Po co w ogóle uczyć się podrywu i budować pewność siebie? Jaki to ma sens? Po to, że jak będzie obok Ciebie przechodzić ładna dziewczyna, która Ci się podoba, to będziesz miał ten zasób w sobie tzn. umiejętności, żeby tę dziewczynę zatrzymać i z nią porozmawiać. Zainteresować i doprowadzić relację do intymnego poziomu. To chyba jasne dla każdego.
Jest jakiś dziwny hejt w Polsce na rozwój osobisty. Kogo nie spytasz to o coachach i rozwoju osobistym wypowiada się co najwyżej neutralnie. Najczęściej z pogardą. Dlaczego? Bo za dużo oszołomów pojawiło się w tej branży? To też.
Bardziej dla tego, że w zamierzchłych czasach, kilkanaście lat temu, gdy Facebooka jeszcze nie było, gdy rozkwitało pojęcie ROZWÓJ OSOBISTY, ludzie rzucili się na niego jak wygłodniały na ciepłe bułeczki. Bez planu, bez pomysłu, byle tylko się nimi napchać. Wtedy w modzie były szkolenia z NLP np. praktyki NLP, mastery NLP, szkolenia trenerskie NLP. Także hipnoza oraz inne podobne szkolenia zbliżone tematyką. Potem pojawiły się szkolenia otwarte dla wszystkich motywacyjne, finansowe (a nie tylko zamknięte dla pracowników korporacji). Równolegle powstawały też szkolenia z uwodzenia, których autorami byli entuzjaści rozwoju osobistego (było nawet takie forum lub grupa dyskusyjna), a ja byłem jednym z pierwszych (nieskromnie mówiąc).
Ludzie (i ja też) rzucali się hurtem na wszystko co rynek oferował. Modne było skończenie kursów NLP, Hipnozy, motywacji i mieszanin różnych szkoleń tematycznych ze szkoleniami NLP (np. „Behavioriks” M. Grzesiaka i wiele innych szkoleń różnych trenerów). Z moich obserwacji ludzie rzucali się wtedy na wszystko i szkolili się ze wszystkiego. Ja nie byłem lepszy, też chłonąłem jak gąbka wszystko co było w zasięgu 🙂 Szkolenia, nawet kilku dniowe poruszały raczej podstawy danej dziedziny. Powiedziałbym, że były bardzo ogólnikowe, prześlizgiwały się po łebkach. Bo jak w 3-4 dni nauczyć się całej hipnozy? Żeby sam temat hipnozy w pełni wyczerpać, to pewnie nie starczy 3-4 tygodni. Te 3-4 dni wystarczały, żeby ruszyć z miejsca, zrozumieć podstawy i rozwijać się dalej (praktykować). Tylko nie stawałeś się po takim szkoleniu Mistrzem Hipnozy. Rozczarowanie „efektem” w porównaniu do oczekiwań to ważne źródło hejtu rozwoju osobistego i coachingu w Polsce. Zawsze łatwiej jest pokrzyczeć „To nie moja wina! Ja poszedłem na szkolenie i nic się nie zmieniło!” niż konkretnie wziąć się do likwidacji słabych punktów i rozwoju tych kilku potrzebnych umiejętności.
Ludzie uczyli się po łebkach, bez przemyślenia co im jest naprawdę potrzebne, a co nie.
Stawali się mentalnymi masturbatorami. Chłonęli teorię jedną za drugą. Najczęściej bez praktyki. Kto by testował setki razy czy Swish Pattern z NLP działa czy nie? Czy podwójna dysocjacja zdejmuje fobie czy nie? Czy analiza submodalności działa czy nie? Jeśli tak to kiedy, jeśli nie to kiedy? Kto by się przejmował realną skutecznością, ważne było to, że każdy czuł się dumny, że posiadł wiedzę „tajemną” na temat ludzkiego umysłu 🙂 na grupach i spotkaniach rozwoju osobistego każdy czuł się mądry, przerzucał się teoriami z NLP. Faktem jest, że chyba ludzie bardziej się wspierali nawzajem w latach 2005-2010, a mniej hejcili między sobą.
Tylko, że na oko 90% osób, które weszły w szeroko rozumiany rozwój osobisty w tych latach, pozostało na etapie teorii. Mędrkowania i dyskusji o teoriach motywacji i zmiany osobistej. Wykłócania się w internecie na temat wyższości jednej techniki nad drugą. Albo rozczarowania. Bo na szkoleniu NLP prezentowane (jako super skuteczne) techniki zmiany życia i emocji, okazały się że są średnio skuteczne przy jednokrotnym wykonaniu (i braku doświadczenia w ich używaniu). Albo skuteczne na chwilę (dlaczego zmiany szły średnio lub tylko na chwilę – to już inny duży temat na kiedy indziej).
O coachingu mówię też w tym ciekawym wpisie:
Pijawki Wartości, Kołcze i Rozwój Osobisty – Polskie Piekiełko
Szybkie Porady z Podrywu – Insighty Adepta #3 – Kobiety, Krew, Przemoc, Trendy, Rozwój, Filmy
Jak chcesz wiedzieć więcej jak się skutecznie zmieniać, nauczyć uwodzenia i radzić sobie z krytycznymi sytuacjami z kobietami obejrzyj tę stronę https://uwodzenie.org/motywacja
Złej famie rozwoju osobistego pomagało niestety to, że w typowym rozwoju osobistym prawie nigdy na szkoleniu NIE KONFRONTUJESZ SIĘ Z REALNYM ŻYCIEM. Poza nielicznymi pasjonatami R.O., którzy prowadzili terapie i praktykowali techniki, większość osób nigdy nie musiała się zmagać z realnymi problemami i działaniem (oporem) innych ludzi. Wierzyła na słowo trenerowi, że technika NLP X lub Y działa i jest świetna. Tylko w jakich konkretnie warunkach, na jakiej osobie, w jakim konkretnie przypadku i przy jakich wyjątkach ona działa, a kiedy nie działa – na to już nie starczało na ogół czasu na szkoleniu. Potem taki Zenek szedł dumny, że zna potężne techniki zmiany myślenia, próbował na znajomych je zastosować i okazywało się, że technika np. dysocjacji od problemu coś działa słabiutko… nie to co mówił trener na szkoleniu. Stąd duże rozczarowanie.
W uwodzeniu, to co się nauczysz, musisz wypróbować w realnym świecie, dziewczyna może Cię wielokrotnie olać, odrzucić, czy zmieszać z błotem. Ty musisz się otrzepać i iść uczyć dalej. Trener rozwoju osobistego siedząc w bezpiecznej sali szkoleniowej, może godzinami teoretyzować i opowiadać jak to sobie świetnie radzi z ludźmi, pacjentami, klientami. I nic mu się nie stanie. Ciężko jest obnażyć jego prawdziwe (realne) (NIE) KOMPETENCJE. W uwodzeniu trzeba „się mierzyć” z realnymi osobami (kobietami), rozwiązywać „w locie” równania (emocjonalne) z wieloma niewiadomymi (nie masz żadnej wiedzy na temat kobiety, do której zagadujesz, nie znasz jej wcale, jest nieznajomą dla Ciebie osobą na początku). Trener uwodzenia podchodzi na oczach kursantów do nieznajomej kobiety. I oczywiście nie zawsze mu wychodzi „demonstracja”, bo to jest życie i realne osoby. Nie teoria na sali.
Koniec końców przyszedł hejt na cały rozwój osobisty. Poza wpływem niekompetentnych trenerów, albo zwykłych naciągaczy, moim zdaniem negatywną opinię wyrobili sobie ludzie przez MAŁĄ SKUTECZNOŚĆ ZMIANY SWOJEGO ŻYCIA wskutek uczenia się rozwoju osobistego. Dlaczego?
Bo ludzie (większość) uczyli się wszystkiego… i niczego konkretnego, z rozwoju osobistego. Czytali po łebkach materiały szkoleniowe NLP, ale nie PRAKTYKOWALI zadanych w nich ćwiczeń. To trochę tak jak co tydzień czytać poradnik „Latanie na motolotni w weekend”, „nurkowanie w weekend”. Czytając tak materiały (fora internetowe) przez rok, możesz mieć wrażenie, że sporo wiesz o lataniu czy nurkowaniu, ale realnie nie umiesz latać ani nurkować. W materiałach z NLP jest kupa wartościowej wiedzy, tylko że kto z ręką na sercu przyzna, że ma w jednym palcu 5-stopniowy reframing? Kto ma opanowane i przećwiczone metody zmiany przekonań? Jedna osoba na 100, która weszła w rozwój osobisty? Mniej? Każdy coś o tym słyszał, niby coś tam o tym wie, coś mu w głowie świta, ale obudzony o północy nie umiał by tej procedury / ćwiczenia przeprowadzić z głowy.
Nie ma z tym problemu, bo nie każdy musi to znać. I to jasne, że nie uczysz się dokładnie rzeczy, które są Ci NIEPOTRZEBNE w życiu. Stawiam tezę, że cały rozwój osobisty jest jak 5 letnie studia akademickie. Uczysz się masy rzeczy (teorii) Tobie niepotrzebnych. Nieprzydatnych w rozwiązaniu Twoich indywidualnych problemów! I wydaje mi się (może się mylę), że nie ma w tym wielkiej winy trenerów, tylko osób, które nie podeszły do swojego rozwoju na poważnie, z planem, z rozpisanymi swoimi problemami, wyzwaniami i listą tego wszystkiego co chcieliby zmienić w swojej sytuacji.
Masz problem z rozmową z nieznajomymi osobami? To nie idziesz na pakiet szkoleń NLP, tylko szukasz rozwiązania na dany problem. Nie umiesz rozmawiać z ludźmi, nie rozumiesz jak z ludźmi rozmawiać? to czytasz na początek książkę Dale Carnegie „Jak zdobyć przyjaciół”. Masz lęk przed wystąpieniami publicznymi? Skupiasz się na ćwiczeniach na niwelację lęku, zamiast iść na tygodniowy kurs hipnozy. Albo na „terapię” lub coaching. Masz problem z finansami, nie umiesz zarządzać czasem, to idziesz na tematyczne kółka rozwoju lub coachingi z tego tematu. Zamiast kursu z kontroli emocji, asertywności itd. Upraszczam rzecz jasna te wskazówki, ale tylko po to aby łatwiej przedstawić Ci tematykę SKUPIANIA się na KONKRETNYCH (BRAKUJĄCYCH) ELEMENTACH.
Nie wiesz jak zacząć biznes, nie masz wiedzy na temat rachunkowości, nie wiesz jak postawić platformę sprzedaży w internecie? To NIE IDZIESZ NA 3 dni poskakać i motywować się na szkoleniu Tony`ego Robbinsa, tylko idziesz na szkolenie z tworzenia bloga na Wordpresie 🙂
Masz problem z długami, hazardem, nałogowym zakupoholizmem, to idziesz na terapię, a nie potańczyć, przybijać piątki czy poskakać na scenie na szkoleniu Umysł Milionera (akurat to szkolenie jest całkiem spoko, polecam je, chodzi mi raczej o te zbędne zabawowe elementy).
–
ZAMIAST ROZWIJAĆ SIĘ „OSOBIŚCIE” – SKUP SIĘ NA SWOIM SUKCESIE (POSTĘPIE) w swojej własnej skali.
ZAMIAST SIĘ ROZWIJAĆ OGÓLNIE czy MOTYWOWAĆ (do czego?) – skup się skutecznym postępie w rozwiązaniu swojego konkretnego problemu. Jednego z KILKU. Abyś zrobił progres w jednym, choćby małym, aspekcie siebie.
–
A jak jest w uwodzeniu? Po co ktoś zaczyna interesować się uwodzeniem? Jest wiele różnych powodów.
Bo chce być bardziej atrakcyjny dla kobiet, bo chce umieć z nimi rozmawiać, chce odzyskać swoją ex, chce być bardziej pewny siebie, przestać się stresować i blokować przy kobietach. Może nie chce już non stop lądować we friendzonie?
Może chce mieć umiejętności, które pozwolą mu poznać i zdobyć dziewczynę widywaną codziennie w supermarkecie?
Uwodzenie i cała wiedza z tym związana to olbrzymia dziedzina, wystarczy że zajrzysz do mnie do sklepu i zobaczysz 27 poradników z różnych obszarów wiedzy o podrywie. Jest tego bardzo dużo.
Tylko, że tak samo jak z rozwojem osobistym, są osoby które wchodzą i pochłaniają wszystko, całą teorię uwodzenia i relacji z kobietami. Potem w efekcie totalnego przeładowania teorią… stają się dżokejami klawiatury. Sporo wiedzą w teorii, w praktyce nie umieją podrywać kobiety i nie mają nigdy kobiet (seksu). Po kolejnych miesiącach lub latach stają się hejterami uwodzenia (lub rozwoju osobistego) „Bo to całe uwodzenie miało mi dać kobiety (czytaj seks)! A gdzie one są? Wszystkie nadal mnie olewają! To uwodzenie to ściema! Oszuści!” itd.
Zamiast podejść w planowy, konkretny sposób do swojej sytuacji. Zastanowić się gdzie są ich SŁABE PUNKTY? Jakie są ich problemy w tym momencie? Jak je naprawić, w jakiej kolejności? To biorą się za czytanie wszystkiego.
Efektem tego są czytelnicy pytający się o to jak namówić dziewczyny do trójkąta, analu, a nie potrafiący nawet zagadać do dziewczyny na ulicy. Efektem są kursanci chcący poznać tajemne techniki hipnozy, hipnotyczne wzorce Październikowego Faceta, tajniki sekretnego kotwiczenia emocji do przedmiotów, a nie umiejący utrzymać kontaktu wzrokowego z dziewczyną lub stresujący się dotknięciem kolana dziewczyny. Albo nie umiejący podtrzymać nawet zwykłej (nie uwodzicielskiej) rozmowy z dziewczyną.
Jest masa umiejętności z dziedziny uwodzenia, którą można opanować. Sam nie mam wszystkiego opanowanego na 100%. Rzuć okiem ile możesz się nauczyć (uwaga, jest tego sporo):
Techniki atrakcyjności (ogólnie):
Rozumienie psychologii i działań kobiety – to pomaga poruszać się po świecie kobiet, ich motywacji i kobiecych emocji. Daje Ci świadomość, że masz mapę i ogólnie wiesz co się dzieje z kobietami.
Droczenie się z dziewczyną, humor – nie muszę wyjaśniać. Chyba.
Hardcorowe droczenie, „łamanie” stanów emocjonalnych, stereotypów, wytrącanie kobiety z „marazmu” (o tym wszystkim dowiesz się w kursie Sekrety Uwodzenia Słowami 3.0 ).
Dotyk i mowa ciała – dziesiątki „patentów” jak przechodzić subtelnie od dotyku koleżeńskiego, do seksualnego i do gry wstępnej (jak dotykać kobietę, aby ją podniecić znajdziesz TUTAJ)
Opowiadanie historii, które podwyższają Twoją atrakcyjność, pokazują atrakcyjne cechu itd. To też sztuka. Widzę to zwłaszcza, gdy poprawiam historie moich kursantów. (Sekrety Uwodzenia Słowami 1)
Cold reading, tajemniczość – spora dziedzina bycia intrygującym facetem, mówienia w tajemniczy sposób (jak wyżej)
Radzenie sobie z grupą osób – gdy rozmawiasz z jej grupką znajomych, musisz umieć sobie poradzić ze wszystkimi, mówić do 2-4 osób jednocześnie i być przy tym czarującym. To trochę jak gra w szachy (symultana), gdy jeden mistrz szachowy gra z kilkoma przeciwnikami jednocześnie 😉
Ustawianie atrakcyjnych ram, prowadzenie (rozmowy, znajomości) to umiejętność ucinania negatywnych wątków w rozmowie, nie wchodzenia w logiczne polemiki,
hipnotyczne uwodzenie – kolejna wielka dziedzina uwodzenia, kilkadziesiąt godzin można by o tym opowiadać. Raczej dla osób co najmniej średnio zaawansowanych. Jest o tym w Sekrety Uwodzenia Słowami 3.0.
Granie ról (zabawnych lub seksualnych) – w sumie to dziedzina humoru,
Sposób przekazu (np. pauzy, szybkość mówienia), ton głosu, projekcja wokalna (głośność)
Riposty, odpowiedzi na testy dziewczyny
Demonstrowanie gotowości do odejścia – to umiejętność pokazywania braku zainteresowania (ale nie chamstwa!), gdy kobieta powie coś głupiego, nieatrakcyjnego lub nawet niegodziwego czy bez klasy. Pokazanie swoich standardów i gotowości do odejścia, gdy jej zachowanie Ci nie odpowiada.
Emocjonalny sposób mówienia – jak rozmawiać z kobietą nie w logiczny, męski sposób, ale w bardziej emocjonalny, kwiecisty, wywołujący wiele emocji w kobiecie. Może trochę poetycki sposób mówienia, ale docierający głębiej do psychiki kobiety. Swoją drogą będzie tego sporo w Sekrety Uwodzenia Słowami 3.0.
Umiejętności prowadzenia randek (więcej TUTAJ)
Umiejętności zagadywania, poznania i zaciekawienia kobiety w wielu różnych sytuacjach (klub, internet, studia, praca, ulica, sklep, siłownia, transport, konferencja, plaża, za granicą) (techniki podrywu w dzień znajdziesz TUTAJ)
Taniec, podryw w tańcu (jeśli Cię to interesuje, więcej masz TUTAJ)
Randki na związek vs randki na przygodę
Umiejętności tworzenia trójkątów (więcej TUTAJ)
Umiejętność wchodzenia w związek i budowania związku (ostatecznie MEGA WAŻNE!)
–
Techniki seksualizacji znajomości:
Przechodzenie do seksualności podczas droczenia, podczas cold readingu, umiejętność rozmawiania o seksie, opowiadania seksualnych historii, ustawiania seksualnych ram znajomości, mówienie specjalnych dwuznaczności seksualnych (więcej o tym TUTAJ)
Techniki seksualne, masaż tantryczny, hipnoza seksualna, dirty talk itd.
Ufff, jest tego dużo, a to nie wszystko…
Umiejętności związane z Pewnością Siebie:
Cechy samca BETA, Desperata i Nieatrakcyjnego Faceta
Cechy samca ALFA
Nie reaktywność na testy, żelazny spokój na zaskakujące sytuacje z dziewczyną
Wytyczanie celów w uwodzeniu – uświadomi Ci do czego zmierzasz i czy zmierzasz we właściwym ierunku dla siebie. Dodatkowo niewłaściwe zdefiniowanie celi w uwodzeniu powoduje nadmierny stres i zakłóca pewność siebie.
Oczyszczenie przeszłości – Chodzi o usunięcie z pamięci (czy podświadomości) bolesnych wspomnień z dzieciństwa lub z przeszłych sytuacji z kobietami bp. bolesnych rozstań, nieszczęśliwych zakochań itp.
Słowa i lingwistyka jakiej używasz w głowie- to co używasz w swoich myślach i w mowie, co zwiększa twoją pewność siebie lub ją ogranicza
Przekonania na temat siebie (atrakcyjności), kobiet, seksu, związków – to wielki temat od którego zaczyna się głęboka przemiana. Za przekonaniami (i sposobem myślenia) idą Twoje czyny i efekty. Dlatego zmiana przekonań gruntownie zmieni Twoje zachowania i końcowe rezultaty.
Poczucie bycia „wystarczającym” – nastawienie, że nie musisz się „pocić”, aby zdobyć dziewczynę, wewnętrzny luz, wrażenie, że TY WYSTARCZYSZ taki jaki jesteś, aby być pociągającym dla dziewczyn.
Pozycje mocy i pewna siebie mowa ciała – przyjmowanie odpowiednich pozycji ciała i wpływania na Twoją neurologię
Relaksacja – umiejętność fizycznego rozluźnienia się w towarzystwie kobiety, techniki uspokajania oddechu, szybkiego łamania wzorca swoich emocji itd
Stany SUPER mocy, pędy towarzyskiego (momentum, flow), Stany euforii.
Wewnętrzny optymizm i negatywność, ufność we własne siły,
Pozbycie się perfekcjonizmu – perfekcjonizm w uwodzeniu niestety blokuje mężczyznę w rozpoczęciu do działania.
Radzenie sobie z odrzuceniem i lękiem przed porażką – (co to będzie jak dostane kosza?) lub reakcją kobiety (co ona sobie pomyśli?) potrafi sparaliżować miliony nowicjuszy
Zasługiwanie na kobiety, poczucie uprawnienia – to schemat myślenia czy dana dziewczyna jest z Twojej ligi czy nie? Przy jakim poziomie piękna kobiety czujesz się swobodnie i na luzie, a przy jakiej kobiecie już byś się czuł spięty?
Kwestia nie przywiązywania się do rezultatu (wyniku) z kobietą, wyluzowanie.
Skupianie uwagi na zewnątrz, skupianie się na bieżącej chwili, tu i teraz.
Równanie do przeciętnej (lub w dół) – tendencja facetów do wybierania sobie najłatwiejszych kobiet. Często nie najładniejszych, ale za to bardziej gwarantujących sukces (np. seks tej samej nocy). Podczas, gdy dziewczyna, która najbardziej Ci się podoba poznaje kogoś innego.
Kreatywność w rozmowie z kobietą – stan biegłości w rozmowie daje pewność siebie. Umiejętność kreatywnej rozmowy nawet bez szczególnego tematu. Wiara w siebie i w to, że zawsze wpadnie Ci jakiś temat do rozmowy. Umiejętność przeskakiwania powierzchownie przez wiele tematów.
OBCOŚĆ, przejmowanie się co pomyślą inni, fobia społeczna
Eskalacja, Popychanie znajomości w stronę seksualną, „pociąganie za spust”. To cały szereg zagadnień związanych z lękiem przed przejściem z platonicznej płaszczyzny znajomości do bardziej seksualnej.
Skupianie się na sukcesie, a nie na porażce.
Nastawienie na poderwanie kobiety (gra na zwycięstwo) vs nastawienie na dłuższe podtrzymanie rozmowy (gra na nie przegranie)
Nawyki życiowe, codzienne budujące pewność siebie
Ustawienie w życiu tzw. procesów decyzyjnych budujących Twoją pewność siebie.
Kontakt wzrokowy i pewność siebie
–
Teraz już wiesz jak wielką dziedziną jest uwodzenie. Do tego dochodzi cała dziedzina stylu życia, ogólnego ogarnięcia życiowego i zawodowego, oczytania, wiedzy o współczesnym świecie (wiedza ogólna).
Nie ma potrzeby uczyć się wszystkiego. Wręcz NIE POWINIENEŚ! Obejrzyj ten film poniżej, aby uniknąć pułapek rozwoju.
Powinieneś dokładnie przeanalizować co TY, personalnie Ty, potrzebujesz najbardziej się nauczyć i jakie swoje słabe punkty usunąć? Możesz sobie przeczytać wstępną teorię do uwodzenia np. mój ebook „Generator Randek”, który jest takim wstępem do uwodzenia. A potem dokonać własnej analizy siebie samego. Czego chcesz się nauczyć? Nie starczy Ci czasu na nauczenie się wszystkiego. No chyba, że jesteś hardcorowym fanem uwodzenia i dziedziny relacji damsko – męskich, tak jak ja 🙂 Bo ostatecznie liczy się Twój konkretny sukces i skuteczność w danym aspekcie relacji z kobietami. Nie jak wiele wiesz, nie to czy znasz technikę synestezji w uwodzeniu, nie to czy wiesz skąd się wziął nick Adepta, tylko czy umiesz porozmawiać z Baśką i ją oczarować sobą czy nie.
Czy osiągasz sukces w zmienianiu swoich słabych stron w silne czy nie? Czy usuwasz ze swojej głowy blokujące przekonania i sposoby myślenia czy nie? Czy uczysz się REALNIE czegoś nowego czy tylko zapychasz swoją głowę teorią?
–
Nie wiesz jak zagadać? Opanuj na początek 3 (nie więcej) sposoby rozpoczynania rozmowy i ćwicz je (nawet do upadłego). jest kilka poradników (SUS1, Uwodzenie w dzień itd)
Nie wiesz jak być interesującym i atrakcyjnym facetem? Opanuj sposoby opowiadania o sobie w ciekawy i atrakcyjny sposób (Sekrety Uwodzenia Słowami cz.1)
Umiesz rozmawiać, ale nie umiesz przejść do seksualnego sposobu rozmawiania? Opanuj 3 najprostsze testy badające jej gotowość na rozmowę seksualną (Sekrety Uwodzenia Słowami cz.2)
Czujesz, że utknąłeś na poziomie średnio zaawansowanego? Może zacznij stawiać się codziennie w nieco mniej komfortowych sytuacjach? Jeśli nawet zagadujesz i nie czujesz jakiegoś większego dreszczyku emocji, to może pora na coś nowego? Może pora wyjść ze stagnacji i zacząć robić coś innego? sprawdzić nowe rzeczy?
Jeśli zauważasz, że nudzi Cię podryw, Twoje randki czy rozmowy są identyczne, nie czujesz ekscytacji z poznania dziewczyny? Zacznij robić coś innego.
Jeśli nie czujesz większych emocji przy zagadaniu do dziewczyny, zacznij zagadywać do kobiet, które Cię onieśmielają.
Jeśli onieśmielają Cię młodsze / starsze dziewczyny, zacznij częściej do nich podchodzić i zagadywać.
Nudzi Cię podryw na ulicy / w klubie, zacznij poznawać w innym miejscu. Albo zagaduj do grup kobiet. Albo do kobiet innych ras lub innych części świata.
Zagadywałeś zawsze pytaniem? Zacznij podchodzić i bezpośrednio mówić dziewczynie, że Ci się podoba i chcesz ją poznać. I odwrotnie.
Bierzesz numery telefonów lub FB czy Insta? Przestań i staraj się od razu iść na randkę lub ciągnąć rozmowę do rana w klubie, zamiast odchodzić z numerem telefonu.
To tyle w części pierwszej. I tak się zrobił z tego długi wpis. Za tydzień część druga.
A Ty jakie masz słabe punkty w swoich umiejętnościach?
Adept
5 komentarzy
Jeśli już poruszasz temat coachingu to może przydałby się jakiś update najlepszych książek odnośnie uwodzenia i samego tematu rozwoju osobistego. Myślę, że zaoszczędziłoby to cenny czas czytelników, a myślę że mógłbyś się obszernie wypowiedzieć w tym temacie bo jak sam to ująłeś „Jestem hardcorowym fanem uwodzenia i dziedziny relacji damsko – męskich”
Jest taki wpis na blogu 🙂
Mysle ze hejt ogolnie, bierze sie z poczucia zagrozenia.
Pewni ludzie zdaja sobie sprawe ze racjonalna wiedza ,na temat relacji damsko-meskich stawia ich na przegranej pozycji, a nie maja na tyle sil i talentu, aby ja sobie przyswoic.
Perspektywa nauki, perspektywa ,ze musieliby sie zmienic ,budzi w nich niechec i przerazenie,wiec metodą PiSuaru ,ze klamstwo 100x powtorzone staje sie prawda, zaczynaja osobista krucjate przeciwko szkoleniom PUA.
Ja osobiscie, juz dawno sam zauwazylem ,ze wzbudzenie zainteresowania u kobiet polega nie tylko na „wygladzie”, ale np na ciekawej z nia rozmowie. To zas czy dobiore sie jej do majtek zalezy wylacznie od mojej aktywnosci .Perspektywa dostani w twarz mnie nie przerazala ale co najwyzej bawila .Pojawienie sie instruktorow PUA tylko potwierdzilo moje obserwacje i osobiscie jestem jak najbardzie „za” ich aktywnoscia.
Niosa blogoslawiony „kaganek oswiaty”:)
Marcin ! Pozdrawiam 🙂
Odważny tekst Marcin. Wszystko to kwestia dobrania uczciwego mentora.
Mentora też, chodzi mi bardziej o analize i doprecyzowanie swoich oczekiwan wobec RO