Cześć, tu “Brzydal” 😉
Zanim odważyłem się podejść do jakiejkolwiek fajnej dziewczyny (nie licząc koleżanek) na żywo, próbowałem swoich sił w Internecie – oj było grubo 😉
Na początek, w 2002 roku szło mi jak po grudzie, np. po jednej randce, umówionej przez Internet, usłyszałem:
“Z takim brzydkim facetem, jak Ty, nigdy bym się więcej nie umówiła”.
Widać nie było wtedy chemii 😉
Lata minęły, a dziwaczne randki z internetu ciągle się przydarzały.
Miałem też jakiś rok lub dwa temu jedną randkę, której nie zapomnę do końca życia.
Spotkałem się z dziewczyną, która ciągle coś kręciła i odwoływała spotkania.
W końcu złapałem ją na telefonie i porozmawiałem. Okazało się, że boli ją głowa.
Powiedziałem, że poradzę coś na jej ból głowy i koniec końców przekonałem ją do wyjścia z domu.
Na spotkanie przyszła bardzo atrakcyjna kobieta i wszystko szło fajnie przez około 2 godziny (dotyk, całowanie).
Kiedy już siedzieliśmy u mnie w samochodzie pod jej domem zaczęło się dziać coś dziwnego,.
Zaczęła wypytywać mnie o moje techniki pracy z umysłem , terapie itd. Wspomniała, że ona ma pewnego rodzaju problemy. Potem powiedziała mi, że rząd kontroluje nas wszystkich i czy coś o tym wiem…
Nie wiedziałem co powiedzieć…
Ona zaczęła mówić, że rząd od 100 lat prowadzi badania nad falami elektromagnetycznymi i dzięki nim kontroluje ludzi.
Zatkało mnie.
Ona „Oni, raz na jakiś czas włączają te fale i mnie boli głowa! albo nie kontroluję siebie i robię różne dziwne rzeczy!!”
Znasz mnie. Nie mogłem się powstrzymać i zapytałem „jakie to rzeczy?”
Ona „Np. włączają te fale i nie mogę ruszyć całą moją lewą ręką… od ramion do paznokci”
Ja: „Poważnie??”
On: „Tak, Jezu teraz coś się dzieje !!! czuje że mi drętwieje ręka !!!”
Myślałem, że ona robi sobie żarty. Więc podniosłem jej całą rękę za dłoń na wysokość 15 cm i puściłem.
Jej dłoń z plaskiem spadła na oparcie fotela. Powtórzyłem to jeszcze 2 razy.
Ona” No widzisz ?! Właśnie to się dzieje !!!
Ja: „Niemożliwe !!”
Wziąłem jej rękę i zrobiłem to samo tylko że tak, aby jej dłoń spadła na moje krocze.
Tak się stało. Wtedy zapytałem „I jak ? Nadal nie możesz ruszyć ręką?”
Ona: „Nie mogę!!”
Ja: „To fatalnie dla naszej znajomości”
Myślałem że to zabawne 🙂
Wcześniej od godziny już było między nami gorąco,m całowaliśmy i pieściliśmy się w samochodzie.
A tu nagle taka sytuacja 🙂
Ona nagle zmieniła nastrój o 180 stopni.
Powiedziała poważnie „Teraz już WIEM!! Przejrzałam Cię !! Ty jesteś ich agentem !! Nieudolnie grałeś swoją rolę!!”
Adept „Co kurwa???”
Ona „Tak, przestań udawać !! Ty draniu, wysłali Cię tu, żeby mnie sprawdzić !!! Ale CI się nie udało!! Jestem bystrzejsza niż oni!!!”
Adept (w myślach) „O w mordę!”
Ona „bla bla bla ” jak to odkryła moją tożsamość agenta i o tym jak prądy Tesli służą do zdalnego sterowania ludzkim umysłem. No, ale ona się nie podda takim WPŁYWOM.
Myślałem, że to żart i próbowałem żartować „Tak tak, wczoraj wziąłem dwie porcje tesli, dają niezłego kopa :)”,
ale ona nie była w nastroju do żartów. Skończyło się tak, że się wkurzyła na mnie i bluzgając na moją pracę tajnego agenta, opuściła samochód i sobie poszła.
Dzisiaj się z tego śmieję i Ty na pewno też masz tego typu historie.
Opisz je proszę w dyskusji, którą rozpocząłem i pośmiejmy się razem.
Sam jestem ciekaw Twoich śmiesznych, strasznych lub ciekawych historii z internetowych randek.
pozdrawiam,
Adept
ps. jeśli interesuje Cię jak szybko poznawać kobiety bez wychodzenia z domu, siedząc na Sympatii, fotce.pl lub Facebooku to spróbuj mojego sytemu podrywania w internecie:
Podrywanie w Internecie systemem Adepta
53 komentarze
Adept ! i ty nie zajrzyles ze ona cie testowala ?! na idiotke ! Po prostu robila ci zwykly babski test i ty tego testu nie zdales bo cie wkurzyla ! Niektore dziewczyny tak naja ze graja iditke mjakas nawiedzona i patrza jak facet reaguje! jakbys zaliczyl ten test nap sugestia ze wprowadzisz ja w tajna organizacje ale… musisz ja przecwiczyc w roznych technikach .Tajnych opczywiscie ! w konspiracji ,w przebraniu to by jej nakrecilo adreanlaine! i uczynilo ze spotkania ekscytujaca przygode ! mialbys fajne bzykanko ! w ramach instrukcji agent -agent 🙂
Sa takie swiruski! Ja tez takie spotkalem .Lubia takie speicia dramatyczne i maja wewnetrzny ubaw jak widza zaskoczona mine faceta:)
To byl 2002 rok. Wtedy nic nie rozumialem. Ale przypominając sobie to obecnie i patrząc z dzisiejszej perspektywy to nie byl test. To był jej autentyczny brak zainteresowania, po tym jak popełniłem masę błędów na spotkaniu.
A jeśli mówisz o tej wariatce, to ona była faktycznie psychicznie chora, mówiła że miała kiedyś gwałt zbiorowy. No i potrafię odróżnić żart od tego jak ktoś mówi o czymś realnym dla niej. I to mówi o tym przez 3 godziny (spotkanie trwało w dłużej).
A ja mysle ze nie do konca byles spalony i tym testem mogles uratowac swoja sytuacje gdybys wszedl w te „gre” i czyms ja zakoczyl.Ona ci po prostu dawla rz! „ostania szanse” .Niektore tak maja .Mowia sobie ” Rany ! ale nudziarz! Moze choc mnie rozbawi?! Zobaczmy !czy potrafi ? i jedzie z testem !.Moim zdaniem mozna bylo wejsc w to,ale to byl raczej trudny przypadek i naprawde wymagal blyskotliwej inteligencji a przede wszystkim niesamowitej improwizacji 🙂 anie kazdy z nas jest akurat w najlepszej formie 🙂
Oczywiscie, wejsciem w jej swiat i grą na agenta moglem pójsc dalej, ale to „oswiecenie” przyszlo juz po spotkaniu. To byl pierwszy raz z taką „agentką”.
To i ja dorzucę coś od siebie.
Umówiłem się kiedyś z dziewczyną przez internet. Pierwsze spotkanie więc zaproponowała coś w miejscu publicznym – padło na basen miejski (był to środek lata). Ja w zasadzie niewiele mogłem powiedzieć bo jej się buzia nie zamykała. Najlepsze, że od razu zaznaczyła, że nie jest „pierwszą lepszą” i że do łóżka to nie tak prędko. Myślę sobie no cóż trzeba będzie się parę razy spotkać. Nagle słonko zaczęło tak mocno grzać, że weszliśmy do basenu – ludzi mnóstwo i tak ni z tego ni z owego rzuciła mi się na szyję, oplotła nogami i zaczęła macać po całym ciele. No i gdy jej ręce zeszły poniżej pasa … no cóż seks w basenie pełnym ludzi … spore ryzyko ale jakoś się udało bez eskorty policji. Po kilku godzinach „na basenie” zapytała czy ją odprowadzę do domu. Myślę spoko może będzie kolacja ze śniadaniem no i tak idziemy wracamy do niej i nagle z jej twarzy znika uśmiech, a ja słyszę jak ktoś za nami woła innymi imieniem niż to, które mi podała. Odwracamy się i … awantura na ulicy na maxa. Okazało się, że dziewczyna ma chłopaka, ten nas gdzieś przyczaił i … ech mówię do ziomka, że nic nie wiedziałem o nim, że nie chcę się mieszać itd. Ten z rękami do mnie, ona z rękami do niego, bluzgi latają na prawo i lewo, ja się pytam dlaczego podała mi inne imię, gość do mnie, że wpier…l itd. Kosmos w końcu jakoś mi się udało z tego wykaraskać ale był to jeden najdziwniejszych dni lat studenckich.
WITAM
Jako prawdopodobnie niebawem rozwodnik.
Poszedłem do klubiku trenować wykładnie ADEPTA ,
wychodząc na fajura ,przypadkiem trzasnąłem lalkę drzwiami (kowbojki)
coby nie tracić sytuacji zagrałem biało rycerza i towarzyszyłem owej białogłowej ku wyjściu.
(papierochy)
Bla bla Bla.
Potem dołączyła jej kuzynka, bla bla bla , kanapa , taniec macaniec , p&p.
i tu się zaczęły schody piekieł.
Wspominała co prawdzie , że jest zaręczona i ma wyznaczoną datę ślubu ,ale zapomniała dodać , że jej wybranek jest na sali ,zrobił jej taką jazdę ,pokazał klasę zazdrosnego pryszcza.ITP itd.
Choć jestem mega niedźwiedź to jeszcze nikt nie nazwał mnie TUREM 😛
Dopiero wtedy zdałem sobie sprawę z mocy MAGI ADEPTA. (Ciemna strona) 😛
Witam mam kilka historii z internetowych spotkań.
1. Wysoka ładna brunetka. Spotkaliśmy się przed jej domem. Nie wchodziłem do środka – poszliśmy do parku. Chciałem się o niej coś dowiedzieć a ona zachowywała się jakoś dziwnie. W końcu spytała się czy wierzę że kosmici po nas wrócą. Potem już godzinę nawijała na ten temat (psychiczna albo sekciara). Nie kontynuowałem znajomości 🙂
2. Kolejna średnia brunetka. Spotkaliśmy się na dworcu – mówiła jestem ubrana na czerwono poznasz mnie. To był luty – a mnie wryło bo ona przebrała się za Mikołaja. Poszliśmy do pubu. Rozwija się gadka „ona spod jakiego jesteś znaku zodiaku?” Ja wodnik – ona opowiedziała z 15 min o znaku wodnika. Potem opowiedziała przez 15 min o swoim znaku panny. Myślałem że to koniec a ona pyta o znak zodiaku mojego brata, ojca matki… i za każdym razem opowieść o jakiś koniunkcjach znaków zodiaku i co do czego pasuje pod względem horoskopu. Nie kontynuowałem znajomości 🙂
3. Bardzo ładna szczupła blondynka – malarka. Umówiliśmy się w Sopocie i poszliśmy do galerii. Mam wiele własnych rutyn o malarzach M.in. rutyna Salvadora Dali który owinięty w kozie flaki oświadczał się Gali. Mocno się podkręciła (przytulanie całowanie itd.) umówiliśmy się ponownie do ZOO (one mają w sobie coś z dzieci). Co pięć minut włączał jej się program jakiejś partii „Solidarni” a to jakiś protest chciała robić, a to blokować innym razem ktoś ją szpiegował, prześladował itp. Jakoś to znosiłem dopóki nie zaczęła pieprzyć że ONI mnie na słali i ja ją szpieguję itp. Że muszę udowodnić że nie jestem OD NICH. Chciała bym udowodnił i wykonał jakieś zadanie itp… Nie kontynuowałem znajomości 🙂 Jeszcze się odgrażała że to że ją zostawiłem potwierdza że ONI mnie wysłali.
4. Pani po 30. Mówiła że spotyka się na randki to miała być jej sto któraś randka. Wszystkie notuje i analizuje. Opowiadała o randkach. Wszyscy faceci jej nie odpowiadali. Z niektórymi spotkała się nawet sześć razy – ale ich rzucała bo np. na 6 randce facet próbował ją złapać za rękę lub objąć za ramię. 🙂 Nie kontynuowałem znajomości 🙂
Chyba w internecie jest najwięcej jakiś stukniętych kobiet. Kilka razy z jakąś chciałem nawiązać kontakt – sporo pisania fajny flow – a potem ona mi pisze że zbierała materiał do artykułu o randkach 🙁
Przypadki 1 i 2 są b. latwe do uwiedzenia 🙂 3 i 4 to już jednak przesada 🙂
Często odpuszczam. Boję się psychicznych kobiet. Gdyby opowiadała jakie to pieski są słodkie lub jak lubi podróże to spoko wiem że ma pasje. Nawet może lubić telenowele których ja nie cierpię 🙂
Umówiłem się kiedyś na jednym z portali z dziewczyną która na zdjęciach wyglądała jak prawdziwa żyleta…Wszystko zapowiadało się naprawdę ciekawie bo wysyłała mi jeszcze w między czasie swoje rozbierane zdjęcia i wyglądało że ją wyrucham na pierwszym spotkaniu…Musiałem jechać do niej z 70km w jedną stronę więc opcja że pojedziemy gdzieś w ustronne miejsce bardzo mnie dodatkowo nakręciła…Podjechałem po nią pod basen gdzie mieliśmy się spotkać.Wsiadła do auta i tu momentalnie pierwszy szok…Otworzyła japę i okazało się że coś z nią jest grubo nie tak.Zaczęła bełkotać w jakiś dziwny sposób i po kilkunastu minutach rozmowy okazało się że będąc dzieckiem doznała jakiegoś urazu mózgu i przez to ma jakąś kategorię inwalidzką która sprawia że jest niepełnosprytna.Cudowna z pozoru randka zamieniła się momentalnie w jakiś kurwa nightmare.Zaczęła namawiać mnie tym swoim bełkoczącym głosem jak z jakiegoś horroru żebyśmy pojechali w jakieś ustronne miejsce gdzie z chęcią zrobi mi loda…Zaoponowałem aczkolwiek na wiele to się nie zdało.Zaczęła mi pokazywać jakieś miejsca gdzie rzekomo uprawiała seks z jakimś facetem w samochodzie tak że zostali przyłapani przez jakichś postronnych ludzi.Przez grzeczność nie chciałem jej wyrzucać z samochodu bo uznałem że to nie wypada z mojej strony by ją tak po piętnastu minutach wypierdolić z auta.Zaczęła mnie kierować jakimiś polnymi drogami opowiadając że jej mama jest bardzo bogata i że mają dom z basenem a ona chciała by poznać w końcu męża.Dodam że byłem wtedy dużo młodszy i znacznie mniej pewny siebie jak i w kontaktach z kobietami.Suma summarum zachowałem się jak jakiś pierdolony zboczuch i pozwoliłem jej sobie obciągnąć.Ona mając mój numer telefonu zaczęła napierdalać dzień i noc pisząc esemesy że jestem jej chłopakiem bo mi zrobiła loda i że kiedy będzie mogła mnie znowu zobaczyć.Musiałem skasować numer w telefonie a ona i tak pisała jeszcze na portalu jeszcze przez pół roku.W całej swojej karierze miałem jedynie kilka udanych znajomości poprzez portale bo albo zdjęcia okazywały się jakimś totalnym fejkiem i przychodziła jakaś gruba Jadźka 20 kilo cięższa niż na zdjęciu albo fajna dupa ale z taką pustką w głowie że zastanawiałem się czy czy czasem zamiast mózgu nie ma nitki która służy do tego żeby jej uszy nie odpadły.
Kiedyś poznawalem jedną przez internet i w pewnym momencie kiedy zapytałem o spotkanie stwierdziła, że jestem dla niej za stary, chociaż żywo dyskutowaliśmy wcześniej kilka dni i jakoś o tym wczesniej nie wspomniala. Chociaż fakt, ona 16 ja 27 😀 co sądzicie o takiej różnicy wieku?