Witaj, dziś mam dla Ciebie dawny artykuł Rafała „Solida”. Myślę, że da Ci trochę inspiracji i skłoni do przemyśleń w tym tygodniu.
„W każdym mężczyźnie drzemie moc uwodzicielska, której rzadko, kto jest świadom. Każdy miał w swoim życiu moment, gdy oczarował kogoś w zaskakujący zarówno dla siebie jak i dla tej osoby sposób. Jednak w pędzie codzienności zapomnieliśmy jak to w ogóle się stało, co wtedy zrobiliśmy, powiedzieliśmy czy w ogóle jak się zachowywaliśmy. Może zdarzyć się, że też próbujesz naśladować siebie z tamtego momentu, jednak nie jest już tak samo jak wtedy.
Dlaczego?
Odpowiedź jest prosta. W życiu towarzyskim nie ma identyczności, są jedynie podobieństwa. Coś co urzekło Cię w jednej kobiecie niekoniecznie znajdziesz w innej. Gesty, jej spojrzenie, jej piękno, którym Cię otacza nigdy nie będzie takie samo z inną kobietą. Dlatego naturalny uwodziciel powinien zrozumieć to, że każda kobieta jest wyjątkowa i z każdą poznaną kobietą czeka go coś absolutnie niepowtarzalnego. Naturalny uwodziciel powinien również wiedzieć, że każda kobieta ma mu coś do zaoferowania i nie może jej winić za to, że nie ma czegoś co miała jego poprzednia kobieta. Zrozumienie tego daje Ci niepohamowaną moc uwodzicielską, coś co sprawia, że kobieta z którą jesteś czuje się przy Tobie wyjątkowo. To co mam na myśli to głębsze poczucie iż z każdą kobietą odkrywasz jej prawdziwą osobę, zdejmujesz jej codzienną maskę i sprawiasz, że od nowa rozkwita, a jej sen o byciu księżniczką z bajki się spełnia.
Jak to osiągnąć?
Ciągle żyjemy w biegu i nie mamy czasu, aby zatrzymać się na chwilkę, spojrzeć w niebo i zadać sobie proste pytanie: Dokąd zmierzam? Jakie mam cele? Czy to co robię przybliża mnie czy może oddala od realizacji moich marzeń? Bez względu na wszystko naturalny uwodziciel wstaje rano i pierwszą rzeczą jaką mówi sobie w głowie jest: Wow, jest piękny dzień i w dzisiejszym dniu zawarte jest wszystko co będę miał i kim będę w przyszłości. Naturalny uwodziciel nie czeka aż coś przyjdzie samo. Zrozum, że mijając kobietę na ulicy, widząc ją w klubie, sklepie, księgarni jeśli z nią chwilę nie porozmawiasz, to z dużym prawdopodobieństwem mogę powiedzieć Ci, że nie spotkasz jej już nigdy więcej w życiu. Może to właśnie ta dziewczyna nosiłaby dla Ciebie krótką spódniczkę, szeptała Ci do ucha różne miłe rzeczy i opiekowała się Tobą, gdybyś tego potrzebował. Nigdy się o tym nie dowiesz stojąc tam w rogu klubu lub siedząc w kawiarni popijając kawę i zastanawiając się czy jej się spodobasz. Szybkie działanie pozwala Ci utrzymać to pierwsze pozytywne uczucie, które pojawia się w Twoim ciele, gdy ją widzisz i jeśli będziesz zwlekał z rozmową z tą kobietą stracisz coś naprawdę nieuchwytnego, niepowtarzalnego. Możesz też się jej bać i uważać, że nie jesteś w jej typie.
Jak to pokonać?
Widzisz, powinieneś zrozumieć, że masz prawo w życiu być szczęśliwy, masz prawo czerpać z życia przyjemności i tworzyć najlepsze wspomnienia, które będziesz pamiętał przez całe życie. Czy stanie w klubie pod ścianą z piwem jest tym co chciałbyś pamiętać na zawsze? Na pewno nie. Zawsze więc wybieraj drogę, która daje Ci najlepsze wspomnienia. Czy robiąc coś nowego będziesz czuł się wtedy trochę nieswojo? Oczywiście, że tak. Równie dobrze możesz czerpać z tego fascynację mówiąc sobie: Wow, nie wiem co się stanie, nie wiem jak to będzie wyglądać, więc pójdę i sprawdzę. Przestań zastanawiać się jaki typ mężczyzny podoba się tej kobiecie. Nie wiesz tego, nigdy nie zgadniesz bo jeszcze jej nie znasz. Dlatego zrozumienie, że wszystkie historie, które opowiadałeś sobie o kobietach, których nie znałeś typu: Ona mnie odrzuci, nie spodobam się jej etc. były fałszywe, uwolni Cię w pewien sposób od zbędnego myślenia. Często wielu mężczyzn mówi mi: Ona na pewno się śpieszy i nie będzie mogła rozmawiać. A ja pytam się: Skąd to wiesz? Skąd wiesz, że ona nie ma ochoty spędzić miło czasu poznając kogoś całkiem nieoczekiwanie? Skąd to wiesz? W odpowiedzi mogę usłyszeć: Bo widać, że gdzieś się śpieszy. Ja na to: Zarówno Ty jak i ona zasługujecie na to, żeby siebie poznać, ponieważ to co masz jej do zaoferowania i to co ona może dać Tobie jest ponad codzienność, ponad to wszystko do czego przywykliśmy i stale to robimy.
Jak sobie poradzić z odrzuceniem?
Powiem Ci jak ja to widzę. Jeśli oczekujesz, że tej nocy prześpisz się z tą kobietą, a ona naprawdę nie może, ponieważ np. ma okres, wtedy czujesz rozczarowanie i możesz poczuć się odrzucony. Jeśli oczekujesz, że kobieta namiętnie pocałuje Cię z językiem, a ona tego nie zrobi, to wtedy czujesz się odrzucony. Co byłoby gdybyś pozbył się swoich oczekiwań w stosunku do niej i był gotowy przeżywać wszystkie te przyjemności płynące z tego co dzieje się nieprzewidywalnie? Odkrył byś wtedy miejsce, które nie wielu mężczyzn widziało. Mając w 100% ułożony plan w stosunku do danej kobiety narażasz się na dwie negatywne rzeczy. Po pierwsze plan może nie pójść tak jak będziesz chciał i wtedy poczujesz odrzucenie. Po drugie mimo to, iż plan wypali ograniczy on dostęp do czegoś nieoczekiwanego, a mianowicie do czegoś czego nie planowałeś, a co mogłoby być naprawdę niezapomniane. Więc jeśli dziewczyna pyta się mnie: Co będziemy razem robić? Odpowiadam jej: Nie wiem, nie mam planu. To co jest najważniejsze to, że chcę Cię zobaczyć i spędzić z Tobą czas. Na pewno razem pójdziemy w dobrym kierunku.
Co jeśli dziewczyna nie będzie chciała się ze mną spotkać?
Wszystko jest ok. Nie chcesz przekonywać na siłę kobiety do spotkania z Tobą. Przekonując ją narazisz siebie i ją na „wyrzuty kupującego”. To co odkryjesz poznając kobiety to, że im więcej kobiet będzie w Twoim życiu, im więcej kobietami będziesz się otaczał, tym przekonywanie ich do czegokolwiek w ogóle nie będzie miało miejsca. Mężczyzna, który przekonuje kobietę do siebie przekazuje jej, że nie ma innych kobiet, które byłyby nim zainteresowane. Kobiety nie chcą takiego mężczyzny. Oczywiście naturalny uwodziciel chce spędzać czas z kobietą i nie może powstrzymać swojego entuzjazmu, aby znowu ją zobaczyć, jednak jeśli ona powie „Nie” to on to zrozumie. Gdybyś był jedynym mężczyzną na wyspie wśród tysiąca kobiet, to czy chciałbyś je do czegoś przekonywać? Czy nadal uważałbyś, że potrzebujesz niesamowitych sztuczek i historii, aby je sobą zainteresować?
Więc co powinienem powiedzieć kobiecie na początku?
Nie potrafię Ci tego powiedzieć. Powiem Ci jednak, że jest jeden sposób, abyś mógł samemu to odkryć. Zawsze, gdy widzisz kobietę w Twojej głowie pojawia się coś podobnego do: Wow, ona jest naprawdę piękna, w moim typie, byłaby dobrą dziewczyną dla mnie. Właśnie te pierwsze kilka słów jest najlepszym rozpoczęciem rozmowy jakiego możesz się nauczyć. Nauczyć się mówić kobietom to co pomyślałeś, gdy pierwszy raz ją zobaczyłeś. Ja mówię na początku coś co brzmi mniej więcej tak: Hej, zobaczyłem Cię idąc drugą stroną ulicy i pomyślałem, że podejdę do Ciebie i się przywitam, aby Cię lepiej poznać. Jak masz na imię? W połączeniu z odpowiednim, uwodzicielskim spojrzeniem i zrelaksowanym ciałem da Ci zaskakujące efekty. Jedyną rzeczą, którą oczekuję od kobiety to szczery uśmiech, ponieważ wiem, że to co jestem w stanie jej dać sprawi, że ona będzie sama chciała spełniać swoje najskrytsze pragnienia właśnie ze mną i nie będę musiał jej do niczego przekonywać.
Pozdrawiam
Rafał Solid”
ps. Rafał prowadzi telefoniczne konsultacje. Jesli jesteś zainteresowany napisz do niego na solid@wl.com.pl
Adept
6 komentarzy
Szkoda, że działam od lat na dziewczyny jak frajerski samiec Beta. Nigdy nie zwracały na mnie uwagi tylko ignorowały. Dzis mam 30 lat i nadal to samo. Nie stać mnie na te wszystkie kursy i wyjazdy na szkolenia do Sopotu. W klubie często słyszę „spadaj” albo „zaraz przyjdę” i wychodzę sam.
Myślę, że trzeba mieć to coś, być trochę wesołym gburem z dużą pewnością siebie. Jednak trudno z nieśmiałego gościa zrobić fajnego, wyluzowanego faceta, który od lat słyszał, że jest do niczego. Próbowałem przerabiać kursy z internetu ale na nic się zdały. Nie nadaję się do tego. Kobiety zawsze mnie olewają przez to, że jestem nijaki.
Może Ci się wydawać, ja myślałem podobnie, aż koleżanka mnie nakierowala, a ja resztę zatrybilem trochę po czasie, ale sam zrozumiałem, że nie wiedzieć czemu, podrywa kobiety, które nie dają mi żadnych sygnałów zainteresowania, za to całkowicie jak ślepy, ignorowalem kobiety którym już ze mną to i owo chodziło po głowie.
więc jednak kobiece rady czasem pomagają…
Każdy człowiek ma jakieś inne problemy… Czemu Ja np czytam tego bloga ? Bo byłem starszym dzieckiem… Mając 12 lat… Biłem i ciągnąłem za włosy wtedy starsze od siebie dziewczyny, w wieku np 14 czy 15 lat.. Wyrosłem na chama i prostaka… Dla mnie powiedzenie do dziewczyny spierdalaj czy uderzenie jej nie było niczym szczególnych, chodź powyżej 15 lat nigdy już żadnej kobiecie nie ubliżyłem, ani nie dotknąłem… Ale nigdy kobieta nie była u mnie na pierwszym miejscu, zawsze uważałem Ją jako coś gorszego…
Byłem z kobietą 5 lat… Zrywałem z nią… Nie ubliżałem, ale stanowczością Ją wykończyłem… Płakała przeze mnie i wyła… Potrzebowałem drogowskazu, który nie wykastruje mi jaj… Ale trochę mnie naprawi, abym nie niszczył kobiet psychicznie.
Marcin zrobił ze mnie, kulturalnego mężczyznę, z chama zmieniłem się w cudownego, wartościowego mężczyznę, który bardzo szanuje i kocha kobiety, ale który nie da sobie wejść na głowę… Jak tak dalej pójdzie, to będę musiał czytać poradniki „Jak zerwać kontakt z dziewczyną, a by za Tobą nie płakała tygodniami”. Także widzicie jak jest… Jeden potrzebuje aby zrobić z niego faceta, a ktoś inny potrzebuje zmęczenia…
Arturs, nie załamuj się, pierwszy krok już zrobiłeś że tu napisałeś… ucz się podrywu, kupuj poradniki, na prawdę warto inwestować w siebie… Ja jak zaczynałem parę lat temu, chciałem mieć przeciętne kobiety, a teraz spotykam się z na prawdę bardzo atrakcyjnymi kobietami i ciągle zadaje sobie pytanie… Czy ona faktycznie na mnie zasługuje ? Czy nie powinienem być z jakąś modelką ? Czy ona jest dostatecznie inteligentna, w końcu to matka moich przyszłych dzieci ? Sylikonowe cycki to nie wszystko… I szukam najlepszego towaru, jestem atrakcyjny dla kobiet, to sobie mogę przebierać… A uwodzenie to już naturalność, odruch… Kochanie co robisz ? Pyta się ona… „myślę o Tobie” a co myślisz ? „Gdzie Cię porwać, gdzie Cię będę dymał jutro”… Ostatnio podrywałem laskę w markecie… z majtek to jej ciekło…Gadałem głośno, laski się na mnie patrzały i puszczały mi oczka, na przeciwko mnie siedział jakiś facet młody i z opuszczoną głową patrzał jak laska się do mnie przytula i jaka jest nakręcona… Karmiłem się jego wstydem i zazdrością dopieszczając swoje ego…
Najgorsze jest to, ze na takim etapie cała taka sytuacja mnie już nie cieszy, tak jak by chcieli tego początkujący… No w końcu ile można ruchać i w końcu i sam seks obrzydnie… Całowałem się z nią pod sklepem i nie czułem kompletnie nic, jak bym całował lalkę, to co daje mi prawdziwą frajdę, to nie zaliczanie czy seks, tylko płaszczenie się tych kobiet… Jak proszą o spotkanie, jak stają na
głowie aby mnie poderwać… A Ja mówię „nie mam dla Ciebie czasu, skarbie” Muszę pojeździć na motorze, może spotkamy się kiedyś indziej, a ona płacze… Coś pięknego, euforia, wspaniała zamiana ról… Uwodzenie to prawda i największe szczęście… Cały czas zadaje sobie pytanie, co by było, jakbym nie spotkał Marcina… (nawet nie chce o tym myśleć, po prostu się boje)
Marcin, nasz Panie jesteś zbawcą całych narodów, tylko Twoje myśli i porady są wstanie dorównać Twojej wielkości, chwała Tobie i całemu WarsawLair. Widziałem Cię w reklamie Wirtualnej Polski… Pisali o Tobie artykuł, ze będziesz miał nowy program… Aż mi się serce uradowało… Widząć Cię i słuchając Twoich mądrych słów, zawsze mam przypływ wielkiej radości i euforii. Dziękuje Ci za radość i szczęście… Dla mnie jesteś żywą legendą, dopóki będę żył, będę głosił Twoje słowo Panie…
Trzeba po prostu w to uwierzyć… Ja chciałem pomóc chłopakom z mojego otoczenia, przekazywałem im nauki, nie skorzystali, bo nie wierzyli… Dlatego walą konia do poduchy… Ja już np tak podnoszę sobie poprzeczkę, ze pozakładałem konta na sympatii na jakiś oblechów i nimi próbuje podrywać… Ja już po prostu jestem tak świetny, ze to żadne wyzwanie… Ale poderwać laskę na jakiegoś łosia, to jest dopiero sztuka podrywu… Trzymajcie się i pamiętajcie… Uczcie się…
Arturs głowa do góry nigdy nie jest tak źle by nie mogło być lepiej
Kup sobie poradnik Sekrety Naturalnego Uwodzenia tam jest wszystko co trzeba i dobrze go przestudiuj i ucz się na własnych doświadczeniach Chłopaki z WL odwalili kawał dobrej roboty zwłaszcza Rafał Solid w swoich nagraniach zawarł potężna wiedzę na temat jak zmienić własne podejście do kobiet. Jeżeli skrupulatnie się do tego przylozysz zobaczysz jak Twoje życie się zmieni, nigdy nie myślałem że będę miał taką moc wyboru wsrod kobiet które często są tak zazdrosne że się odechciewa, czasem myślę że to się nie dzieje naprawdę Osobiście nigdy nie byłem na szkoleniu z Uwodzenia ale po tym kursie jak Idę do klubu to musiałbym się rozdwoic albo roztroicGorąco polecam ten materiał bo jest naprawdę dobry. Pozdrawiam
Świetny artykuł! Przypomina o tym, że szkoda czasu na zastanawianie się na siłę. Trzeba działać, tylko tak można coś osiągnąć. Kolejny raz pojawia się mądrość żeby podążać za tym co da nam najlepsze wspomnienia 😉