Dziś uchylę rąbka tajemnicy i zdradzę Ci to, czego kobiety Nie Wiedzą o wierności mężczyzn. „Wierność Twojego faceta jest wprost proporcjonalna do Twojego zadbania o siebie i zaspokojenia jego kilkunastu głównych potrzeb związkowych.” To zdanie wzbudziło duże zaciekawienie w ostatnim wpisie „15 Najgłupszych Tekstów od Kobiet”
Tego nie wiedzą kobiety. Każda laska krzyczy na progu, że WSZYSCY mężczyźni chcą TYLKO SEKSU. Ewentualnie upić się i mieć ekstra brykę. Na tym kończy się znajomość mężczyzn, bo więcej już mama, koleżanka albo Cosmo nie napisało. A potem jest płacz i zgrzytanie zębów, gdy jej facet odszedł do innej. No ale dlaczego?? DLACZEGO skoro był seks??? I obiadki też były. Więc dlaczego? Tego już 99,9% kobiet nie wie. Dlatego powstają takie obrazki jak ten poniżej.
Przecież faceci niby są tacy prości w obsłudze? Otóż nie są. Prości w obsłudze są tylko jeśli chodzi o seks. Łatwo jest faceta kusić seksem, o tym wie każda dziewczyna, która skończyła gimnazjum. Wszędzie dookoła panuje stereotyp faceta non stop śliniącego się na seks. Wręcz wypełnionego obsesją seksu.
Ten wpis tworzę zarówno dla kobiet, jak i dla mężczyzn. Będę się w nim zwracał jakby do kobiet. Artykuł ten powstał z inspiracji szkoleniem Andrzeja Setmana „Cudowne Związki”, jeśli szukasz związków to definitywnie polecam Ci to szkolenie. Więc jeśli jesteś facetem i chcesz zaszpanować przed koleżankami zdradzając im czego jeszcze nie wiedzą na temat facetów i wierności, to przeczytaj ten artykuł. Zadaj kobiecie proste pytanie: „Czy wiesz czego mężczyzna naprawdę potrzebuje/pragnie w związku? Nie licząc seksu”. W tym momencie najczęściej następuje wielka chwila ciszy… Prawie żadna kobieta tego nie wie. To zrozumiałe, nie uczy się tego w szkole, w mediach też rzadko się mówi. A jeśli Twój mężczyzna nie dostaje tego czego pragnie (pamiętaj seksu teraz nie wliczamy), to DLACZEGO miałby być właśnie z Tobą?
Potrzebą nr 1 u facetów w związku jest… potrzeba PODZIWU!
Tak, tak. Tobie być może wydaje się to dziwne, ale taki jest fakt. Mężczyźni pragną być podziwiani, za cokolwiek co zrobią, co im się uda, co osiągną, co uzyskają. Wbrew pozorom wcale często nie są chwaleni przez kobiety. Wystarczy, że pokażesz mu swój podziw i dasz mu komplement za to co właśnie zrobił np. naprawił kran. A w tajemniczy sposób staniesz się nagle w jego oczach kimś wyjątkowym. Nie zgadniesz dlaczego.
Jeśli go krytykujesz (notorycznie), nie dając nic w zamian (pomysł naprawy, wyzwanie któremu musiałby sprostać), to wiedz że gdzieś tam na świecie umiera mała panda. Wiedz też o tym, że właśnie umiera jakaś cząstka miłości Twojego faceta do Ciebie. I nie pieprz pod nosem, że „on zasłużył, bo jest niezdarą, bo znowu nie zrobił tego lub tamtego”. Kiedyś robił dla Ciebie wszystko, ale Ty krytyką zniszczyłaś w nim te chęci. Zamiast umiejętnie dawkowanym podziwem i stawianiem przed nim zadań (za które mógłby być podziwiany) uczyć go i rozwijać w kierunku, który jest dla Ciebie wygodny. Wtedy on byłby w siódmym niebie dlatego, że jest podziwiany przez kobietę, którą kocha. I która go potrafi docenić (jedna jedyna, gdy dookoła jest tyle innych). Prosta zasada – Twój podziw >> jego uczucia i wierność. Kiedy ostatni raz powiedziałaś swojemu facetowi „Podziwiam cię za to jaki jesteś silny/ zdecydowany/ zaradny/ męski itd.” ?
2. Potrzeba dumy, bycia dumnym i ważnym
Powiązane z pkt 1. Duma ze swoich osiągnięć, ze swojej kobiety, z tego że kumple mu zazdroszczą. Duma z tego, że naprawił ten głupi kran. Jeśli Ty zamiast dołączyć do jego dumy, zaczynasz stękać, że miał to zrobić wczoraj – to pamiętaj o tej małej pandzie z pkt 1. Jeśli przynosi do domu złowione ryby i się tym przed Tobą chwali, to zamiast marudzić „I z czego się cieszysz gamoniu?” pochwal go raz, drugi i trzeci, a zaraz potem daj kolejne „zlecenie dla Ciebie”.
3. Okazywania mu radości
Powinnaś uczyć się od psów. Pies służy tylko do jednego – pokazywaniu właścicielowi jak go kocha. Pies nie jest łupi, umie się ustawić. Wiesz czemu pies ma tak dobrze z właścicielem? Bo za każdym razem, jak wyjdzie do pracy czy na zakupy i wraca do domu, to pies stoi przy drzwiach i merda ogonem. Cieszy się na widok właściciela, skacze po nim i wariuje z radości. On jest tylko po to, żeby cieszyć się na widok właściciela. To jego jedyna funkcja. Zastanów się, czy ty pokazujesz jak się cieszysz na widok swojego męża, swojego faceta? Teraz pewnie już nie. I jest tego efekt. Suka merda ogonem, a w zamian ma żarcie, spanie, wyprowadzanie i głaskanie. Nie ma co, potrafi ustawić się w życiu.
Jeśli chcesz być szczęśliwa i pewna jego wierności, spełnij jego potrzebę. Np. przychodzi facet, ty cieszysz się na jego widok i mówisz – „Kochanie, wróciłeś z pracy, tęskniłam za Tobą”. I w tym momencie, wiesz co się dzieje? On tego nie pokaże, ale w środku cały się rozpuszcza jak masło na patelni. W tym momencie wydziela się męski hormon bliskości. On w tym momencie czuje, że kocha. Facet jest jak pies. Żeby się psem opiekować, to trzeba go karmić, wyprowadzić na spacer i głaskać. A kiedy Ty głaskałaś swojego faceta i mówiłaś – „Jakiś ty mądry”. Obstawiam, że częściej było „A o mleku to kurwa zapomniałeś?”
4. Potrzeba słyszenia konkretnych, logicznych poleceń
W jaskiniowych czasach realizował konkretne zadania złowienia dzikiego zwierza. Tkwił wiele godzin jak przyczajony tygrys lub ukryty smok u wodopoju, aby jednym świetnie zrealizowanym strzałem, zapewnić byt swojej rodzinie. Nie siedział w krzakach plotkując z kumplami i płosząc zwierzynę, tylko skupiał cały swój wysiłek na jednym zadaniu. On nie chce być zadręczany przez Ciebie milionem opcji nowej sukienki, to dla niego frustrujące i wkurwiające. Daj mu konkretne zadanie do zrobienia, potem go pochwal jak je zrobi, a on poczuje, że jesteś wyjątkowa i go w pełni rozumiesz. W porównaniu do ex, która zadręczała go niezrozumiałymi tekstami typu „kochanie, czy kosz na śmieci nie zrobił się jakiś inny?” zamiast powiedzieć „wyrzuć śmieci, bo capi”. Będzie przy Tobie szczęśliwy mogąc realizować swoje jasno zrozumiałe, logiczne zadania.
5. Posiadania własnego „królestwa” i swojej przestrzeni
Musi mieć swoją przestrzeń, gdzie jest tylko on i jego „królestwo”. Gdzie może tworzyć mieć swój „twórczy bałagan”, ma swoje cuda,może pisać programy, oglądać porno. Nie wpychaj się tam ze swoimi pomysłami na ulepszenia i porządki. Daj mu mieć swoje własne „królestwo”. Wpychaj się ze swoimi „ulepszeniami” lub „porządkowaniem”, a zacznie się frustrować, myśleć, że Ty go nie rozumiesz i że Kaśka z bloku obok chyba nie jest taka zaborcza. Rozrzucanie skarpetek to oznaczanie swojego terenu takie samo jak u psów obsikanie drzewka. Tak więc pamiętaj o męskiej potrzebie posiadania własnego królestwa, własnej jaskini, swojego miejsca, terytorium, gdzie tylko on rządzi. Facet w związku, całą praktycznie swoją męską wolność przekazuje kobiecie i to go podświadomie męczy. Dlatego kobieta może mu dać poczucie, że mimo związku on nadal jest wolnym człowiekiem, w jakimś tam sensie. Niech żyje w tej iluzji. Albo może dusić go oplatając jak bluszcz, budząc w nim potrzeby sprawdzenia co się dzieje w wielkim świecie (czyt. u innych kobiet)
6. Potrzeba opiekowania się swoją kobietą
Grzech popełniany przez niemal każdą kobietę. On Cię przytula, Ty masz focha, bo nie zrobił tego 5 minut wcześniej. On chce Ci w czymś pomóc – Ty nagle chcesz być „Zosia Samosia” i pokazać mu, że jesteś nowoczesną, samodzielną kobietą i że poradzisz sobie sama z tym głupim gwoździem. Gówno tam pokażesz. Tylko sprawisz, że poczuje się niepotrzebny i pójdzie z rozpaczy oglądać dupy w internecie.
7. Potrzeba honoru i bycia honorowym
Myślisz, że faceci nie mają za grosz honoru, bo zdradzają, bo oglądają się za tymi ździrami na ulicy? Ale pewnie nie wiesz, że gdy jego ulubiona drużyna piłkarska przegrywa to może się popłakać? Czyli zrobić coś, czego nigdy by nie zrobił na widok małych szczeniaczków, czy umierającej pandy. Ani śmierci Hana Solo w Gwiezdnych Wojnach.
Chcesz, żeby on był Ci wierny? Daj mu bezpiecznik – chwal go za to jaki jest ogólnie honorowy, a potem przypadkiem wspomnij, że zdradzanie jest brakiem honoru. I tylko niehonorowi faceci zdradzają swoje kobiety. Zobaczysz co się stanie. Swoją drogą Zawisza Czarny zginął dla honoru, wielu innych także zginęło w imię honoru. Jeśli to jest dla Ciebie abstrakcja, to nadal nic nie kumasz. I kolejna rocznica Powstania Warszawskiego tego nie zmieni.
8. Potrzeba przynależności do grupy
Potrzeba bycia częścią większej grupy. Możesz się śmiać z kibiców, z narodowców biegających z patriotycznymi hasłami, z męskich wypadów. Możesz wręcz walczyć z jego kumplami. Ale wiedz, że facet ma ogromną potrzebę przynależności do grupy, taką że kiedyś szedł na polowanie z kumplami. Ze swoją paczką jemu podobnych łowców. I w grupie czuł się silniejszy, łatwiej było pokonać niedźwiedzia w grupie. I możesz z tym walczyć, może nawet wygrasz szantażem i on ich zostawi. Ale zabijesz w nim tę iskrę męskości. Potrzebę spędzenia czasu z kumplami i przebywania w męskim gronie, gdzie mogą czuć się na luzie, ponarzekać na kobiety, pogadać logicznie, stworzyć sobie cele, pogadać o czymś konkretnym. I wrócić „oczyszczony” psychicznie do swojej kobiety. Słyszałaś o męskich przyjaźniach? O kumplach z wojska? Jeden za wszystkich, wszyscy za jednego, jak trzej muszkieterowie? Słyszałaś o czymś podobnym u kobiet? NIE. Więc jeśli go od tego odcinasz, to krok po kroku kręcisz bicz na siebie, bo ta nie rozładowana potrzeba gromadzi się jak bąk w dupie. I kiedyś musi eksplodować. Zabijając jego uczucie do Ciebie.
9. Potrzeba posiadania i wychowania swojego potomstwa, zostawienia „czegoś po sobie”
Potrzeba zostawienia śladu po sobie. Czyli np. facet buduje dom albo pisze książkę, sadzi to pieprzone drzewko. Nie dlatego, że ma taki kaprys, bo lubi zielone listki, ale dlatego że chce zostawić po sobie jakiś ślad materialny. Ty możesz motywować go do tych działań albo to w nim ZABIJAĆ i WYŚMIEWAĆ. Oba te Twoje działania będą miały swoje konsekwencje dla jego uczuć do Ciebie i wierności. Czymś identycznym jest potrzeba posiadania potomstwa. Ale ona pojawia się TYLKO przy właściwej kobiecie i nie od razu. Potrzeba wychowania i uczenia swojego syna, na swoje podobieństwo to coś czego kobieta nie zrozumie. I dobrze, nie musisz. Po prostu nie przeszkadzaj, a wręcz go w tym wspieraj.
10. Bycia wyjątkowym kochankiem, wyjątkowym kierowcą itd.
Każdy facet tego chce. Każdy wierzy w to, że jest świetnym kochankiem, kierowcą i świetnie się bije. Wierzy w głupie iluzje, że przed nim nie miałaś żadnych super kochanków. Pewnie się myli. Ale jako mądra kobieta nie wyprowadzaj go z błędu, tylko go nakieruj. Faceci jak młode pelikany łykną każde Twoje kłamstwo jacy są fantastyczni w łóżku. Nawet nie wiesz ile facetów do mnie pisze z pytaniami – jak zadowolić kobietę? jak jej dać przyjemność w łóżku? To wręcz jakaś obsesja. Odpowiednio dawkowanym chwaleniem i instruktażem, zapewnisz sobie w końcu seksualny raj. Albo piekło – jeżeli będziesz marudzić i kwękać licząc, że sam się domyśli, gdzie jest Twój alfabet erotycznych punktów.
11. Potrzeba posiadania hobby
Tak samo jak z CELEM. On musi coś robić, wypełniać zadania, realizować się. On tysiące lat temu nie siedział na dupie w jaskini tylko polował. Kobiety nie rozumieją łowienia ryb, a ja w sumie też nie. Wydaje się to nudne. Ale nie dla rybaka. On realizuje pradawną strategię łowiecką. Dla niego prosto połączoną z byciem mężczyzną. Tak samo gdy wraca po meczu i rozpromieniony mówi „Trzy strzeliłem!!„. Ty możesz w nim to zabić i z przekąsem powiedzieć „Wielkie mi co, pozmywałbyś lepiej gary” i z „satysfakcją” patrzeć jak Twój mężczyzna gaśnie. Potem zgaśnie jego uczucie do Ciebie (i będzie pytanie „Dlaczego on się zmienił? Dlaczego już nie jest taki jak kiedyś???”). Albo go pochwalić, nagrodzić i dać KOLEJNY cel do realizacji. To się nazywa WYCHOWYWANIE sobie faceta, aby był taki jak TY chcesz.
12. Potrzeba posiadania racji
Jest to głupie u większości facetów, ale jest. Faceci dla racji są gotowi się mordować. Czy ma rację Jezus czy Mahomet. Miliony osób się wymordowało dla racji. Teraz niektórzy wysadzają się dla racji. I dla dziewic w raju 😉 To, czy masz rację w jakimś sporze z Twoim facetem, jest bez znaczenia. Jest ważne, co z tą racją robisz. Ja osobiście chcę mieć przyjemność z kobietą, a nie rację. Kobieta nie jest po to, żebym z nią walczył o rację, ale jestem jednym z niewielu. Wielu facetów będzie z Tobą walczyło o rację. Więc mu ją przyznaj, a potem nim pokieruj we właściwą stronę. Niech chodzi dumny ze swojej kobiety, która tak świetnie go rozumie i się z nim umiejętnie komunikuje. A potem daj mu jakieś zlecenie do wykonania, niech pójdzie po zakupy na przykład (zrobi to z radością). Następnym razem, gdy jego kumple będą przy piwie narzekać na swoje kłótliwe dziewczyny on pomyśli „Co za jelenie, mają takie beznadziejne baby, nie to co moja dziewczyna”. Wolisz mieć rację czy udany związek?
13. Potrzeba nadania celu swojemu istnieniu – zrozumienia sensu życia
Facet musi mieć CEL. Gdy realizuje swój cel to jest szczęśliwy. Jego nie cieszy proces chodzenia po sklepach i przymierzania kolejnych ubrań. On do sklepu idzie w konkretnym celu. Jego mózg pracuje ZADANIOWO. Dawaj mu zadania, które nadadzą jego życiu sens. Niech pilnuje wózka, pójdzie kupić młotek, znajdzie najlepszy rower na wasze weekendowe wypady. Daj mu misję i niech ją sobie realizuje. Zamiast włóczyć się nieszczęśliwie z Tobą „BEZ CELU” po Zarze. Nadasz jego życiu sens = odkryje w sobie nowe pokłady uczuć do Ciebie.
14. Potrzeba czucia się jak bohater
Tak tak, on chce pokazać, jaki jest silny. Chce pokazać swoją siłę fizyczną. Ekonomiczną też. On gdzieś w środku chce Ci zaimponować i powiedzieć „Kochanie, spoko stać mnie na to, dla ciebie wszystko”. Ma potrzebę zaimponowania swojej kobiecie. On nie chce dawać jej po cichu pieniędzy na nową bluzkę. On czuje potrzebę pokazania jej, że jest ważna i jaki jest bohaterski, że może utrzymać rodzinę. Jeśli w Twoim związku Twój facet tego nie robi, to na 99% gdzieś po drodze tę potrzebę w nim zabiłaś. Albo go odpowiednio nie wychowałaś. Ma też potrzebę, aby jego samica pokazała mu „ON JEST MOIM SAMCEM”.
15. Potrzeba rywalizacji z innymi
Facet ma wbudowaną w geny potrzebę rywalizacji z innymi. W sporcie, w pracy, prowadzeniu samochodu, seksie. Po prostu bycie lepszym od innych. Dlaczego chce być lepszym? Bo chce być podziwianym, być wielkim, a na koniec pokonać smoka i zdobyć najpiękniejszą księżniczkę. Proste jak drut, więc nie utrudniaj mu tego. Zauważ tylko, że niemal wszystkie męskie potrzeby są jakoś powiązane z podziwem i dumą. Wyciągnij z tego wnioski. Jest jeszcze kilka innych potrzeb, ale na dziś już skończę. Wystarczy tych kilka, aby (mam nadzieję) skłonić Cię do głębokiej refleksji. Jak realizować te potrzeby i wychować sobie faceta, aby był wierny i zakochany do szaleństwa w Tobie, to już temat na osobny artykuł albo nawet książkę 🙂
Adept
ps. a jesli znasz jeszcze inne potrzeb facetów, których tu nie wymieniłem – pisz śmiało w komentarzu. Zrobię UPDATE 2.0
124 komentarze
Zgadzam sie z tekstem w stu procentach. Wszystko z umiarem, ale i chwalenie i przestrzeń i inne wymienione punkty- wszystko jest potrzebne. Za każdym razem, gdy mowię mojemu mężczyźnie, ze jestem z niego dumna z jakiegoś powodu to widzę ten wyjątkowy błysk w oku – jest mu po prostu miło, czuje sie doceniony, szczęśliwy. To widać. Nie od początku tak u nas było, ale z czasem nauczyłam sie tego i zdecydowanie działa.
A jakie są potrzeby samca alfa ?
Moim zdaniem (nie musicie się ze mną zgadzać) większość tych potrzeb można zaszufladkować jako karmienie ego , tak na szybko patrząc wydaje mi się że poza piętnowaniem ego zostaną 4 potrzeby ,
potrzeba okazywania radości
potrzeba słyszenia konkretnych logicznych poleceń
potrzeba posiadania własnego „królestwa” i swojej przestrzeni
Potrzeba opiekowania się swoją kobietą
To zaskakujące można by stwierdzić że 99,9% facetów w związku wymaga od partnerki aby ich dowartościowała
Niestety nie poznałam odpowiedniego pana z którym chciałaby spędzić życie. Czytając teks rozumiem jedno :kobieta powinna to i tamto
, a gdzie mężczyzna powinien. Świat mężczyzn i dka mężczyzn. Jestem kobietą i nie będę nikomu wchodziła. …bo ten mnie zdradzi pfff.Niech was wszystkich szlak.
„a gdzie mężczyzna powinien. Świat mężczyzn i dla mężczyzn” Zamiast pisać jak małe dziecko pod wpływem emocji, proponuję przeczytać analogiczny tekst na blogu.
ŚWIETA RACJA! Wiele tych punktów odnosi się do mojego byłego związku. Żeby chociaż połowę z tego brały pod uwagę
Amen
Szczerze mówiąc to artykuł bardzo mi się podoba. 100 % prawdy. Wszystkie moje koleżanki narzekają na swoich mężczyzn. Ja tego nie robię (ja to wypracowalam w sobie). Powiem w skrócie nie wiem jak to jest ale nie jestem taką marudna i narzekająca kobietą jak większość. W 99% postępuje ze swoim mężem dokładnie jak opisuje artykuł. Lubię być dla męża kucharka, dziwka, kochanką itd. Nie narzekam tylko chwale np. Kotku ja nie potrafię tak umyć kuchenki jak Ty? Robisz to tak dokładnie. Oczywiście czasami widzę niedociągnięcia ale nie mówię o tym bo przecież mężczyźni tego nie lubią tego cholernego naszego biadolenia. Oni uwielbiają być chwaleni. Jak wraca z pracy to witam go z uśmiechem i pytam jak minął dzień. Pozwalam spotykać się z kolegami, żeby odreagowal i szczerze mówiąc jak trzeba to robię za kierowcę. Mezczyzna potrzebuje swobody. Cieszę się, że ma swoją pasję (akurat biega ), towarzysze jemu na zawodach itd. Robię zdjęcia i nawet jak nie jest w pierwszej 10 te mówię Ty jesteś dla mnie najlepszy, a ten finisz wow!!! Kurcze to wszystko działa. A w zamian za to codziennie słyszę, że mnie kocha, docenia co robię dla nas itd. i oczywiście, ze jestem najpiękniejsza kobietą na świecie. I jeszcze jedno – szczęśliwy związek polega nie tylko na braniu ale dawaniu. Ja gotuję a Ty kochanie sprzątasz bo przecież robisz to najlepiej
I wszyscy są zadowoleni 🙂
Racje ma ten kto ma rację a nie penisa. Jak można budować związek na oklamywaniu siebie?
Emi – co ty pierdolisz? 🙂
A to dziwne naprawde ja traktowalam swojego bylego tak jak w artykule mogl robic co chcial Bo Ja nie jestem klotliwa no ale jednak tak sie do wszystkiego przyzwyczajil np do obiadkow pomimo tego ze nie znosze gotowac ze kiedy nie bylo obiadu byly wyzwiska plucie w twarz i bicie po twarzy. A pozniej to juz rutyna nawet jak wszystko bylo to byly wyzwiska i pchanie i to wszystko przy dziecku przy ktorym Malo mi pomaga a tak bardzo chcial miec dziecko przrciez. Moglam nie byc taka glupia ale serce zadzialalo zamiast glowa. Teraz mieszkam w osrodku z dzieckiem nie mam gdzie sie podziac a on juz szuka innej zeby go chwalila i byla z niego dumna.
bo poza tym nie ustalilas granic, nie trzymalas sie ich i po pochwalas nie dawalas zadan /wyzwan, do ktorych on by mogl dorosnac/starac sie.
hahaha Boze kwintesencja facetòw. Urocze. Dziewczyny nie ma co sie wkurzać tylko trzeba skorzystac ze tak wiele zalezy od nas 🙂 a dyzo to nad nie kosztuje. w porownaniu do tego ile sie czasem musi facet napracowac zeby nam dogodzic. Ale fakt ze facetom zdaza sie zapomniec, ze kobieta potrzebuje troche wrazen emocji i wyjscia na zewnatrz i jeszcze jak lezy na kanapie godzinami… ale jak sie dobrze to rozegra to sam dlugo tak nie wytrzyma bo przeciez chce byc najlepszy dla swojej niuni 🙂 i zacznie sie zastanawiac gdzie ten zachwyt sie ulotnil. Świetny tekst.
Po przeczytaniu większości tych punktów stwierdzam, ze „mężczyznom” potrzeba poprostu … mamusi;)
„O kto to wrócił ze szkoły! Mój mały mężczyzna. Taki dzielny mój syneczek, tak ładnie posrzatał klocki, mamusia dumna!”
Jeżeli uważasz, że pochwały, komplementy, szanowanie drugiego człowieka i okazywanie radości z tego, że jest w pobliżu – to domena „mamuś” – to tak, mężczyznom potrzeba „mamusi”. Większości kobiet zresztą – też.
a co ,jesli facet otwarcie mówi,ze nie ma celu w zyciu, ze o niczym nie marzy, ze 3tys.na reke mu wystarczy,bo on nie bedzie sie narabiac, bo chce tylko dozyc emerytury, bo nie bedzie robic wiecej niz konieczne, nawet jesli cos wymaga naprawy,bo ,,na głowę nie leci”…on placi hipoteke za JEGO dom,ja nas żywię,kupuje proszki, plyny, mydla etc…., on placi za prad ,wode, ja za gaz, ja swoje auto, on swoje, kazdy sobie paliwo…wakacje…on noclegi,ja wyzywienie…zadnej wspolnoty, ja chce sie rozwijac, on nie ma potrzeby, jak chce isc do dodatkowej pracy, to zaraz materialistka..tylko,ze ja mam jeszcze dzieci na utrzymaniu -on nie.
Ja marzę….
może pora na renegocjacje w związku?
Ja tez przeczytalam i w sumie rzeczywiscie to wszystko oczywiste, tylko my – kobiety – nie tyle co o tym nie wiemy, co po prostu dzialamy impulsownie, szczegolnie gdy w naszych glowkach zrodzil sie juz np plan czegos xD ale zreflektowal mnie ten tekst… mysle, ze dodalabym do tych wskazowek jeszcze jedna;) z doswiadczenia wiem ze mezczyzni lubia gdy zwyczajnie sie o nich dba, cos w stylu wyrazenia wspolczucia gdy znowu musi zostac po godzinach czy dania mu poczucia waznosci poprzez martwienie sie o niego gdy musi wyjechac 😉
A co zrobić,kiedy Twój mąż ma dziwne fantazję typu trójkąt i więcej,a Ty się na to nie godzisz…Jestem bezsilna bo psuje to nasz związek….
A dlaczego by nie spróbowac?
Może dlatego, że pani nie lubi się dzielić swoim mężczyzną? 😉 Już niejeden psycholog i seksuolog odradzał nawet próbowania trójkątów. Ja bym zaproponowała taką zabawę, ale z drugim facetem, a co 😉 Mam czasami wrażenie, Adepcie, że jakaś strona emocjonalna u Ciebie na maksa szwankuje, albo po prostu za bardzo stoisz po stronie swojej płci.
u mnie wszystko szwankuje, lacznie z glową 🙂
Mężczyzna – jajeczko. Uważaj, jak z nim postępujesz, bo się zbije. Uznanie i podziw mają sens, gdy są autentyczne i w przypadku dorosłego człowieka zasłużone. Nie wymagajcie od nas, kobiet, uważania Was za bohaterów dlatego że wynieśliście śmieci, czy zrobiliście zakupy. To podstawowe obowiązki. Mało od siebie wymagacie. Macie małe ambicje. Nie chcecie dorośleć. Oczekujecie niańczenia.
@Kate- nie, wcale nie musisz uważać, jak postępujesz ze swoim mężczyzną. Rób mu awantury, traktuj z obojętnością i tłumacz, że to, co on robi – to jego podstawowe obowiązki. Tylko nie oczekuj od niego, że on Cie pochwali, gdy np. umyłaś podlogę w łazience („choć to też jego podstawowy obowiązek…”). I nie zdziw się, gdy odejdzie kiedyś do innej. A może się tak zdarzyć, że odejdzie – do starszej, brzydszej i -uwaga! – gorszej w łózku od Ciebie, ale okazującej mu choć trochę uczucia.
perfekcyjny strzał w 10 kę !!!
Dobre wypunktowanie. Tak faktycznie jest byle nie przesadzić z tym chwaleniem. Obserwuję ciekawe zjawisko od jakiegoś czasu. Kobieta zakochana a raczej zafiksowana obsesyjnie od ponad 5 ciu lat , mówi nie swojemu mężczyźnie a takiemu którego chce zdobyć jaki jest cudowny we wszystkim co pisze i robi, on po prostu jest uprzejmy dla niej ale nic ponad to. Nie lgnie do związku z nią. Ale ani nie próbuje jej stanowczo powiedzieć żeby ograniczyła swe nachalne komplementy czy to osobiście czy na fb. Czyżby był aż tak próżny? Kobieta ta jednak dzięki tymże pochwałom jakie mu śle jednocześnie podważa jego zdanie w wielu kwestiach do znudzenia prezentując jej poglądy, to już bardziej jest widoczne pod postami na fb. I co ciekawe on się po czasie a pierze ona mu mózg już te kilka lat , facet się zgina, zaczyna mówić jej słowami niemal. To jest straszne. A baba jedzie w myśl zasady, cierpliwie walcuję ale wywalcuję. A na każde zakonczenie jest och jednak jesteś cudowny! Jesteś nadzieją i spełnieniem moich snów. Manipulacja Obsesja Prześladowanie i szantarz emocjonalny. Chora miłość.
Tekst jest sensowny, ale nie zauważyłam „Potrzeby bycia szanowanym”, a to błąd. Oprócz podziwiania to równie istotna kwestia. Również zastanawia mnie dlaczego kwestie kobiet są napisane w taki sposób jakby mówiły je histeryczne, agresywne, wiejskie kobiety 50+ a nie atrakcyjne stosunkowo młode i wykształcone panie.
Czytając artykuł, znów myślę, że ponad połowa społeczeństwa nadaje się na terapię, szczególnie męska. Nie, to nie kobieta powinna robić większość z tych rzeczy żeby facet ja kochał i chciał przy niej trwać. To facet powinien iść na terapię i przepracowac w sobie, to, co spieprzyli jego rodzice w dzieciństwie dając mu miłość warunka, kochając, gdy zrobił coś dobrze i odsuwajac się emocjonalnie, gdy nawalil, krytykując i chwaląc, ucząc zewnatrzsterownosci, nie ucząc motywacji wewnętrznej (robię coś, bo chcę, bo lubię, sam mam satysfakcję ze swoich poczynań). Chwal, doceniaj, trajkocz jaki to jest boski, bo naprawił kran w łazience? Serio? Troszkę chore… Gdyby mój facet nie mógł żyć bez takiego wiecznie
lechczacego podejścia, to bym raczej popracowala nad jego pewnością siebie i motywacja do działań, ale pewności siebie nie buduje się poprzez traktowanie faceta jak jajko i wmawianie mu, że jest superbohsterem, bo wyniósł śmieci.
Wydaje się, że nie zrozumialas idei. Nie chodzi wcale o rozpieszczanie faceta. Moze przeczytaj jeszcze raz
Dzien dobry, artykuł mówi dużo o potrzebie podziwu i dumy ze strony kobiety. Jak zachować się, więc w sytuacji, w której mężczyzna zachowuje się w sposób nieodpowiedni, nieodpowiedzialny lub lekceważący w stosunku do swojej kobiety tj. kiedy popełnia błędy?
Co zrobić, aby to zachowanię nie powtarzało się?
Pozdrawiam serdecznie,
http://www.alfafemale.pl
„Słyszałaś o czymś podobnym u kobiet? NIE.”
Patriarchat swoje zrobił. 😉
Dziękuję Ci za ten artykuł. Mam nadzieję, że powstanie druga część. Przeczytałam to kilka razy. Miałam to szczęście, że wychowałam się w rodzinie, gdzie kobiety bardzo chwalily i szanowały mężczyzn, wiec przychodzi mi naturalnie mówienie mężowi za co go podziwiam. Artykuł przekazała kilku koleżankom. Mam nadzieję że powstanie druga część. Serdecznie pozdrawiam
A co zrobić jak mężczyzna nie potrzebuje zbyt często sexu? Mam się martwić? Czy takie problemy w związku są częste?
Nadmienię tylko, że zwracała uwagę/rozmawiałam o tym i zna on moje zdanie/potrzeby. Ja nie otrzymałam jednoznacznej odpowiedzi….może zdrada
…. a na koniec dowiesz się że jesteś dla niego zbyt grzeczna …
A ja sie dalej zastanawiam co z tymi skarpetkami?
Mieszkamy osobno, czasem nocuje u mojego mena. Aktualnie wyjechał do pracy a ja zajmuje sie jego kotem.
Mój facet wczoraj wieczorem rzucił gaciami o ziemie mówiąc ze moge je wrzucić jutro do prania. I jak przyjedzie po tygodniu gacie dalej tam będą leżały i czekały na pana i władcę żeby po sobie posprzątał. Niby takie małe gesty, ale co proponujesz zrobić w takim momencie? Przecież wszystko się liczy, każda drobnostka. Jak ja jako szanująca się kobieta mam te gacie po nim sprzątać? Czy to jest obraz jego dorosłości? Gdzie równowaga?
Pozdrawiam!
Poszukaj takiego faceta, co umie sobie uprać obsrane gacie.
Hej chlopaki, punkt 9. zdanie „Potrzeba wychowania i uczenia swojego syna, na swoje podobienstwo to cos czego kobieta nie zrozumie”. Z checia Was wyslucham rozwincie prosze to zdanie bardziej, pozdrawiam serdecznie
Absolutnie się zgadzam. U mnie też potrzeba chwalenia jest na pierwszym miejscu 🙂