1 – Większość kobiet lubi uwodzicieli, podrywaczy. Nie tych oklepanych, schematycznych i „bajerujących” kobietę tylko tych, hmmm jakby to ująć… „nowoczesnych”.
Którzy potrafią w interesujący i unikalny sposób poprowadzić kobietę za rękę do krainy o nazwie „nigdy Tam Nie Byłaś”. Bez różnych emocjonalnych zgrzytów i stawiania jej na piedestale. Oczywiście w rozmowie z Tobą kobieta tego na ogół nie potwierdzi. Bo kobiety lubią mieć poczucie kontroli i tego, że to one decydują.
2 – Większość pięknych kobiet śpi z jakimś facetem (nawet jeśli nie jest w związku)
Często tego faceta nazywa dupkiem, wkurza się na niego i na siebie, że nie potrafi tego zrozumieć. Tym bardziej, że nie zabiera on jej na randki, nie daje kwiatów. Co ją wkurza jeszcze bardziej. I nawet może Ci powiedzieć, że nigdy by się z nim nie umówiła. Ale gdy nikt nie widzi, to ona, żeby odzyskać uczucia walidacji – zrobi mu loda albo go przeleci.
W skrytej nadziei, że może on w końcu przestanie być dla niej taki “niedobry”.
3 – Czasem ona najpierw musi Cię nie lubić/znienawidzić, aby potem się zauroczyć.
Dużo lepsza w podrywie jest jakakolwiek emocja u kobiety (do Ciebie) niż obojętność/apatia. Kobiety pociągają silne emocje, te dobre i te… mniej dobre. Lepiej ją poruszyć w jakikolwiek sposób, niż być dla niej kompletną „nicością”.
4 – Emocja atrakcyjności może być przeniesiona na innego faceta. Pewnie niewiele kobiet się z tym zgodzi, dopóki tego nie zobaczy lub jej tego nie uświadomisz. Polega to na tym, że jeśli w klubie dziewczyna zostanie nakręcona przez jednego faceta, który odejdzie, zniknie w klubie lub sobie pójdzie. To gdy inny facet wskoczy od razu w „jego miejsce” przejmie większość lub nawet całość tej jej emocji nakręcenia, podniecenia.
Być może nawet sam tego doświadczyłeś. Świetnie Ci się rozmawiało z dziewczyną w klubie, myślałeś że jest między wami więź, wyszedłeś na chwilę, wracasz po 10-15 minutach, a ona siedzi sobie z innym facetem i DAJE MU DOKŁADNIE te same wskaźniki zainteresowania co nie dawno Tobie! Dlatego często też kumaci taksówkarze przejmują rozgrzane dziewczyny wychodzące z klubów i bywa, że kończy się na seksie. Pamiętaj też, że jeśli jakiś koleś rozkręca tą dziewczynę, to gdy Ty się wetniesz ponownie to przejmiesz ją nakręconą jeszcze bardziej.
5 – Kobieta może czuć pociąg do mężczyzny także jeśli już ma chłopaka.
Nie oznacza to, że do razu pójdzie do łóżka z nowo poznanym facetem. Niemniej ktoś obeznany z psychologią kobiety może być w stanie rozwinąć jej chwilowe uczucie pociągu w coś bardziej silnego i potem w seks.
6 – Kobiece seksualne decyzje zależą od jej stanu emocjonalnego
Kobieta może Ci powiedzieć, że czuje pociąg od mężczyzn przystojnych, miłych, dobrze ubranych ,wykształconych, mających poczucie humoru I wartość społeczną. Ale możesz się szybko przekonać, że ta lista cech zmienia się jak w kalejdoskopie, kiedy ona jest pobudzona w klubie, czy na wakacjach. Wtedy na krótką metę, mogą być dla niej atrakcyjne cechy takie jak silny, dominujący styl zachowania, nieco arogancki, szelmowski, drański, seksualnie pewny siebie i czasem wręcz dla niej niemiły.
CDN.
Adept
24 komentarze
Fajnie napisany tekst, ciekawy oraz zwięźle i konkretnie wyjasnione kolejne zagadnienia.
Moje zainteresowanie przyciąga pkt. 3
„3 – Czasem ona najpierw musi Cię nie lubić/znienawidzić, aby potem się zauroczyć.”
Sam przyznam, że w kontaktach z niektórymi ludźmi zdarzyło mi sie im coś wytknąć [zrobili coś niewłaściwie, niegrzecznie, nieodpowiednio] a potem gdy ponownie zagadałem, ale bardziej po przyjacielsku, to jakoś dziwnym sposobem zdarzyło się że mnie polubili… ciekawy ekfekt, ale to zdarzało mi sie między znajomymy facetami.
Hmm zastanawiam sie jak takie coś wywołać w dziewczynie – raczej poprzez kłótnie to chyba nienajlapeszy pomysł?
Może nie są aż tacy męscy jak Ci się wydaje.
Kompletnie nie wiem, co miałeś na myśli.
No właśnie,
jak to właściwie jest…. jak kalibrować to podkręcanie emocji żeby nie przegiąć… bo często stąpa się po kruchym lodzie i jeden tekst za daleko i nagle sytuacja jest już nie do uratowania. A potem wracam do domu i sobie myślę, no k***, przecież się droczyłem pokazywałem standardy i nic nie wyszło 🙂
Elvisman, odezwij sie do mnie na konsultacjach 🙂
Punkt 4 potwierdzają badania dotyczące efektów „wirtualnego seksu” w związkach. Kobiety nakręcają się z obcymi facetami w sieci, a potem nakręcone idą do swojego partnera.
Connath – podpunkt trzeci odnosi się w znacznym stopniu do kontekstu podrywu a nie związku. Może to nie ładne co napisze ale prawda jest taka że niektóre kobiety potrzebują aby facet wytarł nimi podłogę. Dopiero gdy zostaną zrównane z ziemią to czują że mają do czynienia z prawdziwym chłopem z jajami który zrobi z nimi co trzeba i da im przyjemność. Jeśli chodzi o związek to kobieta może celowo prowokować swojego faceta do dominacji bo potrzebny jest jej dreszczyk emocji. Ona celowo „dręczy” faceta aby ten rozbudził w sobie „skurwiela” i zrozumiał że seksualność i pociąg oparte są na polarności. Innymi słowy ona chce poczuć męską energię, męską dominację która podsyci jej kobiecą energię (yin) – podnieci ją. Jeśli facet w takiej sytuacji zaczyna analizować kobiece zachowanie i zadawać jej pytania w stylu: „Ale o co Tobie chodzi kochanie?” to tylko ją wkurzy. Ona nie chce analizy ona chce emocji, ona oczekuje że facet będzie wiedział o co biega i zareaguje we właściwy sposób.
W kontekście podrywu dla osób początkujących jest to bardzo kontr intuicyjne. Bo jak masz być nie miły dla dziewczyny i ją wkurzać skoro chcesz ją poznać? Ale we wzbudzeniu negatywnych emocji jest siła. Emocje to energia którą można pokierować jeśli nie weźmie się tych emocji do siebie. A trzeba pamiętać – gdzie grają emocje tam rozum śpi. W sprawieniu że kobieta Cię na początku nie będzie lubić jest siła – pytanie do ambitnych – jaka to siła?
Pozdro
Adventurer
WarsawLair
Dzięki Konrad za wyczerpującą odpowiedź – zainspirowałeś mnie do głębszego przemyślenia tematu.. hehe już czuje że będe miał rozkmine na dłuższy czas bo …hmm jakby to ując… to ciekawe zjawisko, a jeszcze ciekawsze jest właśnie to jak taki stan wywołać, aby z niego „korzystać”.
Pytanie nieco z innej beczki. Co napisać dziewczynie (początek znajomości), która po wymianie kilku maili o charakterze zaczepno-drocząco-zabawnym nagle mi pisze, że jej matka niedługo umrze? Pocieszać, zignorować, zapytać jak pomóc? Wszystko wydaje mi się zbyt banalne albo zbyt nachalne.
Testuje Cię !
Tyle to ja wiem. Ale jak powinien się człowiek zachować w takiej sytuacji. Wiem tylko, że w takim wypadku nie można sobie pozwolić na rozluźnienie, że trzeba potraktować to poważnie. Ale:
1) nie mogę zmienić tematu bo pomyśli, że mam gdzieś jej problem
2) nie mogę brnąć we współczucie bo to łatwa droga do friendzone no i nawet ja pisząc coś takiego uważam, że czuć to współczuciem bez pokrycia (no bo jak można pisać o współczuciu, skoro się dziewczyny praktycznie nie zna i nie zna się też osoby o której wspominała)
3) wiadomo już, że doradzać nie można (szkoła Marcina),
Jedyne co mi do głowy przyszło, to poczekać, aż jej emocje przejdą i napisać za jakiś czas. Ale chyba ona uznała, że jestem niedojrzały, próbuje unikać trudnych spraw i się znajomość posypała.
Po prostu zastanawiam się nad jakąś magiczną formułką.
Mam dla Ciebie magiczną pigułkę – nazywa się SPÓJNOŚĆ. Co chciałeś jej odpisać w tym momencie? Co było szczere? Jak się poczułeś? Jeśli byłeś skonsternowany to mogłeś napisać:
„Wiesz nie wiem do końca jak mam się w tej sytuacji zachować. Nie chce ani być pocieszycielem ani egoistą który myśli tylko o sobie. Jestem na rozstaju dróg… ale jedno jest pewne – lubię Cie.”
Nie kombinuj za dużo, nie skupiaj się na rezultacie tylko na bieżącej chwili – bądź spójny a wyjdzie Ci to na dobre. Czy zachowanie tej dziewczyny było testem? Sam sobie odpowiedz na to pytanie
Pozdrawiam
Adventurer
WarsawLair
Jak widać czasem trzeba być sobą, być szczerym. Ale po tylu licznych artykułach które przeczytałem u Adepta nigdy bym na to nie wpadł. Mam jeszcze sporo nauki.
W każdym razie dziękuję serdecznie 🙂
Ja bym dodała, że mężczyzna musi mieć w sobie jakiś „haczyk”, coś co ma mniejszość, coś co będzie go wyróżniać. Znam jednego Pana ( Adept pewnie wie o kogo chodzi) który taki haczyk posiada.
Więc pewnie Adept zgodzisz się z moją terią co?
Każdy facet ma ten haczyk. Faktem jest to że u niektórych jest mniejszy a u niektórych większy. Ale w końcu nie to ma znaczenie. To tak jakby napisać – facet musi mieć to coś. To samo możemy odnieść do kobiet – kobieta musi mieć to coś – musi mieć ten „otworek” który jest bardziej unikalny niż u innych kobiet i sprawi że facet z tym „haczykiem” będzie chciał go zgłębić. Pytanie – tylko co to wnosi do tematu? To tak jakby napisać – Bądź pewny siebie a będziesz atrakcyjny. Albo inny frazes który uwielbiam – „Jeśli coś nie działa to przestań to robić bo jeśli dalej będziesz to robił to uzyskasz taki sam rezultat.” Pytanie brzmi – a co jeśli ktoś nie wie co robi nie tak? Ma błądzić po omacku i szukać tego właściwego postępowania – a co jeśli będzie szukał od złej strony, co jeśli nie o zachowanie chodzi tylko o przyczynę sprawczą? Co o tym myślisz Aniasku?
Pozdro
Adventurer
WarsawLair
lepiej nie szukać tylko znaleźć kogoś kto zaakcpetuje lub poleci na Ciebie takim jakim jesteś, bo na dłuższą mete i tak wszystko wychodzi „w praniu”. Kto znalzł w sobie swoj haczyk- ten ma szczęście- bo może nim świadomie manipulować. Kto nie znalazł- to nie znalazł:) To może niech jakąś swoj seche fizyczną lub psychiczna jaką w sobie lubi bardziej wyeksponuje, owije miticzną historią, humorem i „bejer” gotowy.
Kobiety lecą na bardzo staroświeckie gesty i tu znowu przytoczę Pana – nigdy nie otworzyłam sobie samochodu samej ( jako pasażerka oczywiście) zawsze mi otwiera drzwi. Może warto w tym kierunku coś poszukać. Coś typu: chodzenie pod rękę, mówienie na dzień dobry „witaj moja damo” 9 no chyba że twoim targetem sa technoblachary to może lepiej: siema dziunia). To takie zapomniane- więc jest rarytasem- a wiadomo na rarytasy ślinka cieknie.
Pozdrawiam
Aniasek
Aniasek masz rację – my to po prostu ujmujemy inaczej – „Twoje ja zawsze wyjdzie na wierzch” więc jeśli tylko tworzysz do koła swojego „Ja” nowe warstwy niczym płaszcze cebuli to prędzej czy później kurtyna opadnie. Ale jeśli chodzi o bajer? Ładnie zaczęłaś a tutaj z jakimś bajerem wyskakujesz i generalizujesz że kobiety lecą na staroświeckie gesty. Na dodatek piszesz o sytuacji w której mężczyzna jest już z kobietą i budząc się nasyca jej potrzebę czucia się piękną i wartościową mówiąc: „witaj moja damo”. Aniasku nie przepadam za tak grubymi nićmi szytymi generalizacjami. Oczywiście masz rację odnośnie rarytasów, facetów innych od wszystkich. Chociaż jest jedna fascynująca zasada która odnosi się do słów Satir – „Najsilniejszym instynktem nie jest przetrwanie tylko robienie tego do czego się przyzwyczailiśmy.” Jesli kobieta spotykała się w swoim życiu z dupkami którzy ją zdradzają to z jakim facetem w następnej kolejności będzie się spotykać? Tak bardzo często z dupkiem a to dlatego że umysł pociągają rzeczy nowe i nie znane ale często ląduje na tym co jest mu dobrze znane, do czego się przyzwyczaił. Na dodatek wielu kobietom powierzchownie się wydaje że facet miły, szarmancki i staroświecki będzie się im podobał i poczują do niego przyciąganie. Nie chcę się rozwodzić z jakiego miejsca wychodzi takie myślenie – napisze tylko że często mężczyźni którzy sugerują się takimi radami ze strony kobiet – wchodzą w reaktywną postawę i zmieniają się pod kątem kobiet. Aby to troszkę rozjaśnić to napisze tak – jeśli facet jest frajerem bez wartości to szarmanckość nie przyciągnie do niego kobiety. Jeśli facet ma wartość dla kobiety nawet jeśli jest skończoną łajzą, dupkiem i gnojem to umysł kobiety skupi się na tym 1% pozytywnych cech i kobieta znajdzie własne powody dlaczego chce z nim być. Tak działa wsteczna racjonalizacja. To między innymi dlatego kolesie którzy są dupkami przywiązują do siebie w ogromny sposób kobiety.
Oczywiście pod całą powierzchnią, u podstaw leżą pewne założenia na temat tego „co działa”. Nie chodzi o to aby być dupkiem – to patrzenie bardzo powierzchowne – tak jak powierzchownym jest patrzenie że facet ma być szarmancki – głębiej pod powierzchnią zawarta jest odpowiedź o co naprawdę chodzi.
Pozdro
Adventurer
WarswaLair
Witaj:)
Ja nie generalizuje tylko mówie wprost:)
jeśli coś jest staroświeckim gestem- to tak go nazwę a nie będe szukała i wymyślała innych odpowiedników typu: zachowanie o dużej dozie kultury osobistej.
Staroświecki nie jest pozatym pojęciem negatywnym w mojej wypowiedzie tylko pozytywnym zapomnianym już zachowaniem.
Troszkę nie zgodze się ze stwierdzeniem, że jeśli kobieta spotykała się dupkami to bedzie się z nimi spotykać. Owszem, może tak być przez dłuższy czas, ale szukać będzie kogoś innego i w pewnym momencie te dupki znikną z horyzontu- i to mówie z własnego i nie tylko doświadczenia wieloletniego:). Zauważyłam poprawność odnośnie spotykania się z tymi dupkami. Że im bliżej kobieta jest 30 ( oraz po 30) tym już mniej ich spotyka-bo pewnie robi skuteczniejszą selekcję wraz z doświadczeniami, oraz że zapewne wybiera adekwatnie starszych facetów a nie napalonych gówniarzy:). To potwierdzi szerokie grono moich koleżanek, a mam takie szczęście, że często dyskutujemy na wątki damsko męskie i wymieniamy się spostrzeżeniami.
co do reszty- Amen 🙂
Aniasek
Aniasku pisząc że generalizujesz mam na myśli że uogólniasz twierdząc że „kobiety” lecą na staroświeckie gesty. To jest bardzo duże uogólnienie które dotyczy powierzchownego przyjrzenia się kwestii pociągu. Nie kwestionuje że kultura osobista jest fajna i atrakcyjna – niestety albo i stety nie ma ona nic wspólnego z pierwotnym, czystym pociągiem seksualnym. Co do dupków – to nie jest to kwestia logiki. Oczywiście to co piszesz ma ręce i nogi. Ludzie się zmieniają, wyciągają wnioski itp. Czasami jednak kobiecie może ciężko być wyjść z tej pętli „spotykania się z dupkami” – np. chociażby dlatego że na jakimś poziomie wierzy że nie zasługuje na lepszego faceta. A co do selekcji to czasami ludziom zabiera zbyt dużo czasu wyłapanie „felernego wzorca” i odepchnięcie go od siebie.
Pozdrawiam
Adventurer
WarsawLair
Hej Marcin mam pytanie skąd się biorą tzw fleiki czyli masz numer telefonu ona go nieodbiera lub niechce się umowic na spotkanie?Mógłbyś ogólnie wymienić kilka przyczyn ?
Za jakiś czas napiszę o tym większego posta.
no tak niezle to ci idzie ADEPT pisanie wiesz co czasami cos się wie o tych kobietkach naczytaliśmy się i nasłuchali już trochę ale zapominamy już przy nich co wiemy
wypróbowałem jedną technikę tak od niechcenia w sumie, cha i działa
wiec pamietac w punktach porady trzeba jak się cos spapra, jakiś punkt to zostają inne nie spieprzone a ogólnie ok wyjdzie,,,,,
Adept : moze napiszesz artykul ” co jeszcze mozna zrobic w nowoczesnym uwodzeniu” – to naprawde ciekawe jak uwodzenie zmienia sie od kilku lat i ciagle sa w nim jakies nowe tematy , nowosci
moze uwodzenie nie skonczy sie tylko na takich etapach uwodzenia jak otwarcie… itd moze bedzie to sie zmieniac? pewnie otwarcie bedzie zawsze ale moze kolejne fazy beda zmienne?
mysle o tej energii , hipnozie i o czyms czego zadane uwodziciel w Polsce jeszcze nie poruszyl… byc medium i czytac z mysli kobiety… wrozenie z reki , kart , kuli to przeszlosc … nowoczesny uwodziciel to medium..
zapomnialem dodac : medium bedzie czytac z mysli jej numer telefonu 🙂 wiec nei bedzie to potrzebne wyciagac od niej numer ( zart???)