„Adept, ale przyznaj to – laski lecą na wygląd prawda?”, „No przyznaj, wygląd jest ważny, prawda? Przystojni faceci mają łatwiej, prawda?” albo „Bez wyglądu nie ma szans u kobiet?”
Takie pytania słyszę od 10 lat i prawdopodobnie będę słyszał już do śmierci. Nie cierpię po raz setny odpowiadać na to pytanie. Bo ile razy bym tego nie napisał w jakimś artykule to i tak za tydzień kolejny muminek wyskakuje z takim pytaniem albo komentarzem na Fejsie.
Oczywiście, że wygląd jest ważny. Oczywiście, że pieniądze pomagają w uwodzeniu, Oczywiście, że sława pomaga w uwodzeniu.
Czy są decydujące? nosz kurwa jasne, że NIE.
O sukcesie z daną kobietą decyduje cały szereg czynników. Jeśli policzymy cechy mężczyzny, które kobiety uważają za atrakcyjne (np. poczucie humoru, pewność siebie, status, zaradność, siła, entuzjazm, lider, towarzyskość, wytrwałość, troskliwość itd.) to znajdzie się ich pewnie ze 30, z czego tylko ok. 30% z nich są związane z wyglądem i sylwetką. U facetów jest dokładnie na odwrót. Oczywistym jest, że przystojny, wysoki facet wypada lepiej w porównaniu z niskim facetem, ale TYLKO jeśli mają taką samą GRĘ. tzn. gdy będziemy porównywać dwóch facet o różnicy w wyglądzie i identycznych, zwykłych, przeciętnych (nieuwodzielskich umiejętnościach z kobietami
Jeśli nie masz uwodzicielskich umiejętności, jesteś taki sam jak inni kolesie z charakteru, osobowości to na czym ma bazować kobieta wybierając sobie seksualnego partnera? Właśnie na wyglądzie lub kasie. Bo jest to czynnik, który wyróżnia jednego od drugiego. Idźmy dalej. Powiedzmy, że nie masz zbyt wiele pieniędzy, wygląd przeciętny, powiedzmy że ogólnie jesteś przeciętny, to jeśli nic nie zrobisz, aby się rozwinąć i w INNY sposób działać seksualnie na kobietę, to dlaczego atrakcyjna kobieta miałaby poczuć pociąg właśnie do Ciebie?
Złota myśl: Mężczyźni bardzo łatwo rezygnują ze swoich standardów charakteru kobiety na rzecz jej wyglądu. Kobiety łatwo rezygnują ze swoich standardów wyglądu mężczyzny na rzecz jego charakteru i osobowości.
Jeśli nie masz GRY (ogólnie mówiąc) to decydują o sukcesie właśnie te wszystkie społeczne aspekty atrakcyjności czyli wygląd, ubranie, status majątkowy, sława. Wtedy liczysz tylko na łut szczęścia, że się fartem spodobasz jakiejś dziewczynie, nie masz wyboru. I pewnie na co dzień podobasz się tylko tym, które Tobie się nie podobają.
Umiejętnościami uwodzenia (słowami, dotykiem, „błyskiem w oku”, zdecydowaniem itd) nadrabiasz to czego natura Ci nie dała. Problem zaczyna się, gdy faceci robią sobie wymówki i nie dbają o siebie, ubierają się niedbale, nie mają swojego stylu (tzn. mają styl mamy). Nie zmienisz już tego, ile masz wzrostu, ale możesz zacząć się lepiej ubierać, możesz nauczyć się doskonałej mowy ciała i mieć własny styl (najlepiej gdy wchodzi w jakiś seksualny stereotyp). Nie musisz być piękny, żeby stać się męskim. Nawet jeśli do kobiety nie będzie przemawiał twój wygląd, zacznie zwracać uwagę na to, jak o siebie dbasz. Nie mający specjalnej urody, ale zadbany facet z silną osobowością jest atrakcyjny dla kobiety. Musisz zadbać o elementy własnego stylu, na które masz wpływ. Na wzrost nie masz, na zarys twarzy też nie. Ale masz wpływ na masę innych czynników. Brzydcy faceci nie mają tak źle jak brzydkie kobiety. Poprawisz fryzurę, zadbasz o nowe męskie ciuchy i w skali wyglądu z czwórki stajesz się siódemką od tak. To już zawsze jakiś plus.
Oprócz wyglądu musisz jednak posiadać ‘grę’, żeby nie ograniczać się wyłącznie do jednego atutu. Jeśli jesteś przystojny to masz jeden atut, ale takich facetów jest nie za dużo. Więc musisz mieć inne atuty (asy w rękawie). Mogą nimi być: seksowna mowa ciała, umiejętność kontaktu wzrokowego, wibracja seksualna, gadka czyli uwodzenie słowami, odpowiedni dotyk, zdecydowanie i prowadzenie dziewczyną, zdawanie testów, wytrwałość, męska dominacja, władczość, tworzenie zaintrygowania, kuszenia kobiety itd itp. Mógłbym wymieniać i wymieniać.
Jeśli nie masz wyglądu i kasy to co? masz się załamać ? Masz być samotny do końca życia? Bo tak sobie wymyślił np. właściciel gazety Playboy, gdzie wstawił fotkę pięknej dziewczyny obok zegarka za 50 tysięcy złotych? A Ty uwierzyłeś, że tylko piękni i bogaci kolesie mają prawo do kobiet?
Jeśli w to wierzysz, to nie ma problemu – więcej kobiet zostanie dla pięknych i bogatych. Oraz dla mnie. Wiele z tych problemów z wyglądem, jakie wkładają sobie do głowy muminki, to nic innego jak wymówki, przez które nie chcą działać.
Dla przypomnienia – oto link do artykułu o kompensowaniu swoich wad fizycznych:
https://www.uwodzenie.org/jak-poradzic-sobie-ze-swoimi-ulomnosciami-cz-1/
Dużo ważniejsze jest jak ty w swojej głowie myślisz. Znałem facetów przystojnych i bogatych, a w ogóle nie radzących sobie z dziewczynami. Widziałem też bogatych i przystojnych i radzących sobie z kobietami. Jeśli masz kasę i wygląd to łatwo Ci uwierzyć, że zasługujesz na daną dziewczynę. Bo tak mówią filmy, gazety, koledzy i otoczenie. Jeśli nie masz, to musisz się sam wyciągać z mentalnego gówna. I obrać własną strategię w podrywaniu nie opierającą się na wyglądzie i kasie. Bo innej drogi nie masz.
Czy ktoś o moim wyglądzie, albo ktoś o wzroście 165 cm, czy zarabiający 1500 zl jest w stanie zdobyć atrakcyjną dziewczynę trzymając się ram społecznego myślenia i standardów? No raczej nie. Dlatego powinien obrać inną ścieżkę. Ścieżkę uwodziciela, bo alternatywą jest ścieżka nałogowego walikonia, ale mam nadzieję że nie chcesz nią kroczyć przez życie)
Od 10 lat ludzie w internecie toczą dyskusje „Czy wygląd ma znaczenie czy nie?”. Powiedzmy, że wytoczysz milion psychologicznych badań wg których wygląd ma znaczenie, tysiące wypowiedzi kobiet, że wygląd ma znaczenie. I koniec końców w dyskusji wraz z brodatym profesorem psychologii ogłaszasz, że „Tak, tak, jednak wygląd ma znaczenie”. I co dalej ? Wygrałeś dyskusję w internecie. Udowodniłeś wszystkim, że „ten pieprzony wygląd ma jednak znaczenie”. I co dalej? W czym Ci to dalej pomoże w Twojej sytuacji z kobietami? Tak, w Twojej indywidualnej sytuacji? Co to zmieni w Twoim życiu? Czy usatysfakcjonowany tym, że masz rację powiesz „wiedziałem!!”… i wrócisz do grania w Warcrafta? „Moje życie seksualne jest do dupy, do końca życia laski będą mnie olewać, bo nie mam super wyglądu, więc zostanę królem orków! No przynajmniej pogram sobie w gry”.
Czy też może nieusatysfakcjonowany tym faktem, zaczniesz myśleć nad znalezieniem innego sposobu poza wyglądem i kasą, jakiejś dziury w „matrixie”, innych atutów, aby zaciekawić i napalić seksualnie dziewczynę?
Czy tak naprawdę potrzebny jest wygląd? Nie miał on znaczenia 50 tysięcy lat temu, ładny facet nie miał większych szans z tygrysem przez to, że był ładny. Dlatego nie ma to tak wielkiego znaczenia dzisiaj jak myślą sobie muminki. Natomiast jeśli choćby emitujesz pewność siebie, siłę wewnętrzną, męskość i to, że masz w życiu dobrze i dobrze się czujesz ze sobą – to już ma znaczenie.
Dla jakich kobiet wygląd jest najważniejszy? Obstawiam, że dla nastolatek, bo one jedyne wzorce męskie mają z gazet typu Bravo. I tam naoglądają się młodych chłopaczków z boysbandów i dla nich to jest ważne. Po 20-tce, gdy kobieta zaczyna już inaczej patrzeć na życie, jest po pierwszych doświadczeniach z mężczyznami, to jej kryteria się krystalizują. Jeśli nie podrywasz nastolatek, to nie masz się czym przejmować 😉
Większość pięknych kobiet nie przejmuje się zbytnio wyglądem (przystojnością) faceta. Dlaczego? Bo od wyglądu są one same. Wystarczy, aby jej facet był zadbany, nie musi być modelem. Ona chce się dobrze czuć przy mężczyźnie, fajnie spędzać czas, a nie ekscytować się jego urodą.
A jak to jest z pieniędzmi ? Dość podobnie.Lepiej mieć niż nie mieć. Choćby po to, żeby pójść do lepszej kafejki, pubu, restauracji z e swoją dziewczyną, móc bez problemu w krytycznej sytuacji wziąć sobie pokój w motelu za 100-200 zł i tam mieć seks (jeśli nie masz warunków w domu) niż się kisić po krzakach. Żebyś nie musiał się martwić czy starczy Ci na taxi z dziewczyną do domu, gdy kupisz wam coś do jedzenia. Żeby stać Cię było na realizacje swoich hobby itd.
Oto mail od czytelnika:
„Czesc adept, Mam pytanie zostawila mnie dziewczyna po 1 spotkaniu (potem byly znaki braku czasu zainteresowania itd) jak sie okazalo dla innego ale nie uwierzysz co jej zaoferowal? 10 tys na miesiac plus mieszkanie i samochod.. Jak sadzisz to blef…Czy jest to mozliwe? Pewnie zapytasz skad mam te informacje – od jej dobrej kolezanki. Wlasnie sie z nia widzialem godzine temu… mam ponad 30 lat wiec nie jestem jakims dzieciakiem. Jestem ciekaw twego zdania w tym temacie. Jak mozesz to odpisz, bo troche znasz sie na kobietach:)”
Drogi czytelniku, dziewczyna Cię nie zostawiła, bo wy w ogóle nie byliście razem. Jeśli nawet się nie całowaliście, nie było seksu, to o jakim zostawianiu mówisz? To była zwykła nieudana randka lub koleżeńskie spotkanie. Niestety.
A w to, że jej zaoferował 10K uwierzę, bo znam dziewczyny co brały 30-50 K na miesiąc. Nazywa się to sponsoring, oficjalny lub zakamuflowany pod płaszczykiem „opiekowania się” lub „dbania o kobietę”. I to jej wybór. Może Ci się to podobać albo nie podobać. Zadaj sobie pytanie czy chcesz dalej zdobywać tę dziewczynę? Może tak, a może nie. To Twój indywidualny wybór. Ja osobiście wolę kobietę, która ma obsesję na punkcie seksu ze mną niż na temat wydawania grubej kasy na ciuchy, perfumy i hotele. Natomiast pocieszające dla Ciebie powinno być to, że jednak zdecydowana większość kobiet jest bardziej zainteresowana męską osobowością faceta, jego wartością i „chemią” niż wielkim stanem jego konta. Więc zamiast próbować zaimponować kobiecie wystawnym życiem zacznij rozwijać swoje umiejętności. Możesz zacząć choćby tak:
1. Umawiaj się z wieloma kobietami, oswajaj z ich towarzystwem, dotykiem, seksualnością. Stopniowo zaczniesz czuć się coraz bardziej komfortowo z kobietami.
2. Zadbaj o siebie i swoją higienę. Kobiety wyczuwają pot z daleka i lepiej niż faceci. Nie bądź Panem Odorkiem.
3. Skończ z desperacją i stawianiem kobiet na piedestale tak jakby były niesrającymi nigdy aniołami (pomoże Ci pkt 1)
4. Przejmij prowadzenie. Zamiast ciągle ją pytać czy jej się podoba to miejsce do którego ją zabrałeś, czy jej się podoba muzyka w lokalu, czy jeszcze coś możesz dla niej zrobić – zabierz ją na wycieczkę do miejsca o nazwie „Nigdy tam nie byłaś…”.
5. Znajdź swój własny styl, podkreślający Twoją męskość i dojrzałość.
pozdrawiam
Adept
ps. a TUTAJ ciąg dalszy:
https://www.uwodzenie.org/czy-uwodzenia-mozna-sie-nauczyc-psychologia-uwodzenia-cz-4/
25 komentarzy
Za kasę każdą laskę kupisz.
Gratuluję tego przekonania. Dzęki niemu więcej kobiet zostaje dla mnie. Mówię serio. Kiedyś Rafał „Solid” powiedział „Często mam wrażenie, że kobiety są prezentem dla mnie od facetów i ich podejścia do kobiet”. Patrząc na to co napisałeś, myślę że jesteś doskonałym przykładem takiego faceta.
„Adept Maj 26, 2015 o 6:38 am” – Adept spać nie możesz? 😉
Mam pytanie, które mi siadło ostatnio na głowę przez Twoje wpisy. Nadeszły czasy, gdzie praktycznie każdy facet „jest w uwodzeniu”. Coś czyta, coś działa, podchodzi do kobiet, analizuje, zagaduje, zmienia swoje myślenie, atrakcyjność wizualna również wzrasta…
Może niedługo znów będziemy jak w dżungli tylko siłą brać te dziewczyny gdy możliwości psychologiczne będą zbyt znane ;)?
Pojawiła mi się myśl – że będzie coraz ciężej przebić się przez facetów – do wybranej przezemnie dupki…. Tak wiem to ograniczające myślenie, ale dajmy na to podchodzisz do dziewczyny a przed Tobą było już dziś 3-4 innych… Te poradniki i społeczność w tak małym kraju Jak Polska robią złą robotę dla porządnych i chcących jak najwięcej dziewczyn dla siebie facetów jak ja;-)
Chodź kolega na to mi ostatnio powiedział żebym się rozejrzał dookoła i pokazał chodź jednego ogarniętego gościa w zasięgu wzroku i miałem z tym problem 😀
Co sądzisz o tym?
Pozdrawiam!
o nowoczesnym uwodzeniu wie lub słyszało może 1-5 % facetów w PL, kilkakrotnie mniej cokolwiek z tym robi. Nie widzę problemu.
Może napisz coś o podejściu kobiet do seksu? Wielu facetów myśli że muszą się starać i „błagać” żeby mieć seks z kobietą więc mógłbyś napisać artykuł, w którym byś wyjaśnił właśnie podejście kobiet do seksu.
Fajnie, ze podkresliles iz trzeba wyciagnac z siebie maximum i poprawic to, co sie da. Bo takiego pierdolamento, ze mozna wlasnie chodzic z wlosami wystajacymi z nosa, byc niezadbana fleja i miec super laski jest smieszne i kazdy wie, ze to nieprawda.
Ale wlasnie akceptujac to, czego zmienic nie mozemy: wzrost (bo twarz wbrew pozorom troche mozna zmienic, opalenizna, zarost, ostrzejsze rysy biorac sterydy), a cala reszte zmieniajac, mozemy zdzialac WIELE.
Najgorzej, jak ktos naiwnie wierzy ze nie pracujac nad soba ogolnie rzuca sie w wir podrywu wygladajac jak fleja i po wielu zlewkach daje sobie siana. Nie o to w tym chodzi. Dlatego jestem cięty niejako na to, jak ktos pisze ze mozna nadrobic wiele pewnoscia siebie. Mozna, ale przecietny gosc ktory zaczyna swoja przygode z uwodzeniem nie moze zbudowac pewnosci siebie bedac olewanym. A jesli zadba o siebie samo to doda mu pewnosci siebie, pojawia sie pierwsze sukcesy i to tez go napedza. Tak to powinno wygladac.
Podsumowujac:
Wiara w to, ze wyglad to wszystko – bzdura
Wiara w to, ze wygladajac jak fleja bedzie sie miec super sukcesy – bzdura
Rozwoj na kazdej plaszczyznie, poprawiajac wszystko co mozna poprawic, akceptujac siebie, budowac swoja pewnosc siebie i wygladac mesko – to jest odpowiednia droga.
Kiedys jedna dziewczyna powiedziala, ze facet nie musi byc piekny, ale musi wygladac mesko – o to w tym chodzi. A ze mesko nie moze wygladac ktos w ciuchach od mamy… 😉
Ostatnio w men’s health czytalem ciekawy art, ze nawet Hamilton ma problem z kobietami i siedzi na portalach randkowych, co tylko uzasadnialoby teze, ze to nie o kase najbardziej chodzi. Natomiast to co ja zauwazylem i uwazam, ze jest to moj wlasny element „wzrastania”, zwlaszcza, ze doszedlem do tego samodzielnie dopiero ostatnio, w trakcie odzyskiwania bylej.
Relacja z kobieta (nie uwodzenie nawet) musi isc jak po drabinie, szczebel po szczebelku, nie mozna stanac posrodku drabiny i zastanawiac sie czy isc dalej czy moze juz schodzic. Cały czas trzeba widzieć cel do ktorego sie zmierza. Mnie kiedys zapytala dziewczyna z ktora bylem i na ktorej mi bardzo zalezalo, czego ty tak naprawde ode mnie chcesz? Wiecie, ze pomimo iż już nie jesteśmy razem, ja dalej nie umiem odpowiedzieć na to pytanie. Czego ja od niej chcialem…
Jeśli nie masz wyglądu ( zależ do czego się porównasz ), kasy, itp. to zawsze możesz to nadrobić gatką. Adept wie co pisze, słuchajcie się go bo się na tym zna 🙂
Witam.sprawa jest jasna..masz kupę kasy to jest łatwiej uwodzić..większe możliwość..natomiast jeśli zarabiasz jak większość 1500na rękę ,a chcesz sypiac z kobietami musisz pokazać ze masz fajne życie przez swój styl i umiejętności których bogaci nie potrzebują.
Nawet jakbym był milionerem, to podrywałbym na biedaka.
Znalazł dziewczynę, dla której kasa się nie liczy.
Ale pewnie bym nie znalazł, haha 🙂
HIhihi
~Do Piotra
Byle Ci tylko kasy starczyło, poźniej one zaczną Ciebie kupować.
A puszczą Cię w trabę z byle leszczem , ktory zrobi na nich wrażenie uśmiechem albo gestem
Ostatnio czytałem piękny art o kasie i laskach. Chłopaki po pierwsze czy naprawdę chcecie laski, która chce waszej kasy (taniej wam wyjdą dziwki i będzie dobry seks). Druga sprawa co ci kasa da? co powiesz do laski? hej kotu mam milion = jestem do dupy, ale mam kasę, dzięki temu zasługuje na ciebie, bo jesteś nagrodą, tak mnie mama wychowała… LOL :). Ja wiem jedno, liczy się tylko gra, wiadomo nie możesz śmierdzieć, wyglądać jak żul i zachowywać się jak pizda, bo wtedy nawet super pewność siebie i gadka ci nie pomoże, ale jak spełniasz normę, kurde po prostu ja ostatnio sam nie dowierzam jakie to jest proste… jak inni faceci są po prostu zerową konkurencja, a najlepsze jest to = mam masę znajomych ktorzy wiedza o uwodzeniu,(sam stalem sie taka piza co wie i gowno z tym robi, bo ja nie jestem taki sam jak inni faceic blabalbal) i mowie im co musza zrobic, a oni dalej robia swoje, przyjaznia sie z laskami, traktuja je jak krolowe, nigdy ich nie oskarżają itd, po prostu są miłymi chłopcami. – Powiem wam jedno – wszystko, co mówi, adept proponuje wam wypróbować, ale nie raz, nie dwa a 10x i sami zobaczycie – uwodzenie jest proste.
Do Nafta: to nie jest tak, że jeżeli nie masz kasy, czy wyglądu, to możesz zawsze nadrobić gadką, zdarza się tak, ale bardzo często nie. Przykład kobiety nr1 (wygląd) – kiedyś podrywała mnie w klubie pewna ładna blondynka nie za moją gadkę, a sama mówiła, że nie dawno podrywał ją jakiś koleś (może Adept hehehehhe), który miał gadanę, lecz był tak brzydki, że zapadł jej w pamięć przede wszystkim z tego powodu, wprawdzie jak sama przyznała trochę o nim myślała, ale zaraz dodawała ale tylko troszeczkę i dalej uwodziła mnie, a ja mało ją nakręcałem, co więcej po mięsiącu przypadkiem się spotkaliśmy w tym samym miejscu, to wypatrywała mnie wzrokiem i jak do niej podszedłem to było widać, że była rozczarowana, że się do niej nie odezwałem i nie zadzowniłem (nie mogła tego zrozumieć, jak to ktoś ją olał)!
Przypadek kobiety nr 2,3 (kasa) – pierwsza wprost powiedziała, że jak facet nie ma kasy, to może sobie co najwyżej pomażyć, druga nie co rozwinęła to mówiąc, kobiecie trzeba mówić, że jest piękna chociażby miał sukienkę z zeszłego sezonu i mieć gruby portfel (z pierwszą przez moment się spotykałem, druga to dłuższa znajomość koleżeńska bez podtekstów). Morał jest taki, że bogatsi i wyględniejsi kolesie (tak jak i laski) mają ciut łatwiej, a zwróćcie uwagę, że uwodzenie zostało wymyślone przez brzydkich ludzi, żeby do siebie przekonać w innych sposób, niż aparycja, zaś samo bajerowanie jest najszybszym narzędziem do tego, bo trafia przez kobiecy zmysł słuchu do jej emocji, i tyle.
Dodam, że do brzydkich nie należę, i pomimo upływu wieku wciąż, gdzie się nie pojawię słyszę powtarzające się te same komentarze na temat prezencji i to nierzadko od samych mężczyzn (ba nawet faceci mnie podrywali brrrrrrrrrrrrr), ale tutaj przyznam rację Adeptowi i pozostałym forumowiczom trzeba się ciągle rozwijać, zaś w moim przypadku pracuję nad sobą, żeby mieć nieograniczony wybór lasek, co różnie z tym bywa – dlatego interesuje się tą tematyką. Pozdrawiam
ps. Adept proszę Cię skończ z tym określeniem „muminki”, bo to jest niesprawiedliwe, a nawet krzywdzące, a z pewnością niefajne. Powodzenia
do Arcadio , uwodzenie jest znane jak swiat stary… nie wymyslili go brzydcy ludzie , tylko zaczeli rozwijac umiejetnosci w uwodzeniu na szersza skale z aspektem zarowno spolecznym jak i psychologicznym
kobiet lecacych na kase jest moze okolo 10 proc w stosunku do reszty kobiet w Polsce,,,mam na mysli sponsoring ..poniewaz jest popyt jest i podaz… sponsorow jest tez malo…bo nikt nie jest frajerem ,zeby lasce placic kase tylko po to by ja miec… wiec zakladam .ze jest to proporcja 10 do 2 proc mezczyzn co placa..wykluczam korzystanie z agencji przez tzw handlowcow i innych kolesi , studentow… ale oni nie placa jako sponsor tylko uzywaja sobie od czasiu do czasu ,, tak naprawde to mit ,ze kobiety maja sponsorow placacych wielkie pieniadze… i drugie mitem jest wyglad , poniewaz w Polsce jest malo urodziwych mezczyzn szczegolnie brunetow wiec kobiety dawno zapomnialy o tym by patrzec tylko na wyglad … inaczej zostaly by same do konca zycia bo skad brac te piekne osoby ? z photoshopa? czy wiecie Panowie ,ze w samym USA ludzi powyzej 1,80 m jest podobno tylko 20 proc populacji ? czy wiecie ,ze brunetow w Polsce… i z penisem powyzej… to jest teoria … nie ma i nie bedzie takich co nam oferuja media… moj kolega kiedys powiedzial” podoba sie nam to w ludziach czego nie mamy” i zgadzam sie z nim jak i z SHARKIEM PUA -kobieta szuka mezczyzne ,ktory ma o jedna ceche wiecej niz ona sama…to moze byc wszystko ..nawet buty meskie:)
Czytam i się śmieje. O czym wy gadacie? po co wogole sie kucić o coś co jest oczywstie. TAAAAK kobiety leca na wyglad i kase! – wszystkie NIE! wszystkie LADNE NIE! – jedyny problem jaki mozesz miec to, po pierwsze – wierzyc ze mozesz poderwac kazda laske,(chociaz szczerze to kwestia czasu tylko naprawde chcesz marnowac np. 30 lat? na jedna dupe?Probowac uwiesc laske, ktora ma cie w dupie, przejmowac sie tym ze sa laski ktore leca na wyglad i kase i przez to sie dolowac jesli nie masz tego. Kobiet pieknych, normlanych i lecacych na ciebie jest tyle ze i tak ich nie przeruchasz nawet przez cale zycie 🙂
Czy Twoim zdaniem warto zrobić sobie mikropigmentację (tatuaż na głowie), w sytuacji gdy jestem łysy? Jak kobiety reagują na takie coś?
Nie wiem. Jesli tatu jest spojne z Tobą to czemu nie. Mnie nie kreci tatuowanie swojego ciala.
„1. Umawiaj się z wieloma kobietami, oswajaj z ich towarzystwem, dotykiem, seksualnością. Stopniowo zaczniesz czuć się coraz bardziej komfortowo z kobietami.” – łatwo napisać. To jakaś wyższa szkoła jazdy. W moim przypadku nawet do randek nie dochodzi bo nawet jeśli otrzymam nr. telefonu to albo kobiety nie odbierają albo rozłączają się po paru sekundach rozmowy. ( dziwne bo w momencie otrzymania nr. telefonu miałem sytuację że kobiety nalegały bym do nich oddzwonił albo rzucały mi się na szyję ) Miałem sytuacje że po paru minutach laska sama spytała się mnie o numer i po trzech randkach zniknęła. Jak widzisz w moim przypadku nawet nie mogę praktykować spotkań i oswajania się z kobietami bo do nich prawie w ogóle nie dochodzi.
Zawsze z podziwem patrzyłem na gości którzy mają wiele randek w krótkim odstępie czasu. Adept odnoszę wrażenie że kobiety mnie nie lubią mimo iż o siebie dbam.
jest wiele miejsc gdzie mozna cos popsuc z dziewczyną… nie jestem wstanie powiedziec co na podstawie tego co napisales
Możliwe. Dlatego uważam że możliwość randkowania z wieloma kobietami to luksus na który nie mogę sobie pozwolić. Wiedz o tym że wszystkie 5 punktów które wymieniłeś pod koniec artykułu, są przeze mnie przestrzegane. Mało tego ćwiczę na siłowni, mam prawie czteropak, jestem średniego wzrostu , dbam o higienę, o higienę jamy ustnej również , potrafię się dobrze ubrać, nie zachowuję się jak burak, jestem kulturalny a i tak to nic nie daje. Zauważyłem pewną prawidłowość, jak byłem młodszy i miałem włosy, dostawałem sygnały zainteresowania od na prawdę ładnych dziewczyn, ładne dziewczyny same do mnie uderzały. Odkąd straciłem włosy, nawet średnie dziewczyny mnie spławiają (znacząco zaniżyłem standardy), a te atrakcyjne są wręcz chamskie do mnie. Miałem kilka razy sytuację, że gdy podchodziłem do atrakcyjnych to bywałem wyśmiewany, jedna wręcz odskoczyła ode mnie jak zacząłem z nią rozmawiać. Kiedyś nawet miałem sytuację że podszedłem do bardzo atrakcyjnej dziewczyny pytając się o zapalniczkę bo chciałem odpalić szlugę na imprezie, a w zamian za to usłyszałem „dam ci ognia, ale masz na mnie nie patrzeć, w ogóle do mnie nie rozmawiać i natychmiast odejść po odpaleniu fajki.” Sądzę że w moim przypadku zdecydowanie chodzi o wygląd ponieważ jak wymieniam maile z kobietami to wszytko idzie fajnie i sprawnie, zaś gdy wysyłam im swoje zdjęcia (spokojnie nie wysyłam zdjęć genitaliów) to kolejne e maile od kobiet są już w chłodniejszym tonie, albo kompletnie urywają kontakt. Jak zapewne się domyślasz na Badoo czy Tinderze nie miałem żadnych szans (próbowałem) . Miałeś takie przypadki jak ja w swojej karierze? Jest takie powiedzenie „you are who you attract” w takim razie co mam o sobie myśleć, skoro jak już jakaś kobieta do mnie uderza, to zazwyczaj ta z konkretną nadwagą lub mega zaniedbana. Czy tacy goście jak ja mogą nabyć takich umiejętności i przejść metamorfozę jak Ty? Przeszedłem przez Twoje PPS z misjami i nic to nie dało. Wiesz mocno się tym niepokoję bo od 3,5 roku jestem sam, a już jestem po trzydziestce 🙁
Nie potrafię odpowiedzieć na Twoje pytanie (gdzie tkwi problem) bez zobaczenia Ciebie na żywo, dopytania o detale. Najlepiej to by było widać w czasie rozmowy z kobietami.
A Ty jakbyś ocenił siebie z wyglądu w skali 1-10?
6, w dobrej formie moze 7
Cześć Adept 🙂
Jestem niski – mam ok. 165cm wzrostu. Jak radzić sobie z tekstami typu „no to będziesz patrzył na mnie z dołu” od wyższych dziewczyn? Nie mam kompleksu na punkcie wzrostu, mam to w dupie bo nic z tym nie jestem w stanie zrobić i bardzo się lubię takim jakim jestem, ale trudno mi znaleźć jakieś sensowne wyjścia z tej sytuacji. Z rzeczy które mi przychodzą do głowy to np. coś w stylu żartobliwego: „to będę prowadził ciekawe konwersacje z twoimi cycuszkami” (i potem trochę żartów o tym jak to gadam z jej cycuszkami (coś jak twoja rutyna telepatyczne cycki, ale znowu na starcie rozmowy może to być dość niebezpieczne i mało skuteczne), albo/i szybka zmiana tematu na bardziej interesujący 🙂
Masz coś godnego polecenia na takie docinki związane ze wzrostem? Żeby nie wyjść ani na sfrustrowanego, ani nie brnąc za daleko w ten temat, ale tez nie zostawić go bez słowa, bo będę mial duży minus (to ze kobieta stoi wyżej ode mnie). Oburzać się tez nie mogę, bo wyjdę na frustrata.
Przygotowuje sobie odpowiedzi na te docinki, bo dostanę ich w życiu wiele na pewno 🙂
humor to dobra droga