Witaj, Dzisiaj z Konradem (Adventurer) z grupy Warsaw Lair nagraliśmy dla Ciebie drugie VIDEO na temat związków długoterminowych.
Temat związków jest w niszy uwodzenia i podrywu traktowany po macoszemu. Większość pisze tylko o podrywie i zaliczaniu kolejnych lasek, a o związkach milczy.
Same się znajdą ?
Dziewczyna po seksie Cię nagle pokocha i będziecie żyli długo i szczęśliwie? Tak po prostu?
Będziesz spędzał sobie radośnie czas z kobietą i „samo się stanie?”
Umiejętność właściwego wchodzenia w związek jest umiejętnością trochę inną niż podryw. Wielu nawet dobrych podrywaczy nie jest w tym dobra i ich związki się psują, mimo wielu starań.
Dlatego tydzień temu zaprosiłem Rafała „Solida” do nagrania o BŁĘDACH w związkach.
Dziś z Konradem chcemy dać Ci nowe, świeże spojrzenie na związki długoterminowe z kobietami.
Zapraszamy 🙂
„8 Błędów Mężczyzn Wchodzących w Związek z Kobietą”
A swoją drogą napisałem niedawno mega produkt na temat uwodzenia swojej kobiety w związku i ratowania związku. To przydatne, gdy mija początkowa „chemia’ i zaczynają się zgrzyty lub kłótnie. Albo gorzej, związek zmierza do rozstania, nie dogadujecie się, nie ma seksu, bliskości, coś się popsuło, ona się non stop Ciebie czepia i zaczyna z kimś po kryjomu pisać. Zebrałem całą wiedzę na temat jak uratować taki związek, odzyskać swoją atrakcyjność i miłość dziewczyny. Zajrzyj tu http://MarcinSzabelski.pl/juz a nuż Ci się przyda i ocalisz swój związek.
Masz swoje własne przemyślenia na ten temat ? Zachęcam Cię do skomentowania tego nagrania na blogu poniżej :0
Jeśli masz znajomego, któremu przydała by się ta wiedza wyślij mu link do tego artykułu.
pozdrawiam
Adept
25 komentarzy
Czesc.
Fajnie zrobiony materiał. Chętnie poslucham o testach bo akurat jestem na początku związku:)
Mam pytanie czy jak spotykam sie już jakiś czas z dziewczyna, to który z nas powinien pierwszy pokazać,ze chce związku. Ja, czy jednak czekać aż ona coś napomknie?
Dzięki
Pozdrawiam
Pewnie że ona. Nie upominaj się pierwszy.
swietne nagranie. Naprawde bardzo dobre, rzeczowe i konkretne, bardzo ,i sie podoba. Pomaga nie tylko zrozumiec kobiety, ale przede wszytkim samego siebie.
Ja mialem kobiete, ktorej adoptowalem dwojeke dzieci, ja poslubilem bo byla wciazy, a jak to na wsi, wiadomo. Potem wjechalem za granice, aby podnies standart naczego zycia i mielismy prawie wszystko. Przede wszystkim dbalem o dzieci o ich wyksztalcenie itd. Mimo, iz dzieci nie byly moje nchodzilem sam na zebrania, do lekarza w zasadzie wszystko robilem, tak jak moi rodzice w domu. A ona zaczela hlac i pieprzyc sie pod moja nieobecnosc z jakims cpunem. Masakra, wychodzila sobioe kiedy chciala, robila w internecie co chciala. Ja chodzilem do roboty, robielm kurs, zajmowalem sie dziecmi 4, 5, 8 lat, zadanie domowe do szkoly itp a ona z dnia na dzien zaczela pic i non stop internet itd w koncu jak jej go odlaczylem, bo tez za niego placilem, zucila sie na mnie z nozem i policja odprowadzila ja. powiedzialem ze ma sie pakowac i poszla pieszi 10km w nocy do domu. Problem w tym ze zsotalem z trojka i jescze nie swoich dzieci. gdybym wiedzial, ze mnie tak zostawi w zyciu bym ich nie adoptopwal. Kobieta wykorzystala mnie do cna. Z gowna w polsce wyjechala do niemiec. Nie miala kasy nie umiela jezyka, slowem nic! Po roku powiedzialem ze musi se swoje dzieci brac, bo ja bnie dam rady. Stracilem prace i musialem tylko z dziecmi siedziec, co mnien strasznie wkurwialo i w sumie zaczalem powoli cierpiec na depresje z frustracji, zlosci itp.
Ale co sie stalo, gdy wrocila do 2 swoich dzieci chciala ze mna byc. I teraz ma 2 ale dam jej tez to trzecie, bo ja jestem mezczyzna i zrozumialem, ze nie umie zyc z mysla ze cale moje zycie bedzie sie krecic tylko kolo dziec. To nie moj swiat. Wole placic te alimenty i miec swiety spok.. Fakt jest jednak taki, ze popelnielem okropne bledy., bo sie na niej skupilem i wzialem ja z niedostatku, bylem chorobliwie zazdrosny i przez to c aly czas sie klocilem, ona nie musiala nic robc a ja padalem u jej stop. Bardzo czseto wpadaem w furie i nawet nie wiedzialem czemu.
Teraz kiedy jestem sam czuje powracajace szczecie, boje sie tylko ze znowu zacznie chlac morde albo do tego jescze cpac.
Poza tym jak ja poznalem zajmowala sie prostytucja i w tej przerwie znowu sie w to zaangazowala, ale w niemczech kobieta nie musi tego robic tu kazdy dostaje swoje minimum jak nie ma pracy…
Tak czy siak ten kawalek jest jota w jote potwierdzenbiem tego, ze kobiety tak nprawde chca miec zwiazek z jednam a z drugim sex, a wiec na takie cos sie nie pisze. Ale oodkad nie mieszkam z nia mam tez czestszy sex, twierdzi nawet, ze chce wszystkiego sprobowac ze mna. Ale jak mieszkalismy razem to sex byl rowny 0. Teraz twierdzi, ze ze mna sie najlepiej czuje bo mnie juz zna
I tutaj mam pytanie, jestem osoba skrupulantna i mam czesto wyrzuty sumienia. Nie wiem, czy powiniem z nie miec sex.Chce mieszkac w poblizu, aby miec kontakt z dziecmi i im pomagac, ale nie chce z nia mnigdy wiecej zyc w zwiazku. czy taki sex nie jest pulapka, bo ona jest okropnie zazdrosna mimo, ze teoretycznie nie jestesmy razem.
Osobscie wydaje mi sie, ze powineme zrezygnowac z sexu, bo inaczej nie znadzie se innego inigdy sie od niej nie uwolnie.
Ale sex z nia jest zajebisty!! Sto razy lepszy niz wczesniej!
Nie wiem, czy to dobre myslenie. Z drugiej strony boje sie ze znowu pozna jakiegos pijaka i picie, cpanie itp zacznie sie od nowa. Ja jestem osoba, ktora nie pije, nie pali ze nie wspomne o narkotykach.
Jak sie zachowac, zeby jej nie zranic, ale zeby miec tez swoj spokoj i moc w koncu skupic sie na swoich pasjach…i przy okazji pooznac wspaniala kobiete, ktora tez ma koncept na zycie, a nie zyje tak sobie tylko.
Moze dostane jakas rade od was?
1. Tak samo jak napisałem pod poprzednim nagraniem, nadal prosiłbym o więcej przykładów praktycznych, tzn. jak pokazywać to w praktyce. No nie ma co mówić: ej, jestem facetem niezależnym….
1.1. Zresztą kobieta z daleka wyczuje, że komuś bardzo na niej zależy, to wtedy nie ma co chyba udawać, że tak nie jest. Patrzysz na nią i czujesz masę różnych emocji choćbyś nawet rzeczywiście miał szerszy wybór, ale ona podoba się ci najbardziej. Co wtedy robić? Jak utrzymać ramę kogoś niezależnego będąc ze sobą spójnym?
Świetny materiał. Brakowało mi czegos takiego. Dzięki.
Związki zawsze wydawały mi się zadaniem z gwiazdką, zwłaszcza w miarę upływu czasu. Fajnie byłoby wiedziec jak to zrobić, żeby mieć 50-letni zwiazek z pasją i zaangażowaniem. Szkoda, że nie uczą tego w szkole.
50 letni związek z pasją i zaangażowaniem? To już jest wyższa szkoła, musisz go zbudować na solidnych podstawach tak jak jest napisane tutaj: ” Kościół chce, by seks w życiu ludzi był wspaniały. Aby był poezją, artyzmem, radością, rozkoszą i… drogą do Boga, oczywiście oprawiony w ramy małżeńskiej miłości! I to nie tylko przez kwadrans, przez miesiąc czy parę lat, ale do końca życia. Dlatego pisałem o tych sprawach ortodoksyjnie, z przykładami i z… humorem.” tolle.pl/pozycja/porozmawiajmy-spokojnie-o-tych-sprawach
Fajnie, że poruszacie temat związków. Liczę na jakiś konkretny produkt niebawem o tym zagadnieniu. Ciekawy jestem waszego zdania o związkach na odległość, widywanie się np. co trzeci weekend. Da się zbudować coś wartościowego?
Swietny material 😀 oby jak najwiekcej bylo materialow o zwiazkach bo tego prawie wgl nie ma ;/
A moje pytanie to: jestem z dziewczyna ktora ma problemy z mowieniem o swoich emocjach… jak powinienem ja taktowac zeby jej pomoc sie bardziej otworzyc zeby miala latwosc w mowieniu tego co czuje? Glownie chodzi jak powinienem byc w stosunku do niej zeby jej latwiej bylo mowic mi cos milego czy to podejsc do mnie i mnie przytulic czy pocalowac bedac oczywiscie caly czas dla niej wyzwaniem zeby ona tego bardziej chciala niz ja i zeby sama nie raz przejmowala inicjatywe w okazywaniu uczuc.
kolejne swietne nagranie wkoncu dowiedzialem sie co jest tak naprawde wazne w zwiazku .. 🙂 czekam na kolejny material 🙂 pozdrawiam
Dobra robota panowie, pewnie wiele osób z tego materiału skorzysta i wyciągnie dobre rady dla siebie na przyszłość . Pozdrawiam
Super dzięki, szczera prawda
Panowie, rewelacja
Adventurer z wielką swobodą opowiada o tak trudnym temacie jakim jest kobieca psychika. Wielki szacunek za chęć dzielenia się wartościową wiedzą.
Co odpowiedzieć kobiecie która pyta: A co bedzie jak się w Tobie zakocham ?
„Twoje serce bedzie bić galopem, jak spojrzysz na mnie” hahah
Adventis, ale Ty masz gadane, powinieneś prowadzić główne wydanie faktów 🙂
Hej dzięki wszystkim za ciepłe słowa.
Leszek – szacunek za Twoją wypowiedź. Wiele osób nie napisałoby tak otwarcie tego co Ty napisałeś. Wydaje mi się że jesteś fajnym gościem który ma fajną perspektywę przed sobą – grunt to umiejętność przełamania tego co było, złamania rzeczywistości w jakiej żyłeś po to aby dostać od życia to co Cię zacznie uskrzydlać.
Sytuacja w której się znajdujesz jest złożona i nie ma tutaj jednoznacznej odpowiedzi. W Twoim przypadku błędem jest nadmierne zaangażowanie podczas gdy Twoja kobieta miała wszystko gdzieś. Powiem Ci co ja bym w takiej sytuacji zrobił. Podkreślam jednak że jest to moja percepcja i nikogo nie zachęcam do jej powielania. Ja uciąłbym diametralnie, niczym chirurg kontakt z tą kobietą. Dzieci bym w to nie mieszał – jeśli są to jej dzieci które zżyły się z Tobą to je odwiedzaj, dbaj o nie i okazuj im troskę. Jednak niech dzieci nie staną się „kartą przetargową” której ona będzie wykorzystywać aby Tobą manipulować. Masz dobre serce ale to nie oznacza że można z Ciebie doić i doić. Pamiętaj że sam zgodziłeś się na rolę jaką przyjąłeś – nikt Ci nie przystawił pistoletu do głowy i nie powiedział – Słuchaj teraz masz zapierdalać i więcej pracować aby podwyższyć standard życia swojej rodziny podczas gdy inni będą tylko leżeć na brzuchu i zbijać bąki. Jak dla mnie relacja w jaką wszedłeś nie ma nic wspólnego ze związkiem partnerskim. Przytoczę Ci fajną metaforę – gdy jest się nastolatkiem uzależnionym od rodziców, światopoglądów nauczycieli itp. to „związki” z dziewczynami które są na tym samym poziomie są jak 1 + 1 = 0. Gdy stajesz się niezależny i tworzysz związek z niezależną kobietą to często jest to jak 1 + 1 = 2 Gdy jednak tworzysz związek na zasadzie współzależności – Zarówno Ty i kobieta wspólnie się angażujecie i wspieracie, rozwijacie to jest to jak 1 + 1 = 11
Zastanów się w jakim związku chcesz być.
Pozdrawiam
Adventurer
Bardzo dziekuje Ci za Twoja odpowiedz . To calkowita prawda co piszesz. Weisz jedyne, czego sie obawaim to fakt, ze ona znowu zacznie pic i odbiora jej dzieci, a ja nie umie byc z trojka dzieci to za wiele dla mnie. Probowalem tego przez rok, ale to mnie wrecz zrujnowalo.
Uwazasz, ze uciecie calkowite kontaktu spowoduje, ze ona sie zalamie?
Jeszcze jedno jest godne uwagi, ten portal pozwolil mi naprawde zrozumiec mi kardynalne bledy.
Na przyklad teraz nie czuje juz zadnej zazdrosci, albo przestalem sie procic o sex i zauwazylem, ze teraz jestem o dziwo bardziej atrakcyjny. Ale przede wszystkim zrozumialem, czego tak naprawde chce? Czego szukam w zyciu i co daje mi naprawde szczescie? Wiesz czytalem tez ksiazke „MY” i wszedzie tam, ale tez w innej lieteraturze potwierdza sie Twoja teoria, ze powodzenie w zyciu nie tylko z kobietymi lezy w nas. A kobiety tak jak w Twoich materialach chca wiazac sie z kims ciekawym, bo same czesto niewiele maja to zaoferowania, a jesli maja to nie zamierzaja wizac sie z kims kto ma mniej od nich samych.
Dziekuje Ci jescze raz za odpowiedz.
Piszesz, ze polecilbyc calkowite zerwanie. Jak myslisz jakie to bezdie wiazalo ze soba konsekwencje? Jak beda wygladaly te pierwsze tygodnie. poza tym wiesz za dziecmi tesknie i chcac nie chcac musze ja widywac. poza tym teraz kiedy z nia nie mieszkam potrafie sie z nia znacznie lepiej dogadywac, bo tez mi na niej totalnie nie zalezy, ale jest to tez niebezpieczenstwo, ze zostane koniec koncow z nia, bo poprostu nie bede mial czasu na inne zajecie, wzglednie kobiety.
Pozdrawiam serdecznie
Leszek jeszcze jedna sprawa – Nie jesteś jej nic winien!!! Musisz to zrozumieć. Podkreślam – masz za dobre serce – a jak masz za dobre serce to będziesz musiał mieć twardą dupę. Wielu facetów ma właśnie w sobie taki rebeliancki nerw w głowie który ich popycha do ciągłej opieki nad kobietą, do dbania o nią nawet jeśli ona zachowuje się źle – szczerze mówiąc niektóre kobiety są pod tym względem jak dzieci i muszą znać granice – niektóre muszą dostać parę razy w głowę lub w inny sposób zostać zranione aby do nich dotarło – i tutaj jest kwestia standardów – bo jeśli ja mam do czynienia z kobietą której iloraz inteligencji intelektualnej i społecznej jest poniżej zera i aby cokolwiek jej przetłumaczyć trzeba to zrobić siła to uciekam od niej jak najdalej się tylko da.
Podkreślam: Leszek łap wiatr w żagle i żyj z pasją. Nie jesteś jej nic winien – ona decyduje o swoim losie – jeśli tego nie zrozumiesz to ona TYM BARDZIEJ i będzie Tobą manipulować ile się tylko da!!!
Dokladnie… Leszku, swoim postem pokazaleś, ze masz wielkie serce, ze zaslugujesz na wszystko co najlepsze. Nie mozesz dawać soba manipulować, nie mozesz pozwalać aby inni wykorzystywali Cię. Jestem przekonany, ze niedlugo znajdziesz tą swoją jedyną i wyjątkową kobiete, a na przeszlość walniesz smierdzącego kloca 🙂
Prawda 🙂 Pozdro
Chłopaki gdybyście byli piękniejsi to bym was ucałował, ale piwko macie gwarantowane. Przywracacie wiare w ludziach . Ostanie video z 8 błędów ,jest rzeczowe i jasne, pozwala na nowo spojrzeć na wszystkie zjeb… znajomości. Życze wielu subskrypcji.
Robert
Sam artykuł bardzo dobry ja byłem facetem który się za bardzi zaangażował jednocześnie kobieta nie do końca mi pasowała ,ale byłem zdesperowany i ją wybrałem bo była ładna i chętna…nie muszę mowić jak to się skończyło
Czyli jak mam zwiększyć swoją wartość ? Bo tak jak brzydka dziewczyna nie wypięknieje i nie będzie nigdy atrakcyjna jak ta piękna tak samo ja mam niską wartość to jak mam tą wartość zwiększyć ? Bo z tego co zrozumiałem i doświadczyłem to jest jedyna droga i żadne „uwodzenie” mi tu nie pomoże ,gdy tej wartości mieć nie będę …a może się mylę ?
Pozdrawiam
Dodam jeszcze ,że czytałem sam książkę Osho pt „bliskość” tam była mowa o wdzięczności za każdy dzień , radości z każdej małej rzeczy i czasem faktycznie udawało mi się wchodzić w takie stany zadowolenia z tego że żyję ,ale to takie krótko trwałe jest bo jednak tra frustracja z braku kobiet w moim życiu jest i to momentami widać. To jak mam wywalić tą frustracje bez udziału kobiety skoro ich brak w moim życiu to wywołuję takie trochę zamknięte kolo ? wierze ,że jest rozwiązanie.
Jakciezlapie – wartosci nie zwiekszysz w kilka miesiecy- musisz nad soba pracowac, nad swoim umyslem, przelamywac sie w wielu aspektach zycia, musisz karac ludzi za zle zachowanie wobec siebie, krok po kroku twoja wartosc bedzie rosla, bedziesz to dostrzegal z czasem, poczytaj w sieci o zasadach, podpatruj autorytety, samców alfa, ich zachowanie, obserwuj jak regauja na nich ludzie i potem to testuj i sprawdzaj jak reaguja na ciebie, na zmiane potrzeba czasu, no i kobiety, piszesz ze ich brak w twoim zyciu, ktos kiedys napisal, podbicie do SHB na ulicy jest ekwiwalentem skoku na bunge – to daje naprawde niezlego kopa w dupe, zwieksza pewnosc siebie a przez to twoja wartosc wiec rusz sie na miasto i rob to a frustracja (jesli nie wymiekniesz wczesniej) ktora minie po pewnym czasie bedzie nagroda za twoja wytrwalosc!
Cześć chłopaki. Świetne video dające dużo do myślenia. Mam jednak takie pytanie: Jak sądzicie, czy kobiety wywodzące się z tych biedniejszy regionów Polski tj. podkarpacie, lubelszczyzna, podlasie nie patrzą bardziej macierzyńsko na związki? Statystycznie kobiety z tych regionów zdradzają mniej w porównaniu do kobiet pochodzących z Warszawy czy Poznania. Jak uważacie?