Coś się popsuło w kobietach. Tak jak w mężczyznach jakiś czas temu. Ostatnie akcje typu #me_too są kolejnym krokiem szeregu trendów antymęskich. Nie trzeba długo szukać w internecie, aby dowiedzieć się jacy to mężczyźni są okropni, niedojrzali, zniewieściali, nieogarnięci, nietroskliwi, niemęscy, bezjajeczni. I w ogóle do niczego się nie nadają. Nawet do seksu też nie. Jak uderzą kobietę to są damskimi bokserami, jak dają się bić kobiecie to są pizdeczkami. Jak kupują sobie samochód to pewnie mają kompleks małego członka. Jak nie mają samochodu to są leniami i życiowymi przegrywami. Jak są zbyt grzeczni i układni to są pantoflarzami, jak patrzą co by tu szybko przelecieć, to są niedojrzali. Według co drugiej wypowiedzi kobiet w mediach na temat mężczyzn, faceci teraz sobą nic nie reprezentują. W ogóle mają szczęście, że żyją a nie zostali wszyscy wykastrowani. Bo przecież noszą zawsze przy sobie narzędzie gwałtu 😉
(Aha, ważna uwaga: ten wpis nie ma na celu wykazać jakie to kobiety są niedobre, nieczułe, zdradliwe i kłamliwe. Tak myśli wielu facetów, rozgoryczonych porażkami i odrzuceniami. Oni nigdy nie będą mieli sukcesów. Wpis odnosi się raczej do tych mainstreamowych trendów antymęskich coraz częściej obecnych w mediach tradycyjnych i w social mediach. Ponieważ siedzę teraz w ciepłych azjatyckich krajach, to postanowiłem wyrzucić z siebie trochę emocji i oczyścić mentalnie. Ostatnie artykuły i jeszcze kilka będą tego wyrazem)
Nasza kultura kastruje mężczyzn poprzez prawdy takie, że to facet powinien zdobywać kobietę poprzez wyrozumiałość, bycie uprzejmym i miłym. No i majętnym. Wg tych prawd każdy facet, który nie podąża za tymi zasadami jest antyspołeczny, arogancki albo jest totalnym dupkiem. Czytaj – jak jest podrywaczem. A gdy spojrzy się na inne kobiety będąc w związku, to jest wg słów mojej znajomej „dziecinnym, niedojrzałym chujkiem”. Znasz to, prawda? W niektórych przypadkach ma to uzasadnienie. Nie jesteśmy ideałami. No ok, może poza mną 😉
Czy świat staje się pomału piekłem dla mężczyzn?
Patrząc na ten filmik mógłbyś pomyśleć, że tak 🙂 🙂 🙂
https://www.facebook.com/asiancrush.tv/videos/1346316888724508/?autoplay_reason=gatekeeper&video_container_type=0&video_creator_product_type=2&app_id=2392950137&live_video_guests=0
No dobrze. Pośmialiśmy się z biednego Azjaty. A teraz do rzeczy. Zwróć uwagę. Ten filmik pokazuje stereotypowe zachowania w związku lub na randce. Lubię go oglądać, bo to niezła komedia:) Ale pomyśl, ile razy miałeś podobne obawy na spotkaniu z dziewczyną lub w związku z nią. Ilu czytelników pisze do mnie „Adept, co mam robić na randce ? jak rozmawiać na randce, jak zaimponować dziewczynie na randce, jak dobrze wypaść na randce, jak nie spieprzyć randki”. Mógłbym, tak wymieniać i wymieniać. Ale zobacz… Nie możesz się w miły sposób spotkać ze swoją ukochaną, bo cały czas jesteś JAK PIEPRZONY SAPER na POLU MINOWYM. Bo Twoja mała princessa śledzi każdy Twój ruch i słowo. To samo w sobie jest stresujące dla wielu facetów. Dlatego tak szybko umieramy 😉 Taka moja weekendowa teoria.
O tym jak kobiety mogą być męczące zobacz w tym wpisie „Piękne Kobiety są Trudne do… Wytrzymania – Blaski, Cienie i Mity”
Stało się modne hejtowanie mężczyzn. Nabijanie się z mężczyzn, ośmieszanie ich. Celują w tym nie tylko feministki, ale też pojawiło się wielu autorów, którzy uczynili swoim celem mężczyzn i ich problemy. Piszą pod publiczkę kobiet. Piszą o tym jacy faceci są źli, jakimi są draniami i nieogarami. Celują w tym wszelkie fanpage typu „Oczami mężczyzny”, „Pokolenie Ikea”, czy ludzie typu Jakub Czarodziej itp. Piszą bardzo fajnym językiem. Zazdrość mnie skręca jak ich czytam, zwłaszcza OM, PI. Także jak czytam Volanta. Nie wiem czy kiedykolwiek im dorównam w słowotwórstwie, w pięknych metaforach, zwrotach chwytających za serce. Ale chyba nie urodziłem się pisarzem 🙁 😉 Ja tylko realnie pomagam facetom ogarnąć temat kobiet i relacji z nimi.
Natomiast te i inne strony (może poza Volantem), które mogłyby dostać order Białego Księcia, celują w zachwytach nad ciężkim losem kobiet, pochylają się nad każdą „cierpiącą kobietą”. I plują jacy to faceci są zimni, jakie obrzydliwe leniwe sknery (Pokolenie Ikea „dlaczego-polscy-mezczyzni-to-pieprzone-sknery”). Wszystkie te artykuły pisane są w taki sposób, że kobieta NIE MA SZANS się z nim nie zgodzić. Jaki jest ukryty głębiej podtekst ich wpisów? Jakie jest drugie dno tej ich twórczości na temat facetów? Zapewne chęć przypodobania się kobietom. Chęć zyskania ich względów, lajków, podziwu głębią ich przemyśleń i seksu.
Aha, ważna uwaga! Nie uważam, żeby ta twórczość była zła czy toksyczna. Broń Boże. Nie takie rzeczy już pisano. Jest tylko zbyt ogólna jeśli chodzi o merytorykę. Fajnie to się czyta (tak jak ogląda Californication, ale pożytku wiele z tego nie ma). Po prostu czytając takie teksty miej pewien dystans. Nie traktuj tego jako recepty na swoje relacje z kobietami, raczej jako ciekawostki i wskazówki do sposobu myślenia kobiet. A miałem już sporo pytań od czytelników o powyższych autorów. Czytaj te wszystkie portale tak jak oglądasz film fabularny w TV. Oglądasz go dla emocji, może nawet inspiracji, ale nie jako źródło skutecznej wiedzy o uwodzeniu kobiet.
Te strony wpisują się w typowo modny ostatnio trend antymęski. Pisane są tak jakby ich autorzy byli autorytetami relacji damsko męskich i mieli Bóg wie jakie doświadczenie z kobietami 🙂 Czy tak jest naprawdę? Nie wiem, choć intuicja mi mówi, że niewiele oni wiedzą poza powierzchownie znaną gazetową wiedzą psychologiczną. Kwintesencją tego są wszelkie ekscytacje tym, jak to kobietom ciężko jest obecnie znaleźć swój IDEAŁ, bo wszyscy mężczyźni to cioty. Tak jakby przez setki lat znajdowały swoje ideały, były szczęśliwymi i spełnionymi esencjami kobiecości. Tylko teraz mężczyźni się jakoś tak popsuli. Serio? Dzięki temu w sieci możesz znaleźć setki memów takich jak ten:
Ech te wszystkie łzawe memy, stworzone przez nieatrakcyjną lub niedocenianą kobietę (ew. rozgoryczonego Białego księcia). No to zacznijmy konkretnie z różnymi komunikatami. Słyszałeś może tekst „Faceci się mnie boją, bo jestem zbyt pewna siebie i niezależna”? Na pewno słyszałeś.
Niesamowite jest to, jak średnio pewne siebie kobiety, z ambicjami bycia niezależną Cosmo laską, lubią używać tego tekstu. Tak naprawdę chcą powiedzieć „Nie mam szczęścia w miłości, nie mogę sobie znaleźć faceta, faceci mnie rzucają…” a nie, sorry, to przecież „Faceci się mnie boją, bo jestem zbyt pewna siebie i niezależna”. Jasne 🙂 Myślisz, że kobieta o super nogach, cyckach i fajnym tyłku odstraszy faceta inteligencją? Ale że czym konkretnie? Tym że czyta więcej książek rocznie niż statystyczny Polak? że chodzi do teatru raz na pół roku? Czym jest ta przerażająca mężczyzn inteligencja, która powoduje, że napalony facet ucieka przed nią z krzykiem pod spódnicę do mamy? Serio. Czym tak pewna siebie i niezależna kobieta przeraża jak smok wawelski? Do moich czytelników i czytelniczek: Napiszcie mi proszę w komentarzu jakieś sytuacje z życia, gdy facet przestraszył się inteligencji i niezależności kobiet. Może to częste zjawisko., a ja przez pryzmat swojego myślenia tego nie widzę.
Wymienieni pisarze jednym tchem powielają te wszystkie memy o tym, jak to kobiety teraz mają być silne i niezależne. Mają mięć wysokie wymagania, mają być drapieżnymi femme fatale. I kończy się na tym, że zostaje silną i niezależną singielką z kotem. Albo z kilkoma kotami 🙂 Bo oczywiście nie ma na świecie tych WŁAŚCIWYCH facetów. Pierdołowate przekonanie, które chroni ego i pozwala trwać latami w beznadziejnej sytuacji. Tak samo jak faceci, którzy samooszukują się, że „w klubie to nie znajdziesz porządnej dziewczyny”, „nie będę zagadywał, bo tu nie ma ładnych kobiet”. I potem dziewczyna wmawia sobie „Jestem sama, bo facetom chodzi tylko o seks, a nie o to co mam w głowie”, „Jestem sama, bo nie ma fajnych facetów, wszyscy fajni są już zajęci, a ja trafiam ciągle na niedojrzałych maminsynków”. Takie memy jak ten poniżej, są miodem na zbolałe serca odrzuconych i samotnych kobiet. „To nie jest tak, że ja jestem pustą, chujową laską, która nie ma za wiele do zaoferowania w dłuższej relacji, to mężczyźni są beznadziejni”. Znacznie łatwiej jest pomyśleć, że jest się silną Daenerys Targaryen. Tylko Ci głupi faceci jakoś nie mogą tego dostrzec 🙂
To nie faceci są beznadziejni (no ok, czasem są), to Ty masz kisiel zamiast mózgu. Jeśli jesteś pusta i wstawiasz na Instagram same słit focie w bikini z wypiętym tyłkiem, to co się dziwisz, że zwraca się uwagę tylko na wygląd? Przykre, że lata mijają, a nic się w tej materii nie zmienia. Niektóre głupie kobiety narzekają, że faceci lecą tylko na wygląd (będąc na fejsie ubrana jak z Girls Gone Wild). lata mijają a tak głupie narzekania słyszę nadal 🙂
No ale co wyczytamy u typowego hejtera mężczyzn?
Np. o tym jak mężczyźni wybierają głupie kobiety, bo jakoby jest łatwiej je poderwać:
„Jednak bardzo często właśnie takie kobiety posiadają powodzenie u wielu facetów, ponieważ oni postanowili pójść na łatwiznę. Zadowalają się byle czym i sami kipią bylejakością. Chcą szybkich relacji, łatwych zdobyczy i błyskawicznego seksu. Nie chcą próbować wymagać i dawać więcej od siebie samych. Zadowala ich minimum. (…)
Dlatego właśnie najgorszy typ dla nich to inteligentna, błyskotliwa i nietuzinkowa kobieta. Oni boją się takich kobiet. (…) Nie potrafią się przyznać do tego, że przeraża ich kobieca niezależność. Panicznie się jej boją, bo mogłaby przysłonić ich dumę, ego i byle jaką męskość.
Prawdziwy mężczyzna potrafi tę kobiecą niezależność i inteligencję docenić. Dokładnie rozumie, że tylko przy takiej kobiecie może spędzić całe życie, a jej indywidualność oraz charakter wniesie mnóstwo piękna w związek i wspólne życie. Prawdziwemu mężczyźnie żadna kobieta nie zdejmie spodni. Nie boi się tego, ponieważ sam ma charakter i zna swoją wartość.(…) I choć niestety trudno w dzisiejszych czasach wartościowym osobom trafić na siebie, to mimo wszystko zamiast jeść brudną kanapkę z ziemi, lepiej napić się wody i poczekać na dobry obiad. Nie ma sensu wybierać tanich ludzi, łatwej drogi i szybkiej miłości. Nie ma sensu zadowalać się bylejakością. Uwierz – zasługujesz na więcej.
– Rafał Wicijowski, Oczami Mężczyzny” (pogrubienia ode mnie)
Czy kobieta, która to czyta, nie ma prawa temu przyklasnąć? Jasne że tak. Gdybym był kobietą, to moje ręce by klaskały jeszcze zanim bym doczytał tekst do końca 🙂 Wracając do tekstu – pięknie literacko napisane banały, na tak wysokim poziomie ogólności, że nie można powiedzieć „nie zgadzam się z tym!”. Żadnej wartości merytorycznej dla kogoś, kto realnie chce coś zmienić w swoim życiu. Bo wszystko sprowadza się do „Szanuj kobiety, bądź mężczyzną!”. Tak samo jak „dużo dawaj od siebie! Bądź milionerem!”. Takie tam typowe pierdoły i truizmy.
Często słyszę od moich koleżanek, czytelniczek, klientek – „ja to ciągle trafiam na kłamców i idiotów” albo rozgoryczone „ciągle faceci, których poznaję okazują się dupkami” (czytaj – „ja robię sobie fantazje o miłości, a oni po jednym numerku znikają”). Serio? A może powtarzasz bezrefleksyjnie cały czas te same błędy? A może to oni ciągle trafiają na idiotkę? Która raz włożywszy palce do kontaktu robi to ponownie, i za każdym razem myśli „nosz kurwa, ile jeszcze tego prądu jest w tym kontakcie?”.
Otwierasz fejsa, a tam już kłuje Cię w oczy kolejny tekst anty męski:
„Dawniej dziwiło mnie, że wiele naprawdę świetnych dziewczyn nie miało faceta. Teraz absolutnie im się nie dziwię. Wolą być same (nie mylić z samotne) nie dlatego, że nikt ich nie chce. Nie. Wolą być same, bo znają swoją wartość i nie chcą sobie schrzanić życia z byle dupkiem. Wiedzą, że zasługują na więcej (…) Kobiety mają już dość niezdecydowanych mężczyzn. Są nimi zmęczone. Chciałyby mieć faceta, który dokładnie wie czego chce od życia, który wie jak o nie zadbać i po prostu to robi. Bez pytań, użalania się nad sobą i wszystkich zbędnych „ale””.
Tak, a kiedy pojawia się ten wiedzący co chce od życia mężczyzna (poruchać) to nagle już im to nie leży. Już nie jest wiedzący czego chce, jest dla nich niedojrzały 🙂 Bo nie chce „się zaopiekować” naszą emocjonalną niedorajdą w sukience. A może ona po prostu nie jest ciekawą osobą? Może poza cipką nic dla niego interesującego nie miała? Choć ona na pewno uważa inaczej. Bo przecież jest silną, niezależną kobietą z wysokimi aspiracjami 😉
„(…) Wielu dzisiejszych mężczyzn nie lubi się wysilać, wielu nie ma polotu, jaj i finezji. Dlatego właśnie najgorszy typ dla nich to atrakcyjna, inteligenta, pewna siebie i seksowna kobieta. (Adept: autor zapomniał dopisać: wredna, sfochowana, dziecinnie rozkapryszona, bez głębszych zainteresowań) Inteligentna kobieta nie będzie na siłę szukać adoracji i łykać byle jakich słów od takich facetów. Ona nie potrzebuje przelotnych uczuć i tanich adoratorów.”
Tak tak, ona potrzebuje drogich adoratorów i wielkiej miłości jak w TV. A laskę temu „płytkiemu draniowi” zrobi po cichu, aby nikt się nie dowiedział, że nie zawsze jest taka wybredna 😉 I że jej „standardy” są bardzo płynne.
„Śmieszą mnie więc opinie, że kobiety w dzisiejszych czasach tylko wymagają. Oczekują cudów i zaangażowania nie z tej ziemi. Gówno prawda. Kobiety oczekują, że ktoś ujmie ich duszę i serce po męsku. Czekają na kogoś kto się najzwyczajniej zaangażuje, kto potrafi podejmować męskie decyzje, da im czas, zaufanie oraz obecność. W zamian wniosą do tego związku wszystko co najlepsze, wystarczy tylko dostrzec i pokochać całe piękno, które jest w ich sercu.”
Tak. To napisał mężczyzna. Ekscytujący się pięknem wzniosłości kobiecych uczuć, pochylającym się nad kobiecą krzywdą, urzekający się niedolą niespełnionych w miłości kobiet. Też czasami mówię do kobiety tym stylem. Wtedy, gdy posługuję się językiem wzorców hipnotycznych i mam na celu jej rozpalenie, a nie mogę lub nie chcę użyć prostych seksualnie słów. Będę tego uczył w SUS 3. Podobno romantyczni poeci np. Mickiewicz czy Słowacki mieli wielkie powodzenie u kobiet.
„(…) Kiedy ostatnio zaprosiłeś ją na randkę? Kiedy pokazałeś, że jest kobietą którą kochasz ponad życie i chcesz sprawiać by jej świat był piękniejszy? Każdy dzień jest dobry, żeby dołożyć uśmiechu na jej pięknej buzi. Staraj się, zdobywaj każdego dnia – niezależnie od tego jak dawno jest Twoja.”
No właśnie! Kiedy ty dupku chciałeś sprawiać, aby jej świat był piękniejszy? Pewnie myślałeś tylko swoim fiutem, co? A nie, to ja tak myślałem. Sorry. To chyba o mnie. Hehe 🙂 Kiedy pokazałeś jej, że kochasz ją nad życie? Aaa, ostatni raz to pewnie wtedy, gdy zaraz po tym powiedziała Ci, że możecie być tylko przyjaciółmi 🙂 Nie chcesz „dokładać uśmiechu na jej pięknej buzi”? A to zwyrol z Ciebie ! 🙂
No więc kiedy sprawiłeś, że jej świat stał się kurwa piękniejszy, co? Kiedy dwoiłeś się i troiłeś, żeby uchylić nieba swoje kobiecie? Może po tym jak Ci powiedziała, że do niczego się nie nadajesz? Nie zmotywowało Cię to? Kto Ci kurwa ukradł marzenia do chuja (cyt. Michał Wawrzyniak)? Kto Cię zrobił pokrako i zakało męskiego rodu?
Nie, nie myślimy. Wbrew pozorom wiemy, ze nie będzie na zawsze. Ale jakże miło brzmi w uszach kobiety takie pokrzykiwanie na facetów. Też mogę tak na Ciebie pokrzyczeć czytelniku. Potrafię. Każdy ukryty za monitorem swojego laptopa może na Ciebie tak pokrzyczeć i powytykać Ci, że nie jesteś „właściwy dla kobiety”, „że się nie troszczysz” itd. Bo to jest mega łatwe. 100 razy łatwiej jest skrytykować kogoś (w podrywie i relacjach) niż podać konkretną, merytoryczną wskazówkę. Bo przecież powinieneś być najbardziej zajebistym facetem na świecie, snów kobiety spełnieniem, bo za rogiem czeka inny zawodnik na Twoją dziewczynę. Więc zasuwaj i poć się, aby Twoja kobieta miała tęcze nad swoim łóżkiem, po której Teletubisie skaczą do czekoladowego basenu. Rozjaśnij jej dzień! To Twój obowiązek!!
Ok, a teraz bardziej serio. Mamy XXI wiek, epokę równouprawnienia. Może pora, aby Twoja princessa też wzięła się za swoje życie. I zwiększyła to piękno swojego świata samemu (lub z Tobą). Zamiast liczyć we wszystkim TYLKO na faceta. Albo księcia który przyjedzie na białym koniu i zabierze ją do swojego pałacu. Ale w sumie, to dlaczego to właśnie JĄ miałby książę zabrać do swojego pałacu? Fantazja o księciu z bajki, to takie samo myślenie kreskówkowo bajkowe kobiet, jak facetów o tym, że chcą mieć pannę dziewicę, ale żeby była dobra w łóżku.
Cały ten trend anty męski nie zadaje jednego pytania: A co z kobietami?
Gdzie ich rozwój, gdzie ich zainteresowania? Gdzie ich osobowość, rozwój charakteru, inspirowanie mężczyzny? Gdzie osławiona INTELIGENCJA EMOCJONALNA kobiet? Chyba do dziś jest w czarnej dupie, bo jak kobiety nie za dobrze umiały się komunikować z mężczyznami przed wiekami, tak dziś nie jest lepiej. Nie umieją odpowiednio komplementować i stymulować mężczyzn do bycia „zwycięzcą”, nie umieją „wychować sobie tego księcia”, aby być szczęśliwe (zobacz na bloga dla kobiet www.AlfaFemale.pl). Umieją doskonale rzucać kłody pod nogi, czepiać się wszystkiego i stresować faceta. W tym są doskonałe. Nauczyły się od mamy. Tylko, że to nie czyni je szczęśliwymi. Ale jakoś tych i innych zarzutów wobec osobowości kobiet nie widać w internecie. Naprawdę mało jest kobiet ogarniętych w tym temacie. Nie widziałem też, żeby kobiety czytały „Wojnę i Pokój” przed pójściem na balety (cyt. Feniks). Ale to od mężczyzn wymaga się, aby byli orłami intelektu i tytanami osobowości. Ile razy na randce słyszałeś „To co mi jeszcze powiesz ciekawego?” z miną zdradzającą autentyczną ciekawość. A ile razy TY zadałeś to pytanie kobiecie? Zajrzyj do swojej pamięci i pomyśl o swoich koleżankach uprawiających jakiś sport, mającą nieszablonową pasję. Kto ją tym zaraził? Jej koleżanka czy jej facet?
Kobiety lubią widzieć siebie inteligentniejszymi i atrakcyjniejszymi niż są w rzeczywistości. Gdy mówi mi „mężczyźni się za mną oglądają”, „piszą do niej faceci na Tinderze „to wydaje jej się, że jest atrakcyjna. Niestety, z moich własnych bogatych randkowych doświadczeń wynika, że ok. 90-95% kobiet w swojej osobowości nie ma niczego interesującego. Rozmowy są do bólu typowe i po spotkaniu nie wzbudzają żadnej refleksji (w Azji jest to 99,9%) . Ale może ja po prostu poznawałem takie głupie dziewczyny, bo przecież jestem tym złym głupim podrywaczem na którego lecą tylko proste panny 😉 😉
Idziemy dalej: „Zaproś ją na kolację, kup bukiet kwiatów i pozwól jej ubrać najlepszą sukienkę (Adept: jak mogłeś zabraniać jej zakładać najlepszą sukienkę Ty świnio!). Ona chce być wyjątkowa… dla Ciebie, pozwól jej to robić (Adept: ok, ok, pozwalam, no pozwalam!), spójrz na nią tak jak patrzyłeś na samym początku waszego związku, upajaj się uśmiechem, zapachem, kuszącym spojrzeniem. Stary! To Twoja miłość, najważniejsza osoba w Twoim życiu! Do cholery, spraw żeby czuła się najbardziej wyjątkową kobietą na świecie. Kobietą, która u swojego boku ma prawdziwego mężczyznę!„
Nie wiem jak Ty, ale ja orgazmu bym teraz dostał, gdybym między nogami miał coś innego niż mam. „Do cholery, spraw żeby czuła się wyjątkową kobietą!”. Nie wiedziałeś Ty dupku, że trzeba to sprawiać? Ok, a teraz serio: takiego szeregu banałów dawno nie widziałem.
Kolejna mądrość z tego cyklu „Facet idealny? To ten, który woli słuchać bicia twojego serca i patrzeć w oczy, niż w ciebie wejść”
Eeee…. Serio? Od kiedy seksualność nie może się łączyć z sercem? Podoba Ci się panna, kręci Cię jak cholera… i macie sobie całe życie patrzeć w oczy? Wyrzut emocjonalny porzuconej dziewczyny – idealny facet powinien nie czuć pociągu fizycznego… powinien nie chcieć zaspokajać siebie i swojej partnerki? Spoko… stosuj się do tego. Tylko, że Twoja partnerka znajdzie sobie jakiegoś „bydlaka”, który będzie bardziej zainteresowany wchodzeniem niż słuchaniem bicia jej serca. Czytałeś kiedyś harlekiny lub inną kobiecą poezję? Nie ma w niej żadnego słowa o seksie? Zero? Pewnie kobiety czytają je tylko dla opisów magnetycznych spojrzeń 🙂 Przed tym, jak wpadnie Ci do głowy wzięcie sobie do serca „mądrości” z niektórych memów, to zastanów się. Po co się je tworzy? Ile mają one wspólnego z rzeczywistością? Czy nie są obrazem ludzkiej frustracji, debilizmu, goryczy i lenistwa?
I jeszcze jeden:
Autorka tej – kolejnej – wspomniałem mądrości, nie bardzo wyjaśnia, co kryje się pod tym tajemniczym stwierdzeniem. Chociaż napisała… „nieświecącą lateksem i pudrem, błyszcząca intelektem nie dupą”. Rozumiem, że ma ona jakąś awersję do kosmetyków, obcisłych ubrań i zadbania o swój wygląd? Ciekawi mnie, w jaki sposób ona błyszczy tym intelektem i co jest złego w zgrabnej dupci? Bo silna kobieta to przecież nie dba o wygląd i skupia się tylko na szlifowaniu swej zajebistości intelektualnej? Nie dziwie się, iż jest to zagrożony gatunek kobiet. Natura wyplenia słabsze jednostki 😉
Wow, a dlaczego nie zrobić jednego i drugiego?? Zawsze w memach i głupich tekstach na Facebooku zastanawia mnie ich czarno białe przesłanie. Albo robisz ten budyń, albo idziesz z kumplami na browara. Jeśli facet dziewczyny non stop wybiera browara nad dziewczynę, to ewidentnie ktoś tu do kogoś nie pasuje. I taka dziewczyna (lub facet) powinna się szybko ewakuować z tego układu. A nie tworzyć o tym żałosne memy. Pomyślisz może „Adept! Ale to przecież to tylko głupie memy!”. Niby tak, lecz ktoś je tworzy, a tysiące innych lajkują, bo odzwierciedlają one ich sposób myślenia. Z takich memów wychodzi cała nieumiejętność komunikowania się kobiet z mężczyznami (w drugą stronę też nie jest lepiej, ale to temat na inny wpis). Brak umiejętności „negocjacji” w związku, dopasowania swoich oczekiwań, brak rozumienia też potrzeb drugiej strony. Już sobie wyobrażam taką idiotkę „cierpiącą w milczeniu” przez całe życie. I tworzącą memy jacy Ci mężczyźni są do dupy. Nie są do dupy. Nie wszyscy. To Twoja umiejętność komunikacji i inteligencja emocjonalna jest do dupy.
Te wszystkie tak silne charakterem laski potem tworzą profile na Tinderze i Sympatii. I mówią „na internecie nie można poznać nikogo interesującego. „Wszyscy faceci, którzy tam siedzą to szukają tylko ruchanka. Tinder to kurwidołek!”. No jasne, że nie możesz poznać, bo sama nie jesteś gigantem intelektu (zobacz poniżej)
I jeszcze jedne fragment ze strony anty męskiej:
„(…) Dlatego właśnie najgorszy typ dla nich to atrakcyjna, inteligenta, pewna siebie i seksowna kobieta. Przy niej nawet gdyby jakimś cudem zaczęli nagle się wysilać wyglądali by dalej blado jak dupa eskimosa. Nigdy nie byli mężczyznami i najprawdopodobniej nigdy już nimi nie będą. A inteligentna kobieta nie będzie na siłę szukać adoracji i łykać byle jakich słów od takich facetów. Ona nie potrzebuje przelotnych uczuć i tanich adoratorów. Wymaga szczerości, zdecydowania i zaangażowania. Nie da się oszukiwać.(…)”
Kolejny artykuł o tych mężczyznach, co robią w gacie na widok kobiety mówiącej o sobie „nietuzinkowa i błyskotliwa”, a tak naprawdę bardzo często jadowitej jędzy, skrzywdzonej emocjonalnie dawno temu, ale do dziś plującej żalem dookoła na mężczyzn. Będzie o takiej w kolejnym wpisie, tym razem o programie Mistrzowie Podrywu. A może te niby zahukane kretynki, „tuzinkowe” i „niebłyskotliwe” kobiety (na które patrzą z góry te „niezależne”) są „tylko” miłe, ładne, kobiece, ciepłe i wesołe. Po prostu szczęśliwe.
Czy ten mem nie brzmi ładnie? Nie brzmi szlachetnie i wzniośle? No jasne. Jest mile brzmiącą muzyką w uszach kobiet. I w ich fantazjach z dzieciństwa o jednej wielkiej miłości na całe życie. O tym jednym wyśnionym rycerzu, który TYLKO jej oddaje swe serce. I ta miłość niesie ich przez prozę życia. A on wszystko poświęca jej jedynej. W sumie nie wiadomo dlaczego właśnie jej. A odmawia setkom innych. Co jest takiego wyjątkowego w tej naszej emocjonalnej dziewoi? W dobie unifikacji kobiecej urody, seryjnych dziubków na fejsie, warg wypełnionych kwasem hialuronowym (mi akurat to nie przeszkadza), tych samych fryzur, tych samych poz ciała wypiętego do fotografii na insta.
Tak jest najczęściej (kobiety tego nie wiedzą), że mężczyźni nie bardzo komu mają odmawiać 🙂 To nie jest tak, że wokół Twojego faceta (nawet jeśli jest przystojny) kręcą się tabuny napalonych kobiet, a on się tylko od nich odgania. Zdarza się to, ale w znacznie mniejszej skali. A u normalnych facetów to się chyba nigdy nie zdarza. Powiedziałbym, że 100 x częściej dzieje się to tylko w WYOBRAŹNI kobiety. Nawet u tych facetów, których kobiecie się wydaje, że „wszystkie panny na niego lecą” (on jej się podoba, więc generalizuje swoje upodobania na wszystkie inne kobiety)
Czy siła mężczyzn leży w tym ile kobiet uwiódł? Nie. Gdyby tak było, to byłbym mocarzem nad mocarzami (i nie tylko ja, bo znam lepszych ode mnie), a tak nie jest. Nie wiem kto tak twierdzi. Może tylko autor (ka) tego mema, pragnący przekonać innych, że uwodzenie wielu kobiet jest złem, seks z wieloma kobietami jest złem potwornym. W jakich emocjach trzeba być, aby stworzyć takiego mema? Zapewne w poczuciu odrzucenie swojej miłości, przez mężczyznę który nie chciał tej dziewczyny, bo wolał kilka innych. Ale zamiast pogodzić się z tym i poszukać innego bardziej odpowiedniego dla niej, to będzie teraz swoją goryczą zalewać internet. Teraz wyobraź sobie jak ja bym spamował takim memem: „Bo siła patelni nie leży w tym ile na niej można usmażyć potraw, ale w tym czy usmażysz w niej jedną wyjątkowo dobrą” albo „Bo siła kobiety nie leży w tym czy potrafi wychować wiele dzieci, tylko czy jedno porządnie”. Pomyślałbyś „co za głupie porównanie”, no ale ten mem o facetach wydaje się taki mądry, prawda? 😉
„Kobiecość to nie ładna twarz, płaski brzuch czy piękna skóra. Kobiecość to piękne wnętrze, czułość, ciepło, wyrozumiałość, umiejętność bycia blisko”
Czyli kobiecość nie ma nic wspólnego z pięknem… Ciekawe czemu facet jest tak skonstruowany, że kocha oczami? Czyżby świat się pomylił? Kolejna bezsensowna wymówka i przekaz – „kochana! Nie musisz o siebie dbać, najważniejsze jest Twoje wnętrze”. Problem jednak w tym, że o ile wygląd można poddać ocenie, o tyle wnętrze jest bardzo subiektywną kwestią, często idealizowaną. Czemu tak wiele autorów (autorek) memów wprost krytykuje kobiece piękno? Chcą same siebie przekonać, że będąc brzydkimi nadal są zbyt cool na kogokolwiek poniżej księcia?
Wyjątkowo ciężki kaliber. Ogólnie rzecz ujmując, „prawdziwy” mężczyzna ma wszystko w dupie 🙂 Ciekawe jest, że ideał faceta ma nie zwracać uwagi na zabiegi, jakie podejmuje kobieta, aby być piękna. Ideałem dla kobiety widać z mema jest niewolnik. Bez swojej księżniczki nie może samodzielnie nabrać oddechu. Jak to ładnie brzmi w głowie porzuconej kobiety, wzdychającej jak kopciuszek do księcia z bajki. Naczytasz się takich bzdur… i będziesz zapierdalał jak mały samochodzik (bo to pewnie recepta na miłość), a i tak po pewnym czasie usłyszysz: „nie masz ambicji”, „nie jesteś samodzielny”, „nic nie umiesz zrobić sam?”, „jesteś nijaki”, „nie masz własnego życia, hobby, czy pasji?”. A Ty będąc w szoku powiesz: „ale jak to żabciu?… przecież Cię kocham… no przecież bez Ciebie nie umiem nawet złapać oddechu… wszystko robiłem, by było Ci dobrze!”. Ona „Nie nie nie! Nie masz w sobie nic z mężczyzny, z kim ja się bujałam tyle czasu?!”.
Niestety ludzie (kobiety) nie doceniają niczego co dla nich bezinteresownie zrobisz , dopóki im o tym nie przypomnisz. To bardzo szlachetne uchylać komuś nieba swoim kosztem (przecież liczy się tylko księżniczka), ale to w relacjach jest nieskuteczne. To co działa to konsekwentne stawianie wymagań wraz z tym co dla kogoś robisz. Jeśli nie wymagasz wzajemności od kobiety, to sam sobie odcinasz jaja. Zapewne nie jeden z nas wie, że to bolesny proces.
A widziałeś kolesi mówiących na swoich wykładach „Hahahha, kolesie podpierają ściany w klubach, nie zagadują do dziewczyny (w domyśle nie to co ja), co za przegrywy, przecież ona nie gryzie, no zagadaj do panny, ona Ci nic nie zrobi”. I stawiają się w pozycji zajebistego autorytetu. Myślisz sobie: „no tak, on tak jedzie po kolesiach w klubach, to pewnie on sam zagaduje bez cienia lęku, oooo”. A to nieprawda. Zaczęło się od Davida X ponad 10 lat temu, który na wykładach ciągle powtarzał „Ja to nie rozumiem, dlaczego wy się boicie zagadać do dziewczyny? Co z was za faceci? Ona ma tylko cycki i cipkę, nie odgryzie wam fiuta! hohohoho. No nie rozumiem dlaczego nie zagadujecie…”. David X pewnie do dziś nie rozumie 🙂 Podobnie mówią niektórzy polscy „trenerzy relacji” na seminarium, gdzie jest tylko teoria na sali. W cieplarnianych warunkach szali akademickiej można mówić co się chce. Wyjść na zewnątrz i skonfrontować się rzeczywistością podrywu (np. odrzucenia, stres) już nie jest tak łatwo. Mega banalnie jest mówić na sali szkoleniowej do widowni „nie potraficie chłopaki zagadać? hohohoho, co z was za faceci, ohohohoho. Przecież to tylko kobieta”. Intuicja mi podpowiada, że prowadzący raczej sam dużo nie podchodził do nieznajomych kobiet.
No dobra, kończąc już – jakie jest motto tego wpisu? Nie daj się złapać na te wszystkie trendy antymęskie. Nie kupuj tego, że to Twoja wina, bo jesteś chujowy, bo faceci są chujowi , bo świat jest chujowy, bo faceci są chujowi i jeszcze żę faceci są chujkowi i mamy kryzys męskości. A kobiety to cudowne, nieskalane istoty, uciemiężone przez złych facetów. Bez grama winy w sobie. Nie kupuj też tekstów feministycznych wazeliniarzy, wszelkich Białych Księci, którzy w masochistycznym pędzie przypodobania się kobietom, najchętniej wykastrowali by wszystkich facetów, poza nimi samymi (jeszcze kiedyś napiszę o tym artykuł).
pozdrawiam z ciepłych krajów
Adept
ps. na koniec jeszcze pytanie (niejednego) czytelnika „Adept, ale czy uwodzenie to nie jest krzywdzenie kobiet??? ja nie chcę krzywdzić kobiet!”. Zobacz moją reakcję (tak jak Bogusława Lindy) na to bardzo głupie pytanie, to tylko kilkanaście sekund:
https://youtu.be/vJBnXtovqiQ?t=8m58s
Ktoś kto zadaje mi takie pytanie „uwodzenie = krzywdzenie kobiet” ten NIC nie wie o uwodzeniu. Czym naprawdę jest uwodzenie. Serio. Wie to, co głupie kolorowe gazetki mu pod nos podsuną. Nie ma nic bardziej mylnego.
ps2. Jak widzisz gdzieś takie mądre memy , bez wahania podsyłaj je do mnie 🙂
44 komentarze
Świetna robota i bardzo trafne. Szkoda, że ten antymaskulinizm jest teraz trendem wręcz ogólnoświatowym. Trudno by mi było wskazać choćby jedno medium, które potrafi się temu przeciwstawić.
Faceci NIE BOJĄ się silnych niezależnych kobiet,żaden!:) Wiecie kogo się boją? Samych siebie,swoich nieprzepracowanych lęków,traum,to nie kobieta tzw niezależna jest problemem to oni sami tworzą w głowie problemy,stereotyp niezależnej kobiety ideologie,doktryny wszystko to siedzi w jego głowie jak wirus i blokuje jego zmysły a to potęguje tylko strach przed płcią piękną.
Dzięki Ci za ten artykuł Adept. Stanowi idealną przeciwwagę dla tych wszystkich fanpejdźy które wymieniłeś. Ja już opadam z sił, przez te wszystkie księżniczki. Na Tinderze to widać doskonale. Naprawę niewiele poznałem tam fajnych sympatycznych dziewczyn. Ciekawą rzeczą którą zauważyłem jest to że księżniczka wcale nie zdaje sobie sprawy jakie jest jej podejście do innych, testowałem to kilka razy.
Jeśli chodzi o media to dla mnie piosenka „Natalii Nykiel – bądź duży” jest apogeum tego zepsutego światopoglądu, że to facet musi o wszystko zabiegać i ciągle je zaskakiwać, „porwać nagle, wiatr w żagle” czy jakoś tak tam było w piosence.
Tekst mógłby być trochę bardziej streszczony i uporządkowany, ale i tak jest super. To moje odczucie, bez hejtu.
Albo może ta sławetna inteligencja kobiet to wykształcenie jakie posiada,ona juz czuje sie inteligentna ponieważ posiada licencjata z bezpieczeństwa narodowego?;)
Dobry materiał.
Czytam drugi raz. Czyste złoto :].
PS. podobno pan Ikea to tak naprawdę pani, ale to tylko przypuszczenia. Chociaż po Twojej analizie… można zacząć się nad tym głębiej zastanawiać…
Ech… przypomniała mi się jedna taka: „inteligentna, seksowna i niezależna”. Podchodziłem do niej ze 2 miechy (wiem, że za długo). Ale to była katorga. Panience zawsze coś nie pasowało. Odmieniało się. Zachowywała się tak jakby raz miała ochotę, ale później rozmyślała się i dochodziła do wniosku, że czeka na księcia z bajki. Olałem temat. Z tego co wiem już trzeci rok z rzędu jest sama. Ma za to czwartego kota. Bo wiadomo kot nie jest świnią jak facet, kot zrozumie.
Ostatnio jedna z kobiet powiedziała mi że mną gardzi bo latam jak piesek od jednej dziewczyny do drugiej szukając tej która się mną zainteresuje. Oczywiście nie ma to nic wspólnego z rzeczywistością. Skoro jednak kobiety gardzą już nawet facetami którzy nie chcą być natarczywi i szukają wzajemności to pytam się kim one nie gardzą?
Brakowało mi takiego artykułu….to jak Katarhsis dla meskiego testosteronu.
Najbardziej zawsze mnie śmieszy, że mamy kryzys męskości itd itp…i kiedyś to było lepiej.
Ta w latach 80….to byli faceci..a za Łokietka? cud miód i orzeszki.
Fajnie wiedzieć, że jest jeszcze grono facetów co umie sie przeciwstawić i mysleć rozsądnie
Jednym słowem: FANTASTYCZNE !
Artykul jak zawsze swietny.Autor genialny.Ale nie jestem tu po to,by stwierdzac oczywistosci.Pozdrowienia dla Adepta i jego czytelnikow.
Volanata kojarzę, ale kto/co to jest OM, PI?
nie chcesz wiedzieć, ja sam Volanta średnio trawię, a tamtych to mam za pisarzy dla podludzi
OM – Oczami Mężczyzny. Koleś, który tłumaczy facetom, co facet powinien. 90% followersów to kobiety, o których jest ten artykuł. Generalnie mimo szczytnych idei robi jajecznicę z mózgu kobietom, które utwierdza w swoich roszczeniowych postawach wobec mężczyzn.
PI – Pokolenie IKEA. Podobnie jak wyżej, ale od czasu do czasu porusza tematy trendów społecznych. Są pogłoski, że autorem jest kobieta.
Najgorsze jest to że kiedy zbyt często czyta się takie rzeczy, to nawet po czasie można w to samemu uwierzyć. Natłok głupot w dużej dawce podawany regularnie może przeniknąć do rdzennych przekonań i poddać je wątpliwości.
Dlatego od początku stycznia nie używam telefonu do żadnych innych czynności niż czytania bloga adepta, kilku książek Daniela Golemana w PDFie , i messengera w celach komunikacji. Zero youtuba, fanpage’y i reszty gowna
Po około 2 tygodniach takiego oczyszczenia przekonania odzyskują swój wyraźny kształt, myślenie jest bardziej klarowne, a my bardziej produktywni
Udanego wypoczynku Marcin
Dokładnie robię tak samo,ograniczam przypływ informacji z zewnątrz do minimum,Ile to lepiej sie żyje to nie mam pytań
Apropo Czarodzieja, gość zasługuje na statuetkę manipulanta roku, doskonale wie jakie mityczne, czarno-białe i łatwo przyswajalne prawdy chcą chłonąć ludzie i im je serwuje, w bardzo przystępnej formie, w pięknych barwnych wymyślonych historiach.
W stylu że „kiedyś” było „lepiej”, kiedyś ludzie mieli zasady, wiedzieli co to honor, i się szanowali..że związki były trwalsze i wogole świat był lepszy. Czy to znaczy że 20-30 lat temu nie było prostytucji? Nie dochodziło do zdrad? Nie było oszustów podatkowych i nikt nikogo nie oklamywal?
I tego typu bzdury, poprostu gość totalnie lansuje mózg
to nie kobiety sie zmienily, a męzczyzni. skonczyl sie czas zaleznosci kobiet od pana i wladcy a z tym jest sie trudno pogodzic, prawda?
Nie
Idz być niezależna i wolna gdzieś indziej…
Sarunia skoro skonczyl sie czas Pana i Wladcy to dlaczego tyle kobiet chce dalej od tego mezczyzny kasy za seks jako lux prostytutki , czemu chca wystawiac cialo na instagramie ? Nie moga isc do McDonalda, pozamiatac ulice , zostac mechanikiem samochodowym.
PRZEGRALYSCIE. Gdyby nie facet to byscie w buszu zyly i banany z drzew zrywaly
Jako wladczynie nie macie NIC.. Jako Panie macie tylko d…. ale to niedlugo zastapia ROBOTY… Jak myslisz dlaczego Japonce robia cyborgi kobiety ? I jeszcze jedno NIGDY nie dostaniecie walizki atomowej i NIGDY nie otrzymacie umiejetnosci hipnotyzowania… i kto tutaj jest Wladca
i na zakonczenie prosty eksperyment zaloz przystojnemu facetowi peruke , zrob makijaz PROSTE byc Kobieta
a teraz zrob z kobiety faceta… Prawda ,ze prawie niemozliwe i kto tutaj jest PANEM
dobranoc i marz dalej o wolnosci niezaleznosci…. ktorej NIGDY nie otrzymacie… Zostalyscie oszukane przez … KOBIETY … a dlaczego ? Bo konkurencja nie zniesie by inna kobieta przejela Pana i Wladce …
Oczy bolą…. dla Ciebie gościu nie ma już nadziei…
Sami jesteście sobie winni, że czytacie prostaków typu Pokolenie Ikea. Niestety, osoby, które nie mają nic do powiedzenia, ale potrafią zwiewnie i wulgarnie pisać – dzisiaj mają spory zasięg. Nie ma co narzekać na kobiety, ani na mężczyzn. Po prostu trzeba dobrze trafiać. Ja znam duże wspaniałych kobiet, którym daleko od księżniczek. Jeśli jednak ktoś szuka lali z insta albo z klubu, to trudno. Trzeba chodzić w dobre miejsca, ale też zastanowić się, czego się chce i zawsze pamiętać – nie będziesz miał wszystkiego… Albo trochę brzydsza, albo trochę bardziej księżniczka, albo trochę bardziej niedostępna, albo trochę bardziej… itd. itp.
Jeśli włączę telewizor, to okazuje się, że samochód powoduje śmierć. W święto ginie 60 osób na drogach. Masakra. Przerażenie.
Jeśli włączę telewizor, to okazuje się, że prostytucja to siedlisko chorób i osób z marginesu społecznego.
Jeśli poczytam internet, to okazuje się, że kobiety dominują świat, a mężczyźni są w odwrocie skazani na samotność.
To są trzy nieprawdy. Złudzenia optyczne. Zarówno kobiety są samotne jak i mężczyźni. Prawdą jest że kobieta jak wystawi sobie ogłoszenie to ma natychmiast wielu kochanków. Ale to są tacy partnerzy do życia jak i dziewczyny z Roksy. Szanse są równe. Jesteśmy ludźmi. Płeć nie dominuje.
Dla równowagi można przytoczyć skrajny portal Bracia Samcy. Wcale nie trzeba dbać o to, aby ona była księżniczką. Możemy żyć ze sobą jak ludzie, jak partnerzy.
A mnie to wcale nie martwi, że jest coraz więcej piździaków w spodniach-rurkach wpierdalających marynowany topinambur, popijających sojowe latte czy co tam aktualnie jest modne i wzruszających się współczesną poezją mongolską oraz peruwiańskim kinem niezależnym. Im więcej takich łzawych bezpłciowców tym mniejsza konkurencja.
Nie martwią mnie również te niedorzeczne babskie memy bo koniec końców wszystko działa po staremu czyli mówią jedno, myślą drugie a robią jeszcze co innego. Zmienia się tylko technologia ułatwiająca powielanie tych miałkich głupot będących w istocie odzwierciedleniem ich kompleksów. Natomiast niezmienne jest to, że liczy się tylko efekt a nie jakieś nieistotne epizody po drodze.
Tak więc drogie panie publikujcie te memy – im więcej ciamajdowatych leszczy nimi udupicie tym lepiej. I nawet nie jest mi ich szkoda.
Adept
Szanuję twój potężny wkład w zmienianie świata. Tym bardziej że dbasz o to aby obie strony wzrastały, a nie tylko taplały się we własnym gównie, jak to widać na przykładach które przytoczyłeś. Nie tylko, tam, również w całej twojej twórczości.
Marcin rozważ nagrywanie podcastów, mam wrażenie że więcej autentycznych uczyć byś zawarł, wraz z treścią, w takiej formie przekazu. Zawsze mógłbyś dodawać linki do „przykładów” zamieszczonych w tekście co by było wiadomo o czym prawisz.
Myślę że pewne kwestie można bardziej rozwinąć, ale zwyczajnie nie mam siły, tym bardziej że, wszystko już zostało powiedziane, w mniej lub bardziej wcześniejszych wpisach na twojej stronie.
Pozdrawiam.
Na zawsze oddany twoim ideałom VTM.
Ps. Mam nadzieje że ten artykuł jest początkiem, czegoś zdecydowanie POTĘŻNIEJSZEGO.
Świetny artykuł Adept. Przeczytałam go dzisiaj z wielkim zainteresowaniem i trzeba przyznać, że odwaliłeś kawał dobrej roboty. Byłam pozytywnie zaskoczona tym, że czytasz tego typu strony jak „Oczami mężczyzny” czy „Pokolenie ikea”. Z tego typu stron polecam Ci jestem stronę pt. xxxxxxxxx.pl. Jest to w sumie strona o bardzo podobnej tematyce. Te strony zarówno xxxxxxxxx czytam już od pół roku i to zarówno artykuły jak i forum.
Muszę przyznać, że czytając artykuły na powyższych stronach były one niczym miód na moje serce. Aczkolwiek jak do tej pory nie zwracałam uwagi na ich ogólność i tendencyjność. Zgadzam się z Tobą, że faktycznie te artykuły pisane są pod publiczkę kobiet. Jest to zdecydowanie coś, co przemówi do większości kobiet.
Jednak po pewnym czasie „rzygając tęczą”, sięgnęłam do Twojej strony i o dziwo bardzo dużo z niej wyniosłam. Sama jestem w szoku, że to co tutaj piszesz, zgada się z rzeczywistością.
Czy faceci boją się „inteligentnych” kobiet ciężko powiedzieć? Byłam w kilku związkach i w sumie nigdy z tym się osobiście nie spotkałam. Mam swoje pasje, zainteresowanie i plany i w sumie jakoś nie odstrasza to mojego faceta. A wręcz przeciwnie bardzo mu się to podoba.
Pozdrawiam
Adept, bardzo lubię czytać Twoje teksty. Zawsze coś wartościowego można z nich wyciągnąć.
Ale tym razem coś wyraźnie nie wyszło. Chyba za dużo negatywnych emocji zakłócało Ci pisanie 😉
Czy mężczyźni boją się silnych i niezależnych kobiet?
Oczywiście, że tak!
Bo gdy kobieta pnie się na szczeblach kariery, rozwija, a mężczyzna w tym czasie leży sobie przed telewizorem z piwkiem w ręce, to ona go prędzej czy później zostawi.
Bo gdy kobieta po ślubie nie zmieni nazwiska to niepewny siebie mężczyzna czuje się niemęski.
Bo badania pokazują, że gdy w związku kobieta zarabia więcej od faceta to on tego nie jest w stanie znieść.
Bo gdy mężczyzna źle traktuje kobietę, nie szanuje, zdradza, znęca się, to ona nie musi z nim być.
Tego się boją mężczyźni. Tak, świat staje się piekłem dla słabych mężczyzn! Bo skończyły się czasy gdy wypadało wyjść za mąż. I teraz nic sobą nie reprezentujący faceci nie stworzą związku ani nawet nie poruchają. Bo po co kobiety miałby się z nimi zadawać? Serio już lepiej mieszkać z kotem…
Co jest uwłaczające w byciu singlem? Adept, sam czasem nim nie jesteś? 😉
Nie ma żadnych anty-męskich trendów, są anty-pizdeczkowe! Mężczyzna przez duże M w żaden sposób nie poczuje się zagrożony przez obecną kulturę. Zupełnie go to nie obejdzie, bo wie że on ma Wartość. Czy u podstaw uwodzenia nie leży właśnie to, aby się rozwijać, stawać się lepszą wersją siebie, posiadać ciekawe życie, być nagrodą?… 😉
Ah , co za interesujace podejscie :
Bo gdy kobieta pnie się na szczeblach kariery, rozwija, a mężczyzna w tym czasie leży sobie przed telewizorem z piwkiem w ręce, to ona go prędzej czy później zostawi.
KOBIETA nie ma szans na kariere bez pomocy MEZCZYZNY.
Bo gdy kobieta po ślubie nie zmieni nazwiska to niepewny siebie mężczyzna czuje się niemęski.
Coz po to jest slub by zmienic nazwisko.Dotyczy to wielu rzeczy w trakcie malzenstwa jak i po jego ustaniu.
Wyobrazam sobie burdel jak kobieta ma nazwisko panienskie , przychodzi rachunek i zaczyna sie proces weryfikacji kim jest ta Pani dla Pana , dziecko po urodzeniu ma nazwisko panienskie matki , a nie ojca Sodoma i Gomora
Lilith pudlo nie wyszlo.
Jedzmy dalej…
Bo badania pokazują, że gdy w związku kobieta zarabia więcej od faceta to on tego nie jest w stanie znieść.
Oczywiscie jak faceci daja zarabiac kobiecie wiecej niz mezczyzna to jak on ma sie czuc w takim spoleczesntwie?
Jak faceci daja kobietom stanowiska „meskie” np telefony komorkowe to jak on ma sie czuc mezczyzna?
Bo gdy mężczyzna źle traktuje kobietę, nie szanuje, zdradza, znęca się, to ona nie musi z nim być.
Mezczyzna nie zdradza kobiety ktora mu pasuje. To wlasnie zdradza te ktore psuja mu zwiazek.
Pewnie ,ze nie musi moze byc wolna im dalej w las tym wiecej drzew. Odzyskana , wyzyskana , rozwiedziona zawiedziona.
Ambaras by dwoje chcialo tego samego naraz – zastanwiajace jest ze powodem odejscia kobiet jest niezgodnosc charakterow … to bardzo ciekawe zjawisko… gdzie i kiedy ten charakter sie zepsul w zwiazku przed czy juz po…
”
Bo gdy kobieta pnie się na szczeblach kariery, rozwija, a mężczyzna w tym czasie leży sobie przed telewizorem z piwkiem w ręce, to ona go prędzej czy później zostawi.”
A dlaczego od razu tak skrajny przyklad ?
„I teraz nic sobą nie reprezentujący faceci nie stworzą związku ani nawet nie poruchają.”
Zawsze tak bylo
„Co jest uwłaczające w byciu singlem? Adept, sam czasem nim nie jesteś? ”
Nic nie ma uwlaczajacego. Skad ten tekst, do czego asie on odnosi?
„zy u podstaw uwodzenia nie leży właśnie to, aby się rozwijać, stawać się lepszą wersją siebie, posiadać ciekawe życie, być nagrodą?… ”
Tak, dokladnie to. Jak tylko ten zarzut ma sie do mojego tekstu? Serio. Bo Twoj komentarz wyglada na emocjonalny wyrzut pierwszej mysli, która Ci przyszła do glowy bez jakiegokolwiek PRZEMYSLANIA.
WHO ogłosiła, że single, którzy nie są w stanie znaleźć sobie partnera, klasyfikowani zostają jako bezpłodni, czyli w rozumieniu organizacji – są niepełnosprawni.
Prawdopodobnie wzoruje sie na tym.
nie rozumiem , dlaczego mowi sie o facetach jak o cipach a dochodzi do tego ,ze w programach TVN na wizji ja w studio maca pod pozorem masazu… Czyzby byli wybrani i ci co maja wierzyc w to ,ze kobiete mozna zastapic robotem?
Frajerzy niech dalej wierza ,ze kobieta jest nieosiagalna gdy sie nie ma….. ( lista zyczen coraz dluzsza) a byle cepy biora garsciami kobiety.
Co do wazeliniarzy , to jest to kolejny sposob na wprowadzenie iluzji nie mozna miec kobiety jak sie nie spelnia warunkow … oni chca je dla siebie i tylko… to samo robia celebryci , biznesmeni … Pospolstwu mowia , nie dla Was sa kobiety ladne …
Choc teraz widac ,,ze jest juz taki trend ,ze w ogole kobiete miec to jestes szczesciarzem.
Nie przekonuje mnie to , utrzymywanie ludzi w niepewnosci jest od dawna, Kobiety byly sa i beda chronione przez rzesze adoratorow… Przyklady gangi w gecie murzynskim… Kobiety sa potrzebne do wielu rzeczy stad mezczyzni beda je chronic.
Gdyby nie internet to wielu mialo by czaszke rozbita… Widac to nawet na ERODATE gdzie facet nie pusci kobiety , ktora kontroluje bedac z nia w zwiazku a ona moze tylko sobie popisac i otrzymac cyberseks dla podniety od frajera , ktory nic nie moze zrobic a jej facet ma z tego darmowy afrodyzjak dla swojej kobiety.
Z mojego punktu widzenia to jest tak ,ze laska ktora mowi ze jest inteligentna ma spizdziona sfere emocjonalna czyli brak jest jej inteligencji emocjonalnej a to juz jest kalectwo. takze tym co marza o ladnej inteligentnej pannie wspolczuje masochizmu
Natomiast gdy laska jest normalnie wyksztalcona i nie olbrzymiej wagi do tego , ma lepiej rozbudowana inteligencje emocjonalna.
Prawda jest ,ze bez roli ojca laska nie ma inteligencji emocjonalnej na wysokim poziomie,
Inteligencja zwykla jest w wiekszosci dziedziczona po matce a konkretnie jej ojcu.
Dzięki Adept za rozprawienie się z tym gównem. Intrygowało mnie , że wpisy z oczamimężczyzny wrzucają tylko kobiety na faejsa. Nie wiedziałem co to jest, myślałem że nie znając tego bloga coś tracę. Teraz widzę że nic nie tracę.
Czytając te ich głębokie sentancje można w nie wpaść i utonąć jak w bagnie.
Adept sam wystarczy 🙂
Odnośnie ostatniej części – stresu przy nowych kobietach. Uświadomiła mi to moja była dziewczyna, byłem głupi i zwierzałem jej się z tego że zanim ją poznałem bałem się kobiet. Gdy ją chciałem zostawić to szydziła ze mnie mówiąc że to moja wina, bo byłem tchórzem, bo co, „bo cipa ma zęby i gryzie??!!!” Często opowiadała, że lubi nieśmiałych gości bo maja ciekawą osobowość. Pierdolenie, kobiety gardzą nieśmiałym facetami.
Inna kwestia. Kobiety gardzą facetem, który się o nie troszczy, pokazuje że zależy mu na ich dobru. To też zrozumiałem będąc w związkach.
Adept , czy wiesz kto wymyslil kawaly o blondynkach w USA ? CI co ich miec nie mogli.
Moim zdaniem czesc tych cytatow , ktore umiesciles sa od facetow udajacych kobiety i na odwrot kobiet ktore pisza memy udajac facetow.
Niestety w dzisiejszym swiecie podszywanie sie pod kogos jest bezpieczne a zarazem skuteczne wilk w owczej skorze czy wilczyca moze namieszac w glowce …
Naczytają się tych głupot a później księżne stawiają żądania, a ty spełniaj zachcianki bo „ja jestem wyzwolona”. Panowie, zacznijcie też stawiać im surowe warunki i jak trzeba to każcie wynosić się za drzwi. Aha i koniec z usługiwaniem i dobrym traktowanirm. Chciały to niech mają.
Bardzo ciekawy artykuł, który zawiera w sobie wiele mądrości , a z drugiej strony piszesz w bardzo fajny i humorystyczny sposób, tak, że samo czytanie wciąga. Powiem o swoich doświadczeniach z kobietami, choć nie mam tak bogatych jak Ty. Byłem 9 lat w związku małżeńskim, a po rozwodzie starałem sobie ułożyć sobie na nowo życie i znaleźć odpowiednią kobietę. Byłem na kursie uwodzenia, kupowałem od Ciebie poradniki, potem zacząłem poznawać różne kobiety : na portalach randkowych, podczas bezpośredniego podchodzenia na ulicy, w sklepie, w agencjach towarzyskich, w biurach matrymonialnych. Byłem w związkach trwających różnie długo , np.: miesiąc, pół roku, rok, 3 lata. Ogólnie mogę powiedzieć, że relacje damsko- męskie popsuły się w bardzo dalekim stopniu. Proste przykłady: na różnych portalach randkowych często kobiety nie odpisywały mi ( nie ważne co bym do nich nawet głupiego napisał), co jest dla mnie brakiem kultury i szacunku. Mogły chociaż napisać, że mają mnie w dupie, to bym się ucieszył. Kolejna rzecz, to to , że same stawiają wielkie wymagania ( nie wszystkie), nie oferując nic w zamian. Np. jedna kobieta na drugiej randce pytała się mnie, czy potrafię naprawiać krany i elektrykę w domu, bo ktoś taki to by się jej przydał. Po trzecie często nie mają jakiś zainteresowań i pasji ( nie wszystkie), z którymi mogłyby się z Tobą podzielić. Po czwarte: często są zniewieściałe i często pesymistyczne( nie wszystkie): ” ja tam nie pójdę , bo się pobrudzę…”, ” nie wyjdę na dwór, bo się jeszcze przeziębię”, ” to się między nami nie uda…”, ” … bardzo się napracowałam nad tą kolacją”( a wyłożyła rybę po grecku z puszki i wymieszała lub mamusia zrobiła). Po piąte : nie mają ( nie wszystkie) pozytywnych wzorców wynoszonych z własnych rodzin . Po szóste: myślą , że są najważniejsze na świecie i wszystko im się należy, a w mężczyznach mogą przebierać jak w ulęgałkach i często tych mężczyzn nie szanują. Po siódme: coraz więcej kobiet wykorzystuje swoje ciało do zarabiania pieniędzy ( nie wszystkie) i w ten będą wykorzystywały facetów. Po ósme: za często szukają pocieszenia i gotowych recept na życie w internecie. No, chyba za dużo już tego narzekania na kobiety, ale dobrze się stało, że potrafisz też krytykować te zołzy. Chwała Ci za to. Myślę, że fajnie byłoby, gdybyś teraz mógł przejść na taki etap swojego rozwoju, w którym uczyłbyś kobiety, jak uwodzić mężczyzn, jak ich rozumieć, jak z nimi rozmawiać, jak zainteresować mężczyzn swoją osobą. Oczywiście wina nie leży tylko po stronie kobiet, bo my mężczyźni popełniamy też błędy. Sam popełniłem ich mnóstwo i pewnie nie jeden popełnię. Skąd w obecnych czasach tyle problemów w relacjach damsko- męskich. Myślę, że, choć mogę się mylić, wpłynęły na to czasy, w których żyjemy. Ponosimy koszty kapitalizmu. Kiedyś w socjalizmie byliśmy ” równi”, otwarci i życzliwi w stosunku do siebie. Człowiek, nie bał się człowieka, tak jak dzisiaj. Kobieta nie bała się mężczyzny, tak jak dzisiaj. Nie było takiego pędu za pieniądzem, ludzie nie byli tacy zazdrośni i zawistni. Nie też tyle manipulacji i oszustw, jak dzisiaj. Więcej się spotykali towarzysko, więcej sobie pomagali, byli mocniejsi psychicznie. Dorośli mieli więcej czasu dla dzieci. Dzisiaj, kiedy cenimy sobie wygodę i mamy ogromny dostęp do dóbr materialnych, takich jak, np. laptopy, telefony komórkowe, luksusowe samochody, bardziej cenimy sobie te właśnie dobra materialne niż kontakt z innymi ludźmi. To przekłada się na zmianę mentalności u ludzi. Dlatego też trudniej jest nam mężczyznom dotrzeć do kobiet. Jednak na szczęście są na świecie takie kobiety, które potrafią kochać i więcej od siebie dawać niż brać. Ja taką osobę poznałem i życzę wszystkim, żeby im się udawało takie kobiety znajdować. Natomiast, żeby całkowicie zmienić mentalność ludzi na lepsze, to musiało by dojść do czegoś wielkiego, np. musiałaby w Polsce pierdolnąć jakaś ogromna bomba lub musiałoby dojść do rewolucji. Wszystko jest możliwe. Pozdrawiam, Mariusz
Orientuj się 🙂 http://www.AlfaFemale.pl
Świetna robota, o to chodzi. Nie tylko my popełniamy błędy, ale i kobiety też, i dobrze, że jest ktoś, kto potrafi pomagać innym. Pozdrawiam i życzę udanego wypoczynku. Mariusz
bo internety, i filmy i seriale zbyt to wszystko wyidealizowaly. a do idealnego idealu jest odleglosc nieosiagalna. bedac w zwiazku normalne rzeczy sie robi typu zakupy w biedronce, widzi sie ze ktos jest chory i lezy w lozku,chodiz sie do pracy i trzeba zostawac dluzej. w internetach i mediach tego nie pokazuja – nie widizale serialu gdzie rano je sie szybko i do roboty raczej eleganckie 40daniowe sniadania, nikt nie choruje wszyscy sa idealnei zdrowi, i jakos maja kase na fajne fury i duze mieszkania….ale filmy i seriale nie sa prawdziwe .a wspolczensie ludize za bardzo to biora na powaznie i marza im sie takie idealne slodko-pierdzace zwiazki jak z komedii traumatycznych
Kilka wniosków dla Adepta i Czytelników: 1. memy w większości więcej mówią o ich autorach niż o realnym życiu. Kropka. 2. Silne kobiety, w tym feministki, różnią się tym od pozostałych, że mają od nich więcej testosteronu i innych męskich hormonów, dlatego przejawiają więcej męskich cech w zachowaniu; z kolei zniewieściali mężczyźni mają testosteronu mniej i z stąd pogarda silnych kobiet dla słabych mężczyzn, z jednego powodu: że nie potrafią ich zdominować jednak te kobiety same nie wiedząndlaczego takich facetów nie znoszą.. 3. Z tekstu Adepta: „Umieją doskonale rzucać kłody pod nogi, czepiać się wszystkiego i stresować faceta. W tym są doskonałe” – po co Adepcie się gorączkuje skoro to tylko testy, które należy przejść ? 3. Adept to silny i mądry facet dlatego powinien rozumieć, że silne, samodzielne, niezależne kobiety (ok. 5% populacji, głównie feministki) mają wysokie oczekiwania, których większość mężczyzn nie spełni. Jedna z nich kiedyś w memie powiedziała: „Filmy Disneya odpowiadają za moje wysokie oczekiwania wobec mężczyzn”. Nie musisz oglądać filmów Disneja tylko dobrze stosować w praktyce najważniejszą prawdę o kobietach, której nie odkrył nawet Zygmunt Freud, a odkryli w dobie internetu guru uwodzenia (dziękujemy im za ich wysiłek, gdyż było to epokowe odkrycie na miarę krzesania ognia lub wynalezienia koła)., otóż „kobiety w życiu najbardziej pragną doświadczać emocji (pozytywnych i negatywnych), gdyż emocje pozwalają im na głębsze przeżywanie życia”. Mężczyzna, który to rozumie poradzi sobie z kobietami, także feministkami jeśli będzie pamiętał o przysłowiu, że zadaniem życiowym mężczyzny jest zbudowanie domu, posadzenia drzewa i spłodzenie potomka, czyli druga najważniejsza prawda jest taka, że kobieta nie jest w centrum jego życia, kobieta (albo kobiety) są obok. Naczelne małpy nie opiekują się swoim samicami, mogą je bronić przed innymi samcami i przynosić im pożywienie, ale NIE BĘDĄ SIĘ NIMI OPIEKOWAĆ ! Zresztą kobiety nie znoszą męskiej opieki. Opieka, czyli pilnowanie kobiety, utrudnia jej poznawanie innych mężczyzn, dlatego kobiety unikają zazdrosnych mężczyzn bo boją się z ich strony agresji jeśli się zakochają w innym, choćby na jedną noc… 4. Harvey Weinstein to nie mężczyzna tylko feudalny właściciel folwarku, który w praktyce stosował znane od dawna „ius prima noctis” (prawo pierwszej nocy). Szkoda czasu na to całe „#me too” z związku z Weinsteinem: nihil novi sub sole, czyli nic nowego pod słońcem. .