Kilka słów o podrywie na portalu Sympatia.
Sympatia to jeden z największych portali randkowych dostępnych w internecie. Dlaczego ludzie z niego korzystają? Czy ma to sens? Jakie kobiety są tam naprawdę? Jak pierwszy raz pomyślisz o Sympatii to wiele pytań przychodzi do głowy.
Jak sama nazwa mówi – „Sympatia” zazwyczaj szukamy swojej sympatii, w teorii. Pamiętam w 2000 r. było nie do pomyślenia, że faceci siedząc w zaciszu domowym czatują sobie z kobietami, co więcej – poznają miłość swojego życia. Nawet jeśli życie tej miłości trwa jedną noc. Dziwił mnie wtedy taki brak zaufania do internetowych randek. Nie uważałem, że taki sposób poznawania jest zły, bo przecież najważniejszy jest efekt i osiągnięty cel. W czasach gdy gówno wiedziałem o podrywie i uwodzeniu, Sympatia była dla mnie niemal jedynym źródłem poznawania kobiet.
8 powodów dlaczego dobrze jest poznawać kobiety w internecie np. na portalu Sympatia?
1. Nie budzisz się na kacu, z dzwoniącymi uszami, zachrypniętym głosem i cieńszym portfelem,
2. Nie budzisz się z ubraniem przesiąkniętym dymem papierosowym, podobnie jak Twoje płuca,
3. Nie bolą Cię nogi od wielogodzinnych wyjść na uliczny podryw,
4. Poznajesz kobiety i wiesz już czy wstępnie odpowiadają Ci charakterem i zainteresowaniami,
5. Nie ryzykujesz publicznego „odrzucenia” i możesz poznawać błyskawicznie kolejne kobiety,
6. Spotkasz kobiety, które nie chodzą do klubów i też nie mają dużo czasu na takie „życie towarzyskie”,
7. Możesz siedzieć sobie przed monitorem skacowany, nieubrany lub chory, a i tak poznawać kobiety,
8. Twój profil podrywa za Ciebie, gdy Ty śpisz,
Nieważne czy jest to Sympatia, inny portal czy tradycyjny podryw w klubie. Wszystko i tak zależy od nas samych, od tego w jaki sposób się zachowujemy, co mówimy/piszemy, jak wyrażamy siebie i wzbudzamy emocje w dziewczynie. Niestety, Sympatia nie daje możliwości na pokazanie w pełni swojej osobowości, bo oprócz słów ważną rolę odgrywają również wykonywane gesty, męska mowa ciała, mimika twarzy, ton głosu, dotyk itd. Spędzając czas na spotkaniu, czy jeszcze w klubie, rozmawiając twarzą w twarz, jesteś w stanie dużo więcej zaobserwować i stwierdzić, czy ta dziewczyna to jest właśnie to czego szukasz.
Nagrałem kiedyś kilka VIDEO o podrywie na portalu Sympatia, Badoo itp. Znajdziesz w nich wiele porad na temat internetowych randek. Zapraszam
[thrive_leads id=’20827′]
Oto kolejny film w którym odpowiadam na pytania czytelników:
– co zrobić, gdy mieszkasz w małym mieście i obawiasz się że
ludzie będą Cię postrzegali jako internetowego podrywacza?
– jak postępować kiedy kobieta nie ma zdjęcia, a jest malarką i artystką ?
– czy kobiety w sieci są tylko, żeby podbudować swoje ego i dla żartów, a nie żeby kogoś poznać ?
– dlaczego kobiety znikają lub rozmowa zanika?
– Co odpisać, kiedy kobieta pyta się dlaczego masz swój profil na portalu typu Sympatia?
– Co robić jak kobieta się waha czy się z Tobą spotkać?
– Co robić, gdy dziewczyna ma napisane, że jest w związku?
– Czy oceniać fotki kobiet na fotce.pl ?
– Co napisać jak kobieta ma bardzo krótki opis albo nie ma go wcale ?
– jak zmusić kobietę, żeby to ona zaproponowała spotkanie ?
– Co robić gdy dziewczyny w ogóle nie odpisują ?
I kolejna sesja pytań i odpowiedzi:
1. Czy można z sukcesem podrywać na Facebooku czy NK? Co lepsze Sympatia czy FB?
2. Czy zdjęcia na portal randkowy zrobić u profesjonalnego fotografa?
3. Czy mając złe zdjęcia automatycznie jestem skreślany u kobiety?
Czy mam szanse nadrobić to dobrymi wiadomościami tekstowymi?
4. Czy dawanie opisów na GG skierowanych do kobiety typu „Kocham Cie
Księżniczko” jest wskazane?
5. Co robić gdy słyszysz „Ty to pewnie tak każdą bajerujesz” lub
„takie teksty każdej tak piszesz?”
6. Czy zablokowanie kobiety na gg lub portalu randkowym jest „alpha ?
7. Czy istnieje jakiś magiczny tekst, który wywoła w kobiecie zainteresowanie?
8. Co znaczy że kobieta, pisze że nie szuka nikogo na stałe ?
9. Czy możliwe jest budowanie raportu i połączenia emocji w internecie?
Jak myślisz o portalu Sympatia to często pojawia się pytanie – czy związek z poznaną osobą na Sympatii ma prawo przetrwać?
Wbrew temu co słyszę o randkach z internetu -wg mnie związek – nawet z początkiem na Sympatii – ma prawo przetrwać. Niezależnie czy to Badoo, Tinder czy Sympatia. Oczywiście dalsze losy związku (po dobrej randce) należą tylko i wyłącznie do nowo poznanych, jak w każdym innym związku. Tak więc nieważne jest to, czy ludzie poznają się na Sympatii, na żywo, czy też poprzez jakiś inny portal randkowy. Jak widać portale randkowe typu Sympatia cieszą się coraz większym powodzeniem i popularnością. Choć rośnie im konkurencja w postaci badoo czy tindera. Zainteresowanie będzie rosło, bo jest ono spowodowane tak jak wcześniej wspomniałem brakiem czasu, lub obawą przez tradycyjnym randkowaniem. Bardzo dużo kobiet i mężczyzn ma problem z pewnością siebie, co zdecydowanie przeszkadza w nawiązywaniu kontaktów.
A tutaj mam dla Ciebie zapis jak pomagałem w czasie konsultacji mojemu klientowi:
(…)
A: No dobra, to wyślij mi na Skype. Dobra, już tam wchodzę. Ok, widzę, że jakieś trzy fotki zamieściłeś. Masz 36 lat czy więcej?
Ch: 36 lat.
A: Dobra. Moim zdaniem te fotki są cienkie. Przede wszystkim ta główna, niebieska, w tym niebieskim sweterku – kurde, coś mi tu nie gra. Jesteś uchwycony tak jakbyś był robotem, jakbyś był zapauzowany w kadrze.
Ch: To trzeba fotki pozmieniać.
A: Tak, definitywnie. Od tego w ogóle trzeba zacząć. Przede wszystkim tutaj wyglądasz na takiego grzecznego chłopczyka, trochę maminsynka. Nie ma w tej fotce jakiejś takiej siły – jest grzeczny chłopczyk stojący na pomoście. Ta fotka gdzie siedzisz na kanapie brązowej minimalnie jest lepsza, ale nadal wygląda to trochę nienaturalnie, bo wydaje mi się, że jesteś trochę za mały do tej kanapy, tak jakby to było trochę nienaturalne siedzenie. Przede wszystkim masz 36 lat, ja bym obstawiał już twój wizerunek inny – w marynarce, w koszuli z kołnierzykiem. Z jednej strony jeansy, jakiś fajny pasek, z fajną sprzączką – nie jesteś gruby jakoś specjalnie, nie?
Ch: Nie, nie. Jestem taki atletyczny bardziej.
A: No to byłoby dobrze. To wtedy jeansy OK, jakiś pasek do tego fajny, żeby było to widać, koszula z kołnierzykiem. Tak, żebyś się prezentował trochę jak ja, w tym sensie takim, że tu marynarka, tu jakieś tam takie rzeczy – bo już mamy swoje lata, nie ma co pozować w jakiś t-shirtcikach. Jedna fotka może być z t-shirtem, że gdzieś sobie siedzisz na luzie w domowych pieleszach, ale ważne jest żeby pokazać… tutaj na wszystkich tych trzech fotkach prezentujesz siebie takiego samego w domniemaniu takiego chłopczyka. 36 lat a taki dwudziestolatek, próbujesz tutaj wyjść na dwudziestolatka. Masz jakieś inne fotki w ogóle?
A: Prześlij mi je na maila a ja je skomentuję. To co masz taką fotkę na pomoście – ona byłaby dobra tylko że jesteś złapany w jakiejś takiej nienaturalnej pozycji. Jakbyś próbował jakąś kulturystyczną pozycję zrobić, wygląda to bardzo sztywnie, nienaturalnie. Dużo lepiej by było gdybyś sobie siedział czy może przykucnął na czymś czy zwiesił nogi z pomostu albo po prostu podparł się pod boki – żeby nie było takie drętwe to stanie. Wiesz co mam na myśli?
Ch: Wiem, wiem, wiem.
A: Nie ma problemu. Dobra, teraz spojrzę co masz tam napisane.
Ch: Jak fotki złe to i opis nic nie daje.
A: Dokładnie, oczywiście. Czekaj, przeczytam. O Jezu, jest bardzo trudny ten opis. Po pierwsze – nie jest rozdzielony akapitami. Jeżeli piszesz tekst, to musi on być podzielony na kilka części, żeby dało się łatwo czytać bo to tutaj to jest po prostu zdanie po zdaniu. Próbujesz za bardzo logicznie przekonywać dziewczynę do siebie. „Będzie łatwo, bo znam się naprawdę na wielu rzeczach” – próbujesz imponować na siłę. „Mnogość zainteresowań i umiejętność odnalezienia się w każdej sytuacji to chyba mój największy atut” – wiesz, takie słowa może napisać każdy. Gdybyś ty miał jedną fotkę, gdzie na przykład skaczesz na spadochronie to powie więcej o twoich zainteresowaniach, niż to, że ty napiszesz tutaj 50 zdań na temat jaki jesteś super.
Dobra, czytam to bo to ciężki tekst jest, poczekaj. „Mam nadzieję, że lubisz silnych i stanowczych mężczyzn z charakterem” – ja bym nie pisał, że „mam nadzieję”, tylko „Jeżeli lubisz silnych i stanowczych mężczyzn z charakterem to chętnie cię poznam, bo dla mnie nie ma rzeczy niemożliwych”, rozumiesz? Takie rzeczy trzeba pozmieniać. [dalej czyta] „Inni będą się pukać w czoło i narzekać a ja i tak zacisnę pięści…” – to całe dałbym zmienione od nowego akapitu. „Chociaż” – jest błąd ortograficzny, przez „rz”. „Chociaż czasem wydaje mi się, że porywam się z motyką…” – tu bym dodał „na słońce”, „to dzięki uporowi i wytrwałości daję radę”. Wiesz co, twój profil jest taki, kurwa, jak szablonowa cefałka. „Jak każdy prawdziwy mężczyzna potrafię malować ściany, skręcać szafki, wbijać gwoździe nie kalecząc się przy tym”. Nie ma żartów i wesołości w twoim profilu. „…też umiem zrobić świetny masarz” – masaż jest przez „ż” z kropką, nie przez „rz”. Weź to przepuść przez Worda polskiego bo część lasek czytając to od razu cię zdyskwalifikuje, za same błędy ortograficzne. „…coś naprawdę smacznego.” – zamiast pisać, że lubisz ugotować coś naprawdę smacznego, co jest zupełnie nieokreślone, to powinieneś napisać „Moją ulubioną potrawą jest…”, nie wiem, „…lasagna”. „Ostatnio naprawdę sporo podróżuję” – to jest przychujowe zdanie, tego nie powinno w ogóle być – to po pierwsze. Po drugie – „Ostatnio naprawdę sporo podróżuję” – to przekazuje, że chcesz dziewczynę przekonać do siebie na siłę – „naprawdę uwierz, że jestem fajny”. Skasuj od razu to zdanie, zamiast tego daj dwie fotki z podróży, albo trzy. To zdanie końcowe jest fajne – „Jeżeli długo nie odpisuję, to może oznaczać, że siedzę gdzieś na wyjeździe”(a nie na „wypadzie”) – bez tego „albo” – „…może wsłuchuję się w szum fal na plaży, może wspinam się po górach”, tylko daj to w P.S., na końcu profilu. „P.S. Jeśli długo nie odpisuję to może oznaczać…” – to jest jedyne fajne zdanie w twoim profilu.
Ch: Czyli wszystko trzeba zmienić.
A: Tak. Wywaliłbym to „A teraz ty napisz coś o sobie”. „Jeżeli lubisz słodkich drani…” – na końcu coś takiego – „…prawdziwych mężczyzn o sercu anioła to napisz do mnie teraz”. „Mam nadzieję, że lubisz podróżować i aktywnie spędzać czas” – ja bym to napisał inaczej: „Jeżeli nie lubisz podróżować i wolisz leniuchować całe życie przed telewizorem to ewidentnie do siebie nie pasujemy”. Rozumiesz? Takie napisanie „Ja ostatnio zaliczam wiele małych i większych wypadów” to jest żaden tekst, to jest tak nieokreślone jak ludzie w CV piszą „Lubię literaturę, muzykę i film”, rozumiesz? To nic nie mówi o człowieku. To mówi, że jest pusty i nijaki tak naprawdę. To drugie już jest fajne – „Nie mogę siedzieć przed TV gdy z oknem…”, tutaj widzisz, „gdy ZA oknem…” tu powinno być napisane, „…świeci słońce”. „Wolę pójść nad jezioro albo pojechać…” – właśnie, nie używaj tego słowa „na wypad”, tak mówią tylko ludzie, którzy są z nizin społecznych – „pojechać na wypad”. Napisałbym tak: „Wolę pójść nad jezioro lub pojechać na łąkę na piknik ze znajomymi”, coś takiego. „Nie zdziw się, gdy zadzwonię i powiem >>Cześć skarbie<<…” – no, ostatnie zdanie jest fajne, ostatnie możesz zostawić – „Nie zdziw się gdy zadzwonię i powiem >>Cześć skarbie, wsiadaj na swój latający dywan, latającą miotłę i przylatuj do mnie bo jedziemy nad jezioro(lub piknik), w miejsce, w którym jeszcze nigdy nie byłaś<<”, rozumiesz?
Ch: Rozumiem.
A: Dobra. Chodzi o to, że to nie ma być taki logiczny opis. Chodzi o to, że to ma być taki jajcarski opis, jajcarski, unikalny. Dobra, jedziemy dalej – zainteresowania. [Adept czyta fragmenty] To jest tak zamącone, że ja nie rozumiem tego. (…) Tu jest dziwnie ułożone stylistycznie. Tu jest dobra idea, że „film, który oglądam w mojej głowie gdy odgarniam twój kosmyk włosów, delikatnie smyram cię po szyi i karku” i tak dalej. To jest dobry fragment, tylko wstęp do tego powinien być inny. „Tym filmem, który chciałbym oglądać to ten, w którym odgarniam twój kosmyk włosów…” i tak dalej, rozumiesz?
Ch: Tak, tak.
A: I tak samo muszą być tutaj akapity, to nie może być wszystko jednym ciurkiem, bo człowiek czytając to gubi się, ten opis musi być podzielony na kilka części. „Ostatnio przypadkowo w ręce wpadło mi >>Oskar i Pani Róża<<, czekając na lotnisku przeczytałem ją…” – „jednym tchem” a nie „na jednym wdechu”, „jednym tchem” – to jest po polsku. „Pisanie o głębokich życiowych sprawach, ale z CHUMOREM…” – zobacz, znowu błąd ortograficzny, „humor” przez „ch” napisałeś – „…i dystansem”.
Ch: To już prawie wszystko.
A: Yhm. Nie pisz czegoś takiego: „Lubię aktywnie spędzać czas, lubię robić coś niesamowitego”, to jest znowu cały czas „Lubię muzykę i film” – to nic nie mówi o tobie. Zamiast pisać „Lubię spędzać czas…” czy „Lubię robić coś niesamowitego…” to napisz „Lubię dawkę adrenaliny. Zapewnia mi ją skakanie na spadochronie(na przykład)”. „Zawsze gdy mam czas wyjeżdżam w nieznane szukając i odkrywając fajne miejsca” – wydaje mi się, że jest to fajne zainteresowanie u ciebie tylko trzeba je inaczej opisać. „Ale powiem ci, że między wypadami lubię coś fajnego ugotować” – ja bym napisał inaczej: „Czasem lubię coś dobrego ugotować i jeżeli ty też dobrze gotujesz, to możemy zrobić małe zawody, tylko że ja i tak wygram”, coś w tym rodzaju – „Jeżeli myślisz, że gotujesz lepiej ode mnie to stań ze mną w zawody, zobaczymy, kto zrobi lepszą lasagne”. Wydaje mi się, że ty próbujesz tak na siłę dziewczyny wcisnąć w swoje pasje a to powinno być w zabawny sposób pokazane. Czytałeś moje opisy w e-booku?
Ch: Tak.
A: No to widzisz, one są pojedynczymi zdaniami, najczęściej są to pojedyncze zdania. Pojedyncze zdanie wywołuje jakąś reakcję emocjonalną a jeżeli dziewczyna czyta ciurkiem, to jej umysł nie ma czasu na przetworzenie tego wszystkiego. Po prostu czyta i jednym uchem jej wchodzi a drugim wychodzi, dlatego potrzebne są akapity.
Ch: Czyli więcej akapitów.
A: Tak. Więcej akapitów. W tym „O mnie” mógłbyś spokojnie zrobić cztery części. „Zainteresowania” tak samo, w „Sporcie” – „Spędzam czas zazwyczaj aktywnie i ciekawie” – no co to jest? Nic. Ja bym to w ogóle skasował. „Mam swoje pasje i profesje” – ja bym to wypieprzył, to jest w ogóle niepotrzebne. Więcej powie o tobie kilka zdjęć w twoim profilu gdy na przykład jedziesz na rowerze czy skaczesz na spadochronie czy pływasz gdzieś, nurkujesz – to jest ważne. Zauważ, że coś takiego potrafi napisać każdy facet i ściemnić ale ty pokazujesz prawdę na fotkach. Fotki przedstawiają ciebie i tu masz główne pole manewru, na tym powinieneś się skoncentrować. Jasne?
Ch: Jasne, jasne. Czyli fotki nie takie w koszulkach tylko bardziej w koszuli.
A: Tak jest. Najlepiej w koszuli z kołnierzykiem bo już masz swoje lata, więc dobrze jest przekazywać chociaż tą dojrzałość i taką zasobność… może nie zasobność ale styl życia, doświadczenie życiowe a nie jakaś taką chłopięcość. Może być chłopięcość ale w jednej fotce a na innych możesz być pokazany jako zajebisty koleś, który ma swoje zainteresowania. Ja widzę, że je masz, tylko one są źle opisane, źle przedstawione.
Ch: Czyli trzeba wszystko pozmieniać, tak bardziej na luzie.
A: Tak jest, żeby to było na wesoło. Zajrzyj sobie do moich opisów w e-booku, bo ten co jest tutaj na profilu to jest stary, nie pamiętam nawet czy go zmieniałem bo ja tego nie używam praktycznie. To sobie gdzieś tam egzystuje ale też być może jest tam coś napisane.
Ch: Ale odpisują laski.
A: No pewnie, że odpisują tylko czy jest to to co byś chciał. Ja ci powiem, że gdybyś to ulepszył to by ci odpisywało więcej. Wszystko można poprawić.
Ch: Czyli cały opis jest do poprawy.
A: Tak. Znalazłem tutaj dwa lub trzy zdania takie fajne i je bym zostawił, mówiłem ci o nich. Istotne jest, żebyś zmienił większość z tego co jest plus inne fotki i uwierz mi, że będziesz miał dużo więcej pozytywnych reakcji.
Ch: Czyli bardziej na główną fotkę takie w garniturze czy w koszuli.
A: Tak. Najlepiej jakiś luźny garnitur, luźna marynarka na koszuli.
Ch: Powiem ci, że ten e-book pomógł, ten drugi co kupiłem też. Na razie nie idzie tak źle.
(…)
Kto tak naprawdę korzysta z portalu takiego jak Sympatia? Z pewnością są to Ci, którzy mają mniej czasu na wychodzenie ze znajomymi, lub mają silną nieśmiałość w stosunku do kobiet. W związku z czym szansa na poznanie i podryw w świecie realnym – maleje. Czasem przez złe doświadczenia są zniechęceni do tradycyjnego sposobu poznawania kobiet. Czy Sympatia przynosi zamierzony efekt? Z moich doświadczeń tak. Oczywiście ja traktuję randki internetowe jako dodatek/uzupełnienie do normalnego sposobu podrywu np. w dzień, w sklepie, centrum handlowym itp. Natomiast są sytuacje, gdy jestem chory, albo mega rozleniwiony, wtedy sięgam po Sympatie.
pozdrawiam
Adept
1 komentarz
Hahaha, brawo dla autora artykułu „8. Twój profil podrywa za Ciebie, gdy Ty śpisz,” 😉 ubawiłam się