Hej, o to obiecana analiza kilku przypadków z nowego sezonu Warsaw Shore Summer Camp 3. Jak zwykle lepsze i gorsze zachowania damsko-męskie, reakcje na shit testy, podryw. Zawsze możesz coś wyciągnąć z tego dla siebie. Dla mnie ciekawsze sytuacje są w programie „Ex na plaży”, dlatego zapewne jest to moja ostatnia analiza Warsaw Shore.
Tutaj szczególnie zachęcam Cię do przyjrzenia się relacji Piotra z dziewczyną, która przed kamerami zarzekała się, że on nie jest w jej typie, bo w jej typie są eleganccy faceci z klasą, a nie takie chujki i uwodziciele jak Piotr itd. Po czym na imprezie w klubie ona sięz nim całuje. I to tyle w temacie tego „czy masz słuchać tego co mówi kobieta?”. Nie. Masz słuchać tego co mówi jej ciało. Tutaj jest to tak namacalnie pokazany ten aspekt podrywu, że prościej już nie można. Chwała realizatorom programu za wyłapanie tego momentu.
Druga rzecz – Czy wg Ciebie Jacek słusznie strzelił z plaskacza Joli w twarz czy nie? Należało jej się czy nie?
Pamiętaj o subskrybowaniu mojego kanału Na YouTube i naciśnięciu tej gwiazdeczki pod filmem obok liczby subkrypcji. Dzięki temu będziesz dostawał powiadomienia o nowych filmach i moich Live`ach czyli transmisjach na żywo z YouTube. Wygląda to mniej więcej tak:
pozdrawiam
Adept
ps. dla przypomnienia inne analizy Warsaw Shore znajdziesz TUTAJ:
https://player.vimeo.com/video/144134943
https://player.vimeo.com/video/148792589
https://player.vimeo.com/video/150581711
https://player.vimeo.com/video/184168200
8 komentarzy
Jak pisałeś w mailu „Słuchasz się kobiet i tego co im się niby podoba w mężczyznach = PRZEGRYWASZ.”
Co zrobić jak na jakiejś imprezie, czy bardziej oficjalnym spotkaniu, robią ci pranie mózgu z norm społecznych? Do tego masz paru napinających się pseudo-alfa i wszyscy wymagają byś stosował się do norm. Uświadomić ich delikatnie? Czasami trudno to olać bo jest presja grupy. Może wytłumaczyć tym kolesiom na osobności, że to tak nie działa, a laski urabiać tylko po wyizolowaniu? Wycofując się tracisz atrakcyjność, a będąc z grupą wciskają ci model bycia pantoflarzem i masz związane ręce.
„Ja mam swoje zdanie na ten temat wy miejcie swoje”
„Nie wszyscy jesteście gotowi na poznanie mojego zdania”
A na osobności można wtedy wrzucić tekst „wybrałem Cię spośród tych wszystkich osób bo uznałem iż jesteś wyjątkowa i gotowa na mnie ”
gości zostaw, nie uświadamiaj, po chuj tworzyć sobie konkurencję a laski urabiaj w zależności od sytuacji. Najlepiej się ze wszystkim zgodzić, dodać jak to ona jest bystra i robić swoje 😀
Adepcie, bardzo mądry i wartościowy materiał. Bardzo dobitnie pokazałeś mechanizmy rządzące kobietami, lecz ten program to dno podziwiam, że udało Ci się z takiego syfu wyłuskać cokolwiek co ma realną wartość.
Według mnie dobrze że jej sprzedał liścia, według mnie takie coś co obraża, przeklina co 2 słowo i się rzuca po wielokroć nie jest kobieta w pełni tego słowa znaczeniu, dziwię się że ten koleś tyle wytrzymał, ale osobiście uważam że dobrze zrobił bo sam takiego „zachowania” nie toleruję. Niestety mało męskie ale czasem trzeba „otrzepać” te ekhm „księżniczki” z brokatu bo się nim dławią jak widać na filmie 🙂
Zdecydowanie nie zgodzę się z Tobą co do tego liścia, nad emocjami należny panować. W sumie zawsze mnie bawi, jak kogoś prowokuję emocjonalnie, a ta osoba idzie za mną. I nie mam tu na myśli tylko kobiet, mężczyźni są chyba nawet na to bardziej podatni niż panie.
Miałem kiedyś podobną sytuację, że dostałem od kobiety. Było to miejsce publiczne, monitoring. Wezwałem policję, i kto miał problemy ten miał. Niby nic się nie stało, ale satysfakcję miałem.
Bardzo dobra analiza! Dzięki!!!!!!!!
Adept a to nie jest tak że Warsaw Shore to wyreżyserowany pic na wodę? Coś jak Big Brother? I głupia gimbaza ogląda to gówno i mają nasrane w głowach?
Wg mnie nie. Takie programy na wysokim poziomie ogolnosci sa troche ustawiane, ale raczej poprzez kontekst, ujecia, zadawane pytania w wywiadach indywidualnych. Nie sa ustawiane w sensie podawanych im tam dialogow, powtarzanych scen itp.
No powiem Ci, że ja kiedyś obejrzałem jakiś odcinek, to mi się osobiście wydaję, że im większym jest się kretynem, imbecylem, idiotą itp. tym większe się chyba ma szanse żeby się dostać do takiego programu. Nie wspomnę o tym że później Ci ludzie są jakimiś z chuja wyjętymi celebrytami. Co gorsza MTV to skrót od Music TeleVision, a tego typu programy mają z muzyką tyle wspólnego…