„Nie ma nic trudnego w byciu cool jeśli inni też są cool. Moc tkwi w pozostaniu spokojnym, kiedy inni zachowują się wrednie.”Chyba zostałem trendsetterem, bo od pewnego czasu zauważyłem stopniowy odwrót od bezkrytycznego traktowania GRY NATURALNEJ jako remedium na wszelkie bolączki mężczyzn zajmujących się uwodzeniem (zwłaszcza tych początkujących). Śladem moich artykułów widzę jak na forach zaczynają się pojawiać nieśmiało pierwsze krytyczne posty o „naturalności” w uwodzeniu. Miło pomyśleć, że pierwszy tak mocno skrytykowałem tą niezdrowo bezkrytyczną tendencję (GN) w społeczności uwo.Ale hydrze cały czas odrastają głowy, więc przyjrzyjmy się jeszcze niektórym tendencjom. Planuję zamknąć odyseję Samców Alfa w dziesięciu odcinkach. Ten jest przedostatni.Zatem do dzieła…
Ludzie piszą na forach, że rasa ludzka istnieje od tysięcy lat i ludzie nie potrzebowali rutyn, patternów hipnotycznych, negów i gierek żeby się poznawać, parować i płodzić dzieci. To wszystko półprawda.
Ba nawet piszą, że seks jest naturalną rzeczą dla prawie 7 miliardów ludzi na Ziemi. Że Twoi rodzice jakoś Ciebie stworzyli nie znając faz uwodzenia, „budowania” atrakcyjności i tworzenia rapportu.
Jest tylko jedno ale…
Jak wiele z tych znajomości, par czy małżeństw poznało się jako obcy zupełnie ludzie z tzw. ZIMNEGO PODEJŚCIA (cold approach) ?
A ile z nich jest efektem znajomości z kółka znajomych, pracy, studiów, zapoznania się przez znajomych ? Prawdopodobnie z 95%.
Uwodzenie w kółku znajomych jest wg mnie 3 razy łatwiejsze niż poznanie kobiety CAŁKOWICIE OBCEJ np. w klubie, na ulicy czy autobusie.
Poznanie pięknej obcej Ci kobiety jest zupełnie inną kwestią. I umiejętnością.
Inni mówią, że nie potrzebujesz nic umieć ani używać żadnych tekstów. Nawet idą z Tobą do klubu i podchodzą do dziewczyn, a dziewczyny są nimi zainteresowane. Niektórzy będą się przechwalać jak świetnie sobie radzą na parkiecie i całują się z dziewczynami po kilku minutach znajomości. Robią tym niesamowity szał na innych początkujących
A ludzie z forów obserwujący z boku powiedzą: „Wow !! naturalny PUA jest niesamowity, o Boże! On całował się z dziewczyną po 3 minutach znajomości… to jest niesamowite !!”
Ale nie wiedzą np. tego, że on się już podobał tej dziewczynie i jedyne co potrzebował to ZAUWAŻYĆ wcześniej jej sygnały zainteresowania.
Nie potrzebujesz żadnej gry i specjalnych umiejętności jak podobasz się dziewczynie, bo np. jesteś w jej typie. ZAUWAŻYŁEŚ jej sygnały z boku i teraz już tylko eskalujesz fizycznie i logistycznie, unikając rażących błędów. Oczywiście to też jest dobra umiejętność. Bardzo fajna, kiedy jesteś przystojnym kolesiem i dostajesz na starcie dużo sygnałów od kobiet. Ale co gdy taki nie jesteś ?
Gracz „naturalny” idzie do klubu i postem postuje na forach głupoty typu :
„Na co mi teorie, rutyny, negi… wchodzę do klubu, pokręciłem dziewczyną i zgarnąłem ją… ” itp.
Piszą, że naturalne jest piękne, ale praktycznie KAŻDY potrafi zrobić coś takiego jak dziewczyna sama się pcha na Ciebie…
Możesz podrywać po prostu przez czysty rapport, zwykłą rozmowę – jeżeli twoje wzorce mowy ciała, prezencji i wyglądu same w sobie są DHV(demonstracją wyższej wartości). Gdy kontrolujesz ramę interakcji, masz dobry głos, fajny kontakt wzrokowy, ogólnie dobrą wibrację bez zbędnych „wzdrygań”. Jesteś nieźle ubrany i w sumie fajnym kolesiem. I to często wystarczy, zwłaszcza gdy jesteś w typie dziewczyny.
Lecz jeśli nie jesteś takim typem mężczyzny, to będzie duzo trudniej.
Jeszcze inną sprawą jest uwodzenie najpiękniejszych kobiet.
Większość ludzi na forach nie zdaje sobie w ogóle sprawy jak trudno jest uwieść kobietę (nie mówiąc już o jakiejkolwiek regularności) naprawdę wysokiego kalibru lub celebrytkę w topowym klubie podchodząc jako nieznajomy. Nie tylko chodzi tu o atrakcyjność, ale i o logistykę, przeszkody wszelakiej maści zaczynając od przeszkód w postaci jej wielu znajomych odciągających jej uwagę, a kończąc na złapaniu z nią później kontaktu w dzień.
Oczywiście, zawsze zdarzały się, zdarzają się i będą zdarzać jednonocne przygody z klubów i czasem nie trzeba do tego wielkich umiejętności. Kobiety ogólnie lubią flirtować, bawić się w klubie i przespać się z naprawdę atrakcyjnym facetem. I możesz się w to wstrzeliwać.
Lecz mi chodzi tutaj o umiejętność systematycznego i przewidywalnego zauroczenia kobiet, a do tego już potrzebna jest pewna struktura. Zwłaszcza z kobietami najbardziej atrakcyjnymi (lub po prostu tymi które Tobie podobają się najbardziej)
Dlatego techniki podkręcania kobiecych emocji, dyskwalifikowanie się, a zwłaszcza KWALIFIKACJA czy umiejętności logistyczne (chociażby przesuwanie kobiety i izolacja) pozwalają Ci na bardziej przewidywalny plan dla tej znajomości z kobietą. Gdy Twój umysł nie jest zajęty bezustannym, gorączkowym kombinowaniem „co tu dalej powiedzieć lub zrobić ” to możesz się skupić na innych sprawach. Na przykład na poznaniu jej sytuacji i ograniczeń, dokalibrowaniu do jej reakcji, ogarnięciu kwestii jej znajomych oraz innych czynników wam „przeszkadzających”.
Żeby nie być gołosłownym niedawno mój całkiem przystojny znajomy, spędzał wieczór z nowo poznaną dziewczyną bawiąc się z nią, tańcząc i całując. A po 1.5 h pojawił się znikąd w klubie jej chłopak i zabrał ją od niego do domu. Mój kursant całkowicie zaskoczony został z ręką w nocniku, nawet bez żadnego kontaktu. Zabrakło mu prostej umiejętności logistycznej jaką jest zbieranie informacji i wzięcie kontaktu (jakiegokolwiek, na wszelki wypadek). Napewno była to nauczka, którą zapamięta.
Najzabawniejsze jest w tym, że często takie sądy o GN piszą kolesie co myślą, że są świetni, a poznają kogoś raz na 3 miesiące.
Z poza społeczności uwo można za to usłyszeć też podobne głosy :
„Nie ma na swiecie specjalistów od tych rzeczy. Dlaczego? Bo każda kobieta jest inna.”
„Jeśli facet nie potrafi poznać kobiety na własny sposób, pokazując tego jakim jest i co sobą reprezentuje a potrzebuje jakichś 'czary mary’ to jest dla mnie żałosny i słaby. Zamiast kogokolwiek ogłupiać lepiej użyć swojego uroku osobistego. Pozdrawiam/M.”
Śmieszne są takie opinie ludzi NIGDY nie robiących zimnego podejścia. NIGDY nie uwodzących, uważających się za autorytet, bo… jakaś dziewczyna ich zechciała (niekonieczne ta którą naprawdę by chcieli) i są teraz w związku. Gdyby w tym momencie się rozstali, prawdopodobnie miesiącami byliby sami.
Wielokrotnie słyszałem już od ludzi z poza uwo gadanie o „łatwych laskach w klubach”, „szybkim seksie w toalecie’”, „lecących na kasę blacharkach”.
Jednak najczęściej takie autorytarne opinie wygłaszały osoby, które do klubu nie chodzą, nie uwodzą i/lub są od wielu lat w związkach. I sytuacje takie są dla nich tylko ich halucynacją na ten temat, ponieważ nie wiedzą jakie tak naprawdę emocje zachodzą w człowieku podczas uwodzenia.
Z poczuciem wyższości mówią „To Ty ciągle jeszcze uganiasz się za laskami??”, „Ty ciągle czytasz te materiały i wychodzisz na podryw ??”, „Po co się tak poświęcasz ??”
Niektórzy faceci powiedzą, że takie uganianie się za kobietami jest nienaturalne i nudne. Uważam, że nudne to jest siedzenie w domu przed tv lub internetem.
Wkładanie pracy, energii czy swojego czasu, żeby osiągnąć założony rezultat i stać się lepszym to nie jest coś czego powinieneś się wstydzić.
Wręcz odwrotnie.
Pozdrawiam
Adept
ciąg dalszy Samców Alfa znajdziesz TUTAJ
4 komentarze
Święta racja…. :-))) kali77
No racja, choć zlosliwy gremlin we mnie powiedziałby, że najzwyczajniej bronisz swojego interesu.
Fakt: nawet moi rodzice poznali sie na zimno i to ojciec spodobał sie mamie bo był dla niej przystojny, wiec poleciało z górki. Dzis juz kilka lat po rozwodzie, raczej powiedziałbym, ze to co przyszło mu latwo nie uznał za godne szacunku skoro pil i wyzywał. Po prostu nie był z ta, która kochał a nie potrafił cos z tym zrobic czy zareagowac wiec wybrał najprostsze – picie.
I takich zwiazków gdzie kobieta wybiera jest,czy było kiedys multum.
Dzis swoboda wiec jest jak jest plus bez granic i nuda po kilku latach, ale nie o tym była mowa.
Jako secundo zauwazam, że znowu masz racje! Ciagle mi znajomi gadaja, że musze sobie kogos znaleźć, aczkolwiek sami brali co leciało i robia z siebie guru, poczuajac mnie o zyciu w zwiazku i jakie to fajne, "windujace status spoleczny" no i seksik wiadomo. Skoro tak jest czemu czesto widze jak w zwiazkach kilku-kilkunastoletnich ten "seksik" juz albo nie jest albo jest od świeta i jako obowiazek? rutyna, nuda czy dobieranie sie na zasadzie "lepiej z kims niz samemu" badz błedne wartosciowanie piewszej laski z jaka poszli do łozka?
Na koniec powiem, ze czesto goscie gadaja o ładnych laskach aczkolwiek nie sadze, że byliby w stanie z taka byc długo. Wymiekliby psychicznie albo sa zbyt leniwi, żeby ciagle trzymac forme i sie rozwijac. Nie maja przygotowania, dostaliby kompleksów i schizofreni od tego jak inni ciagle by zarywali "ich" kobiete. To tez taki cien na duszy mezczyzny z Polski, jaki zauwazam, bo co jak co ale honor kojarzony jest u nas z nie byciem rogaczem. Inna bajka czy takie ładne, ekstra babki sa warte zachodu – wiem brzmi jak kwestia nieudacznika, jednak one naprawde czesto nie trzymaja zadnego poziomu oprocz wygladu bo na tym bazuja i po co sie wysilac skoro zawsze bedzie "sfora" super fajnych kolesi do wykorzystania na wszelkie sposoby poprzez pstrykniecie palcem ? I jak potem widze taka, która idzie ze zwykłym traktujacym ja jak szmate "fizolem" o aparycji shreka to mam raczej niemożliwie naturalne szufladkowanie takiej do niskiej półki lasek.
Twój wierny czytelnik 🙂
Sombretoy@o2.pl
moim zdaniem uwodzenie juz zaczelo sie w jaskinii i temat jest bez sensu wtedy gosc mowa ciala glosem itd probowal ja zaciaagnac do alkowy…
zapomnialem dodac i od tamtych czasow zaczal sie czlowiek interesowac kobieta jak ona mysli i jak ja podejsc czyli uwodzic