1. Uważam, że zawsze powinieneś być bardzo szczery wobec kobiety, kiedy z nią zrywasz. To jest fair. Nawet jeśli Tobie kobiety nigdy nie chcą powiedzieć co zrobiłeś źle na randce. Podaj jej dokładny powód waszego rozstania. Powiedz jej, że trudno jest Ci pogodzić obowiązki Batmana z byciem w związku z kobietą.
2. Wiem, że niektórych kusi bycie feministą i białym księciem w jednym.
Myślą sobie „gdy na randce powiem jak bardzo szanuję kobiety, jak bardzo mężczyźni nie szanują kobiet i poniżają je na każdym kroku, jak bardzo cenię akcję #MeToo, to ona dostrzeże we mnie wrażliwego / romantycznego obrońcę. I zaliczę trzecią bazę.” Niestety, to tak nie działa. Te „szczere” wyznania, empatia, współczucie nad smutnym losem kobiet w XXI wieku (jasne 😉 ) to nie jest to, co wzbudza w kobiecie uczucia do Ciebie. I podniecenie seksualne.
Bycie takim obrońcą uciśnionych niewiast w 99% sytuacji nie pomoże Ci w zdobyciu dziewczyny. Zwłaszcza pożądanej przez innych facetów. Ok, są pewne sposoby (wyjątki), aby to obrócić na swoją korzyść, zmieszać wątek „feministy” z męską siłą, droczyć się z nią z tego, stosować dynamikę ciepło zimno, ale to raczej materiał dla zaawansowanych. Radykalna większość nic więcej nie zyska w oczach kobiety prezentując się jako szlachetny bojownik o prawa kobiet #metoo #czarny piątek itd. Przykre, ale prawdziwe. Nic nie stracisz, ale i nic nie zyskasz. Nie tędy droga do jej serca, duszy, majtek czy gdziekolwiek chcesz się dostać.
Ja myślę wtedy, skąd Ty się wzięłaś dziewczyno? jaka pogoda na Twojej planecie? Kto Cię skrzywdził w dzieciństwie? To dla mnie tak absurdalne, że nawet tego nie komentuję. Jakbym w ogóle nie słyszał, co powiedziała.
Po prostu kiwam głową i zmieniam temat. „Tak, ok, spoko”. To moim zadaniem jest wtedy prowadzić rozmowę i kierować ją na sprzyjające tematy. Nie gadaj z nią o tym, kto kogo ma zgwałcić (chyba że umiesz z tego tematu żartować). Ja jestem ostatnią osobą, która by kogokolwiek zgwałciła. Po prostu czasem musisz ignorować bzdury, które ona mówi i prowadzić interakcję dalej.
4. Znam kolesi, którzy odchodzą z gry, bo chcą popracować przez 6 miesięcy nad ciałem na siłowni albo nad karierą.
Ale wg mnie to bzdura i wymówka. Co takiego innego i niesamowicie fascynującego będziesz robić przez 6 miesięcy, że nie możesz przy okazji zagadać kilka razy do dziewczyn albo choćby „potinderować”? Ciekawe czy tak samo się zastanawiają, gdy szukają pracy? „No wiesz, ja najpierw chcę schudnąć 6 kg zanim pójdę na pierwszą rozmowę o pracę”. Albo gdy chcą ćwiczyć na siłowni „No wiesz, ja najpierw chcę 6 miesięcy poczytać o teorii metabolizmu i fitnessu zanim zacznę ćwiczyć na siłowni…”.
–
5. Chcesz być absolutnie szczery z kobietami? Licz się z porażkami.
Załóżmy, że jesteś nad morzem w Sopocie w lato, wracasz sam z imprezy do domu. Piszesz do jakiejś dawnej dziewczyny nad ranem, aby się z nią spotkać, a ona „Hehe, nikogo nie poderwałeś, więc piszesz do mnie tak? Nie zaliczyłeś dzisiaj żadnej naiwnej dziewczyny, co panie podrywaczu?”. Ostatnie co ona chce usłyszeć teraz to „Tak, niestety olało mnie 7 ostatnich dziewczyn, z dwiema się całowałem, ale musiały rano iść na pociąg, z jedną się obściskiwałem, ale zadzwonił jej chłopak i ona spanikowała i zwiała z dyskoteki… więc jesteś dziś moją ostatnią szansą na seks :)”. No tego raczej ona nie chce usłyszeć. Więc piszesz jej „Nie, nie, piszę do ciebie, bo jesteś specjalna, a co chwila w klubie łapałem się na myśli, że Ciebie tu nie ma… i było mi smutno”. Ona się śmieje, wie że kłamiesz jak najęty, ona nie jest głupia. Ale akurat też dawno nie miała seksu, a jej cipka już od dawna się dopomina o swoje prawa. Więc ona mówi, żebyś wpadał. Jedziesz do niej i pieprzycie się jak króliki. Wszyscy nad ranem są zadowoleni. Poza internetowymi strażnikami moralności. Ty „naciągasz” prawdę, ona udaje, że Ci wierzy. Bo oboje tego chcecie. Bo absolutna szczerość jest może fajną szlachetną i wzniosłą ideą, ale nie sprawdza się w realu. Może za 200, 300 lat ludzie będą ze sobą szczerzy, bo nikt nikogo nie będzie oceniał. Nawet podświadomie. Ale póki co w relacje damsko-męskie uwikłana jest olbrzymia masa emocji, uprzedzeń, nadmiernych oczekiwań i mitów. I nie są one przejrzyste jak matematyka. Przynajmniej dla początkującego.
–
10 komentarzy
Ja zawsze na tekst :
„jak mnie zgwalcisz/zrobisz mi krzywde/zdradzisz/cokolwiek innego to moi koledzy Cię dojadą”
Odpowiadam – „a jak Ty mnie zgwałcisz/cokolwiek innego to dojedzie Cię moja mama/dziadek/babcia i dopiero będziesz miała przejebane” – na poważnie, bez żadnego uśmiechu, tak samo jak ona.
Jeżeli słyszę taki tekst to momentalnie przestaje mi zależeć na dziewczynie bo juz wiem że ma coś z głową.
Zgadzam się Stasiek, ja tak samo
Adept opowiedz w innym wpisie jak wyglądało całe to zajście z kradzieżą laptopa.
Inspiracje zajebiste jak zawsze. Porcja swietnej i konkretnej wiedzy!
A’props mowienia prawdy kobiecie, to ja od co drugiej slysze , zwykle, gdy juz jest po zblizeniu 🙂 „No! powiedz mi cos milego! Cos co mnie wzruszy! Mozesz nawet klamac!”.Czyli one swiadomie zakladaja ze klamstwo jest „ok” byle … sie nie wydalo!:) i bylo mowione w konkretnych sytuacjach.Prawda jest taka ze ich sensory seksualne sa w uszach (!) i potrzebuje slow, ktore pobudza jej wyobraznie i spowoduja ze poczuja sie lepiej:),szczegolnie, gdy mialy wyczerpujacy seks.Jej uszy tez wychwyca kazdy falsz(!) w glosie wiec jak juz klamac to z „przekonaniem” ,ze wierzysz w to co mowisz:).Wtedy jest sie „swiadomym kochankiem ” 🙂 i nie ma zadnych fachow czy prob testowania.
Najgorsza rzecza w relacji jest gdy facet usiluje postawic kobiete na piedestal i okazuje to.Ona natychmiast zaczyna go „czolgac po ziemi” .Nawet ta niby zakochana:) To jakis ich wewnetrzyny imperatyw (!)wywodzacy sie z pamieci genetycznej.Gdy kobieta wyczuje ze facetowi bardzo na niej zalezy od razu przejmuje lub usiluje przejac role „lidera” w zwiazku. i usiluje przeczolgac faceta po ziemi. testujac swoja sile nad nim 🙂 Dobra taktyka jest wiec gra na utrzymywaniu jej w niepewnosci co do stanu naszych emocji w stosunku do niej. Grac romantycznie zakochanego aby za chwile cos warkac ze zloscia.Delikatnie.. ale warknac (!) ,aby wyczula, ze cie zirytowala i nie wahasz sie okazac swe negatywne emocje.A potem znowu byc slodkim i milym.:)
Ja osobiscie uwazam ,ze sa sprawy, gdy nalezy byc uczciwym i prawdomownym, ze swoja polowka , ale sa tez i sprawy ,gdy lepiej przemilczec, lub ominac prawde ,szczegolnie, gdy ujawnienie prawdy zrani jej poczucie wartosci czy godnosc.Niech sie czuje wyjatkowa! przy facecie, ktorego sobie „wybrala”(!) 🙂 ,a nie bedzie stwarzac problemow.Jesli widzi w oczach faceta podziw to juz facet ma wielkiego plusa i uniknie „testow” iczy jakichs glupich sytuacji.Dlatego faceci powinni nauczyc sie „oszukiwac” i uzywac milych, ladnych klamstewek ,w imie dobra swych relacji z kobieta.Co mu szkodzi powitac ja slowami, ze „szalowo wyglada”, choc ma np krzywo umalowane usta :)? Liczy sie to ze ona chce sie przy facecie czuc doceniana i podziwiana.Jesli drobnymi klamstewkami tego wlasnie typu wprowadzi ja w dobry nastroj to jego relacje z kobieta beda szly jak po masle 🙂 i naprawde wiele mu wybaczy:)
Marcin! jak zawsze fajny tekst.Czytam z przyjemnoscia twoje przemyslenia .Serdecznie pozdrawiam
Wpis jak zawsze doskonały. Trochę intuicyjnie tak zawsze do tego podchodziłem a teraz już tylko tabelki brakuje – reszta usystematyzowana 🙂
Rozjeżdża mi się tylko, w kontekście tego jedna rzecz. Wyszedłem na miasto, ruszyłem w bój. Dość to w sumie nieskomplikowane i spodziewałem się, że trudniej będzie mi się przełamać. Efekty, na pierwszy rzut oka: REWELACJA! Znacznie wzrosły mi wydatki na hotele ale warto 😉 Tylko po kilku tygodniach pojawił się niespodziewany problem – kobiety się zakochują. Co robię źle? Jakaś ogólna wskazówka?
A co z sytuacjami, gdy np na imprezie, albo w kółku znajomych, jakiś koleś cały czas próbuje coś gadać do dziewczyny którą jesteś zainteresowany (ale pierwszy raz ją widzisz, więc nie możesz jej tak po prostu zabrać do innego pokoju ani wziąć na kolana, żeby nie było to dziwne społecznie). Jak to rozegrać, żeby z jednej strony nie wyjśc na gbura, nie „przepychać się słownie” o uwagę dziewczyny, ale z drugiej strony móc coś dalej z tą dziewczyną kontynuować? Był jakis wpis o dokładnie takiej sytuacji?
Kto szuka, nie błądzi 🙂
Ja bym okazal zainteresowanie a potem, zwyczajnie poczekal na to co dziewczyna zrobi.To kobiety wybieraja ! facetow 🙂 W miedzyczasie bym zaczal bajerowac jakas inna dziewczyne,rzucaja w jej strone 2-3 spojrzenia zainteresowania. Jesli nie podejmnie rekawicy- odpuszczamy! Taka postawa pokazujesz ze masz poczucie wlasnej wartosci i mowisz ze ma sie pozbyc natreta.Jesli ona jest toba zainteresowana to na bank podejdzie i nawiaze rozmowe, pokazujac „tamtemu”, gdzie lokuje swe emocje. Jesli natret jednak nie odstapi zwyczajnie traktujesz ja jakbyscie sie znali 100 lat i mowisz mu w twarz „daj nam chwilke musze z nia pogadac w cztery oczy ” i tak jak Marcin radzi odciagnac ja jak najdalej od niego.:) , np do drugiego pokoju.Nie ma co wdawac sie w jakies „walki” w takich sytacjach, bo tylko podbijesz jej ego, a moze sie okazac,ze przegrasz i wyjdziesz na desperata:) .Tego kwiatu jest pol swiatu! 🙂
Co do 4., to nie do końca bym się zgodził.Czasami sytuacja kolesia może być tak dramatyczna, że powinien ogarnąć najpierw siebie, a potem myśleć o podrywie. Ja np. nie wyobrażam sobie, żebym miał podrywać dziewczyny, mając wielki brzuchol piwny lub będąc bezrobotnym. Pewnie, ze technicznie jest to możliwe, grą i osobowością można wiele nadrobić – jednak wolę, jeśli za moją grą stoi rzeczywiście jakaś wartość, a nie wywoływanie pustych emocji.
jestem z moją 8 lat raz mnie zdradziła. ale jej obiecałem że go dopadne i od tamtej pory zero ma kontaktu z nim i innymi facetami. akceptuję tyklo kilku kolegiów. resztę likwiduje bo wiem czego chcą. twoje porady są spoko, ale ich w praktyce nie będę stosował, a każda jej próba żebym był zazdrosny wzmacnia nasz związek. ale pazurki też jej pokazuję gdy inne na mieście się za mną oglądają. ale nie odwzajemniam tego. szczęście to nie poznać kobiety do jednego , lecz umieć z jedna wybrankom żyć i szanować tak jak ona szanuje Ciebie nie inaczej. Byłem nieśmiały, ona jest jak anioł pełen seksu. facetów mogła mieć na peczki. a wybrała mnie i za to dziękuję wiernością i własnym staraniom. pozdro …