Witaj, dziś na tapetę biorę kontrowersyjny temat. Na początek muszę powiedzieć, że w mojej rzeczywistości nie ma miejsca na gwałt czy molestowanie seksualne kobiety. Czyli popychanie kobiety do seksu, gdy ona tego nie chce. W ogóle uwodzenie kobiety jest wg mnie czymś TOTALNIE przeciwnym gwałtowi. Natomiast wiem, że część czytelników obawia się, że mogłaby zostać odebrana w tak negatywny sposób przez kobietę.
Pamiętam jak swego czasu Janusz Korwin Mikke wspominał, że każde doprowadzenie kobiety do seksu jest trochę gwałtem. Posypał się wtedy na niego mainstreamowy hejt. Potem też Rafał Ziemkiewicz mówił, że każdy kiedyś wykorzystał pijaną kobietę. I dzięki alkoholowi doprowadził do seksu z dziewczyną. Coś w tym chyba jest, bo mój pierwszy raz jakieś 20 lat temu był po alkoholu, trochę wtedy wypiłem 😉 No i niektórym moim przygodom z kobietami także towarzyszył alkohol.
Jak nie przekroczyć linii oddzielającej seks i tzw. opór ostatniej chwili (tzw. LMR – Last Minute Resistance) od gwałtu?
Ok, na początek – pigułka gwałtu – mam znajome na których to użyto, niektóre zostały zgwałcone. To jest jasne, że seks z dziewczyną po pigułce gwałtu to nie jest droga uwodziciela. Nie wiem jakim trzeba być zjebem, żeby to stosować. Zacznijmy od początku. Zdobycie, uwiedzenie kobiety, w większości (jakby nie patrzeć) jest procesem, w którym przyśpieszasz naturalne kroki prowadzące do seksu z dziewczyną. Popychasz sprawy naprzód, w tempie szybszym niż to się dzieje zazwyczaj w „mainstreamowo” rozumianym procesie randkowania, poznawania się kobiety i mężczyzny. Często wykracza to poza ramy tego, do czego dziewczyna jest przyzwyczajona. Dlatego być może słyszałeś już teksty „nie wiem co się dzieje, nigdy wcześniej tak szybko się nie całowałam z facetem”, „skąd Ty się wziąłeś? Robisz wszytko inaczej niż reszta facetów?”, „Nie wiem co Ty robisz, że znamy się godzinę, a ja już siedzę Ci na kolanach?!”.
W najogólniejszym schemacie posuwasz znajomość z dziewczyną 2 kroki do przodu, a potem jeden do tyłu. Całujesz ją, rozmawiasz, zdejmujesz jej bluzkę, rozmawiasz, pieścisz ją przez majtki, trochę rozmawiasz, zdejmujesz jej majtki itd. Dzięki temu, stopniowo rozpalasz ją seksualnie i oswajasz ze swoim dotykiem. No i z perspektywą seksu (niedługo). Grasz „bezpiecznie”, szanując jej granice komfortu. Są małe szanse na to, że ona odbierze Ciebie jak kogoś realnie niebezpiecznego, nawet jeśli oboje jesteście pijani. W każdym momencie może powiedzieć NIE. Wtedy się wycofujesz na kilka minut, rozmawiasz z nią i jeśli wszystko gra – znowu zaczynasz ją subtelnie pieścić. Cały czas podczas tego dobrze się z nią bawisz, trochę droczysz. W każdym momencie ona zawsze ma czas powiedzieć stanowcze NIE i wtedy wycofujesz się całkowicie. Pamiętaj, nie musisz nikogo przekonywać do seksu. Jeśli ona nie chce z Tobą seksu tym razem, nie ma problemu. Co ma wisieć nie utonie.
Oczywiście, to Ty nadajesz rytm i działanie w kierunku seksu. To Ty inicjujesz seksualny dotyk, pieszczoty, rozbieranie jej. Kobieta sama z siebie, za pierwszym razem, bardzo rzadko powie wprost „Chcę teraz seksu” albo „ok, to teraz czas na seks, rozbierajmy się i bierz się do dzieła”. Wg moich doświadczeń dzieje się tak może w 1-2% przypadków pierwszego seksu. Jednym z powodów jest to, że ona nie chce wyjść na zbytnią ździrę w Twoich (i swoich) oczach.
W takich chwilach można powiedzieć, że dzieje się taka „niewypowiedziana umowa”. Obydwoje wiecie do czego to zmierza, wiecie jak to się zaraz skończy. Ale mówienie tego na głos może zburzyć tę umowę, zburzyć atmosferę i skłonić ją do logicznego zastanawiania się i rozważania „powinnam to zrobić czy nie?”, „czy ja dobrze robię czy nie?” albo „jestem szmatą czy nie?”. To niszczy magię tej chwili i rujnuje opcje na seks.
I ona ma rację. Z logicznego, „mainstreamowego”, czy „społecznego” punktu widzenia, robicie COŚ NIEWŁAŚCIWEGO. Bo wszystko co jest np. jedno nocną przygodą, albo seksem na pierwszej randce, seksem przed „związkiem” (nie mówiąc już o seksie przed ślubem), jest mainstreamowo NIEWŁAŚCIWE. Nie pochwali tego ojciec, mama, sąsiadka, czy ksiądz. To nie jest społecznie aprobowana sytuacja między kobietą i mężczyzną. Aprobowany sposób to chodzenie na wiele randek, poznawanie się nawzajem, upewnianie się, że jesteście dwiema połówkami, a dopiero potem SEKS.
W klasycznie rozumianym uwodzeniu często omijasz te społeczne zasady (za pomocą różnych tekstów, technik, zachowań itp), rozpalasz dziewczynę seksualnie, omijasz („przełamujesz”) jej „logiczny opór” i bawicie się razem w łóżku (z grubsza). Bywa, że wielokrotnie szybciej przekraczasz granice komfortu seksualnego dziewczyny ponad to do czego była przyzwyczajona. To normalne dla kobiet, że w czasie gry wstępnej będzie miała w sobie wewnętrzny konflikt „bzykać się czy odsunąć to w czasie?” aż do momentu, gdy włożysz w nią penisa (a czasem nawet i chwilę po). Wiele kobiet mówi, że przyszło do faceta do domu, ale nadal nie była pewna czy się zdecyduje na seks czy nie. To Twoja rolą jest stworzyć dla niej tę możliwość, żeby wszystko bez zgrzytów i bez zawstydzania jej, poszło do seksu. I dajesz jej możliwość, aby w każdym momencie jeśli zechce – żeby mogła się wycofać. Jeżeli kobieta jest w sytuacji intymnej z Tobą, pieścicie się oboje i ona nie mówi „NIE”, to znaczy że ona jest zainteresowana bliskim seksem z Tobą. Nie oczekuj, że ona całując się z Tobą nagle powie Ci „OK, teraz już możesz mi włożyć, zdecydowałam się na 100%, tak to jest ten moment! masz moją zgodę na seks. Teraz już chcę seksu”. Nigdy tego nie usłyszysz i brmzi to nienaturalnie, nie pasuje do atmosfery gry wstępnej. Musisz troszeczkę popychać sprawy do przodu. I wyczuć czy jej „nie”, to jest „nie teraz”, czy „nigdy”. Jeśli jest to stanowcze nie, to nie naciskasz tylko się wycofujesz całkowicie.
Łatwo to wyczuć, jeżeli ona mówi „nie powinniśmy”, „może nie dzisiaj?”, „chyba nie chcę”, „to chyba dzieje się za szybko”, ale cały czas się z Tobą całuje, nie wstaje i nie ubiera się, nie wychodzi od Ciebie – to znaczy, że masz zielone lub ew. żółte światło. Kobieta, która definitywnie nie chce seksu z Tobą, przerwie radykalnie tę sytuację. Ta, która jest napalona i chce seksu, będzie wyglądała na trochę niezdecydowaną, ale nie stawi realnie żadnego oporu, trochę może ponarzeka słowami „jesteś taki niegrzeczny, niedobry, nie wiem czy dobrze robimy…”, ale tak naprawdę całe jej ciało będzie mówiło „przeleć mnie teraz!”. Jeżeli ona mówi „to dzieje się za szybko, nie będziemy się dziś pieprzyć”, Ty mówisz „masz rację, tylko się przytulamy”, a pieścisz jej cipkę i zdejmujesz majtki, rozsuwasz jej nogi, a ona nie oponuje – to masz zielone światło. To był tylko jej „udawany opór”. Taki opór, który daje kobieta TYLKO po to, aby nie wyjść na zbyt łatwą. To oznacza, że ona cały czas chce (chciała) seksu, ale musi „odznaczyć” kwestię tego, że „ona była przeciwna”. Że to nie jest jej wina, że doszło do seksu. To twoja wina ty podstępny zwierzaku 🙂 Po seksie usłyszysz „to się samo stało, ja Ci przecież mówiłam, że jestem przeciwna :)”. Symboliczny opór jest wtedy, gdy kobieta mówi coś na kształt „wiesz, zwykle nie sypiam z facetami na pierwszej randce”, ale coś w jej głosie Ci mówi, że jej słowa nie brzmią zbyt serio. Albo mówi Ci „to jest niedobre co robimy”, a jeździ Ci dłonią po kroczu, zdejmuje swoje majtki, patrzy i pieści Twojego penisa, ale mówi „nic sobie nie wyobrażaj…”.
A Ci faceci, którzy mówią różne nadmiernie feministyczne bzdury w TV i mediach, prawdopodobnie niewiele mają doświadczeń seksualnych z kobietami, albo nie wiedzą jak to naprawdę wszytko działa.
Adept
ps.
A tutaj jest część druga tego wpisu „Prawo vs Uwodzenie – Oskarżenie o Gwałt, Groźby Faceta, Seks z Małolatą, Prześladowanie i Inne Problemy Prawne”.
10 komentarzy
Zajebisty artykuł. Mnóstwo praktycznej wiedzy do zastosowania od zaraz. Niejeden niedoszły ruchacz dozna zapewne olśnienia po przeczytaniu tego tekstu i puknie się w łeb przypominając sobie ile razy odpuszczał po pierwszym usłyszanym „nie” a gdy nawet przetrwał pierwsze opory to i tak nie doprowadził sprawy do końca. A to takie proste … .
To co piszesz jest – przynajmniej dla tych mniej lub bardziej doświadczonych – jasne i dość oczywiste. Nikt normalny nie będzie na siłę odbywał stosunku seksualnego kiedy kobieta w jasny sposób tego nie chce ; ucieka, ubiera się, krzyczy itp. Prawdziwym problemem jest to co dzieje się w jej głowie już po ( odbytym za obopólną zgodą) seksie.Bywa, że wtedy złączają się jej moralne wyrzuty i może to doprowadzić do fałszywych oskarżeń o gwałt. Fałszywe oskarżenia o gwałt to dziś plaga i warto napisać o tym jak się przed tym chronić.
plaga? masz jakies statystyki w tym temacie?
ja i 1 kolega w PL, mój inny kolega w UK .
ok, bedzie o tym w drugiej czesci artykulu
to rowniez przydalby sie trzeci , skad to sie bierze te molestowanie seksualne , bo w Rosji z tego co mi wiadomo nie ma czegos takiego , tam Rosjanki chetnie ida do lozka z facetami.
Mój sposób na szybką znajomość z opcjonalnym sexem był taki. Jedziesz do innego miasta, wynajmujesz dwuosobowy pokój. Upewniasz się że będziesz, mógł przyprowadzić gościa. Wieczorem wychodzisz na miasto, spacerujesz i rozglądasz się za nieśpiesznie chodzącymi dziewczynami. Istotne jest żeby się nie śpieszyła i była sama, to ważny sygnał. Gdy ci się jakaś podoba podchodzisz i zagadujesz, cokolwiek. Ja akurat mówiłem że jestem turystą i pytałem czy zechce mi pokazać swoje miasto. Spacerujecie, później stawiasz kawę lub drinka (nic drogiego). Następnie pytasz czy ją odwieść albo czy ma ochotę napić się wina u ciebie. U mnie wykazywało wysoką skuteczność. Choć lubiły się jeszcze podroczyć po wypiciu wina, to argument że już teraz nie mogę jej odwieść i jutro wyjeżdżam domykał sprawę. Jestem po ślubie więc z tej techniki już nie korzystam (z żadnej innej, też nie) ale polecam.
Jakiś czas temu miałem sytuację z kobietą, w której zamiast przełamać jej ostatni opór, wdałem się w logiczną dyskusję i teraz patrząc na to dystansu był to moment który „ustawił” dalsze ramy tamtej znajomości – niestety, na minus. Przeczytałem później kilka poradników Adepta i w jednym z nich znalazłem hasło, które muszę przyznać że mnie oświeciło: „zawsze dąż do seksu z kobietą”. Bo w końcu po co poznajemy kobiety? Żeby zostać ich kolegami? Jeśli dziewczyna przychodzi na któreś z kolei spotkanie, angażuje swój czas, emocje, pieniądze, ubiera się atrakcyjnie, to chyba o czymś świadczy 🙂 jeśli nawet pojawi się wtedy opór, to warto sobie zadać pytanie: co będzie jeśli odpuszczę? My będziemy wkurwieni bo nie wyszło jak chcieliśmy – ale prawda jest taka że dziewczyna poczuje to samo. My dołączymy do, jak to mówi mój kumpel „klubu suchego kija”, a laska pomyśli „co za gość – miało być tak fajnie, a mógł być tylko trochę bardziej stanowczy… cóż, nie ten to inny”. I tracimy nie tylko w jej oczach… dlatego dzięki Adept za ten artykuł 🙂
Mnie kobieta wkrecila. Klucilismy sie, wkrecila ze gwalt policja itd, wyszlo ze inneczynnosci seksualne zarzut, Sedzine chyba tez taka k..wa dobrali idealna, taka jakby to mafia byla to wszystko. To bylo w miscie nie moim w Polsce. Bylem sam i czulem sie jakby juz wszystko bylo ustalone a oni wszyscy byli przeciwko mnie tylk okombinowali jakby tu mi optymalnie dopi…olic. MIesiac z zabujcami odsiedzialem w wiezieniu, i szpital psychiatryczny nie wiadomo jak dlugo . Jak ktos mi moze pomoc prosze o email piou111@gmail.com
Dokładnie, my mężczyźni musimy szanować kobiety i je chronić.
Ja bym jeszcze przestrzegł przed wykorzystwaniem mocno pijanych lub naćpanych kobiet (bo pigułka gwałtu czy przemoc to sprawy oczywiste). To nie jest droga prawdziwego mężczyzny, ani uwodziciela.
Tak samo ostrzegam, szczególnie pijanych małoletnich mężczyzn, przed obmacywaniem piersi na przykład śpiącej kobiety (nawet takiej, z którą miałeś przed chwilą romantyczną, seksualną relację na domówce). Nie możesz sobie macać spiącej tak jak to robił Goku z Bulmą (https://www.youtube.com/watch?v=gIo-DysAq4c) albo jak próbował zrobić Kame-Sen’nin znokautowanej Launch (https://www.youtube.com/watch?v=HHIQttGp9EI). W Dragon Ballu zrobili z tego śmieszne żarty, ale życie to nie bajka. Nie masz prawa takiej kobiety dotknąć.
Uczmy się uwodzenia, rozwijajmy się i uprawiajmy seks z naszymi pięknymi dziewczynami, które nas pragną.