Hej, dziś mam dla was coś fajnego 🙂
Część kobiet na pierwszej randce będzie już tak otwarta na seks, tak że wszystko pójdzie bardzo szybko, a siedzenie z nią godzinami na randce jednej, drugiej lub trzeciej będzie tylko marnowaniem czasu. I jeśli zależy Ci na dużej ilości seksu na pierwszych randkach to powinieneś nauczyć się wyczuwać u dziewczyny oznaki seksualnej dostępności/gotowości/otwartości. Jak zwał tak zwał.
Będzie to dla Ciebie bardzo pomocne, jeśli będziesz CZYTAŁ w jej zachowaniu i tym jak ona się prezentuje, ubiera, zachowuje. Czasem będziesz musiał zachęcić ją nieco do pokazania swojej gotowości na seks, rozwiązłości, otwartości seksualnej.
To co robisz na randce z dziewczyną to jedno (jeszcze o tym napisze), a to jakie sygnały kobiety wychwytujesz to drugie.
W 2007 roku napisałem w newsletterze Warsaw Lair artykuł o Seksualnych Sygnałach Zainteresowania kobiety czyli o silnych sygnałach gotowości kobiety na seks z Tobą. Wtedy to był dopiero początek mojej przygody z podrywem. Dziś, po kilku latach, podzielę się z Tobą moimi spostrzeżeniami z tego tematu.
Jest część kobiet, która w swoim życiu szuka silnych bodźców, przeżyć, nieco ryzyka, ma takie uzależnienie od wrażeń zmysłowych. Nie tylko chodzi o taniec, imprezowanie, narkotyki, alkohol, ale przede wszystkim o nastawienie kobiety od seksu. Takie kobiety są ogólnie dużo bardziej otwarte seksualnie.
Podam Ci teraz różne poszlaki w kobiecie, które mogą wskazywać na jej większą otwartość seksualną,(a które pierwsze przychodzą mi na myśl):
– silne wizualne zwracanie na siebie uwagi: farbowanie włosów na rzucające się w oczy kolory, tatuaże, piercing, ekstrawaganckie tipsy, chirurgia plastyczna (biust) czyli wszystkie aspekty silnie związane z wizualną atrakcyjnością
– duża przewaga facetów wśród jej znajomych
– wskaźniki wysokiego poziomu testosteronu – zwiększona ilość włosów na rękach, węższa talia, szerszy rozstaw ramion, zwiększona jędrność mięśni, silna koncentracja na ćwiczeniu i kształtowaniu swojego ciała
– utrzymywanie częstego silnego kontaktu wzrokowego na więcej niż kilka sekund, uśmiechania się nieco lubieżne, bez skrepowania
– wyraźne podkreślenie swojej atrakcyjnej fizyczności – jeśli dziewczyna pokazuje dużo ciała, ma wielkie kolczyki w uszach, ma super odkrywające ciuchy, tańczy w bardzo prowokacyjny sposób,
– lubi dotykać i być dotykana, nie krępuje jej Twój dotyk praktycznie wcale
– podobno według badań jeśli dziewczyna lubi smak piwa, to jest 60% większa szansa na to, że prześpi się z facetem za pierwszym razem albo na pierwszej randce.
– ubiór podkreślający seksualność, ale bez nachalnego epatowania „kurestwem” czyli wszystkie obcisłe spodenki, leginsy, które POKAZUJĄ szczegóły anatomiczne cipki, bielizny, dekolty. Myślisz, że ona nie wie, że dżinsy w kroku się jej tak układają, że niemal widać kształt jej warg sromowych? Myślisz, że ona nie patrzy w lustro przed wyjściem ? 🙂
– fakt, że na randkę założyła seksowną bieliznę. Jeśli uda Ci się o tym dowiedzieć, to… jest niemal pewne, że ona DOPUŚCIŁA opcję seksu już na TYM spotkaniu z Tobą. Jest przygotowana na to, że pokaże Ci swoją seksowną bieliznę.
– w rozmowie często robi zmysłowe, spowolnione gesty i ruchy ciała, w sensie takiej klasycznej kobiecej uwodzicielskości
– dziewczyna często opowiada, jak dużo ostatnio imprezuje
– dziewczyna mówi, że nie nosi bielizny, albo że wręcz przyszła na randkę z Tobą bez bielizny, i jak próbujesz odchylić jej spodnie i sprawdzić to niby się opiera, ale tak naprawdę nie
– mówi, że ma o wiele lepszy kontakt z facetami niż z kobietami, że zawsze lepiej się dogadywała z facetami, bo kobiety są zazdrosne, złośliwe i wredne
– dziewczyna ma dużo „męskich „zachowań, wspomina że się biła z inną kobietą
– wspomina o wielu silnych emocjonalnych sytuacjach z jej przeszłości z facetami, mówi o swoich ex, jak miała z nimi ostre rozstania, widać że emocje w niej się kotłują na co dzień
– mówi, że randkuje „jak facet”, że mogła by być facetem, że mogła by być „podrywaczką” itp.
– mówi, że kiedyś miała przygody albo różne romanse, „ale teraz już z tego wyrosła” – a prawda jest taka, że NIE WYROSŁA. Wie, że jest zdzirowata, ale chce się usprawiedliwić w Twoich oczach, wie że chce się zmienić, ale się nie zmieni 🙂
– mówi o sobie, że jest samicą ALFA, że jest mega pewna siebie, albo że jest wredna dla facetów,
– dziewczyna opowiada dowcipy seksualne/ droczy się seksualnie, Ty mówisz „ale ty jesteś małą niegrzeczną dziewczynką :)” a ona się śmieje i kiwa głową „oj jestem, jestem”
– żywo reaguje na tematy seksualne
– żywo reaguje na dotyk, sama Cię dotyka i smyra w rozmowie, splata z Tobą dłonie i ściska Twoje dłonie,
OK, na dziś wystarczy 🙂 Mam nadzieje, że to Cię naprowadzi (na randce z dziewczyną) na to czego ona chce TU I TERAZ.
Adept
ps. a o jeszcze innych subtelnych sygnałach zainteresowania kobiety pisałem też TUTAJ:
https://www.uwodzenie.org/subtelne-sygnaly-zainteresowania-cz-1/
ps. 2 a co Ty o tym myślisz ? Masz jakieś swoje własne przypadki z kobietami, w których nie mogłeś rozgryźć jej zachowania? Napisz je w komentarzu, a dam Ci odpowiedź.
62 komentarze
Witam Ciebie Adept to o czym piszesz to prawda, generalnie to jestem klientem SexyBoya, tak czy inaczej z moich doświadczeń już 1,5 rocznych, to o czym piszesz tutaj to 100% prawdy :), a jestem praktykiem nie teoretykiem 🙂 Pozdrawiam Gorąco 🙂 Marceli 🙂
Fajny artykuł 🙂
Ja mam dużą rozkmnię i będę bardzo wdzięczny za podpowiedź.
Podszedłem do czerwonowłosej extra laski (modelka/hostessa), tak ją to pozytywnie zszokowało, że dała mi do siebie kontakt. Umówiliśmy się na spotkanie, domyśliła się, że będziemy skakać na bungie. Zaakceptowała to, fajnie budowałem napięcie, ogólnie dobry kontakt przez FB.
To było 11 listopada w Warszawie, spotkaliśmy się w centrum, tam gdzie gromadzili się ludzie do marszu. Ona w końcu powiedział , że chciała by wziąć udział w marszu a skoczyć „możemy jutro”.
No to poszliśmy. Nie było z mojej strony dużo kontaktu fizycznego, ale jaja były, śmiała się ostro, no było przyjemnie.
Ale co ja mogłem robić w tym drącym japy tłumie, nie za bardzo mi się to podobało. W pewnym momencie, po 2 godzinach zgubiliśmy się. Telefonu nie odbierała, po 10 minutach doszedłem w dobry punkt orientacyjny i jej napisałem, że tam jestem. Ona na to niemal od razu „czekaj tam”. Czekałem jak mongoł 15 minut, znowu nie odebrała telefonu. Napisałem, gdzie jest a ona na to od razu: „w pubie!!!!”. Jakiś pub był po drugiej stronie ulicy. Napisałem, że tam jestem i gdzie konkretnie. Nie przyszła, nie odpisała. W końcu ja się musiałem zbierać, napisałem, że się trochę martwię co z nią ale muszę lecieć. Już w domu widziałem, że jeszcze dodawała foty na FB, więc wciąż tam była.
Następnego dnia do niej napisałem, że mi głupio, że tak się to skończyło a ona „spoko, po prostu nie znaleźliśmy się”. Za chwilę dodała, że musi spadać i od tamtej pory nie odpisała mi.
Ogólnie jestem trochę z tym w kropce i nie wiem jak teraz postąpić.
Dziewczyna najprawdopodobniej była zainteresowana ,ale może inną relacją niż się Tobie wydawało. Może chciałeś jej do związku i być może swoim zachowaniem przekazałeś swoje intencje.To co napisała ,że nie znalezlście się to jej przekaz do Ciebie . Poza tym mało kontaktu fizycznego i brak przejścia do rzeczy zepsuło wszystko.
Pozdrawiam
Kowboj
Hmmm, według mnie dziewczyna sprawdzała Ciebie za pomocą Shit-Testów. Sprawdzała, czy można Tobą manipulować i czy masz własne zdanie. Sprawdzała, czy zmienisz specjalnie dla niej plan waszej randki i czy będziesz za nią łaził jak piesek. Kobiety bardzo często to robią. Wiem o tym z własnego doświadczenia. Sam często po kilku minutach podrywu, dostawałem od kobiety polecenia typu ”chodź ze mną (gdzieś tam)”.
Popełniłeś kilka błędów. Po pierwsze zgodziłeś się wziąć udział w marszu, chociaż sam tego nie chciałeś. Uległeś dziewczynie, zmieniając plan randki specjalnie dla niej. Po drugie robiłeś dokładnie to, co Ci kazała. Gdy dostałeś od niej polecenie ”czekaj tam”, czekałeś jak mongoł przez 15 minut. Potem to samo w pubie. Po trzecie wreszcie, przeprosiłeś ją za coś, czego nie zrobiłeś. Przecież to ona zrobiła z Ciebie idiotę, a nie Ty.
Wszystko co zrobiłeś podczas tego marszu, doprowadziło do spadku Twojej atrakcyjności w jej oczach. Nie wiem, czy można to jakoś odkręcić. Niestety, ale nie potrafię Ci pomóc. Może Adept, coś wymyśli 🙂 Pozdro
To ona prowadziła a nie ty – a to dla kobiet nie jest pociągające. Ty musisz prowadzić cały czas. Jeżeli twoja dominacja jej „nie przypadłaby do gustu” to idziesz do następnej, bo uleganie jej namowom i tak do niczego by nie zaprowadziło co zresztą sam opisałeś. Skoro postanowiłeś, że chcesz iść na bungie to tak miało być a ona zmieniła twoją decyzje jednym tekstem i uległeś. I to kilka razy w ciągu tego samego dnia. Dla niej jesteś słabszy psychicznie czyli kimś kto w jej mniemaniu pewnie czeka też na przyzwolenie na seks zamiast brać to na co masz ochotę. Czy lew pyta lwicę o to co by chciała zjeść? Sam poluje, żre i ewentualnie się podzieli swoim pokarmem jak się nażre. Jak się lwicy nie podoba to niech sama sobie coś znajdzie, ale wtedy stukania po obiedzie nie będzie. Z kobietą nie dyskutuj o tym co chce robić tylko wciągaj ją do twojego świata.
Pozdrawiam
Moim zdaniem niepotrzebnie zgadzałeś się na ten marsz. Miałeś już plan na randkę, a chcąc jej dogodzić wyszło na to, że to ona narzuciła co będziecie robić. Piszesz, że nie było dużo kontaktu fizycznego to też mogło wpłynąć na końcową sytuację. Mogłeś ją zaciągnąć w boczną uliczkę i spróbować pocałować 😛 To, że nie pojawiła się w „punkcie orientacyjnym” czy w pubie, to już pokazuje, że traciła zainteresowanie. A teraz nie odzywa się? – olej ją, tak jak ona olewa Ciebie. Nie proś się o spotkanie, czy jej uwagę na siłę – szanuj się! Może jak sam nie będziesz do niej pisał to zrozumie, że nie jesteś „potrzebujący” i sama się odezwie. Jeśli nie, nie przejmuj się, wyciągnij wnioski i szukaj dalej 😀
P.S. Adept świetny artykuł!
Musisz bardziej prowadzić i tak jak to pisał kolega niżej za mało kontaktu fizycznego, zależy co też od niej chciałeś jak intencja 🙂 Bo jeśli chciałeś związku not o ch.. z tego, a jeśli luźnej relacji to, mogłeś działać od razu bo ona nie chciała raczej związku 🙂
Dzięki chłopaki za spostrzeżenia 🙂
Jako, że była to moja pierwsza randka z nową dziewczyną od dłuższego czasu (3 lata związku) plus rozjebka psychiczna to nie dziwię się sam sobie, że w sumie wszystko się 'zszambiło’ 😛 Ale powoli wracam do gry 🙂
Pytanie jak by to teraz rozegrać czy nie rozgrywać i odpuścić?
Moje intencje były i są: trochę lepiej poznać (chciałem poświęcić na to półtora spotkania 😉 , potem zaciągnąć do jaskini rozpusty (mój pokój). To drugie to z miłą chęcią i raczej jeżeli będzie chciała się spotkać drugi raz to nie sp*** tego a przynajmniej nie w taki sposób 😛
Nooooo… i chyba przede wszystkim siada blisko i pcha się jak królik.
………. ale ja tamto spotkanie zj***łem 0_0 Byłem chyba ślepy.
do hmmmmm:
wrzuć na luz na kilka dni może i tygodni aby utrwalił się w jej głowie twój obraz jako gościa nachalnego. Wrzuć jakiś ciekawy/intrygujący wpis na swoją głóną na fb, po pewnym czasie się odezwij i pogadaj z nią na co u ciebie odpisz ,że miałeś jakąś fajną imprezę/wycieczkę/zrobiłeś coś ciekawego. Popisz o swoich planach na najblisze dni (też ciekawych) i pierwszy zakończ rozmowę. Po jakimś czasie znów się z nią skontaktuj i spróbuj znów się umówić. Oczywiści między czasie nie odmawiaj sobie innych kobiet 😉
Hej Adept
Mialem raz do czynienia z bardzo atrakcyjna kobieta, ktora ostawiala dziwne numery.
Bedac u niej w domu zaczalem posuwac sprawy do przodu, ale zastopowala mnie bedac juz prawie cala naga ( miala juz na sobie tylko stringi).
Nastepnym razem natomiast chcac przymierzyc dwie sukienki nie chciala robic tego w mojej obecnosci i kazala mi wyjsc z pokoju, zebym nie podgladal. Kiedy dalem jej do zrozumienia ze chyba sobie zartuje, poszla przebierac sie do lazienki.
Kolejnym razem znowu dala sie rozebrac prawie do zera, po czym rano znowu nie chciala pokazywac swojego ciala.
Zaznaczam ze cialo miala pierwsza klasa i doskonale zdawala sobie z tego sprawe.
Pytanie brzmi nastepujaco: jak powinno sie postepowac w tego typu sytuacjach, kiedy kobieta raz pozwala na wiele, a innym razem widzi w tym wszystkim jakies dziwne problemy???
Musisz byc jak zwierz, na kazdym kroku pokazywac jej i mowic jak jej cialo ciebie kreci i podnieca, a gdy ona sie tak Toba bawi? to ty zacznij bawic sie nia, mow jej w najgoretszym momencie ze nie mozesz bo zaraz eksplodujesz ze musicie zwolnic, obwiniaj ja dorcz sie baw sie z nia a sama na ciebie wylezie.
Adept swietny artykul, bardzo mi sie spodobal 🙂
Miej wyjebane a będzie Ci dane Tu jest MOC ! 😀 I rób to co kolega Darek pisze 😀
Jakże błyskotliwe spostrzeżenia…i górnolotne wnioski. Drogi Marcinie to co piszesz dotyczy tylko pewnej, określonej grupy kobiet…znam mnóstwo atrakcyjnych, w ich własnym mniemaniu wyzwolonych lasek, które nigdy nie poszłyby do łóżka na pierwszej randce nawet z samym Bogiem seksu:)…ograniczają je konwenanse, normy społeczne, sztucznie stworzone zasady randkowania i tego typu bzdury (wierz mi to nie do przezwyciężenia nawet najlepszą metodą uwodzenia)…oczywiście, doskonale o Tym wiesz…i zastanawiam się czy nie idziesz „na łatwiznę” wybierając na „ofiary” kobiety, które świadomie lub podświadomie marzą o tym aby nimi się stać:).
Nie wszystko jest jednoznaczne i oczywiste…błędne odczytanie hmmm…poszlak może skutkować totalną porażką, ponieważ tak już mamy, że chcemy aby wysyłane sygnały trafiały tylko do tych osób, które same wybierzemy.
Pozdrawiam
Justyna, przeczytaj jeszcze raz artykul. Napisałem tam wyraźnie „Jest część kobiet, która…”. Część kobiet, nie napisałem że wszystkie kobiety.
Prawie nigdy w relacjach damsko-męskich nie ma niczego pewnego na 100%. Dlatego ja pisząc artykuły staram się nie używać słów typu „Zawsze…”, „Nigdy…”, „Każda…”.
a ty jesteś pewnie jedną z tych „niedostępnych”, co ? 😀
błędne wrazenie…ja jestem z tych dostępnych:)
Justyna kroczy codziennie w czwarty poziom umysłu a nie w codzienność i zadaje sobie pytanie – ile to jeszcze mogę doświadczyć rozkoszy, przyjemności i satysfakcji z życia 🙂
Pozdro
Adventurer
WarsawLair
Jak Ty to ładnie ująłeś…no jestem pod wrażeniem:)
Justynko, tak Ci się tylko wydaje! Jeżeli kobieta poczuje, że może się otworzyć na faceta, że on nie zaszufladkuje jej jako dziwki, jako kobiety rozwiązłej itp., że dla niego, tak jak i dla niej, seks to coś fajnego, coś normalnego, to zdecyduje się na seks na pierwszej randce! I jak znam życie nieraz miałaś na coś takiego ochotę! Pytanie tylko, czy masz odwagę przyznać się do tego?
Drogi Leszku
uwielbiam być dziwką, i kobietą rozwiązłą…uwielbiam seks na pierwszej randce jak również seks bez randki, moim priorytetem jest uszczęśliwianie moich mężczyzn -)….nie mam z tym najmniejszego problemu…to moja normalność…i zawsze mam „…na coś takiego ochotę…” Zrozum…nie atakuję Was…prześledz moje wszystkie komentarze…może to zrozumiesz:)
Droga Justynko
Nie odbierałem Twojej wypowiedzi jak ataku na nas – facetów. Ja widzę problem w podwójnej moralności – innej dla mężczyzn i innej dla kobiet. My mnożymy swoje sukcesy z kobietami, a Wy kobiety je dzielicie. Facet, w powszechnej opinii, mający doświadczenia z wieloma kobietami, to macho, a kobieta mająca za sobą związki z wieloma mężczyznami – to dziwka. Stąd my faceci mamy tendencję do przesadnego chwalenia się, a Wy kobiety do do głoszenia poglądów, że nigdy… itd. I właśnie to miałem na myśli. A prawda jest taka, że przeciętna kobieta ma w swoim życiu o wiele więcej seksu niż większość facetów!
Pozdrawiam serdecznie Ciebie i wszystkie kochające nas facetów kobiety!
Nie można się dać zmanipulować
Raz miałem tak że tańczyłęm z kobietą, całowałem sie itd…a ona w pewnym momencie mowi „nie będziesz się dziś ze mna bzykał”. No i myliła sie;P
Jasne, to typowy przykład tzw. Wiarygodnej Wymówki. Ona zrzuca odpowiedzialność za seks na Ciebie. Ona jest teraz „niewinna” to ty doprowadzileś do seksu, nie ona 🙂 Ona teraz w rozmowie z koleżanką lub własnym sumieniem może powiedzieć „no przecież to nie ja, to on… to on mnie poderwał! Ja mu przecież powiedziałam, że nie będzie seksu, więc to on jest ten zly” 🙂
o cholera…ja uwielbiam być „winna” :):)…a On po porządnym seksie nigdy nie bywa złym…
Marcinie…zawsze bardzo wnikliwie czytuję Twoje artukuły….a nie używanie słów: nigdy, zawsze…uważam za swoistą asekurację…zawsze można powiedzieć jakiejś nieszczęsnej jednostce, że trafiła na ten wyjątkowy, odporny na wszystkie uwodzicielskie zabiegi egzemplarz:)
To ja także coś opowiem i zapytam. Poznałem Ją na studiach podyplomowych zimą tego roku. W czasie studiów siedzieliśmy blisko siebie, zaczęliśmy pisywać e-maile. Studia się skończyły latem a my dalej pisujemy. Czasem częściej czasem rzadziej. Swoje „tempo” pisania staram się dopasować do jej częstotliwości tzn. swój list wysłam po dostaniu od Niej, nie zarzucam spamem skrzynki bez końca. W międzyczasie proponowałem jakieś wyjście gdzieś, ale zawsze był jakiś delikatny „wykręt”. W ten weekend sama pytała, jakie mam plany. Na pytanie o Jej plany powiedziała, że coś tam z nudów pójdzie do siostry. W sobotę zaproponowałem spacer w poniedziałek. Odpowiedź dostałem dopiero we wtorek (choć jeszcze w piątek wymieniliśmy masę e-maili, że to „kusząca propozycja i, że może dziś” – czyli we wtorek. NA mój radosny e-mail z planem propozycji przechadzki kolejny od Niej „Bardzo przepraszam, ale nie mogę się spotkać”. O co chodzi……
Mogłeś działać od razu, a gdzie eskalacja? miałeś ją na wyciągnięcie ręki nawet bliżej:), a sam się oddaliłeś pisząc maile, zabrakło konkretu, nie skonkretyzowałeś relacji, i ch.. wie czego tak naprawdę chcieliście :P, teraz to już nic nie rób, zrób za jakiś czas reopening 🙂 być może Ona się odezwie 🙂
Mówiąc krótko, nie jest Tobą zainteresowana. Swoją drogą, nie szkoda Ci czasu na bezproduktywną wymianę e-maili?
Spotkałem niedawno dwie moje znajome, o których wiem, że jestem dla nich atrakcyjny. Ciekawie było patrzeć na ich zachowanie. Te dziewczyny przy mnie jakby coraz bardziej się nakręcały emocjonalnie. Rozmawiając wchodziły w coraz wyższe tony i coraz głośniej mówiły. Bardzo głośno się też śmiały. Oczywiście nie rozmawiały tylko między sobą. Gdy wprowadziłem kilka wątków seksualnych (aluzje, dowcipy) podtrzymywały temat. Jedna z nich co chwila poprawiała sobie usta błyszczykiem. Poprawiała włosy (spinała je gumką, po czym rozpuszczała) . Bawiły się częścią garderoby, torebkami, perłami. Podczas spektaklu ta siedząca koło mnie trącała mnie nogą, tak niby od niechcenia. I też znowu te zabawy włosami. Po przerwie wróciła z odkrytymi ramionami i bardziej widocznym dekoltem. Żegnając się z nimi celowały tak, by pocałować się ze mną w usta, bliżej podejść. I jeszcze inna sprawa. Często mam tak, że jak jestem z jakąś dziewczyną czy nawet z kumpelą na mieście to mówią tak-choć siądziemy tam- są to jakieś ławeczki gdzieś na uboczu. Ja wiem o co im chodzi, ale czy iść na te ich propozycje by siadać z nimi tam gdzie sugerują, czy raczej wyznaczać swoje miejsca. Mówiąc np-a ja wolę tam. A na koniec taka sprawa. Jak kierować akcją przy facecie dziewczyny. Np jestem w klubie i podchodzi do mnie dziewczyna z która się znam. Jest lekko wstawiona, ale bardzo lekko. Wita się ze mną i rozmawiamy, ale ona rozmawiając ze mną patrzy mi się w oczy i uwodzicielsko uśmiecha, uwala się na mnie prawie całym ciałem i trąca mnie biustem. A gdzieś z tyłu stoi jej facet i też wita się ze mną. Do tego mówi, że postawi mi drinka lub piwo. Czy w takich sytuacjach eskalować, nie przejmować się jej kolesiem i robić swoje, czy być dyskretnym?
Tak naprawdę to bez znaczenia :), czasami zrób to po jej mysli, i idź z nią usiądz tam gdzie chce, a po za tym chcesz mieć racje czy zaru… :D?, co do sytuacji w klubie rób swoje, pełen luz i spokojnie :), a nawet gdyby jej facet sie srał to ona go opier…. a TY wtedy jako w spokojniejszej pozycji będziesz lepszy 🙂 Tak czy inaczej rób swoje i się nie przejmuj :), a co do eskalacji to możesz wywinąć jej rękę za jej plecy i trzymac swoją to jest praktycznie niewidoczne,:) (jak byś chciał dyskretnie), a inaczej to ja wyizoluj 🙂 Ja miałem taką sytuacje że byłem w klubie ze znajomymi i była moja koleżanka z chłopakiem, ale chłopak taka ciepła klucha, i ja z tą laską sie przy nim przelizałem w loży a on sie nawet nie odezwał 😛 więc widzisz 🙂
Hej Justyna. Z twoich komentarzy wnioskuję, że interesujesz się tematyką tylko po to by nie zostać uwiedziona. Mam wrażenie, że nie chcesz poznać fantastycznego i uwodzicielskiego mężczyznę. Nawet gdyby taki chciał cię poznać odrzuciłabyś go rozszyfrowując go na podstawie zdobytej 'tajnej’ wiedzy z blogów typu Blog Adepta. Osobiście marudzącym kobietom zawsze komunikuję, że marudzenie karzę klapsami na goły tyłek. 😉 To wprowadza niezły mętlik. Jak się zamknie to znaczy, że nici z klapsów (które sobie właśnie wyobraża), natomiast jak będzie marudzić to tym samym przyzna, że jest nudną marudą, ale oznajmi również, że chce klapsa na gołą pupę. Ciekawe jak długo miałabyś spodnie na sobie w moim towarzystwie.
Miro podejrzewam że krótko te spodnie by na niej były 🙂 Pani Justyna sama nie wie co tutaj pisze, po prostu tylko pisze a w rzeczywistości, mówiła by „Ja nie wiem jak się to stało” 😀
błędna interpretacja komentarzy:)…gwoli wyjaśnienia. To Marcin kilka dni temy zaprosił mnie do zapoznania się z Jego blogiem…zatem jestem tu niejako gościnnie…Uwielbiam być uwodzona i uwielbiam uwodzić…regularnie spotykam się z kilkoma fantastycznymi mężczyznami…i nie muszę korzystać z niewątpliwie ogromej wiedzy Marcina ponieważ jego techniki stosuję od lat mając je za swoje:) . Pragnę Wam tylko uświadomić, że kobiety(tu myśję ja), nie są bezbronnymi, łatwymi do manipulacji istotami…same instyktownie, lub świadomie wybierają seksualnego partnera bez względu na stosowane przez niego uwodzicielskie sztuczki;-) (czasem wystarczy jedno słowo, gest, spojrzenie)
A co do moich spodni…jeżeli naprawdę byłabym Tobą zainteresowana…30 sekund:)
P.S Nigdy nie marudzę:)
Justyna… Zacytuję cię tutaj ”Pragnę Wam tylko uświadomić, że kobiety(tu myśję ja), nie są bezbronnymi, łatwymi do manipulacji istotami…same instyktownie, lub świadomie wybierają seksualnego partnera bez względu na stosowane przez niego uwodzicielskie sztuczki…”. Manipulacja? Sztuczki? Adept nie uczy jak grać Jamesa Bonda tylko jak się nim stać. A to ogromna różnica. Podam ci przykład. Po np. pozbyciu się zakodowanych w umyśle blokad psychicznych np. z okresu dzieciństwa człowiek staje się otwarty, przyjazny, silny. Sztuczka czy manipulacja jest wtedy gdy np. jakiś totalnie zamknięty w sobie odludek zacznie przez tydzień się uczyć mowy ciała Jamesa Bonda żeby jakąś jedną scenę odegrać żeby coś uzyskać oszukując tym samym i siebie i kogoś. Tak ja to przynajmniej widzę. Takiego gracza kobieta wyczuje i my o tym wszyscy wiemy. Pozdrawiam
w porządku:)…poznałam Adepta…dogłębnie …i absolutnie nie podważam jego kompetencji, uwielbiam go…chociaż nie w takim stopniu w jakim On tego oczekuje:) i naprawdę cieszę się że robi tyle dobrego dla rodzaju męskiego…uświadomieni faceci są dużo bardziej atrakcyjni niż zagubione, zakompeksione stworzenia z blokadami psychicznymi.
Pozdrawiam
rozumiem dużo więcej niż Ci się wydaje:)
Dzięki za wpisy w mojej „e-mailowej” sprawie. Czy nie szkoda mi czasu na bezproduktywne e-mailowanie? Pewnie szkoda, ale też to było bardzo fajne jak znajomość powoli się rozwijała. Fajne było to, że nie leciała na jakieś głupawe teksty. Naturalnie były momenty, że się w końcu zniechęcałem, zapanowywała cisza nic nie pisałem, a po jakimś czasie liścik w skrzynce od Niej „Hoop, hoop… jest tam kto? ;)” I weż tu nie odpisz….
Sęk w tym że to się rozwijało za powoli, studiowałeś z nią a Ty traciłeś czas na jakieś głupkowate maile, zamiast posuwać relacje w odpowiednim kierunku w „realu” to Ty sobie z nią pisałeś o głupotach, co mogło jej zakomunikować o braku pewności siebie. Ale nie martw się, to tylko moje zdanie 😉
Wiesz no nie do końca. Ona była zainteresowana tylko pisaniem tych e-maili. Ileś moich propozycji wspólnego wyjścia gdzieś było odrzuconych, ale podkręcanie pisania tych e-maili z Jej strony pozostawało. I tego specjalnie zrozumieć nie mogę. Te listy nijak głupkowate nie były, choć to oczywiście tylko moje zdanie 😉
Na moje oko w takim razie ona pompowała tylko swoje EGO Twoimi mailami. Zainteresowana kobieta nie odmawia spotkań, a jak odmawia to podaje alternatywny termin, a u Ciebie tego nie było. Podsumowując, szukaj innego celu 🙂
Ciekawy artykuł ale ja mam taki problem – od ok 2 tygodni spotykam się z pewną sporo młodszą od siebie dziewczyną ( jaj mam 26 a ona 18 lat ). Dzięki wiedzy przekazanej mi przez Adepta bardzo szybko wszystko się potoczyło a znamy się miesiąc i na samym początku nawet nie była mną zainteresowana a od tych dwóch tygodni patrzy we mnie jak w obrazek, widać jej szczęście, mimo różnicy wieku jest bardzo dojrzała społecznie i emocjonalnie ale jest jedno „ale” – nie ma sexu… Są bardzo namiętne pocałunki, uściski, macanie, pieszczoty i nawet ruchy symulujące stosunek seksualny. Wiadomo mi, że ona bardzo dba o reputacje tym bardziej że pochodzimy z małego miasteczka i już wcześniej kumpel mnie uprzedzał, że ona nie szuka przygód, lubi dojrzałych facetów i myśli tylko o poważnym związku. Czy myślisz Adepcie, że jednak powinienem delikatnie próbować przełamać tą barierę by doprowadzić do stosunku, czy odpuścić, trochę olać i samo przyjdzie? Bo cały czas staram się dominować, ale moje próby dotyku np. jej krocza albo ściągnięcia bluzki itp. są przerywane i widzę w jej oczach jakby strach, z resztą serce jej wali jak młot i powiększają się źrenice i sam się wtedy aż lękam 😉
Samo to się nic nie stanie. Musisz to Ty kierować znajomość stopniowo w stronę seksu. Omijanie jej oporów i zmienianie przekonanń to temat na dłuższą pogawędkę 🙂
„Omijanie jej oporów i zmienianie przekonanń to temat na dłuższą pogawędkę” <– W takim razie czekamy na wpis. 😉
Tak też robię i przyznam, że z pozytywnym skutkiem 😀 mimo, iż sexu nie było to zakończyła moje onanizowanie się, które sam zacząłem ( gdzieś kiedyś przeczytałem, że Ty tak nieraz robisz). Dzięki za radę a co do pogawędki, to mam u Ciebie jeszcze pół godz. rozmowy więc niebawem będę je chciał wykorzystać, ale to na priv. Pozdrawiam
Dobry artykuł, teraz wiem że zaye*ałem, a chyba z połowę tego wszystkiego ostatnio dało się zauważyć jak byłem z panną. Tylko pytanie jak od takiego zwykłego spotkania namówić ją do łózka, znaczy w jaki sposób, żeby znów czegoś nie zepsuć. Pozdro
Adept, planujesz zrobić nowy ranking polskich PUA? Od 2010 trochę czasu już minęło.
Nie planuję póki co.
Cześć!
Sorry Adept za lekki offtop, ale chciałbym poznać Twoją albo innych opinię.
Chodzi o problem z NC z kobietą, która okazywała wyraźne IOI.
Dzięki z góry za pomoc
Poznałem na imprezie bardzo fajną dziewczynę. Myślę, że kiedyś do niej podchodziłem i być może mnie spławiła. Jej siostrę kiedyś też prosiłem do tańca, więc mogłem wpaść w ramę klubowego podrywacza. Ale pieprzyć to.
Podszedłem do dziewczyny, która miała nogi założone na sofę i która siedziała z koleżanką. Mówię: „część! wyglądacie sympatycznie, czy można się dosiąść na jedno piwo”. Dziewczyny zareagowały dobrze i mówią: „ok, siadaj”
„To się posuń :)”. Zacząłem opowiadać jak się tu znalazłem, że na spontanie wyszedłem o 1 w nocy na miasto, że to mój trzeci klub choć nie miałem przychodzić tu.. Opowiadałem o swoim życiu pasjach, sporcie, pokazywałem dźwignię ju-jitsu w ramach kinetyzacji i było widać, że jest mną zainteresowana, nawet nie słuchała, jak mówiła do niej jej kumplela.
Choć do kumpeli też powiedziałem parę rzeczy, by jej nie olewać i pokazać swoje przyjazne i otwarte nastawienie, ale później ona powiedziała „spoko, widzę o co chodzi, nie chce Wam przeszkadzać”.
Ona mówiła, że biega jakieś biegi długodystansowe. Opowiadałem, że mam labradora i, że z nim biegam, ale nie za długo bo ma słabą kondycję itd.
Ona zrobiła taaaaaaaaakie oczy i mówiła, że uwielbia labradory i że chciałaby takiego mieć. Ja pomyślałem: „ryzyk-fizyk, może za wcześnie, a może nie, trudno powiedzieć, ale są wyraźne IOI i miękkie piłki”, więc mówię: „wpisz mi swój numer to Ci go pokaże, ale nie dziś, nie jutro, a w tygodniu, bo muszę po niego pojechać po rodziców”.
A ona; „ale ja nie rozdaje numerów…” i się zaczyna tłumaczyć. Ja mówię: „spoko, jeśli nie chcesz, bo masz takie zasady, to szanuje Twoje zasady”. Ona się dalej tłumaczy i mówi, że może dać mi kontakt na facebook, a ja mówię: „spokojnie, zobacz schowałem już komę do kieszeni”.
Później się zapytała czy pójdziemy do palarni i tam poszliśmy pogadać. Dobrze się gadało, ale zapytałem jak ma na nazwisko, a ona coś zaczęła marudzić, że faceci mają podejście „nie chcesz dać numeru to nara”. Ja mówię; „spoko, możemy już nigdy się nie spotkać, nie chce byś robiła coś na co nie masz ochoty”. I dalej gadamy, jednak po jakimś czasie wyszła na chwilę i nie wróciła w ciągu 15-20 minut więc poszedłem na kebab. Wracają spotkałem jej kumpele bez niej, choć nie wiem czy mieszkają razem. Podobno została gdzieś na mieście.
I tu moje pytanie. Podejrzewam, że powiecie, że jeszcze za mało rapportu na NC, ale zbierałem dosyć silne IOI, więc chciałem domknąć z numerem, a później działać dalej.
Jeśli kobieta mówi „nie rozdaje numerów” to jak najlepiej na to zareagować??
Pozdrawiam
Blizzard
Na mój gust to za dużo wagi przywiązywałeś do nr .tel. czy nazwiska zamiast cieszyć się chwilą i kuć żelazo póki gorące, a numer telefonu najlepiej brać na kocu spotkania.Jeśli nie chce dać nr. to najlepiej nie robić z tego wielkiej sprawy powiedzieć ok i nie tłumaczyć się albo wziąć jak w tym przypadku kontakt na fb
Pozdrawiam
Blizzard a gdzie eskalacja ?, po co Ci nr telefonu? jeśli masz IOI to zapierdalasz, i robisz swoje, raczej z nr telefonu nie będziesz uprawiał seksu :), powiedziała „nie rozdaje numerów” bo prawdopodobnie oczekiwała czegoś innego a nie kolejnego gościa który przyjdzie i będzie chciał nr telefonu 🙂 Blizzard, dotykaj, na nr telefonu jest czas już po seksie 🙂 pozdrawiam 😉
Wyjaśnijcie mi, dlaczego wszyscy chcą brać numery telefonów od kobiet? Ja kobietom daję swój numer telefonu. Trzeba nowo poznaną kobietę sobą zainteresować a potem dać jej swój numer. To działa. A ja nie lubię nikogo o nic prosić, a już zwłaszcza kobiet.
Adept, nie dałoby rady przyśpieszyć rozpoczęcia dzisiejszego webinara o 30 minut? O godzinie 20:45 grają nasze patałachy z Irlandią i mimo iż znowu koniec będzie taki jak zazwyczaj, serce nie rozum, więc i tak obejrzę, jak zawsze od 10 lat. Wiem, że sporo osób stanie dzisiaj przed takim wyborem.
Niestety nie da rady.
adept bedzie nagranie z webinaru? jesli nie to prosimy bys nagrywal…
Niestety nie będzie. Zrobię podobny webinar w poniedzialek lub wtorek.
Ja dla odmiany mogę opisać taką sytuacje że poznałem na jednym z portali internetowych dziewczynę do której w realnym życiu za pewne bym nie potszedł nawet., wizualnie zgadzającą się z opisem , tzn młoda bardzo pewna siebie o męskim charakterze pół rosjanka pół polka przefarbowana z jasnego blondu na ciemny brąz z tatuażami , i innymi dodatkami. O dziwo w rozmowie na odległość zachowywała się dość łagodnie , na temat facetów odwrotnie negatywnie : że chodzi im tylko o jedno i że sama nie chce złamać swoich zasad nie będzie w stosunku do nich uległa itp..
Oczywiście nie zwracałem uwagi na deklaracje gadkę szmatkę w stylu ”nie szuka m tutaj nikogo” ale także ja sam nie bardzo jak miałem w tą relacje wprowadzać wątki seksualne no i za
niecałe 2 , czy 3 miesiące była i jest już w związku z kolesiem z tego portalu o nicku ”napalony ”. 🙂
Cześć Marcin
Nareszcie jakieś konkrety.Super materiał.
Komentarze też dające wiele .
No, a Justyna rewelacja.Potwierdza to co starasz się przekazywac swoim „uczniom
Pozdro
Andy
Cześć Marcin
Cześć .
Powiedzcie mi proszę, co jest nie tak z kobietą która jest ze mną . Zdążą się jej, nie rzadko , patrzeć w oczy przypadkowemu facetowi, chłopakowi . To patrzenie czasami trwa bardzo długo . Przeraża mnie to ! Rozmawiałem z nià o tym. Odpowiedziała , że to nic, że nie wie … Masakra jakaś !
Za wszystkie odpowiedzi z góry dziękuje
Pierwsze co przychodzi do głowy to, że ciągnie wilka do lasu…