nie musisz się tłumaczyć, że nie jesteś zwolennikiem Korwina, ten blog czytają raczej ogarnięci goście, którzy myślą logicznie i nie wieżą ślepo mediom. Jest tu na pewno wielu jego zwolenników jak ja 🙂
Popieram Adama , Adept ma jaja i wie co mowi a nie mowi co wie…
Zdziwilbys sie kto czy mojego bloga, juz niedlugo wrzuce trochę wiadomości od czytelników… 😉
bedzie serial o muminkach , poprosze pierwszy rzad i srodkowe miejsce w tym kinie 🙂
Adept mam jedno pytanie, które mnie nortuje i jestem ciekaw twojej odpowiedzi. Czytając twojego bloga i inne materiały o uwodzeniu można dojść do jednego wniosku, że związki długotrwałe z kobietą nie mają sensu. Co o tym myślisz? No bo wystarczy, że kobieta trafi na osobę, która jest takim trenerem uwodzenia jak Ty, i pomimo że jest w zajebistym związku, to zdradzi.
bez przesady 🙂